Wydrążony pień

Niegdyś miejsce to nosiło miano Białej Puszczy, poświęconej Bogom oraz spokojowi, jednak z czasem natura zajęła wydeptane ścieżki i rozrosła się do ciemnych gęstwin, przez które smocze spojrzenie przedziera się z trudem.
Kakofonia Szeptów
Dawna postać
Hush
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 289
Rejestracja: 04 maja 2020, 20:52
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 66
Rasa: północny x wywernowy

Post autor: Kakofonia Szeptów »
A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,A,O,W,Skr,Prs,MP,Kż,Śl: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Niestabilny, Mistyk, Poświęcenie

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Niedorostek Ognia postanowił udać się na krótką wycieczkę. Nie widział się za często z członkami własnego stada. W zasadzie nie czuł z nimi jakiejś większej więzi ponad tą, która wykiełkowała w jego sercu sama. Może nie dorósł do tego by poznać jak silną ta więź będzie? Był za młody by poznać uczucie sprzed wielu, wielu księżyców. Czy wystarczy go jedynie pchnąć by serce zapłonęło tak jak kiedyś? Kto wie... Nikt do tego się nie kwapił.
W końcu znalazł się w Dzikiej Puszczy. Doprawdy była to dziwna okolica. Tak wielki las... Wydawał się martwy. Nie słychać było zwierzyny. Jedynie niewielkie ptactwo czasem przerywało ciszę. Czy to był powód, dla którego żadne ze stad nie chciało tych terenów? Martwica je trawiące przeszłaby do smoczych domów i stadnych lasów. Nahl usiadł przy zwalonym drzewie. Pusty w środku pień nosił wiele śladów smoczej bytności. On może też coś po sobie zostawi?

Licznik słów: 147
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Just sing your lullabies, lullabies put me to sleep
And with these lullabies, filled with lies, go and leave me
The miles turned to silence
With years we’ll learn to forget


Atuty:
~ Ostry Wzrok ~
Żaden kamyk nie ucieknie przed bystrym wzrokiem młodego czarodzieja!
(Dodatkowa kość przy rzutach na percepcję- kamienie)

~ Niestabliny ~
Im więcej maddary tym smok silniejszy tak?
(Dodatkowa kość przy rzutach na akcję magiczne, w razie niepowodzenia rana ciężka)

~ Mistyk ~
Dobrze mieć znajomości na samej górze prawda?
(+1 sukces do ataku magicznego raz na walkę)

~Poświęcenie~
Do ostatniej kropli... I może chwilkę dłużej?
(raz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej)
Wyzwolony Rozrabiaka
Dawna postać
Zielono mi
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1458
Rejestracja: 14 maja 2019, 22:56
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 80
Rasa: Drzewny/Wężowy
Opiekun: Strażnik Gwiazd
Partner: Lisia Mistyfikacja

Post autor: Wyzwolony Rozrabiaka »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 3| A: 2
U: B,L,W,Pł,M,A,O,Kż,MP,MA,MO: 1 | Śl,Skr: 2
Atuty: Zwinny, Chytry Przeciwnik, Poszukiwacz, Wybraniec bogów
Las zawsze przyciągał drzewnego smoka, a tereny pokoju były o tyle ciekawe, że praktycznie nie dało się nie wpaść na kogoś nowego i interesującego. Tak Zefir poznał Puryfikacje, dzięki której stał się łowcą. Na ustroniach poznał Lisią, swoja partnerkę, z którą wychowuje pisklaka. Jak by na to nie spojrzeć, z wycieczek w te tereny wynikają tylko pozytywne rzeczy. To też samiec ucieszył się, gdy usłyszał nadchodzącego smoka. Zapach nie był mu znany, czyli kolejna osoba, którą przyjdzie mu poznać. Nieznajomy zajął wygodnie miejsce przy kłodzie, nie spostrzegając nawet warstwą ziemi i brudu łowcy. Korona podniósł się cicho z ziemi, będąc po przeciwnej stronie kłody, co ognisty adept. Będąc grzbietami do siebie, uśmiechnięty smok powiedział spokojnie.
– Las jest takim relaksującym miejscem. Można po prostu usiąść i oglądać jak świat dookoła porusza się swoim tempem. Wszystko jest zawsze tak jak powinno być, natura utrzymuje ład, porządek. Od mrówek na ziemi, po gałęzie drzew, wiatr w górach, woda w rzekach. W sumie to na większą skalę smoki dużo nie wnoszą, po prostu kolejne drapieżniki.– Nie ma to jak zacząć rozmowę od przekonania słuchacza, że jest się stukniętym. Może i tak się wydawało większości, ale tylko prawdziwi miłośnicy lasu zrozumieją pełne znaczenie słów drzewnego samca.
– Hej młody, co słychać po drugiej stronie kłody. Tam też jest tak fajnie jak po tej?– Rzucił przed siebie, nawet na moment nie odwracając się, by spojrzeć na przybysza. Nie dlatego, że nim gardził, ani nic takiego. Zwyczajnie był zafascynowany otoczeniem na tyle, że nie widział potrzeby bezpośredniego patrzenia na adresata. Poza tym, gdy się rozmawia z kimś, kogo się nawet nie widzi, to ma się to uczucie absolutnej aminowości, a to zawsze zabawnie wpływa na kierunek rozmów. Bez obaw można się wtedy dzielić wszelkimi sekretami nikt się nigdy nie dowie czyje tak naprawdę są.

Licznik słów: 298
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek"Sometimes it's best to stop and appreciate the little things."~James "Smoke" Porter»Chytry Przeciwnik W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji
smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST Następne użycie (20.05)
»Poszukiwacz Raz na tydzień w polowaniu/misji smok ma 1 dodatkowy sukces do testów na Percepcję (niepołączonych z żadną umiejętnością). Następne użycie (21.10)
Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
»Wybraniec bogów Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek/dwa tygodnie polowania/misji/bitwy/dla uzdrowicieli raz na tydzień w dowolnie wybranym miejscu. Następne użycie (19.05) Narracja #7a4c25Dialogi #609170Mentalna #ab2c44
Kakofonia Szeptów
Dawna postać
Hush
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 289
Rejestracja: 04 maja 2020, 20:52
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 66
Rasa: północny x wywernowy

Post autor: Kakofonia Szeptów »
A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,A,O,W,Skr,Prs,MP,Kż,Śl: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Niestabilny, Mistyk, Poświęcenie
Kogo Nahl poznał w takiej okolicy? W lesie właśnie? Pewnie wiele smoków. Może większość aktualnego Ognia... Smoki z innych stad, które już zdążyły być przywódcami. Zefira spotkał? Nie pamięta... Żadnego z tych spotkań już nie pamięta. To będzie jedno z pierwszych jakie wbiją się w pamięć samca. Być może... Samiec siedząc przy drzewie zaczął obracać w pojedynczym szponie skrzydła kawałek drewna. Magia poszła w ruch, a cieniutkie ostrza wycinały kawałek za kawałkiem. Zaczął powoli powstawać z tego zarys smoka. Również wyverny o gładkich łuskach i ostro zakończonym łbie z niewielkim kłem wystającym z boku pyska. Później zaczął wycinać kolce na łbie. Jeden za drugim... Gdzieś w połowie jednak ucho samca drgnęło a magia się zatrzymała w połowie skrzydła.
~ Ich ogień jedynie niszczy. Ich łapy depczą, a kły rozrywają zwierzęce ciała dla sportu. Smok będąc gościem natury pragnie sobie ją podporządkować. Przynajmniej... To ledwie moje zdanie. Nic nie znaczące jak nasze życia w perspektywie wiecznej tułaczki smoczego gatunku.~ Odpowiedział spokojnie rzeźbiąc uśmiech na pysku swojego drewnianego smoka.
~ Jest... nie najgorzej. Trochę mokro w zad, lecz to normalne gdy siedzi się na ściółce. I martwo przed pyskiem... Ale to przekleństwo tego miejsca. Często tak spacerujesz zaczepiając obcych?~ Głos adepta był stoicki... Niemal tak spokojny jak ten las i brzmiący bardzo... dorośle. Nie było w nim niczego z pisklęcego pisku.

Licznik słów: 219
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Just sing your lullabies, lullabies put me to sleep
And with these lullabies, filled with lies, go and leave me
The miles turned to silence
With years we’ll learn to forget


Atuty:
~ Ostry Wzrok ~
Żaden kamyk nie ucieknie przed bystrym wzrokiem młodego czarodzieja!
(Dodatkowa kość przy rzutach na percepcję- kamienie)

~ Niestabliny ~
Im więcej maddary tym smok silniejszy tak?
(Dodatkowa kość przy rzutach na akcję magiczne, w razie niepowodzenia rana ciężka)

~ Mistyk ~
Dobrze mieć znajomości na samej górze prawda?
(+1 sukces do ataku magicznego raz na walkę)

~Poświęcenie~
Do ostatniej kropli... I może chwilkę dłużej?
(raz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej)
Wyzwolony Rozrabiaka
Dawna postać
Zielono mi
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1458
Rejestracja: 14 maja 2019, 22:56
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 80
Rasa: Drzewny/Wężowy
Opiekun: Strażnik Gwiazd
Partner: Lisia Mistyfikacja

Post autor: Wyzwolony Rozrabiaka »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 3| A: 2
U: B,L,W,Pł,M,A,O,Kż,MP,MA,MO: 1 | Śl,Skr: 2
Atuty: Zwinny, Chytry Przeciwnik, Poszukiwacz, Wybraniec bogów
Drzewny zaśmiał się, nie był tutaj jednak jedynym dziwakiem. Słowa obcego wydawały się być ponure, ale też nadmiernie przesycone, co dawało przywódcy znać, że towarzysz jedynie próbuje zgrywać ponurego pana ciemności i nienawiści. Strzelałby, że jest z plagi, ale miał na to równie szanse co natrafienie na smoka z wody czy ognia. Charakterem jednak nie wywarł dużego wrażenia na Koronie, pewnie kolejny nastolatek, myślący, że wygląda w ten sposób bardziej tajemniczo i ciekawiej. Nie były to złe cechy, prawie każdy przechodził przez taki okres, nawet ziemny samiec. Teraz ciężko jest zobaczyć go bez uśmiechu na pysku, nawet jako poważny przywódca.
– Tylko gdy mam czas, a tego wydaje się być coraz mniej. Z tymi wszystkimi obowiązkami i smokami od opieki, czasem mam wrażenie, że czasu starcza mi tylko na sen i posiłek. Na szczęście mam dobrą odskocznię, a dokładniej mój zawód. Kiedy twoja praca jest też twoim hobby to w sumie nie musisz w ogóle pracować. Całkiem fajna rzecz nie sądzisz?–Zapytał się, spoglądając na poruszające się powoli gałęzie drzew. Szum wiatru wypełniał ciszę po między wypowiedziami w idealny sposób. Nie przeszkadzał w mówieniu, ale nie pozwalał na pojawienie się niezręcznej ciszy.
– A ty? Wydajesz się nie doceniać tego miejsca i mimo dalej tu jesteś. Jeżeli jest tu tylko okej, to czemu nie pójdziesz gdzieś, gdzie ci jest lepiej, na przykład nad jezioro. Wolisz wodę od lasów?– Proste pytanie, a może się z niego dowiedzieć wiele rzeczy o rozmówcy. Nie żeby to zmieniło się w jakąś skomplikowaną grę, by wywnioskować z kim się rozmawia, lecz czysta ciekawość odnoście ponurego smoka.

Licznik słów: 260
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek"Sometimes it's best to stop and appreciate the little things."~James "Smoke" Porter»Chytry Przeciwnik W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji
smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST Następne użycie (20.05)
»Poszukiwacz Raz na tydzień w polowaniu/misji smok ma 1 dodatkowy sukces do testów na Percepcję (niepołączonych z żadną umiejętnością). Następne użycie (21.10)
Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
»Wybraniec bogów Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek/dwa tygodnie polowania/misji/bitwy/dla uzdrowicieli raz na tydzień w dowolnie wybranym miejscu. Następne użycie (19.05) Narracja #7a4c25Dialogi #609170Mentalna #ab2c44
Kakofonia Szeptów
Dawna postać
Hush
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 289
Rejestracja: 04 maja 2020, 20:52
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 66
Rasa: północny x wywernowy

Post autor: Kakofonia Szeptów »
A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,A,O,W,Skr,Prs,MP,Kż,Śl: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Niestabilny, Mistyk, Poświęcenie
Oh! Fe... Nahl był dziwny od zawsze. Dużo myślał. Długo obserwował i układał sobie czas by móc wyciągnąć jak najczystszy wniosek. W przeciwieństwie do rozmówcy adepta, który wniosek od "mhroczności" Malachitowego wyciągnął bardzo szybko. Może i rzeczywiście miał tylko naście księżyców. Może i mógł brzmieć na lekko tajemniczego i mrocznego samca, lecz... Nie było to podstawą do przypięcia mu łatki. Chociaż co ja tam wiem... Niektórym łatkowanie smoków przychodziło zbyt łatwo. Nahl jednak... Przeszedł już przez ten okres. Zwyczajnie mówił co myślał. Widział jak smoki zaburzają porządek w Dzikiej Puszczy. Nigdzie nie czuć tu zwierzyny, jedynie smoki... Co to za puszcza skąd zwierzyna ucieka?
~ Jesteś przywódcą prawda? Nie cieszy cię opieka nad stadem? Mówisz jakby ci to ciążyło. Wspaniale pewnie jest być ojcem dla całego stada.~ Skomentował krótko. Sam marzył by kiedyś objąć tak odpowiedzialną funkcję. Nie wiedział czy byłby dobrym przywódcą. Czuł jedynie, że da radę.
~ Zabijanie nie brzmi jak dobre hobby niezależnie od zawodu. Jednak miło, że cieszysz się ze swojego wyboru. Ja jeszcze nie jestem na tyle obeznany z areną by móc powiedzieć, że cieszę się z przebywania tam. Jest jednak... miło w ferworze walki. ~ Sam westchnął cicho zawieszając spojrzenie na jednej ulistnionej gałęzi. Ciekawe co to za drzewo... Może powinien się nimi zainteresować i skatalogować wszystkie gatunki? Nie siedzieli zbyt długo w ciszy. Samiec odezwał się kolejny raz, a Nahl zastrzygł uchem chłonąc pytanie, które padło w jego kierunku. Uśmiechnął się lekko.
~ Ja? Nie zwykłem rozpoczynać rozmów, ale też nie lubię ich kończyć. A lasy... Miło jest obserwować z boku jak żyje własnym życiem. Jeziora też wyglądają malowniczo lecz moje ciało nie lubi wody, a do pływania jest... lekko mówiąc nie przystosowane. Miło byłoby siedzieć wśród skał byle na czymś miękkim. Hej... A jak to jest przewodzić?~ Zapytał łapiąc iskierkę entuzjazmu. Choć miał wrażenie, że wie jak to jest... Taką cichą myśl. Najwyżej smok, z którym Nahl rozmawia przedstawi mu własny punkt widzenia.

Licznik słów: 321
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Just sing your lullabies, lullabies put me to sleep
And with these lullabies, filled with lies, go and leave me
The miles turned to silence
With years we’ll learn to forget


Atuty:
~ Ostry Wzrok ~
Żaden kamyk nie ucieknie przed bystrym wzrokiem młodego czarodzieja!
(Dodatkowa kość przy rzutach na percepcję- kamienie)

~ Niestabliny ~
Im więcej maddary tym smok silniejszy tak?
(Dodatkowa kość przy rzutach na akcję magiczne, w razie niepowodzenia rana ciężka)

~ Mistyk ~
Dobrze mieć znajomości na samej górze prawda?
(+1 sukces do ataku magicznego raz na walkę)

~Poświęcenie~
Do ostatniej kropli... I może chwilkę dłużej?
(raz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej)
Wyzwolony Rozrabiaka
Dawna postać
Zielono mi
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1458
Rejestracja: 14 maja 2019, 22:56
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 80
Rasa: Drzewny/Wężowy
Opiekun: Strażnik Gwiazd
Partner: Lisia Mistyfikacja

Post autor: Wyzwolony Rozrabiaka »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 3| A: 2
U: B,L,W,Pł,M,A,O,Kż,MP,MA,MO: 1 | Śl,Skr: 2
Atuty: Zwinny, Chytry Przeciwnik, Poszukiwacz, Wybraniec bogów
Wojownik, czyli osobowością pasuje idealnie. Trafił w cel swoim podejrzeniem o przywództwo, ale nie było to ciężkie do zgadnięcia po „smokami do opieki”. Mógł też obstawiać piastuna, ale chyba lepiej przestrzelić niż obrazić kogoś ważnego. Korona w sumie nie potrafił powiedzieć, czy przewodzenie mu się podoba. Nie był bardzo zainteresowany polityką i na tyrana też się nie nadawał. Jego natura i podejście do życia raczej nie obróci wolnych stad na grzbiet, ale może przynajmniej zostawi po sobie lepsze stado.
– Opieka nad stadem to jedno, ale jest jeszcze wszystko inne. Relacje między stadne, rangi, konflikty, to wszystko moje problemy. Już nie mówiąc o zdrajcach, którzy opuścili wcześniej stado. Jest dużo do zrobienie i zadbania, a czasu mało. Mój pisklak będzie za niedługo adeptem, a ja nie miałem czasu z nim nawet porozmawiać o dalszej karierze. Księżyce uciekają tak szybko, wydawać się mogło, że jeszcze wczoraj stawałem się łowcą.– To były czasy, pod niektórymi względami gorsze, ale zdecydowanie nie zapamiętane jako negatywne.
– Zależy jak na to patrzysz. Ja nie widzę tego jako zabijanie, tylko jako zdobywanie jedzenia. Tak jak podnoszenie warzyw, czy owoców. Poza tym mam też okazje potem kombinować z przygotowywaniem tego mięsa z różnymi kombinacjami owoców i przypraw. Zawsze mi się to podobało, ale jak już mówiłem, brakuje czasu.– Jego rozmówca okazał się być wojownikiem, albo magiem. Ranga która nie pasowała by do Korony, gdyż wystawianie się na ból i rany było dla niego głupim pomysłem. Jednak z jakiś powodów wojownicy byli zadowoleni gdy łamały im się kości i targała skóra, dziwne upodobania. Okazał się też nie być wodnym, nie był przystosowany do wody. Do drzew też chyba nie był, wolał niebo, albo góry. Pewnie wywernowy, albo powietrzny, w sumie to nie miało znaczenia. Dobrze było usłyszeć, że nie tylko brązowy uważał, że lasu są uspokajające. Padło pytanie, na które odpowiedz była prosta.
– Stresujące… Dużo smoków spodziewa się, że rozwiąże wszystkie ich problemy, naprawię stado i ich życia. Ale prawda jest taka, że jestem tylko jednym samcem i to w dodatku nie takim mądrym, jak się wszystkim wydaje. Na moim grzbiecie spoczywa całe stado, a ja nie mam wyboru, tylko je tam utrzymać. Ale też satysfakcjonujące, bo taka władza pozwala na zrobienie wiele dobrego.

Licznik słów: 367
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek"Sometimes it's best to stop and appreciate the little things."~James "Smoke" Porter»Chytry Przeciwnik W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji
smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST Następne użycie (20.05)
»Poszukiwacz Raz na tydzień w polowaniu/misji smok ma 1 dodatkowy sukces do testów na Percepcję (niepołączonych z żadną umiejętnością). Następne użycie (21.10)
Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
»Wybraniec bogów Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek/dwa tygodnie polowania/misji/bitwy/dla uzdrowicieli raz na tydzień w dowolnie wybranym miejscu. Następne użycie (19.05) Narracja #7a4c25Dialogi #609170Mentalna #ab2c44
Kakofonia Szeptów
Dawna postać
Hush
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 289
Rejestracja: 04 maja 2020, 20:52
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 66
Rasa: północny x wywernowy

Post autor: Kakofonia Szeptów »
A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,A,O,W,Skr,Prs,MP,Kż,Śl: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Niestabilny, Mistyk, Poświęcenie
Czarodziej... Czyli swoim strzałem chybił o cały aspekt walki. Nie brzmi to jak mistrzostwo w dedukcji, ale rozmówca Nahla też do najgorszych nie należał. Pewnie znalazłby się ktoś kto sądziłby, że rozmawia z samicą... W każdym razie Malachitowy wychodził na kogoś w domyślaniu się o życiu rozmówcy zwyczajnie lepszego, przynajmniej na razie. Pewnie nie raz popisze się jeszcze brakiem doświadczenia prawda? No chyba, że magicznymi sposobami takowe posiadał. Młody samiec wysłuchał w uwadze starszego smoka. Nie przerywał mu, a jedynie skłonił się kilka razy łbem do samego siebie.
~ Zgadzając się zostać przywódcą wiedziałeś z czym to się wiąże prawda? Nie masz nikogo do pomocy? Starszyzna? Były przywódca... Nie powinieneś być z tym sam. Zdrajcy... Łatwo jest nam użyć tego słowa, lecz czemu są zdrajcami? Co zrobili poza tym, że odeszli? Czy wiesz chociaż dlaczego? Jako przywódca nie powinieneś rzucać takimi określeniami póki nie skonfrontujesz się z domniemanym zdrajcą. W przeciwnym wypadku po części sam jesteś winien tej zdrady.~ Głos samca nie był ani uniesiony, ani ostry. Był spokojny i melodyjny, niemal śpiewny. Samiec chciał swoimi słowami po za wyrażeniem opinii otworzyć pole do dyskusji.
~ Twój pisklak musi być szczęśliwy z wysoko postawionego ojca. Ja na jego miejscu bym był. Nie chcę cię osądzać, nie gdy sam nie mam potomstwa, lecz... daj swojemu pisklakowi kilka dni razem. Ja bym tak zrobił by go nie stracić.~ Jak dziwne, że młodszy smok pouczał przywódcę prawda? Czy duma Korony odrzuci te rady? Każe się odwrócić by dojrzeć młokosa, z którego zdaniem nie powinien się liczyć? Westchnął cicho w odpowiedzi na słowa siedzącego po drugiej stronie drzewa smoka.
~ Przygotowaniem? Tak odróżniamy się od zwykłych drapieżników. Gustownym przygotowaniem mięsa by cieszyło języki. Ehh... W każdym razie nie mam nic do twojego punktu widzenia. Szczerze sam mam dość surowizny.~ Ton samca stał się na momencik żartobliwy. Ostatnio ta łowczyni z Wody dała mu do spróbowania przetworzony pokarm. Było nawet, nawet... Gdyby nie był głodny pewnie delektowałby się ciut dłużej.
On sam nie patrzył na to z tej strony. Stado było dla niego najwyższą wartością. Chciał je chronić. Dlatego potrzebował treningu by szlifować umiejętności i potrzebował sposobu by te umiejętności zdobyć.
~ Czy to dziwne, że po przywódcy spodziewa się naprawy stada? Nie masz przecież tylko stać na międzystadnych zebraniach i ładnie wyglądać. Nie powinieneś siedzieć w tym sam przyjacielu. Twój głos nie zawsze będzie tym najlepszym. Dyskutując z kimś kogo darzysz szacunkiem, niekoniecznie sympatią pozwoli dostrzec inne perspektywy. Podjąć lepsze decyzje i podzielić się tym "ciężarem" jak sam to określiłeś. Twoje stado ci ufa jeśli jesteś tym za kogo się podajesz.~ I cisza. Przerwana jedynie przez szelest składanego pióropusza.

Licznik słów: 435
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Just sing your lullabies, lullabies put me to sleep
And with these lullabies, filled with lies, go and leave me
The miles turned to silence
With years we’ll learn to forget


Atuty:
~ Ostry Wzrok ~
Żaden kamyk nie ucieknie przed bystrym wzrokiem młodego czarodzieja!
(Dodatkowa kość przy rzutach na percepcję- kamienie)

~ Niestabliny ~
Im więcej maddary tym smok silniejszy tak?
(Dodatkowa kość przy rzutach na akcję magiczne, w razie niepowodzenia rana ciężka)

~ Mistyk ~
Dobrze mieć znajomości na samej górze prawda?
(+1 sukces do ataku magicznego raz na walkę)

~Poświęcenie~
Do ostatniej kropli... I może chwilkę dłużej?
(raz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej)
Wyzwolony Rozrabiaka
Dawna postać
Zielono mi
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1458
Rejestracja: 14 maja 2019, 22:56
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 80
Rasa: Drzewny/Wężowy
Opiekun: Strażnik Gwiazd
Partner: Lisia Mistyfikacja

Post autor: Wyzwolony Rozrabiaka »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 3| A: 2
U: B,L,W,Pł,M,A,O,Kż,MP,MA,MO: 1 | Śl,Skr: 2
Atuty: Zwinny, Chytry Przeciwnik, Poszukiwacz, Wybraniec bogów
To prawda, potrzebuje zastępcy. Zastanawiał się już nad tym długo, może nawet za długo jak na taką pozornie prostą decyzję. „Weź kogoś kogo darzysz szacunkiem”, to dość obszerna grupa. Może problem polegał na tym, że Korona lubił zbyt wiele smoków ze swojego stada. Może oprócz jednego starszego, wszyscy byli mu jak rodzina, darzył wszystkich szacunkiem i zaufaniem. Miał swoich ulubieńców, ale bał się też podejmować pochopnej decyzji.
– Wiem, że mogę winić tylko siebie za cały ten bałagan, ale miałem nadzieję, że będzie trochę lżej. Inni przywódcy nigdy nie wyglądali na zmęczonych, albo zdenerwowanych. Może też ja za bardzo przejmuje się niektórymi rzeczami, za dużo wybiegam w przyszłość.– Powiedział wzdychając, ciężko było mu się uspokoić od kiedy dostał wszystkie te obowiązki.
– O pomoc jest łatwo, prawda. Ale o dobrą pomoc, nie zawsze. Wybranie zastępcy nie jest takie proste, wiele spraw opiera się na tym wyborze. Mam wrażenie, że jeżeli podejmę decyzję zbyt pochopnie, to będę potem żałował, co nie pomoże z moją obecną sytuację mentalną. Ale jego brak też mi zaczyna przeszkadzać i tworzy się błędne koło…– Urwał, słyszalnie zaczynając się martwić coraz bardziej. Zrobił kilka kontrolowanych wdechów i wydechów i kontynuował spokojne.
– Nie chce popełnić błędu już na samym początku rządzenia. Ale są sprawy, w których nie mogę sięgnąć po poradę. Tych obawiam się najbardziej.– Zrobiło się trochę poważnie, a dalszy temat też nie wyglądał, jakby miał to zmienić.
– Zdrajcy są ciężkim tematem, zwłaszcza, że prawie nic nie wiem o ich dezercji. Jako zastępca słyszałem tylko imiona, ale nigdy motywacje. Kazano mi podejmować decyzję o życiu i śmierci kiedy nie wiedziałem nic, o osobie którą skazywałem. Zdrajca przestaje być kimś z motywacjami, widziany jest jedynie jako potwór gotowy zabić własną rodzinę.– Powiedział smutno, chyba naprawdę było mu szkoda wszystkich tych smoków. Wiele z nich nie zasługiwało na te tytuły, ale jednocześnie zapracowali sobie na nie. Kolejna skomplikowana sprawa, wymagająca więcej wyrwanych włosów z grzywy niż jest to warte. To chyba motyw przewodni każdego rządzącego, walka nie warta mięsa. Przeskoczyli na rodzicielstwo, co w obecnym stanie emocjonalnym ziemskiego nie wróżyło dobrze.
– Nie jestem jego ojcem, wolę określenie opiekun. Jakoś czuje się ze sobą lepiej gdy nie słyszę tego określenia skierowanego w moją stronę. Zawsze wydawał się być zadowolony z tego co ma, co mnie cieszy. Sam tak nie miałem za młodu, więc on zasługuje na coś lepszego. Mam nadzieję, że naprawdę jest szczęśliwy, tego tylko chce. Ale może będzie lepiej, jeżeli będę dla niego tylko przewodnikiem. Pokaże mu jak wygląda świat i z resztą poradzi sobie sam. Chyba nie jestem najlepszym wzorcem do naśladowania, nie na dłuższą metę.– Dalej martwił się, popełnić błędy swojego ojca, dlatego też wahał się rozmawiać z synem. Co jeżeli upodobni się do niego, tak jak Korona upodobnił się do swojego taty. Kolejna rzecz, wymagająca uwagi i rozwagi, oraz ponownie sprawa, w której nie ma co liczyć na poradę.

Licznik słów: 477
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek"Sometimes it's best to stop and appreciate the little things."~James "Smoke" Porter»Chytry Przeciwnik W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji
smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST Następne użycie (20.05)
»Poszukiwacz Raz na tydzień w polowaniu/misji smok ma 1 dodatkowy sukces do testów na Percepcję (niepołączonych z żadną umiejętnością). Następne użycie (21.10)
Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
»Wybraniec bogów Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek/dwa tygodnie polowania/misji/bitwy/dla uzdrowicieli raz na tydzień w dowolnie wybranym miejscu. Następne użycie (19.05) Narracja #7a4c25Dialogi #609170Mentalna #ab2c44
Kakofonia Szeptów
Dawna postać
Hush
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 289
Rejestracja: 04 maja 2020, 20:52
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 66
Rasa: północny x wywernowy

Post autor: Kakofonia Szeptów »
A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,A,O,W,Skr,Prs,MP,Kż,Śl: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Niestabilny, Mistyk, Poświęcenie
Może powinien sięgnąć po smoka, z którym nie jest... zbyt blisko. By nikt nie naginał własnego zdania na rzecz przyjaźni. By spór jeśli by powstał mógłby prowadzić do rozwiązania jakie da coś dobrego ich stadu. Nic trudnego prawda? Wystarczy nie podkładać sobie łap i działać mniej więcej wspólnie w całości dla dobra ogółu. Może jednak... Było to jedynie nieważne zdanie młodego czarodzieja?
~ Może. Albo zwyczajnie się nie nadajesz. Zdań jest pewnie tak wiele jak smoków, które poznałeś. Przywódca... myślę, że powinien wybiegać w przyszłość. Sam tak powiedziałeś prawda? Chcesz zostawić po sobie lepsze stado. Jak to zrobisz nie myśląc o jego przyszłości? W końcu uda ci się odpocząć. Prędzej... czy później.~ Bo przywódca osiąga spokój dopiero gdy przywódcą być przestaje. Wtedy nikt nie oczekuje od niego wszystkiego. Może umrzeć... może zrezygnować z roli lub przegrać ją w walce. Lub po prostu poprosić kogoś by go zastąpił na księżyc. Tak... Szkoda, że dawniej o tym nie pomyślałem.
~ Stado cię wybrało prawda? Może i zastępce powinno wybrać. Twój głos winien być tym decydującym ale wysłuchaj tego co twoja rodzina myśli. To taka pierwsza pomoc zastępcy. Gdy jest nim całe stado.~ Skończył, a jego pojedynczy szpon na skrzydle delikatnie zastukał o jeden z okolicznych kamieni. Ładny... Może powinien go zabrać.
~ Też tak uważasz? Mimo, że znasz tylko imiona? Nie popełniaj większej ilości błędów jakie zostały już popełnione. Smoki nie rodzą się ze zdradą w krwi. Jeśli domniemani zdrajcy od urodzenia byli członkami twojego stada... Powód odejścia musiał być czymś wielkim.~ No trudno wychować smoka by nie chciał żyć w miejscu gdzie się urodził... prawda? By tak się stało trzeba by wychowanie smoka... zwyczajnie odrzucić i nie dać mu powodów do miłości do stada. Tak jak Nahl... Nikt go nie wychował. Nikt mu nie przekazał niezbędnych wartości. Poznał je sam... Czy to pierwszy czy już kolejny razy.
Kolejne słowa. To brzmiało jakby samiec odrzucił własne pisklę. Nahl jednak odetchnął tylko głęboko. Samiec nie był świadom krzywdy jaką pisklęciu wyrządza.
~ Nie musi pokazywać, że czegoś mu brakuje by tak było. Znam takich co oddaliby wiele za możliwość nazwania kogoś ojcem. Za fakt, że ktoś taki istnieje i mogą do niego przyjść. Opiekunem może być przecież każdy... A ojca... Ma się tylko jednego.~ Skończył cichym westchnieniem.

Licznik słów: 374
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Just sing your lullabies, lullabies put me to sleep
And with these lullabies, filled with lies, go and leave me
The miles turned to silence
With years we’ll learn to forget


Atuty:
~ Ostry Wzrok ~
Żaden kamyk nie ucieknie przed bystrym wzrokiem młodego czarodzieja!
(Dodatkowa kość przy rzutach na percepcję- kamienie)

~ Niestabliny ~
Im więcej maddary tym smok silniejszy tak?
(Dodatkowa kość przy rzutach na akcję magiczne, w razie niepowodzenia rana ciężka)

~ Mistyk ~
Dobrze mieć znajomości na samej górze prawda?
(+1 sukces do ataku magicznego raz na walkę)

~Poświęcenie~
Do ostatniej kropli... I może chwilkę dłużej?
(raz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej)
Wyzwolony Rozrabiaka
Dawna postać
Zielono mi
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1458
Rejestracja: 14 maja 2019, 22:56
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 80
Rasa: Drzewny/Wężowy
Opiekun: Strażnik Gwiazd
Partner: Lisia Mistyfikacja

Post autor: Wyzwolony Rozrabiaka »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 3| A: 2
U: B,L,W,Pł,M,A,O,Kż,MP,MA,MO: 1 | Śl,Skr: 2
Atuty: Zwinny, Chytry Przeciwnik, Poszukiwacz, Wybraniec bogów
Odpoczynek… To słowo brzmiało niesamowicie kojąco dla Korony. Ile by teraz nie dał za dobrze przespaną noc, za jeden dzień wytchnienia od problemów. Ale wiedział też, że jego obowiązkiem jest bycie w ciągłym stresie, pozostawanie czujnym.
– Zastępca wybierany przez stado też nie jest najlepszym pomysłem. Wybierają kogoś, kto najlepiej nadawałby się do rządzenia, a ja nie potrzebuje sobowtóra, tylko pomocnika. Wydaje mi się, że zastępca powinien być kimś, z kim łatwo będzie mi się dogadać, z kim mogę współpracować. Jeżeli będzie to ktoś, kto mnie nie lubi, to ta współpraca będzie utrudniona.– To była decyzja którą musi podjąć sam, nie ma wyboru. Zdrajcy byli albo uznawali za absolutne ścierwo świata, albo za bohaterów, w zależności kogo się spyta. Jedni ich wychwalają, bronią, a inni po prostu nienawidzą. To też zapewne zależy od wychowania, albo od punktu widzenia sprawy.
– Nie potrafię być zły na zdrajców, nie jest to w mojej naturze. Jedne co do nich czuje to współczucie i smutek. Współczucie, że musieli popełnić taką wielką zbrodnie, powodu sytuacji w której się znaleźli. A smutek, bo nie zdołałem im jakoś pomóc… Wiem, że nie zawsze jest to możliwe, albo, że nie wszyscy chcą ode mnie pomocy. Jednak, przysięgałem starać się pomóc każdemu, więc czuje się winny po części za wszystkie te odejścia.– Powiedział, tłumacząc swoje podejście do tego tematu. Nie ma pojęcie co zrobiłby gdyby przyszło mu skazać Godnego, albo Krwawego za to co zrobili.
– Nie jestem za zabijaniem zdrajców. Ich akcje wynikają z desperacji, nie wychowania, czy natury. Wciąż, uważam, że kara powinna istnieć, ale może nie taka sroga.– Dodał potem, mając nadzieję usłyszeć stanowisko samca na ten temat.
– Nie zabraniam mu używania tego słowa, po prostu nie chce go oszukiwać. Jego ojciec gdzieś tam jest, za granicą. Ja jedynie się nim opiekuje, więc tylko na taki tytuł zasługuje. Zawszę mogą ze mną porozmawiać i traktować mnie jakbym był dla nich rodzicem, ale czy jeżeli piastun zacznie walczyć na arenie to zostanie mianowany wojownikiem? Może popełniam błąd, może jestem okropnym opiekunem, ale nie jestem złym ojcem. I przysięgam że nigdy nie będę.

Licznik słów: 346
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek"Sometimes it's best to stop and appreciate the little things."~James "Smoke" Porter»Chytry Przeciwnik W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji
smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST Następne użycie (20.05)
»Poszukiwacz Raz na tydzień w polowaniu/misji smok ma 1 dodatkowy sukces do testów na Percepcję (niepołączonych z żadną umiejętnością). Następne użycie (21.10)
Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
»Wybraniec bogów Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek/dwa tygodnie polowania/misji/bitwy/dla uzdrowicieli raz na tydzień w dowolnie wybranym miejscu. Następne użycie (19.05) Narracja #7a4c25Dialogi #609170Mentalna #ab2c44
Kakofonia Szeptów
Dawna postać
Hush
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 289
Rejestracja: 04 maja 2020, 20:52
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 66
Rasa: północny x wywernowy

Post autor: Kakofonia Szeptów »
A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,A,O,W,Skr,Prs,MP,Kż,Śl: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Niestabilny, Mistyk, Poświęcenie
Może odpoczynek pomógłby zebrać Koronie myśli? Przemyśleć co sam mówi i lepiej dobrać słowa. Cóż... Malachit spróbuje sprostować jego myślenie choć trochę.
~ Mylisz pojęcia przyjacielu. Zastępca to ktoś kto powinien się szkolić do obrania przywództwa gdy ciebie w pewnym momencie zabraknie. Nie pomocnik czy smok na posyłki. I masz rację powinien być kimś z kim idzie się dogadać, ale nie kimś kto ślepo powiela twoje zdanie. Mam nadzieję, że wybierzesz mądrze. W innym wypadku szkoda stada... któremukolwiek przewodzisz.~ Głos samca pozostawał niezmiennie spokojny, a on sam jedynie westchnął szurając ogonem po leśnej ściółce. No i proszę... Już trochę uwalony. No cóż białe futro miało swoje znaczące minusy.
~ Rozumiem cię... Chyba. W każdym razie nie powinieneś obarczać się tym całym tylko po prostu poznać powody i motywy. Może zaważył o tym konflikt wewnątrz twojego stada? Może gotuje się kolejny i teraz będziesz miał szansę go zażegnać? Nie pozostawiaj spraw nierozwiązanych.~ Wciąż czuł się dziwnie dając rady z pewnością komuś wiele starszemu. Choć może zwyczajnie dzielił się przemyśleniami? Nie musiały to koniecznie być rady a zwykłe monologi adepta?
~ Kara dla tego, który dopuścił się zdrady czy tego, który do niej doprowadził?~ Pytanie bardzo retoryczne. Często te dwie role mocno się pokrywały, ale nie zawsze. W Ogniu dawno temu doszło do takiej sytuacji, lecz wtedy... To nie było zdradą.
~ Sam nie jestem ojcem i jeszcze wiele czasu nim będę miał szansę nim zostać więc nie będę póki co podważał twojego zdania. Rób jak uważasz za słuszne byleby nie stałą się temu pisklęciu? Krzywda.~ Westchnął. Sam nie do końca wiedział jaka jest rola ojca bo sam nigdy go nie miał. Czy wychowanek jego rozmówcy też się tak czuje? Kto wie... Nahl wstał otrzepując skrzydła z liści. Powoli mógł szykować się do odejścia ale... może jeszcze porozmawiają.

// chcesz jeszcze bułczyć czy możemy powoli kończyć? :3

Licznik słów: 305
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Just sing your lullabies, lullabies put me to sleep
And with these lullabies, filled with lies, go and leave me
The miles turned to silence
With years we’ll learn to forget


Atuty:
~ Ostry Wzrok ~
Żaden kamyk nie ucieknie przed bystrym wzrokiem młodego czarodzieja!
(Dodatkowa kość przy rzutach na percepcję- kamienie)

~ Niestabliny ~
Im więcej maddary tym smok silniejszy tak?
(Dodatkowa kość przy rzutach na akcję magiczne, w razie niepowodzenia rana ciężka)

~ Mistyk ~
Dobrze mieć znajomości na samej górze prawda?
(+1 sukces do ataku magicznego raz na walkę)

~Poświęcenie~
Do ostatniej kropli... I może chwilkę dłużej?
(raz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej)
Wyzwolony Rozrabiaka
Dawna postać
Zielono mi
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1458
Rejestracja: 14 maja 2019, 22:56
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 80
Rasa: Drzewny/Wężowy
Opiekun: Strażnik Gwiazd
Partner: Lisia Mistyfikacja

Post autor: Wyzwolony Rozrabiaka »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 3| A: 2
U: B,L,W,Pł,M,A,O,Kż,MP,MA,MO: 1 | Śl,Skr: 2
Atuty: Zwinny, Chytry Przeciwnik, Poszukiwacz, Wybraniec bogów
Tematy było trochę przygnębiające, a zmęczony samiec stawał się coraz bardziej przygnębiony. Złapał się na byciu ponurym, gdy poczuł jak zaciska mu się gardło w emocjach. Szybko potrząsnął łbem i przypomniał sobie po co tutaj przybył. Młodemu udało się zarazić Koronę tą swoją aurą nastoletniej powagi i mroku. Uśmiech wrócił na jego pysk a słowa od razu zabrzmiały bardziej pogodnie.
– Widocznie zależy to od stada, bo jak ja byłem zastępcą to byłem tylko pomocnikiem. Szkolenie było w formie zbliżenia się do informacji o wydarzeniach, a w sumie dalej nie wiem wielu rzeczy. Więc nie jestem pewny czy to ty mylisz pojęcia, czy ja.– Powiedział tak jak przed tymi wszystkimi wywodami na temat zdrajców i rodziny, czyli słyszalnie uśmiechnięty. Chwila słabości się wkradła, ale już nie ma po co jej ciągnąć, Korona po prostu nie jest smutnym smokiem. Zmęczonym może, ale zadowolonym z tego co posiada, nawet jeżeli słabo to pokazuje.
– Wydaję mi się, że żaden z tych zdrajców nie będzie już chciał o tym rozmawiać, co innego zbliżać się w ogóle do przywódcy stada, które potencjalnie chce go zabić. Rozumiem skąd taka obawa, ale ponownie, nie ma co ich ścigać. Z tego co zaobserwowałem, to wszystkie smoki które miały zdezerterować już to zrobiły. Ten mały kryzys jest już za mną. Nie mogę wiele na to poradzić, ale mogę czekać aż nadarzy się okazja rozmowy. Co do kary, to wątpię, by ktokolwiek chciał karać prowokatora, zwłaszcza, że nie można mu nic udowodnić. Jedynym świadkiem byłby sam zdrajca, ale on już nie ma zdania w stadzie. Dlatego też nie chcę mocno karać nikogo, ani zdrajcy, ani prowokatora.– Odpowiedział na spokojnie, oglądając drzewa przed sobą. Przejechał łapą po ziemi, zbierając na nią trochę brudu. Uformował ją w kulkę i rzucił gdzieś przed siebie, celując w pobliski pień.
– To skomplikowanie, ale patrząc na swoją przeszłość z wychowaniem, wolałbym uniknąć podobnych błędów co mój ojciec. A nie mając dobrego wzorca jestem skazany je powtórzyć. Dlatego wolę się od niego wcześniej odciąć, żeby nie zranić go tak jak zrobił to mój ojciec. Oczywiście, jeżeli sprawie mu tym ból to i tak będzie to lepsze niż jakbym miał zepsuć mu całe życie, na pewno z czasem to zrozumie.– Znów, była to raczej ostateczność, gdyby zobaczył, że synowi zaczyna się robić źle. Nie chciał go tak zostawiać, ale skoro Korona wyszedł lepiej na tym, za młodu, to pewnie synowi też to pomoże. Usłyszał podnoszenie się po drugiej stronie pnia i zrozumiał, że towarzysz już się wystarczająco wyleżał.
– Czas goni co? Też chyba powinienem iść, zająć się czymś pożytecznym. Dzięki za słowa rozsądku i za słuchanie. Wydaje mi się, że wiesz dużo więcej o moich problemach niż ja o twoich, ale to chyba nie problem. Może jeszcze kiedyś się spotkamy, wtedy ty się powyszkalasz.

Licznik słów: 459
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek"Sometimes it's best to stop and appreciate the little things."~James "Smoke" Porter»Chytry Przeciwnik W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji
smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST Następne użycie (20.05)
»Poszukiwacz Raz na tydzień w polowaniu/misji smok ma 1 dodatkowy sukces do testów na Percepcję (niepołączonych z żadną umiejętnością). Następne użycie (21.10)
Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
»Wybraniec bogów Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek/dwa tygodnie polowania/misji/bitwy/dla uzdrowicieli raz na tydzień w dowolnie wybranym miejscu. Następne użycie (19.05) Narracja #7a4c25Dialogi #609170Mentalna #ab2c44
Kakofonia Szeptów
Dawna postać
Hush
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 289
Rejestracja: 04 maja 2020, 20:52
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 66
Rasa: północny x wywernowy

Post autor: Kakofonia Szeptów »
A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,A,O,W,Skr,Prs,MP,Kż,Śl: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Niestabilny, Mistyk, Poświęcenie
Oh, oczywiście. Przywództwo potrafi być wielkim kolcem w zadzie, ale to też jest... Ta piękna część tej funkcji. Samo zapracowanie, zajmowanie się jego przyszłością i teraźniejszością, a i w wolnych chwilach pielęgnowanie przeszłości i przekazywanie jej dalej. To piękne aspekty przywództwa.
~ Jeśli po przejściu przez etap bycia zastępcą nie wiesz do końca jak przewodzić stadu to sam odpowiedz na własne pytanie. Czy powinieneś być przygotowany do aktualnej roli? Czy bycie "pomocnikiem" jak to nazywasz w pełni ci wystarczyło.~ Odpowiedział ryjąc szponem runiczny napis na ziemi. Choć może to nie były runy aaaa... Stary język przeniesiony na pismo.
Młody samiec jednak nie odwracał swojej uwagi od rozmówcy. W końcu to nie ładnie, a że przy okazji rozmowa była bardzo interesująca...
~ Od czego nam magia przyjacielu? Ale w sumie masz racje. Jeśli uważasz, że kto odejść miał już to zrobił to teraz masz "czyste" stado prawda? Wydaje mi się jednak, że bądź co bądź nie warto też zostawiać spraw nierozwiązanymi. To nie prowadzi do niczego dobrego. Pozostawiając tą sprawę bez odzewu. Zwyczajnie dasz ciche przyzwolenie dla kolejnych takich działań.~ Westchnął cicho. Zastanawiał się czy to co mówi, rzeczywiście można uznać za radę choć trochę dobrą. Nie był nigdy przywódcą. Skąd więc tyle pomysłów na wyjście z tych sytuacji?
~ Wolisz więc zabrać mu nawet strzępek ojca jaki mogłeś mu dać? Ehh... Nie powinienem ci wypominać twoich własnych decyzji ale... Mam nadzieję, że smok którym się opiekujesz naprawdę zrozumie. ~ Jego kroki były leniwe. Wręcz ślimacze gdy wysłuchiwał ostatnich słów drugiego ze smoków.
~ Ktoś tak mało ważny jak ja nie ma problemów dlatego nie warto bym doszukiwał się ich na siłę. Miło cię było poznać.~ Uśmiechnął się sam do siebie i już lada moment... Zniknął pomiędzy drzewami Dzikiej Puszczy.

//zt

Licznik słów: 290
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Just sing your lullabies, lullabies put me to sleep
And with these lullabies, filled with lies, go and leave me
The miles turned to silence
With years we’ll learn to forget


Atuty:
~ Ostry Wzrok ~
Żaden kamyk nie ucieknie przed bystrym wzrokiem młodego czarodzieja!
(Dodatkowa kość przy rzutach na percepcję- kamienie)

~ Niestabliny ~
Im więcej maddary tym smok silniejszy tak?
(Dodatkowa kość przy rzutach na akcję magiczne, w razie niepowodzenia rana ciężka)

~ Mistyk ~
Dobrze mieć znajomości na samej górze prawda?
(+1 sukces do ataku magicznego raz na walkę)

~Poświęcenie~
Do ostatniej kropli... I może chwilkę dłużej?
(raz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej)
Pajęcza Lilia
Dawna postać
equinox
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 265
Rejestracja: 22 sie 2020, 17:37
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 30
Rasa: wężowy
Opiekun: Basior Lancetowaty XD
Mistrz:
Partner: Wspomnienie Nocy

Post autor: Pajęcza Lilia »
A: S: 1| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,W,Pł,Skr,Prs,A,O,MP,Śl,Kż: 1| MA,MO: 2
Atuty: Magiczna, Chytry przeciwnik, Mistyk
Młoda adeptka wybrała się na samotny spacer po puszczy. Miała czasami chwilowe myśli, że może powinna się trzymać lepiej obozu, póki nie potrafi walczyć, ale szybko je zbywała. Jeszcze nigdy nie trafiła na drapieżnika na tych terenach to, czego się ma bać? Jednakże nie zaprzeczy, że czas najwyższy na naukę umiejętności bojowych, bo w końcu ma za zadanie wyrobić sobie pozytywną opinię w stadzie wody, a bez tego ani rusz.

Licznik słów: 70
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
I
Mocarny

II
Chytry przeciwnik: raz na pojedynek/2 tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnika

III
Mistyk: raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego


Rhalgr – Żubr
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,K: 1

Karta Kompana
Maros
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 6188
Rejestracja: 08 maja 2020, 12:46
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 122
Rasa: Północny
Opiekun: Sosnowy Pocisk*, Przesilenie Północne*
Mistrz: Strażnik Gwiazd
Partner: Odłamek Raju

Post autor: Maros »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Prs,Kż,O,MP,Śl: 1| L,Skr: 2| MA,MO: 3
Atuty: Pełny brzuch; Niestabilny; Samotny wojak; Utalentowany; Pojemne płuca
Tak się złożyło, że na polanie nie była sama. Tuż przed jej nosem przemknęła ciemna chmura, znacznie przyśpieszając oraz odbijając nieco w prawo w momencie dostrzeżenie smoka. Panika zamiast paniki, jaka normalnie zrodziła by się w jego umyśle, powstał niepokój.
To nie była chaos, nawet nikt o niej podobny. Ennorath skrył się w krzewach rosnących na obrzeżach polany bacznie obserwując nieznajomą.


Co takiego zobaczył? Przyśpieszyła kroku, momentami wręcz truchtając w miarę rosnącego niepokoju kompana. Nie zamierzał go stracić, tak więc mijała kolejne drzewa oraz skupiska gęstszych krzewów. Widziała jedynie kierunek w którym pomknął, zwiedziony jakimś błyskiem. Czyżby, upatrzył sobie w nim smakowitą przekąskę w postaci któregoś z cenniejszych kamieni?

Licznik słów: 109
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
It’s misery within a past that I just can’t erase
It’s alright, cause I don’t give a damn

kalectwa
bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych

samotny wojak
tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną


pełny brzuch
-1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół

niestabilny
dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka

pojemne płuca
raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Pajęcza Lilia
Dawna postać
equinox
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 265
Rejestracja: 22 sie 2020, 17:37
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 30
Rasa: wężowy
Opiekun: Basior Lancetowaty XD
Mistrz:
Partner: Wspomnienie Nocy

Post autor: Pajęcza Lilia »
A: S: 1| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,W,Pł,Skr,Prs,A,O,MP,Śl,Kż: 1| MA,MO: 2
Atuty: Magiczna, Chytry przeciwnik, Mistyk
Coś nagle przed jej pyskiem nagle przeleciało. Nie zdążyła dobrze przeanalizować co to, a niewiedza ją bardzo drażni. Wydawała z siebie ostrzegawczy krokodyli syk, w kierunku którym nieznany obiekt pomknął. Uderzyła biczowatym, długim ogonem o glebę, by pokazać się jako coś groźnego mimo małego rozmiaru i faktu, że tak naprawdę nie będzie w stanie się obronić. Powinna czuć strach w takiej sytuacji, ale w kwestii ucieczka lub walka ona reaguję walką. Zaczęła intensywnie węszyć powietrze w nadziei, że w ten sposób zidentyfikuje co to. W końcu jakaś wielki czarny, głodny jaguar śmierdzi inaczej od takiej latającej wiewiórki, gdyż w lesie może wszystko się pojawić. Woń, jaką wyłapała nie należała, ani to zwierzyny, ani drapieżnika, lecz... Stada wody! Ktoś na kim zawsze może polegać i nie obawiać się. Ale zapach jest od innej strony i nieco odległy niż to, co przemknęło. Może to towarzysz w takim razie? Jak przykładowo taka żabka Echa. Cokolwiek to było zostawia na później ważniejsze jest znaleźć członka stada. Chwila spaceru i niuchania za zapachem dotarła do puchatej samiczki.
Um... cześć! – zawsze nie wie co powiedzieć jako pierwsza. Brązowa wojowniczka wody przypominała jej nieco Pełnię głównie przez rozmiar i futro. Pewnie to ta sama hybryda.
Czy... też widziałaś takie coś czarnego i szybkiego? Nie wiem, czy to twój kompan, czy nie, ale pomknął gdzieś w krzaki – chciała rozwiać wątpliwość co do czarnej chmury, która ją zestresowała. Właśnie. Skoro już ma czytać uwagę może poprosić o nauki.
Oh tak w ogóle jestem Koralowa Łuska. A ty? – przestawiła się i spytała o godność samicy nim wpierw zada pytanie o możliwe nauki. Po otrzymaniu odpowiedzi przeszła do sedna sprawy
Mogłaśby mnie nauczyć walki? Wiesz nie chcę siedzieć bezczynnie w obozie – ma nadzieje, że Kwintesencja Chaosu spełni jej próśbę.

Licznik słów: 292
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
I
Mocarny

II
Chytry przeciwnik: raz na pojedynek/2 tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnika

III
Mistyk: raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego


Rhalgr – Żubr
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,K: 1

Karta Kompana
Maros
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 6188
Rejestracja: 08 maja 2020, 12:46
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 122
Rasa: Północny
Opiekun: Sosnowy Pocisk*, Przesilenie Północne*
Mistrz: Strażnik Gwiazd
Partner: Odłamek Raju

Post autor: Maros »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Prs,Kż,O,MP,Śl: 1| L,Skr: 2| MA,MO: 3
Atuty: Pełny brzuch; Niestabilny; Samotny wojak; Utalentowany; Pojemne płuca
Gdy czerwono czarny maluch zasyczał, cień poruszył się nerwowo. Znał smoki, w końcu jego opiekunka też nim była. Jednak nadal uczył się ich zachowania i nie do końca wiedział kiedy mógł być spokojnym, a kiedy należało by się wycofać.
Tak wiem siedział zaniepokojony – podobnie co Chaos – za krzaczkiem i obserwował.


Ona może, za krzaczkiem nie siedziała, za to szybkim marszem powoli zbliżała się do miejsca docelowego. Coś przed nią zaszelesciło, zaraz później jej ślepią ukazała się młoda smoczyca. Doskonale pasowała do opisu, przedstawionego przez cienia.
– Hej, mówisz o takiej czarnej chmurce z białymi ślepkami? To Ennorath, napędziłaś mu niezłego stracha – przyznała o wiele spokojniejsza. Czyżby Straznik miał rację i więź zaburzała zachowanie zwierzęcia?
– Kwintesencja Chaosu, jednak możesz mi też mówić Fille – przedstawiła się, dodając do tego delikatny uśmiech. – Chętnie pomogę Ci opanować podstawy, chodźmy na polankę niedaleko – jeśli samiczka nie wyraziła sprzeciwu, powoli ruszyła w stronę z której przyszła, dostosowując tępo do niej.

Licznik słów: 161
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
It’s misery within a past that I just can’t erase
It’s alright, cause I don’t give a damn

kalectwa
bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych

samotny wojak
tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną


pełny brzuch
-1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół

niestabilny
dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka

pojemne płuca
raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Pajęcza Lilia
Dawna postać
equinox
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 265
Rejestracja: 22 sie 2020, 17:37
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 30
Rasa: wężowy
Opiekun: Basior Lancetowaty XD
Mistrz:
Partner: Wspomnienie Nocy

Post autor: Pajęcza Lilia »
A: S: 1| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,W,Pł,Skr,Prs,A,O,MP,Śl,Kż: 1| MA,MO: 2
Atuty: Magiczna, Chytry przeciwnik, Mistyk
Co. Zmarszczyła brwi nieco speszona. Jeszcze w życiu nie słyszała o takim tchórzliwym stworzeniu jak ten Ennorath. Ptasznik wolała nie dodawać żadnego większego komentarza prócz stłumionego "Aha". Miała ważniejsze sprawy na głowie jak nauka walki, którą na szczęście Koralowej Łuski wojowniczka wody zgodziła się jej pomóc. Wężowa samica była ucieszona tym faktem, że w końcu zacznie robić coś pożytecznego.
Co jest najważniejsze w ataku? Celować w głowę na przykład? – zapytała idąc obok Kwintesencji Chaosu. Ma nieco pojęcie, jakie punkty atakować, i jak się bronić, ale same domysły tutaj nic nie dadzą. Potrzebuje praktyki i kogoś, kto ją nakieruje.

Licznik słów: 99
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
I
Mocarny

II
Chytry przeciwnik: raz na pojedynek/2 tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnika

III
Mistyk: raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego


Rhalgr – Żubr
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,K: 1

Karta Kompana
Maros
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 6188
Rejestracja: 08 maja 2020, 12:46
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 122
Rasa: Północny
Opiekun: Sosnowy Pocisk*, Przesilenie Północne*
Mistrz: Strażnik Gwiazd
Partner: Odłamek Raju

Post autor: Maros »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Prs,Kż,O,MP,Śl: 1| L,Skr: 2| MA,MO: 3
Atuty: Pełny brzuch; Niestabilny; Samotny wojak; Utalentowany; Pojemne płuca
Obserwując reakcje młodej, na wzmiankę o strachu cienia postanowiła wyjaśnić to w bardziej dokładny sposób.
– On jest młodym osobnikiem, ma zaledwie kilka księżyców. Znalazłam go w dość nieciekawej sytuacji i gdyby nie nasza grupka, zapewne już by nie żył. Tak więc, nie dziw się jego ostrożności względem nieznanych smoków, które same w sobie są drapieżnikami. – głos miała spokojny, pozbawiony jakichkolwiek złośliwości oraz tonu mogącego brzmieć jak pouczający. Krok, za krokiem powoli zbliżały się do polany.
– Jeśli walczysz ze smokiem i nie chcecie się pozabijać nie celowała bym w łeb. – Jak przy poprzednich walkach najpierw był czas na odrobine objaśnień – Możesz w ten sposób, zadać mu rany o wiele mocniejsze, niż byś chciała. Na ciele każdego stworzenia znajdują się tak zwane punkty witalne. Są one o wiele bardziej podatne na obrażenia. – wyjaśniała powoli, aby nowo poznana miała okazje poukładać to we łbie.
– Należą do nich szyja, miejsca gdzie większe naczynia krwionośne są łatwo dostępne, na przykład pachwiny. Za to przy walce z drapieżnikami, wręcz wskazane jest atakować właśnie te miejsca. – no chyba, że chce się męczyć ze stworem o wiele dłużej.
W końcu dotarły na miejsce, przysiadła na zadzie tuż obok powalonego pnia. Puchaty ogon owinął się wokół jej łap.
– Podczas walki z drugim smokiem, jest wiele miejsc nie będącymi tymi punktami, w które warto celować. Mogą one szybko wykluczyć przeciwnika z walk. Zanim pokaże Ci jak to zrobić, powinnaś wiedzieć jaką najlepiej przyjąć pozycje podczas obrony czy ataku. Poplątanie łap, czy nazbyt rozłożone podczas odskoku skrzydło mogą sporo namieszać. – tu poniosła zadek z ziemi, a ogon wyprostował się energicznie. – Pokaże Ci jak powinno to wyglądać – rozstawiła nieco szerzej łapy, które ugięły się w stawach pozwalając łatwiej balansować środkiem ciężkości. Skrzydła przylgnęły do jej boków, nie za mocno aby nie ograniczać jej ruchów. Zaś ogon unosił się nad ziemią. Poczekała chwile, aż smoczyca powtórzy to. Gdy to zrobiła, sama ruszyła przed siebie okrążając ją zupełnie jak jej nauczyciel na nauce.

Licznik słów: 331
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
It’s misery within a past that I just can’t erase
It’s alright, cause I don’t give a damn

kalectwa
bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych

samotny wojak
tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną


pełny brzuch
-1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół

niestabilny
dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka

pojemne płuca
raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Pajęcza Lilia
Dawna postać
equinox
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 265
Rejestracja: 22 sie 2020, 17:37
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 30
Rasa: wężowy
Opiekun: Basior Lancetowaty XD
Mistrz:
Partner: Wspomnienie Nocy

Post autor: Pajęcza Lilia »
A: S: 1| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,W,Pł,Skr,Prs,A,O,MP,Śl,Kż: 1| MA,MO: 2
Atuty: Magiczna, Chytry przeciwnik, Mistyk
Z perspektywy Ptasznik to ona tutaj prędzej jest zwierzyną przez świadomość braku umiejętności bojowych. Wytłumaczenie Kwintesencji sytuacji nieco zmieniło opinię Koralowej na temat jej kompana. Uważnie słuchała jak wojowniczka tłumaczy jej postawy walki, najważniejsze rzeczy jak właśnie punkty witalne i jaką krzywdę może zrobić. Głowa, szyja, pachwiny, brzuch są w takim razie najdelikatniejszymi miejscami i celując w nie może wyrządzić bardzo dużą krzywdę, a nawet potencjalnie zabić. Zapamiętane.
Czyli podczas sparingu nie celować w najczulsze miejsca, tylko łapy, ogon, skrzydła i boki? – zapytała by się upewnić. Musi wiedzieć, w co celować podczas tej nauki, aby przez przypadek nie zrobiła krzywdy. Ptasznik przytaknęła głową i uważnie przyjrzała się pozie bojowej, po czym sama ją naśladowała. Rozbawiła łapy szerzej i ugięła stawy, by lepiej utrzymać równowagę i nie zostać tak łatwo przewróconą, ale też nie przesadziła z tym rozstawieniem, żeby zrobić szpagat czy coś. Komfortowo miała je rozstawione i ugięte, by bardzo dobrze balansować swoim ciężarem. Długi, biczowaty ogon uniosła nad ziemię, by mieć lepszą kontrolę nad swoimi ruchami ciała. Czekała na weryfikację, czy jej poza jest poprawna.

Licznik słów: 177
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
I
Mocarny

II
Chytry przeciwnik: raz na pojedynek/2 tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnika

III
Mistyk: raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego


Rhalgr – Żubr
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,K: 1

Karta Kompana
Maros
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 6188
Rejestracja: 08 maja 2020, 12:46
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 122
Rasa: Północny
Opiekun: Sosnowy Pocisk*, Przesilenie Północne*
Mistrz: Strażnik Gwiazd
Partner: Odłamek Raju

Post autor: Maros »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Prs,Kż,O,MP,Śl: 1| L,Skr: 2| MA,MO: 3
Atuty: Pełny brzuch; Niestabilny; Samotny wojak; Utalentowany; Pojemne płuca
Na zadane pytanie szybciutko zaczęła dokładniejsze objaśnienia.
– Według mnie łapy są świetnym celem, a tym bardziej stawy. Uszkadzając je, możesz wyeliminować łapę przeciwnika z walki, a to potrafi być sporym utrudnieniem.– znała to aż za dobrze, złamana łapa czy wybity staw przerabiała prawie na każdej walce – Co do skrzydeł, warto je atakować jeśli masz do czynienia ze smokiem wywernowym. Wtedy działa to podobnie co przy łapach. Oczywiście północnemu, czy górskiemu teraz zadasz ranę jednak nie ograniczy ona jego ruchów. – to chyba na tyle z dodatkowych wyjaśnień.
Obchodząc ją na około, uważnie przejrzała się pozycji jaką młoda przyjęła. Gdy znalazła się za jej plecami, delikatnie stuknęła pojedynczym pazurem w jej prawe udo.
– Podczas walki nigdy nie pozwalaj przeciwnikowi zajść Cię od tyłu. Cały czas obserwuj co robi. – dodała po czym wróciła na swoje miejsce. Nadszedł czas na rozruszanie kości.
– Spróbuję Cię teraz zaatakować, ty zaś spróbuj się obronić i zaraz po obronie odpowiedz atakiem – wyjaśniła pierwsze z ćwiczeń. Poczekała na znak, oznaczający, że jej towarzyszka jest gotowa.
Pozostając we wcześniej przyjętej pozycji ugięła nieco mocniej tylne łapy, tylko po to by chwile później odepchnąć się nimi od ziemi i susem doskoczyć do smoczycy. Jej prawa łapa miała unieść się ku górze, zaraz po zatrzymaniu. Po czym, szybko powędrować w kierunku stawu łokciowego lewej łapy Koralowej. Cios wymierzony został od prawej do lewej. W normalnej walce, mogło to poskutkować bolesnymi obrażeniami, to jednak była tylko nauka, tak więc jeśli Koralowa nie zdecydowała by się bronić łapsko zatrzymało by się gwałtownie przed celem. Nie włożyła w to również całej siły

Licznik słów: 264
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
It’s misery within a past that I just can’t erase
It’s alright, cause I don’t give a damn

kalectwa
bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych

samotny wojak
tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną


pełny brzuch
-1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół

niestabilny
dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka

pojemne płuca
raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej