A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: B,Pł,W,L,Prs,A,O,Śl,Skr,Kż: 1 |MO,MP: 2 |MA: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Chytry Przeciwnik, Mistyk, Poświęcenie
Ależ był szczęśliwy! Bawił się dalej z małą, materializując wiewiórkę w różnych miejscach na grzbiecie.. to na skrzydle, to między łopatkami, tuż przy małej, raz nieco dalej, raz bliżej.. Chciał w ten sposób nieco podroczyć się z maluszkiem! Ha, oczywiście ostatecznie chciał dać jej złapać ofiarę, ale byłoby za łatwo, tak od razu. Humor jednak miał ulec dewastacji, przynajmniej w jakimś stopniu. Usłyszał głosy, wyczuł rodzinkę, której nie chciał teraz spotkać.. o Immanorze, czemu los jest taki okrutny, chciał wyłącznie się pobawić z córką, a tu musieli się pojawić akurat oni. Cóż, można jeszcze szybko sobie pójść, i ich olać. Usłyszał jednak, że ktoś dynamicznie zaczął się do nich zbliżać. Nie uniknie konfrontacji..
Podeszła Cynamom.. uff, dobrze, że nie ten niebieski.. Co? Jak? Serio zasługiwał aż na tak złą opinię? Przecież ją przeprosił, starał się naprawić stare błędy. A oni dalej stosowali wobec niego docinki.. Zastanawiał się, czy zrobiłą to specjalnie, żeby zrobić mu przykrość? Szczerze mówiąc teraz jej w ogóle nie znał, więc.. Wszystko mogło być możliwe.
-Też mi Cię miło widzieć Cynamon.. Nie, nie ukradłem nikomu dziecka, ile mam przepraszać za moje zachowanie z przeszłości? Nie zamierzam się powtarzać. To jest moja córeczka, Krewetka. Wyszliśmy się nieco przewietrzyć, zauważyliśmy tutaj te śmieszne gryzonie, i zastanawialiśmy się, czy jakiegoś nie złapiemy. No, teraz z pewnością się to nie uda. – odpowiedział po chwili ociągania przyjaciółce z dzieciństwa, nie kryjąc irytacji w głosie. Odwrócił się, aby obrzucić wzrokiem pozostałych członków swojej ulubionej rodzinki.
Astral. Jakże mogło go tu nie zabraknąć.. I to w z jaką obstawą! Czyżby się mnie bał? Cóż, przegrał niby pojedynek, ale to nie powód do takiej bojaźni.. Plus to nadymanie się jak przerośnięta żaba.. O mały włos nie parsknął śmiechem, widząc jego groźny wzrok. Na kotołaka, pająka nie zwrócił uwagi, bo mu się nie chciało. O, Zachodnia podrosła nieco od ostatniego spotkania.. Eee, lepiej o tym spotkaniu zapomnieć. Echo czuł ogromne wyrzuty sumienia po tamtej akcji. Chciał osobiście przeprosić Iskrę za tamten incydent, rzecz jasna Poranka nie zamierzał przepraszać.. Phi, jeszcze czego!
-Kochanie, pora żebym przedstawił Ci nieco smoków z naszego stada, jak już na nich wpadliśmy.. Podeszła do nas Cynamonowe Zauroczenie, Łowczyni, troszcząca się o cały świat, jak widać.. nie ma zdolniejszej w stadzie, jeżeli chodzi o sztukę łowiecką. – powiedział do Krewetki, następnie przenosząc wzrok na Goździk, żeby mała wiedziała, o kogo chodzi.
-Tam, otoczona kompanami swego ojca, stoi Zachodnia Łuska, adeptka, szkoląca się na piastuna. – przedstawił kolejnego smoka z wielbionej przez siebie rodzinki, ta jak wcześniej, przenosząc wzrok, aby było wiadomo o kogo chodzi.
Ech, cóż, tego ostatniego też musi przedstawić w końcu.. nawet jak nie chce.
-Ostatni przybysz, ten niebieski, to brat Twojej mamusi. – powiedział, nie zaszczycając go wzrokiem. Nie przeszło mu jego imię przez gardło, ani tytuł. Co mu tam, może funkcjonować u małej jako brat mamusi, po co więcej.. phi, tak będzie lepiej.
Licznik słów: 475
Ostry wzrokOstry węch/wzrok/słuch: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, zioła) / wzroku (kamienie szlachetne) / słuchu (zwierzyna, drapieżnik)Chytry przeciwnikraz na pojedynek/2 tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnikaMistykraz na walkę +1 sukces do ataku magicznegoPoświęcenieraz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej
motyw muzycznymotyw walki
Mglejarka
S:2 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:2
B, Skr, Śl:1 | A, O:2
kolor=D2691E
Kalectwa: brak lewego skrzydła, niezdolność do lotu,
uszkodzenie krtani (niezdolność do mowy, +1 ST do wytrzymałości)