A: S: 1 | W: 1 | Z: 1 | I: 1 | P: 2 | A: 3
U: B: 1
Pyszny rozdął nozdrza, wydając z siebie skonsternowane sapnięcie, gdy przyrównano go do konia. Kto tu wydawał się być aroganckim?! Fakt, iż był nauczycielem, wcale Aidena nie usprawiedliwiał!
Złotemu zajęło trochę czasu dostosowanie się do poleceń starszego gada. Analizował w umyśle sposoby, nabrania równowagi, przy tak kuriozalnie trudnej do przyjęcia pozycji. Ogon wyżej, choć sama głowa winna być utrzymana luźno.
Weź tu, smoku, pojmij, jak to uczynić! Przeszło arogantowi przez myśl i tam już pozostało, nie ujrzawszy światła dziennego. Póki Aiden ofiarowuje mu swój czas, sam Pyszny może go wykorzystać. Wiedział, gdy język powinno się trzymać za ostrymi jak brzytwa kłami, oj tak, choć... czasami mogło mu się wymsknąć raz, czy dwa...
Gadzisko zachybotało się na łapach, gdy ostrzejszy powiew sprawił, iż lekcja stała się nieco trudniejsza. Pazury w owym momencie i tylko tym, wczepiły się głębiej w pokrywę śnieżną.
Gdy Aiden zdecydował się, by wreszcie przejść do ruchu, Pyszny wyrwał się w przód, od razu przechodząc do skocznego chodu. Szybko jednak tracił równowagę, toteż, gdy niespodziewanie potknął się o własne łapy, szybko uratował się przejściem do wolniejszego tempa. Wyglądało to komicznie, gdy złoty niemal ryje pyskiem w śniegu, ratując się – istotnie – machaniem ogona! Nie uśmiechało mu się, iż pomocny trik sprawi, iż upodobni się do wilków. Za każdym razem ma okazywać swoją radość, jak byle basior, gdy tylko potknie się o własne łapy?!
Dotruchtał spokojnie do Aidena, jednakowoż obserwując własne szpony. Jak niezwykle trudno się to wydawało! Cztery łapy, z dodatkiem dwóch skrzydeł, których krawędziami sunął po świeżo spadłym śniegu.
Sapnął w irytacji, gdy spojrzał drugiemu łuskaczowi prosto w ślepia. Gdyby było to możliwe posiadałby dumnie skwaszony pysk, lecz na szczęście okazał swoją papierową satysfakcję. Rogaty łeb uniósł wyżej, chcąc przez to powiedzieć, iż nie było dlań nic prostszego. Dla poparcia swych słów zdecydował się do podjęcia jeszcze kilku prób.
Za każdym razem przyjmował pozycją co raz bardziej zbliżoną do tej, jakiej oczekiwał Aiden. Nie pozostawiał już po sobie śladów na śniegu po szponach, ogon chybotał się już co raz mniej, a skrzydła, jak gdyby powoli zaczęły wspinać się wyżej, nie ocierając się już końcami o podłoże.
Nauczyciel mógł dostrzec z rozbawieniem, że im bardziej uczeń skupia się na zadaniu, tym mniej w nim pychy, jak gdyby zupełnie o niej zapomniał.
Po pewnym czasie, odwrócił się do Aidena i wyszczerzył końce kłów. Wykonał kilka płynnych, a nie jak wcześniej niezwykle pokracznych susów i już znalazł się przy nim.
– No i jak? Niesamowicie doskonale, prawda? – rzekł i uniósł wyżej pysk, wraz... z końcem ogona. Czyżby weszło mu to w nawyk? Z czasem pewnie mu przejdzie.
Licznik słów: 428
<br>
<br>
Atut:
Szczęściarz – fortuna jest Ci wyjątkowo przychylna. Jeśli w walce, polowaniu lub na misji nie powiedzie Ci się, możesz oszukać przeznaczenie i zmylić los. Sukces w poczynaniach jest wtedy marginalny, może jednak odwrócić Twoje szanse.
Jeśli smok użyje tej zdolności dany test umiejętności staje się 1 sukcesem (do wykorzystania raz na misję/polowanie – łowcy raz na 2 tyg).
Chytry przeciwnik – potrafisz na swoją korzyść obrócić ruch twojego przeciwnika podczas walki, w ten sposób zdobywając nad nim nieznaczną przewagę.
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
<br>
Atrybuty:
Siła: 1
Wytrzymałość: 1
Zręczność: 1
Inteligencja: 1
Percepcja: 2
Aparycja: 3
<br>
Umiejętności:
Bieg 1