OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:
Oh tak, jeszcze więcej skarbów! Tego dnia kwarce w Warsztacie naprawdę się obłowiły, a to zasługa tylko jednego smoka. Oby więcej takich klientów, oby więcej!Najpierw magiczna mgła zabrała kamienie szlachetne, a dopiero potem, jakby z lekką niechęcią, mięso. Eh, z pożywieniem był ten problem, że szybko się psuło i tak dalej. No i... Jak kwarce miały to zjeść? Może po prostu rosły im zęby gdy nikt nie patrzył, gdy wszyscy spali, a gdzieś w tych swoich kwarcowych wnętrzach miały jakieś swego rodzaju układy pokarmowe...
Spekulacje, jeszcze więcej spekulacji, a każda bardziej absurdalna od poprzedniej. Właśnie to dzieje się z umysłem Narratora po wielu tygodniach bezsenności.
Mięso zniknęło, kamienie zniknęły, a Delavir mógł to zobaczyć ze znaczącą szczegółowością, poczuć wibracje magii, jak i usłyszeć cichy szelest. No właśnie, to była jego nagroda. Tego przecież chciał.
DELAVIR
– 28/4 mięsa
– Topaz, akwamaryn, rubin, bursztyn, tęczowy opal, chryzokol
+ Percepcja II, III