A: S: 3| W: 4| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 2
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Prs: 1| Śl: 2 | A,O: 3
Atuty: Okaz zdrowia; Chytry przeciwnik; Czempion; Furia Niebios; Utalentowany
Kątem oka śledził poruszający się ogon Purchawki. Czy to świadczyło o ekscytacji? Och, słodka naiwności... Cóż, trzeba jednak przyznać, że jego rozmówca miał naprawdę dobry gust. Błyszczące, miękkie futro rzeczywiście mogło budzić zachwyt, tym bardziej, że Ragan starannie o nie dbał. Dziwne i niecodzienne zjawisko u Wojownika, na co dzień obcującego ze sporą ilością krwi.
– Cóż, pozwalam. I tak już rozmawiamy w ten sposób, więc byłoby grubiaństwem oczekiwać, że nagle zaczniesz mówić normalnie – zgodził się łaskawie, z uprzejmym uśmiechem na pysku. Uśmiech ten znikł jednak, zastąpiony wyrazem lekkiego zmartwienia. Zupełnie jakby zła opinia o pladze bardzo go zabolała. W rzeczywistości uważał ją jednak za całkiem zasłużoną. Oczywiście nie wszyscy rzucają się do gardeł od razu, jednak większość plagijczyków z przyjemnością by to zrobiła. on na przykład zamiast od razu rzucać się do gardła naprawdę wolałby wyrwać ten język. Gdy Purchawka go pokazał, Raganowi od razu spodobał się jego kolor. Jego matka już zażądałaby wydania takiego podarunku, nie dbając o właściciela rzeczonego języka. Purchawka miał szczęście, że Ragan dbał o pozory.
– Naprawdę tak źle o nas mówią? Rozumiem, że pomiędzy naszymi stadami jest wiele złej krwi, ale żeby opowiadać tak paskudne kłamstwa... To dobrze, że w nie nie wierzysz... Prawda? – spoglądając na Purchawkę i to jego radosne ćwierkanie można było wnioskować, że ten smok albo nie wierzy swojemu stadu, albo tez jest niespełna rozumu. Może jedno i drugie.
– Och, opowiedz mi. Jeśli coś jest skomplikowane, musi być interesujące – cóz, nie było to kłamstwo. Powód, dla którego smok o całkiem zdrowym – na pierwszy rzut oka – ciele nie mówił mógł być bardzo ciekawy. Z pewnością Ragan zabije tu trochę nudy... I byle na nudzie się skończyło.
Grzyb... Został porównany do grzyba. Na dodatek szarego i pomarszczonego. nie wiedział, czy ma się poczuć urażony czy może zacząć się śmiać z rozbawienia. W zasadzie nie poczuł ani tego, ani tego.
– Nie znam się na grzybach... Nie wiedziałem nawet, że mają jakieś nazwy. musisz mieć naprawę dużą wiedzę, skoro potrafisz je rozróżnić między sobą, zwłaszcza w tej... Krainie Grzybów... Nie, Krainie Wiecznych Grzybów wcale nie psują mu się zęby od tych uprzejmości, wcale! Fakt, wiedza o grzybach może być ciekawa, na krótki czas... Przydatna, to na pewno. Ale czym jest Kraina Wiecznych Grzybów? jedna zagadka wyjaśniona, Purchawka był niespełna rozumu.
– Dlaczego uważasz je za brutalne? – zapytał. Sam nie widział w nim nic brutalnego. No dobrze, słowo wojna budziło złe skojarzenia, chociaż zupełnie nie rozumiał dlaczego. Wojna prowadziła do rozwoju, a pokój to jedynie przerwa miedzy bitwami. Każda przerwa kiedyś się skończy... Bo przerwa to w zasadzie jedynie zastój, marazm, nic zdrowego.
Sam uważał, że imię to idealnie do niego pasuje. Było zarówno przeszłością, jak i teraźniejszością, a może i przyszłością. Spuścizna Krwi, Viliar, Bóg Wojny. Spuścizna, czyli Dziedzictwo, Wojna wyjaśnia się sama w sobie. Razem stworzyli jego.
Licznik słów: 472