Kwarce Percepcji i Aparycji

[Opiekun]

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Plagijka wiedziała, czego się spodziewać i się nie rozczarowała. Przyjemny głos Poszeptu Nocy wypełnił jej uszy. Tym razem opowiedział jej o poprawnym filtrowaniu zapachów i sposobach na lepsze znajdowanie ich w trudnych warunkach. Smoczyca mogła od razu testować jego nauki w praktyce – Kwarc zafundował jej wycieczkę do egzotycznego lasu, gdzie zapachy nakładały się na siebie i oszałamiały. Miała wyśledzić ryjówkę, która zostawiła ze sobą jedynie drobny ślad zapachowy i nic więcej. Było to żmudne szukanie, pełne postojów, zawracania się, i węszenia tak intensywnego, że pod koniec Sroga Łuska czuła aż przesyt wszelkich woni.
Udało się jej znaleźć zdobycz, a głos ciepło jej pogratulował. Światło Kwarcu zgasło, zostwiając smoczycę z migotkami w oczach i nową wiedzą.

// – 24/4 mięsa, rubin, koral
Raport z Percepcji IV.

[Torvihraak]

Aah. Miejsce wymian. Podobno miało to jakoś pomóc smokom w rozwijaniu się, albo w przypadku Torvihraak, odzyskaniu starych sił.
Za opłatą, oczywiście, bo sprawiedliwość być musi, a czym innym jest sprawiedliwość, jak nie starą, dobrą wymianą?
Znalazła kryształ, o którym pisało, że wpływał na percepcję i wyłożyła sakiewkę z kryształami. Ciekawe, czy coś zadziała, czy tylko straci kamienie.

//2x rubin, opal, diament, tygrysie oko, ametyst, szafir, koral za percepcję IV

[Opiekun]

Ach! Kolejna nowa dusza zawitała do Warsztatu. Kwarc Percepcji zajaśniał na widok starszej smoczycy, zadowolony z jej wyboru. Inne smoki może i wybierały popularną Wytrzymałość, ale te mądre szukały od razu kryształu Percepcji!
Biały blask rósł, oślepiając Samotniczkę. Poczuła ukłucie bólu w ślepiach, świat zniknął... A w jej uszach rozbrzmiał spokojny, samczy głos. Ciepło przywitał Torvihraak i zaczął opowiadać jej o nowych sposobach na wyostrzenie swoich zmysłów. Jednocześnie smoczyca czuła się tak, jakby kazano jej wyłowić z rzeki mnóstwo pereł – a dno było muliste, nurt rwący. Musiała się skupić i uważnie wypatrywać. Zadanie było żmudne.
Robota trwała i trwała, a potm Samotniczkę czekało jeszcze oddzielanie prawidzwych pereł od bubli, co wcale nie było takie proste. Ostatecznie jednak głos Poszepty Nocy jej pogratulował, i...
Znów siedziała przed Kwarcem. Sucha, jednak bogatsza o wskazówki i doświadczenie. Chyba warto było odwiedzić Warsztat, hm?

//– 2x rubin, opal, diament, tygrysie oko, ametyst, szafir, koral
Raport z Percepcji IV.

[Zwyczaje Zamieci]

Przyszła, znowu. Stała orędowniczka, klientka baru. O dziwo, szła lekko i nieśpiesznie, jakoby bez sił, jak gdyby nie z własnej woli. Wychudzona, smuklejsza niż przedtem i gdyby spojrzeć na jej oczy, to te nikły srogo pod opadłymi w znużeniu powiekami. Jej pysk wynurzył się złowróżbnie spod cienia własnego kaptura, czerwienią błyskając nad kwarcem jak kwarc przedtem błyskał, a szczęki kłapnęły samoistnie, jak gdyby chciwe na każdą partię powietrza wokoło.
Znała już słowa na pamięć. Nie powinna się szkolić od nowa. Nie powinna polegać na innych. Nie powinno jej się pomagać. Nie po tym jak postanowiła być... głodomorem. A jej usta wygięły się w dzióbek, ciurkając świstem wiatr jak miód z pnia, choć świst ten zanikł pod brzdękiem kamieni. Usiadła wiotkim ciałem, chyląc się pokornie. Czekając. A niebieskie oczy, jakoby załzawione żałością, utkwiły beznadziejnie w ziemi.

//– 2x szmaragd, onyks, jaspis, 2x rubin, (4/4) mięsa za Percepcję III

[Opiekun]

Żadnego smęcenia! Kwarc miał już na to lekarstwo. Rozbłysł cały, zsyłając na smoczycę białe światło.
Ciepły i przyjazny głos Poszeptu Nocy wypełnił uszy Plagijki powitaniem. Stała na brzegu ogromnej puszczy, której roślinność wydawała się nijaka i nudna. Nic, co znajdowało się pośród drzew nie było w stanie przykuć jej uwagi.... Dopóki głos w jej uchu nie zaczął powoli zwracać jej ślepi ku charakterystycznym śladom i znakom. Poszept poddał smoczycę rzędowi ćwiczeń polegających na węszeniu i słuchaniu, każąc jej wyodrębnić poszczególne nici ze splotów składających się na las. I tak, krok po kroku, Zwyczaje Zamieci otwierała się szerzej na świat.
Światło zgasło, zostawiając smoczycy migotki przed oczami. Czuła lekki ból łba, ale różnicę widziała – dosłownie – od razu. Nawet źdźbła trawy wydawały sie jej teraz wyraźniejsze.

//– 2x szmaragd, 2x rubin, onyks, jaspis, 4/4 mięsa
Raport z Percepcji III.

[Zwyczaje Zamieci]

Opiekun kwarcu miał rację, a bardziej narrator. Gdyby smęciła dalej, pewnie nie wróciłaby tu tak szybko, choć musiała przyznać, że mogła prędzej. Po prostu chciała zaliczyć wszystkie kwarce, które miała na myśli w jeden dzień. Rebhfrua krzątał się z większymi sakwami pełnymi mięsa. Nieoskórowanych trupów, chochlików, pięknie obrobionych lewiatanów... nosił wszystko, czego młódka nie mogła unieść ze względu na swoją wielkość. I przechodząc przed nią zrzucił wielką torbę z hukiem.
Westchnął głęboko, spoglądając pokątnie na Srogą. Uśmiechnęła się przepraszająco, bo jednak była to duża sterta mięsa, gdy ona nosiła nawet nie ćwiartkę tego, co targał aż z Obozu Plagi. Pożegnał ją niedbalskim machnięciem dłoni i odfrunął niechętnie.
Więc... tak, gdyby marudziła to nie przyszłaby tu z takim wielkim dorobkiem. Sam Rebhfrua też świetnie się spisał na polowaniach.
Szkoda, że kwarce nie miały duszy; pogadałaby z takim. No ale cóż, jedyne co mogła zrobić to usiąść wygodnie i poddać się naukom.

//-32/4 mięsa za Percepcję IV

[Opiekun]

Kwarc chyba ucieszył z tak ponownego spotkania Plagijki w tak krótkim czasie. To miłe, kiedy uczniowie doceniają twoje nauki! Błysnął jasno na powitanie, kiedy harpia się oddaliła, i zalał smoczycę białym światłem.
Głos Poszeptu Nocy przywitał ją po raz drugi, również przyjemnie zaskoczony. Tym razem znajdowali się na mokradłach. Zadaniem Łowczyni było wyśledzenie bardzo cichego ptaka, którego głos nikł wśród skrzekotu żab i ropuch, bzyczenia owadów, bulgotaniu wody i hałasów innych źródeł. Musiała polegać tylko na słuchu, bowiem nie znała wyglądu swojego celu ani zapachu. Jednocześnie musiała skupić się na przejściu przez mokradła, tak by samej nie wpaść do wody – ani w czyjąś paszczę.
Ostatecznie, dzięki paru wskazówkom głosu, znalazła swój cel – błękitnopiórego ptaka, który ewidentnie był żywiołakiem. Jego śpiew był unikatowy i nic dziwnego, że nie mogła znaleźć go w inny sposób – nie zostawiał po sobie śladu ani zapachu.
Światło zgasło, kończąc trening. Mięso ofiarne zniknęło, a Kwarc znów zapadał w drzemkę. Nie mógł nauczyć drobnej smoczycy już niczego więcej.

// – 32/4 mięsa
Raport z Percepcji IV.

[Kwiat Kurhanu]

W świątyni pojawiła się Uzdrowicielka Wody, choć tym razem nie była to wyprawa po zdobycie błogosławieństwa. Tym razem planowała pozbyć się trochę zapasów, a zyskać za to coś innego. Przed Kwarcem Aparycji ułożyła kilka kamieni i trochę mięsa, pragnąc zaczerpnąć z niego wiedzy za ustaloną opłatą. Odsunęła się o krok i czekała cierpliwie.

// Aparycja II – 12/4 mięsa, 4/4 owoców, 2x opal

[Opiekun]

Kto by pomyślał, że akurat Uzdrowicielka Wody wybierze ten szczególny kwarc? Nie należała chyba do tych, co martwili się kompleksami. A przecież, gdyby przeszkadzały jej znamiona na łuskach i brak błon, udałaby się pod Ołtarz Erycala, a nie do Warsztatu.
Kwarc zaświecił się delikatnie, nie oślepiając Kwiatu bielą. Rzucił na jej łuski kolorowe światło, przypominające opale, które mu przyniosła. Do uszu Wodnej dotarł przyjazny, samiczy głos. Poinstruował ją jak lepiej się prezentować – jak poprawić swoją postawę, jak poruszać się z większym wdziękiem, jak mówić tak, by chciano jej słuchać. Na koniec głos dodał jeszcze słowo o olejkach, które Uzdrowicielka może przygotować ze swoich zapasów, by jej łuski bardziej lśniły.
Potem zgasł, w niepostrzeżony sposób zabierając ofiarę smoczycy i zostawiając ją z uczuciem, że już teraz jej łuski zdają się wyglądać lepiej.

// – 12/4 mięsa, 4/4 owoców, 2x opal
Raport z Aparycji II.

[Sosnowy Pocisk]

Brązowa smoczyca przyszła do kwarcu razem ze swoją kompanką. Sowa nie miała ostatnio największego szczęścia w łowach, a czarodziejka wiedziała jak temu zaradzić. Kwarce wielokrotnie pomagały jej samej, więc dlaczego miałyby nie pomóc Hedwidze? Ułożyła zebrane razem z kompanką owoce, rośliny i grzyby. Obok nich położyła świeże mięso – niedawne łupy z areny. Miała nadzieję, że to wystarczająca zapłata za wyostrzenie zmysłów śnieżnobiałej ptaszyny.


/Percepcja III dla Hedwigi
24/4 pożywienia (2/4 owoców, 2/4 roślin, 8/4 grzybów, 12/4 mięsa)

[Opiekun]

Oczywiście, że Kwarce były w stanie pomóc sowie! Ale za jaką cenę? Nie tylko tą fizyczną...
Od kryształu oderwały się dwie kuleczki światła, które podleciały do dzioba Hedwigi. Przypominały dwa puszki dmuchawca. Łagodnie osiadły na jej ślepiach i zalały je falą światła oraz bólu.
Sosnowy Pocisk poczuła tę ognistą agonię kompanki. Jakby magiczna siła wyżerała jej ślepia – co zapewne nie było obcym uczuciem dla Czarodziejki. Nie trwało to jednak długo. Hedwiga odbierała teraz świat jako ostrzejszy i wyraźniejszy, ale sam proces "doskonalenia się" nie był dla niej przyjemny.

// – 2/4 owoców, 2/4 roślin, 8/4 grzybów, 12/4 mięsa
Hedwiga: Raport z Percepcji III.

[Barbarzyński Pogrom]

Tym razem przy kwarcu zjawił się delikatny, wprost filigranowy jednorożec o tęczowej grzywie. Cherubin z bólem zabrał cały zapas ostatnio zebranych przez siebie błyskotek – aż 6 pięknych, cennych kamieni! – i zawinąwszy je w duży liść, złapał przy złączeniu, by zanieść zawiniątko do miejsca, w którym podobno dało się w magiczny sposób wzmacniać swoje umiejętności.
Rozstawał się z nimi z trudem, jednak miał w tym bardzo konkretny cel. Musiał poświęcić kilka kamieni, by później móc znajdować ich znacznie więcej. Przystanął więc przed kwarcem i delikatnie, z szacunkiem odłożył zawiniątko z kamieniami szlachetnymi tuż przed nim, muśnięciem własnej maddary prosząc o udoskonalenie jego wzroku.


/ akwamaryn, jaspis, 2x malachit, bursztyn, tygrysie oko za Percepcję 3

[Przesilenie Północne]

Podczas gdy jej kompan kładł na trawie dwa puste kryształy, Bójka niepewnie spłynęła z nieba, ciągnąc za sobą za pomocą maddary pięć kamyków – dwa granaty, dwa akwamaryny i turkus – a także odrobinę rokitnika i pigw . Zatrzymała się nieśmiało przed kwarcem, który, zdawało się, odpowiadał za postrzeganie – i upuściła dary, wystraszona spoglądając na kamień. No, już? Już? A teraz? Wolała szybko stąd odlecieć i nie musieć znosić smoczych spojrzeń.

Bójka, Percepcja III – 2x akwamaryn, 2x granat, turkus, 4/4 owoców

[Opiekun]

"Szkolenia" kompanów nigdy nie były przyjemne ani podobne do smoczego doświadczenia. Tak samo było tym razem. Kwarc rozjarzył się, wypuszczając cztery kuleczki światła. Opadły one, po dwa, na ślepia jednorożca i chmurnika. Zapiekły jednakowo, paląc wręcz oczy i powodując niewyobrażalny ból. Uczucie jednak zniknęło po chwili. Szok pozostał, ale oboje kompanów dosłownie widziało różnicę wokół siebie. Świat był wyraźniejszy i pełen ostrych kolorów.

//Cherubinek: – akwamaryn, jaspis, 2x malachit, bursztyn, tygrysie oko, Raport z Percepcji III.
Bójka: – 2x akwamaryn, 2x granat, turkus, 4/4 owoców, Raport z Percepcji III.

[Brat Win]

Aedal znów przyszedł do kryształów, trzymając naręcze owoców w łapkach i dwa kamienie szlachetne w gębie. Teraz z chęcią nauki tego, jak patrzeć poza swój własny nos, bo na polowaniu nieraz przyniosło mu to zgubę. Nie ociągał się w uśmiechach, powitaniach, ot, skinął łbem warsztatowi, a zapłatę naniósł do boku kryształu Percepcji – następnie usiadł, czekając na wywód.

//– 11/4 owoców, 5/4 mięsa, cytryn, koral za Percepcję II

[Pasterz Kóz]

Do kwarcu Percepcji przyszedł również Poranek ze swoim kompanem siedzącym mu na głowie. Smok położył bez słowa swoją zapłatę przed kryształem, czyli martwego żubra, trochę alg i parę kamyków. Tym razem płacił za Brodacza, aby ten w przyszłości lepiej radził sobie z wypatrywaniem tropów czy błyskotek. Sam kruk nie za bardzo był zadowolony z przyjścia tutaj i raczej nie wierzył w te całe hokus pokus, ale najbardziej bolał go fakt ile jedzenia i kamyczków zrobi puf. Jeśli jednak Poranek wiedział co robi, to trzeba było mu zaufać.

//Brodacz, Percepcja III – 5/4 mięsa, 3/4 alg, koral, diament, ametyst, szafir

[Opiekun]

Aedal wiedział już, czego się spodziewać. I tym razem został oślepiony. Jednak tym razem lekcja miała być o wiele przyjemniejsza. Usłyszał bowiem znajomy głos Poszeptu Nocy. Cząstka Piastuna Ognia utrwalona w Kwarcu zaczęła wyjaśniać Ognistemu jak najlepiej rozwijać swoje zmysły. Jak obserwować smoki, by dowiedzieć się o nich jak najwięcej. Na co zwracać uwagę przy ich mowie i gestach. Potem nadeszły żmudne ćwiczenia – obserwacja zwierząt, przewidywanie ich ruchów, a potem zamiana jednego zmysłu na drugi i cała zabawa zaczynała się od nowa.

Dla Brodacza wyglądało to zgoła inaczej. Dwie kulki światła oderwały się od Kwarcu i opadły na jego ślepia. Ból przeniknął każdy nerw i skrawek gałek, oczodołu i nawet powiek. Wszystko wydawało się nabierać ostrzejszych kształtów, kolorów i faktur. Ptasi wzrok sam w sobie dość dobry, jednak z – bolesnym – wsparciem Kwarcu stał się jeszcze lepszy.

Ofiary zarówno Aedala jak i Gwiaździstego Poranka znikły. Ich trening był skończony.

//Aedal: – 11/4 owoców, 5/4 mięsa, cytryn, koral, Raport z Percepcji II.
Brodacz: – 5/4 mięsa, 3/4 alg, koral, diament, ametyst, szafir, Raport z Percepcji III.

[Pogoń Brzasku]

Wolne Stada zachwycały smoczycę przekrojem ras i gatunków smoków, które je zamieszkiwały, charakterami, które w tej dziwacznej mieszaninie się kształciły. Zachwycały również ich tradycje i nazewnictwo, a miało też zachwycić ją coś jeszcze. Mergo słyszała o tym dziwacznym miejscu. O warsztacie, w którym za zapłatą, smoki mogły stać się... w jakiś sposób lepsze. Mergo zależało na swojej spostrzegawczości. Jako łowca, który miał się przydać stadu, musiała dostrzegać więcej.
Zbliżyła się do jednego z kwarców. Nie znała pisma wolnych stad, ale znalazła odpowiedni kwarc po otrzymanych od Ziemnych wskazówkach.
Położyła... raz, dwa, trzy, cztery, pięć, sześć... tak, siedem kamieni szlachetnych przed kwarcem, zerkając na niego nieśmiało. Miała czekać. Oby nie za długo. To miejsce nie wzbudzało w niej zaufania.

// rubin, onyks, 2x akwamaryn, 2x topaz, tygrysie oko za percepcję III

[Opiekun]

Kolejna dusza miała doświadczyć wspaniałości Kwarców! Kryształy wydawały się promieniować ekscytacją. Kogo wybierze nowa smoczyca?
Kwarc Percepcji błysnął do niej w przywitaniu. Zamierzał pokazać Ziemistej, że dobrze wybrała i że jej kamienie nie pójdą na marne. Białe światło zapaliło cały Kwarc, oślepiając momentalnie Mergo. Przyjemny, spokojny głos Poszeptu Nocy wypełnił jej uszy. Znajdowała się w lesie. To, co nastąpiło było długim treningiem wypełnionym nauką rozpoznawania tutejszych dźwięków i śladów, znaków i tropów pozostawianych przez smoki i zwierzynę. Instrukcje głosy były zawsze klarowne, a pochwały dla Mergo były zasłużone.
W końcu jednak Kwarc zgasł. Smoczyca znów była na polanie Warsztatu. Przed oczami migały jej czarne świetliki a we łbie lekko szumiało od nowej wiedzy i zmęczenia. Czuła jednak, że odbiera teraz świat wyraźniej. Zapachy były mocniejsze, trawa bardziej zielona... Kwarc zadziałał zgodnie z opowieściami!

//Obca Łuska: – rubin, onyks, 2x akwamaryn, 2x topaz, tygrysie oko
Raport z Percepcji III.

[Pasterz Kóz]

Przyszedłby chwilę wcześniej, a byłbym świadkiem działania kwarcu, no w sumie nigdy nie obserwował go z zewnątrz jak działa. Doświadczył już mocy kryształów, ale to co innego. No nic. Podszedł do kwarcu odpowiadającego percepcji (tylko przez chwilę zerkając na ten od aparycji, zastanawiając się nad upiększeniem siebie, żeby przyciągać samice), stanął przed nim i z głośnym plaskiem zrzucił ze swojego grzbietu całe mięso na ziemię. Znowu zadłużył się wobec skarbca Ziemi, ale ten trening bym mu potrzebny, żeby w przyszłości znajdywać więcej kamyków! To taka drobna inwestycja, która z czasem się zwróci.

//Percepcja II – 24/4 mięsa

[Opiekun]

Samiec dobrze wybrał. Kwarc Percepcji rozjarzył się na jego widok. Biel narastała, zalewając polankę i oślepiając młodego Wojownika.
Usłyszał głos – samczy, spokojny i przyjazny. Cząstka Poszeptu Nocy zaczęła tłumaczyć Gwieździstemu Porankowi jak lepiej szukać śladów i na co zwracać uwagę w swoim otoczeniu. Przeczesywali razem las, a Ziemny uczył się, jak patrzeć bystrzej. Wszystko zależało od uwagi i skupienia!
Wydawało się, że nauka trwała za krótko. Słychać było, że głos ma jeszcze wiele sztuczek do zdradzenia... Jeśli Wojownik zdecyduje sie na ponowne odwiedziny.
Już teraz widział różnicę. Wszystko wokół było wyraźniejsze.

// – 24/4 mięsa
Raport z Percepcji II.