OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:
Mułek wędrował sobie po terenach wolnych stad. Niby jak to zazwyczaj miał w zwyczaju, jednak tym razem to jego lisia towarzyszka go wyciągnęła. Nivis wręcz uwielbiała wspólne spacery ze swoim panem i co więcej w takich okolicznościach mogli być zupełnie sami. Bez natrętnych smoków oraz bez jego uciążliwej rodziny. Mułek miał być dla niej i tylko dla niej... a przynajmniej miała taką nadzieje, że będzie... i chyba dobrze, że nie wiedziała, jego i Srogiej... bo by ich chyba pozabijała...Ale wracając, szli dokładnie zaraz obok siebie, rozkoszując się w miarę ciepłym dniem. Nie zapowiadało się na to, że mieli spotkać kogokolwiek, czy na to, żeby miało się coś tutaj stać.... i jak się później okazało, mylił się w obu tych kwestiach, bo gdy tylko dotarli do strumyka, w oczy Mułka na starcie wpadł widok... sparingu Mitu z jej kompanem. Dodatkowo zalatywało od nich plagom, co na już teraz powinno mu dawać dużo do myślenia. Jednak on zawsze miał w zwyczaju, dawania smokom szansy na wykazanie się, czy aby na pewno powinno mieć się do nich, takie a nie inne uprzedzenia. Dlatego po prostu stał i uważnie się jej przypatrywał... znaczy pewnie i by to zrobił gdyby nie Nivis, której to średnio chciało się bawić w takie ceregiele. Dlatego też, nagle przed samcem wyrósł z pod ziemi dość duża kamienna ściana, a zaraz potem dostał impuls, że ten oto kamienny żywiołak, będzie walczył, aż do swojej śmierci, w imię jego i idei których głosi.
– Nivis uspokój się! – Krzyknął po czym pewnie złapał ją za ogon, żeby zaraz przyciągnąć ją do siebie. – Co ci powiedziałem, o atakowaniu wszystkiego co się rusza? –
Nivis oczywiście oburzona i fochnięta na wszystko, obróciła się tyłem, do niego, GNIEWNIE siadając na swoim kamiennym zadzie. Podrzuciła trochę pyłu podczas tego... najpewniej specjalnie.
Wzrok samca, po wrócił następnie na Ciętą.
– Wybacz... mój kompan jest troszeczkę... impulsywny. – Rzekł, będąc mu głupio za tą sytuacje. – Ale to już nie ważne... a więc jestem Despotyczny Ferwor, a ty? Jak ciebie zwą? –