Bagno

Niegdyś miejsce to nosiło miano Białej Puszczy, poświęconej Bogom oraz spokojowi, jednak z czasem natura zajęła wydeptane ścieżki i rozrosła się do ciemnych gęstwin, przez które smocze spojrzenie przedziera się z trudem.
Barbarzyński Pogrom
Dawna postać
Khardah Rozjuszony
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2857
Rejestracja: 21 sie 2019, 5:58
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 68
Rasa: górski x pustynny
Opiekun: Kheldar
Mistrz: Kheldar

Post autor: Barbarzyński Pogrom »
A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 3| P: 3| A: 2
U: L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Prs: 1| B,O,Śl: 2| A: 3
Atuty: Ostry wzrok; Chytry przeciwnik; Czempion; Furia niebios; Pojemne płuca; Wiecznie młody

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Bagna zdecydowanie nie były jego ulubionym miejscem. Zimne, mokre, cuchnące jak jasna cholera.
Ale gdzie lepiej niż tutaj można było hartować swój organizm? Kiedyś ledwie zmuszał się do wyściubienia nosa z groty w taką pogodę. Teraz... przywykł do zimy, choć nadal nie budziła jego aprobaty. I z pewnością zapamięta sobie oszustwo bogów, którzy w zamian za pomoc obiecywali przywrócenie lata, słoneczka i gorąca. Chędożeni kłamcy.
Przeszedłszy pod gałęzią drzewa, nie zauważył leżącej na niej, odpływającej żmijki. Niemal nie zauważył, bo jego węch od razu dał mu znać, że coś tu nie gra. Poruszył nozdrzami, marszcząc je lekko, gdy wyczuł woń siarki i popiołu.
Ogień. Zapach innych Stad na terenach wspólnych nie był czymś dziwnym ani niespotykanym, choć i tak stawiał instynkty preferującej izolację Plagi na baczność. Ale nie, nie chodziło o to. Ten zapach... był bardzo świeży. I bardzo bliski.
Khardah rozejrzał się to na lewo, to na prawo, przed siebie – pustki. Zadarł łeb... i aż sapnął, gdy ujrzał niezbyt wielką, czarną, Ognistą gadzinę. Z początku uniósł łuki brwiowe, ale zaraz zmrużył ślepia jakby z pobłażaniem.
– Musisz być cholernie pewna siebie, skoro odpływasz tak poza terenami własnego Stada, żmijko.
Jego głos przeciął ciszę, gardłowy i niski, ale spokojny, choć niektórzy mogliby odebrać podobne luźne stwierdzenie jako subtelną groźbę.

Licznik słów: 210
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
~ ~ ~~ ~ ~~ ~ ~~ ~~ ~ ~~ ~ ~~ ~ ~~ ~ ~
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 10/12
Karta Kompana


Kalectwo: +1 ST do akcji magicznych
Łaknienie Pożogi
Dawna postać
Żmija
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 402
Rejestracja: 19 sie 2019, 12:41
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 43
Rasa: Skrajny
Opiekun: Pacyfikacja Pamięci
Mistrz: Słodycz Życia

Post autor: Łaknienie Pożogi »
A: S: 4| W: 3| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1
U: W,Pł,B,L,Śl,Skr,Kż,M,MP: 1 | A,O: 2
Atuty: Ostry wzrok, Chytry przeciwnik, Czempion
Najwidoczniej Złudna odpłynęła aż za bardzo, skoro nie zauważyła towarzystwa, zanim to nie dało o sobie znać. Nie znała głosu samca, choć jego woń dobitnie uświadomiła Vakkan, z którego przedstawicielem stada miała do czynienia. Chlasneła ogonem o korę drzewa, poprawiając się i zerkneła w dół, mierząc zdecydowanie większego od siebie samej plagijczyka spojrzeniem niewidocznych źrenic. Syknęła delikatnie rozbawiona. Sama sugestia, że była tak pewna siebie, jak nazwał, to wojownik była zabawna, no i nawet nie wiedzieć czemu, miała ochotę odgryźć się samcowi za tą żmijkę. Być może powodem tego było, że jakiś czas temu postanowiła wzorem siostry, matki i paru innych smoków być odrobinę bardziej wyszczekana, to już inna sprawa.
Czy ja wiem? Nie uważam, by poza terenami Ognia było dużo niebezpieczniej niż na nich. Chyba że polecasssssz sssssiebie jako zagrożenie.
Syk adeptki mimo przeciąganych konkretnych głosek był melodyjny, a nawet trochę prowokujący pod koniec, nawet jeśli Złudna wątpiła, by samiec zareagował na jej zaczepkę. Żmija miała tę dogodność, że była na gałęzi nad plagusem, w razie czego szybki start w powietrze nie powinien być problemem. Złudna miała jednak cichą nadzieję, że nie będzie musiała tego robić, plagijczyk wyglądał na interesującego, więc właściwie jej zaczepka była bardziej eksperymentem niż zwykłą złośliwością.

Licznik słów: 202
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Beat me, hate me
You can never break me
Will me, thrill me
You can never kill me
• • •
Ostry Wzrok
Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle wzroku mają dodatkową kość.

Chytry Przeciwnik

W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.

Czempion

Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku fizycznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
• • •
Ryk Teczka Postaci Drzewo Genealogiczne
• • •
#6C6280 #AA9EC0 #68223C #EAE4F5 #64476B
• • •
Ravggn
Cień- KK
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:1
Barbarzyński Pogrom
Dawna postać
Khardah Rozjuszony
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2857
Rejestracja: 21 sie 2019, 5:58
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 68
Rasa: górski x pustynny
Opiekun: Kheldar
Mistrz: Kheldar

Post autor: Barbarzyński Pogrom »
A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 3| P: 3| A: 2
U: L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Prs: 1| B,O,Śl: 2| A: 3
Atuty: Ostry wzrok; Chytry przeciwnik; Czempion; Furia niebios; Pojemne płuca; Wiecznie młody
No proszę, wyszczekana ta żmijka. Wzbudziło to zainteresowanie i rozbawienie Pogromu, który sądził już, że mała wystraszy się, podskoczy i ucieknie. To też byłoby zabawne widowisko, ale patrząc na całokształt, znacznie mniej intrygujące.
Zmierzył ją spojrzeniem od góry do dołu, choć miał kiepskie stanowisko do obserwacji, gdy adeptka była nad nim. Nie wyglądała mu na tak młodą, choć i nie powiedziałby nigdy, że jest właściwie w jego wieku. Wydawała się... drobna, smukła, chociaż długa. Faktycznie przywodziła na myśl wężową gadzinę.
– Jeżeli na terenach Ognia też wszędzie roi się od obcych, którzy mogą cię potencjalnie zabić we śnie... hrh, taak, ciężko znaleźć różnicę – parsknął z kpiną, jakby z sugestią, że współczuje Ognistym, jeśli w istocie tak jest. Pokręcił spokojniej łbem, choć krzywy grymas przypominający uśmiech nie zszedł mu z pyska. – Nie tym razem, mała. Choć mógłbym, jeśli bardzo chcesz – dodał w odpowiedzi na jej zaczepkę. Nie był konfliktowy, no, nie bez powodu, a póki co takowego nie widział, więc był w dosyć leniwym nastroju.
Gdyby było lato, jak obiecały te chędożone bożki, pewnie poszedłby na polanę i walnął się na słoneczku. Ale nie, musiał leżeć zimny śnieg po kostki.
Zmrużył ślepia, przyglądając jej się baczniej, ciut poważniej, oceniająco. Przekrzywił lekko łeb.
– Mam nadzieję, że Ogień nie puszcza takich pyskatych panienek samopas bez nauczenia ich, jak się bronić?

Licznik słów: 221
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
~ ~ ~~ ~ ~~ ~ ~~ ~~ ~ ~~ ~ ~~ ~ ~~ ~ ~
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 10/12
Karta Kompana


Kalectwo: +1 ST do akcji magicznych
Łaknienie Pożogi
Dawna postać
Żmija
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 402
Rejestracja: 19 sie 2019, 12:41
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 43
Rasa: Skrajny
Opiekun: Pacyfikacja Pamięci
Mistrz: Słodycz Życia

Post autor: Łaknienie Pożogi »
A: S: 4| W: 3| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1
U: W,Pł,B,L,Śl,Skr,Kż,M,MP: 1 | A,O: 2
Atuty: Ostry wzrok, Chytry przeciwnik, Czempion
Złudna niestety miała prosty problem, wężowo- morskie geny sprawiały, że wielkościowo nie prezentowała się jakoś wybitnie, chyba że chodziło o długość ciała. Adeptka posiadała niewinny wygląd jak kogoś aspirującego do rangi wojownika, w przeciwieństwie do szkarłatnego, masywnego plagijczyka, który w oczach Vakkan wyglądał jakby był wprost stworzony do roli.
Obcych nie, ale mamy nimfę zauroczoną w sssssmoczym gatunku.To przecież było bardzo niebezpiecznie, nie wiadomo co takiej do łba strzeli, choć trzeba było przyznać, że głos adeptki nie należał do najpoważniejszych, gdy to mówiła.Poza tym obcy mogą być interessssujący i zazwyczaj nie sssssą pisssssklętami.
Miły dla ucha zaczepny syk smoczycy, tylko przy ostatnich słowach trochę stracił na głośności. Złudna nie przepadała za pisklętami, więc ciężko jej się było cieszyć na to, że w obozie jest ich aż tyle. Nie było to, co prawda tak groźne, jak mówił plagijczyk, lecz zdecydowanie straszniejsze dla Vak były pisklęta niż nieznajomi no, chyba że nieznajomi w dużych ilościach.
Wyszczerzyła kły psotnie, na zaczepkową odpowiedź czerwonego wojownika. Może i była znacznie od niego mniejsza, ale nie sądziła, że byłby w stanie zanurkować w pogoni za nią, w odmęty zimnej wody. Vakkan też ta wizja jakoś szczególnie nie pociągała, ale jeśli musiałaby uciekać, to morskie geny pewnie jakoś pozwoliłyby jej się łatwiej do temperatury dostosować.
Jako że obserwowała samca, nie umknęło jej spojrzenie, które jej posłał. Czyżby coś planował?
Zastrzygła uszami, słysząc pytanie plagijczyka, teoretycznie umiała się bronić, ale jej własna potyczka z Chochlikiem uświadomiła jej, że mimo posiadania umiejętności, musiała się jeszcze sporo nauczyć. Parsknęła zimnym powietrzem, wypuszczając z pyska obłoczek lodowego powietrza, na zostanie nazwaną pyskatą panienką.

Potrafię walczyć. Odparła nieco butnie, ale zaraz dodała.Chociaż wciąż ssssię uczę.

Licznik słów: 278
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Beat me, hate me
You can never break me
Will me, thrill me
You can never kill me
• • •
Ostry Wzrok
Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle wzroku mają dodatkową kość.

Chytry Przeciwnik

W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.

Czempion

Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku fizycznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
• • •
Ryk Teczka Postaci Drzewo Genealogiczne
• • •
#6C6280 #AA9EC0 #68223C #EAE4F5 #64476B
• • •
Ravggn
Cień- KK
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:1
Barbarzyński Pogrom
Dawna postać
Khardah Rozjuszony
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2857
Rejestracja: 21 sie 2019, 5:58
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 68
Rasa: górski x pustynny
Opiekun: Kheldar
Mistrz: Kheldar

Post autor: Barbarzyński Pogrom »
A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 3| P: 3| A: 2
U: L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Prs: 1| B,O,Śl: 2| A: 3
Atuty: Ostry wzrok; Chytry przeciwnik; Czempion; Furia niebios; Pojemne płuca; Wiecznie młody
Nie przypuszczałby po jej posturze, że Złudna mogłaby być siłowym wojem. Sądził prędzej, że opiera swoje umiejętności na zwinności i zręczności, precyzji, a nie brutalnej sile. Ale ostatnia walka z puchatą, futrzastą adeptką jasno mu pokazała, że wygląd potrafi być naprawdę mylący.
Parsknął, słysząc o nimfie i wykrzywił lekko pysk, kwaśno rozbawiony.
– Tak. Nadnaturalne cholerstwa są gorsze od smoków. Przed nimi masz przynajmniej szansę się obronić.
Poczuł do niej jakąś nutę sympatii, nić porozumienia, może po części przez wzgląd na tę pyskówkę, która bawiła go i rozbrajała, stojąc w takim kontraście wobec wyglądu niewinnej żmijki.
– Pogrom – przedstawił się krótko, rzecz jasna nie z cienistego imienia. – A ty masz jakieś imię, pyskata żmijko?
Słysząc jej odpowiedź, skinął łbem, wykonując nim jakby ponaglająco, sugestywny gest w stronę ziemi. Kark go już rozbolał od zadzierania go w górę.
– No to zejdź i pokaż mi, co ci wpoili – rzucił w swoistym wyzwaniu, ciekaw, czy pyskówka to jedyne, na co stać tę małą, czy jednak potrafi coś więcej. – Jestem ciekaw, jaką macie w Ogniu jakość nauczania.

Licznik słów: 178
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
~ ~ ~~ ~ ~~ ~ ~~ ~~ ~ ~~ ~ ~~ ~ ~~ ~ ~
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 10/12
Karta Kompana


Kalectwo: +1 ST do akcji magicznych
Łaknienie Pożogi
Dawna postać
Żmija
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 402
Rejestracja: 19 sie 2019, 12:41
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 43
Rasa: Skrajny
Opiekun: Pacyfikacja Pamięci
Mistrz: Słodycz Życia

Post autor: Łaknienie Pożogi »
A: S: 4| W: 3| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1
U: W,Pł,B,L,Śl,Skr,Kż,M,MP: 1 | A,O: 2
Atuty: Ostry wzrok, Chytry przeciwnik, Czempion
W przeciwieństwie do wojownika Złudna mogła postawić wszystkie swoje kolczyki na to, że czerwony plagijczyk opierał swoją wojowniczość na sile, był wielki. Mruknęła wesoło, słysząc parsknięcie, najwidoczniej samiec załapał żart. Czy dało się obronić futro przed tuleniem się ognistej istoty? Będzie musiała zapytać Olchowego, jak kiedyś będzie miała szanse z nim porozmawiać.
Słysząc imię plagijczyka, syknęła zaciekawiona, by zaraz samej się przedstawić.

Vakkan lub Złudna.
Nie widziała problemu w przedstawieniu się pisklęcym imieniem, skoro była do niego dużo bardziej przywiązana niż do adepckiego miana, ale i tak na wszelki wypadek podała oba.
Słysząc wyzwanie, wstała, przeciągając się leniwie, po czym bezprecedensowo zeskoczyła na ziemię, niedaleko samca. Skrzywiła się, gdy jej łapy zanurkowały w śniegu. Szkoda, tylko że teraz to ona musiała zadzierać łeb, żeby spojrzeć w pysk Pogromu. Mimo w miarę wyprostowanej postawy, przyciśnięte do czaszki uszy zdradzały fakt, że żmija czuła się niekomfortowo. Na drzewie była nad wojownikiem i miałaby trochę czasu na ucieczkę. W przypadku ataku na ziemi wystarczyłoby trzaśnięcie jej łapą. Dodatkowo ostatni raz, gdy rozmawiała bezpośrednio z jakimkolwiek smoczym samcem, miał miejsce na jej własnej ceremonii na adeptkę. Mimo to wszystko jednak bezczelnie wpatrywała się w ślepia starszego od niej samej wojownika. Prawdopodobnie, gdyby nie pewna nić sympatii do plagijczyka za cholerę by nie zlazła i sama przetestowałaby jego zdolność wspinania się po drzewach.
Bezczelny wzrok jednak nie trwał długo, ledwie chwilę, zanim Złudna nie postanowiła obrócić się na jednej z łap i strzelić ogonem wprost w łapy wojownika, z zamiarem złośliwego podcięcia go.

Licznik słów: 249
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Beat me, hate me
You can never break me
Will me, thrill me
You can never kill me
• • •
Ostry Wzrok
Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle wzroku mają dodatkową kość.

Chytry Przeciwnik

W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.

Czempion

Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku fizycznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
• • •
Ryk Teczka Postaci Drzewo Genealogiczne
• • •
#6C6280 #AA9EC0 #68223C #EAE4F5 #64476B
• • •
Ravggn
Cień- KK
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:1
Barbarzyński Pogrom
Dawna postać
Khardah Rozjuszony
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2857
Rejestracja: 21 sie 2019, 5:58
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 68
Rasa: górski x pustynny
Opiekun: Kheldar
Mistrz: Kheldar

Post autor: Barbarzyński Pogrom »
A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 3| P: 3| A: 2
U: L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Prs: 1| B,O,Śl: 2| A: 3
Atuty: Ostry wzrok; Chytry przeciwnik; Czempion; Furia niebios; Pojemne płuca; Wiecznie młody
To, o czym Złudna nie wiedziała i wiedzieć nie mogła, a co bardzo kontrastowało z jego aparycją i samą sławą Plagi, to fakt, że Khardah raczej niespecjalnie palił się do jako takiego krzywdzenia bezbronnych, niewinnych istot, nie będąc z natury okrutnym. Miał przed tym pewną blokadę, choć sam nie mówiłby o niej głośno.
A adeptka wydawała mu się bardzo niewinna. Może przez te raczej drobne rozmiary, choć nadrabiała długością. Musiałaby dać mu solidny powód, by chciał ją faktycznie uszkodzić. Nie uświadamiał jej jednak – w jakiś sposób bawiła go ta ostrożność i czujność połączona z bezczelnym pyskowaniem.
– Vakkan... – wymruczał, wnet pojmując, że musi być to prawdziwe imię, nadane po wykluciu. W porządku. Ktoś, kogo aż tak nie kręcą te całe tradycje. – Khardah. Jeśli patrzeć na właściwe imiona – dodał, poprawiając się po poprzednim, skoro tak zgrabnie postawiła sprawę. Dla Plagi w końcu pisklęce były jedynymi, jakie się liczyły.
Stał nieruchomo, czekając, jak powiedział, na zademonstrowanie mu przez adeptkę jej zdolności. Nie zrobił nic, nie poruszył się, stojąc jak ten słup wbity w śnieg. Jedynie jego ogon poruszył się lekko, przeczesując śnieg z szuraniem. Spojrzenie pozostało leniwe, odpowiadając na to żmijki.
Dopiero kiedy ta wykonała swój ruch, jego ślepia zbystrzały, mrużąc się baczniej. Akcja błyskawicznie przywołała reakcję – Khardah uniósł prawą, przednią łapę, by boleśnie, ale nieszkodliwie przytrzasnąć jej ogon w połowie drogi, przyciskając do śniegu, blokując własną siłą mięśni. Rozsunął pysk w lekkim grymasie, całkiem jednak zaintrygowany.
– Łapy to dobry wybór na początek – zaczął. – Szczególnie w walce z wojownikami. Tych szybkich, skaczących jak szponiaste wiewiórki, potrafią unieruchomić i sprawić, że wytracą impet... a to pozwala o wiele łatwiej unikać ich ataków. Siłowców, takich jak najwyraźniej my oboje, potrafią za to wytrącić z równowagi i sprawić, że załamiemy się pod własnym ciężarem, padając na śnieg w połowie ataku.
Puścił jej ogon, zabierając łapsko. A potem trącił ją lekko tą samą łapą w bok, nad lewym udem. Popukał w mięśnie ud, jakby chciał pobudzić je do spięcia.
– Kiedy wykonujesz zamach ogonem, musisz równomiernie rozłożyć ciężar. Ja zwykle opieram go na lewej, zadniej łapie. Półobrót wykonany w ten sposób jest najszybszy i nadaje największego impetu. Jeśli podłoże jest śliskie albo nierówne, dobrze lekko rozsunąć skrzydła, by nie wpaść w poślizg ani się nie potknąć. One też tworzą niezłą przeciwwagę. Dobry ruch, przydatny, ale może być znacznie efektywniejszy – rzucił, rozsuwając subtelnie pysk. A potem cofnął się, uznając, że jego kolej. Otworzył pysk, a w jego paszczy trzasnęły iskry, zębiska i szkarłat ślepi rozbłysły od budzącego się wewnątrz ognia. Jak poradzi z tym sobie adeptka?

Licznik słów: 428
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
~ ~ ~~ ~ ~~ ~ ~~ ~~ ~ ~~ ~ ~~ ~ ~~ ~ ~
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 10/12
Karta Kompana


Kalectwo: +1 ST do akcji magicznych
Łaknienie Pożogi
Dawna postać
Żmija
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 402
Rejestracja: 19 sie 2019, 12:41
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 43
Rasa: Skrajny
Opiekun: Pacyfikacja Pamięci
Mistrz: Słodycz Życia

Post autor: Łaknienie Pożogi »
A: S: 4| W: 3| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1
U: W,Pł,B,L,Śl,Skr,Kż,M,MP: 1 | A,O: 2
Atuty: Ostry wzrok, Chytry przeciwnik, Czempion
Tu trzeba było przyznać racje, Złudna nie miała prawa wiedzieć o takich rzeczach, choć prawdopodobnie na nazwanie siebie niewinną ugryzłaby plagijczyka w nos, a to bez wątpienia mógłby być ciekawy widok.
Spojrzała na samca ciekawska, kiedy ten wymruczał jej pisklęce imię. Właściwie imiona? Chodziło o to nadane przez rodziców? Swoją drogą Khardah brzmiało dość gardłowo i na pewno groźniej niż jej Vakkan.
Nie spodziewała się tak błyskawicznej reakcji na własny atak, dlatego też syknęła bardziej z zaskoczenia niż z bólu, kiedy łapa wojownika przycisnęła jej ogon do ziemi. Szkoda, leżący na ziemi pokaźny plagus mógłby być ciekawym widokiem.
Podniosła jednak uszy, kiedy Pogrom zaczął mówić, mogła się czegoś nauczyć, więc zamknęła chwilowo pysk.
Prychnęła zimną chmurką na określenie szponiastych wiewiórek. Kiedy samiec puścił jej ogon, cofnęła go za siebie, odsuwając śnieg.
Syknęła zaskoczona, ruchem samca, nie spodziewała się tykania jej, toteż spięła mięśnie, prawie od razu w odruchu. Spojrzała na samca podejrzliwie. Zastrzygła uszami na jego dalsze słowa. Przetrawiła przez chwile podane przez wojownika informacje i wskazówki, po czym kiwnęła rozumnie łbem.
Zmrużyła oczy, kiedy samiec się odsunął, otwierając pysk. Czy miała coś na ogień? Zobaczymy.
Trzymała się na zgiętych łapach, ze złożonymi skrzydłami, bokiem do samca, by w odpowiednim momencie skoczyć w kierunku jego boku, rozwijając skrzydło i spróbować nim trzaskając w żuchwę samca i skutecznie zamknąć mu pysk, było to pierwsze co jej przyszło do łba.

Licznik słów: 228
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Beat me, hate me
You can never break me
Will me, thrill me
You can never kill me
• • •
Ostry Wzrok
Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle wzroku mają dodatkową kość.

Chytry Przeciwnik

W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.

Czempion

Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku fizycznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
• • •
Ryk Teczka Postaci Drzewo Genealogiczne
• • •
#6C6280 #AA9EC0 #68223C #EAE4F5 #64476B
• • •
Ravggn
Cień- KK
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:1
Barbarzyński Pogrom
Dawna postać
Khardah Rozjuszony
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2857
Rejestracja: 21 sie 2019, 5:58
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 68
Rasa: górski x pustynny
Opiekun: Kheldar
Mistrz: Kheldar

Post autor: Barbarzyński Pogrom »
A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 3| P: 3| A: 2
U: L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Prs: 1| B,O,Śl: 2| A: 3
Atuty: Ostry wzrok; Chytry przeciwnik; Czempion; Furia niebios; Pojemne płuca; Wiecznie młody
Tak, czerwonołuskie bydlę wyglądałoby pewnie niezwykle intrygująco ze zwisającą mu z pyska adeptką uwieszoną na jego nosie zębiskami. Sam Khardah parsknąłby pewnie na samą tę wizję.
Uniósł lekko, subtelnie kąciki pyska, kiedy najwyraźniej wzbudził w tej żmijce wystarczające zainteresowanie, by chwilowo przestała syczeć i pyskować. Nie dziwił się. Kiedy ktoś oferował ci wiedzę, należało czerpać pełnymi garściami – choćby dla własnych, egoistycznych korzyści. Wszystko dało się wykorzystać, jeśli bardzo się chciało. A ta mała wyglądała na inteligentną spryciulę.
Sapnął, gdy oberwał ze skrzydła w szczękę – całkiem ładnie. Mlasnąl, czując na jęzorze gorzkawy posmak siarki i rozruszał paszczę jak wąż po posiłku z okrutnym, nieprzyjemnym trzaskiem. Obnażył czubki kłów w uśmiechu.
– ...nieźle – przyznał. Nie walnąłby jej ogniem, a już na pewno nie z pełną siłą, to jasne. Był jednak ciekaw, co zrobi. Było kilka opcji. – Wiele smoków zapomina, że ma sześć kończyn, nie cztery. A to potrafi całkowicie odmienić twoją sytuację w walce... ale musisz być bardziej precyzyjna – rzucił. Pochylił ku niej pysk, owiewając ją ciepłym oddechem o gorzkim zapachu dymu po stłumionych zamknięciem paszczy płomieniach.
Puknął łbem jej rozsunięte skrzydło, to, którym uderzyła. Skubnął lekko kłami jego zgięcie.
– ...celujesz tym tutaj. Jest twarde i sztywne, w tym miejscu masz najgrubszą kość. Gwałtownie rozłożone skrzydło nabiera siły i impetu, dzięki któremu skutecznie zamkniesz komuś paszczę... może nawet wybijesz kilka zębów – wyjaśnił, błyskając własnymi kłami przez moment, jakby uszczypliwie pokazywał rzędy białych, nienaruszonych zębisk. Zerknął wyżej, na ostry, pojedynczy szpon wieńczący skrzydło. – Tym możesz sparować walnięcie szponami. Albo sprzedać komuś dziurę w gardle lub oku... to całkiem satysfakcjonujące. Błony za dużo nie zrobią, ale jeśli nie ma wielu opcji, można próbować nimi zasłonić bardziej wrażliwe części ciała. Pysk, szyję. Z dwojga złego lepiej złamane skrzydło niż poderżnięte gardło. Ja tam się nie znam, ale słyszałem od uzdrowicieli, że jakoś łatwiej im się leczy, jak smok nie umiera im na łapach – dodał, rozsuwając pysk w szerszym, krzywym grymasie sugerującym kwaśną kpinę.
Odsunął się, przestając na moment naruszać jej prywatną strefę. Uniósł łuki brwiowe.
– Ziejesz czymś? Stawiam, że plujesz kwasem, jak przystało na żmijkę?

Licznik słów: 350
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
~ ~ ~~ ~ ~~ ~ ~~ ~~ ~ ~~ ~ ~~ ~ ~~ ~ ~
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 10/12
Karta Kompana


Kalectwo: +1 ST do akcji magicznych
Łaknienie Pożogi
Dawna postać
Żmija
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 402
Rejestracja: 19 sie 2019, 12:41
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 43
Rasa: Skrajny
Opiekun: Pacyfikacja Pamięci
Mistrz: Słodycz Życia

Post autor: Łaknienie Pożogi »
A: S: 4| W: 3| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1
U: W,Pł,B,L,Śl,Skr,Kż,M,MP: 1 | A,O: 2
Atuty: Ostry wzrok, Chytry przeciwnik, Czempion
Czy to nie ona przypadkiem powinna mieć wężowe odruchy? Jako ta bardziej żmijowata, oczywiście.
Mimo że pyskowanie było ciekawą rozrywką, to Vakkan była nawet więcej niż pewna, że wiedza, którą wojownik się dzielił, mogła jej się całkiem przydać, toteż zamknęła pysk.
Samica uśmiechnęła się psotnie, błyskając kłami, kiedy plagijczyk dostał, akurat tam, gdzie chciała i w dodatku ją pochwalił.
Prychnęła zdecydowanie zimniejszym powietrzem, kiedy ten się nad nią pochylił. Jeśli oczekiwał, że opuści łeb w takiej sytuacji, to troszku się mylił, bo Vakkan cały czas dość bezczelnie wpatrywała się wprost w niego. Czy sam plagijczyk nie znał pojęcia przestrzeni osobistej? Nie, żeby jej to zbytnio przeszkadzało, po prostu nie była przyzwyczajona, by ktoś ją przekraczał w ogniu, oprócz rodziny, a poza tym plagijczyk przeciwnie do rodziny adeptki, był SAMCEM.
Podążyła spojrzeniem za łbem Khardaha i kiedy ten szczypnął jej skrzydło, jednak nie protestowała, kiedy wojownik wyjaśnił jej, jak można operować skrzydłami jako dodatkowymi kończynami do ataku i obrony.
Najwyraźniej jej własne skrzydła mogły dostać takiej siły, by aż wybić kilka zębów. Zdecydowanie będzie musiała to przetestować. Syknęła rozbawiona jego pokazem ząbków.

Masz się więc z czego cieszyć, skoro nie wiedziałam o tym wcześniej i masz wszystkie ząbki całe.
Skoro on mógł być uszczypliwy, to Vak nie miała problemu, żeby się trochę prowokacyjnie nie ponabijać.
Podniosła uszy, kiedy Pogrom zaczął mówić dalej. Hmmm dziura w oku lub gardle brzmiała, jak coś, co może zagwarantować zwycięstwo w walce, a błony? Być może owinięcie nimi komuś łba, by się udusił? Chociaż to był tylko luźny pomysł. Oczywiście ich funkcja jako swego rodzaju zasłona wrażliwszych części ciała była równie przydatna.
Spojrzała na plagijczyka zaciekawiona, kiedy ten odsunął się po chwili.

Nie, tu odbiegam od zwykłych żmij, zamrażam.
Odparła na pytanie rozbawiona nim, przecież już parę razy prychała zimnym powietrzem, choć plagijczyk mógł nie zauważyć, skoro zimno było ogólnie.

Licznik słów: 306
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Beat me, hate me
You can never break me
Will me, thrill me
You can never kill me
• • •
Ostry Wzrok
Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle wzroku mają dodatkową kość.

Chytry Przeciwnik

W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.

Czempion

Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku fizycznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
• • •
Ryk Teczka Postaci Drzewo Genealogiczne
• • •
#6C6280 #AA9EC0 #68223C #EAE4F5 #64476B
• • •
Ravggn
Cień- KK
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:1
Barbarzyński Pogrom
Dawna postać
Khardah Rozjuszony
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2857
Rejestracja: 21 sie 2019, 5:58
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 68
Rasa: górski x pustynny
Opiekun: Kheldar
Mistrz: Kheldar

Post autor: Barbarzyński Pogrom »
A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 3| P: 3| A: 2
U: L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Prs: 1| B,O,Śl: 2| A: 3
Atuty: Ostry wzrok; Chytry przeciwnik; Czempion; Furia niebios; Pojemne płuca; Wiecznie młody
Cóż, z pojęciem przestrzeni osobistej było tak, że Khardah niespecjalnie zwykł zwracać na nią jakąkolwiek uwagę. A może po prostu robił to celowo?
Lubił się popisywać, grać mięśniami tańczącymi pod skórą, zaczepiać z pełną premedytacją. Nawet jeśli było to o wiele bardziej... stonowane od momentu, gdy swego czasu dosyć porządnie się to na nim odbiło. Nie sądził zresztą, by dało się dobrze nauczyć walki, trzęsąc się nad byle muśnięciem.
Nie miał problemu z jej docinkami. Bawiły go i w jakiś sposób dodatkowo intrygował go fakt, że ktoś odpowiada mu tym samym, zamiast boczyć się i fukać. Urażenie jego własnej dumy było nadzwyczaj ciężkie, ale w przypadku, gdyby mała przegięła, nie miałby zapewne problemu ze sprzedaniem jej klapsa – ot, jak pisklęciu.
– Zamrażasz – wymruczał, jakby w zamyśleniu. To było ciekawe. Nie znał zbyt wielu smoków, które to potrafiły. Wydawało mu się to więc stosunkowo rzadkie. – O wiele prościej byłoby ci więc po prostu odpowiedzieć lodem na ogień. Zneutralizowałabyś atak, nie musząc nawet ruszać się z miejsca. W walce warto oszczędzać energię zawsze, kiedy jest taka możliwość. Czasami może od tego zależeć twoje życie – mówił dalej. Spojrzał w dół, pod ich łapy. – ...lodu możesz używać też na inne sposoby. Możesz zmrozić nim łapy przeciwnika, by go unieruchomić. Zamienić w lód skrzydło podczas powietrznej walki, sprawiając, że rywal spadnie z wysokości. Przykuć jego ogon lodem do ziemi. Albo zamrozić grunt, by poślizgnął się i jego atak do ciebie nie dotarł – kontynuował. – Lód jest przydatny. Jeśli będziesz precyzyjna, możesz zamrozić nawet lecący w twoją stronę kwas z paszczy innego smoka. Po prostu zamienić go w sopelki, które spadną na glebę.
Skinął łbem, jakby w zaproszeniu, by podążyć za nim. Wyszedł na nieco bardziej otwartą przestrzeń przy bagniszczu, nieosłoniętą drzewami, gdzie mieli większą swobodę ruchu. A potem rozłożył swoje wielkie, szerokie skrzydła, ciemniejące w kierunku wręcz końcówek.
– ...skoro już wspomniałem o powietrznych walkach, może zobaczymy, jak radzisz sobie w powietrzu, mała? O ile potrafisz wzlecieć na tych drobnych skrzydełkach.

Licznik słów: 332
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
~ ~ ~~ ~ ~~ ~ ~~ ~~ ~ ~~ ~ ~~ ~ ~~ ~ ~
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 10/12
Karta Kompana


Kalectwo: +1 ST do akcji magicznych
Łaknienie Pożogi
Dawna postać
Żmija
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 402
Rejestracja: 19 sie 2019, 12:41
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 43
Rasa: Skrajny
Opiekun: Pacyfikacja Pamięci
Mistrz: Słodycz Życia

Post autor: Łaknienie Pożogi »
A: S: 4| W: 3| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1
U: W,Pł,B,L,Śl,Skr,Kż,M,MP: 1 | A,O: 2
Atuty: Ostry wzrok, Chytry przeciwnik, Czempion
Złudna nie miała problemu z dotykiem podczas jakiejkolwiek walki, lecz bez tego po prostu była niepewna żadnego dotyku.
Nie zapowiadało się, by Złudna przegięła z docinkami, choć pomysł z karą wydawał się trochę perwersyjny, jak tak na niego spojrzeć.
Mruknęła zamyślona, kiedy wytknął jej, że mogła po prostu skontrować jego ogień, a nie dawać mu po pysku. Nie znała wielu zastosowań, dla tego co miała w paszczy, więc słuchała zaciekawiona, jak może użyć własnego oddechu w walce. O powietrznej walce słyszała pierwszy raz w życiu, jednak skoro istniało coś takiego, to może możliwe było też zamrożenie komuś skrzydła i wzlecenie w górę, poza zasięg przeciwnika, jeśli ten był wojownikiem.
Pogrom podzielił się z nią ciekawą nowiną, kwas dało się zamrozić. Nie miała o tym pojęcia i sądziła wcześniej, że kwas przez swoje właściwości nie może zostać zlodowacony.
Kiwnęła łbem, po czym ruszyła za nim, na bardziej otwartą przestrzeń. Słysząc przytyk do swoich mniejszych skrzydeł niż tych należących do samca, uśmiechneła się złośliwie. Wybiła się z tylnych łap pionowo w górę, rozkładając tym samym skrzydła na pełną szerokość i machając mocno do czasu, aż nie znalazła się odpowiednio wysoko, tym razem po prostu bezczelnie patrząc na plagijczyka z góry.

Drobne sssskrzydełka, drobnymi ssssskrzydełkami jesssstem ciekawa czy ty ze ssssswoją wagą jesteśssss w ssssstanie podlecieć.

Licznik słów: 214
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Beat me, hate me
You can never break me
Will me, thrill me
You can never kill me
• • •
Ostry Wzrok
Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle wzroku mają dodatkową kość.

Chytry Przeciwnik

W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.

Czempion

Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku fizycznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
• • •
Ryk Teczka Postaci Drzewo Genealogiczne
• • •
#6C6280 #AA9EC0 #68223C #EAE4F5 #64476B
• • •
Ravggn
Cień- KK
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:1
Barbarzyński Pogrom
Dawna postać
Khardah Rozjuszony
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2857
Rejestracja: 21 sie 2019, 5:58
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 68
Rasa: górski x pustynny
Opiekun: Kheldar
Mistrz: Kheldar

Post autor: Barbarzyński Pogrom »
A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 3| P: 3| A: 2
U: L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Prs: 1| B,O,Śl: 2| A: 3
Atuty: Ostry wzrok; Chytry przeciwnik; Czempion; Furia niebios; Pojemne płuca; Wiecznie młody
Khardah uniósł łuki brwiowe, widząc, jak mała gadzina zaskakująco sprawnie jak na drobne skrzydełka poszybowała ku górze. Uniósł kącik pyska krzywo, obnażając kieł i parsknął, wypuszczając powietrze przez nozdrza, co wzbudziło wokół jego pyska mgiełkę od ciepła oddechu mieszającego się z zimnym otoczeniem.
Słysząc jej docinek, oparł ciężar na zadnich łapach, napinając mięśnie... po czym wybił się z nich silnie, tworząc spore wgłębienia w śniegu, aż zaszurał szponami po gołym, zmrożonym podłożu pod warstwą puchu. Machnął jednocześnie masywnymi, wielkimi skrzydłami, z mocnym podmuchem wiatru wzbijając się w powietrze.
Odkąd nieco potrenował pod kątem zręczności, radził sobie lepiej z utrzymaniem cielska w powietrzu, choć i tak nie miał gracji smukłych smoków, przypominając latający czołg. Wyszczerzył czubki kłów, spoglądając w ślepia Złudnej, gdy się z nią zrównał, oddalony jednak od niej o ogon.
– Mięśnie muszą swoje ważyć. Nie ma tu ani grama zbędnego tłuszczyku, czysta muskulatura – wymruczał, jakby pokazowo napinając mięśnie, które zatańczyły w padającym na nich świetle pod krwawą łuską. – Domyślam się, że łatwo być o nią zazdrosnym. I zawiesić oko – rzucił ni to zaczepnie, mi kąśliwie i mrugnął czarnym ślepiem. A potem machnął silnie skrzydłami. Musiał mówić głośniej przez wiatr, by jego głos aby na pewno dotarł do Vakkan.
– Walka w powietrzu to całkiem co innego niż na ziemi. Wykaż się swoją bystrością, skoro starcza ci jej na kpiny. Jakie widzisz podstawowe różnice?

Licznik słów: 228
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
~ ~ ~~ ~ ~~ ~ ~~ ~~ ~ ~~ ~ ~~ ~ ~~ ~ ~
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 10/12
Karta Kompana


Kalectwo: +1 ST do akcji magicznych
Łaknienie Pożogi
Dawna postać
Żmija
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 402
Rejestracja: 19 sie 2019, 12:41
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 43
Rasa: Skrajny
Opiekun: Pacyfikacja Pamięci
Mistrz: Słodycz Życia

Post autor: Łaknienie Pożogi »
A: S: 4| W: 3| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1
U: W,Pł,B,L,Śl,Skr,Kż,M,MP: 1 | A,O: 2
Atuty: Ostry wzrok, Chytry przeciwnik, Czempion
W powietrzu żmija nie czuła się co prawda tak dobrze, jak na ziemi albo w wodzie, ale potrafiła też latać całkiem nie najgorzej. Najwyraźniej była mistrzynią w sprawianiu o ironio złudnego wrażenia swoją posturą.
Parsknęła syczącym śmiechem na słowa plagijczyka, choć w jednym miał racje, było doskonale na czym zawiesić oko, lecz Khardah nie musiał o tym wiedzieć.

Przynajmniej w moim przypadku przeciwnik mylnie uzna mnie za sssssłabą i łatwą do pokonania.
Kiedy jednak usłyszała pytanie, zastrzygła zabawnie uszkami, zastanawiając się przez chwilę.
Więcej możliwośssssci ataku, od góry i od dołu na przykład, możliwośssssć ataku czterema łapami naraz. Sssszybciej się można zmęczyć w powietrzu, podcięcie komuśssss ssssskrzydeł na dużej wyssssokośsssci, sssssprawi, że dość boleśssssnie ssssspadnie.
To były pierwsze pomysły Vakkan na ten temat, nawet jeśli do końca to nie były różnice.

Licznik słów: 133
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Beat me, hate me
You can never break me
Will me, thrill me
You can never kill me
• • •
Ostry Wzrok
Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle wzroku mają dodatkową kość.

Chytry Przeciwnik

W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.

Czempion

Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku fizycznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
• • •
Ryk Teczka Postaci Drzewo Genealogiczne
• • •
#6C6280 #AA9EC0 #68223C #EAE4F5 #64476B
• • •
Ravggn
Cień- KK
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:1
Barbarzyński Pogrom
Dawna postać
Khardah Rozjuszony
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2857
Rejestracja: 21 sie 2019, 5:58
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 68
Rasa: górski x pustynny
Opiekun: Kheldar
Mistrz: Kheldar

Post autor: Barbarzyński Pogrom »
A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 3| P: 3| A: 2
U: L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Prs: 1| B,O,Śl: 2| A: 3
Atuty: Ostry wzrok; Chytry przeciwnik; Czempion; Furia niebios; Pojemne płuca; Wiecznie młody
– Kluczem jest, żeby to wrażenie faktycznie było mylne – rzucił Khardah w odpowiedzi na jej syczące parsknięcie, rozsuwając pysk krzywo. – Ale tym już zajmę się ja. Lubię takie żmijki jak ty, więc powiedzmy, że dostaniesz ode mnie kilka rad, co robić, by lepiej odrywać łby i wybijać zęby.
Wysłuchał jej w milczeniu, nim skinął łbem z wolna.
– Tak. W powietrzu twoje ciało działa znacznie swobodniej. Nie masz takiego ciężaru apetycznych mięśni jak ja, więc pewnie będzie to dla ciebie nawet prostsze – rzucił, błyskając bielą kłów. – Ale to nie wszystko. Twoje cztery łapy są wolne i skutecznie mogą służyć do obrony, zwłaszcza brzucha, który wydaje się złudnie łatwym celem…
Przypomniał sobie trening ze starszym bratem i nie mógł nie powstrzymać lekkiego skrzywienia na wspomnienie własnych, raczej bezowocnych prób.
– Skrzydła za to nie przydadzą się na wiele, musząc utrzymywać cię w powietrzu… przynajmniej pozornie. Jeśli machniesz nimi wystarczająco silnie, możesz wywołać wiatr, który zdusi lecące w twoją stronę płomienie albo przynajmniej je osłabi. Odgrywają też bardzo dużą rolę w manewrach, mogą ograniczać twoją siłę, ale i ją wzmacniać, jeśli korzystasz z nich tak, jak należy. Pamiętaj, by zawsze iść z wiatrem, nigdy pod wiatr. Jeśli masz złą pozycją startową i wiatr wieje w twoją stronę, przefruń pod przeciwnikiem albo nad nim i zmień ustawienie. Możesz zmusić go, żeby to on zlekceważył naturę i miał pod górkę.
Omiótł ją uważnym, długim spojrzeniem.
– …postawa. To kolejna ważna rzecz, o której wielu zapomina. Baza to pierś wypięta, skrzydła szeroko, łeb pochylony, jakbyś chciała musnąć podbródkiem lekko zgiętą szyję. Łapy w gotowości, napięte, nie luźno puszczone. Balansuj ciałem. Nie jest ci koniecznie potrzebny rozpęd i odległość, by walnąć kogoś brutalnie cielskiem. Wystarczy je rozkołysać w przeciwnym kierunku, rozluźnić mięśnie grzbietu i wracając w stronę przeciwnika, dać zadziałać bezwładności. Ogon i skrzydła to twoja przeciwwaga. Szczególnie ogon. Jest długi, więc masz niezłe pole do popisu. Możesz wykonać przewrót w przód, jeśli przyciśniesz skrzydła do siebie, żeby nie stawiały oporu. Porządny ogon pozwoli ci wtedy uderzyć przeciwnika od góry, prosto w łeb.
Sapnął, wypuszczając powietrze przez nozdrza. W połączeniu z zimnym otoczeniem zrodziło mleczną parę. Mlasnął, by zwilżyć pysk.
– …no, ale dosyć gadania. Pokaż mi, ile zrozumiałaś z mojego monologu, Vak. Zaatakujesz mnie teraz w dowolny sposób, byle skuteczny, a ja będę się bronił. Obserwuj moje ruchy, potem zamienimy się rolami i to ja zaatakuję ciebie. Jeśli uznam, że za słabo mnie słuchałaś, to nawet całkiem boleśnie.

Licznik słów: 407
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
~ ~ ~~ ~ ~~ ~ ~~ ~~ ~ ~~ ~ ~~ ~ ~~ ~ ~
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 10/12
Karta Kompana


Kalectwo: +1 ST do akcji magicznych
Łaknienie Pożogi
Dawna postać
Żmija
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 402
Rejestracja: 19 sie 2019, 12:41
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 43
Rasa: Skrajny
Opiekun: Pacyfikacja Pamięci
Mistrz: Słodycz Życia

Post autor: Łaknienie Pożogi »
A: S: 4| W: 3| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1
U: W,Pł,B,L,Śl,Skr,Kż,M,MP: 1 | A,O: 2
Atuty: Ostry wzrok, Chytry przeciwnik, Czempion
Mruknęła psotnie, całkowicie ukrywając fakt, że plagijczyk ją zawstydził, zdecydowanie nie musiał o tym wiedzieć, ani o tym, że tak łatwo ją speszył. Słysząc o czterech wolnych łapach, pomyślała, jaki mogłaby zrobić z nich użytek, kopnięcie z tylnych łap prosto w łeb, na przykład wydawało się ciekawą opcją, która zdecydowanie potrzebowała przetestowania. Adeptka mruknęła zainteresowana, kiedy wojownik zaczął jej mówić, jak powinno się dobrze walczyć w powietrzu. Starała się zapamiętać wszystko, analizując od razu, jak mogłaby to zrobić i w jakiej sytuacji mogłaby takim ruchem komuś spokojnie zaszkodzić.
Słysząc o postawie, machnęła ogonem, nawyk z ziemi najwyraźniej działał też tu, choć nie było w co uderzyć płetwą, nie licząc wojownika, tłumaczącego jej jak powinna latać w walce. Byłby to ciekawy widok i pewnie niezła zaczepka, ale miała jakoś wrażenie, że nie do końca mogłoby się to skończyć dobrze.
Poprawiając się, wypięła pierś, rozczapierzyła skrzydła, uznawszy nawet, że teraz łatwiej było jej trzymać się w jednym miejscu. Pochyliła łeb, trzymając cały czas wzrok na Khardahu, oraz spięła mięśnie w łapach, które wcześniej wisiały bezwiednie.
Syknęła rozbawiona, kiedy plagijczykowi znudziło się gadanie, lecz kiwnęła łbem, dziękując za rady. Miała więc zaatakować, dobrze, lecz najpierw sprawdziła skąd dokładnie wieje wiatr, na szczęście chwilowo nie wiał wcale. Postanowiła skorzystać z przykładu podanego jej przez plagijczyka. Machnęła mocniej skrzydłami, unosząc się trochę wyżej i zbliżając się do plagijczyka, by zaraz złożyć skrzydła i zacząć spadać w jego kierunku. Zamiast jednak zrobić fikołka w dół, jak proponował Khardah, zaczęła odkręcać się w dół i w prawo. Siłą rozpędu chciała strzelić samcowi płetwą na końcu ogona prosto w bok pyska, by niżej rozłożyć skrzydła i zejść ze spadania z powrotem do lotu.

Licznik słów: 275
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Beat me, hate me
You can never break me
Will me, thrill me
You can never kill me
• • •
Ostry Wzrok
Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle wzroku mają dodatkową kość.

Chytry Przeciwnik

W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.

Czempion

Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku fizycznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
• • •
Ryk Teczka Postaci Drzewo Genealogiczne
• • •
#6C6280 #AA9EC0 #68223C #EAE4F5 #64476B
• • •
Ravggn
Cień- KK
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:1
Barbarzyński Pogrom
Dawna postać
Khardah Rozjuszony
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2857
Rejestracja: 21 sie 2019, 5:58
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 68
Rasa: górski x pustynny
Opiekun: Kheldar
Mistrz: Kheldar

Post autor: Barbarzyński Pogrom »
A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 3| P: 3| A: 2
U: L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Prs: 1| B,O,Śl: 2| A: 3
Atuty: Ostry wzrok; Chytry przeciwnik; Czempion; Furia niebios; Pojemne płuca; Wiecznie młody
Był zadowolony, że go słuchała, że nie lekceważyła rad nawet mimo tych złośliwostek i odzywek. Wiedziała, kiedy można kpić, a kiedy należy zamknąć paszczę i słuchać – i to było dla niej bardzo dobre. Mądre. Zapewne więcej niż raz uratuje jej to zad.
Nie liczył, że przyswoi w jednej chwili całą teorię. Sam nie przepadał za czysto teoretycznymi szczególikami. Wyłożył ją jej, by mogła przetrawić to w wolnej chwili, ćwiczyć sama, doskonaląc techniki. Dostała jedynie wskazówkę – jednak to, jak ją wykorzysta, zależało już wyłącznie od niej. Na razie miała po prostu postarać się dostosować do otoczenia i wyprowadzić dobry atak.
Wisiał w powietrzu nieruchomo, utrzymując się spokojnymi, nieśpiesznymi ruchami skrzydeł. Sam przybrał postawę, o którą wspomniał, kiedy demonstrował ją adeptce – teraz więc jedynie czekał w skupieniu, obserwując jej każdy ruch czarno-czerwonym spojrzeniem, które wprost wyczuwalnie przesuwało się po ciele, śledząc każde drgnięcie mięśni. Wyłapując potencjalne błędy. Poczuł zadowolenie, gdy żmijka zdradziła, że rzeczywiście go słuchała, sprawdzając wiatr. Dobry początek.
A później... ruch, który zobaczył, był skomplikowany. Może nazbyt dla kogoś, kto nigdy do tej pory nie walczył w powietrzu, ale z całą pewnością ambitny. I skuteczny. Widział, że Vakkan słuchała jego rad i starała się do nich zastosować. Ruch był szybki, co z pewnością ułatwiał Ognistej jej niewielki rozmiar. Nie stwarzała wielkiego oporu w powietrzu.
Odczekał, kiedy ogon znacznie się o kilka szponów przed celem, śledząc uważnie cały starannie skoordynowany ruch – a potem machnął skrzydłami, by unieść się wyżej z mocnym podmuchem powietrza i uniósł lewe, przednie łapsko, by po prostu chwycić ogon Vakkan w locie, tuż poniżej płetwy. I przytrzymał ją silnie na dwie, trzy łuski przed potencjalnym uderzeniem, hamując w połowie ruchu, przez co żmijka bezwładnie walnęła resztą ciała o jego klatkę piersiową. Co musiał przyznać, boleśnie, choć jej waga nie była szczególnie duża, ale i tak wyrwała mu z piersi sapnięcie. Rozsunął szczęki w uśmiechu, nadal ją trzymając, wiszącą do góry ogonem. Otaksował ją spojrzeniem od góry do dołu z pomrukiem.
– ...nieźle. Nieco zbyt ambitnie jak na pierwszy raz, ale dobrze. Musisz potrenować ten ruch, by był bardziej dynamiczny, szybszy. Przy tego typu akrobacjach przydają się dodatkowe umiejętności lotnicze... ale są widowiskowe – przyznał. – Dobry ruch. Bardzo ważny przy fikołkach jest wiatr, musi być sprzyjający. Nie wiem, czy zwróciłaś uwagę, ale nawet moje machnięcie skrzydeł zmieniło ci nieco kąt obrotu i spowolniło go. Gdyby nie to, pewnie oberwałbym w pysk zgodnie z twoim planem.
Puścił łapsko, gdy upewnił się, że Vakkan nie jest od tego nagłego rąbnięcia w jego pierś zbyt oszołomiona, by utrzymać się w locie. Skinął łbem ponaglająco.
– Oddal się tam, gdzie byłaś, żebyś miała równe szanse na obronę – polecił. W walce nie miałoby to miejsca i smok, który musiał skrócić odległość jako pierwszy, zawsze miał gorzej. Teraz jednak był to jedynie trening.
Kiedy Vakkan zrobiła to, o co ją proszono i przyjęła właściwą postawę, Pogrom machnął mocniej skrzydłami, by znaleźć się wyżej... i również, wzorem jej ruchu, pierw osiągnął odpowiednią wysokość, by następnie spaść z nieba, pikując jak polujący orzeł. Zamierzał przelecieć tuż ponad adeptką, lekko po jej lewej, i w kluczowym momencie wyciągnąć zadnie, prawe łapsko uzbrojone w szpony. Chciał chwycić nim ramię lewego skrzydła Vakkan, zacisnąć łapę miażdżąco i pociągnąć za sobą siłą rozpędu – szarpnąć ostro, jakby zamierzał wyrwać jej skrzydło. Jak poradzi z tym sobie Ognista?


/ po swoim odpisie możesz złożyć raport z A i O na 2 ;>

Licznik słów: 567
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
~ ~ ~~ ~ ~~ ~ ~~ ~~ ~ ~~ ~ ~~ ~ ~~ ~ ~
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 10/12
Karta Kompana


Kalectwo: +1 ST do akcji magicznych
Łaknienie Pożogi
Dawna postać
Żmija
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 402
Rejestracja: 19 sie 2019, 12:41
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 43
Rasa: Skrajny
Opiekun: Pacyfikacja Pamięci
Mistrz: Słodycz Życia

Post autor: Łaknienie Pożogi »
A: S: 4| W: 3| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1
U: W,Pł,B,L,Śl,Skr,Kż,M,MP: 1 | A,O: 2
Atuty: Ostry wzrok, Chytry przeciwnik, Czempion
Zabawne, że Pogrom sam uznał ją za pyskatą panienkę, ale jednak potrafiła zamknąć paszcze i posłuchać. Nawet jeśli nie miała tego wszystkiego przyswoić od razu, to co broniło jej poćwiczyć w wolnym czasie, a potem użyć tego, gdzie indziej wybijając komuś zęby?
Nawet jeśli nie pokazywała, to czuła jak spojrzenie wojownika przesuwało się po jej żmijowatym ciele.
Jej ruch był może nieco zbyt ambitny, lecz łatwo było jej się zwinąć w bok, nawet jeśli trochę pomyliła się w obliczeniach. Śliskie i drobne łuski najwyraźniej przydawały się tak samo w powietrzu, jak i w wodzie.
Ognista adeptka również obserwowała plagijczyka, kiedy ten się bronił i aż sama sapnęła, kiedy uderzyła bezwładnie o jego łuski. Trzeba było przyznać, że wisząc tak, zdecydowanie to ona była tą bardziej bezbronną, a była to ważna lekcja. Nigdy więcej nie dać się złapać za ogon.
Kiwnęła łbem na dodatkowe wskazówki, po czym sama syknęła rozbawiona.

Wyglądam jak oposssss.
Kiedy ją puścił, machnęła skrzydłami, szarpiąc powietrze i wracając do swojej poprzedniej pozycji głową do góry. Dostosowała się do polecenia, wracając na swoje miejsce w pewnej odległości od plagijczyka, teraz była jej kolej na obronę. Obserwowała samca uważnie, musiała przecież jakoś się obronić i to najlepiej skutecznie. Kiedy plagijczyk zapikował ku jej lewej stronie, zmrużyła podejrzliwie ślepia, złożyła skrzydła, przyciskając, machając nimi po raz ostatni, wprawiając się w obrót i sięgając własnymi łapami ku wystawionej kończynie plagijczyka, chcąc zdecydowanie pociągnąć go własnym ciężarem i rozpędem w dół.

Licznik słów: 240
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Beat me, hate me
You can never break me
Will me, thrill me
You can never kill me
• • •
Ostry Wzrok
Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle wzroku mają dodatkową kość.

Chytry Przeciwnik

W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.

Czempion

Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku fizycznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
• • •
Ryk Teczka Postaci Drzewo Genealogiczne
• • •
#6C6280 #AA9EC0 #68223C #EAE4F5 #64476B
• • •
Ravggn
Cień- KK
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:1
Wieczna Perła
Dawna postać
Feniks do kwadratu
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1205
Rejestracja: 14 gru 2017, 20:37
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 120
Rasa: Skrajny
Opiekun: Cioteczna Kołysanka
Mistrz: Żar Zmierzchu [*]
Partner: Strażnik

Post autor: Wieczna Perła »
A: S: 2| W: 1| Z: 5| M: 4| P: 1| A: 2
U: B,Pł,L,M,MA,MO,A,O,Skr,Śl:1 | MP,W:2 | Lcz:3
Atuty: Kruszyna, Szczęściarz, Konsyliarz, Wybraniec Bogów, Opiekun
  Nie było lepszego miejsca. I to tak serio... Ale już trudno, niech będzie i ono. Poza tym mimo wszystko zatrzymała się na granicy, a nie w samym bagnie. Poprzedziła swój przylot wysłaniem łagodnej wiadomości mentalnej do syna w Ziemi, Hebzena. Proste pytanie o spotkanie ze szczegółowymi instrukcjami dotarcia z granicy Ziemi. Widok z lotu ptaka, a same trasy zostały bardzo dobrze przemyślane i pokazywały jak najszybszą drogę do celu. Sam cel również, jak i wszelkie drogi powietrzne, jeśli już się nauczył latać. Po drodze byli jeszcze Fio i Adira, obserwujący smoka z ukrycia, jeśli już się zjawi. Adira do puszczy, Fio do bagna. Oczywiście tego już w samej wiadomości nie było. Miło jakby przynajmniej on ich nie wykrył...
  Pozostało jej jedynie czekać. Niespokojnie, zlękniona co mu tam zrobili... Tak po prawdzie nie znała tam prawie nikogo, więc może i dlatego zakładała najgorsze scenariusze? Mętny i Zefir mogliby go wziąć, ale... ten drugi nie wydawał się jakoś miło nastawiony do Estrel (no, neutralnie to lepsze określenie), ale skoro lubi w sobie jedynie grzywę, to może brązowy braciszek będzie go w jakiś sposób drażnił bardziej od złotej samicy? Uh, poczekaj zwyczajnie. Za niedługo się przekonasz... A nuż pozytywnie się zaskoczysz.

Licznik słów: 198
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
+2 ST do wszystkich akcji!
Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.~ Mayushii, Steins;Gate 0

Obrazek

Kruszyna
Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu o 1/4 jednostek pożywienia mniej niż zazwyczaj potrzebują przedstawiciele jego gatunku.
Szczęściarz
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/pierwszym etapie leczenia.

Następne użycie: Gotowy
Konsyliarz
Smok lecząc z pomocą co najmniej minimalnej ilości ziół ma -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran.
Wybraniec Bogów
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.

Następne użycie: Gotowy
Opiekun
-2 ST dla kompana.



Karta Kompana – Feniks Fio

A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 1
U: A:1| O:1| MA:1| MP:1| MO:1


Karta Kompana – Sokolica Adira

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 0| P: 3| A: 1
U: A:1| O:1|

-Mowa|~Mentalne|Fio(+BBCode List)|Adira(+BBCode List)
Twój Stary
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1389
Rejestracja: 20 gru 2019, 15:19
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 100
Rasa: Drzewny x Jaskiniowy
Opiekun: Ziemniaki
Mistrz: Wujek Śledź/Cioteńka Honi
Partner: Odyniec, Agat, Hiacynt

Post autor: Twój Stary »
A: S: 5| W: 3| Z: 4| M: 3| P: 3| A: 1
U: B,Pł,W,Prs,O,MA,MO,Kż,Śl,Skr: 1 | A,L,Lecz: 2 | MP: 3
Atuty: Ostry Węch, Adrenalina, Niezawodny, Wybraniec Bogów, Wszechstronny
Troszkę się naczekała, bowiem... No dobrze, Hebzuś porwał się od razu do podróży bowiem na dobrą sprawę nikt go tam zbytnio nie pilnował – Ziemiści pozwalali mu poznawać świat samemu i o dziwo mimo swojej fajtłapowatości jeszcze się nie zabił. I nawet nie zarobił niczego poważniejszego niż siniaki! A może dużo tutaj robiły te twarde łuski i tłuszcz, przybierający z wiekiem na obfitości?
W pewnym momencie szło usłyszeć głośne tupanie, zadowolone pomrukiwanie a brązowy łebek wynurzył się z pobliskich zarośli. Złote ślepia od razu dostrzegły równie złotą matkę a Zenuś wyszczerzył do niej figlarnie swoje kiełki i niczym zadowolony, mały słonik pomknął prędko ku niej.
– Maamusiu, czeeść! Widziałaś jak wyroOoOOO-– – i tu nie dokończył, bowiem zdradliwa Ziemia czy raczej Bagienko postanowiło że osunie się pod jedną z jego łap. Koordynacja Hebzena wynosiła mniej niż zero, to też smoczek teatralnie wyrżnął łbem prosto w grząskie bajorko.
Cisza.
Rozkraczony jakoby był przygniecionym przez olbrzyma kotołakiem, leżał tak pół uderzenia serca by wpierw wyciągnąć do góry jedną z przednich łap a potem unieść pysk.. Caaały w błocie! Bez skrępowania smarknął aby jak najszybciej pozbyć się zalegającego w nozdrzach mułu a łapa na oślep próbowała przetrzeć pysk oraz ślepia.
– Żyje! Nic mi nie jest mamusiu! To tylko błoto a błoto nie robi krzywdy--KHE. Ale jest niedobreeee fuuu... – zajęczał, próbując się jako-tako tłumaczyć no i.. Pozbyć bagiennej spuścizny z pyska.

Licznik słów: 229
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Wieczna Perła
Dawna postać
Feniks do kwadratu
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1205
Rejestracja: 14 gru 2017, 20:37
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 120
Rasa: Skrajny
Opiekun: Cioteczna Kołysanka
Mistrz: Żar Zmierzchu [*]
Partner: Strażnik

Post autor: Wieczna Perła »
A: S: 2| W: 1| Z: 5| M: 4| P: 1| A: 2
U: B,Pł,L,M,MA,MO,A,O,Skr,Śl:1 | MP,W:2 | Lcz:3
Atuty: Kruszyna, Szczęściarz, Konsyliarz, Wybraniec Bogów, Opiekun
  Jak się szybko przekonała, nie zmienił się nic a nic. Tyle dobrego... chyba. To dobrze że dalej chodzić nie umie? Nie, zdecydowanie nie, ale dobrze że w dalszym ciągu tryska energią i entuzjazmem. Do tego wychodzi na to, że nie ma jej za złe tego... "porzucenia", a przynajmniej utrudnionego kontaktu. Oby to się utrzymało jak najdłużej... Że jego zdanie, nie kontakt.
  Z pomocą maddary znów wyczarowała nad nim ciepły deszczyk, jak przy kluciu. Drugi raz z intensywnością, ale i delikatnością, miał zmyć to co na nim zalegało. Kiedy był czysty, podeszła i delikatnie otarła się o niego łbem.
   – Jak Ci się wiedzie w Ziemi? Ojciec często Cię odwiedza? Poznałeś tam kogoś? Kto się Tobą zajmuje? – posypały się pytania kontrolne, ale ton nie był jakoś ostry. Delikatny, ciekawski i z dożą czułości. Do, z dość sporą dozą, ale dalej nie ona wybrzmiewała.

Licznik słów: 144
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
+2 ST do wszystkich akcji!
Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.~ Mayushii, Steins;Gate 0

Obrazek

Kruszyna
Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu o 1/4 jednostek pożywienia mniej niż zazwyczaj potrzebują przedstawiciele jego gatunku.
Szczęściarz
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/pierwszym etapie leczenia.

Następne użycie: Gotowy
Konsyliarz
Smok lecząc z pomocą co najmniej minimalnej ilości ziół ma -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran.
Wybraniec Bogów
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.

Następne użycie: Gotowy
Opiekun
-2 ST dla kompana.



Karta Kompana – Feniks Fio

A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 1
U: A:1| O:1| MA:1| MP:1| MO:1


Karta Kompana – Sokolica Adira

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 0| P: 3| A: 1
U: A:1| O:1|

-Mowa|~Mentalne|Fio(+BBCode List)|Adira(+BBCode List)
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej