A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: B,Pł,W,L,Prs,A,O,Śl,Skr,Kż: 1 |MO,MP: 2 |MA: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Chytry Przeciwnik, Mistyk, Poświęcenie
Zmartwił chyba rozmówcę swoim oficjalnym powitaniem... Nie był to jego cel, po prostu miał nieco popsuty nastrój.. Wszystkie te wydarzenia pojawiły się tak szybko... Zmiany stanu psychicznego były znaczne w krótkim czasie, jednak chciał się przemóc, i okazać trochę radości przyjacielowi z dzieciństwa.
-Chyba zbyt oficialnie się z Tobą przywitałem.. strasznie się cieszę, że Cię widzę, Delciu.. Po prostu zwykłem się tak witać na pojedynkach, i weszło mi to w krew... Nie chciałem Cię zmartwić, po prostu tyle się wydarzyło ostatnio, nie koniecznie pozytywnych rzeczy.. – powiedział do samotnika. po czym podszedł do niego, delikatnie się o niego ocierając, zapewniając go, o swojej sympatii.
Usiadł tuż obok rozmówcy, dając mu znać w ten sposób, że dalej ma do niego pełne zaufanie, i jest jego przyjacielem.. Jak mogło by być inaczej? Wesoły Delavir od święcących żabek! Wesoły Delavir, który odnosił go śpiącego do obozu, gdy się zmęczył nauką? Nigdy by mu przez myśl nie przeszło, żeby okazywać mu brak zaufania..
-Darujmy już sobie to sztywniactwo, nie potrzebnie tak zacząłem... Dość długą i wyboistą miałem drogę do zastania czarodziejem, musiałem pokonać mistrza w pojedynku.. udało mi się to ledwo, jednak zauważyłem, że jako czarodziej, idzie mi w pojedynkach przeciętnie.. Nie ustaje w treningach, a moje dokonania są mierne.. może brakuje mi talentu? – powiedział do Delavira. Miał czasem wątpliwości, czy obrał dobrą ścieżkę... Trochę go demotywowały porażki, kiedyś działały bardziej na niego motywująco, jednak w świetle ostatnich zdarzeń, traktował je bardzo osobiście, wręcz jako oznakę słabości.
Wyczuł w głosie przyjaciela nutę smutku, gdy zapytał o to, gdzie się podziewał
Nie przejmuj się. Cokolwiek się wydarzyło, nie musisz mi o tym mówić. Nie powinno sie rozdrapywać starych ran, bardzo, bardzo się cieszę, że jesteś z powrotem – powiedział, uśmiechając się od ucha do ucha. Przypomniało mu się, jak był gamoniowatym, beztroskim pisklakiem, próbującym rozwiązać zagadki na nauce mediacji.. gamoniowaty pozostał, ale pisklakiem już dawno nie był, te czasy bezpowrotnie minęły.
-Oj, nie ustaje w treningach, moim mistrzem jest Kwiecisty Rapsod, bardzo wymagający mentor. Staram się dorównać jego wymaganiom, czasem nie daje rady. Tyle wkładam energi w naukę, a efekty mnie nie zadowalają... Co u mnie? Dużo się wydarzyło.. Między innymi zapadłem na dziwną chorobę związaną ze źródłem, niestabilnym.. Zdarzało się, że przejmowało ono kontrolę, i wtedy... było nie przyjemnie dla mnie i otoczenia, nic się niby nie działo, ale po prostu jakby... nie byłem wystarczająco silny. Dziwne zachowania, które sobie powoli zaczynam przypominać. Myślę, że wizja źródła, którą wtedy zobaczyłem, na samym początku mej drogi, była zwiastunem tego wszystkiego. Zawiodłem wiele osób, teraz moim zadaniem jest stopniowo odbudowywać to zaufanie.. Co do pozytywnych rzeczy, też zostałem mistrzem, mam pod swoim pieczem takiego śmiesznego grzybowego smoka... – Odpowiedział na pytanie Delavira nasz bohater, przynajmniej częściowo. Przypomniał sobie, że ma ucznia! To trochę go ożywiło, pojawił się dawny błysk w oku. Ogon ożył, zaczął lekko drgać, podskakiwać.. Samotni miał dobry na niego wpływ.
-Udało mi się też nawiązać więź z kompanem, chyba łazi gdzieś tu w okolicy, jednak jest płochliwa, i możliwe, że nie będzie chciała się na razie pokazać.. – powiedział z uśmiechem. Mglejarka dalej szukała żarcia dla żab, i na razie nie miała ochoty poznawać samotnika.. Wysłał jej impuls mentalny, żeby do nich podeszła, dostał informację zwrotną, że "może się namyśli, jedna maluszki w grocie głodować nie mogą". Mowa była oczywiście o żabach...
Licznik słów: 550
Ostry wzrokOstry węch/wzrok/słuch: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, zioła) / wzroku (kamienie szlachetne) / słuchu (zwierzyna, drapieżnik)Chytry przeciwnikraz na pojedynek/2 tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnikaMistykraz na walkę +1 sukces do ataku magicznegoPoświęcenieraz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej
motyw muzycznymotyw walki
Mglejarka
S:2 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:2
B, Skr, Śl:1 | A, O:2
kolor=D2691E
Kalectwa: brak lewego skrzydła, niezdolność do lotu,
uszkodzenie krtani (niezdolność do mowy, +1 ST do wytrzymałości)