A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Jak zabić całą kiełkującą neutralnie pozytywną relację jednym spotkaniem.
Oto instrukcja.
O ile Strażnika nie interesowało aż tak, co smoki czynią za granicami Wolnych, gdy Sennah przekazywała mu oszczędną wiedzę na temat wskazówek, zawsze brakowało mu informacji, co w ostateczności przynosiły zwiadowcom. Czy cokolwiek Lato pozwalała mu powiedzieć, było przydatne? Czy smoki miały dość charyzmy, aby wyciągnąć coś z obcego gatunku? Po rozmowie z Mirri czuł, że powinien na więcej zjawisk zwracać uwagę. Pytać, patrzeć, czuć. Być może wtedy poczułby się bliższy smoków i o ile nie zdołał ich polubić, to przynajmniej tolerować ich istnienie. Jaki był zatem następny krok, gdy już wiedzieli, gdzie powinni wyruszyć?
Ah. Ah że w tym rzecz...
Na powitania smoczyc odpowiedział oszczędnym skinieniem łba, chociaż poczuł, jak żołądek ściska mu się w reakcji na towarzystwo. Piskliwy dźwięk wydany przez jedną z nich podrażnił go jak szpony orzące o kamień, a ogólny entuzjazm i ciepło, którym emanowali zwiadowcy, nagle go przytłoczyły. Być może tak mocno odrealnił się od cielesności, że to co dla smoków było zupełnie naturalne, nie potrafiło przemknąć mu przez myśl bez pozostawienia uczucia wstrętu? Jak miał to zwalczyć? Jak miał się starać, żeby było dobrze?
– Nie powiedziałem, że powinniście zbadać dostępne wam źródło informacji, dlatego że sobie to wymyśliłem. Spodziewałbym się też, że jako inteligentne stworzenia, które zdają sobie sprawę ze swojego wpływu na rzeczywistość poza granicami Wolnych, będziecie mieli w sobie więcej taktu, cierpliwości i honoru, żeby nie pozbywać się niziołka, który był w zestawieniu z wami zupełnie bezbronny. – Cedził słowa powoli, ale w jego chłodnym tonie więcej było znać zawodu niż irytacji, nawet jeśli i tę emocję, mocno spłaszczoną i utrzymaną w ryzach profesjonalizmu, dało się wyróżnić. Mogli robić co chcieli, jasne, choćby gwałcili i wyżynali inne stworzenia, prawdopodobnie nawet by o tym nie wiedział (chociaż wolałby wiedzieć, żeby jego obrzydzenie tym zachłannym gatunkiem zyskało więcej argumentów). Ale pieprzonego informatora? Spojrzał w ślepia każdej z nich, zahaczając też o Zachodzącą, o ile była w pobliżu.
– Nie mogę odmówić wam z tej racji błogosławieństwa, ale uważam że to bardzo niskie z waszej strony – Tutaj się zamknął. Nie marszczył pyska, nie chrząkał ani nie przeklinał, obecnie nawet w myślach. Ale w tej posągowej, stabilnej formie, wciąż był po prosty zły i nie było słów, które potrafiłyby to załagodzić.
Licznik słów: 379
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji
♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników
[color=#585858] ♦ [color=#755252] ♦ [color=#B69278] ♦ [color=#C63C3C] ♦ [color=#B88576]