Drzewo na Wzgórzu

Miejsce, gdzie stosunki, niegdyś przyjacielskie, pełne miłości, zmieniły się diametralnie. Teraz jest to teren, gdzie bezbronny, młody smok może czuć się najmniej bezpiecznie.
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Dziwne pytanie... Oczywiście, że ja Cie pouczę.
Przecież nie proponowałby innej pomocy. Miałby jej szukać nauczyciela skoro sam umiał praktycznie wszystko, żeby przetrwać nawet w ciężkich warunkach i to samodzielnie?
Rodziny to on wspaniałej nie miał. Ojciec, który był zadufanym w sobie i przekonany, że jest najlepszy na świecie... I matka, tyranka własnych piskląt... nawet potrafiła je zabijać.
To jednak nie miał być konkurs kto miał gorzej w życiu więc może i dobrze, że temat zanikł?
Również nie lubię zimna, ale czasami muszę się zmoczyć, żeby coś złowić. Tak samo czasami trzeba na deszczu polować... Chłód przechodzi jednak, szczególnie jeśli się ruszamy. W wodzie jest podobnie. Jeśli przywykniesz do wody i się ruszasz to będzie Ci ciepło, samo wyjście z wody może być nieprzyjemne, ale dzięki maddarze mogłabyś się osuszyć...
No i faktycznie... było już ciemno. Nie czas na nauki. Czas na powolną drogę do domu. Może po drodze uda mu się coś upolować? Zamyślił się zdecydowanie nad zwierzyną i wtedy samiczka znów się odezwała.
Jestem pewny, że jeszcze ich spotkasz. Zresztą tak jak mówiłem, nauczysz się maddary i będziesz mogła pomyśleć o danym smoku, żeby wysłać mu prośbę o spotkanie i jeśli zechce to się pojawi.
Rzekł swobodnie i powoli wstał. Musiał się nieco porozciągać, zanim ruszył dalej.
Ucz się na nim swojego oddechu lodowego. A potem nauczysz się maddary i tym bardziej go będziesz umiała utrzymać. Potraktuj to jako zadanie ode mnie.
W sumie to nie będzie obwiniał jej, ani też nie będzie się złościł jeśli go zniszczy... ale tak może zmotywuje ją do ćwiczeń? Podziękuje sobie za to w przyszłości!
Co racja, to racja. Noc mi jednak nie straszna... I w nocy czasami warto zapolować... Wracaj szybko do obozu więc prosto do leża. I do zobaczenia, Fili. Obyśmy się zobaczyli niedługo...
Uśmiechnął się, a następnie obrócił i po prostu odszedł powoli, bez większego pośpiechu. Pozostał po nim tylko dogasający ogień na wzgórzu...

Licznik słów: 315
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4259
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Bóg spał, więc Strażnik działał, a musiał się z tym sprężać, bo działania miał dużo, szczególnie gdy Perła stale prosiła go o załatwienie sobie dostępu do Ognia. Nie musiała mu tego powtarzać, bo wiedział że jest to pierwszy krok w jego proroczej pracy, a i tak stanowił jedynie rozgrzewkę przed znacznie cięższymi rozmowami, które czekały go później. Wylądował majestatycznie, zachwycony swoimi zgrabnymi, rozłożystymi skrzydłami, jakby widział je po raz pierwszy i zadowolony usiadł obok dębu, marnując magię żeby stworzyć wokół jego pnia nieszkodliwą, ogrzewającą mgiełkę. Perła zajmowała się pisklętami, więc nie musiał o nich myśleć, tak jak zastanawiał się nad komfortem Sennah.
Z tej luźno wyprostowanej pozycji, ale nie mniej reprezentatywnej posłał wiadomość do przywódcy Ognia, uprzejmie, choć z umiarkowaną stanowczością prosząc go o spotkanie i omówienie politycznych stosunków.

Licznik słów: 129
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
Zew Płomieni
Dawna postać
Bitter Paradise
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1192
Rejestracja: 17 lut 2019, 18:17
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 50
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wziął i umarł
Mistrz: Sosnowe Zacisze
Partner: Legal now

Post autor: Zew Płomieni »

A: S: 2| W: 2| Z: 1| M: 5| P: 1| A: 1
U: W,Pł,B,L,M,Skr,Kż,Śl,A,O:1|MP,MO:2|MA:3
Atuty: Boski ulubieniec, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany
Oczywiście Zew zjawił się najszybciej jak mógł czyli po dość długiej chwili. Zebranie się zajmowało mu pewnie równie dużo czasu co Strażnikowi myśl o bóstwie, nad którym sprawuje opiekę. Wylądował miękko, nieopodal z gracją godną bardziej ptactwu niż gadom. Uśmiechnął się przyjaźnie do proroka siadając kawałek przed nim. Kilka razy poruszył skrzydłami by się rozgrzać nim zaczął mówić.
~ A więc Strażniku... Co chciałbyś ze mną omówić?~ Zapytał nadając swojemu głosu ciepły ton, a łeb delikatnie przechylając na bok. Na pewno nie spotkali się tu by podziwiać drzewo lub scenerię, a marznąć na darmo Fern nie zamierzał, choć wątpił by aktualny prorok wykorzystywał swoją pozycję tylko po to by wywabiać pustynne na zimno.

Licznik słów: 113
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
All the noise is killing me
How am I supposed to sleep?
When a voice is screaming in my head
Every day's a tragedy
I don't wanna be this way
I hope it's quiet when I'm dead
Atuty:
~ Boski ulubieniec ~ Raz na polowanie/dwa tygodnie wyprawy/polowania/misji smok spotyka duszka lub boską manifestację. Spotkanie to owocuje o połowę większą nagrodą niż jest to dopuszczalne w przypadku "czegoś niespodziewanego". Ponadto, na modlitwy smoka w Świątyni bogowie zawsze odpowiadają. Zużyty
~ Szczęściarz ~ W przypadku braku sukcesów podczas rozsądzania akcji, Atut zamienia ten wynik na 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie. Następne użycie: 06.12
~ Twardy jak diament ~ -1 do ST we wszystkich rzutach na Wytrzymałość
~ brak~ ...
~ brak ~ ...

Alok KK
||S:1|Z:1|M:1|W:1|P:1|A:1| ||A,O,Kż,L: 1||


Posiadane:
~ Mięso/Owoce: 3/4 | 0/4
~ Kamienie:
~ Inne: runa ataku pazura// -
Dialogi: #e32626 Motyw muzyczny
Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4259
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Skinął Płomieniowi łbem, nie pamiętając już kiedy ostatnio zwracał uwagę na ograniczony anatomicznie podgatunek, jaki reprezentował. Teraz czuł się inaczej mogąc to zaobserwować, ani zły, ani obrzydzony, zwyczajnie nieco lepszy pod względem naturalnego projektu, ale też zafascynowany genetyczną innością drugiego smoka. Nim się odezwał, szybko sięgnął pamięcią do niedawnych wydarzeń, konkretniej do momentu w którym Fern przekazał jaju swoje wspomnienia. Zwyczajne wyklucie, nic zawiłego, jak u niektórych smoków, ale i tak zachwycało go, że także on o tym wiedział. Był w jego głowie i choć żaden z nich się o to nie prosił, jedynie Strażnik mógł z tego teraz skorzystać. Przekuwając świadomość w satysfakcję, czym prędzej otworzył pysk –Jak już wiesz, mogę ofiarować użyteczne kryształy, w zamian za osiągnięcia, które bogowie są w stanie zaobserwować u twoich pilnie pracujących smoków. Choć nie problemem byłoby od czasu do czasu wezwać wszystkich na skały i tam nadać wiążące się z tym tytuły, sądzę że dokonanie tego w bardziej zawężonym gronie, pozwoliłoby lepiej zacieśnić więź między mną, a twoim stadem– Nie był nachalny i nie spieszył się, a choć odmowę uznałby za przygnębiającą, obecnie nie brał jej w ogóle pod uwagę, więc nawet nie silił się na stanowczy ton –To ty jesteś jego przywódcą, a ja nie mam prawa dyktować ci co należy robić, dopóki nie krzywdzisz swoich smoków, lecz nasza współpraca byłaby jak najbardziej korzystna, ze względu na szybki przepływ informacji między wami, bogami, a także między stadami, choć wyłącznie jeśli zaszłaby taka potrzeba. Chciałbym z racji swojej rangi dopilnować aby każde ze stad trzymało odpowiedni poziom, a wiem że zdarza się by przywódca był zagubiony na swoim stanowisku, bądź nie miał czasu na przygotowanie zastępcy, aby po nim przewodził. Mam doświadczenie i chęci, dlatego jeśli ty albo twoje smoki wyrażą taką potrzebę, jestem gotów usłużyć wam doświadczeniem, jakie posiadam– zrobił krótką pauzę. Borze, ależ ekscytowała go myśl, że mógłby doradzić komuś w polityce. To jasne, że Fern mógł uznać to za zbędne i właśnie prawdopodobnie o tym go zaraz powiadomi, ale sama perspektywa wydawała się niesamowita. W niebieskich ślepiach zatańczyły iskierki determinacji a i sam głos, choć dotąd pewny i płynny, nabrał jeszcze więcej podnieconego charakteru. W granicach rozsądku, bo Strażnik ostrożnie ważył wszystkie swoje reakcje –Możliwe że na początek uznasz to za zbyt wiele, a zwłaszcza sugestię, że mógłbym wesprzeć cię intelektualnie – choć bezstronnie – w twojej pracy, dlatego nie proszę o nic więcej, jak zaledwie rozważenie takiego prawdopodobieństwa. Inną kwestią jest już dostęp do twojego stada, o czym wspomniałem na samym początku. Wygodnym byłoby gdybyś zaakceptował moją obecność na ceremoniach, przy czym, przy tej najbliższej zapoznał mnie ze smokami, które nie miały okazji uświadczyć narodzin nowej bogini. Czy jak dotąd masz jakieś pytania, obiekcje, opinie?– Moc Sennah rzeczywiście działała, bo Strażnik wyglądał jak młody, dopiero co poznający fach przywódca, który po prawdzie potrafił dobrze nad sobą panować, ale miał w sobie nadzieje i oczekiwania, których starsi przywódcy już nie potrafili udźwignąć.

Licznik słów: 483
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
Zew Płomieni
Dawna postać
Bitter Paradise
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1192
Rejestracja: 17 lut 2019, 18:17
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 50
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wziął i umarł
Mistrz: Sosnowe Zacisze
Partner: Legal now

Post autor: Zew Płomieni »

A: S: 2| W: 2| Z: 1| M: 5| P: 1| A: 1
U: W,Pł,B,L,M,Skr,Kż,Śl,A,O:1|MP,MO:2|MA:3
Atuty: Boski ulubieniec, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany
Fern już dawno przestał zwracać uwagę na swoje braki czyniąc z nich coś zupełnie normalnego. Nie był przecież jedyną wyverną, więc nie miał nad czym płakać, a łapy bywają łatwym celem mimo tego, że i podczas walki bywają bardzo pomocne. Co innego gdyby jego ojciec związał się z bezskrzydłą... Wtedy już byłoby nad czym płakać.
Właśnie. Wspomnienie jakie Zew przekazał jaju... Wiedział, że nie było one najszczęśliwszym wspomnieniem z wyklucia jakie miał, lecz to rozumiał bardziej. To drugie ze wspomnień choć zawsze grzało serce Zewu nigdy nie sprawiało, że pojmował dlaczego akurat to wspomnienie mu zostało i kim były te dwa pisklęta, które poza Rek przyszły na świat. Nim samiec zdołał całkowicie zatopić się w myślach jego uszu uderzył głos proroka. Zew słuchał go wlepiając spojrzenie w pysk Strażnika. Więc o to mu chodziło.
~ Rozumiem choć twoja troska o silną więź z moim stadem wydaje się dość... dziwna w sposób jaki nie umiem określić. W każdym razie brak konieczności latania przez pół terenów wolnych z pewnością poprawi nastroje. Mów dalej...~ Zew co jakiś czas kiwał łbem w sukurs słów proroka. Nie podzielał jednak jego entuzjazmu jedynie uśmiechając się delikatnie.
~ Byle tylko to doświadczenie nie sięgało do relacji międzystadnych. Nie zrozum mnie przy tym źle, lecz zwyczajnie uważam, że straciłbyś w ślepiach jakiegoś stada doradzając potencjalnym wrogom. W każdym razie.~ Tutaj zrobił sobie krótką przerwę na zebranie zbłąkanych myśli. Przez to zimno trudno mu było nawet rozmawiać.
~ Jeśli uznasz, że zajdzie taka potrzeba możesz mówić co tylko ci język przyniesie.~ Zew wzruszył skrzydłami. Póki nie będzie próbował przewodzić Ogniem zza proroczej zasłony nie było powodu by nie słuchać co ma do powiedzenia. Z resztą gdyby istniał jakiś powód to Zewu z pewnością by tu nie było.
~ Prosisz o bardzo wiele jak na smoka Strażniku. Całe szczęście, że jesteś prorokiem prawda? Nie widzę powodów by zabronić ci zjawienia się na naszych ceremoniach, przynajmniej do czasu. Wolalbym jednak byś nie spacerował za długo po naszych terenach bez celu lub zbliżał się choć trochę do wnetrza obozu jeśli pozwolisz.~ Łatwo się dogadać z Zewem prawda? Musi chyba poćwiczyć negocjowanie.

Licznik słów: 349
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
All the noise is killing me
How am I supposed to sleep?
When a voice is screaming in my head
Every day's a tragedy
I don't wanna be this way
I hope it's quiet when I'm dead
Atuty:
~ Boski ulubieniec ~ Raz na polowanie/dwa tygodnie wyprawy/polowania/misji smok spotyka duszka lub boską manifestację. Spotkanie to owocuje o połowę większą nagrodą niż jest to dopuszczalne w przypadku "czegoś niespodziewanego". Ponadto, na modlitwy smoka w Świątyni bogowie zawsze odpowiadają. Zużyty
~ Szczęściarz ~ W przypadku braku sukcesów podczas rozsądzania akcji, Atut zamienia ten wynik na 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie. Następne użycie: 06.12
~ Twardy jak diament ~ -1 do ST we wszystkich rzutach na Wytrzymałość
~ brak~ ...
~ brak ~ ...

Alok KK
||S:1|Z:1|M:1|W:1|P:1|A:1| ||A,O,Kż,L: 1||


Posiadane:
~ Mięso/Owoce: 3/4 | 0/4
~ Kamienie:
~ Inne: runa ataku pazura// -
Dialogi: #e32626 Motyw muzyczny
Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4259
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Czyżby przesadził z żądaniami i spłoszył Ognistego? Bacznie go obserwował i sama mimika przywódcy nie zdawała się wyrażać wrogości, choć ostrożność w postawionych warunkach była już wyczuwalna. Nic dziwnego, Strażnik nie należał do jego stada, a ich relacja nie rozpoczęła się w najlepszych warunkach. A może przesadzał? Ostatecznie Zew był zwyczajnie rozsądny – W kwestii doradztwa miałem na myśli wyłącznie podstawy, bo sama polityka nie powinna wchodzić w zakres moich obowiązków– zapewnił go na wszelki wypadek, choć nie spodziewał się, że załagodzi w ten sposób obiekcje dotyczące przebywania w pobliżu obozu. Drzewny odetchnął łagodnie, żeby ostudzić swój i tak już oszczędnie wyrażony entuzjazm, jeśli miałby wydać się Fernowi nazbyt irytujący – Dziękuję Zewie, właściwie głównie o dostęp do ceremonii mi chodziło, gdyż większość spraw mogę załatwić tam, bądź na wspólnych– Odcięcie się od Perły poszło mu aż zbyt łatwo biorąc pod uwagę, że dopiero po tym zdaniu zorientował się, że chowała w Ognistej grocie także jego dzieci. Odchrząknął, żeby szybko zwrócić uwagę na nowy wątek – Pozwól, że zapytam o coś jeszcze, ale nie czuj się do niczego zobowiązany. Nim zostałem prorokiem nawiązałem z Wieczną Perłą bliższą relację, z której wykluła się nam dwójka piskląt. Twoja smoczyca wychowuje je u siebie i jeśli zezwoliłbyś na okazjonalną wizytę wyłącznie w jej grocie, byłbym bardzo wdzięczny. Nie chciałbym zostawiać jej samej, zwłaszcza przy pierwszych księżycach życia tych młodych, a z pewnością wygodniej dla całej trójki byłoby spędzić więcej czasu w ich wspólnej grocie. Jesteś skłonny na to przystać? Czy może masz wobec tego jakieś dodatkowe warunki?– Nie starał się naciskać, więc ani nie prosił, ani nie żądał, nawet jeśli wyłącznie jedna opcja mogłaby go w tej wersji zadowolić.

Licznik słów: 276
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
Zew Płomieni
Dawna postać
Bitter Paradise
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1192
Rejestracja: 17 lut 2019, 18:17
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 50
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wziął i umarł
Mistrz: Sosnowe Zacisze
Partner: Legal now

Post autor: Zew Płomieni »

A: S: 2| W: 2| Z: 1| M: 5| P: 1| A: 1
U: W,Pł,B,L,M,Skr,Kż,Śl,A,O:1|MP,MO:2|MA:3
Atuty: Boski ulubieniec, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany
Jak to dobrze, że się zgadzali. Miał na to wpływ zapewne fakt, że oboje niemal się nie znali przed wystąpieniem Strażnika na piedestał. Zew obserwował proroka w ten sam sposób, w który sam był obserwowany. Zmiany mimiki lub nawet miejsce, w które lubiący drzewa samiec patrzy. Wszystko przy rozmowie było ważne prawda?
~ Masz rację, nie powinna. W każdym razie mów co chcesz byle nie przesadzać z intencjami.~ Wyverna wzruszyła skrzydłami. Rady proroka z pewnością będą cenne lecz należało pamiętać, że będą to również rady byłego Ziemnego. Słysząc podziękowania skinął łbem. Wychodziło na to, że wszystko mieli już załatwione tak? Następne słowa proroka udowodniły, że w żadnym stopniu. Zew przechylił łeb delikatnie na bok. On słyszał co mu chwilę temu powiedział czy nie słyszał co mu chwilę temu powiedział? Westchnął zastanawiając się w jaki sposób ugryźć tą sprawę.
~ Powinienem ci odmówić Strażniku, lecz wiem jak się czujesz. Tylko jej grota. Przechodząc przez wspólną nie zaglądasz nigdzie indziej i nie zaczepiasz innych smoków. Wejść i wyjść możesz jedynie za dnia. Takie są moje warunki.~ Zew stawiał na szali bardzo dużo. W końcu wiele ognistych ponownie jak Perła uwiła sobie gniazda w odnogach groty wspólnej.

Licznik słów: 194
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
All the noise is killing me
How am I supposed to sleep?
When a voice is screaming in my head
Every day's a tragedy
I don't wanna be this way
I hope it's quiet when I'm dead
Atuty:
~ Boski ulubieniec ~ Raz na polowanie/dwa tygodnie wyprawy/polowania/misji smok spotyka duszka lub boską manifestację. Spotkanie to owocuje o połowę większą nagrodą niż jest to dopuszczalne w przypadku "czegoś niespodziewanego". Ponadto, na modlitwy smoka w Świątyni bogowie zawsze odpowiadają. Zużyty
~ Szczęściarz ~ W przypadku braku sukcesów podczas rozsądzania akcji, Atut zamienia ten wynik na 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie. Następne użycie: 06.12
~ Twardy jak diament ~ -1 do ST we wszystkich rzutach na Wytrzymałość
~ brak~ ...
~ brak ~ ...

Alok KK
||S:1|Z:1|M:1|W:1|P:1|A:1| ||A,O,Kż,L: 1||


Posiadane:
~ Mięso/Owoce: 3/4 | 0/4
~ Kamienie:
~ Inne: runa ataku pazura// -
Dialogi: #e32626 Motyw muzyczny
Niespokojna Toń
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 310
Rejestracja: 01 sie 2019, 22:52
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 35
Rasa: Skrajny
Opiekun: Kaskada Kości, Sztorm Stulecia, Fen
Mistrz: Echo Istnienia [*]
Partner: czy już czas?

Post autor: Niespokojna Toń »

A: S: 1| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Skr,M,A,O,MP,Kż,Śl: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Mocarny; Chytry Przeciwnik; Mistyk;
Przedzierała się przez śnieżny krajobraz, mrużąc oczy pod naporem intensywnych opadów i silnego wiatru. Musiała mieć niezłego pecha, że taka pogoda zaskoczyła ją akurat tutaj! Marzyła o skuleniu się na swym legowisku w ciepłej i przyjaznej Przystani, a zamiast tego została uwięziona pośród zamieci!
Łapy zapadały się głęboko, a wyraźnie zmęczona smoczyca z każdym krokiem zbliżała się do wypatrzonego wcześniej drzewa. Już z daleka wyglądało na takie, które mogło dawać ochronę. Zziębnięta, wsunęła się w końcu pod jego gałęzie, chroniąc się przed zimnem i wzdychając z ulgą. Chyba lepiej było to przeczekać...
Ułożyła się, okrywając łapy szczelnie długim, wężowym ogonem. Miała nadzieję, że śnieżyca nie potrwa długo. Nie miała ochoty ani na przeciągającą się podróż w takim mrozie, ani na przymusowy dłuższy postój!

//Melodyjny

Licznik słów: 124
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
ATUTY:

» I. MOCARNY
» II. CHYTRY PRZECIWNIK
+2 ST do akcji przeciwnika raz na pojedynek/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy.
» I. MISTYK
+1 sukces do ataku magicznego raz na walkę.


Obrazek
S: 1|W: 1|Z: 1|M: 1|P: 2|A: 1
B,L,A,O,Skr,Śl: 1

Melodia Ciał
Dawna postać
Wyrzutek
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1834
Rejestracja: 11 sty 2014, 12:19
Płeć: Samiec
Księżyce: 44
Rasa: Skrajny
Opiekun: Szydercze Licho
Mistrz: Spuścizna Krwi
Partner: Ma tylko Żurawinę

Post autor: Melodia Ciał »

A: S: 4| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1
Atuty: Silny; Oporny magik; Twardy jak diament
Co on tu własciwie robił ? W taką pogodę wybrał się na spacer ? Tak ii nie. Po ostatniej feralnej ceremonii wolał wybyć gdzieś daleko poza tereny Plagi, poza teren splamiony krwią niewiniątek, chciał oczyścić umysł. Po drodze zastała go prawdziwa burza śnieżna. Wylądował i brnął w śniegu, na szczęście mocne mięśnie pomagały mu w tym. Posród uderzających go płatków śniegu spostrzegł sylwetkę drzewa. Może tam będzie cieplej ? Nie było opcji wędrówki w taką pogodę. Walcząc z wichurą podszedł do drzewa i już miał wskoczyć w zagłębienie przy jego korzeniach kiedy spostrzegł Wodną.
Stanął i przyjrzał się uważnie wężowej, nie pamiętał jej imienia ale wiedział że ostatnim razem spadła mu z drzewa.
Smoczyca pachniała Wodą, gdyby któryś Plagijczyk go teraz zobaczył, pewnie zabiłby od razu, ale Melodyjny nienawidził tych uprzedzeń, nie znosił tej nienawiści smoka do smoka więc próbując przekrzyczeć huk wichury zwrócił się do samicy.
– Witaj, a więc los dał nam możliwość ponownego spotkania. Jest tam może jeszcze miejsce dla jednego zamarzającego gada ?– zapytał, a kiedy uzyskał zgodę (jeśli ją uzyskał) wygrzebał w śniegu dół, oberwał kilka gałęzi i zionął nań ogniem by je zapalić. Może to ich trochę rozgrzeje.

Licznik słów: 194
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Daddy's little psycho and mommy's little soldier

Przedmioty posiadane:

Pożywienie: 0/4
Kamienie: –
Inne: łuska śledzia, kryształ pojętnego ucznia, wiecznie naładowany Kryształ Gladiatora
Żetony: srebrny x3

Atuty:
Grupa I: Silny
Grupa II: Oporny magik
Kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Atut uniemożliwia zostanie magiem i uzdrowicielem
Grupa III: Twardy jak diament
-1 ST do testów na Wytrz.
Grupa IV:


Żurawina
Obrazek
S:1, W:1, Z:1, M:1, P:2, A:1
L:1, A:1, O:1, Kż:1


kolor wypowiedzi- firebrick/#B22222

Sometimes I need to apologize. Sometimes I need to admit that I ain't right. Sometimes I should just keep my mouth shut
Niespokojna Toń
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 310
Rejestracja: 01 sie 2019, 22:52
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 35
Rasa: Skrajny
Opiekun: Kaskada Kości, Sztorm Stulecia, Fen
Mistrz: Echo Istnienia [*]
Partner: czy już czas?

Post autor: Niespokojna Toń »

A: S: 1| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Skr,M,A,O,MP,Kż,Śl: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Mocarny; Chytry Przeciwnik; Mistyk;
Ciszę przerwały odgłosy smoczych łap zapadających się w śniegu. Prędko uniosła łeb, wpatrując się w sylwetkę, która pojawiła się na horyzoncie, a która wydała jej się znajoma, z każdym krokiem znajdując się coraz bliżej. Wszystko stało się jasne, gdy samiec zbliżył się do jej kryjówki. To ten sam Cienisty, z którym rozmawiała jakiś czas temu. Jeden z nielicznych z tego stada, z którymi była w stanie rozmawiać bez rosnącego w sercu gniewu.
Witaj znów. Pewnie, nie potrzeba mi tyle miejsca. – Odparła, dosuwając ogon do wężowego ciała, by zrobić trochę wolnej przestrzeni Adeptowi. Nie dziwiła się, że również chce się schronić. Zamieć była niezwykle nieprzyjemna dzisiejszego dnia.
Obecność smoka Plagi mimowolnie sprawiła, że jej myśli zaczęły krążyć nad wrogim stadem. Jak to było mieszkać wśród nich?
Dawno nie widziałam tak uciążliwych opadów. – Skomentowała zamiast wypowiedzenia swych pytań na głos, spoglądając na pogodę na zewnątrz, mimowolnie magicznie zwiększając temperaturę powietrza pod gałęziami, by się ogrzać. Melodyjny raczej nie powinien mieć nic przeciwko. Widziała śnieg osiadły na zamarzniętych łuskach!

Licznik słów: 170
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
ATUTY:

» I. MOCARNY
» II. CHYTRY PRZECIWNIK
+2 ST do akcji przeciwnika raz na pojedynek/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy.
» I. MISTYK
+1 sukces do ataku magicznego raz na walkę.


Obrazek
S: 1|W: 1|Z: 1|M: 1|P: 2|A: 1
B,L,A,O,Skr,Śl: 1

Melodia Ciał
Dawna postać
Wyrzutek
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1834
Rejestracja: 11 sty 2014, 12:19
Płeć: Samiec
Księżyce: 44
Rasa: Skrajny
Opiekun: Szydercze Licho
Mistrz: Spuścizna Krwi
Partner: Ma tylko Żurawinę

Post autor: Melodia Ciał »

A: S: 4| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1
Atuty: Silny; Oporny magik; Twardy jak diament
Owinął się szczeelniej skrzydłami, a słysząc komentarz o pogodzie, westchnął ciężko.
– Taak, zamieć jest niemożliwa, ale chyba cieszę się, że utknąłem tu z tobą a nie którąś z moich sióstr albo pożal się Kamanorze mistrzynię.[color]– warknął. Czuł chyba że komuś musi zwierzyć się z rosnącego w nim gniewu zanim wyzwie któregoś do walki na smierć i życie.
– Nie powinienem tego mówić, zwłaszcza smokowi z innego stada, ale mam już dość milczenia. Plaga nie jest już dla mnie jak dom, przynajmniej nie na razie. Zginął jedyny smok, któremu na prawdę ufałem, jeden z niewielu, z którym łączyła mnie tak silna więź...Od dawna skrajne poglądy członków Plagi stały mi ością w gardle, ale teraz...ach szkoda gadać. Muszę odreagować, a co u ciebie ? Jak życie ?– zapytał po tym jak wyżalił się Niespokojnej. Nie chciał wyjść na płaczkę, która przybiega do pierwszego smoka żeby sobie popłakusiać. Ponadto cieakwiło go co tam się działo w życiu Wodnej, jak tam żyło się w Wodzie ?

Licznik słów: 163
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Daddy's little psycho and mommy's little soldier

Przedmioty posiadane:

Pożywienie: 0/4
Kamienie: –
Inne: łuska śledzia, kryształ pojętnego ucznia, wiecznie naładowany Kryształ Gladiatora
Żetony: srebrny x3

Atuty:
Grupa I: Silny
Grupa II: Oporny magik
Kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Atut uniemożliwia zostanie magiem i uzdrowicielem
Grupa III: Twardy jak diament
-1 ST do testów na Wytrz.
Grupa IV:


Żurawina
Obrazek
S:1, W:1, Z:1, M:1, P:2, A:1
L:1, A:1, O:1, Kż:1


kolor wypowiedzi- firebrick/#B22222

Sometimes I need to apologize. Sometimes I need to admit that I ain't right. Sometimes I should just keep my mouth shut
Niespokojna Toń
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 310
Rejestracja: 01 sie 2019, 22:52
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 35
Rasa: Skrajny
Opiekun: Kaskada Kości, Sztorm Stulecia, Fen
Mistrz: Echo Istnienia [*]
Partner: czy już czas?

Post autor: Niespokojna Toń »

A: S: 1| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Skr,M,A,O,MP,Kż,Śl: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Mocarny; Chytry Przeciwnik; Mistyk;
Przekręciła nieco łeb z zaciekawieniem. Nie spodziewała się takiego przypływu szczerości ze strony samca! Z drugiej strony poprzednim razem rozmawiali na podobne tematy, więc dzisiejsze spotkanie wydało jej się w pewnym sensie kontynuacją. Może pomijając fakt, że oboje byli starci i bogatsi o różne doświadczenia życiowe...
...Zginął? – Spytała zaskoczona, z lekkim wahaniem. Była świadoma, że Melodyjny może stracić głowę za taką rozmowę... i to jeszcze z przedstawicielką wrogiego stada. ...I to jeszcze z nią, córką Kaskady, która nie kryła się ze swą wrogością wobec nich.
Nie dopytywała się więcej. Może to wystarczy, by samiec zaspokoił jej ciekawość? Ale także uciszył niepokój lub wręcz rozniecił go jeszcze bardziej...
Być może musieliby być dużo ostrożniejsi, jednak zamieć szalejąca wokół sprzyjała zwierzeniom. Ukryci pod gęstymi gałęziami, przykryci śniegiem i wytłumieni hukiem wiatru... nie byłoby przedstawicielom stada Adepta łatwo dosłyszeć, o czym rozmawiają. Miała przynajmniej taką nadzieję. – Czasem zastanawiam się, jak na co dzień wygląda życie w twym stadzie... Mam wrażenie, że niewiele brakuje do konfliktu wśród tak wrogich jednostek. – Powiedziała, a wiatr niemal zagłuszył jej słowa.
U mnie... Mam pewne ciężkie doświadczenia za sobą. – Wyznała szczerze. – Wydarzyło się sporo, odciskając na mnie piętno już na zawsze. Łowcy smoków porwali jedną z nas... Musieliśmy stoczyć z nimi walkę na śmierć i życie, by ją odzyskać. Chciałabym wymazać z pamięci obrazy tego, co tam zastaliśmy... – Przerwała gwałtownie. Czy ten temat zawsze będzie wywoływał u niej wzburzenie? Wzięła głębszy wdech, jakby chcąc pozbyć się demonów przeszłości.
Ostatnio jednak... jest lepiej. – Powiedziała ostrożnie. – Nadszedł spokojniejszy dla mnie czas. W dodatku udało mi się oswoić harpię. Była ranna, wydawała się odtrącona przez towarzyszki... Nazwałam ją Iskra... – Uśmiechnęła się mimowolnie. Przed ich obliczem pojawiła się nagle iluzja wspomnianej kompanki. Iskra siedziała z typowym sobie, nieufnym wyrazem twarzy. Melodyjny mógł jednak wyczuć niezwykłą więź, jaka powstawała między smoczycą, a jej towarzyszką. Zwyczajnie mógł to dostrzec po sposobie, w jaki mówiła oraz ją odtworzyła.

Licznik słów: 324
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
ATUTY:

» I. MOCARNY
» II. CHYTRY PRZECIWNIK
+2 ST do akcji przeciwnika raz na pojedynek/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy.
» I. MISTYK
+1 sukces do ataku magicznego raz na walkę.


Obrazek
S: 1|W: 1|Z: 1|M: 1|P: 2|A: 1
B,L,A,O,Skr,Śl: 1

Melodia Ciał
Dawna postać
Wyrzutek
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1834
Rejestracja: 11 sty 2014, 12:19
Płeć: Samiec
Księżyce: 44
Rasa: Skrajny
Opiekun: Szydercze Licho
Mistrz: Spuścizna Krwi
Partner: Ma tylko Żurawinę

Post autor: Melodia Ciał »

A: S: 4| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1
Atuty: Silny; Oporny magik; Twardy jak diament
Wiedział czym to groziło, przekonał się o tym aż za dobrze ostatnimi czasy, ale Toń wydawała mu się bliższa niż większość Plagusów w tym momencie. Miał nadzieję że żaden Wirus nie latał tu teraz w taką pogodę. Kiedy słuchał jej zwierzeń, wyraz jego pyska złagodniał, chyba rozumiał aż za dobrze co czuła.
– Łowcy smoków ? Dwunogi ? Czy jakieś inne stwory ? Albo wiesz co nie opowiadaj, jeśli to na prawdę takie trudne, nie powinienem o to pytać. – powiedział łagodnie. Tak, zdecydowanie odstawał od większości Plagowiczów. Słysząc o harpii, ciekawość rozbudziła się w nim jak światło poranka.
– Nie słyszałem dotąd o żadnym smoku, który związałby się z harpią. To musi być niesamowite uczucie tak odczuwać emocje i myśli innej istoty. Pamiętam jak mówiła mi o tym Kuszenie Diabła, to było...dawno temu. Opowiadała też o maddarze. Zastanwiam się czemu większość wojowników nienawidzi maddary. Jasne, trudno się walczy z kimś kto jej używa, ale to niesamowita moc, która tak samo jak siła mięśni może uczynić wiele złego, ale też dobrego. – powiedział a w jego głosie można było wyczuć fascynację tematem.
– A wracając do harpii...Iskry. To chyba miło mieć przy sobie tak bliską sobie istotę, mam rację ? Zawsze możesz komuś przekazać co czujesz, co przeżywasz. Szkoda że tak niewiele smoków docenia więzi zarówno między smokiem i zwierzęciem, a dwoma smokami. Mało kto potrafi i chce wysłuchać tego co czujesz. Myślę że strach i cała gamma emocji jakie nam dano, służą czemuś, zastanawiam się czy na prawdę silny jest ten kto uważa że nie odczuwa leku i smutku, a może ten kto nie boi się do tego przyznać ?– ciągnął swój wywód ale po chwili przerwał i spojrzał na Niespokojną. Chyba jego tok myślowy pędził jak niespokojna rzeka.

Licznik słów: 290
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Daddy's little psycho and mommy's little soldier

Przedmioty posiadane:

Pożywienie: 0/4
Kamienie: –
Inne: łuska śledzia, kryształ pojętnego ucznia, wiecznie naładowany Kryształ Gladiatora
Żetony: srebrny x3

Atuty:
Grupa I: Silny
Grupa II: Oporny magik
Kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Atut uniemożliwia zostanie magiem i uzdrowicielem
Grupa III: Twardy jak diament
-1 ST do testów na Wytrz.
Grupa IV:


Żurawina
Obrazek
S:1, W:1, Z:1, M:1, P:2, A:1
L:1, A:1, O:1, Kż:1


kolor wypowiedzi- firebrick/#B22222

Sometimes I need to apologize. Sometimes I need to admit that I ain't right. Sometimes I should just keep my mouth shut
Niespokojna Toń
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 310
Rejestracja: 01 sie 2019, 22:52
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 35
Rasa: Skrajny
Opiekun: Kaskada Kości, Sztorm Stulecia, Fen
Mistrz: Echo Istnienia [*]
Partner: czy już czas?

Post autor: Niespokojna Toń »

A: S: 1| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Skr,M,A,O,MP,Kż,Śl: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Mocarny; Chytry Przeciwnik; Mistyk;
Nie spodziewałaby się, że tak szybko jakikolwiek smok Plagi poczuje z nią więź. Być może, według tego, co mówił, czuł się tak źle we własnym stadzie, że potrzebował znaleźć opokę poza jego granicami? Jak na razie sama Czarodziejka nie była tego świadoma. Była za to nieco podekscytowana, czując się znów jak pisklę, którym przecież długo nie miała szansy być! Musieli się ukrywać, bo kto wie, co zrobiłaby Plaga wiedząc o ich rozmowie?! To wprowadzało niezwykły nastrój przygody, na którą czas mają zwykle właśnie pisklęta niepozbawione swej beztroski.
Przez moment wahała się z odpowiedzią. Melodyjny sam stwierdził, że nie musiała się z tym mierzyć, lecz.. Tak na prawdę nie umiała przemilczeć tego tematu, Nienawidziła łowców smoków... cóż, bardziej niż samej Plagi! Czy nie dobrze byłoby szczuć na nich każdego napotkanego smoka? Poza tym tego konkretnego samca zwyczajnie lubiła, więc ostrzeżenie przed takim zagrożeniem było całkiem wskazane. – Dwunogi. Porywają smoki i je torturują dla własnych potrzeb... Okaleczają... Zasługują na najgorszą śmierć. – Wypluła niemal to z siebie, co świadczyło o sile jej negatywnych uczuć, jakimi pałała do wspomnianych ludzi!
Przekręciła nieco łeb, zaskoczona jego słowami. – Nie spotkałam dotąd wojownika, który do tego stopnia nie znosiłby Maddary. Cóż, faktem jest, że większość smoków z mojego otoczenia zajmuje się czarami lub łowami... – Zastanowiła się. – I masz rację, Maddara to coś niezwykłego... Nie jest łatwo podczas walki stać bez ruchu, widząc nadciągający atak, polegając jedynie na swej koncentracji i połączeniu ze źródłem... – Zamyśliła się.
Na słowa Plagijczyka o kompanach pokiwała łbem. – Dokładnie. Na początku, zaraz po więzi... Nie da się tego opisać, lecz smok czuje się, jakby w głowie ktoś zatrzasnął mu umysł obcego stworzenia! Myśli i emocje mieszają się ze sobą... Nie da się tego prędko zapomnieć! Z czasem jednak... wytwarza się więź, którą ciężko porównać do czegokolwiek... Iskra zna moje wszystkie myśli, a ja jej. Zmieniła się, odkąd ją oswoiłam... Obie się zmieniłyśmy. – Powiedziała to w taki sposób, iż nie było wątpliwości, że zmiana wyszła jej na dobre. A potem ściszyła głos do takiego poziomu, że ledwie był słyszalny ponad wiatrem. – Najsilniejszy jest ten, kto mimo lęku i cierpienia... jest w stanie zmierzyć się z najgorszym. Z pełną świadomością, co może mu grozić, gdy temu nie podoła...

Licznik słów: 373
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
ATUTY:

» I. MOCARNY
» II. CHYTRY PRZECIWNIK
+2 ST do akcji przeciwnika raz na pojedynek/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy.
» I. MISTYK
+1 sukces do ataku magicznego raz na walkę.


Obrazek
S: 1|W: 1|Z: 1|M: 1|P: 2|A: 1
B,L,A,O,Skr,Śl: 1

Melodia Ciał
Dawna postać
Wyrzutek
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1834
Rejestracja: 11 sty 2014, 12:19
Płeć: Samiec
Księżyce: 44
Rasa: Skrajny
Opiekun: Szydercze Licho
Mistrz: Spuścizna Krwi
Partner: Ma tylko Żurawinę

Post autor: Melodia Ciał »

A: S: 4| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1
Atuty: Silny; Oporny magik; Twardy jak diament
Słuchał jej w ciszy o ile ciszą można było nazwać bezustanne wycie wiatru. Na szczęście drzewo osłaniało ich częściowo od tej wichury. Co on czuł rozmawiając z nią ? Fascynację jej osobą i urokiem osobistym, poza tym niepokój. Co się zdarzy jeśli ktoś ich nakryje, na pewno nic miłego, ale ten lęk mieszał się z dziwną ekscytacją, której nie umiał opisać. Była to częściowo pisklęca ekscytacja podobna temu co czuje pisklak kiedy robi coś zakazanego, po drugie bardziej samcza. Nie mógł zaprzeczyć Wodna pociągała go w każdym sensie. Jasne, znał ją krótko ale co mu szkodziło próbować ? No nic mu nie szkodziło, najwyżej da mu panienka kosza i tyle.
– Miło słyszeć kogoś kto chociaż po części podziela twoje poglądy. Co do tego co stało się w Pladze, proszę, nie mów o tym nikomu i tak naraziłem się już na tyle, ze powoli zaczynam się martwić o swój łeb. A wiesz, lubię go kiedy jest na swoim miejscu – powiedział mrugnąwszy jednym ze ślepi. Widać mimo wszystko nie opuszczało go poczucie humoru.
Jeśli smoczyca nie dodała niczego od siebie, siedzieli chwile w ciszy po czym Melodyjny rozłożył jedno skrzydło i położył na grzbiecie smoczycy. Nie był pewien czy zimno jej wadziło czy nie, ale stwierdził ze tak będzie przyjemniej, jemu zawsze opatulenie się skrzydłami jak szczelnym kocykiem, pomagało poczuć się lepiej.
– Hmmm, szkoda ze smok nie może nałożyć więzi drugiemu smokowi, albo raczej związać się psychiczną więzią z innym smokiem...ale z drugiej strony gdyby tak znać wszystkie myśli i odczucia innego smoka, to miałoby tyleż wad co pozytywów. Gdybyś wiedziała o czym myślę teraz pewnie wyśmiałabyś to, a może nie...– gdyby mógł się rumienić, stałby się właśnie czerwieńszy niż był.

Licznik słów: 282
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Daddy's little psycho and mommy's little soldier

Przedmioty posiadane:

Pożywienie: 0/4
Kamienie: –
Inne: łuska śledzia, kryształ pojętnego ucznia, wiecznie naładowany Kryształ Gladiatora
Żetony: srebrny x3

Atuty:
Grupa I: Silny
Grupa II: Oporny magik
Kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Atut uniemożliwia zostanie magiem i uzdrowicielem
Grupa III: Twardy jak diament
-1 ST do testów na Wytrz.
Grupa IV:


Żurawina
Obrazek
S:1, W:1, Z:1, M:1, P:2, A:1
L:1, A:1, O:1, Kż:1


kolor wypowiedzi- firebrick/#B22222

Sometimes I need to apologize. Sometimes I need to admit that I ain't right. Sometimes I should just keep my mouth shut
Niespokojna Toń
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 310
Rejestracja: 01 sie 2019, 22:52
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 35
Rasa: Skrajny
Opiekun: Kaskada Kości, Sztorm Stulecia, Fen
Mistrz: Echo Istnienia [*]
Partner: czy już czas?

Post autor: Niespokojna Toń »

A: S: 1| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Skr,M,A,O,MP,Kż,Śl: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Mocarny; Chytry Przeciwnik; Mistyk;
Skinęła głową, zerkając na niego. Domyślała się, że samiec mógłby nie pożyć długo, gdyby postanowiła nie pozostawić tej informacji jedynie dla siebie. Uśmiechnęła się kącikami pyska, lekko rozbawiona tym dyskretnym żartem. – Nie mam żadnego interesu w tym, żebyś miał problemy w swoim stadzie. – Zapewniła go.
Zamilkła, wzrokiem sunąc po krajobrazie widocznym z ich perspektywy, jakby upewniając się, że jedynie wiatr szaleje wokół. A jeśli chodzi o fakt opadnięcia Cienistego skrzydła na jej ciało... Nie spodziewała się po czerwonołuskim żadnego tego typu gestu, dlatego lekki dotyk skrzydła na jej grzbiecie zaskoczył ją, sprawiając, że niemal niezauważalnie znieruchomiała, spłycając oddech. Co...? Po łbie smoczycy przewinęła się fala myśli!
Co... co ona właściwie powinna teraz zrobić? Czy on coś jej... sugerował? Czy może jedynie chciał ją ogrzać, pozwalając sobie na więcej właśnie poprzez to, że byli ze wszystkich stron otoczeni lodowym wiatrem? Nanshe... cóż, nie miała ani doświadczenia, ani dobrych wzorców w tym temacie. Kto mógłby nauczyć jej o tej sferze życia, jak to właściwie powinno wyglądać? Kaskada, sprawiająca wrażenie pozbawionej dobrych uczuć? Sztorm, która sama została zdradzona, a potem zabita przez własną matkę? Dymiący, który tą pierwszą zdradził z tą drugą? A może Fen, który był ledwie o kilka księżyców starszy od niej? Nie wspominając o Axarusie, naprzykrzającemu się Mahvran! Nic dziwnego więc, że przez sekundę spanikowała, starając się te emocje ukryć za zagadkową maską!
Co robić... co robić... Czuła się kompletnie zagubiona! Po krótkim zastanowieniu postanowiła więc obrać bezpieczną strategię i na razie udawać, że nie zorientowała się dokładnie, o co chodzi! Tak, to chyba był dobry plan! Zdobędzie więcej informacji, na czym w ogóle te całe relacje z samcami polegają i na przyszłość będzie lepiej wiedzieć co robić! A na razie uśmiechnęła się przyjaźnie, przysłuchując się słowom samca!
Co... wcale jej nie pomogło. Wyraźnie zmierzał w pewnym specjalnym kierunku! Nie do końca orientowała się, co dokładnie mogłoby się wydarzyć po tym, ale domyślała się, że Melodyjny czuje się w jej towarzystwie swobodnie i... chyba ją całkiem polubił. Poza tym, była dość ciekawskim smokiem, więc tak wypowiedziane zdanie mogło spowodować u niej tylko jedną reakcję! – A o czym myślisz? – Spytała, udając najniewinniejsze i najmniej domyślające się czegokolwiek stworzenie, w jakie tylko potrafiła się wczuć, przyglądając się Plagijczykowi z zaciekawieniem.

Licznik słów: 372
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
ATUTY:

» I. MOCARNY
» II. CHYTRY PRZECIWNIK
+2 ST do akcji przeciwnika raz na pojedynek/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy.
» I. MISTYK
+1 sukces do ataku magicznego raz na walkę.


Obrazek
S: 1|W: 1|Z: 1|M: 1|P: 2|A: 1
B,L,A,O,Skr,Śl: 1

ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej