A: S: 3| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 2
U: B,A,O,W,Śl,Skr,Kż,M: 1 | Pł,MP,MO: 2 | MA: 3
Atuty: Ostry węch, Szczęściarz, Mistyk, Wybraniec bogów, Opiekun
Przyglądał się działaniom samicy oceniając jak poważnie podchodziła do samych roślin. Ku jego zaskoczeniu poświęciła sporą chwilę na każde z ziół i nie zaczęła od zasypywania go pytaniami. Tak powinno się robić, najpierw samemu przeanalizować sytuację, zbadać i wyciągnąć wnioski... dopiero potem wyjawić wątpliwości mistrzowi. Wypalaniem z pytaniami od samego początku było tak... pisklęce. Co ciekawe oprócz chłodnej analizy tego co poczyniała Dar złapał się na tym iż zawiesił wzrok nieco za długo na jej łapach. To jak obracała zioła z najwyższą delikatnością, to jak siadała by było jej maksymalnie jak najwygodniej ze względu na długie cielsko. Nikt poza nimi nie miał podobnych problemów... Zacisnął zęby i wydmuchnął białą smugę dymu z nozdrzy. Głupota. Z zamyślenia wyrwały go jej słowa.
-Niestety dla leczenia nie ma, potrzebujemy jedynie korzenia. Będziesz jednak uzdrowicielem znającym się na swym fachu, miejmy nadzieję. W twoich łapach leżeć będzie moc uleczania. Wystarczy, że muśniesz nią uciętą część rośliny i zostawić cieńsze korzonki. Pobudzona regeneracja wystarczy by roślina przetrwała i sama rozbudowała sobie nowy korzeń.
powiedział spokojnie swoim zachrypniętym głosem. Sam szanował rośliny może aż za bardzo... w końcu nie na darmo został zielarzem tak jak Feeria.
-Z chęcią powiedziałbym ci więcej, ale to leży już w gestii twojej nauczycielki leczenia. Tutaj zajmować się będziemy stricte ziołami. Jak je rozpoznać, zebrać i przechować.
wibrujący głos trafił niemal od razu pod zadaniu pytania do Urojonej. Milczał chwilę, jak sądził całkiem długą chwilę, ale to zależało od interpretacji czasu również samiczki.
-Tak, najpierw gotujesz wodę, potem dodajesz do niej liści i czekasz chwilę by napar nabrał mocy. Czasem możesz przykryć naczynie płaskim kamieniem. Nazwałem to parzeniem się liści pod przykryciem. Nie jest to jednak niezbędne. Co do ilości ziół to oczywiście, że zależy to od rany. Przecież nie dalibyśmy komuś komu flaki wylewają się na ziemie wraz z krwią jedynie jednego liścia jemioły...
rzucił z przekąsem nieco rozczarowany podobnym pomysłem. Co ona sobie myślała, to głupie! Dym podobnie opuścił nozdrza Daru.
-Do lekkich ran jak rozdarcie pokrycia ciała. Poparzeń czy odmrożeń powierzchniowych. Pęknięć kości. Do takich przypadków nie potrzebujesz ziół łagodzących ból i wystarczą jedynie pojedyncze sztuki, jednak jakie sobie wybierzesz to już zależy od ciebie. Na odmrożenie możesz wziąć zarówno jeden rodzaj zioła jak i cztery, nikt ci nie broni chociaż według mnie jest to marnotrawstwo.
westchnął ciężko. Miał o tym nie mówić, ale skoro chciała wiedzy. Przecież nie mógł przejść koło kogoś kto chciał wiedzy bez powiedzenia choćby kilku słów.
-Średnie rany, rozpoznasz jak wyglądają kiedy twoja mentorka ci je pokaże... wymagają jednego do dwóch ziół, a ciężkie przypadki koniecznie dwóch. Ilości rodzai ziół jakich powinnaś użyć są bardzo subiektywne... Minimum jeden rodzaj na lekką, minimum dwa rodzaje ziół na średnią, trzy na ciężką i cztery na krytyczny przypadek. Chory smok musi przyjąć dwa kawałki kory, dwa kwiaty bądź liście i jest to konieczne minimum, a jeśli chodzi o dobranie rodzai ziół, tu znów musisz zdać się na instynkt. Jeśli masz szczęście obejdzie się bez roślin, ale równie dobrze możesz wziąć ich pięć czy dziesięć rodzajów.
odchrząknął mając nadzieję, że ten wstęp do leczeń jej wystarczy. Wszakże byli na lekcji wiedzy o roślinach.
-Wyjątkiem w dawkowaniu jest właśnie chmiel. Nie wolno dać ci więcej szyszek niż cztery na cały proces leczenia. Drugim nadzwyczajnym ziołem jest jałowiec, ale do dlatego, że słabo działa na tak duże organizmy jak nasze. Na ranę lekką koniecznie użyj dwóch jagód jałowca, na średnią trzech, ciężką czterech i krytyczną pięciu. Zioła równie niebezpieczne co chmiel ... takich jak na razie nie używamy, ale są takie które mogą doprowadzić do nieciekawych powikłań jeśli nie przypilnujesz dawki. Dziurawiec pospolity, z niego robisz napar i jeśli podczas za dużo na raz smokowi odpadną łuski tudzież zlezie skóra z sierścią.
zamilkł marszcząc brwi gdy samiczka zadawała coraz więcej pytań dotyczących leczenia. Pokręcił łbem.
-Dość, nie sądziłem, że kiedyś komuś odmówię wiedzy, ale nie po to mnie wezwałaś. Cień Chmielu jest młodą uzdrowicielką i mniej doświadczoną niż ja, ale to chyba ona jest twoją mistrzynią. Skoro odesłała cię do mnie na naukę ziół to dokończmy naukę o ziołach.
odparł chłodniej choć nie przeszkadzałoby mu mówić dalej o leczeniu.
-Wracając do tematu... idąc do lasu możesz natrafić na kolejne zioła...
machnął łapą sprawiając, że wszystko to co do tej pory stworzył zniknęło robiąc miejsca nowym tworom.
-Oto jałowiec, rośnie w formie niskich iglastych drzewek bądź szczupłych, wyższych. Ciebie interesują tylko dojrzałe, fioletowe jagody. Obok widzisz już samą kępkę pasożyta zwanego jemiołą. Rośnie kuliście na drzewach i zjada ich składniki odżywcze i nie, nie powinnaś usunąć tych ziół z drzew by je uratować. To naturalny cykl życia, z resztą jemioły nie rosną na każdym drzewie... kiedy już się do nich dostaniesz, a lubią rosnąć wysoko, zerwij tylko listki. Teraz najważniejsza część, listki musisz wysuszyć tak by były kruche i delikatne. Przetrzymywać je możesz albo sproszkowane, albo własnie takie ususzone. Kolejną rośliną jest mięta. Soczyste, zielone liście traktujesz podobnie jak melisę. Wrzucasz do ugotowanej wody. Z samych liści możesz również zrobić olejek który smok może sobie wdychać... na samą myśl ażbym sobie zapalił...
pozwolił sobie na drobną dygresję i zacisnął lekko szczękę. Ach uzależnienia...
-Muchomor to nie roślina, a grzyb podobnie jak huba czy te fluorescencyjne rosnące w grotach. Zbierasz tylko kapelusze i je podajesz choremu do zjedzenia. Na prawdę proste lekarstwo... Pozwól, że drzewo które tworzę będzie iluzoryczne dla oszczędności maddary. Nazywa się orzech włoski i raczej nie będziesz sięgać do niego, twój wzrok szukać będzie jego owoców na ziemi. Podczas ciepłych miesięcy orzechy pokryte będą zieloną skórką jak te tu, ale kiedy je obierzesz zobaczysz brązową skorupkę. To ta skorupka jest najważniejsza, nawet nie jej zawartość czyli owoc. Skorupkę suszysz i możesz sproszkować bądź trzymać właśnie w takiej suchej formie. Kolejnym drzewem którego kory na wysokości ślepi możesz dotknąć ze względu na oszczędność magii... jest topola czarna. Niestety musisz zerwać z drzewa korę by potem móc ją wielokrotnie przegotować przed podaniem. Oczywiście impuls maddary wgłąb pnia pozwoli drzewu szybciej się zregenerować. Podawaj naparu niezbyt wiele by smokowi za szybko nie spadła temperatura ciała. Wspominałem już o dziurawcu, to piękny żółty kwiat i własnie pączki cię interesują. Czekasz aż woda się zagotuje i potem wrzucasz roślinę do miski, nie gotujesz dalej. Czekasz aż wywar nabierze mocy, czasem możesz przykryć naczynie by szybciej to osiągnąć. Zobaczmy co jeszcze rośnie w lesie... Kalina, to kolejne rzecz jasna drzewo i z niej możesz pozyskać na wyprawie aż dwa lecznicze zioła. Widząc więc tą roślinę nie krępuj się zebrać obie części. Pierwszą jak widzisz są owoce, karminowe w barwie, zrywasz je kiedy są dorosłe z drzewa i gotujesz. Drugą częścią są korzonki, na szczęście drzewo nie cierpi na ich braku jak mniejsze organizmy. Oczywiście możesz wspomóc regenerację odrobiną magii po zerwaniu. Korzonki gotujesz podobnie jak owoce co jakiś czas mieszając bo oba wywary będą finalnie niezwykle gęste. Ślaz dziki ma fioletowe bądź różowe kwiaty, a pozyskiwać będziesz jego liście które możesz potraktować w dwojaki sposób. Gęsty syrop ze gotowanego ślazu świetnie działa na powikłania po smoczych ranach czy chorobach, z kolei starte na kamieniu liście utworzą ci papę. Taką papkę możesz rozprowadzić po ranie której pochodzenie jest magiczne. Działanie tego zioła nie ogranicza się do wypłukiwania magii z organizmu, ale w tym jest najlepsze... rozpoczyna też proces leczenia więc jeśli nie masz pod łapą nawłoci czy babki możesz wziąć ślaz. W lesie znajdziesz jeszcze żywokost, ale o nim już słyszałaś. Czy masz jakieś pytania dotyczące zbierania ziół czy miejsca ich rośnięcia bądź przechowywania?
wolał sprecyzować tym razem pytania które mogłaby zadać.
Licznik słów: 1237
# Ostry węch #
Dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu
# Szczęściarz #
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na 2 tygodnie
# Mistyk #
+1 sukces do ataku magicznego raz na walkę
# Wybraniec bogów #
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji
# Opiekun #
-2 ST dla kompana
~ Lothric (80ks) R.I.P. Best friend forever~
Naładowany Kryształ Ideału/ Gladiatora
Głos Daru || Muzyka Daru | złoty dublon 03.19, srebrny 06.19, 07.19, 08.19, 09.19 || Dialogi #789aa0