OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:
//dwie fabuły w jednym miejscu, nic takiego, inny czas x'DNiewiarygodne, że smoki naprawdę mają ochotę dostosowywać się do twojej prośby– A oto przestrzeń w której do niczego nie zobowiązani nieznajomi potrafili być bardziej otwarci, niż Muji
–Bo tobie to niepotrzebne tak naprawdę. Gdybyś był...
Delfin kontynuuje wykładanie swoich poglądów, najwyraźniej wyjątkowo ożywiony i zainspirowany nagłym przebudzeniem, podczas gdy różowe ślepia zwracają się ku brązowej beczułce. Kochane nieznajome ciało nie zmieniło kształtu, ani barwy, a jednak zostało prześledzone niczym forma widziana pierwszy raz.
–Dzięki wysokości optycznie obniżyliśmy horyzont, a więc i przeszkody, które znalazłyby się za tobą, utrudniając nam szczerą analizę twoich krawędzi. Teraz nie drzewa, a niebo zarysowuje twoją formę, a więc choć to co prawdziwe jest względne, jesteśmy bliżsi dostrzeżenia pełni wersji ciebie dostosowanej do naszej percepcji – wita ją obszernie, z powagą i żartem jednocześnie –Ostatnio musieliśmy się rozejść, ponieważ nasz wodny towarzysz – Muji, czuł się bardzo nieswój w twoim towarzystwie. Szczęściem teraz jest daleko, a ty miejmy nadzieję, masz dla nas dość czasu– Tym razem w tonie pobrzmiewa prośba, taką jaką smoki mogą czasami wynotować u piskląt, kiedy bardzo im na coś zależało, choć nie wytraca przy tym swojej ciepłej, ale jednak dojrzałości –Nie znamy cię na tyle aby móc poprawnie skomentować twoje życie, ale bylibyśmy chętni dowiedzieć się co podziało się z nim, podczas gdy wędrowaliśmy osobnymi ścieżkami
Oto dobry moment, żeby zginąć