A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 4| A: 1
U: Pł,O,A,W,MO,Skr: 1| B,M,MA: 2| MP: 3
Atuty: ostry wzrok, chytry przeciwnik, przyjaciel, regeneracja, utalentowany
Kiwała entuzjastycznie głową.
-Tak! Burze są bardzo fajne! I eh tam niebezpieczne. W ogóle przecież bezpieczeństwo to tylko wielkie pieczenie bez... co w sumie jest bardzo przyjemną rzeczą, której chciałabym doświadczyć.– mmmm bezy -Więc chyba jednak polecam bezpieczne rzeczy, w przeciwieństwie do nie-bezpiecznych, bo zawsze lepiej mieć bezę, czy bzy, jak kto tam woli, (Swoją drogą, czy bzy da się upiec?) niż nie mieć.
No, ale burz jeszcze za pewnie przeżyjesz wiele w swoim życiu, więc przekonasz się na własnej skórze, o co chodzi- słyszała nawet, że czasami gdy burza jest wystarczająco potężna niebiosa i ziemia się łączą w jednym śmiercionośnym wirze, ale ile w tym prawdy było nie wiedziała. Torvihraak widziała takie pomniejszne wiry powietrzne, ale żeby były od chmur po ziemię? Z jednej strony brzmiało to trochę przesadzenie, ale z drugiej... dalczego by nie?
Elfy gatunek ludzi? Kupczyni parsknęła śmiechem -Nie mów nigdy czegoś takiego przy elfach, ok? Ale w sumie aż tak bardzo daleko od prawdy to nie jesteś. Tylko.... trochę daleko.– nachyliła się i przymrużyłs oczy -Mogę Ci więcej opowiedzieć o elfach i ludziach... ale jeśli Ty opowiesz mi o Smokach Wolnych Stad. Co sądzisz o tym miejscu, co sądzisz o Stadach, jak ci się żyje, czy widziałaś waszych bogów? Jednen smok nie może wszystkiego sam mówić, od razu się czujesz wtedy, jakby ktoś miał już dosyć twojej paplaniny i chce, żebyś przestał- znaczy się Torvihraak się tak nie czuła, ale może morska (ile ona mogła mieć księżyców? 20? Wyglądała na 20. Ale zachowywała się młodziej. Czyli ogólnie to... dobrze?) już tak? Może.
Poza tym, chciała nagromadzić jak największą ilość opinii o tym miejscu, żeby zbudować sobie jak najprawdziwszą jaką mogła wizję Stad.
Wręcz dramatycznie wciągnęła powietrze i gwałtownie odchyliła łeb, spoglądając na nią, jakby właśnie okazała się być tańczącym entem, który tańczy do góry nogami na swoich konarach. Czyli z niemałym przerażeniem oraz ogromnym zadziwieniem. Mniej więcej.
–"Co to herbatka?"???– powiedziala naśladując głos Wodnej. Niby rozglądała się dookoła, hakby szukała kogoś, kto też słyszał te herezje -Co to herbatka?!!!
Herbatka, droga pani Wodna, to jest najlepszy napój stworzony przez śmiertelników! Tylko trzeba znaleźć kogoś, kto potrafi najpierw taką herbatkę najpierw skopletować, a potem zaparzyć, a takich istot na świecie jest, moim zdaniem przynajmniej, mało. Ale taka zwykła, pospolita herbatka, zaparzona przez pospolitego herbatko-zaparzacza też jest bardzo dobra.– Kupczyni skupiła się na smaku najlepszej herbaty, jaką kiedykolwiek piła. Delikatny ale zostawiający bardzo dziwny i pyszny posmak w pysku. Jakby drzewny? Ugh, tego się opisać nie dało! Złotooka po prostu skupiła się na wspomnieniu, próbując przywołać wszystko – smak, zapach, kolor (blady, bardzo blady. Taki żółtawy). Wyobraziła sobie nawet małe zamącenia, jakie się w naparze normalnie pojawiały! Napój miał pojawić się pomiędzy smoczycami w dwóch, czarnych, ale delikatnych miseczkach, wielkości takiej, aby wygodnie było je trzymać. Prostych, bez zdobień. Materiał imitowałby porcelanę, ale byłby całkowicie odporny na stłuczenia. Sama herbata byłaby cały czas gorąca, ale nie na tyle aby parzyć. Oraz najlepsze – nie ubywałoby jej w miarę picia! Miseczka cały czas byłaby wypełniona, ale napój po wypiciu by znikał. Źle, gdy chce się komuś pić, wystarczająco dobrze, gdy ktoś chce czegoś posmakować, poczuć.
Gęsta i ciemna (niewidzialna) maddara opełzła wyobrażenie i już po chwili pomiędzy smoczycami stałyby dwa naczynia. Torvihraak od razu sięgnęłaby po jedno i zrobiła łyka. To nie było to, ale i tak poszło jej bardzo dobrze.
– Oczywiście smaki herbatek wielce się różnią. Są na przykład herbatki białe, zielone, czerwone, niebieskie, czarne, owocowe, ziołowe i wszystko pomiędzy. To jest tylko jeden z wielu przykładów. Akurat zaliczyłabym go do kategorii "hebata inna" czyli tak naprawdę nie herbata, ale napar z jakiś roślin. Ale jaki dobry!– znów zaczęła sobie pociągać magiczny nie-napój, uśmiechając się błogo. Ah! A może tutaj też ktoś zna się na herbatach? Jeśli tak, to przydałoby się go odwiedzić.
-No, a teraz możesz już opowiadać-
Licznik słów: 633
Ostry Wzrok
Dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku [kamienie]
Chytry Przeciwnik
+2 ST do akcji przeciwnika raz na pojedynek/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy.
Przyjaciel
raz na polowanie smok może zmusić drapieżnika do oddalenia się bez atakowania smoka lub jego towarzyszy.
Regeneracja
raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi cięższych ran
Utalentowany
Smok może nauczyć się dwóch umiejętności na poziom 3, ale wtedy może mieć tylko jedną umiejętność na poziomie 2. Atut nie ma wpływu na niższe poziomy U.
takie w sumie fullbody
PU'EHR – SOWA
S:1 I W:1 I Z:1 I M:1 I P:2 I A:1
L,A,O,Skr,Śl: 1