A: S: 2| W: 1| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 3
U: W,B,Pł,Prs,A,O,MP,MO,Kż: 1| L,MA,Skr,Śl: 2
Atuty: Pechowiec; Nieparzystołuski; Przyjaciel natury; Wszechstronny
Tym razem w czasie opowieści nie gestykulowałem, jak miałem to w zwyczaju, bowiem nie czułem się na siłach, żeby ruszać łapami. Mimo to opowiadałem ze zwyczajną sobie pasją, chociaż w głosie wyraźnie brzmiały nuty zmęczenia. Cieszył mnie ten podekscytowany błysk w oczach Neiry, więc starałem się opowiedzieć jak najciekawiej, by dalej móc wpatrywać się w jej złociste ślepia. Zaczynałem jednak powoli przysypiać, gdy z otumanienia wyrwał mnie przepełnione energią słowa smoczycy. Skąd ona jej tyle czerpie?? Drgnąłem i zamrugałem zaspanymi oczyma, starając się jeszcze chwilę nie zasypiać.
– Tygrysa... – westchnąłem i skupiłem się, specjalnie przesadnie mocno zaciskając powieki, żeby przez nieprzyjemny ucisk na oczach nie zasnąć przypadkiem w trakcie czarowania. Utworzyłem kształt, okryłem go ognistym świetlnym futrem, dodałem błyskające niczym szmaragd ślepia, nadałem tworowi zwinności i smukłości, po czym wypuściłem go w świat. Pojawił się przy boku fioletowofutrej, majestatycznie wypinając potężną pierś. Magiczna kreacja naturalnych rozmiarów ruszyła przed siebie i iście kocim krokiem zaczęła krążyć wokół nas. Była to jedynie iluzja, więc nawet nie dotykała trawy, bo by się rozproszyła, ale i tak widok wyszedł mi całkiem realistycznie. Uniosłem opadające powieki i zacząłem śledzić smętnym wzrokiem wielkiego kota.
– Sawanna to odległa pustynia, jednak nie jest ona pokryta złotymi piaskami. Pełno w niej wysokiej, suchej trawy, gdzieniegdzie rosną powyginane na kształt wielkich grzybów cienkie drzewa, zwane akacjami. Na sawannie również żyje znacznie więcej różnych stworzeń, nić na piaszczystej pustyni. Można tam spotkać złotogrzywe lwy, które nazywane są królami zwierząt, przez swój budzący grooo~... – ziewnąłem przeciągle, nieświadomie zmuszając do tego również tygrysa, który rozwierając paszczę ukazał imponujące żółtawe kły. – ...zę ryk. W ostrej trawie pasą się antylopy o pięknie zawijanych rogach, będących godnym trofeum niejednego łowcy. Można spotkać niezwykłe zebry – krewne koni, od stóp do głów pokryte w czarno-białe pasy. Niekiedy można natrafić nawet na stado słoni, ogromnych, lecz spokojnych zwierząt, pokrytych trudną do przebicia szarą skórą, trzepoczących wielkimi jak smocze skrzydła uszami, posiadających dziwacznie długi nos, zastępujący im chwytny ogon oraz gotowych bronić młodych swoimi potężnymi kościanymi ciosami. Nawet ptaki tam są niezwykłe – tuż przed nosem śmignąć ci może długonogi struś-nielot, a gdy po posiłku zostawisz resztki, na ten zapach zlecą się ogromne sępy-padalce. – przetarłem łapą oczy i przeniosłem spojrzenie z krążącego tygrysa na smoczycę, podświadomie pragnąć znów zobaczyć piękny migot radości w jej oczach. Magiczna kreacja zupełnie jakby wyczuwając moją sympatię ruszyła do fioletowofutrej i otarła się bokiem o jej skrzydło, wydając z siebie niski, zadowolony warkot. Co prawda smoczyca nic poczuć nie mogła, bowiem była to tylko iluzja, a przy dotyku futro tygrysa zaświeciło się na żółto i zaczęło rozpadać na iskry maddary, odnawiając się dopiero po chwili, gdy kocisko ponownie zaczęło niespiesznym krokiem spacerować wokół i między nami. Zdziwiłem się nieco, ponieważ nie dawałem takiego polecenia swojej kreacji, tak samo jak nie kazałem mu wcześniej ziewać, ale o ile pierwszego przypadku nie zauważyłem, drugi trudny był do przegapienia. Cóż to, czyżby maddara mi ożyła?Byłem jednak zbyt zmęczony, by zadawać się aktualnie tym pytaniem, więc powróciłem spojrzeniem do smoczycy i kontynuowałem opowieść, chcąc jak najlepiej odpowiedzieć na jej pytania, mimo zmęczenia. – Lasy deszczowe, tropiki i dżungla to prawie synonimy – taki las zyskał swoją nazwę przez regularne i mocne, aczkolwiek kilkuminutowe ulewy. Tropiki natomiast są określeniem ulesienia w bardzo gorącym klimacie, za to dżunglą można określić pojedynczy, niewielki obszar w lesie deszczowym. Małpiska... Ja je tam przezywam, bowiem są to wyjątkowo paskudne istoty. Ogólnie nazywane są małpami, ale jest ich tak wiele i tak różnych, że trudno jest wymienić każdy gatunek. Mandryle, makaki, pawiany, wyjce, lemury... całe ich mnóstwo. A wszystkie są przeraźliwie głośne, wredne i szybkie – uwielbiają podkradać jedzenie i błyskotki, gdy zostaną przyłapane, to natychmiast z ogromną prędkością znikają wśród koron drzew, a gdy już uda ci się jakąś złapać, ta wzywa na pomoc i paskudne kreatury rzucają się na ciebie całym stadem. A później jeszcze się z ciebie śmieją! Nie ma co, lepiej opowiem ci o hipopotamach. Te to wyglądają niby potulnie i miło, gdy się tak spokojnie wylegują w błocie, a tak naprawdę są bardzo agresywne i terytorialne! Mają niewiele zębów, ale mimo to gdy otworzą paszczę, nie znajdzie się nikogo, kto by się nie przestraszył takiego widoku. Skórę mają twardą, a choć nóżki są krótkie, to przebierają nimi dość szybko. Uchh... – westchnąłem, a przelew maddary w tygrysa przypadkiem się urwał, przez co iluzja rozsypała się na złote iskry magii, szybko zanikające w swoim blasku. Nie miałem sił ponownie tworzyć wielkiego kota, więc nim fioletowofutra się odezwała, wymruczałem cicho:
– A może... poleżymy i chwilę odpoczniemy, zaczerpniemy sił? To znaczy ja zaczerpnę, bowiem tobie ich wyraźnie nie brakuje, Neiro. Och, Neiro... – położyłem się i przymknąłem ślepia, mrucząc jeszcze chwilę przed tym, jak odpłynąłem. – Masz przepiękne imię...
Licznik słów: 783
ciiiiiiii
» Pechowiec «
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji
» Nieparzystołuski «
-1 ST do Percepcji i Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy, +1 ST do Wytrzymałości w czasie parzystych miesięcy
» Przyjaciel natury «
Drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze
» Wszechstronny «
-1 ST do testów umiejętności opierających się na Mocy i Percepcji