Spotkanie Młodych i Starych

Szare kamienne wzniesienie otoczone kręgiem monumentalnych, sterczących głazów. To na nim zbierają się Smoki Wolnych Stad, by podejmować najważniejsze decyzje. W tym czasie pomiędzy stadami następuje przynajmniej chwilowy spokój.
Rój Nocy
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 570
Rejestracja: 23 lis 2019, 20:48
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 45
Rasa: Skrajny
Opiekun: Chochliczek

Post autor: Rój Nocy »
A: S: 1| W: 2| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,O,A,W,MO,Kż,Skr,Śl,M: 1 | MP: 2 | MA: 3
Atuty: Ostry węch; Szczęściarz; Mistyk

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Lthien na skutek wielu bardzo niemiłych impulsów ze strony rodziny aż się w sobie skurczył. Najpierw mu wypominają że móił prawdę, potem wujek go uderzył, nawet Burek był przeciwko niemu! Wszyscy się na niego rzucili, a on nie rozumiał. Spuścił smętnie łepek i zaczął przyglądać się swoim szponom.
Ale ja nic złego nie zrobiłem... -mruknął wkurzony, pobity, zmaltretowany i w stanie głębokiej depresji. Niech się wszyscy przyjrzą jak się w Cieniu traktuje pisklęta.
Po krótkiej chwili uniósł go i zaczął przyglądać się po nowo przybyłych osobnikach. Większość wyglądała dość... standardowo. Ale jeden smok rzucił mu się w oko. Luthien gwałtownie uniósł się i pognał do Perspektywy nim ktokolwiek zdołał zareagować.
Podbiegł do jej łap i zaczął obchodzić ją dookoła, robiąc rundkę nim ponownie zatrzymał się przed nią.
Ooooo ale ty dziwne wyglądasz! Bardzo fajnie, wiesz? Ogon, futro no i uszy! -skomentował nie przestając obserwować. Teraz skupił się na łapach z nietypowymi palcami. Gapił się na nie intensywnie jakby skrywały tajemnicę wszechświata. W końcu podszedł o krok bliżej, rozdziawił piekielnie szeroko swój pyszczek i.. polizał jej te palce.

Licznik słów: 179
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Wieczna Perła
Dawna postać
Feniks do kwadratu
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1205
Rejestracja: 14 gru 2017, 20:37
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 120
Rasa: Skrajny
Opiekun: Cioteczna Kołysanka
Mistrz: Żar Zmierzchu [*]
Partner: Strażnik

Post autor: Wieczna Perła »
A: S: 2| W: 1| Z: 5| M: 4| P: 1| A: 2
U: B,Pł,L,M,MA,MO,A,O,Skr,Śl:1 | MP,W:2 | Lcz:3
Atuty: Kruszyna, Szczęściarz, Konsyliarz, Wybraniec Bogów, Opiekun
  Jej uszu dobiegło dziwne i nietypowe wezwanie od samego... Kaltaerla. Hm? Po co? Za wiele nie podał, a z tego co usłyszała i tak nie była w stanie zbyt wiele wyciągnąć. Pomknęła więc czym prędzej na skały, zabierając ze sobą kompanów.
  Na miejscu już było dość sporo smoków, z czego część o dziwnym zapachu gdzieś tam sobie była i nie przeszkadzała – to pewnie Plaga. Nie przejmowała się resztą, ich się nie obawiała. Sama poszła w stronę Perspektywy, zaraz po jej zlokalizowaniu. Fio rzucał tamtej grupie nieprzyjemne spojrzenie, a Adira na spokojnie analizowała wszystko co się działo, wyłapując najmniejsze detale. Czyli typowe zachowanie wśród obcych. Kiwnęła siostrze łbem na powitanie, starając się ignorować obecne przy niej pisklę. Nie lubiła Plagi, a że on z niej był, to lepiej się nie mieszać... Zainteresowała się też kelpie, na widok której Fio syknął niemal od razu, a potem odsunął się na skrzydle od konia.
   – Powiedział coś jeszcze? – spytała się, licząc że była tu przed nią i zadziało się więcej, niż samo wezwanie. Bóg gdzieś tam sobie stał, więc chyba nie, ale.... któż to wie?

Licznik słów: 184
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
+2 ST do wszystkich akcji!
Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.~ Mayushii, Steins;Gate 0

Obrazek

Kruszyna
Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu o 1/4 jednostek pożywienia mniej niż zazwyczaj potrzebują przedstawiciele jego gatunku.
Szczęściarz
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/pierwszym etapie leczenia.

Następne użycie: Gotowy
Konsyliarz
Smok lecząc z pomocą co najmniej minimalnej ilości ziół ma -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran.
Wybraniec Bogów
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.

Następne użycie: Gotowy
Opiekun
-2 ST dla kompana.



Karta Kompana – Feniks Fio

A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 1
U: A:1| O:1| MA:1| MP:1| MO:1


Karta Kompana – Sokolica Adira

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 0| P: 3| A: 1
U: A:1| O:1|

-Mowa|~Mentalne|Fio(+BBCode List)|Adira(+BBCode List)
Kres Pragnień
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1528
Rejestracja: 30 lip 2019, 19:25
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 100
Rasa: Północny
Opiekun: Milknący Szept* Światłość Erycala*
Mistrz: Nierozważny Duch
Partner: Błękit Nieba

Post autor: Kres Pragnień »
A: S: 2| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 4
U: B,Pł,L,A,O,W,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Okaz zdrowia, Szczęściarz, Twardy jak diament, Magiczny Śpiew, Uzdolniony
Lato? W sensie ta odwrotność zimy? Ale przecież co dopiero Pora Białej Ziemi się zaczęła! Dopiero co zaczął sypać biały puch z nieba, a już mają wrócić upały? Prawdziwa anomalia pogodowa.
Znów jednak, czemu miałby się sprzeciwiać woli boskiej? Skoro Kaltarel widzi w tym sens, to na pewno jest w tym sens. Nie zamierzał więc kwestionować takiego obrotu spraw ani tym bardziej jego wezwania. Szturchnął brata, wrzasnął na siostrę i poleciał jako pierwszy z nich, wiedząc że w ten sposób zmobilizuje ich do ruszenia swoich leniwych tyłków.
Jak cudownie leciało się w czasie gdy z nieba spadał biały puch! Co prawda, czasem trochę ślepia drażnił, ale szło się przyzwyczaić. To zupełne przeciwieństwo deszczu którego nienawidził. Śnieg też był mokry, ale nie na tyle by zaraz mu zmoczyć futro. Osiadał sobie na nim i .. bytował.
Po dłuższym czasie wreszcie znalazł się na Skałach Pokoju. To tutaj kiedyś odbyło się zebranie w którym wraz z matką pogodzili ich relacje z driadami. Widział więc wiele znajomych z wyglądu smoków, ale też i całkiem nowych. Sam też nie był pewien czy tylko mu się wydaje że niektóre zna albo nie zna, to było dość dawno temu, kiedy był bardzo mały i nie bardzo zwracał uwagę na inne smoki. Szczątkowo więc pamiętał co niektóre, pomijając oczywiście tych których poznał też później! A więc wszystkie smoki Ognia i Niespokojną Toń.
Postanowił jednak trzymać się bliżej Ognistego towarzystwa. Przy nich na pewno będzie czuł się swobodniej niżeli przy obcych mu smokach. Z radością więc powitał zarówno Urzarę jak i Retha, swojego mistrza.
Cześć Ogniści! Jak wam się podoba nowa pora? Trochę mrozi, co nie? – Przyznał zadowolony, lekko klepiąc uzdrowicielkę po ramieniu. Mu absolutnie taki chłodek nie przeszkadzał, właściwie to był niesamowicie zadowolony że wreszcie nastała pora w której czuł się idealnie. Nie wiało za mocno i nie lało. Idealnie zimno. Po uzdrowicielce widać było że nie specjalnie odpowiada jej ta chłodniejsza pogoda, ale jego mistrz.. wydawał się nie narzekać!
Chwilę później pomachał też łapką w stronę Wiecznej Perły i Perspektywie Wieczności. Czyżby łowczyni dorobiła się kompana? A może nigdy wcześniej nie miał okazji go zobaczyć? Nieistotne zresztą. Koń wyglądał ciekawie, podobnie do kompanki Sztormu Stulecia, ale zdecydowanie nie przypominało jednorożca. Kelpie więc.
Potem już tylko siedział, słuchając o czym rozmawiają inni. Co jakiś czas na miejsce przybywał kolejny smok. Spodziewać się więc mógł tu wiele smoków z innych stad, no i miał nadzieje że wkrótce i swojego rodzeństwa.

Licznik słów: 404
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Kalectwa: osłabienie lewej przedniej łapy (+1 ST do akcji fizycznych)
Atuty:
Okaz zdrowia
Odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu
Szczęściarz
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na dwa tygodnie
Twardy jak diament
-1 ST do testów na Wytrz.
Magiczny Śpiew
raz na walkę/polowanie, obniżenie liczby sukcesów przeciwnika: A 1-2 – -1 sukces, A 3-4 – -2 sukcesy, A 5 – -3 sukcesy.

CD Szczęściarz: 23.03.2021
CD Błysk Przyszłości: 04.07.2021

Za'warudo – Cień
S:1| W:1| Z:1| M:3| P:1| A:1
MA: 2 L,Pł.MO,Skr: 1

Liquire – Żywiołak Wody
S:1| W:1| Z:1| M:3| P:2| A:1
MA:2 B,Pł,MO,Skr: 1
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Pojawił się i Godny. Było tu mnóstwo smoków z plagi, ale to go nie wzruszyło. Wylądował nawet pomiędzy nimi i kiwnął łbem tym, którzy spojrzeli na niego. Burek został w leżu ojca, który nadal spał... Ktoś musiał się opiekować ojcem kiedy on... no właśnie co robił? Bawił się?
Nie do końca po to tu przybył, po prostu chciał odpowiedzieć na wezwanie, które słyszał chyba każdy smok w okolicy. Zobaczył Burka do którego po prostu z lekkim uśmiechem podszedł, położył mu łapę na barku.
Witaj, Ciociu
Szepnął i od razu odsunął się od samca. Obok stała jego córka... Tej posłał jeszcze szerszy uśmiech, skłonił się lekko przed nią i poszedł dalej. Dalej w stronę swojej siostry.
Koralowa!zawołał za nią bez ogródek. Podbiegł do niej i nie ukrywał, że cieszył się z tego spotkania. Objął ją szyją. Znów-Cieszę się, że Cie widzę! Odnalazłem ją! Rozmawiała z Tobą?-Cóż mógł powiedzieć, skoro spotkał Sztorm już jakiś dobry księżyc, albo dwa temu. Nie potrafił zrozumieć dlaczego nie odszukała siostry. Może była zajęta czymś? Wierzył jednak w to, że się zdecyduje na spotkanie... Prędzej czy później.
Wierzę, że już jesteś czarodziejką. Ja również już zyskałem dorosłą rangę...
Typowa rozmowa po dłuższym spotkaniu. Spotkanie rodziny było dla niego bardzo istotne w tej chwili kiedy brat nie mógł się odnaleźć po przydługim śnie, a teraz jeszcze zasnął ojciec.

Licznik słów: 220
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Światłość Wspomnień
Dawna postać
Majsterklepka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 819
Rejestracja: 28 lip 2019, 16:58
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 97
Rasa: pustynny
Opiekun: Poszept/Światłość
Mistrz: Wieczna/Światłość
Partner: Horyzont Świata

Post autor: Światłość Wspomnień »
A: S: 2| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 3
U: W,B,Pł,Prs,L,MA,MO,A,O,Kż,Śl: 1|Mp,Skr: 2 | Lecz: 3
Atuty: Ostry węch, Szczęściarz, Zielarz, Wybraniec Bogów, Opiekun
Mimo że się powoli trzęsła i bezradnie patrzyła się na smoki plagi i inne, ucieszyła się na widok schodzących się smoków Ognia. W końcu na prawdę znajome mordki! Na zaczepkę brata również odpowiedziała szturchnięciem, a później odpowiedziała –Nie podoba się. Mokro, zimno, wieje... Nic a nic.-pociągnęła smutno nosem, który robił się chyba blady. Sopelek normalnie! Ale czuła ulgę, Reth usiadł blisko. Trochę tak skuliła się przy nim, korzystała z dodatkowego ciepła –Dziękuję -odpowiedziała mu, posyłając uśmiech. Teraz było trochę łatwiej skupić się na obserwowaniu innych. Zobaczyła nawet, że Aank przyprowadziła Kelpie. Czy to jej nowy towarzysz? Ooooh. Miał dość interesujące ubarwienie. Tak też sobie siedziała, czekając na to co będzie się dziać dalej.

Licznik słów: 113
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Ostry Węch
Dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu
Szczęściarz
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie,
raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/1 etapie leczenia.
Zielarz
+2 sztuki do zbieranych ziół.
Wybraniec Bogów
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień
w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji

Opiekun
-2 ST dla kompana.
Bonus: -1st na wszystko w każdy wtorek, możliwość wyleczenia każdej rany

Ciapek
|S:1|W:1|Z:1|M:2|P:3|A:1|
|Skr,MO,MA,B: 1|
Obrazek

━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━
#F8C241||#C78D4A||#D66A2B
Spuścizna Krwi
Dawna postać
Rakta Zajadła
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3107
Rejestracja: 17 maja 2019, 12:29
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 53
Rasa: Skrajny
Partner: Poszept Nocy

Post autor: Spuścizna Krwi »
A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 3| P: 3| A: 2
U: B,Pł,W,Śl,Kż,M,MP,MO,MA: 1| L,O,Skr: 2| A: 3
Atuty: Silny; Adrenalina; Czempion; Wybraniec Bogów; Poświęcenie
Słysząc głos Kaltarela przybyła i ona. Wylądowała miękko nieopodal grupy Siewców Plagi, składając potężne skrzydła. Idąc ku nim zwróciła uwagę na grupę ognistych. Aank, której skinęła lekko głowa na przywitanie. Perła, której nie zaszczyciła nawet spojrzeniem, w myślach oddzierając jej łeb od ciała... Ach, za dużo świadków. Szkoda. Kojarzyła jeszcze tylko Nierozważnego Ducha jako tego, który przybył wraz z grupą uciekinierów Cienia. Ciekawe, jak zareaguje Kheldar na jego widok... Reszty nie kojarzyła lub tez po prostu nie zwracała na nich zbyt dużej uwagi. Z prostego powodu. jej spojrzenie zatrzymało się na... Czymś, co znajdowało się na ciałach smoków Plagi. CO.ONI.MIELI.NA.SOBIE?
Rakta jak zwykle podeszła prosto do mah, szturchając ją lekko pyskiem w policzek, na przywitanie. potem spojrzała na to, co miała na szyi i skrzywiła się nieznacznie. Pachniało Burdigiem. Dziwiło ją, ze Mah pozwoliła to sobie założyć. A jeszcze bardziej, że nie pozbyła się tego przy pierwszej okazji. Przeniosła ostrzegawcze spojrzenie na Piastuna. Złote oczy wyraźnie mówiły, że jeśli spróbuje zrobić taką szopkę z jej udziałem, na urwaniu ucha się nie skończy. Usiadła obok przyjaciółki, nie spuszczając wzroku z Burdiga. Na wypadek, gdyby jednak postanowił okazać się głupcem i trzeba mu było pokazać, że jej spojrzenie cale, ale to wcale nie wyrażało żartu.

Licznik słów: 203
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Z okiem krwawą łzą zwilżonem
Komu jeszcze łez zostało,
Idźmy wolność zdobyć zgonem,
Idźmy zgon nasz okryć chwałą!"

Obrazek

ATUTY

* Silny *
* Adrenalina *
dodatkowa kość w testach na akcje fizyczne (bieg, atak, obrona), w przypadku niepowodzenia akcji rana ciężka.
* Czempion *
+1 sukces do ataku fizycznego raz na walkę.
* Wybraniec Bogów *
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.
* Poświęcenie *
raz na atak +1 sukces, ale + rana lekka dla atakującego

Błysk przyszłości: ostatnie użycie 10.04.2020


Gadzina – bazyliszek
S:3 W:2 Z:1 M:1 P:2 A:1
B,Skr: 1 A,O: 2

Rakta w całej okazałości

Przesilenie Północne
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3574
Rejestracja: 04 sie 2019, 12:49
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 88
Rasa: Olbrzymi
Opiekun: Sztorm Stulecia
Mistrz: Sztorm Stulecia
Partner: Sosnowy Pocisk

Post autor: Przesilenie Północne »
A: S: 5| W: 4| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 3
U: W,B,L,Skr,Prs,Śl,Kż,MP,MO: 1| Pł,O,MA: 2| A: 3
Atuty: Okaz zdrowia; Chytry przeciwnik; Twardy jak diament; Przezorny; Pierwotny odruch
Ostatniej nocy spadł śnieg, a noce były coraz dłuższe. Jutro rozpocznie się przesilenie.
Pomimo niedawnych zmian, rutyna w Przystani zdawała się nie zmieniać. Bójka ocknęła go rano, a on trącił nosem pozostałych śpiących, wybudzając ich ze snu. Nawet, jeżeli czuł w sercu urazę, nie rozmawiał o niej głośno.
W głowach rozległo się wezwanie, tak, jak rozlegało się i podczas zebrania młodych tyle księżyców temu. Wiadomość od Kaltarela zaintrygowała go; Nanshe wymknęła się wcześniej, a on sam wzleciał na Klif, budząc obóz donośnym rykiem.
Zebrał tych, którzy niechętnie wyruszali sami lub nie wiedzieli, gdzie iść i wyruszył w drogę, lecąc nisko, trzymając kroku tym, którzy nie mogli lub nie umieli jeszcze latać.
Dotarłszy na miejsce, opadł ciężko na skały. Chociaż zawsze lądował daleko od zebranych, tym razem zrobił to zaraz przy Nanshe, starając się być delikatniejszym, niż zazwyczaj, nie chcąc, by niechciane spojrzenia zawisły na jego łapie tak, jak spojrzenie Sztormu zawisło na niej niedawno. Przysiadł przy siostrze, ocierając się o jej bok, zakrywając wpół złożonym skrzydłem niedowład kończyny, zapraszając gestem resztę stada, by zasiedli przy nich.
Zerknął na naburmuszoną siostrę, nie wiedząc, jak ją pocieszyć.
A potem z tłumu smoków rozległo się wołanie. Obrócił się w jego kierunku i zacisnął szczęki, tłumiąc warkot. Czy nie widział, że Nanshe nie ma ochoty na rozmowy z nieznajomymi?
Przesilenie Północne – wtrącił się więc sycząco. Umięśniony i szeroki, siedząc prosto, górował potężnie nad obojgiem z nich, a szczególnie już nad Godnym, na którym skupiał uwagę. – A ty kto?

Licznik słów: 247
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Obrazek
B Ó J K Achmurnik
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 2 | P: 3 | A: 1
L, Skr, MP, Śl: 1| MO, MA: 2


B A J K Ażywiołak powietrza
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 3 | P: 2 | A: 1
L, Skr, MA, MO: 1
I. OKAZ ZDROWIAodporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycuII. CHYTRY PRZECIWNIKraz na pojedynek/2 tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnikaIII. TWARDY JAK DIAMENT-1 do ST we wszystkich rzutach na Wytrzymałość, raz na miesiąc podczas modlitwy otrzymuje dar od swojego patronaIV. PRZEZORNY+2 ST do kontrataków przeciwnikówV. PIERWOTNY ODRUCHraz na walkę -2 ST do obrony
BŁYSK PRZYSZŁOŚCI Ostatnie użycie: 10 / 06
kryształ szczodrobliwego 05 / 07
kryształ ideału - / -
kryształ kolekcjonera - / -

kryształ poskramiacza -1ST do walki z hydrami, lewiatanami
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Godny zaczął rozmowę z siostrą, ale w sumie to brutalnie mu przerwano.
Łowca spojrzał na olbrzymiego smoka bez strachu. Od razu rozpoznał z kim ma do czynienia. Tyle się o nim nasłuchał, że byłoby to przekomiczne jakby oberwał w łeb od swojego siostrzeńca.
Tak się składa akurat, że Sztorm Stulecia jest moją siostrą, tak samo jak Koralowa. Zwę się Godny Uczynek. Miło mi Cie wreszcie poznać Fen. Dużo słyszałem o Tobie i wyczekiwałem tego spotkania dawno. Niemniej chyba nasze obowiązki względem swoich stad skutecznie to uniemożliwiają.
Odpowiedział z powagą nieco zadzierając łeb do góry. Nie będzie ukrywał, że przecież Przesilenie górował nad nim... Ale był nadal jego rodziną, rodziną o którą zamierzał się troszczyć.
Nie miej mi za złe, siostrzeńcu. Podobnie do Ciebie... zmartwiłem się wyrazem pyska siostry.

Licznik słów: 128
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Pożeracz Serc
Dawna postać
Vultor Drapieżny
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 218
Rejestracja: 09 paź 2019, 20:16
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 26
Rasa: Skrajny
Opiekun: zjedzony
Mistrz: on też
Partner: on jeszcze nie

Post autor: Pożeracz Serc »
A: S: 1| W: 1| Z: 4| M: 1| P: 2| A: 1
U: W,B,L,A,O,Śl,MO,MA,MP,M,Kż: 1 | Skr: 2
Atuty: Ostry Wzrok; Pamięć Przodka;
Vultor przyleciał, tak, przyleciał, samemu i bez pomocy Burdiga, towarzysząc mu jedynie w czasie lotu, bo dla smoka w jego wieku lot i samodzielne poderwanie sie w powietrze nie był już problemem. Gorzej było z lądowaniem, bowiem gdy chciał wylądować na zaśnieżonym miejscu spotkania coś musiało pójść nie tak, bo zamiast wylądować płynnym ruchem i z gracja, wyrżnął się na dziób i przekoziołkował kilka pazurów po białym śniegu, lecz na szczęście nic mu się nie stało, lecz pogubił trochę piór. Potem przyszedł Burdig i założył mu na łeb.. coś. Sępikowi nie spodobał się nowy strój, bo gdy tylko Burek odwrócił wzrok, zdjął go błyskawicznie. – Ble.. nie chce tego. – Burknął i dziobnął kilka razy czapeczkę w geście nienawiści. Rozchmurzył się szybko i przeturlał się kilka razy po białym śniegu, pokrywając swoje futro białym puchem, czuł się jak w swoim żywiole, szkoda tylko że nikt nie chce sie z nim pobawić, ale trudno. Podczas beztroskiej zabawy jego uwagę przykuło znajomo wyglądające, szare futro, które mignęło mu pośród sylwetek innych smoków. Wyłożył się na brzuchu, wypatrując ponownie jaskrawym wzrokiem znajomej mu sierści. – MAMA! – Wykrzyknął dreptając szczęśliwie po śniegu, po chwili podbiegł do matki i wtulił się w jej futro. – Mama! Jak fajnie że jesteś! – Dodał szczęśliwie. Za każdym razem gdy spotykał rodziców był przeszczęśliwy.

Licznik słów: 217
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
S: 1| W: 1| Z: 4| M: 2| P: 2| A: 1

Life's not fair – is it, my little friend? While some are born to feast – others spend their lives in the dark... begging for scraps. The way I see it, you and I are exactly the same, we both want to find a way out

Atut I: Ostry Wzrok
Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na wzroku mają dodatkową kość.

Atut II: Pamięć Przodka
-2 ST do walki z drapieżnikami na polowaniu/misji/wyprawie.


Obrazek



Fullbody | Ryki | Głos
Grabieżca Fal
Dawna postać
yo ho bottle of rum
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 367
Rejestracja: 23 gru 2018, 19:54
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 98
Rasa: Morski
Partner: Lepka Ziemia

Post autor: Grabieżca Fal »
A: S: 5| W: 2| Z: 2| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,L,Pł,W,MP,MO,MA,Kż,Skr,Śl,M: 1|O: 2|A: 3
Atuty: Silna; Szczęściarz; Twardy jak diament; Opiekun; Furia niebios;
Morien miała wiele wątpliwości dotyczących Spotkania. Chociaż może "wątpliwości" nie były dobrym słowem. Były niedopowiedzeniem. Takim, jak gdyby przy mówieniu o rekinie określić go "słodką rybką". Jasne, może w jakimś odległym świecie, dla innych stworzeń, rekin był słodką rybką. Ale dla Morien? Nie.
Wątpliwości było dużo.
Miała różnorakie spotkania z siłami wyższymi. Doskonale pamiętała ożywienie. Doskonale pamiętała turniej urządzony przez nimfę i uczucie, które towarzyszyło dotykaniu złotego karpia. Pamiętała błogosławieństwo Kaltarela, oblepiające zimnem całe ciało. Pamiętała spotkanie z duchem Ziemnego, który tak rozpaczliwie pragnął jej pomocy i zadał jej zagadkę.
I pamiętała spotkanie bogów na Cmentarzu.
Skulona za Kurhanem Ognia, widziała jak Ateral przywołuje duchy. Słyszała jego rozmowę z Kaltarelem. I pamiętała padające w niej słowo "Lato".
To była chyba jedyna rzecz, która sprawiła, że Wielobarwna dotarła na Skały Pokoju. Lato... Tęskniła za nim coraz dotkliwiej. Mgły, wieczne opady i coraz silniejsze mrozy wraz z opadem śniegu pozbawiały ją sił i woli do życia. No, i mniej dramatycznego podejścia.
Trącana przez kelpie, by szła szybciej, Grabieżca dotarła na Skały. Nie przyglądała się specjalnie zebranym. Po prostu odnalazła znajome pyski i skierowała się w ich stronę. Usadowiła się obok – blisko – Urzary, po jej wolnej stronie. Seledynowe łuski z cichym szmerem otarły się o złoty pancerz Uzdrowicielki. Morien, w wyjątkowym dla siebie okazie czułości, otarła się pyskiem o szyję smoczycy. Zapacjh ziół nie był jej ulubionym, jednak niósł za sobą pewną ulgę.
Lepiej, żeby z szukaniem Lata poszło lepiej niż na naszej misji. – Zażartowała, mrugając do Przebłysku.
Cześć, młody. Witaj Duchu. – Przywitała się z najbliższymi samcami. Do Perły i Perspektywy tylko skinęła łbem. Łowczyni by się przydała, z tym swoim futrem...

Nie tylko Morien pomyślała o Wieczności. Valeiry stanęła jak słup, widząc nieznajomego kelpie. Nowy w Ogniu! Jakby tamta chabeta od Sztormu nie podbierała jej ziem! Co się tutaj działo.
Ostrożnie podbiegła do ogiera, obwąchując go z daleka. Zarżała na przywitanie, nieco nieufnie.

Licznik słów: 317
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
No matter how many lies we tell ourselves, no matter how many stories we convince ourselves we’re a part of, we’re all just thieves awaiting a noose.

Morien w pełnej krasie 1 2

szczęściara / 1 sukces zamiast porażki raz na walkę/polowanie/misji (ostatnie użycie 13.06.)
twarda jak diament / -1 ST do testów na Wytrz.
furia niebios / raz na walkę, + rana lekka dla przeciwnika.
opiekunka / -2 ST dla kompana.


fanty:
Łza Driady – naszyjnik z kryształkiem z łzy driady, zużyty

Ruda Ciocia
Dawna postać
Burdig Zmysłowy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1313
Rejestracja: 09 wrz 2019, 13:15
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 91
Rasa: północny
Opiekun: Fia
Partner: Rawr Szydź

Post autor: Ruda Ciocia »
A: S: 3| W: 1| Z: 3| M: 1| P: 4| A: 5
U: Pł,O,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl: 1| B,L,A: 2| Prs: 3
Atuty: Atrakcyjny; Szczęściarz; Altruista; Opiekun; Magiczny śpiew
Cóż, emocje były przez to że Burek był smokiem, który dużo się szlajał. A jak się szlajał to i dużo smoków poznał. Na zaczepkę Godnego uśmiechnął się jedynie, ocierając się o niego pyskiem na przywitanie. A co! Ciocie są zazwyczaj czułe, prawda? Poza tym, ten już poszedł rozmawiać z innymi smokami.
Widząc że Lu i Vultor pomknęli już do Aank i tak miał dźwignąć zadek. Chociaż.. Jej pytanie trochę go zabolało. Zabrał ze sobą torbę i podszedł do niej, lekkim krokiem. Stanął naprzeciw, wlepiając w nią delikatne i łagodne spojrzenie.
– Głupie pytanie Aank.. – mruknął, delikatnie kładąc łeb na jej ramieniu w geście przytulenia na powitanie. Nie umknęło jego uwadze iż smoczyca.. Wygląda dużo lepiej niż ostatnio, co niezmiernie cieszyło jego serce. Odkleił się zaraz, a w jego ślepiach widać było dużą ulgę. – Wyglądasz dużo lepiej niż ostatnio. I.. Widzę że podziało się coś dobrego, hm? Gdzie Ci się Zew zapodział? – rzucił ze śmiechem, wyciągając z torby kolejne nakrycie i bez pardonu wcisnął ją na Vultorowy łebek. Pokręcił łbem i pocmokał jedynie, szczerząc kły.
– Vultor, masz mieć czapkę na łebku bo będziesz chory. I nie wyjdziesz z groty przez to, Berlinka Cię przypilnuje! – rzucił ze śmiechem, jednak też dozą surowości w swojej wypowiedzi. Potem jego wzrok śledził uważnie Lu.
– Lu to moja przyjaciółka, Aank. Mama Vultora.. Tez uważam że ma fajne futro! Ale nie przeszkadzaj jej zbytnio i wróć do reszty Plagowych! – pogroził palcem, również pouczając kolejne z piskląt.. I również wkładając mu czapkę bo skoro nie chciał siedzieć przy Su.. Póki co jednak, pozwolił Perspektywie na interakcje z pisklętami (czy raczej odwrotnie) a sam pomknął do siedzącej nieopodal smoczycy. Już chwile wcześniej zauważył że trzęsie się ona z Zima.. A jakże miałby odmówić pomocy? Skłonił się jej lekko, dobywając z torby biały szalik, zrobiony z sierści jakiegoś nieznanego mu zwierzęcia, które padło przy obozie. Oczyścił zwłoki, wydziergał, w olejkach wyprał i powkładał tam ususzone cząstki gruszek. Maddara zawibrowała a szalik szczelnie opatulił się wokół szyi Młodej smoczycy.
– Proszę kochana, żebyś nie marzła.. – mrugnął figlarnie, chcąc wrócić do Aank.. Ojże! A kogo tu przywiało!
– Ooooo Rybeńka, jakżem Cię dawno nie widział! – rzucił, kiedy Morien tylko się zbliżyła i od razu obdarował ją czułym przytulasem, tak jak Presję. – – Miło Cię widzieć! Gdzieś się podziewała? – zapytał z rozbawieniem, póki co nie rejestrując przybycia Rakty.. Dla której miał szaliczek.

Licznik słów: 400
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
..................
..................Obrazek
..Life is nothing if you're not obsessed. I only think terrible thoughts, I do not live them... Yet.ALTRUISTA
....-2 ST do wszystkich akcji towarzysza Piastuna na misji/polowaniu.
SZCZĘŚCIARZ
....odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na dwa tygodnie.
OPIEKUN
....-2 ST dla każdej akcji kompanów...Na pozór silna dziewczyna a w środku ledwo się trzyma.
..______________________________________

..MORTADELKA (bies) – karta kompana –
.....S: 3| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 1
.....B,A,O,Skr: 1

..BERLINKA (hipogryf) – karta kompana –
.....S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 1
.....B,L,A,O,Skr: 1

Obrazek
.............Tema musical para Burek
Despotyczny Ferwor
Dawna postać
Ruhm der Revolution!
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2030
Rejestracja: 24 sie 2019, 15:18
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 73
Rasa: bagienny
Opiekun: Axarus... A przynajmniej próbował,
Mistrz: Wszyscy, tylko nikt ze stada wody xd

Post autor: Despotyczny Ferwor »
A: S: 1| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 4| A: 3
U: W,B,Pł,L,Prs,O,MP,Śl: 1| Kż: 2| Skr,A: 3
Atuty: Ostry wzrok; Szczęściarz; Przyjaciel natury; Znawca terenów; Utalentowany;
=Cholerna pogoda... = Pomyślał wychodząc ze swojej groty. Szczerze nie nawidził zimna, jeszcze bardziej niż upału, więc miał głęboką nadzieje, że ten nie przyjemny okres zimna w końcu przeminie. Ten ich bóg, też nie mógł wybrać lepszej pory na te spotkanie...
Gdy przybył na miejsce spotkania, na którym zebrało się już dużo innych smoków. Mniej i bardziej mu znanych. Odziany w białe futro i drewnianą maskę z wyrytymi podobiznami różnych zwierząt, przez którą można było dostrzec jedynie jego oczy. Zabrał tagże ze sobą jeden ze swoich koszy, równie pięknie zdobionych co jego ulubiony. Rozglądał się, myśląc co robić. Nie lubił przebywać w tak dużym tłumie. Czuł się tutaj... Nie swojo. Będząc wrokiem zauważył Upragnionego. Nie wiedząc co ze sobą robić, podbił do puchatego. Godny był zajęty rozmową z Nanshe, więc nie chciał im przeszkadzać. Wolnym krokiem podszedł do Lorelei. Widział, że przebywał razem z członkami swojego stada, więc idząc myślał, czy to dobry pomysł. – Hej Lorelei. – Zawołał przyjaznym głosem ignorując pozostałych. Dostrzegł też swojego brata. Dawno go nie widział. Chwilę porozmawia z Upragnionym i zobaczy co tam słychać u brata. Plamisty zdjął ze sobą swój kosz i podał go Lorelei. – Tak przy okazji, o to twój kosz. Jak ci obiecałem. –

Licznik słów: 204
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
♣ Grupa I. Ostry Wzrok ♣
dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku
♣ Grupa II. Szczęściarz ♣
sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie(31.03)
♣ Grupa III. przyjaciel natury ♣
drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze.
♣ grupa IV. znawca terenów ♣
znalezienie dodatkowej zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego/dorodnego zioła raz na 3 tygodnie w polowaniu/wyprawie. (07.04) następne użycie.
♥ Bonus z loterii: ♥
-1 ST we Wtorki!
Obrazek Despotyczna miłość łaknie aprobaty nawet od świata, który skazuje na zagładę.
Bagienna Gawęda
Dawna postać
Uczona Czapla
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 398
Rejestracja: 02 lis 2019, 19:18
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 108
Rasa: bagienny

Post autor: Bagienna Gawęda »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 4
U: W,B,L,Skr,Prs,A,O,MP,MA,MO,Śl: 1| Pł: 2
Atuty: Wierny druh; Empatia; Altruista; Magiczny Śpiew; Opiekun;
Zdążyła już kilka razy zajrzeć na Tereny Wspólne, toteż od razu wiedziała gdzie się kierować. Co innego, jeśli idzie o wiedzę, kto ich w ogóle zwołał... Trudno, jeśli żadna z Fal nie wiedziała, to czeka je niespodzianka!
Zastanawiała ją tylko jedna kwestia – zima dopiero co się zaczęła, więc skąd pomysł przywracania lata? Nie żeby miała coś przeciwko. Lato przecież równało się większej ilości owoców i w ogóle...
Może po prostu skupmy się na chwili obecnej?
Jakimś sposobem natychmiastowe zrywanie się z legowiska nigdy nie sprawiało jej wielkich problemów. Z reguły wystarczało jedno uderzenie serca, a już stała równo na łapach. Gotowa od akcji. Jakiejkolwiek. Gorzej z Kokatrysem, który tym razem nawet nie zauważył jej powstania. Przebudził się dopiero wtedy, gdy Rucze zaczęła wędrować po grocie Fal i zagadywać każdą jak leci. Dobry humor jej ostatnio doskwierał...!
Jako że Darmozjad nie chciał zostawać sam, zgarnęła ze sobą torbę (w której pewnie leżały jakieś awaryjne zioła...), pozwoliła mu wskoczyć do środka i gdy tylko reszta Fal była gotowa, wraz z nimi podążyła na miejsce spotkania... Wolnych Smoków? Tak, tak się chyba tu nazywali, nie?

Może powinna przywiązać większą uwagę do tego, że ta postać, która ich zwołała miała w sobie coś niezwykłego. Jakby nie do końca była smokiem.
Albo może powinna zwrócić trochę uwagi na smoki z innych stad. Nie miała z nimi zbytniej styczności...
Ale zamiast tego dostrzegła w zbierającym się tłumie pewną konkretną sylwetkę i na kilka chwil jej świat zawęził się do tej jednej osoby. Ruszyła szybkim slalomem między smokami. Może nawet udało jej się nie nadepnąć na żaden ogon...
Bieg skończył się przy Mżawce. Albo raczej na Mżawce, bo gnana rozpędem smoczyca nie zdołała w porę wyhamować. Ślizgając się na lodzie wpadła na Falę i swoimi gabarytami pewnie doprowadziła do tego, że obie skończyły się w śniegu.
– Aaa, any to dobro znowuj cibię widzieć! – krzyknęła, zaraz podejmując próby wyplątania się i wstania na równe łapy.
Choć jakby nie patrzeć dla Rucze każde ponowne spotkanie z ważnymi dla niej smokami było powodem do radości. Znała dobrze to uczucie. Oraz uczucie straty, gdy ktoś długo nie wraca – to dlatego ponowne spotkanie było to zawsze takim radosnym momentem.
Poza tym czekała na tę chwilę odkąd się dowiedziała, że Mżawka już dotarła pod Barierę. Wypadałoby powitać jedną ze swoich, prawda?

Licznik słów: 382
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
EMPATIA
-2 ST do mediacji -2 ST do nakładania więzi

ALTRUISTA
-2 ST do wszystkich akcji towarzysza Piastuna na misji/polowaniu.

MAGICZNY ŚPIEW
raz na walkę/polowanie, obniżenie liczby sukcesów przeciwnika -2 sukcesy

OPIEKUN
-2 ST dla kompanów

Darmozjad {kokatrys}
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 1
B/A/O/Skr/L/Śl: 1


Lulek {hipogryf}
S: 1| W: 2| Z: 2| M: 1| P: 1| A: 1
B/A/O/Skr/L/Śl: 1
Zew Płomieni
Dawna postać
Bitter Paradise
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1192
Rejestracja: 17 lut 2019, 18:17
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 50
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wziął i umarł
Mistrz: Sosnowe Zacisze
Partner: Legal now

Post autor: Zew Płomieni »
A: S: 2| W: 2| Z: 1| M: 5| P: 1| A: 1
U: W,Pł,B,L,M,Skr,Kż,Śl,A,O:1|MP,MO:2|MA:3
Atuty: Boski ulubieniec, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany
Wezwania od samego boga nie powinno się olewać prawda? Zwłaszcza gdy ktoś podrzuca ci pisklę do przyprowadzenia... Chwila.
Zew nie spieszył się z wyjściem z jednego prostego powodu. Głowił się jakby tu małą Junko przetransportować na tereny wspólne względnie bezpiecznie i względnie ciepło. Chwilę tak podumał, zasięgnął też rady u pisklęcia i w momencie gdy zapewne wszyscy ogniści wyruszyli w drogę wpadł na finalny pomysł, który zapewne i Junko się spodoba. W miejscu gdzie kolce samca stały się na tyle rzadkie by nie było ich wcale pojawiło się coś co wyglądało jak skorupa żółwia, a zrobione było z ciepłej skóry i zręcznie na pseudo szelkach zaczepione o skrzydła wyverny. Po umieszczeniu córki wewnątrz, do czego oczywiście posłużyło wejście, Zew wreszcie wyruszył w drogę.
Niestety gdy tylko wychylił nos za grotę uderzyła go przerażająca rzeczywistość. Biały puch... Mokry i o zgrozo zimni! Już przez łeb przywódcy przeszła myśl o taktycznym odwrocie do ciepłej groty, lecz niestety waga wezwania i to od kogo pochodzi zmusiły go do wzbicia się w powietrze.

Wylądował na Skałach Pokoju w okolicy smoków Ognia próbując na szybko zliczyć ilu ich było i kogo brakowało. Ku zaskoczeniu Ferna nie było ich wcale tak dużo. Zdecydowanie więcej było smoków Plagi, choć nie ukrywajmy przykuły one uwagę przywódcy Ognia z zupełnie innego powodu. Brakowało mu tylko kolorowych światełek lub innych krzaczków z kokardką.
Podchodząc do reszty zebranych posyłał ciepłe uśmiechy i skinienia łba ognikom wreszcie siadając przy Aank, o której policzek otarł się swoim własnym. Usiadł obok niej za pomocą magii kładąc skorupę z Junkową zawartością na ziemi i delikatnymi ruchami strzepując śnieg ze skrzydeł. Wtedy też zauważył siedzące przed nimi pisklęta.
~ Emm... Cześć?~ Powiedział dość niepewnym tonem do Vultora przy okazji zdobiąc pysk nieśmiałym uśmiechem. Cieszył się, że jego syn wyglądał na zadbane pisklę. Szkoda tylko, że nie widział jak rośnie...
~ Przyprowadziłem ze sobą twoją siostrę.~ Dodał po chwili zerkając na skórzany twór lub pisklę które do teraz na spokojnie mogło z niego wyjść. Wtedy też mimowolnie zbliżył się do oposicy na tyle by jej futro zetknęło się z jego łuskami, które były lekko mówiąc przeraźliwie zimne. Przeklęta pustynna krew! Zima dopiero się zaczyna a ten już musi się trząść i machać skrzydłami by nie zamarznąć.

Licznik słów: 369
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
All the noise is killing me
How am I supposed to sleep?
When a voice is screaming in my head
Every day's a tragedy
I don't wanna be this way
I hope it's quiet when I'm dead
Atuty:
~ Boski ulubieniec ~ Raz na polowanie/dwa tygodnie wyprawy/polowania/misji smok spotyka duszka lub boską manifestację. Spotkanie to owocuje o połowę większą nagrodą niż jest to dopuszczalne w przypadku "czegoś niespodziewanego". Ponadto, na modlitwy smoka w Świątyni bogowie zawsze odpowiadają. Zużyty
~ Szczęściarz ~ W przypadku braku sukcesów podczas rozsądzania akcji, Atut zamienia ten wynik na 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie. Następne użycie: 06.12
~ Twardy jak diament ~ -1 do ST we wszystkich rzutach na Wytrzymałość
~ brak~ ...
~ brak ~ ...

Alok KK
||S:1|Z:1|M:1|W:1|P:1|A:1| ||A,O,Kż,L: 1||


Posiadane:
~ Mięso/Owoce: 3/4 | 0/4
~ Kamienie:
~ Inne: runa ataku pazura// -
Dialogi: #e32626 Motyw muzyczny
Światłość Wspomnień
Dawna postać
Majsterklepka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 819
Rejestracja: 28 lip 2019, 16:58
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 97
Rasa: pustynny
Opiekun: Poszept/Światłość
Mistrz: Wieczna/Światłość
Partner: Horyzont Świata

Post autor: Światłość Wspomnień »
A: S: 2| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 3
U: W,B,Pł,Prs,L,MA,MO,A,O,Kż,Śl: 1|Mp,Skr: 2 | Lecz: 3
Atuty: Ostry węch, Szczęściarz, Zielarz, Wybraniec Bogów, Opiekun
O, i takie coś rozumie! Z jednej strony był Duch, z drugiej strony Grabież która zaczęła grzać jej drugi bok. Z każdej strony była obstawiona. Zadowolona też otarła się pyskiem na powitanie, spoglądała się zaciekawiona na smoczycę. Po czym zachichotała –Póki Lato nie będzie skrywać się w dziwnym, skórzanym przedmiocie, to myślę że jesteśmy wszyscy bezpieczni -powiedziała rozbawiona do Morien. Była w sumie ciekawa, co oznaczały te słowa wydane przez tego boga, ale no. Wszystko się okaże. Później? Podszedł do niej smok. Nie znała go, ale jego gest zaskoczył ją mocno. Okrył ją szalikiem, który jeszcze tak ładnie pachniał. Bardzo podobał się jej ten zapach. Jej nos też to docenia. Teraz, zimowy mróz nie będzie jej groźny –Ojej... Dziękuję ślicznie! -powiedziała do niego. Chociaż zastanawiało ją to, w końcu nie musiał tego robić. Mimo to? Dlaczego miałaby odmawiać prezentowi. Jej wzrok szybko skierował się na Morien. Czy ona zna tego miłego smoka? Wygląda na to że tak, ciekawe!

Licznik słów: 158
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Ostry Węch
Dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu
Szczęściarz
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie,
raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/1 etapie leczenia.
Zielarz
+2 sztuki do zbieranych ziół.
Wybraniec Bogów
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień
w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji

Opiekun
-2 ST dla kompana.
Bonus: -1st na wszystko w każdy wtorek, możliwość wyleczenia każdej rany

Ciapek
|S:1|W:1|Z:1|M:2|P:3|A:1|
|Skr,MO,MA,B: 1|
Obrazek

━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━
#F8C241||#C78D4A||#D66A2B
Echo Istnienia
Dawna postać
Marnotrawstwo łusek
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 609
Rejestracja: 15 mar 2019, 17:58
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 55
Rasa: Bezskrzydły
Mistrz: Kaskada Kości
Partner: Towarzysz Mułek

Post autor: Echo Istnienia »
A: S: 1| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 1
U: Pł,B,A,O,Śl,Skr,Kż,MA,MO,M: 1| MP,W: 2| Lecz: 3
Atuty: Mocarny; Niestabilny; Konsyliarz; Wybraniec Bogów;
Wezwanie boga zimy... na pewno ją zainteresowało. Czy ktoś odzyskał te iskry? Przywrócić lato... czy istniał bóg lata? Echo nie kojarzyła... ale też nie powinna snuć domysłów, dowie się, jeśli przyjdzie. Prawda?
A co lepszego miała teraz do roboty? Znaczy, mogła nazwać parę lepszych rzeczy, ale nie do końca chciała. Bo przyznanie się do tego, że są rzeczy lepsze, znaczyłoby że musiałaby te rzeczy robić. A tak sobie szła, Tancerz oczywiście z nią. Od paru dni nie odstępował jej na krok, chyba się o nią martwił.
Martwił się o nią bez sensu, w końcu dawała sobie radę. Bardzo dobrze dawała sobie radę.
Spacerkiem zbliżała się do miejsca wskazanym przez boga. Miała ze sobą zioła i bukłak z trochę zamarznietą wodą, jakby miało rozpętać się jakieś mordobicie. Ogólnie wolałaby aby tak nie było, ale Echo uważała, że skoro wszystkie stada zostały wezwane, to coś się zawsze wydarzyć mogło. Nie znała aktualnych realcji międzystadnych, ba! Echo nie znała nawet przeszłych relacji międzystadnych, ale cóż. Smok smoka nawet nie musi nielubić, żeby go zabić przez ugryzienie w tyłek. Mimo to nie mogła jednak powiedzieć, że jakoś się tym wszystkim przejmowała. Może nikt się nie będzie tłukł, może wszyscy się będą tłukli, jakie to miało znaczenie?

Tancerz był podekscytowano zmartwiony. Z jednej strony będzie mnóstwo smoków! Tyle nowych paszcz do bycia w podziwie jego majestatu!
A z drugiej strony będzie mnóstwo smoków. Feniks nie wiedział jak jego smoczyca zareaguje. Ostatnio kompletnie nie mógł powiedzieć jak Echo będzie reagować. Niby cały czas to była ta sama smoczyca, była taka sama, ale jednak mimo myśli, jej akcje się różniły. A Tancerz nie chciał, żeby zrobiła coś, czego będzie żałować.

Dwójka przybyła na miejsce. Ależ tu było tłoczno! I chyba smoki będą jeszcze przychodziły! Feniks chciał wszystko zbadać i obadać! Ale Echo...
Echo przesłała impuls zniecierpliwienia. Na co czekał? Cholera, już była na takim czymś, on nie, niech leci. I tak jakby coś będzie w pobliżu, prawda?
Czarnooki ptak ucieszył się i ze świstem powietrza wzleciał.
Tancerz zauważył parę Wodnych, jednak za bardzo nie poświęcał im uwagi. Ich miał na codzień. Zobaczył też Perspektywę/Aank oraz... ależ ona miała piękne łuski. Takie błyszczące i ... opalizujące i... śliczne. Już chciał podlecieć do pięknołuskiej bladej smoczycy, kiedy Echo go powstrzymała. To była smoczyca z Plagi, lepiej żeby zostawił ją w sumie w spokoju. Feniks chciał już pyskować, narzekać i być ogólnie oburzonym, gdy jego oczom ukazał się... drugi feniks! Toż to nie do pomyślenia było! Drugi feniks w Wolnych Stadach! Którego on nie znał!!! Nie, tak tego zostawić nie mógł!
Podleciał do dwóch smoków, kelpie, sokoła i feniksa, nie zwracając już żadnej uwagi na tych wcześniejszych, wylądował i zaskrzeczał serię krótkich dźwięków. Wypiął przy tym pierś i rozpalił swoje ognie, popisując się wirującymi, hipnotyzującymi niebieskimi płomieniami.
Po chwili przygasił je trochę i podskoczył dwa razy w lewo, a następnie raz w prawo. A na koniec zatrzepotał raz skrzydłami. Czemu to wszystko miało służyć? A do pożądnego przedstawienia się, oczywiście. Ha! Teraz była kolej tego drugiego na przedstawienie się, i nie miał najmniejszych szans go w tym przebić.
Obawa dotycząca Echo chwilowo zapomniana, Tancerz czekał na reakcję drugiego feniksa.
Białooka smoczyca widząc, gdzie ptak się kieruje powoli, jakby od niechcenia zbliżyła się do małej grupki. Po drodze skinęła Rakcie, która miała teraz zapach plagi (dużo było tutaj plagi), i czy to nie pasowało do niej bardziej? Oraz smokom z wody, koło których przechodziła. Pespektywie wyszczerzyła zęby z daleka, gest mógł być zinterpretowany na wiele sposobów, i zaczęła przyglądać się poczynaniom kompana.

Licznik słów: 581
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Mocarny
Jednorazowo +1 do Mocy

Niestabilny
dodatkowa kość w testach na akcje magiczne (MA, MO, MP), w przypadku niepowodzenia akcji maksymalna rana wynikająca z sumy kostek na akcję.

Konsyliarz
Smok lecząc z pomocą co najmniej minimalnej ilości ziół ma -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran.

Wybraniec Bogów
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.

Znamię Alalayi – Utrata Lodu (smok nie może używać skutecznie magi opartej na żywiole lodu) – do wyleczenia w Świątyni po spełnieniu warunków!


Obrazek
loading...

Tancerz – feniks
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:2 | A:1
L, Skr, Śl, MP: 1 | MA, MO, : 2
portret Tancerza

paleta szkarłatów (klik)

Z rozkazu wielmożnego lorda Hagena ogłasza się co następuje : Echo Istnienia, czyli ta tu userka, narysuje avka twojej postaci jak tylko bedzie miała czas. Tylko trzeba do niej napisać
Berius
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 857
Rejestracja: 15 mar 2019, 19:19
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 87
Rasa: Zwyczajny
Opiekun: Rudzik Płowy
Mistrz: Spękany Kamień/ Sztorm senpai

Post autor: Berius »
A: S: 1| W: 4| Z: 5| M: 1| P: 1| A: 2
U: W,B,L,MP,MO,MA,Skr,Kż: 1 | O,Śl: 2 | A: 3
Atuty: Zwinny, Chytry przeciwnik, Twardy jak diament, Uzdolniony, Wybraniec Bogów
Smoków było coraz więcej i więcej, robiło się trochę tłoczno ale mimo tego brązowa smoczyca go znalazła. Uśmiechnął się wiedząc że nie jest już jedynym z stada ziemi. Skinął jej głową i wysłuchał pytania.
Szczerze powiedziawszy nie wiem co się dzieje Bóg mówił że pora przywrócić lato ale wygląda że nikt z obecnych nie wie o co mu chodzi.
Rozejrzał się po przybywających smokach aż w końcu dostrzegł kilka znajomych pysków. Już chciał do nich iść ale powstrzymał się w końcu szkoda by było by Mraevillik została sama.
Widzę że Godny się już zjawił i mój brat ale zostanę z tobą w końcu muszę mieć cię na oku do twojej ceremonii.
Z uśmiechem na ustach spojrzał z powrotem na Boga
A co do obrzędów wszystkiego z czasem się nauczysz

Licznik słów: 129
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
→ Zwinny – brak

→ chytry przeciwnik – +2 ST do akcji przeciwnika raz na pojedynek/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy

→ uzdolniony – brak.

→ twardy jak diament – -1 ST do testów na Wytrz.

→ wybraniec bogów – +1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.


Obrazek
Walki wygrane:7 Remisy:1 Wygrane walki bez rany:4
Rytm Lasu
Dawna postać
Dawna postać
Posty: 182
Rejestracja: 09 kwie 2018, 18:31
Stado: Umarli
Księżyce: 0
Rasa: Skrajny

Post autor: Rytm Lasu »
A: S: 2| W: 1| Z: 3| M: 1| P: 5| A: 1
U: W,B,Pł,M,L,A,O,MP,Skr,Kż:1|Śl:2
Atuty: Ostry Wzrok, Pamięć Przodków, Przyjaciel Natury
Szturchnięty przez brata, Sio uniósł łeb i westchnął. Oczywiście że usłyszał wezwanie, ale szczerze mówiąc.. Nie w smak mu było przywracanie lata. Już im przystroił grotę! Poza tym zima choć chłodna, była bardzo ładna. Ale skoro Lorek chciał lecieć na spotkanie, to nie zostawi go samego. Zawołał do siostry że też idzie i podreptał ku wyjściu, przystając jeszcze na chwilę i patrząc w kierunku brata, który wzbił się w powietrze. Po czym... Potruchtał sobie w dół zbocza, decydując się na drogę przez las. Przeleciał dopiero ostatni kawałek, żeby nie być tak całkiem ostatnim na miejscu.
Wchodząc na Skały Pokoju, rozejrzał się, witając z ogółem smoków skinieniem łba. Chwilę zawiesił wzrok na niektórych osobnikach, usiłując sobie przypomnieć imiona, którymi przedstawiali się na spotkaniu młodych. Nie wszystkie pamiętał. W końcu jednak zdecydował się dołączyć, do gromadki Ognistych w skład której wchodził jego braciszek.
-Cześć wam. – Otarł się o futerko brata, po czym przysiadł się koło niego, obserwując otoczenie, w szczególności smoki, gromadzące się obok Aank. Czy to jej dzieci? Jeśli tak, był wujkiem nieco większej liczby piskląt, niż samej Junko. A nawet jeśli nie, to i tak scenka była dość ciekawa. Chwilę później przelotem spojrzał na gromadkę z Plagi, notując że mają na sobie świąteczne ozdóbki. Wyglądali w tym dość wesoło. Ostatecznie jednak zwrócił łeb ku złotołuskiej uzdrowicielce.
-O jakim "skórzanym przedmiocie" mówisz?
– Podchwycił strzępki rozmowy, wchodząc na skały i teraz dopiero skojarzył, że właściwie nie wie o co chodzi. Z ciekawością wymalowaną na pyszczku przeniósł wzrok na resztą Ogników, próbując wybadać co jeszcze wiedzą.

Licznik słów: 255
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Sosnowy Pocisk
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3909
Rejestracja: 08 wrz 2019, 21:48
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 80
Rasa: północny
Mistrz: Lekkość Wiatru
Partner: Przesilenie Północne

Post autor: Sosnowy Pocisk »
A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 3
U: W,B,L,Skr,M,A,O,Kż,Śl: 1| Pł,MP,MO: 2| MA: 3
Atuty: Okaz zdrowia; Trudny cel; Twarda jak diament; Otoczona; Poświęcenie
Szyszka przybyła na miejsce razem z pozostałymi Falami. Rozglądała się z ciekawością po nieznanej okolicy. Łowiła strzępki rozmów smoków z innych stad, starała się zapamiętać ich zapachy, ale nie była pewna, czy było to możliwe. Było ich tak dużo!
Zastanawiała się nad słowami, które wciąż pobrzmiewały w jej głowie.
Czas przywrócić światu Lato.
Dziwne. Była pewna, że pory roku zmieniają się cyklicznie same. A może nie chodzi o to lato? Może to imię smoka? Albo jakiegoś innego stworzenia? Może się zgubił i trzeba go odnaleźć? Czy naprawdę potrzeba do tego wszystkich smoków z okolicy?
Z zamyślenia wyrwał ją hałas związany z biegiem i poślizgiem Rucze. Ha. Szyszka też lubiła się ślizgać. Rozejrzała się za nieco luźniejszym miejscem. Mały rozbieg, skok i długaśny ślizg po wydeptanym śniegu, który był niemal tak śliski jak lód. Jej głośny śmiech rozległ się po okolicy. Och taak. Polubiła zimę. Nie bardzo miała ochotę teraz uwalniać jakieś lato...

Licznik słów: 152
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Atuty:
Okaz zdrowia: odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu
Trudny cel: +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
Twardy jak diament – stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
Otoczony: możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST
Poświęcenie – Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej.

Umiejętności specjalne:
Błysk Przyszłości (ostatnie użycie: 7.09.2020)

Bonusy:
– Psikus Sennah (w walce z 2+ drapieżnikami 1 z nich staje po stronie smoka aż do pokonania wszystkich przeciwników – potem ucieka)

Hedwiga – sowa śnieżna
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 1 | P: 3 | A: 1
L, A, O, Skr: 1


Pożeracz Serc
Dawna postać
Vultor Drapieżny
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 218
Rejestracja: 09 paź 2019, 20:16
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 26
Rasa: Skrajny
Opiekun: zjedzony
Mistrz: on też
Partner: on jeszcze nie

Post autor: Pożeracz Serc »
A: S: 1| W: 1| Z: 4| M: 1| P: 2| A: 1
U: W,B,L,A,O,Śl,MO,MA,MP,M,Kż: 1 | Skr: 2
Atuty: Ostry Wzrok; Pamięć Przodka;
Trzeba przyznać, że matczyne ciepło to wszystko czego na tą chwilę potrzebował. Szare futro Perspektywy było takie miękkie i przyjemne w dotyku, że nic tylko sie tulić! Zamruczał zaś niczym łaszący się kot, aczkolwiek pieszczoty z mamą przerwał mu Burek, nakładając mu kolejną czapkę, z czego Vultor wyraźnie nie był zbytnio zadowolony. Westchnął, i strzepał sobie przedmiot z głowy, a ten wylądował na śnieżnym puchu. – Em.. – Zająknął się, chcąc sobie przypomnieć co miał właśnie powiedzieć, zanim z rytmu wytrącił go atak Burdiga. – Wiesz że umiem już latać? – Rzekł do mamy, unosząc dumnie rogaty łeb. – A i jeszcze.. Chciał już kontynuować, aż tu nagle przerwał mu jego ojciec, którego maluch powitał mniej więcej tak samo jak swoją matkę. – Witaj tato, co tu masz? – Spytał instynktownie obwąchując i skanując wzrokiem tajemniczy przedmiot, który przyczepił się chyba Zewowi do ciała gdy leciał, ale nic nie przygotowało go na to, co miał za chwilę usłyszeć. – C-cooooo..? Mam siostręęę? – Jęknął jeżąc bordowe futro na karku, przez co przybrał kształtu małej puchatej kuleczki. Sam nie wiedział jak się z tym czuć, z jednej strony nigdy nie miał rodzeństwa i nie ma pojęcia jak to jest, a z drugiej.. może w końcu znajdzie sobie kogoś z kim można sie pobawić? – Mogę ją zobaczyć? – Mruknął wskazując głową na skórzany przedmiot.

Licznik słów: 223
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
S: 1| W: 1| Z: 4| M: 2| P: 2| A: 1

Life's not fair – is it, my little friend? While some are born to feast – others spend their lives in the dark... begging for scraps. The way I see it, you and I are exactly the same, we both want to find a way out

Atut I: Ostry Wzrok
Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na wzroku mają dodatkową kość.

Atut II: Pamięć Przodka
-2 ST do walki z drapieżnikami na polowaniu/misji/wyprawie.


Obrazek



Fullbody | Ryki | Głos
Mackonur
Starszy Łowca Słońca
Axarus
Starszy Łowca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 2498
Rejestracja: 23 cze 2019, 19:26
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Wzrost: 1,5
Księżyce: 122
Rasa: Morski
Opiekun: Graghess
Mistrz: Wujek Mackołap
Partner: Szaleństwo i Calanthe (?)

Post autor: Mackonur »
A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 4
U: B,L,A,O,W,Prs,MP,MO,Śl: 1| Pł,Skr,Kż: 2| MA: 3
Atuty: Wiecznie młody; Boski ulubieniec; Empatia; Przyjaciel Natury; Opiekun; Znawca Terenów;
Kalectwa: Niezdolność wysyłania mentalnych wiadomości i tworzenia dźwięków maddarą; niewyleczona nerwica +2 ST do akcji magicznych; +2 ST do testów fizycznych, nie może używać prawej tylnej łapy
Sporo osób się już zebrało, a nawet wywiązały się jakieś dyskusje! No i pojawił się sam Czarny Bóg Czarności o łuskach czarnych, jak najczarniejszy węgiel! Tego można było się spodziewać, w końcu ktoś musi się tymi wszystkimi spotkaniami zajmować. Ale czy ktokolwiek spodziewał się... MORDU? I to jeszcze zanim cokolwiek się zacznie? Pewnie nie! A może tak? Bez znaczenia! Bo wkrótce wszystkim dotychczas zebranym ukazał się PRZERAŻAJĄCY widok!
Gdzieś na samych bokach Skał Pokoju, z jakichś przypadkowych krzaków, wyłonił się krwawiący smok! Chyba umierał! A za nim wilczyca, która wyglądała równie źle! No kto to mógł być, jak nie Axarus, zwany Mackonurem? No właśnie! Wracając jednak do ran, a raczej krwi – było jej baardzo dużo, głównie na klatce piersiowej, pysku i mackach z tyłu głowy, z gęby jeszcze mu leciało. Wychodzi na to, że mocno oberwał! A z wilczycą było jeszcze gorzej, praktycznie cała była czerwona! Ale najbardziej znowu w okolicach pyska, bardzo ciekawe to były obrażenia. Ale oni nic sobie z tego nie robili, jakby nic im się nie stało! Wesoło szli przed siebie, dopóki pewna charakterystyczna postać nie wpadła w oko Mackonurowi!
– OCZKO! TUTAJ JESTEŚMY! Czekaj tam na nas, idziemy do ciebie! – Krzyknął wystarczająco głośno, by smoczyca na pewno go usłyszała! I pewnie gdy to nastąpiło, mogła już wiedzieć, że z tej sytuacji nie ma już wyjścia, jakkolwiek daleko by nie uciekała. Axarus był jak trauma pourazowa! Przyczepia się do ciebie i nie chce odejść, nie ma opcji! Dopada cię w nocy i o poranku! Axarus zawsze jest tuż za rogiem!
– Ale to fajnie, że tu jesteś! Ale mieliśmy ubaw z Takharą przed chwilą! Truskawki znaleźliśmy! Pewnie myślisz sobie "GDZIE? Teraz? Przecież zimno jest! A ja ci powiem Oczuś, że znalazłem jedne, który stawiały opór zimnie... zimnowi? Zimnej pogodzie! Nooo, ale zachowałem trochę na później! Czekaj, czekaj, Oczko! Nie musisz dwa razy powtarzać, już ci daję zaraz, tylko sam sobie wezmę trochę! – No tak. Czyli po prostu się upaprali truskawkami i nie była to żadna krew, chociaż z daleka można byłoby się pomylić! Takhara wyglądała na niezadowoloną z tej całej sytuacji, widać wolałby zjeść jakiegoś królika, albo od biedy kraba. Ale nie! Mackowaty musiał ją faszerować truskawkami, które i tak później wypluwała! Tylko udawała przy nim, że je, by mu smutno nie było!
– Ale dobłe! Takie bałdzo, mmm, dobłe! Khrr! I się najem załaz, yhhh, SUPER! Takie nie za słodkie, ale też nie za kwaśne! I nie ZA SŁODKIE i nie ZA KWAŚNE! Ale rozłumiesz, Oczko? Bo jak mnie nie zrozumiesz, to nie będziesz mnie rozumieć i nie zostanę złozumiany i DU.PA, krab i ośmiornica! Takie idealne truskaweczki! Mm, dooobłe! No nie wytrzłyymam załaz, taakie dobłe! Mmm! Nic się zmałnować nie może, khrr! Yghh! Takie pyszne takie, takie dobłe takie! Khrr! Ghyy! No nie wytrzymam, TAKIE DOBRE. Twoje zdłowie, Khrr! Oczko! Khrr, mmm! Ale się najem porządnie, Khrrr! PYSZNE, ale pyszne! Się cały dzień poluje, to się ma! TAKIE PYSZNE, TAKIE, ghyy! Yghh! Takie dobłe, takie! IHAAAH, aż sobie załyczałem, jak Ałantuła od Sztołmu! Takie smaczne, takie... takie! I eeee, ale czekaj! Gdzie moje maniery? Jeszcze Takhara i ty! – Jadł i jadł, mlaskając przy tym, mówiąc z otwartym pyskiem i wydając jakieś dziwne dźwięki, które przypominały okres godowy napalonego dzika, który spędził ostatnie miesiące w lesie i to sam! I potem wcisnął truskaweczkę Takharze do pyska, która już nawet nie miała siły z tym walczyć i po prostu pogryzła owoc i po chwili wypluła z zadowoleniem! A gdy wilczyca skończyła, to przyszedł czas na Mahvran!
– I leeeci ptaszek do pyszczka! I co tam zobaczył w środku? COŚ INTERESUJĄCEGO! No bo czemu inaczej miałby ryzykować zostanie pożartym? Hahah! I leeeci znowu i zaawraca i BUAGHAGH! – Wywijał truskawką w powietrzu, jak jakiś idiota co najmniej, a truskawka poruszała się szybciej i szybciej! Aż w końcu spróbował "wlecieć" nią w pyszczek Oczka, ale chyba coś mu nie wyszło i owocem tym przywalił prosto w nos smoczycy. Truskawka jednak nie spadła, tylko przyczepiła się do nosa wywerny! I sobie tak stała z truskawką na czubku pyska, wyglądając trochę jak te renifery z opowieści dwułapów! Jak temu jednemu było na imię? Rudolflon? Rudfnofin? Rufolf? Taki czerwononosy, nieważne! No wyglądała zjawiskowo, trzeba to było przyznać!
– Wybacz Oczko, nie chciałem! Ale wyglądasz tak ładnie, wiesz? No słowo daję! Co nie, Takhara? No widzisz? Takhara się ze mną zgadza, a ona ma zawsze racje! Jakbym się jej teraz zapytał, czy zawsze ma rację, to powiedziałaby, że tak! Nooo, ale jak ci się nie podoba, to mogę spróbować to wyczyścić jakoś! Albo WIEM, spróbuj to zlizać! To dobre, zobaczysz! Ty Oczko, to jednak fajna jesteś! Tam w Świątyni, to już przez chwilę myślałem, że chcesz mnie zabić, ale ty jesteś najlepsza! – Mackonur chyba skończył swoją przemowę, a Takhara patrzyła na niego z miną w stylu "serio?", przyjaciele w końcu nie biją się truskawkami! No, ona by to zrobiła znacznie lepiej! Świeżo upolowane mięso jest w końcu o wiele bardziej romantyczne, niż jakieś tam pierwsze lepsze owoce!

Licznik słów: 830
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
❖Przyjaciel Natury❖ ❖Empatia❖
Drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze. -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi
༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄
❖Wiecznie Młody❖ ❖Opiekun❖
(W kwiecie wieku!)
Brak +2 ST po 110 księżycu
Stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu.
༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄
❖Znawca Terenów❖ Kompani niemechaniczni:
Znalezienie 4/4 pożywienia/kamienia/10 sztuk zioła 2x na polowanie. Zawsze znajduje minimum 2 osobniki w stadzie małej zwierzyny. ✦Krabuś✦, ✦Stryjenka✦,
✦Tata✦
༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄
✦Teigan – Wilczyca✦ ✦Rogłowid – Widłoróg✦
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, Pł, A, O, Skr, Śl: 1
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, Kż: 1
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej