A: S: 4| W: 3| Z: 1| M: 1| P: 4| A: 2
U: Pł,M,W,Kż,L,O:1|A,Śl,B:2|Skr:3
Atuty: Ostry Wzrok, Adrenalina, Poszukiwacz, Znawca Terenów
Kły i kły, jakże mi przykro, że natura zrobiła sobie głupi żart robiąc z was smoki a potem dając jakieś dziwne przekonanie, że nimi nie jesteście. Wszędzie te przebrzydłe, kamienne pyski, chciało wykipieć z pyska Łowczyni a jednak – jaki ona nosi pysk, dla świętego spokoju? Każdy ma swoje granice hipokryzji.
– A jaki mamy cel, Zewie, hm, jak myślisz? Bo naprawdę chciałabym się dowiedzieć, przeciw czemu teraz według ciebie walczę. I dlaczego od razu wmawiasz sobie najgorszy możliwy. – nie mrugnęła, zmrużyła tylko ślepia, jakby i ona zaczęła się czuć prawdziwie niebezpiecznie w stadzie.
– Obraza za obrazę, czy miałam ci przytaknąć na kąśliwe uwagi niekoniecznie na miejscu? Chcesz przedstawienia, to wezwij kogoś jak wezwała Vitae, kto ci broni? I nie wmawiaj mi, że kiedykolwiek cię oszukiwałam i obiecywałam przyjaźń. Nigdy nie dostałam takiej oferty to i na taką nigdy nie odpowiadałam. Tym bardziej nie ukrywałam, bo niby co? Mam prawo nic nie czuć względem smoków i z tego namiętnie korzystam. Wiem, lubisz słuchać siebie i niekoniecznie mnie, nie jesteś w tym sam, no popatrz, a więc chociaż przyznaj, że zmyślasz sobie mój obraz, gdy tylko ja przyznam, że zareagowałam za szybko po otrzymaniu wiadomości od Vitae. – typowe przyznanie się do winy Wronki, nigdy wprost, nigdy oczywiste, nigdy czyste.
Zignorowała śmieszne przeprosiny Zewu. Takie zachowanie może tolerować tylko u swoich piskląt, nie czyjegoś, które nigdy nie dorosło.
– Serce pogrążyła Ogień i naturalnym jest, że ciężko to brzemię przejąć i rozprostować łapy. Ale zasłaniając się jej imieniem nawet nie dajesz sobie takiej szansy, tylko sam łamiesz. Ktoś mógłby współczuć, naprawdę. – rzuciła na odchodne, widząc już obrzydłą czerwień jego grzbietu. A jednak jego zniknięcie niemal od razu uspokoiło samicę. Też chciałaby być teraz sama, ale nie może myśleć o sobie.
– Nie uważam, aby sąd był potrzebny, Erycalu, Słodyczo, ale mimo to to najmądrzejsze, co dziś padło. – zwróciła się do Światłości i siostry – co stado ma osądzić? Że źle zrobił, atakując cię w walce? To śmieszne. Że nie potrafi dobierać słów i zlekceważył swoją przeciwniczkę, aby lepiej się przede mną poczuć? Kolejka do sądu nie miałaby końca jeśli chcielibyśmy być sprawiedliwi. – kąciki pyska drgnęły jej lekko już chcąc się niemrawo uśmiechnąć, a jednak je powstrzymała, bo cóż, oczywistym było, o kim jeszcze tu mówi.
Wieczorna uratowana, żale wylane, co więcej można zrobić? Samica rozwarła już lekko skrzydła, jakby będąc gotową, aby zabrać się do obozu, a jednak raz jeszcze spojrzała na Uzdrowiciela i powiedziała nieco ciszej, chociaż Vitae była zbyt blisko aby udawać, że szepcze.
– Słodycz jest moją siostrą, Światłości, jedyną rodziną poza dziećmi, jaką kiedykolwiek posiadałam. Nie musisz rozumieć czy szanować moich działań, ale nie musisz także nazywać mnie w nich dziką. – i tu także doszukać się można było jakiegoś skrytego żalu, który przedarł się półtonem przez chłodny i surowy głos Puryfikacji. A jednak taka była prawda – nigdy nie pokazywała się z dobrej strony. I co zrobisz, jak nic nie zrobisz?
Licznik słów: 490

| galeria | obecny theme |
→ ostry wzrok – dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku kamienie szlachetne]
→ adrenalina – dodatkowa kość w testach na akcje fizyczne , w przypadku niepowodzenia akcji = rana ciężka
→ poszukiwacz – +1 sukces do Percepcji (szukanie czegoś, bez Śl) raz na tydzień.
następne użycie: 12.12
→ znawca terenów – znalezienie dodatkowej zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego/dorodnego zioła raz na dwa tygodnie w polowaniu.
następne użycie: 19.12
//notka do fabuł: proszę nie używać imienia "Wronka" w słowach postaci, Pacyfikacja nigdy się nikomu nie przedstawiała tym imieniem bo sama nigdy go nie poznała – matka zabrała jej imię ze sobą do grobu :p pierwszym więc imieniem Wronki było adepckie – Łapczywa. z góry dziękuję!