OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:
To najgorszy możliwy pomysłNie jest tak źle. Przybywamy od strony rzeki, a to znaczy, że wiemy jak szybko możemy do niej wrócić
To nie jest ziemia którą znasz, nie masz pojęcia co może się wydarzyć, ani nie znasz się na magii tak jak myślisz, że się znasz
Muji lubi podważać umiejętności rozszerzenia swojej jaźni gdy jest zdenerwowany, dlatego nie otrzymuje odpowiedzi, choć wie, że niski pomruk, którego wibracje czuje aż na swoim brzuchu ma złagodzić jego zdrapane niepokojem myśli. Nie wędrował na smoczym grzbiecie po raz pierwszy i choć tego nie cierpiał, podobne katusze doświadczał znajdując się z daleka od swojej drugiej połowy, więc miał do wyboru pozostanie w żywiole, który przytłaczał go, gdy trwał w nim samotnie, bądź drobny wysiłek oparty na konfrontacji z pasującą do jego towarzysza przestrzenią.
Gdybyś trzymał się rzeki...
Spójrzże jaka wysoka skała! A czy takie rosną przy rzekach? Gdzie twój duch eksploracji Muji? Faktura tego ziemistego zęba od zawsze była fascynująca, ale różowym ślepiom nie dane było jej badać od bardzo dawna, toteż teraz chłonęły ją jeszcze łapczywiej niż zazwyczaj. Spójrz Muji o tutaj, czyżby to ślad czyjegoś pazura? Te ziemie są tak rozległe, a mimo to każdy krzaczek, gałązka, a nawet kamień noszą na sobie czyjąś woń!
To bardziej wada niż zaleta
Narzeka znowu, ale obecność ciepłej wody, która dla orzeźwienie spływa mu po skórze relaksuje go i powstrzymuje od kolejnego komentarza. Nie jest zafascynowany skałą, ale w gruncie rzeczy nikt nie był, poszukany został jedynie pretekst, żeby odsunąć się z delfinem od rzeki, a monumentalny kamień było dobrym punktem od którego można by zacząć
Co?
I dalej ku przygodzie! Wyrusza z delfinem leżącym pomiędzy rozłożonymi skrzydłami, co jakiś czas polewanym wodą, która lewitowała obok, utrzymana w sporej bańce.


















