Pusty Piedestał

Za ciasnym przejściem do Ciemnej Groty, skręcając w drugi po prawej korytarz, można było trafić do Niszy Zadumy, mieszczą się posagi bóstw spoza rodziny.
ODPOWIEDZ
Wieczna Perła
Dawna postać
Feniks do kwadratu
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1205
Rejestracja: 14 gru 2017, 20:37
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 120
Rasa: Skrajny
Opiekun: Cioteczna Kołysanka
Mistrz: Żar Zmierzchu [*]
Partner: Strażnik

Post autor: Wieczna Perła »
A: S: 2| W: 1| Z: 5| M: 4| P: 1| A: 2
U: B,Pł,L,M,MA,MO,A,O,Skr,Śl:1 | MP,W:2 | Lcz:3
Atuty: Kruszyna, Szczęściarz, Konsyliarz, Wybraniec Bogów, Opiekun

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

  Dotarła jako ostatnia, a tam – niespodzianka – Bóg Zimy, znany jako Nauczyciel. Żałowała, że akurat on nie zniknął... Ale wolała się nie odzywać, bo i tak zadano mu już za wiele pytań, do tego jej pewnie nie odbiegałyby od poprzednich.
  Słuchała relacji i obaw innych. Sama miała nadzieję, że barierę da się naprawić, chociaż wątpiła aby inne smoki były co do tego zgodne – w końcu to one wybrały jej upadek, a to na spotkaniu tylko potwierdziło konsekwencje ich wyboru...

Licznik słów: 81
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
+2 ST do wszystkich akcji!
Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.~ Mayushii, Steins;Gate 0

Obrazek

Kruszyna
Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu o 1/4 jednostek pożywienia mniej niż zazwyczaj potrzebują przedstawiciele jego gatunku.
Szczęściarz
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/pierwszym etapie leczenia.

Następne użycie: Gotowy
Konsyliarz
Smok lecząc z pomocą co najmniej minimalnej ilości ziół ma -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran.
Wybraniec Bogów
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.

Następne użycie: Gotowy
Opiekun
-2 ST dla kompana.



Karta Kompana – Feniks Fio

A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 1
U: A:1| O:1| MA:1| MP:1| MO:1


Karta Kompana – Sokolica Adira

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 0| P: 3| A: 1
U: A:1| O:1|

-Mowa|~Mentalne|Fio(+BBCode List)|Adira(+BBCode List)
Kuszenie Diabła
Czarodziej Mgieł
Frar Pokrętna
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 3678
Rejestracja: 07 sie 2018, 19:45
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 303
Rasa: Górska
Partner: Ilun Cichy*

Post autor: Kuszenie Diabła »
A: S: 3| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 3
U: L,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| B,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Chytry przeciwnik; Mistyk; Magiczny śpiew; Furia Niebios
Do jaskini wpadła również Opalizująca. Nie widząc iskry w Ciemnej Grocie poprowadziła swoje kroki do głownego holu, gdzie usłyszała żywiołowe głosy kilku smoków. Było ich tu kilka, łącznie z Kaltarelem z którym rozmawiała już wcześniej. Stanęła z boku, nie mając do powiedzenia nic więcej ponad wywód Skrwawionej. Nie wychylała się, zamkast tego słuchając co odpowie.

Licznik słów: 55
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Quite an experience to live in fear, isn't it? That's what it is to be a slave.

Obrazek



Atuty:
Pechowa – Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji.
Chytra przeciwniczka – W czasie pojedynku/raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji Frar może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
Mistyczka – Raz na walkę Frar ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego.
Magiczny Śpiew – Jeśli Frar zanuci podczas swojej akcji jej przeciwnikowi odejmuje się jeden sukces. Do użycia raz na walkę/misję.
Furia Niebios – Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika

Atka – biały kruk
Kompan fabularny

color=#952c2c
Kaltarel
Bóg
Bóg
Awatar użytkownika
Posty: 5444
Rejestracja: 09 sty 2014, 13:05

Post autor: Kaltarel »
Gdyby łuskowaty, stary i zgrzybiały pysk Kaltarela był w stanie przybierać wyrazy inne niż niesmak czy pogarda, na pewno z rozpaczą patrzyłby na przypływ coraz to kolejnych smoków do Groty Cudów. Każdy z nich mówił coś do niego, patrzył wyczekująco, i zapewne oczekiwał aż Bóg Zimy pogładzi ich po policzkach, powie dokładnie co się dzieje, i powie że wszystko będzie zaraz już dobrze.
Heh.
Problemem było to, że w delikatnym balansie równowagi bóg nie mógł interweniować aż tak, chyba że jego interwencja była odpowiedzią na działania innej boskiej istoty. A Kaltarel był jedyną boską istotą po tej stronie zasłony. Aczkolwiek to mogło się zmienić. Niestety nie tylko dzięki staraniom smoków – także dzięki ich ewentualnemu brakowi ostrożności. A więc popchnąć i zasugerować. Nie mówić nic wprost.

Dzika Gwiazda obawiała się mnie, stara smoczyco. Jej myśli pełne były planów i knucia, gdyż obawiała się, iż ja będę największym złem, z którym przyjdzie się wam zmierzyć za waszego życia – zaśmiał się krótko. – Najwyraźniej za bardzo skupiła się na mnie, a za mało rozglądała się wokół. Aczkolwiek skoro mowa o rozglądaniu się wokół, to możecie teraz spojrzeć na Skrwawioną Łuskę i pogratulować jej wspaniałego wywodu. I trafnych wniosków. Natura i pustka nie idą w parze. Jak wykopiecie dół w ziemi, zapełni się on powietrzem. Niegdyś ogrom świata zapełniali bogowie. Teraz tak nie jest. To znaczy, że budzą się inne siły. A co zwykle czyni istota posiadająca moc? Szuka więcej mocy, by zwiększyć swoją potęgę. Moja iskra, czyli część mojej mocy wzmacniająca i prowadząca Dziką Gwiazdę, mogła paść ofiarą takiej istoty – uśmiechnął się kpiąco. – Zupełnie jak ja zakończyłem moje wygnanie. Pochłaniając artefakt Naranlei, zwany przez was barierą. Ups.

Zszedł z piedestału, postanawiając się dla odmiany poprzechadzać pomiędzy smokami, które zdecydowały się go nawiedzić. Długim spojrzeniem obdarzył Słodycz Życia. Tarram, bogowie równin, bariera i uwięzienia. Dobrze rokująca teoria spiskowa. Nie można było eliminować niczego. Czasem jednak warto było się cofnąć i spojrzeć na to, co miało się do dyspozycji, nim ruszy się dalej. Być może to musiały teraz zrobić smoki. Przeanalizować to, co działo się ostatnio. Czy był między wydarzeniami związek? Czy też nie?

Iskra wróciła do mnie, rzecz jasna. Ze mną jest bezpieczna. Jednym jest zaatakowanie śmiertelnika, a zgoła czym innym zaatakowanie mnie – jakby podkreślając tę wiadomość, smoki na jedno uderzenie serca mogły poczuć ogrom mocy, na tyle potężnej, że mogła zgasić ich źródła maddary niczym woda rzeki gasiła płomień.

To było niczym patrzenie w samo oko Zimy. A to pod tym okiem pokazał się drwiący uśmiech.

Dzika Gwiazda opowiedziała wam to, co opowiedziałem jej ja. Przynajmniej taką macie nadzieję. Jeśli chcecie powrotu bogów, iskry trzeba odnaleźć. Wiecie teraz, że iskry trzeba też odnaleźć i zabezpieczyć, żeby nie znalazło ich coś gorszego, co zdecyduje się użyć swoją nową moc na was. Jednocześnie robiąc to warto zastanowić się nad dwiema rzeczami. Pierwszą będzie: czy to było pierwsze i jedyne wydarzenie z udziałem tej istoty? Kim jest? Co może nią kierować? Czy ma choćby i śladową inteligencję, czy jest równie prymitywna jak wiatr lub kamyk na drodze waszych łap. A drugą: co zrobić, by tę istotę powstrzymać, jeśli faktycznie okaże się, że nie da się z nią porozumieć – zmrużył ślepia, zatrzymawszy się przed Milknącym Szeptem i obniżając łeb, by jego ślepia znalazły się na wysokości jej ślepi. – Lub jeśli okaże się, że jest świadoma tego co robi i właśnie dlatego to robi.

Ze świstem machnął ogonem. Wrócił na swój pusty piedestał, usiadł na nich, niedbale zwalając zad na zimny kamień, i popatrzył prosto w ślepia Skrwawionej.

Jakieś pomysły jak i od czego zacząć, córko Jadu Duszy? A może tym razem to pozostali zdecydują się coś zasugerować?

Tyle wydarzeń, tyle możliwości. Bariera. Śmierć Jadu Duszy. Śmierć Zmierzchu Gwiazd. Najeźdźcy – i to wielokrotnie. Z północy i z południa. Skalny Gigant. Fałszywa Naqimia i kradzieże smoczych zmysłów. Co było powiązane, a co nie? Co mogło posłużyć smokom do znalezienia użytecznych wskazówek, żeby mogli sobie poradzić z problemem, który tak naprawdę dopiero się rodził?

Licznik słów: 666
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Spuścizna Krwi
Dawna postać
Rakta Zajadła
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3107
Rejestracja: 17 maja 2019, 12:29
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 53
Rasa: Skrajny
Partner: Poszept Nocy

Post autor: Spuścizna Krwi »
A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 3| P: 3| A: 2
U: B,Pł,W,Śl,Kż,M,MP,MO,MA: 1| L,O,Skr: 2| A: 3
Atuty: Silny; Adrenalina; Czempion; Wybraniec Bogów; Poświęcenie
Ona natomiast mogła poruszać pyskiem, trzeba dodać wyjątkowo ekspresyjnym. Rzadko kiedy ukrywała swoje emocje, bo po prostu nie widziała powodu, aby to robić. Teraz zatem, gdy przychodziły kolejne smoki – zwłaszcza Biel, której przybycie skomentowała jednym, krótkim i wyjątkowo wrogim warknięciem – na jej pysku zaczynała wyraźnie malować się irytacja. Za dużo ich było. Za wiele pytań, zbyt mało odpowiedzi. Za mało używania własnego mózgu.
Słuchała słów Kaltarela, nie spuszczając go z oczu. Cóż, szacunek szacunkiem, ale ostrożność swoją drogą. Krótkim uśmiechem skwitowała jego wzmiankę o pozbyciu się bariery Naranlei. Jej zdaniem dobrze się stało. Może smoki przypomną sobie, ze są smokami, a bogowie nie będą ich wyręczać we wszystkim. tym bardziej, że na razie ich nie było. Iskra zabrana Dzikiej była bezpieczna, ale nie można było tego powiedzieć o pozostałych.
Pytanie skierowane do niej. Poczuła się jednocześnie dumna, ale i nieco niezadowolona. Wbrew pozorom nie czuła się dobrze, gdy musiała ujawniać swoje myśli. O wiele bardziej lubiła ukrywać inteligencje pod maska ignorancji, aby uderzyć w czułe punkty swoich rozmówców, gdy zupełnie się tego nie spodziewali. Potrafiła być również elokwentna, chociaż o wiele zabawniej było zgrywać głupka. Nie zastanawiała się, co pomyślą o niej innych. Miała jednak ponure podejrzenie, że jej słowa mogą zostać wykorzystane przeciwko niej, a ewentualne zasługi skradzione. Nie ufała żadnej z obecnych tu smoczyc. No, może Słodyczy trochę bardziej. Mimo wszystko odwzajemniła spojrzenie Kaltarela.
Musimy poznać naszego wroga – odpowiedziała bogowi Zimy.
Ta istota z pewnością jest inteligentna. Świadczy o tym pogarda w głosie, gdy ryknęła. Proste istoty nie czują pogardy, żyją instynktami. Trzeba zbadać zarówno ją, jak i to, skąd się wzięła. Nie znam wszystkich wydarzeń, jakie miały tu miejsce zanim się wyklułam – tu spojrzała znacząco na obie "Starsze", które z racji swojego wieku powinny posiadać takie informacje i przekazywać je młodszym pokoleniom – ale sadzę, że już kiedyś próbowała namieszać przy boskiej mocy. Kto wie, czy to wszystko – zniknięcie bogów, powstała wyrwa, upadek bariery, byś mógł odzyskać swoją moc nie było jej planem, aby zdobyć fragment twojej mocy... Lub ogólnie fragment boskiej mocy, wyrwany z ciała proroków. Trzeba się tego dowiedzieć. Zbadać dokładnie pomnik i spróbować porozumieć się z istotą uwięzioną wewnątrz, może przy pomocy magii. To pierwsza część, poznać wroga. Jego pochodzenie... Cóż, można polecieć za śladem, który zostawił, gdy tu przybył. Sypała się z niego czarna sadza, która nie znikła po tym, jak został uwięziony w ciele Dzikiej Gwiazdy. Jej resztki wciąż mogą być obecne, znacząc szlak, którym przybył. Jeśli udało by się określić, skąd pochodzi, można próbować domyślić się jego tożsamości, celu, być może sposobu na pozbycie się go. Oraz tego, czy nie ma ich więcej – powiedziała, chociaż powątpiewała, czy to możliwe. Im dłużej zwlekają, tym mniejsza mają szanse na powodzenie. nie wiedziała, co działo się w miejscu Spotkania. Ktoś tam mógł wiedzieć więcej na temat tej istoty.
Przydałby się kolejny Prorok, abyś sam nie musiał użerać się z tłumami smoków jęczących o gotowe odpowiedzi. Z drugiej jednak strony stworzenie kolejnego proroka i oddanie mu cząstki twojej mocy naraziłoby iskrę na kolejne niebezpieczeństwo odebrania jej i wchłonięcia przez obcą, prawdopodobnie wrogą siłę. Chociaż... Można by użyć iskry Proroka jako przynęty – zasugerowała z niewinnym uśmiechem. Chyba właśnie żartowała... Żartowała, prawda?
Oczywiście mogłaby poczekać na opinię innych, ale może ktoś z nich domyśli się, aby poinformować kogoś TAM o obecnej sytuacji w Świątyni? Mlasnęła językiem, zastanawiając się, czy gdyby pierwsza się nie odezwała, inni po prostu by milczeli.

Licznik słów: 572
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Z okiem krwawą łzą zwilżonem
Komu jeszcze łez zostało,
Idźmy wolność zdobyć zgonem,
Idźmy zgon nasz okryć chwałą!"

Obrazek

ATUTY

* Silny *
* Adrenalina *
dodatkowa kość w testach na akcje fizyczne (bieg, atak, obrona), w przypadku niepowodzenia akcji rana ciężka.
* Czempion *
+1 sukces do ataku fizycznego raz na walkę.
* Wybraniec Bogów *
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.
* Poświęcenie *
raz na atak +1 sukces, ale + rana lekka dla atakującego

Błysk przyszłości: ostatnie użycie 10.04.2020


Gadzina – bazyliszek
S:3 W:2 Z:1 M:1 P:2 A:1
B,Skr: 1 A,O: 2

Rakta w całej okazałości

Milknący Szept
Dawna postać
TWOJA Babcia
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1554
Rejestracja: 14 paź 2017, 21:56
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 104
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wirtuoz Szeptów
Mistrz: Stada

Post autor: Milknący Szept »
A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 2| P: 4| A: 5
U: B,Skr,Śl,Kż,MP,A,O,MA,MO:1|W,L,Pł:2|M:3
Atuty: Kruszyna; Szczęściarz, Mentor, Magiczny Śpiew, Znawca terenów
Skrwawiona Łuska, według Szeptu, mówiła trafne rzeczy. Była spokojna, zrównoważona. Potrafiła być smoczycą wartą respektu i podziwu. Szkoda, że nie chciała taką smoczycą być na co dzień. Zbliżyła się do smoczycy i Kaltarela.
Jeżeli potrzeba będzie przynęty... Cóż, starość pozwala na robienie różnych głupstw. – Uśmiechnęła się łagodnie, lecz z charakterem. Było wiele anomalii... I z jakiegoś powodu nie była rozczarowana, zła, ani zagubiona po tym, jak bóg powiedział, że wchłonął barierę. Stada były silne, a ona... ona uważała, że Kaltarel odbębnił swoją karę, że powinien stąpać pomiędzy swoimi bożymi braćmi. Może dlatego, że uważała, że rodziny powinny być całe.
A jej bogowie... przynajmniej z tego co słyszała, byli rodziną.
Jej dzieci nigdy tego nie wybaczą.
Wodni i Ziemni zostali na Skałach Pokoju. Mogli zbadać już ciało Dzikiej Gwiazdy i dostać kilka odpowiedzi. Nie jestem łowcą, ale dorównuję im gdy należy wykazać się bystrością spojrzenia. Mogę pójść śladem tej istoty i odkryć jej źródło, o ile pył się już nie rozwiał. Najważniejszym pytaniem jest gdzie szukać iskier, aby ubiec te nadśmiertelne moce. – Odetchnęła głęboko. – Gdy to wszystko się skończy, Kaltarelu, czy istnieje sposób na przywrócenie ciała Dzikiej Gwieździe? Czy istnieje odpowiednio godna zapłata? – Równowaga, równowaga, handel między bogami a śmiertelnymi... Czy Dzika Gwiazda powie jeszcze tych kilka słów, które chciała przekazać...?

Licznik słów: 216
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
________________________________________Lothia______Athair Obrazek Rek ma 123,75cm w kłębie) xD__________________________________ORYGINAŁ!
Galeria; Głos; Motywy Muzyczne Teczka; Osiągnięcia;
Żetony Złoty: 08; Srebrny: 07 nagroda
Drzewo genealogiczne
Kaltarel
Bóg
Bóg
Awatar użytkownika
Posty: 5444
Rejestracja: 09 sty 2014, 13:05

Post autor: Kaltarel »
Uśmiechnął się kpiąco na stwierdzenie "Przydałby się kolejny Prorok". Czy jakikolwiek śmiałek w ogóle pojawi się, by służyć Kaltarelowi z pełną wiedzą tego, że w momencie zagrożenia Kaltarel najpierw ochroni części siebie, a dopiero potem będzie rozważał opcję chronienia proroka, o ile w ogóle interwencja boga w danej sytuacji będzie możliwa? Heh. Raczej nie. Bo po co, skoro można było przyjść podręczyć Kaltarela pytaniami bezpośrednio bez wystawiania swojego zadu na nieznane i znane zagrożenia, prawda?

Gdy wszystko się skończy – powtórzył za Milknącym Szeptem. – Masz na myśli pomyślnie dla was. Bo możliwych zakończeń jest mnóstwo. Jak wszyscy umrzecie, to raczej nikt nie będzie zastanawiał się nad przywróceniem Dzikiej Gwiazdy ze stanu kamiennego do stanu żywego. Zadbaj więc, żeby był wtedy jeszcze ktoś, kto będzie mógł się zastanawiać – jego głos przybrał drwiący wydźwięk. – Skrwawiona Łusko, jeśli znajdziesz jakichś kandydatów na Proroków, to przyprowadź ich do mnie, a okaże się z czego są zbudowani. Ale jeśli żadny odważny się nie znajdzie, to musicie radzić sobie sami. Iskry czekają. Jak pojawi się tu grupa smoków gotowa stawić czoła wyprawie w nieznane, to wskażę kierunek, w którym powinni się udać. Do tego czasu – potrząsnął łbem, jakby znużony mówieniem oczywistych oczywistości. – Skoro Iskry są celem, plotkowanie o ich lokalizacjach jest narażaniem ich na kradzież. Ale mam dla was... Ostrzeżenie. Zamiast plotkowania miejcie nadzieję, że Iskry będą jedynym celem. Jeśli ta istota szuka akurat ich, sprawa będzie prosta. A co, jeśli nie będzie dla niej ważne źródło mocy, tylko będzie korzystać z tych najbliższych i dostępnych?

Słowa Nauczyciela miały dziwaczny, znaczący wydźwięk, jakby mówił coś niezwykle ważnego, ale nie mówił tego słuchającym go smokom wprost.

Licznik słów: 275
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Spuścizna Krwi
Dawna postać
Rakta Zajadła
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3107
Rejestracja: 17 maja 2019, 12:29
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 53
Rasa: Skrajny
Partner: Poszept Nocy

Post autor: Spuścizna Krwi »
A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 3| P: 3| A: 2
U: B,Pł,W,Śl,Kż,M,MP,MO,MA: 1| L,O,Skr: 2| A: 3
Atuty: Silny; Adrenalina; Czempion; Wybraniec Bogów; Poświęcenie
Kto był tam dbał o jakiś posąg? Może kiedyś, w przyszłości. Smoki powinny wiedzieć, co jest priorytetem, a co nie. Na przykład teraz priorytetem nie powinny być osobiste zachcianki i sympatie, a właśnie zadbanie o to, by cała smocza rasa przetrwała. Skrwawiona uśmiechnęła się do Kaltarela. Szczerze. Wcale nie był taki marudny, jak o nim mówili. Przynajmniej w jej uznaniu był znacznie bardziej prawdziwy niż te wszystkie nudne gady, udające dobrych, milusich i zapominające o tym, co znaczy być smokiem.
Jednego chętnego na poszukiwanie iskier już masz – powiedziała, chociaż zapewne Kaltarel nie wskaże jej kierunku za darmo. Ech, nie stać jej było na odpowiedzi. jeszcze nie. I ta grupa smoków... Nie lubiła pracować w grupie. Można było zobaczyć to po jej reakcji na obecność tylu smoków, którzy ne wnosili ze sobą nic interesującego do dyskusji. Kolejne słowa sprawiły, że smoczyca na moment zamarła. Tak, to była prawda. Mieliby szczęście, gdyby istota chciała jedynie iskier. Bo inne, najbliższe źródła mocy... Dreszcz przebiegł je po łuskach. Wiele istot znało magię. Jednymi z nich były smoki, z których każdy miał w sobie źródło mocy. A ta istota była właśnie praktycznie w sercu terenów zamieszkałych przez wiele smoków. Wiele źródeł mocy. Łatwych, ogólnodostępnych, na wyciągnięcie "łapy".
Tak... To ostrzeżenie się przyda – powiedziała, oblizując lekko pysk. Czyżby zaschło jej w gardle? Nie miała zamiaru dłużej zawracać głowy Kaltarelowi. Skłoniła mu lekko łeb w geście szacunku, po czym odeszła ze Świątyni. Nie miała zamiaru marnować czasu ani jego, ani tez swojego. Trzeba wymyślić, co zrobić z istotą uwięzioną w skamieniałym ciele Dzikiej Gwiazdy. Chociaż... Miała dość myślenia. Czas wrócić do roli głupiej ignorantki. Niech inni się martwią.

<zt>

Licznik słów: 276
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Z okiem krwawą łzą zwilżonem
Komu jeszcze łez zostało,
Idźmy wolność zdobyć zgonem,
Idźmy zgon nasz okryć chwałą!"

Obrazek

ATUTY

* Silny *
* Adrenalina *
dodatkowa kość w testach na akcje fizyczne (bieg, atak, obrona), w przypadku niepowodzenia akcji rana ciężka.
* Czempion *
+1 sukces do ataku fizycznego raz na walkę.
* Wybraniec Bogów *
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.
* Poświęcenie *
raz na atak +1 sukces, ale + rana lekka dla atakującego

Błysk przyszłości: ostatnie użycie 10.04.2020


Gadzina – bazyliszek
S:3 W:2 Z:1 M:1 P:2 A:1
B,Skr: 1 A,O: 2

Rakta w całej okazałości

Słodycz Życia
Dawna postać
Kieszonkowy Ognik
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 318
Rejestracja: 14 mar 2019, 8:27
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 48
Rasa: Północny
Opiekun: Serce Płomieni
Mistrz: Brak
Partner: Światłość Erycala

Post autor: Słodycz Życia »
A: S: 5| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,Pł,L,M,W,Skr,Śl,Kż,MP,MA,MO:1|A,O:2
Atuty: Kruszyna, Chytry przeciwnik, Tancerz,
Słowa Kaltarela brzmiały niczym złowroga przepowiednia miał jednak rację. Nie można było być pewnym czy tylko iskry są w niebezpieczeństwie a czy może także i smoki. To wprawiało w drżenie serce w mojej piersi. By uspokoić nerwy uniosłam łapę gładząc pióro Światłości. To podziałało zresztą jak zawsze.
-I ja chętnie wybiorę się na poszukiwanie kiedy nadejdzie odpowiedni czas- Zaraz po wypowiedzeniu tych słów odwróciła się krocząc w kierunku wyjścia. Więcej wiedzieć mi nie było trzeba. Musiałam się przygotować, nie tyle fizycznie jak umysłowo. Moje nerwy były jeszcze za słabe by wyruszyć od razu. Obdarzyłam wszystkich obecnych w jaskini długim spojrzeniem za nim wyszłam zostawiając ich samych.

//Zt

Licznik słów: 107
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
→ kruszyna – -1/4 mięsa wymaganego do sytości.
PRZEZ TEN ATUT MOJA POSTAĆ MIERZY 125 CM


→ chytry przeciwnik- +2 ST do akcji przeciwnika raz na pojedynek/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy

→ tancerz –
+1 sukces do obrony fizycznej raz na walkę.
Kuszenie Diabła
Czarodziej Mgieł
Frar Pokrętna
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 3678
Rejestracja: 07 sie 2018, 19:45
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 303
Rasa: Górska
Partner: Ilun Cichy*

Post autor: Kuszenie Diabła »
A: S: 3| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 3
U: L,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| B,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Chytry przeciwnik; Mistyk; Magiczny śpiew; Furia Niebios
Pokrzyk wysłuchała wszystkiego w skupieniu, nie widząc sensu dodawania niczego nowego. Była tu stosunkowo nowa i niewiele wiedziała o wydarzeniach poprzedzających mianowanie Dzikiej Gwiazdy prorokiem. Wszystkie te imiona były jej obce, skoro ledwie zapoznała się z panteonem tutejszych bogów. Zamiast uczestniczyć w dyskusji do której nic by nie wniosła, czekała aż się skończy i zapamiętywała jak najwięcej. Gdy wyszła dwubarwna samica, tak jak i druga pachnąca spalenizną podobnie do niej – wstała. Podniosła się, przeciągając lekko nogi, bo rozmowa trwała długo, podobnie jak wcześniej oczekiwanie na rozpoczęcie zebrania. Podeszła bliżej do Kaltarela i ponownie skłoniła łeb, z chłodnym dystyngowaniem.
Niewiele mogę wnieść do poprzedniej dyskusji, poza zapewnieniem, że chętnie wyruszę na poszukiwania iskier. Trapi mnie jednak jeszcze jedna kwestia. – Nie wyglądała na kogoś strapionego, niemniej często wtrącała do dyskusji uwagi o swoich odczuciach, które nie malowały się na jej pysku. –Słyszałam o naukach, które kiedyś przeprowadzałeś, Nauczycielu. Zdaję sobie sprawę, że nie wykonywałeś ich z dobroci serca, ale byłeś jedyną osobą, która była w stanie nauczyć smoki czegoś więcej ponad podstawową wiedzę o walce i magii. Szczególnie w czasach w których nie istnieje już bariera, potrzebujemy stawać się silniejsi. Czy istnieje sposób w który moglibyśmy przekonać cię do dzielenia się swoją wiedzą? Być może za większą zapłatą?
Przechyliła łeb na bok, czekając na odpowiedź starego smoka. Na jego miejscu zapewne nic nie potrafiłoby jej przekonać do ponownego powrotu do nauczania bandy głupców, ale skoro Kaltarel był bogiem, może istniały sposoby uczynienia smoka sprawniejszym, silniejszym czy bardziej spostrzegawczym przy pomocy boskiej magii? Wszystko byłoby lepsze od słabych smoków narażonych na jeszcze większe niebezpieczeństwa niż dotychczas.

Licznik słów: 266
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Quite an experience to live in fear, isn't it? That's what it is to be a slave.

Obrazek



Atuty:
Pechowa – Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji.
Chytra przeciwniczka – W czasie pojedynku/raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji Frar może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
Mistyczka – Raz na walkę Frar ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego.
Magiczny Śpiew – Jeśli Frar zanuci podczas swojej akcji jej przeciwnikowi odejmuje się jeden sukces. Do użycia raz na walkę/misję.
Furia Niebios – Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika

Atka – biały kruk
Kompan fabularny

color=#952c2c
Kaltarel
Bóg
Bóg
Awatar użytkownika
Posty: 5444
Rejestracja: 09 sty 2014, 13:05

Post autor: Kaltarel »
Nauczyciel roześmiał się – dobrotliwie i protekcjonalnie jednocześnie. Aż dziw, że udało mu się osiągnąć tak nieprzyjemne połączenie emocji.
Nie, nie ma takiego sposobu – odrzekł raźno, bez marnowania nawet sekundy na wodzenie rozmówcy za nos. – Ale nie dacie mi spokoju, póki tego problemu nie rozwiążecie. Powiem więc tak. Jeśli ty znajdziesz smoki chętne przekazywać swoje zdolności, wiedzę i umiejętności, to ja umożliwię przekazywanie tego nawet pod ich nieobecność... Oczywiście w zamian za każdorazową zapłatę od ucznia.
Wyszczerzył podżółknięte kły do Opalizującej Łuski, po czym sięgnął za plecy prawą łapę i niczym wprawiony w przedstawieniach przywódca stada wyciągnął ukryty dotąd nigdzie obiekt. Obiekt ten przypominał obły w kształcie ale płaski z jednej strony kwarc, wypolerowany do połysku, wielkości smoczej pięści. Kaltarel trzymał to w rozłożonej łapie, podsuwając obiekt pod nos adeptki.
Wyobraź sobie. Udaje ci się przekonać najwaleczniejszego smoka waszych stad do wiecznego utrwalenia swojej wiedzy w takim oto przedmiocie. Przybywacie tu do mnie, ów waleczny smok skupia się na wszystkim co wie chociażby o atakowaniu i pokonywaniu przeciwnika, a ja przelewam jego wiedzę w kwarc. Następnie inny smok, żądny wiedzy i spragniony krwi przybywa. Widzi on kwarc, w którym skryte są tajniki ataku. Ofiarowuje on kamienie szlachetne, by w zamian za nie odrobina mocy została przelana w kwarc. A smok, dotykając przedmiotu, niemal w jednej chwili zyskuje brakujące elementy i staje się o wiele lepszym wojownikiem niż był kiedykolwiek dotąd. Brzmi dobrze? – Kaltarel zacisnął łapę w pięść, a kwarc rozpłynął się w powietrzu niczym śnieg na wiosnę. – Będę tu na ciebie czekał. I na tych, których uda ci się przekonać do podzielenia się swą wiedzą z innymi po wsze czasy. Może ci się uda – mrugnął do Opalizującej szelmowsko. – Może nie.



//Każda umiejętność i każdy atrybut będą miały swój kwarc.
Naładować kwarc danej umiejętności/atrybutu może tylko smok, który ma daną statystykę wymaksowaną.
Naładowanie bedzie polegało na wyobrażeniu sobie treningu, który następnie ku potomności zawrzemy na forum wraz z imieniem i stadem smoka ofiarowującego zdolności. Taki kwarc będzie wielokrotnego użytku dla wszystkich, którzy uiszczą odpowiednią opłatę.
Smoki, które zdecydują się podzielić swą wiedzą, dostaną ode mnie upominek i Tytuł :)

O cennikach późniejszych nauk dowiecie się jak kilka kwarców już będzie gotowych w warsztacie!

Licznik słów: 370
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Kuszenie Diabła
Czarodziej Mgieł
Frar Pokrętna
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 3678
Rejestracja: 07 sie 2018, 19:45
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 303
Rasa: Górska
Partner: Ilun Cichy*

Post autor: Kuszenie Diabła »
A: S: 3| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 3
U: L,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| B,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Chytry przeciwnik; Mistyk; Magiczny śpiew; Furia Niebios
Pokrzyk wysłuchała Nauczyciela z uwagą i spokojem, który zirytowałby niejednego rozmówcę. Ona była młoda i jej umiejętności niewiele warte, ale znała smoki, które imponowały jej swoją walecznością. Ciekawe czy jej imię również zostanie zapamiętane? Mądrzejsze smoki jakoś nie pochwaliły się swoją inicjatywą w tej sytuacji. W tej chwili to jednak tylko ona posiadała wiedzę o kwarcach i zamierzała z niej dobrze skorzystać.
Postanowiła jednak wzruszyć na to wszystko barkami i po prostu wysłać mentalne wiadomości do smoków, które mogły zdziałać coś z kwarcami. Pierwsza zawiadamiała Uśmiech Szydercy, w której powtórzyła mu słowa Nauczyciela i zaprosiła do przyjścia do Groty Cudów, aby podzielić się swoimi umiejętnościami, druga zaś do Spękanego Kamienia, który w gruncie rzeczy przypominał jej górę. Kto mógłby uczyć smoki przyjmować na siebie obrażenia i nie padać tak jak on? Posłała impuls daleko w tereny Ziemi i swojego własnego stada i wróciła bladym wzrokiem na Nauczyciela.
Zawiadomiłam właściwe smoki. – Odparła, przechylając łeb na bok i uważnie studiując sylwetkę Kaltarela. Wydawało jej się, czy zaczął okazywać jej coś innego niż tylko znudzenie i pogardę?
Odsunęła się nieco i nadstawiła umownych uszu, zastanawiając się kiedy przybędą tu zawołani przez nią samcy. Zamierzała tutaj być przez cały czas tworzenia kwarców, aby dokładnie zapamiętać cały proces. Dopiero teraz zauważyła też sylwetkę Milknącego Szeptu obok. Z pewnością wszystko słyszała, poza tym wyglądała już naprawdę wiekowo, więc może i ona mogłaby podzielić się jakimiś umiejętnościami ze światem?
W tym momencie aż żałowała, że nie była stara, w końcu ciężko było oprzeć się perspektywie bycia zapamiętaną nawet po śmierci.

Licznik słów: 255
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Quite an experience to live in fear, isn't it? That's what it is to be a slave.

Obrazek



Atuty:
Pechowa – Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji.
Chytra przeciwniczka – W czasie pojedynku/raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji Frar może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
Mistyczka – Raz na walkę Frar ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego.
Magiczny Śpiew – Jeśli Frar zanuci podczas swojej akcji jej przeciwnikowi odejmuje się jeden sukces. Do użycia raz na walkę/misję.
Furia Niebios – Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika

Atka – biały kruk
Kompan fabularny

color=#952c2c
Uśmiech Szydercy
Dawna postać
Lord Dowódca Kheldar
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3084
Rejestracja: 09 gru 2016, 14:25
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 79
Rasa: Pustynny
Opiekun: Heulyn, Sombre
Mistrz: Samouk
Partner: Burek

Post autor: Uśmiech Szydercy »
A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| O: 2| A: 3
Atuty: Ostry Wzrok; Chytry przeciwnik; Czempion; Pojemne płuca; Magiczny Śpiew
Kheldar poczuł wezwanie od Pokrzyku. Dochodziło z daleka, i nie była to arena, co zaciekawiło go. Na tyle, by nie zirytowął się magicznym impulsem. Nie znosił tego uczucia.
Wizja przekazana mu przez smoczycę była ineresująca, dlatego wychynął ze swojej starej pieczary na terenach dawnego Cienia, a obecnej Plagi, i przyleciał za impulsem, rozglądając się uważnie. Skrzywił się, widząc świątynie. Nie znosił tego miejsca i starał się unikać go jak ognia, ale zaintrygowanie wygrało.
W międzyczasie posłał impuls do Khurana oraz Daru, wiedząc, że i oni mogą się tu przydać.
Zanurkował w powietrzu i wylądował ciężko, a jego szpony zadrapały z nieprzyjemnym jękiem kamienne podłoże. Rozejrzał się, po czym nieśpiesznie ruszył w kierunku Pokrzyk i dawnego Nauczyciela.
– Kaltarelu – mruknął na powitanie. – Możemy zaczynać?

Licznik słów: 125
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Obrazek
Nocny Tropiciel
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 758
Rejestracja: 04 maja 2018, 20:25
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 72
Rasa: Skrajny

Post autor: Nocny Tropiciel »
A: S: 1| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,O,MP,MA,MO,Kż,W: 1| Skr,Śl: 2| A: 3
Atuty: Ostry Wzrok; Pamięć Przodka; Czempion; Wybraniec Bogów
Został wezwany przez ojca do bardzo nietypowego miejsca. Nigdy w życiu się nie spodziewał, że zostanie wezwany przez niego do świątyni. Przyleciał szybko i już po krótkim czasie dołączył u boku swojego przywódcy.
-Tak ojcze? Do czego mnie potrzebujesz? -zapytał się, po czym skłonił łeb w kierunku swoje żeru, swojego wuja i do nauczyciela. Pozostawało czekać na odpowiedź i na dalszy rozwój wypadków.

Licznik słów: 63
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
Milknący Szept
Dawna postać
TWOJA Babcia
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1554
Rejestracja: 14 paź 2017, 21:56
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 104
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wirtuoz Szeptów
Mistrz: Stada

Post autor: Milknący Szept »
A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 2| P: 4| A: 5
U: B,Skr,Śl,Kż,MP,A,O,MA,MO:1|W,L,Pł:2|M:3
Atuty: Kruszyna; Szczęściarz, Mentor, Magiczny Śpiew, Znawca terenów
Wiele padło słów. Musiała wiele przemyśleć. Czy była gotowa poświęcić dobro piskląt, wiedząc, że może nie wrócić? Czy mogła znaleźć smoki, z którymi chciałaby się udać na wyprawę? Pokrzyk przejęła wkrótce sprawę w swoje ręce i... och. To było niesamowite. – Ja jestem gotowa. Zdaje się, że w Stadach nie ma kogoś, kto wybrał moją ścieżkę. – Powiedziała, po czym podeszła do Kaltarela. Pojawił się Przywódca Cienia, którego pamiętała... ze wspomnień jednego z jej pobratymców z czasów wojny. To było tak dawno... Ale ona się tym nie przejmowała. Była już skupiona na czymś innym, wyciągając dłoń ku jednemu z kamieni.

APARYCJA

Widzisz, mój uczniu. Aparycja nie jest efektem skrzyżowana ojca z matką. To efekt wielu starań, łączących wysiłek cielesny i wysiłek ducha. Podejdź do jeziora, spójrz na swoje odbicie. Twoja mimika – co w niej widzisz? Czy to, co chcesz przekazać światu? Naucz się tego, jak oddzielić swoje uczucia od twojego wyrazu. Jesteś zagniewany, ale nie możesz tego okazać. Rozluźnij mięśnie pyska. One tam są, nawet jeśli o tym nie wiesz. Uśmiechaj się, zaciskaj wargi, otwieraj oczy szeroko, by Złota Twarz spoglądała w twoją z podziwem. Podnieś głowę. Widzisz swoje ciało? Powinieneś biegać, pływać i latać. Tylko idealna równowaga pomiędzy wyćwiczeniem wszystkich partii mięśni zapewni ci kształt, który zapamięta twoje ciało. Mięśnie nadadzą ci uroku i siły pożądane przez płeć przeciwną, dodadzą ci garść pewności siebie wśród tłumu. Dadzą ci proporcji, których szukasz.
Ale spójrz jak chodzisz. To nie tylko twoje ciało musi być dopieszczone. Nie tylko odbicie twoich myśli w twoich oczach. Aby zbliżyć się do Nytby, musisz kroczyć jak ona. Podnoś swe łapy. Nie mogą musnąć ziemi ni kamienia, nie mogą zaszeleścić gdy stawiasz krok, a ziemia po stąpnięciu powinna zostawić płytki ślad. Miękko, powoli. Tak, jakbyś chciał by sama ziemia zachwyciła się twoim krokiem. Unoś ogon, nie chowaj głowy. Oto symbol odwagi i gotowości.
I pamiętaj o tym nawet w powietrzu. Oszczędnie uderzaj skrzydłami, suń razem z wiatrem. Niech stanie się twoim przyjacielem i towarzyszem. Nie walcz z nim, używaj go i swojego ciała, aby nie walczyć z prądami ciepła. Przestaniesz wtenże wydawać się nieporadny, choć jedyne co zrobisz, to ulegniesz wichrom. Prostuj swoją szyję, nie bój się upadku. Niech niebo stanie ci się domem.
A gdy zechcesz płynąć, unoś głowę z dumą, bowiem nie utoniesz. Synchronizuj ruchy, bowiem staranność użycia każdej kończyny nagradzana jest ostateczną postawą, której pragniesz.
Spójrz w taflę raz jeszcze. Kogo widzisz? Siebie? Tego, kim chciałeś się stać? Istotę wyniosłą, przerażającą lub grzesznie atrakcyjną? Znajdź gesty, które podkreślą to, co chcesz uczynić. Pamiętaj o mruganiu, o uśmiechach. Pamiętaj o swym Głosie. Ćwicz go. Całym sobą. Krzycz, śpiewaj, szepcz przez korzeń w pysku. Ćwicz swą dykcję, ćwicz tony, w których możesz się poruszać. Dobrze. Coraz lepiej. Teraz kontroluj swój głos. Obniż go, gdy chcesz go obniżyć, idź w górę gdy tego chcesz. A przede wszystkim, każde zdanie kończ przez obniżenie głosu na ostatniej runie wyrazu.
Spójrz w taflę jeszcze raz.
Kim jesteś?


MEDIACJA

Bo widzisz, mediacja to nie rozwiązywanie sporów. To przeżycie ich, przeżycie każdej strony konfliktu. To zaangażowanie twojego umysłu, twoich uczuć, twojego serca, a przede wszystkim moralności. Mediacja to narzędzie. Mediacja to sztuka głoszenia słowa, pozwalającego nakarmić każdą istotę. Spójrz na walczące pisklęta. Dlaczego walczą? Jakie są ich uczucia? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym? Nie przestaną kłócić się gdy im tak powiesz. Nie, przyczyna nie jest prosta. Nie dla nich. Dlatego zawsze, w mediacji, musisz odnaleźć źródło.
Dlaczego powstał spór, jak? I co
naprawdę zaszło. Jedna strona konfliktu to za mało. Musisz znać przynajmniej dwie. Musisz nauczyć się wyciągać wnioski, ażeby to uczynić, musisz pozostać niezmącenie spokojnym. Wyobraź sobie kulę magiczną. Wyczarujesz ją dopiero, gdy twój umysł wypełni się spokojem. Teraz kontynuuj. Szukaj powodów powstania sporu, nie angażując się w nie.
A teraz je poczuj.
Bowiem nie zrozumiesz istoty sprawy, dopóki nie zrozumiesz myślenia stron. Teraz jest czas na empatię. Lecz jej nie okazuj. Musisz pokazać i udowadniać swoją bezstronność na każdym kroku. Poczuj smutek, złość i zawiść. I poszukaj powodów ich powstania w swojej głowie, starając się rozgryźć
stronę.
Czas na drugą.
To nie takie proste, prawda?
Być jedną stroną, drugą stroną i stroną żadną, a jedynie sobą. Jaki jest twój cel przy rozstrzyganiu tego konfliktu? Co chcesz osiągnąć? Zastanów się, bo od tego zależy twój następny krok, twoje następne słowa. Od tego zależy jak zostaniesz zapamiętany i odebrany. Dlatego zanim znajdziesz się w trudnej sytuacji – ćwicz. Myśl. Wymyślaj. Co jeśli nic nie pójdzie po twojej myśli? Czy mógłbyś spróbować jeszcze raz? Możliwe, ale nie będzie to już to samo. Skoro wiesz czemu pisklęta walczą, wiesz co powoduje, że są agresywne względem siebie, czy wiesz czemu chcesz je rozdzielić? Czy to dla ich dobra? A może dla twojego? A może Stada? Jakich słów powinieneś użyć? Jakich argumentów? Jak zamierzasz ukoić te młode, jak zamierzasz ukoić demony swojego umysłu, gdy sam staniesz się stroną i zabraknie mediatora?
Myśl, analizuj, wyszukuj. Twórz.
Niech wyobraźnia wiedzie cię przez tor przeszkód, nieskończony, który możesz pokonywać jedynie sam.


Skończyła myśleć. Przelewać swoją wizję. Skłoniła się przed Kaltarelem. Czuła się... zmęczona.
Dziękuję Kaltarelu, że ofiarowujesz nam takie dary. Mam nadzieję, że wkrótce dane nam będzie się zobaczyć w sprzyjających okolicznościach. – Tym samym spojrzała na Wieczną Perłę ze względu na jej zdolności Uzdrowicielskie. – Ta smoczyca to najlepszey Uzdrowiciel, jakiego znam. Mam nadzieję, że zechce podzielić się swoją wiedzą. – Powiedziała, skłoniwszy się Pokrzyk i Przywódcy Cienia. Z jakiegoś powodu... cieszyła się, że żyje. Potem skłoniła się i Kaltarelowi, by opuścić grotę. Musiała zobaczyć swoje pisklęta.

/z/t – mam nadzieję, że mogłam to napisać ze względu na wyjazd już w tej kolejce T^T

Licznik słów: 928
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
________________________________________Lothia______Athair Obrazek Rek ma 123,75cm w kłębie) xD__________________________________ORYGINAŁ!
Galeria; Głos; Motywy Muzyczne Teczka; Osiągnięcia;
Żetony Złoty: 08; Srebrny: 07 nagroda
Drzewo genealogiczne
Dar Tdary
Dawna postać
Nie lubi Cię
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1591
Rejestracja: 09 wrz 2016, 16:57
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 104
Rasa: Skrajny
Mistrz: Feeria

Post autor: Dar Tdary »
A: S: 3| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 2
U: B,A,O,W,Śl,Skr,Kż,M: 1 | Pł,MP,MO: 2 | MA: 3
Atuty: Ostry węch, Szczęściarz, Mistyk, Wybraniec bogów, Opiekun
Droga zajęła mu całkiem sporo czasu ale słysząc to co przekazał mu Szyderca.. to było spełnienie marzeń jego i Remedium. Utrwalenie ich wiedzy na zawsze. Przybył na tyle szybko na ile mu się udało. Obok stał też Lothric zaciekawiony wydarzeniem. Skinęli głowami wszystkim i z zaciekawieniem czekali na jakieś wprowadzenie.

/ pisane na szybko z komórki bo głowa mnie już mega mocno boli i śpię...

Licznik słów: 65
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

# Ostry węch #
Dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu
# Szczęściarz #
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na 2 tygodnie
# Mistyk #
+1 sukces do ataku magicznego raz na walkę
# Wybraniec bogów #
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji
# Opiekun #
-2 ST dla kompana

~ Lothric (80ks) R.I.P. Best friend forever~

Naładowany Kryształ Ideału/ Gladiatora


Głos Daru || Muzyka Daru | złoty dublon 03.19, srebrny 06.19, 07.19, 08.19, 09.19 || Dialogi #789aa0
Spękany Kamień
Dawna postać
Stara Bestia
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 305
Rejestracja: 08 sty 2019, 13:52
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 76
Rasa: Olbrzymi

Post autor: Spękany Kamień »
A: S: 1| W: 4| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,L,P,W,MO,MA,MP,Kż,Śkr,Śl,M: 1| A:2| O:3
Atuty: Wytrwały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Pojemne płuca, Furia niebios
Niedługo po Lichu przybył i Spękany Kamień. Dopełniali się. On był... nieśmiertelny. A Przywódca Plagi... niepokonany. Podszedł do niego, mierząc się przez chwilę pustym wzrokiem kamiennych ślepi. Pomyślał sobie, Spękany Kamień, że gdyby ten smok pojawił się na polu bitwy, stałby się demonem. Diabłem. Cieniem. Zniszczeniem. A potem spojrzał na Kaltarela. Zabawne, żeby rywal miał priorytet większy od boga. Mimo to on wiedział... zapewne oboje wiedzieli, że ich bitwa zakończy się śmiercią. Brutalną, ciężką, krwawą, białą, czerwoną, mieszaniną papki, kości u łusek.
Pokrzyk wezwała, więc jestem. Co mogę, to dam. – Powiedział swoim niewprawionym do mówienia, ochrypłym i tubalnym głosem, ignorując wszystkich innych, co się tutaj znaleźli.

Licznik słów: 108
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Soundtrack
Szczęściarz: Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/misję
Twardy jak diament: -1 ST do testów na Wytrz.
Pojemne płuca Raz na walkę -2 ST do ataku opartego na smoczym oddechu. -1 ST do obron przed smoczym oddechem.
Furia Niebios Raz na walkę, + rana lekka dla przeciwnika

Wygrane: Serce Płomieni, Pieśń Apokalipsy, Cmentarny Kolec, Iluzja Piękna, Nieskalana Grzechem, Sztorm Stulecia
Przegrane: Katamu x2, Senny Sęp, Popioły Jutra
Pokonane: Chochlik Viliara, Goblin Viliara, Kobold Viliara, Gryf, Żbik Viliara, Hipogryf

PH: Gryf, Hipogryf | ŚlI |
Kaltarel
Bóg
Bóg
Awatar użytkownika
Posty: 5444
Rejestracja: 09 sty 2014, 13:05

Post autor: Kaltarel »
//Mediacja x, Aparycja x.


Kaltarel patrzył się w milczeniu jak coraz to kolejne smoki przybywały do Groty Cudów. Koniec końców niektórzy musieli czekać w korytarzu na swoją kolej. I wyciągać szyje, podczas gdy Nauczyciel podtykał najbliższemu z nich, którym okazała się być Milknący Szept, dwa kwarce pod nos (które ponownie zmaterializował z powietrza, a które były wielkości smoczego łba, z jedną płaską, wypolerowaną do połysku powierzchnią). Kwarce w odpowiedzi na wspomnienia, życzenia czy wiedzę Szeptu – cokolwiek tam przekazywała – rozjarzyły się delikatnym białym światłem.

Ty – rzucił do Opalizującej Łuski, podając kwarce w jej stronę, podczas gdy Milknący Szept odwracała się i odchodziła. – Pilnuj tego i nie zgub. A wy – teraz zwrócił się do pozostałych obecnych w Grocie Cudów. – Wlejcie w to całe swoje serce, to kryształy przetrwają dłużej. Robota odwalona byle jak nigdy nie jest trwała – wyszczerzył kły drapieżnie.

Zmaterializował na swej prawej łapie jeszcze jeden kwarc, i wyciągnął go w kierunku kolejnego chętnego do przekazania swojej wiedzy potomnym. Na lewej łapie pokazał się drugi. Czyli najwyraźniej, by przyspieszyć całe nieprzyjemne doświadczenie, dwa kryształy nauk na raz.

Jadowicie żółte ślepia Kaltarela mierzyły wszystkich obecnych z wyrazem dystyngownej kpiny. Jego ostatni akt jako Nauczyciela Wolnych Stad. Heh.

Licznik słów: 203
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Uśmiech Szydercy
Dawna postać
Lord Dowódca Kheldar
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3084
Rejestracja: 09 gru 2016, 14:25
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 79
Rasa: Pustynny
Opiekun: Heulyn, Sombre
Mistrz: Samouk
Partner: Burek

Post autor: Uśmiech Szydercy »
A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| O: 2| A: 3
Atuty: Ostry Wzrok; Chytry przeciwnik; Czempion; Pojemne płuca; Magiczny Śpiew
Khagar spojrzał na kwarc. Czuł się nieco jak idiota i nie wiedział, czy mu się uda. Nie znosił magicznego syfu.
Pochwycił jednak kamień w łapsko i przymknął ślepia.


ATAK

Walka to żadna filozofia. Trzeba nie dać się zranić i ranić innych. A w zdawaniu ran mam spore doświadczenie. Zacznijmy od zionięcia. Możesz zionąć lodem, ogniem bądź kwasem, w zależności od razu. To proste, instynktowne wręcz. Musisz wziąć głęboki wdech, aż poczujesz, że gruczoły w twojej gardzieli zaczynają pracować. A potem wydmuchujesz powietrze silnie. Nie zapomnij otworzyć przy tym pyska i odpowiednio wycelować, bo będziesz wyglądał jak idiota.
Postawa do walki to lekko rozsunięte i ugięte łapy, nieco uniesiony ogon, by nie plątał się pod nogami i przyciśnięte do ciała skrzydła. Nic ci nie będzie przeszkadzać, a każdy ruch będzie mógł być wykonany sprawniej.
Jeśli chcesz zabić, najwrażliwsze miejsca to łeb i gardziel. Rozkrusz czaszkę, poderżnij gardło – wygrałeś. Oślepienie przeciwnika dużo daje. Warto też atakować łapy, by go unieruchomić.
Preferuję typowe mordobicie. Wszelkie rany kłute, miażdżenie, zgniatanie. Możesz uderzyć przeciwnika z zaciśniętej mocno pięści. Uważaj na swojego kciuka. Wygnij mocno ramię, zamachnij się, napnij mięśnie i uderz. Wcześniej wyceluj. Możesz spróbować wbić mu szpony jak najgłębiej w ciało. Musisz usztywnić wtedy palce. Atakując pazurami, pamiętaj o ustawieniu nadgarstka pod odpowiednim kątem, by nie ryzykować jego zwichnięcia. Wbijaj pazury z odpowiednią siłą – jeżeli chcesz wyrwać kawał ciała, szarpnij nimi. Możesz gryźć i szczękami próbować zmiażdżyć kość. Polecam atak z obrotu, ogonem, niczym maczugą. Idealny do łamania gnatów. Jeśli masz rogi, uderz nimi. Atakując rogami, powinieneś wygiąć szyję do dołu, przycisnąć podbródek bliżej niej i wysunąć rogi na pierwszy plan. Korzystaj ze swojego ciała. Jeśli masz gdzieś kolce, wykorzystaj je.
Jest też inny sposób walki, szybszy. Zdawanie ran ciętych, szarpanie ciała z precyzją godną Uzdrowiciela. Starasz się wtedy zadać rany rozległe, ale niezbyt głębokie. Jeżeli chcesz pozostawić po sobie cięcia, przejedź po ciele przeciwnika niewielką częścią szponów – oczywiście tą ostrą – po ciele. Szybko, sprawnie, precyzyjnie.
Cokolwiek wybierzesz, rób to z głową i nie daj się zabić.


// Siłę dodam niedługo

Licznik słów: 341
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Obrazek
Wieczna Perła
Dawna postać
Feniks do kwadratu
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1205
Rejestracja: 14 gru 2017, 20:37
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 120
Rasa: Skrajny
Opiekun: Cioteczna Kołysanka
Mistrz: Żar Zmierzchu [*]
Partner: Strażnik

Post autor: Wieczna Perła »
A: S: 2| W: 1| Z: 5| M: 4| P: 1| A: 2
U: B,Pł,L,M,MA,MO,A,O,Skr,Śl:1 | MP,W:2 | Lcz:3
Atuty: Kruszyna, Szczęściarz, Konsyliarz, Wybraniec Bogów, Opiekun
  Milczała. Długo, za długo, ale nie widziała co powiedzieć, co zrobić. We wszystkim ją ubiegano. Ta idiotka zgarnęła wszelkie pochwały za tę dedukcję. Potem Ziemista szybciej od Perły zapytała się o nauki. Kiedy tylko usłyszała odpowiedź, jej serce zabiło mocniej. Nareszcie, może się na coś przydać. Nie poszła do giganta, przegapiła gnomy, na Urwisku była tylko postronnym widzem. Cały czas albo jej nie było, albo była jedynie duchem. Widziadłem, na które ktoś zwróci uwagę tylko dlatego, że wydaje jakieś dźwięki. Pora to zmienić. Dostała szansę, znalazła się w centrum uwagi, mogła stać się przyszłością, ktoś ją zapamięta, przysłuży się Stadom. Chwyciła jeden z kryształów i zaczęła się skupiać...

ZRĘCZNOŚĆ

Siła, Aparycja, Moc, Wytrzymałość, Percepcja. Cztery cechy smoka. Każda potrzebna przy innej czynności, każda rozwijana przez jedną, konkretną rangę. Zręczność jest inna, jest wyjątkowa, jedyna w swoim rodzaju. Potrzebują ją zarówno Łowcy, Uzdrowiciele, a czasami i Wojownicy. Przez to też ten czynnik jest tak różnorodny, nie da się jej jednoznacznie opisać, zdefiniować, ubrać w jednym słówku lub zaprezentować w jednym pokazie. Zacznijmy od Łowców, bo to dla nich jest najbardziej potrzebna umiejętność. Dzięki niej są w stanie bezszelestnie podchodzić do zwierzyny i ją zabijać. Ich zręczne łapy bezproblemowo omijają wszelkie mogące ich zdradzić przeszkody, jak kamienie, gałęzie, albo sterty liści. Dobrze wytrenowany w tym smok robi to już machinalnie. Podobnie ma się sprawa z samymi ataki na zwierzę. Zręczne, precyzyjne skoki i pościgi nie pozostawiają uciekającemu zbyt wielkiej szansy na przeżycie, a już na pewno po jednym, ale dokładnym wbiciu pazurów w ciało. Uzdrowiciele natomiast potrzebują jej przy nakładaniu ziół. Nietrzęsące się, szybkie łapy z mechanicznymi ruchami przy opatrywaniu to znak, że Uzdrowiciel wyleczył już wiele ran. Wystarczy niewiele się pomylić przy leczeniu, a skutki mogą być katastrofalne. Ważne jest też pamiętanie wielu mniejszych czynników, które to przesądzają o powodzeniu, a to właśnie na nie potrzeba dużej dokładności. Ostatnią rangą jest wojownik. Tu sprawa ma się prosto – cięcia i odskoki. Ataki opierają się głównie na dokładnie wymierzonych cięciach w mniej lub bardziej wrażliwe fragmenty. Dobrze wykonany atak może przeciąć ważną tętnicę i skutecznie osłabić oponenta. Uniki to przede wszystkim praca łap. Należy spiąć mięśnie i zwyczajnie odskoczyć. Najbezpieczniejszy sposób uniku, który jednocześnie można stosować taktycznie – nie ma nic lepszego od dogodnego ustawienia się na wyprowadzenie kolejnego ataku.
Trenowanie zręczności w dużej mierze polega na przechodzeniu ustanowionych przez siebie torów przeszkód – bieg, slalom, podkradanie to tylko przykłady, kombinacji jest znacznie więcej. Liczy się tu praca całego ciała. Warto też wspomnieć o unikaniu lecących w smoki przedmiotów. Do tego potrzebna jest druga osoba, ale efekt może być bardziej niż zadowalający. Uzdrowiciele zaś uczą się poprzez dokładne i staranne układanie na sobie chwiejnych obiektów w imponujące, często abstrakcyjne wieże. Ważna jest też tu praca pod stresem, bo co poważniejsze rany często wpadają podczas wojennej zawieruchy, a bycie wystawionym na atak generuje dodatkowe kłopoty, które zwalczyć może jedynie opanowanie i odpowiednio przeszkolone ciało. Nie zniechęcaj się, jeśli nie będzie Ci to wychodzić na samym początku – każdy popełnia błędy. Ważne, żeby wyciągać z nich wnioski i ich więcej nie powtarzać. Nie zawsze się to uda od razu, czasami trzeba i parę razy popełnić tę samą gafę, ale efekt będzie tego wart. Do tego część czynności jest powtarzalna, więc to tak naprawdę kwestia odruchów.
Pamiętaj – nie liczy się siła, wygląd, wielkość tworu lub odporność, ważna jest precyzja i staranność. Dzięki nim osiągniesz wiele.
Obrazek

Licznik słów: 561
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
+2 ST do wszystkich akcji!
Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.~ Mayushii, Steins;Gate 0

Obrazek

Kruszyna
Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu o 1/4 jednostek pożywienia mniej niż zazwyczaj potrzebują przedstawiciele jego gatunku.
Szczęściarz
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/pierwszym etapie leczenia.

Następne użycie: Gotowy
Konsyliarz
Smok lecząc z pomocą co najmniej minimalnej ilości ziół ma -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran.
Wybraniec Bogów
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.

Następne użycie: Gotowy
Opiekun
-2 ST dla kompana.



Karta Kompana – Feniks Fio

A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 1
U: A:1| O:1| MA:1| MP:1| MO:1


Karta Kompana – Sokolica Adira

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 0| P: 3| A: 1
U: A:1| O:1|

-Mowa|~Mentalne|Fio(+BBCode List)|Adira(+BBCode List)
Kuszenie Diabła
Czarodziej Mgieł
Frar Pokrętna
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 3678
Rejestracja: 07 sie 2018, 19:45
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 303
Rasa: Górska
Partner: Ilun Cichy*

Post autor: Kuszenie Diabła »
A: S: 3| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 3
U: L,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| B,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Chytry przeciwnik; Mistyk; Magiczny śpiew; Furia Niebios
Przyglądała się jak wezwane przez nią smoki zlatują się, powoli wypełniając grotę. Nauczyciel nie miał ani chwili spokoju. Niedługo rozpoczęły się pierwsze działania i do pierwszego kwarcu podeszła Milknący Szept. Tak jak podejrzewała, filigranowa smoczyca miała sobą coś do zaoferowania, bo przelała swoją wiedzę nie w jeden, a nawet dwa twory! W następnej chwili zostały przekazane w jej łapy. To złe słowo, bo właściwie zostały w nią rzucone, a ona nie miała innego wyboru jak je złapać. Uniosła je przy pomocy magii, bo już dawno zaczęła zastępować jej refleks i siłę mięśni. Zamarła w bezruchu, przyglądając się tworzeniu kolejnych kamieni. Cieszyła się, że jej Przywódca również w tym uczestniczył, a ich stado zostanie zapamiętane jako silne i godne uwagi. Jego kwarc nie był przeznaczony dla niej i nigdy nie będzie, ale kto wie, może wiedza zachowana na wieki przyniesie korzyść także jej potomkom. Trzasnęła lekko ogonem, spoglądając na Spękanego. Nie odezwał się od chwili przybycia, a pałeczkę zaczęły przejmować już smoki, o których obecności w jaskini nawet nie zdawała sobie sprawy. Złocista starucha chytrze pochwyciła kwarc z łap Nauczyciela i poczęła się nad nim produkować, ale Kamień wciąż stał w bezruchu niczym... no, głaz.

Licznik słów: 194
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Quite an experience to live in fear, isn't it? That's what it is to be a slave.

Obrazek



Atuty:
Pechowa – Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji.
Chytra przeciwniczka – W czasie pojedynku/raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji Frar może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
Mistyczka – Raz na walkę Frar ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego.
Magiczny Śpiew – Jeśli Frar zanuci podczas swojej akcji jej przeciwnikowi odejmuje się jeden sukces. Do użycia raz na walkę/misję.
Furia Niebios – Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika

Atka – biały kruk
Kompan fabularny

color=#952c2c
Kaltarel
Bóg
Bóg
Awatar użytkownika
Posty: 5444
Rejestracja: 09 sty 2014, 13:05

Post autor: Kaltarel »
//Mediacja x, Aparycja x, Atak x, Zręczność x.

Kaltarel prychnął cicho. Czy miał niską opinię o jakości wiedzy przelewanej w jego kwarce, czy z innego mistycznego powodu, tego nie było wiadomo. Nie wydawał się byc zadowolony. Lub też, po wielu pokoleniach noszenia skrzywionego wyrazu pyska, tak mu po prostu zostało niezależnie od rzeczywistych emocji. Coś, przed czym rodzice mogli przestrzegać pisklęta, kiedy te zaczynały stroić miny.

Kolejne dwa kwarce zostały przekazane Opalizującej, która najwyraźniej była wykorzystywana niczym kompan juczny. A będzie tego więcej. Bo jak tylko Nauczyciel pożegnał zimnym wzrokiem tych, co już przekazali co tam mieli do zaoferowania, już wyciągał w stronę pozostałych kolejne dwa kwarce, puste i czekające na moc i wiedzę. Oby szybko, a potem już nikt go nie będzie męczył. Bo i po co.

Licznik słów: 128
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej