OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:
Tyle tu było ostatnio gości, że można by pomyśleć o duszkach, jako alternatywie dla boskiego panteonu, który pełnił prędzej funkcję estetyczną i reprezentacyjną niż zajmował się, jak to widziała Infamia – biznesem. Powiedzieć to na głos, to oczywiście herezja, ale smokom nikt rozmyślania nie zabraniał, podobnie jak duszkom, choć ich opinie pozostawały szerzej niezgłębione.Nierozważny Duch czekał w każdym razie zdecydowanie najdłużej, najwyraźniej nie zaskarbiając sobie sympatii przeźroczystych istot, samym swoim imieniem. Może następnym razem!
Nabór do tego specyficznego towarzystwa zamknął swoją obecnością ciekawski plagijczyk. Atmosfera zgęstniała nieco, czego nie odczuła wyłącznie wywerna znajdująca się na zewnątrz.
–Shhhhh, błogosławieństwo shhhh!– Tuż nad łbami zgromadzonych wybrzmiał obcy głos. Nikt nic nie mówił, więc duszek musiał uciszać towarzysza niesłyszalnego dla smoków albo po prostu popisywał się swoim ekscentryzmem – Dla ciebie jedno, żebyś już nie łapał zadyszki– Z tymi słowami Ognisty poczuł się rześki i napełniony energią, ale przede wszystkim zdrów –Tobie to eeee... dwa, trzy... Coo, więcej? Dobra już shhhhh. Przynieś yyy sześć takich pasiastych kamyków. Ładnych – Przed pyskiem Lepkiej zamigotał obraz agatów, żeby nie miała wątpliwości –No przecież domyśliłaby sie! – Buchnął obrażony, ale następne słowa zaadresował już do Infamii. Usłyszała je tuż przy sobie, gdyż nawet nieobecność w świątyni nie chroniła jej od wszędobylskości duszków – Daj sześć... no wiesz. Na pewno wiesz jakich, więc nie pytaj. Takich, takich FIOLETOWYCH – Tym razem nie było wizualizacji, ale powinna się domyślić, że chodziło o ametysty.
Ostatnim interesantem była trójłapa Ha'ara, którą zestresowany duszek zostawił sobie na koniec.
– No ale jak to ma działać, no jak?– zapytał zrezygnowany, tuż przed jej pyskiem, jak smok który nachyla się żeby chuchnąć komuś w usta – Można ci łape odrosnąć całkiem albo w ogóle, no nie? Bo inaczej to bez... Można? Serioooo? – coś tam mruczał do siebie – No dobra, ale to musisz mieć coś lepszego niż taki drewniak. On sie nawet nie rusza sam, nie zgina nigdzie! No za kogo ty mnie masz no. Coś ładniejszego daj, to sie zrobi–
Nierozważny Duch
– 6x szafirków
– 1ST do Wytrzymałości (Fabularnie: obniżona odporność na zmęczenie, zadyszki przy dłuższym biegu, częste bóle brzucha)


























