OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:
Zmiana czysto teoretycznie nie przybyła tu, by oddać cześć zmarłym, raczej była ciekawa czy znajdzie tu imiona członków własnej rodziny. Chciała też zobaczyć, czy znajdzie tu imiona Weny, Popiołu i reszty rodzeństwa. Szła powoli, szukając wzrokiem czegoś znajomego. Całe miejsce sprawiało wrażenie... ponurego. Wtedy zobaczył coś, co wbiło ją w ziemie. Może i Ogniści nie należeli do najdelikatniejszych i nie sentymentalnych, ale ten kurhan nie miał prawa być w takim stanie. Podeszła bliżej, by móc się przyjrzeć zniszczeniom. Dlaczego ktoś chciał zmazać te imiona, dawny wróg Ognia? Ktoś, kto miał do niego uraz? Może dawni członkowie Wody, Wiatru lub Ziemi? I dlaczego odłamał kawałek głazu, musiał wpaść w gniew... albo dokładnie zaplanował to, co zrobi. Druga opcja była mniej prawdopodobna, ale młoda czarodziejka jej nie wykluczała. Najbardziej niepokojące były ślady. Czyżby to był któryś z Ognistych? Nie... to wykluczone. Pisklę nie byłoby w stanie zrobić czegoś takiego, Słodycz była Uzdrowicielką, nie posunęłaby się do zniszczenia kurhanu. Jad był wierny stadu, Runa pełniła rolę przywódczyni, Ćmienie była ranna, a nikt z adeptów zwyczajnie nie miał powodów... chociaż nie znała Umykającej, ani Czerwonego. Może któreś z nich miało rodzinę w Wodzie czy Wietrze? Ale wtedy ich ślady inaczej by wyglądy. Wywerny? Smoczyca obniżyła łeb, chcąc wychwycić woń i przyjrzeć się tropom tego, kto tak zniszczył kurhan Ognia.Kurhany Pamięci
- Echo Odwetu
- Dawna postać

- Posty: 808
- Rejestracja: 03 sie 2014, 18:05
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 29
- Rasa: Skrajny
- Opiekun: Jad Duszy
- Mistrz: Pani Wojny

A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 4| P: 2| A: 1
U: A,O,Kż: 1| B,S,L,Skr,Śl,M: 2| W,MO,MP: 3| MA: 4
Atuty: inteligentny; kruszyna
Licznik słów: 215
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Are you, are you
Coming to the tree
They strung up a man
They say who murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met at mid-
Night in the hanging tree
Are you, are you
Coming to the tree
Where dead man called out
For his love to flee
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met at mid-
Night in the hanging tree
Przedmioty: cytryn, rubin
Pożywienie: 1/4 mięsa, 1/4 owoców
kruszyna – Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu 3 jednostek mięsa zamiast 4. Polowanie jednak trwa normalnie, do zdobycia 4 jednostek mięsa.
Jak ktoś chce kontynuować fabułę/naukę to walić na PW!
Coming to the tree
They strung up a man
They say who murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met at mid-
Night in the hanging tree
Are you, are you
Coming to the tree
Where dead man called out
For his love to flee
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met at mid-
Night in the hanging tree
Przedmioty: cytryn, rubin
Pożywienie: 1/4 mięsa, 1/4 owoców
kruszyna – Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu 3 jednostek mięsa zamiast 4. Polowanie jednak trwa normalnie, do zdobycia 4 jednostek mięsa.
Jak ktoś chce kontynuować fabułę/naukę to walić na PW!
- Administrator
- Smoków Wolnych Stad

-

- Posty: 20719
- Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51
Ślady nie były podobne do smoczych łap ni w ząb. Nie były też podobne do żadnego drapieżnika czy zwierzyny łownej znanej Zmianie Nastawienia. Przypominały mocno spłaszczony owal i, prawdę mówiąc, dla smoczych oczu wyglądały bardziej jak ślady po kamieniach niż czyichś kończynach. Może to ktoś bez stóp?
Śladom, których chyba były dwie pary (wnioskować to można było na podstawie tego, że jedne były odrobinę większe od drugich) towarzyszył gryzący w nos zapach. Nie był to smród, ale zapach, który wywoływał nieprzyjemne skojarzenia. I coś w tym zapachu rzeczywiście przypominało wyvernę, którą tak wiele księżyców temu zademonstrował Uśmiech Cienia na spotkaniu.
Zmiana znalazła też miejsce, w którym ślady odrywały się od kurhanu. Zmierzały na zachód, w kierunku pustyni. Były całkiem świeże, więc istniała szansa powodzenia w wytropieniu sprawcy... Lub sprawców.
Śladom, których chyba były dwie pary (wnioskować to można było na podstawie tego, że jedne były odrobinę większe od drugich) towarzyszył gryzący w nos zapach. Nie był to smród, ale zapach, który wywoływał nieprzyjemne skojarzenia. I coś w tym zapachu rzeczywiście przypominało wyvernę, którą tak wiele księżyców temu zademonstrował Uśmiech Cienia na spotkaniu.
Zmiana znalazła też miejsce, w którym ślady odrywały się od kurhanu. Zmierzały na zachód, w kierunku pustyni. Były całkiem świeże, więc istniała szansa powodzenia w wytropieniu sprawcy... Lub sprawców.
Licznik słów: 129
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
[ ■ CHAŁKA | ■ KRUCZKE | ■ WAŻKA ]
Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!
Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!
Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
- Ćmienie Maddary
- Dawna postać

- Posty: 718
- Rejestracja: 08 cze 2014, 13:43
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 40
- Rasa: Północny

A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 5| P: 1| A: 1
U: L,S,B,Pł,M,MP,Skr,Śl,Kż,A,O,W: 3| MA,MO: 5
Atuty: Inteligentny; Niezdarny Wojownik; Mistyk
Cmentarz. Przybyła tu niosąc w zębach kuleczkę śnieżnobiałego futra. Mocno kulała na prawą łapę. Jednak... młoda zmarła na jej łapie. Nie widać było po niej choroby, zawsze żywa i energiczna, teraz Shino milczała. I milczeć będzie na wieki. Przyszła tutaj pełna bólu i żałoby. I jakby podkreślając zaniedbanie córki (któż mógł wiedzieć?!) silny ból w jej piersi pulsował jeszcze mocniej. Było to spowodowane jednak wędrówką, nie stratą. Dlatego teraz nawet już kulała z trudem. Słaba łapa nie dawała oparcia, a na wilgotnych kamieniach ślizgała się, gdy nie czuła na czym staje. Cała blizna, od piersi ku bark promieniowała wręcz, gdy pobliskie mięśnie walczyły o kolejny krok. W końcu dostrzegła kurhany. Minęła je kierując się do kurhanu Ognia. nieprędko stąd odejdzie. Potrzebuje odpoczynku.
To, co zobaczyła sprawiło, że o niemal ścisnęła zębami zimną już, a jeszcze nieco elastyczną skórkę swej córki na karku. A wśród tego stała Zmiana. Ale te wszystkie ślady nie były smocze. Odkryła kawałek ziemi wolnej od śladów i trucheł, by we wściekłym milczeniu pochować córeczkę. Usiadła na zadzie, by tylko lewą łapą z trudem odgarnąć całą ziemię, wykopać dół. W nim położyła puchatą kuleczkę swojej córki i zasypała na powrót ziemią. Gdy wstała spojrzała ze wściekłością na drugą czarodziejkę.
– Widziałaś sprawcę? – Zapytała bardzo suchym i twardym tonem. Zaraz potem podeszła bliżej kurhanu. Śladów było mnóstwo, więc bezcześcicieli grobów mogło być kilku. Teraz jej córka z pewnością nie zazna spokoju. Zamorduje sprawcę nie ważne czy był to Złudzenie Życia czy niedźwiedź. Choć to nie powinien być smok.
Podeszła do odłamka głazu by go obwąchać. Szkoda, że nie była tropicielem. Potem podeszła do tropów, ale nie weszła między nie. Stąpała tak, by ich nie uszkodzić. Nie mogła zniszczyć dowodu zbrodni!
– Myślisz, by poinformować Runę? Ślady prowadzą do obozu... Co chcesz zrobić? – Zapytała. Gniew szarpał jej zmysłami. Ale rzuciłaby się w pogoni za tymi istotami czy istotą. Zamorduje ją! I ogień w jej oczach mówił to bardzo, bardzo jasno. Zaciągała się zapachami okolicy szukając woni, która może należeć do tych zwierząt. Istot!
Gryzły jej nos. A istot mogło być dwie sztuki. Dorwie te stworzenia. Ich łapy były bardzo dziwne, ale zdążyła się już raz przyjrzeć humanoidalnym nogom. Widząc, że Zmiana przyjrzała się śladom w innym miejscom i zobaczyła, że ślady kierowały się na pustynie. Kto mądry szedłby na pustynię? Nigdy wcześniej nie widziała wywerny... Ślady były świeże, na rozum Ćmienia. Więc... – Idziemy? – Zapytała cicho. Pokuśtykała do drugiej czarodziejki nie mogąc wybaczyć zniszczenia kurhanu. Tylko Ognistego! Zamorduje go!
To, co zobaczyła sprawiło, że o niemal ścisnęła zębami zimną już, a jeszcze nieco elastyczną skórkę swej córki na karku. A wśród tego stała Zmiana. Ale te wszystkie ślady nie były smocze. Odkryła kawałek ziemi wolnej od śladów i trucheł, by we wściekłym milczeniu pochować córeczkę. Usiadła na zadzie, by tylko lewą łapą z trudem odgarnąć całą ziemię, wykopać dół. W nim położyła puchatą kuleczkę swojej córki i zasypała na powrót ziemią. Gdy wstała spojrzała ze wściekłością na drugą czarodziejkę.
– Widziałaś sprawcę? – Zapytała bardzo suchym i twardym tonem. Zaraz potem podeszła bliżej kurhanu. Śladów było mnóstwo, więc bezcześcicieli grobów mogło być kilku. Teraz jej córka z pewnością nie zazna spokoju. Zamorduje sprawcę nie ważne czy był to Złudzenie Życia czy niedźwiedź. Choć to nie powinien być smok.
Podeszła do odłamka głazu by go obwąchać. Szkoda, że nie była tropicielem. Potem podeszła do tropów, ale nie weszła między nie. Stąpała tak, by ich nie uszkodzić. Nie mogła zniszczyć dowodu zbrodni!
– Myślisz, by poinformować Runę? Ślady prowadzą do obozu... Co chcesz zrobić? – Zapytała. Gniew szarpał jej zmysłami. Ale rzuciłaby się w pogoni za tymi istotami czy istotą. Zamorduje ją! I ogień w jej oczach mówił to bardzo, bardzo jasno. Zaciągała się zapachami okolicy szukając woni, która może należeć do tych zwierząt. Istot!
Gryzły jej nos. A istot mogło być dwie sztuki. Dorwie te stworzenia. Ich łapy były bardzo dziwne, ale zdążyła się już raz przyjrzeć humanoidalnym nogom. Widząc, że Zmiana przyjrzała się śladom w innym miejscom i zobaczyła, że ślady kierowały się na pustynie. Kto mądry szedłby na pustynię? Nigdy wcześniej nie widziała wywerny... Ślady były świeże, na rozum Ćmienia. Więc... – Idziemy? – Zapytała cicho. Pokuśtykała do drugiej czarodziejki nie mogąc wybaczyć zniszczenia kurhanu. Tylko Ognistego! Zamorduje go!
Licznik słów: 413
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Od Harriet (czyli w powiększeniu brzydala): klik!
Posiadane:
Pożywienie: 3/4 kobolda
Kamienie: Rubin, szafir
Inne: Kwarcowy kryształ
PH: 6
~Wygrane: Oko Zmierzchu, Zmiana Nastawienia, Piekielna Łuska
~Przegrane: Ocean Ognia, Zatruty Płomień, Runa Ognia *kalectwo*
~Remisy: Znamię Chaosu
Atuty:
I ~ Inteligentny ~ Jednorazowo +1 do inteligencji ~
II ~ Niezdarny wojownik ~ +1ST dla fizycznie atakującego ~
III ~ Mistyk ~ +1 sukces do ataku magicznego w walce ~
Nauczę poziomu MA/MO (poziom IV i V) za jeden kamień szlachetny.
Gubię tematy, więc po upływie 48h spamcie Przypominajkami .–.
> Jak ktoś chce uśmiercić postać i nie widzi fabularnego wyjścia – pomogę fabularnie xD
Posiadane:
Pożywienie: 3/4 kobolda
Kamienie: Rubin, szafir
Inne: Kwarcowy kryształ
PH: 6
~Wygrane: Oko Zmierzchu, Zmiana Nastawienia, Piekielna Łuska
~Przegrane: Ocean Ognia, Zatruty Płomień, Runa Ognia *kalectwo*
~Remisy: Znamię Chaosu
Atuty:
I ~ Inteligentny ~ Jednorazowo +1 do inteligencji ~
II ~ Niezdarny wojownik ~ +1ST dla fizycznie atakującego ~
III ~ Mistyk ~ +1 sukces do ataku magicznego w walce ~
Nauczę poziomu MA/MO (poziom IV i V) za jeden kamień szlachetny.
Gubię tematy, więc po upływie 48h spamcie Przypominajkami .–.
> Jak ktoś chce uśmiercić postać i nie widzi fabularnego wyjścia – pomogę fabularnie xD
- Echo Odwetu
- Dawna postać

- Posty: 808
- Rejestracja: 03 sie 2014, 18:05
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 29
- Rasa: Skrajny
- Opiekun: Jad Duszy
- Mistrz: Pani Wojny

A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 4| P: 2| A: 1
U: A,O,Kż: 1| B,S,L,Skr,Śl,M: 2| W,MO,MP: 3| MA: 4
Atuty: inteligentny; kruszyna
//najpierw jest, że ślady prowadzą na północ, do obozu Ognia, potem, że prowadzą na zachód na pustynię, prowadzą w oba kierunki?
Młoda czarodziejka w tym momencie żałowała, że nie spędziła więcej czasu na treningu umiejętności śledzenia. Może wtedy byłaby w stanie rozpoznać dokładnie właściciela śladu, chociaż kto to tam wie. Przekrzywiła delikatnie łeb, wpatrując się w ślady. Może ktoś miał do łap przywiązane płaskie kamienie? To był pewien pomysł. Wyverny chyba odpadały, miały tylko jedną parę łap, ale mogły poruszać się zarówno na nich i na skrzydłach. Ale czy nie byłoby śladu sunącego ogona? Mogły go podnieść. Zapach, który unosił się nad śladami drażnił nozdrza samicy. Nigdy nie spotkała go na polowaniu, ale nie wiedzieć czemu źle się kojarzył. Jakby... z czymś złym. W sensie niebezpiecznym, wrogim. A może to jej wyobraźnia? Wyverna? Ta odpowiedź wydawała się być coraz bardziej prawdopodobna. Może powinna czuć strach, ale w samicy górowała złość i ciekawość. Ale przede wszystkim to pierwsze. Cokolwiek to było, odważyło się sprofanować kurhan Ognia. I teraz miała dylemat. Iść na północ, do obozu by sprawdzić czy wszystko w porządku i ostrzec resztę, czy pójść na zachód, gdzie również prowadziły ślady? Była ranna, nie zdążyłaby więc pójść w jedną i drugą stronę. Również w razie walki miałaby pod górkę... ale bardziej skłaniała się do pójścia na zachód. Nie miała zamiaru dać uciec sprawcy... czy też sprawcom. I wtedy zobaczyła Ćmienie. Odwróciła łeb, zaskoczona. Odruchowo przyjęła pozę do obrony i nastroszyła pióra, przyczajając się. Dopiero po sekundzie potrząsnęła łbem, spuszczając wzrok. Wzięła czarodziejkę za tego, kto tak zniszczył to miejsce.
– Niestety nie... myślę, że to wyverna, albo kilka osobników z tego gatunku, ale to tylko spekulacja. Mogło to być coś podobnego do nich... – mruknęła cicho, nie mówiąc nic na temat pisklęcia, które pochowała Ćmienie. Pewnie córka rannej czarodziejki. – Na razie prawie nic nie mam... warto by było znaleźć coś jeszcze. – W głosie Zmiany można było usłyszeć gniew. Nie miała tu nikogo bliskiego, raczej chodziło o to, że ktoś w ogóle śmiał zrobić coś takiego. To był cios poniżej pasa.
– Ale jeśli ten ktoś poszedł do obozu, to młodsi Ogniści mogą być w niebezpieczeństwie. – Obie samice były ranne, żadna nie była w stanie szybko pójść lub lecieć. – Myślę, że powinnyśmy się rozdzielić. – Wtedy jedna mogłaby pójść na pustynię, a druga na północ. – Tobie pewnie łatwiej by wszyscy uwierzyli... masz doświadczenie. Mogłabyś pójść na północ i ostrzec Runę, Słodycz, Jad... wszystkich, którzy mogliby pomóc. – Dodała patrząc na Ćmienie.
Młoda czarodziejka w tym momencie żałowała, że nie spędziła więcej czasu na treningu umiejętności śledzenia. Może wtedy byłaby w stanie rozpoznać dokładnie właściciela śladu, chociaż kto to tam wie. Przekrzywiła delikatnie łeb, wpatrując się w ślady. Może ktoś miał do łap przywiązane płaskie kamienie? To był pewien pomysł. Wyverny chyba odpadały, miały tylko jedną parę łap, ale mogły poruszać się zarówno na nich i na skrzydłach. Ale czy nie byłoby śladu sunącego ogona? Mogły go podnieść. Zapach, który unosił się nad śladami drażnił nozdrza samicy. Nigdy nie spotkała go na polowaniu, ale nie wiedzieć czemu źle się kojarzył. Jakby... z czymś złym. W sensie niebezpiecznym, wrogim. A może to jej wyobraźnia? Wyverna? Ta odpowiedź wydawała się być coraz bardziej prawdopodobna. Może powinna czuć strach, ale w samicy górowała złość i ciekawość. Ale przede wszystkim to pierwsze. Cokolwiek to było, odważyło się sprofanować kurhan Ognia. I teraz miała dylemat. Iść na północ, do obozu by sprawdzić czy wszystko w porządku i ostrzec resztę, czy pójść na zachód, gdzie również prowadziły ślady? Była ranna, nie zdążyłaby więc pójść w jedną i drugą stronę. Również w razie walki miałaby pod górkę... ale bardziej skłaniała się do pójścia na zachód. Nie miała zamiaru dać uciec sprawcy... czy też sprawcom. I wtedy zobaczyła Ćmienie. Odwróciła łeb, zaskoczona. Odruchowo przyjęła pozę do obrony i nastroszyła pióra, przyczajając się. Dopiero po sekundzie potrząsnęła łbem, spuszczając wzrok. Wzięła czarodziejkę za tego, kto tak zniszczył to miejsce.
– Niestety nie... myślę, że to wyverna, albo kilka osobników z tego gatunku, ale to tylko spekulacja. Mogło to być coś podobnego do nich... – mruknęła cicho, nie mówiąc nic na temat pisklęcia, które pochowała Ćmienie. Pewnie córka rannej czarodziejki. – Na razie prawie nic nie mam... warto by było znaleźć coś jeszcze. – W głosie Zmiany można było usłyszeć gniew. Nie miała tu nikogo bliskiego, raczej chodziło o to, że ktoś w ogóle śmiał zrobić coś takiego. To był cios poniżej pasa.
– Ale jeśli ten ktoś poszedł do obozu, to młodsi Ogniści mogą być w niebezpieczeństwie. – Obie samice były ranne, żadna nie była w stanie szybko pójść lub lecieć. – Myślę, że powinnyśmy się rozdzielić. – Wtedy jedna mogłaby pójść na pustynię, a druga na północ. – Tobie pewnie łatwiej by wszyscy uwierzyli... masz doświadczenie. Mogłabyś pójść na północ i ostrzec Runę, Słodycz, Jad... wszystkich, którzy mogliby pomóc. – Dodała patrząc na Ćmienie.
Licznik słów: 415
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Are you, are you
Coming to the tree
They strung up a man
They say who murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met at mid-
Night in the hanging tree
Are you, are you
Coming to the tree
Where dead man called out
For his love to flee
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met at mid-
Night in the hanging tree
Przedmioty: cytryn, rubin
Pożywienie: 1/4 mięsa, 1/4 owoców
kruszyna – Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu 3 jednostek mięsa zamiast 4. Polowanie jednak trwa normalnie, do zdobycia 4 jednostek mięsa.
Jak ktoś chce kontynuować fabułę/naukę to walić na PW!
Coming to the tree
They strung up a man
They say who murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met at mid-
Night in the hanging tree
Are you, are you
Coming to the tree
Where dead man called out
For his love to flee
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met at mid-
Night in the hanging tree
Przedmioty: cytryn, rubin
Pożywienie: 1/4 mięsa, 1/4 owoców
kruszyna – Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu 3 jednostek mięsa zamiast 4. Polowanie jednak trwa normalnie, do zdobycia 4 jednostek mięsa.
Jak ktoś chce kontynuować fabułę/naukę to walić na PW!
- Ćmienie Maddary
- Dawna postać

- Posty: 718
- Rejestracja: 08 cze 2014, 13:43
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 40
- Rasa: Północny

A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 5| P: 1| A: 1
U: L,S,B,Pł,M,MP,Skr,Śl,Kż,A,O,W: 3| MA,MO: 5
Atuty: Inteligentny; Niezdarny Wojownik; Mistyk
Nie była tropicielką. Ale była czarodziejką. I była głupia. Albo odważna, ale głupia. Nie ważne co to było, miała zamiar to zabić, by jej dziecię mogło spoczywać w spokoju. Patrząc na ślady widziała wyraźnie dwie pary. I owe rozwidliły się, jak zauważyła Zmiana. Podeszła do obu par, wychodzącej na zachód i na północ. Obwąchała je, ale sądziła, że będą równie świeże. Skoro widniał tu zapach to te istoty były bardzo niedaleko. Niszczyły kurhan gdy tu szła! Gdyby była sprawna... Nie doszłoby do tego. Ten zapach wzbudzał w niej tylko złość i gniew.
Wywerna nie była straszna Ćmieniu, ale podejrzewała, że to inne stworzenie. I tak jej to niestraszne. Skinęła łbem rannej czarodziejce. Były porównywalnie silne w tej chwili, ale Zmiana poruszała się szybciej. Trzeba podjąć szybkie decyzje.
– Nie mam zmysłów łowcy. Rozpocznę zrazu pogoń za ofiarą. Ruszam na północ. – Ślady prowadziły niebezpiecznie w głąb Ognia... Podeszła do północnej odnogi, by zacząć tropić. Szła blisko tropu, ale nie na tropie. Nie chciała go zniszczyć. I węszyła. Wzrokiem podążała od odciśniętego kroku po kolejny. Deszczowa pogoda ułatwiała pójście po śladach. Byle teraz nie spadł deszcz. Rozmaże trop i zapach. – Obawiam się o pogodę, spieszmy się. – Powiedziała Zmianie nim oddaliła się kuśtykając. ~ Runo. Sprofagowano kurhan Ognia. Ślady prowadzą na nasze tereny, Obóz i Pustynię. Wracam do obozu, Zmiana podąża za drugą istotą. Jej jedyne podejrzenie to wiwerny. Strzeż się, nie wiemy co to jest. Z pewnością nie jest to drapieżnik naszych terenów. Runo, co planujesz począć? ~ Najlepiej nie wszczynać paniki... dlatego przesłała to tylko Runie. Też wizję zapachu i wyglądu tropów. Może wie więcej niż Ćmienie i Zmiana? Na razie ostrzegła obóz i zaczęła trójłapo gonić.
Wywerna nie była straszna Ćmieniu, ale podejrzewała, że to inne stworzenie. I tak jej to niestraszne. Skinęła łbem rannej czarodziejce. Były porównywalnie silne w tej chwili, ale Zmiana poruszała się szybciej. Trzeba podjąć szybkie decyzje.
– Nie mam zmysłów łowcy. Rozpocznę zrazu pogoń za ofiarą. Ruszam na północ. – Ślady prowadziły niebezpiecznie w głąb Ognia... Podeszła do północnej odnogi, by zacząć tropić. Szła blisko tropu, ale nie na tropie. Nie chciała go zniszczyć. I węszyła. Wzrokiem podążała od odciśniętego kroku po kolejny. Deszczowa pogoda ułatwiała pójście po śladach. Byle teraz nie spadł deszcz. Rozmaże trop i zapach. – Obawiam się o pogodę, spieszmy się. – Powiedziała Zmianie nim oddaliła się kuśtykając. ~ Runo. Sprofagowano kurhan Ognia. Ślady prowadzą na nasze tereny, Obóz i Pustynię. Wracam do obozu, Zmiana podąża za drugą istotą. Jej jedyne podejrzenie to wiwerny. Strzeż się, nie wiemy co to jest. Z pewnością nie jest to drapieżnik naszych terenów. Runo, co planujesz począć? ~ Najlepiej nie wszczynać paniki... dlatego przesłała to tylko Runie. Też wizję zapachu i wyglądu tropów. Może wie więcej niż Ćmienie i Zmiana? Na razie ostrzegła obóz i zaczęła trójłapo gonić.
Licznik słów: 279
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Od Harriet (czyli w powiększeniu brzydala): klik!
Posiadane:
Pożywienie: 3/4 kobolda
Kamienie: Rubin, szafir
Inne: Kwarcowy kryształ
PH: 6
~Wygrane: Oko Zmierzchu, Zmiana Nastawienia, Piekielna Łuska
~Przegrane: Ocean Ognia, Zatruty Płomień, Runa Ognia *kalectwo*
~Remisy: Znamię Chaosu
Atuty:
I ~ Inteligentny ~ Jednorazowo +1 do inteligencji ~
II ~ Niezdarny wojownik ~ +1ST dla fizycznie atakującego ~
III ~ Mistyk ~ +1 sukces do ataku magicznego w walce ~
Nauczę poziomu MA/MO (poziom IV i V) za jeden kamień szlachetny.
Gubię tematy, więc po upływie 48h spamcie Przypominajkami .–.
> Jak ktoś chce uśmiercić postać i nie widzi fabularnego wyjścia – pomogę fabularnie xD
Posiadane:
Pożywienie: 3/4 kobolda
Kamienie: Rubin, szafir
Inne: Kwarcowy kryształ
PH: 6
~Wygrane: Oko Zmierzchu, Zmiana Nastawienia, Piekielna Łuska
~Przegrane: Ocean Ognia, Zatruty Płomień, Runa Ognia *kalectwo*
~Remisy: Znamię Chaosu
Atuty:
I ~ Inteligentny ~ Jednorazowo +1 do inteligencji ~
II ~ Niezdarny wojownik ~ +1ST dla fizycznie atakującego ~
III ~ Mistyk ~ +1 sukces do ataku magicznego w walce ~
Nauczę poziomu MA/MO (poziom IV i V) za jeden kamień szlachetny.
Gubię tematy, więc po upływie 48h spamcie Przypominajkami .–.
> Jak ktoś chce uśmiercić postać i nie widzi fabularnego wyjścia – pomogę fabularnie xD
- Echo Odwetu
- Dawna postać

- Posty: 808
- Rejestracja: 03 sie 2014, 18:05
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 29
- Rasa: Skrajny
- Opiekun: Jad Duszy
- Mistrz: Pani Wojny

A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 4| P: 2| A: 1
U: A,O,Kż: 1| B,S,L,Skr,Śl,M: 2| W,MO,MP: 3| MA: 4
Atuty: inteligentny; kruszyna
Zmiana skinęła łbem, zgadzając się ze starszą samicą.
– Niech tak będzie. Ruszam na zachód, ku pustyni. – Powiedziała złudnie opanowanym głosem. Komentarz o pośpiechu skomentowała jedynie zagadkowym spojrzeniem. Nie chciała się spieszyć nadmiernie, w końcu wtedy łatwo o błąd, wypadek lub przeoczenie czegoś. No i nie miała zamiaru wpaść w zasadzkę tego, kto zdewastował kurhan. Więc Ćmienie ruszyła na północ. Zmiana nie tracąc czasu skierowała swoje kroki na zachód, obserwując dziwne tropy i węsząc, aby móc się może dowiedzieć czegos nowego. Kto wie, może tamten zapach był fałszywy, stworzony dzięki magii, może to był kamuflaż, który ktoś dopiero później zrzucił? Czarodziejka wciąż pozostawała czujna, nie chcąc stracić śladów z oczu i nasłuchiwała, czy może właściciele tropów nie są blisko. Powinna się pewnie martwić o Ogień, i by się martwiła, ale aktualnie jedyne co ją wypełniało, to złość i odrobina ciekawości. Jad na pewno nie pozwoliłby skrzywdzić nikogo z jej rodzeństwa, podobnie jak pozostali rodzice, więc istniało ryzyko, ale nikłe. Młoda czarodziejka starała się iść na tyle szybko, by zdążyć przed możliwym popsuciem się pogody i na tyle wolno, by niczego nie przeoczyć. Szła na zachód, w kierunku pustyni. I bogowie jedni wiedzą czego jeszcze, prawdę mówiąc.
Po pewnym czasie zatrzymała się. Pogoda wyraźnie nie sprzyjała młodej czarodziejce, lada chwila pewnie zmyje dalsze ślady, zostawiając Zmianę na pustyni bez niczego. Obejrzała się za siebie, patrząc w stronę obozu Ognia. Mogłaby tam dotrzeć szybciej od Ćmienia, a Runie trzeba zaraportować o całym zdarzeniu. Po kilku sekundach Zmiana już pędziła w stronę obozu.
– Niech tak będzie. Ruszam na zachód, ku pustyni. – Powiedziała złudnie opanowanym głosem. Komentarz o pośpiechu skomentowała jedynie zagadkowym spojrzeniem. Nie chciała się spieszyć nadmiernie, w końcu wtedy łatwo o błąd, wypadek lub przeoczenie czegoś. No i nie miała zamiaru wpaść w zasadzkę tego, kto zdewastował kurhan. Więc Ćmienie ruszyła na północ. Zmiana nie tracąc czasu skierowała swoje kroki na zachód, obserwując dziwne tropy i węsząc, aby móc się może dowiedzieć czegos nowego. Kto wie, może tamten zapach był fałszywy, stworzony dzięki magii, może to był kamuflaż, który ktoś dopiero później zrzucił? Czarodziejka wciąż pozostawała czujna, nie chcąc stracić śladów z oczu i nasłuchiwała, czy może właściciele tropów nie są blisko. Powinna się pewnie martwić o Ogień, i by się martwiła, ale aktualnie jedyne co ją wypełniało, to złość i odrobina ciekawości. Jad na pewno nie pozwoliłby skrzywdzić nikogo z jej rodzeństwa, podobnie jak pozostali rodzice, więc istniało ryzyko, ale nikłe. Młoda czarodziejka starała się iść na tyle szybko, by zdążyć przed możliwym popsuciem się pogody i na tyle wolno, by niczego nie przeoczyć. Szła na zachód, w kierunku pustyni. I bogowie jedni wiedzą czego jeszcze, prawdę mówiąc.
Po pewnym czasie zatrzymała się. Pogoda wyraźnie nie sprzyjała młodej czarodziejce, lada chwila pewnie zmyje dalsze ślady, zostawiając Zmianę na pustyni bez niczego. Obejrzała się za siebie, patrząc w stronę obozu Ognia. Mogłaby tam dotrzeć szybciej od Ćmienia, a Runie trzeba zaraportować o całym zdarzeniu. Po kilku sekundach Zmiana już pędziła w stronę obozu.
Licznik słów: 251
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Are you, are you
Coming to the tree
They strung up a man
They say who murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met at mid-
Night in the hanging tree
Are you, are you
Coming to the tree
Where dead man called out
For his love to flee
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met at mid-
Night in the hanging tree
Przedmioty: cytryn, rubin
Pożywienie: 1/4 mięsa, 1/4 owoców
kruszyna – Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu 3 jednostek mięsa zamiast 4. Polowanie jednak trwa normalnie, do zdobycia 4 jednostek mięsa.
Jak ktoś chce kontynuować fabułę/naukę to walić na PW!
Coming to the tree
They strung up a man
They say who murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met at mid-
Night in the hanging tree
Are you, are you
Coming to the tree
Where dead man called out
For his love to flee
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met at mid-
Night in the hanging tree
Przedmioty: cytryn, rubin
Pożywienie: 1/4 mięsa, 1/4 owoców
kruszyna – Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu 3 jednostek mięsa zamiast 4. Polowanie jednak trwa normalnie, do zdobycia 4 jednostek mięsa.
Jak ktoś chce kontynuować fabułę/naukę to walić na PW!
- Pani Wojny
- Dawna postać
Kolorowy Kucyk
- Posty: 2186
- Rejestracja: 03 maja 2014, 9:33
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 75
- Rasa: Skrajny
- Opiekun: brak
- Mistrz: Jad Duszy
- Partner: –

A: S: 2| W: 3| Z: 2| I: 3| P: 1| A: 1
U: L,A,O,M: 1| W,B,S,Śl: 2| MP,Skr: 3| MA,MO: 5
Atuty: Inteligentny; niezdarny wojownik; mistyk; wybraniec bogów; poświęcenie
Runa Ognia przywędrowała do Kurhanu Pamięci, czując potrzebę naprawienia zniszczeń w pomniku ich zmarłych. Niegodne było to, by chwałę dawnych Ognistych głosił popękany, zbezczeszczony kamień.
A mieli do niej dołączyć inni Ogniści, a przynajmniej ci, którzy chcieli uczcić pamięć ich przeszłości. Więc usiadła naprzeciwko Kurhanu Ognia i patrzyła się na niego spokojnym wzrokiem. Nieznacznie ubłocony koniuszek jej ogona kołysał się lekko. Runa czekała na stado i planowała naprawy, które zrobią tego dnia.
A mieli do niej dołączyć inni Ogniści, a przynajmniej ci, którzy chcieli uczcić pamięć ich przeszłości. Więc usiadła naprzeciwko Kurhanu Ognia i patrzyła się na niego spokojnym wzrokiem. Nieznacznie ubłocony koniuszek jej ogona kołysał się lekko. Runa czekała na stado i planowała naprawy, które zrobią tego dnia.
Licznik słów: 72
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Atuty:
Niezdarny Wojownik – Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Mistyk – Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
Wybraniec bogów – Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie.
Kompan Runy: Żar – KK
S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 1
MA: 1| MO: 1| Skr: 1
Inna wersja Runy.
Runa narysowana przez Spalonego Kolca.
Niezdarny Wojownik – Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Mistyk – Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
Wybraniec bogów – Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie.
Kompan Runy: Żar – KK
S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 1
MA: 1| MO: 1| Skr: 1
Inna wersja Runy.
Runa narysowana przez Spalonego Kolca.
- Piekielna Łuska
- Dawna postać
Lilith
- Posty: 310
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:44
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 11
- Rasa: Skrajny
- Opiekun: Jad Duszy
- Mistrz: Jad Duszy
- Partner: –

A: S: 2| W: 1| Z: 4| I: 1| P: 1| A: 2
U: MA,MO,MP: 1| W,Skr,Kż,Śl,M: 2| B,Pł,S,L,A,O: 3
Świeżo mianowana adeptka od razu po opuszczeniu Płomiennego Szczytu skierowała się w stronę Kurhanu. Słyszała, że ktoś kto zniszczył, a Runa chce go naprawić wraz z kilkoma innymi ognistymi. Lilith postanowiła udzielać się w stadzie jak tylko się da, a pomoc w naprawieniu świętego kurhanu może być dobrym początkiem.
Jej czarna sylwetka z pomarańczowymi akcentami pojawiła się na niebie, coraz bardziej się zbliżając. Smoczyca zapikowała i szybko wyrównała lot kilka metrów nad ziemią, by następnie spokojnie wylądować. Skinęła przywódczyni łbem.
– Witaj, Runo Ognia. Przybyłam pomóc przy naprawie naszego Kurhanu – powiedziała spokojnie, siadając naprzeciw przywódczyni i czekając na resztę.
Jej czarna sylwetka z pomarańczowymi akcentami pojawiła się na niebie, coraz bardziej się zbliżając. Smoczyca zapikowała i szybko wyrównała lot kilka metrów nad ziemią, by następnie spokojnie wylądować. Skinęła przywódczyni łbem.
– Witaj, Runo Ognia. Przybyłam pomóc przy naprawie naszego Kurhanu – powiedziała spokojnie, siadając naprzeciw przywódczyni i czekając na resztę.
Licznik słów: 100
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Kłamstwa i złamane przysięgi to broń w rękach twoich wrogów.
Atuty:
____Zwinna
____~ +1 do Zręczności
Posiadane:
____Pożywienie: 2/4 mięsa, 0/4 owoców
____Kamienie szlachetne: 1x Diament
____Inne: Brak
____Punkty Honoru: 1
Obrazek jest autorstwa AverrisVis
Smoki spoza Ognia uczę za opłatą.
Atuty:
____Zwinna
____~ +1 do Zręczności
Posiadane:
____Pożywienie: 2/4 mięsa, 0/4 owoców
____Kamienie szlachetne: 1x Diament
____Inne: Brak
____Punkty Honoru: 1
Obrazek jest autorstwa AverrisVis
Smoki spoza Ognia uczę za opłatą.
- Turkusowa Łuska
- Dawna postać
Szafirowa Wiosna
- Posty: 96
- Rejestracja: 08 paź 2014, 21:32
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 21
- Rasa: Powietrzny
- Opiekun: Zmierzch Ndz. i Mocarny Zwyc. (spoza forum)
- Mistrz: Jad Duszy
- Partner: —

A: S: 3| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 2
U: B,S: 1
postanowiła, że także pomoże stadu w odbudowie Kurhanu. Z jaskini miała dosyć daleką drogę więc wybrała się drogą lotną, nie zajęło jej to wiele czasu. Wylądowała na ziemi po ustaleniu odpowiedniej odległości, złożyła skrzydła i ruszyła w stronę Runy oraz Lilith, skinęła pyskiem na przywitanie po czym usiadła trochę dalej od nowej adeptki.
– Witaj Runo, zgłaszam chęć do pomocy przy odbudowie Kurhanu Ognia
– Witaj Runo, zgłaszam chęć do pomocy przy odbudowie Kurhanu Ognia
Licznik słów: 64
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
''Podążaj za swym marzeniem, ono pokaże Ci co jest najważniejsze''
- Marmurowa Łuska.
- Dawna postać
Strażniczka serc...
- Posty: 105
- Rejestracja: 28 wrz 2014, 15:04
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 9
- Rasa: Skrajny
- Opiekun: Runa Ognia
- Mistrz: Słodycz Zbawienia
- Partner: Trochę cierpliwości!

A: S: 2| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 2
U: Pł,W,Skr,M: 1| S: 2
Atuty: ostry wzrok
Marmurowa nie umiała ani biegać ani latac. To trochę wstyd, ale ona wolała skupić się na Umiejętnościach Uzdrowicielskich. Ale tego, prędzej czy później także się nauczy. Mniejsza o to, przybyła na Cmentarz. Nawet jako jedna z pierwszych. Widząc Kurhan Ognia syknęła ze złościa.
– Kto śmiał zbeszcześcić tak to święte miejsce! Zero szacunku! – Oburzyła się. Niech go dostanie w swoje łapy!
– Kto śmiał zbeszcześcić tak to święte miejsce! Zero szacunku! – Oburzyła się. Niech go dostanie w swoje łapy!
Licznik słów: 62
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
"Jedyny sposób by odkryć granice możliwości, to przekroczyć je i sięgnąć po niemożliwe."
Atuty
I – Ostry Wzrok – Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle (wzrok) mają dodatkową kość.
II –
III –
IV –
Udane leczenia: 0
Nieudane leczenia: 0
Atuty
I – Ostry Wzrok – Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle (wzrok) mają dodatkową kość.
II –
III –
IV –
Udane leczenia: 0
Nieudane leczenia: 0
- Wizja Zniszczenia
- Dawna postać
Kolczasta zagłada
- Posty: 671
- Rejestracja: 25 paź 2014, 22:51
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 45
- Rasa: Górski
- Opiekun: Jad Duszy
- Mistrz: Jad Duszy
- Partner: Widmowy Kolec
A: S: 5| W: 4| Z: 1| I: 1| P: 2| A: 2
U: B,S,Pł,L,MA,MO,Kż,M: 1| MP: 2| W,Śl,Skr: 3| A,O: 5
Atuty: silny; oporny magik; czempion
Wizja także tutaj przyszła. Nawet nie pytała taty o zgodę, zauważyła, że nie potrzebuje jej, by wychodzić gdzieś. Tak jak uprzednio, wędrowała za innymi Ognistymi, aż dotarła zapewne do docelowego miejsca. Mała nie wiedziała co to, wiedziała tylko, że po raz pierwszy wyszła poza tereny stada Ognia i że znajduje się na terenach wspólnych. Podeszła do smoczycy, która była najwyraźniej Przywódczynią stada i trąciła ją lekko łapą w łapę.
– Gdzie my jesteśmy i czemu te odłamki kamienne tutaj leżą i coś na nich jest napisane?
Mała była bardzo dociekliwym smokiem i lubiła zadawać pytania, a jej srebrne ślepia dodawały jej jakiegoś dziwnego mistycyzmu, zwłaszcza na tle czarnych, matowych łusek.
– Gdzie my jesteśmy i czemu te odłamki kamienne tutaj leżą i coś na nich jest napisane?
Mała była bardzo dociekliwym smokiem i lubiła zadawać pytania, a jej srebrne ślepia dodawały jej jakiegoś dziwnego mistycyzmu, zwłaszcza na tle czarnych, matowych łusek.
Licznik słów: 110
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Niektóre doświadczenia są jak kataklizmy – zmiatają nas z powierzchni ziemi na długie miesiące. Są jak emocjonalne huragany, niszczycielskie żywioły siejące ból i spustoszenie. Wymiatają z naszych serc każdą odrobinę radości. Rozpacz może nas łatwo pokonać albo mądrze wzbogacić.
– Monika Sawicka
Atuty:
– oporny magik – Kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Atut uniemożliwia zostanie magiem i uzdrowicielem.
– czempion – Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku fizycznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
– wybraniec bogów – Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie.
Ignis – salamandra ognista
A – S: 3| W: 2| Z: 1| I: 0| P: 1| A: 0
U – Skr: 1 | O,A: 3
– Monika Sawicka
Atuty:
– oporny magik – Kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Atut uniemożliwia zostanie magiem i uzdrowicielem.
– czempion – Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku fizycznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
– wybraniec bogów – Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie.
Ignis – salamandra ognista
A – S: 3| W: 2| Z: 1| I: 0| P: 1| A: 0
U – Skr: 1 | O,A: 3
- Niepamięć Świtu
- Dawna postać

- Posty: 675
- Rejestracja: 28 maja 2014, 15:51
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 61
- Rasa: Górski
- Mistrz: Słodycz Zbawienia

A: S: 2| W: 1| Z: 4| I: 1| P: 3| A: 1
U: B,S,L,MP,MA,MO: 1| A,O,W,Kż: 2| Skr,Śl: 4
Atuty: ostry wzrok; pamięć przodka; lekkostopy; znawca terenów
Zjawiła się i łowczyni, chociaż nieco później niż Runa. Świt nie zjawiła się na ostatniej ceremonii, także dobrze by było, gdyby jednak była obecna przy naprawach kurhanu, czy czymkolwiek co miało się tu zadziać. A przynajmniej tak sobie pomyślała.
Kierunek z którego przyszła wskazywał na to, że przebywała gdzieś na terenach wspólnych, nie przybywając bezpośrednio z terenów Ognia. Zbliżając się ku sylwetkom obecnych już ognistych, usiadła koło nich, gestem łba witając zarówno Runę Ognia, jak i adeptki oraz pisklę. Po tym wzrok, skierowała na kurhan, marszcząc lekko nos. To był pierwszy raz, gdy wybierała się na cmentarz. Szkoda, że w takich okolicznościach, bo kamień, na którym wypisane były imiona zmarłych Ogników nie prezentował się zbyt dobrze. No ale przecież była tu, by uczestniczyć w jego naprawie.
Kierunek z którego przyszła wskazywał na to, że przebywała gdzieś na terenach wspólnych, nie przybywając bezpośrednio z terenów Ognia. Zbliżając się ku sylwetkom obecnych już ognistych, usiadła koło nich, gestem łba witając zarówno Runę Ognia, jak i adeptki oraz pisklę. Po tym wzrok, skierowała na kurhan, marszcząc lekko nos. To był pierwszy raz, gdy wybierała się na cmentarz. Szkoda, że w takich okolicznościach, bo kamień, na którym wypisane były imiona zmarłych Ogników nie prezentował się zbyt dobrze. No ale przecież była tu, by uczestniczyć w jego naprawie.
Licznik słów: 126
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Posiadane
cytryn, tygrysie oko
× ostry wzrok × testy percepcji na polowaniu oparte na wzroku mają dodatkową kość
x pamięć przodka x -1 ST przy walce z drapieżnikami
x lekkostopy x -1 ST przy podkradaniu się do zwierzyny
x znawca terenów x raz na dwa tygodnie smok napotyka na polowaniu dodatkową zdobycz (4/4 mięsa) lub kamień, w zależności czego właśnie szukał (19.07)
Monkey, killing monkey, killing monkey
Over pieces of the ground.
!Postać Chimery należy do ChimerasBlood (dA)!
cytryn, tygrysie oko
× ostry wzrok × testy percepcji na polowaniu oparte na wzroku mają dodatkową kość
x pamięć przodka x -1 ST przy walce z drapieżnikami
x lekkostopy x -1 ST przy podkradaniu się do zwierzyny
x znawca terenów x raz na dwa tygodnie smok napotyka na polowaniu dodatkową zdobycz (4/4 mięsa) lub kamień, w zależności czego właśnie szukał (19.07)
Monkey, killing monkey, killing monkey
Over pieces of the ground.
!Postać Chimery należy do ChimerasBlood (dA)!
- Posępny Czerep
- Dawna postać
Haunted by Haresis
- Posty: 1999
- Rejestracja: 28 lip 2014, 0:21
- Stado: Umarli
- Płeć: samica
- Księżyce: 117
- Rasa: północno-zwyczajny
- Opiekun: Haresis'Dea
- Mistrz: Haresis'Dea
- Partner: Haresis'Dea

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 4| A: 3
U: L,Pł,W,MA,MP,Kż,Skr,Prs: 1| B,A,Śl: 2| O:3
Atuty: Okaz zdrowia; Empatia; Twardy jak diament; Pierwotny odruch; Wybraniec bogów
Krystalicznołuski gad przemierzał przestworza w poszukiwaniu celu dzisiejszej misji. Spoglądał w dół szybując i przeszywając okolicę wzrokiem. Wkrótce dojrzał coś – a raczej kogoś – i z chłodnym uśmiechem na pysku rzucił się w dół, ku ziemi, gdzie ze znacznej odległości dojrzał barwna postać Runy Ognia. Ciężko bijąc rozłożystymi skrzydłami wylądował niezgrabnie na ziemi, wzbijając przy tym kłęby pyłu. Rozejrzał się i posłał poważne spojrzenie Turkusowej, Marmurowej, Niepamięci Świtu i Wizji, do której uśmiechnął się ciepło wbrew własnej woli. Po chwili jednak wrócił wzrokiem do Przywódczyni i ledwo widocznie skinął jej łbem, dając do zrozumienia, że jest do jej dyspozycji. Usiadł obok swojej małej siostrzyczki i wyczekiwał, z zamyśleniem przypatrując się Kurhanowi.
Licznik słów: 112
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Niemechaniczny kompan: Grohiik, pampasowiec grzywiasty
Haresis'Dea – Latawiec – KK
|S:1|W:1|Z:1|M:1|P:2|A:1|
|L,Skr,A,O:1|
ATUTY:
I: Okaz zdrowia: odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu
II: Empatia: – 2 ST do mediacji, -2 ST do nakładania więzi
III: Twardy jak diament: stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
IV: Pierwotny odruch: raz na walkę -2 ST do obrony
V: Wybraniec bogów: raz na pojedynek/dwa tygodnie polowania + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST
Fabularne, zwykle noszone na sobie: naszyjnik z wilczych kłów na rogu
Główny motyw muzyczny
Drzewo genealogiczne

Haresis'Dea – Latawiec – KK
|S:1|W:1|Z:1|M:1|P:2|A:1|
|L,Skr,A,O:1|
ATUTY:
I: Okaz zdrowia: odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu
II: Empatia: – 2 ST do mediacji, -2 ST do nakładania więzi
III: Twardy jak diament: stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
IV: Pierwotny odruch: raz na walkę -2 ST do obrony
V: Wybraniec bogów: raz na pojedynek/dwa tygodnie polowania + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST
Fabularne, zwykle noszone na sobie: naszyjnik z wilczych kłów na rogu
Główny motyw muzyczny
Drzewo genealogiczne

- Wizja Zniszczenia
- Dawna postać
Kolczasta zagłada
- Posty: 671
- Rejestracja: 25 paź 2014, 22:51
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 45
- Rasa: Górski
- Opiekun: Jad Duszy
- Mistrz: Jad Duszy
- Partner: Widmowy Kolec
A: S: 5| W: 4| Z: 1| I: 1| P: 2| A: 2
U: B,S,Pł,L,MA,MO,Kż,M: 1| MP: 2| W,Śl,Skr: 3| A,O: 5
Atuty: silny; oporny magik; czempion
Wizja odwróciła pyszczek od Przywódczyni, gdy tylko na pierwszym planie pojawił się jej duży brat Chłód. Odwzajemniła jego uśmiech i poczłapała, a raczej potruchtała do niego. Wyszczerzyła drapieżnie kiełki.
-Byłam pierwsza!
Wytknęła mu z rozbawieniem język, po czym jej srebrne ślepia popłynęły na chwilę po zebranych, a zaraz potem i tak skupiła się na bracie.
-Może ty wiesz, czemu tu jesteśmy i czemu ten zapisany czymś kamień jest...hmm...rozwalony?
Zapytała niezbyt skromnie, dobierając jakieś ładne słowa, tylko prosto z mostu. Runa jej nie odpowiedziała, najwyraźniej zamyślona, ale jej brat pewnie zna odpowiedzi na męczące ją pytania.
-Byłam pierwsza!
Wytknęła mu z rozbawieniem język, po czym jej srebrne ślepia popłynęły na chwilę po zebranych, a zaraz potem i tak skupiła się na bracie.
-Może ty wiesz, czemu tu jesteśmy i czemu ten zapisany czymś kamień jest...hmm...rozwalony?
Zapytała niezbyt skromnie, dobierając jakieś ładne słowa, tylko prosto z mostu. Runa jej nie odpowiedziała, najwyraźniej zamyślona, ale jej brat pewnie zna odpowiedzi na męczące ją pytania.
Licznik słów: 95
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Niektóre doświadczenia są jak kataklizmy – zmiatają nas z powierzchni ziemi na długie miesiące. Są jak emocjonalne huragany, niszczycielskie żywioły siejące ból i spustoszenie. Wymiatają z naszych serc każdą odrobinę radości. Rozpacz może nas łatwo pokonać albo mądrze wzbogacić.
– Monika Sawicka
Atuty:
– oporny magik – Kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Atut uniemożliwia zostanie magiem i uzdrowicielem.
– czempion – Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku fizycznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
– wybraniec bogów – Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie.
Ignis – salamandra ognista
A – S: 3| W: 2| Z: 1| I: 0| P: 1| A: 0
U – Skr: 1 | O,A: 3
– Monika Sawicka
Atuty:
– oporny magik – Kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Atut uniemożliwia zostanie magiem i uzdrowicielem.
– czempion – Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku fizycznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
– wybraniec bogów – Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie.
Ignis – salamandra ognista
A – S: 3| W: 2| Z: 1| I: 0| P: 1| A: 0
U – Skr: 1 | O,A: 3
- Posępny Czerep
- Dawna postać
Haunted by Haresis
- Posty: 1999
- Rejestracja: 28 lip 2014, 0:21
- Stado: Umarli
- Płeć: samica
- Księżyce: 117
- Rasa: północno-zwyczajny
- Opiekun: Haresis'Dea
- Mistrz: Haresis'Dea
- Partner: Haresis'Dea

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 4| A: 3
U: L,Pł,W,MA,MP,Kż,Skr,Prs: 1| B,A,Śl: 2| O:3
Atuty: Okaz zdrowia; Empatia; Twardy jak diament; Pierwotny odruch; Wybraniec bogów
Słysząc jej przechwałki zaśmiał się cicho, lecz szczerze. Mrugnął do niej porozumiewawczo.
– Racja, co jak co, ale przy Tobie poruszam się wolniej niż Księżyc po Niebie. – wyszeptał rozbawiony. – Nie myśl sobie jednak, że nabiorę takiego zwyczaju. Następnym razem to ja będę pierwszy. – dodał, jakby w tej chwili nie było nic ważniejszego, niż zabawa z siostrą. Była młoda i zasługiwała na odrobinę swobody. Słysząc jej pytanie wrócił spojrzeniem na kamień i cicho westchnął. Chciałby udzielić jej zadowalającej odpowiedzi, ale sam wiedział bardzo niewiele. Był tu pierwszy raz.
– No cóż.. Ten głaz to Kurhan Ognia. Jest to obiekt, który upamiętniania imiona naszych poległych braci i sióstr. Ktoś dopuścił się obrzydliwego czynu, niszcząc go. – Przerwał, starając się panować nad głosem. Odchrząknął. – Skoro tu jesteśmy, to zapewnienie po to, by przywrócić cześć naszym przodkom.. I być może przy okazji dowiemy się kto jest winny.
– Racja, co jak co, ale przy Tobie poruszam się wolniej niż Księżyc po Niebie. – wyszeptał rozbawiony. – Nie myśl sobie jednak, że nabiorę takiego zwyczaju. Następnym razem to ja będę pierwszy. – dodał, jakby w tej chwili nie było nic ważniejszego, niż zabawa z siostrą. Była młoda i zasługiwała na odrobinę swobody. Słysząc jej pytanie wrócił spojrzeniem na kamień i cicho westchnął. Chciałby udzielić jej zadowalającej odpowiedzi, ale sam wiedział bardzo niewiele. Był tu pierwszy raz.
– No cóż.. Ten głaz to Kurhan Ognia. Jest to obiekt, który upamiętniania imiona naszych poległych braci i sióstr. Ktoś dopuścił się obrzydliwego czynu, niszcząc go. – Przerwał, starając się panować nad głosem. Odchrząknął. – Skoro tu jesteśmy, to zapewnienie po to, by przywrócić cześć naszym przodkom.. I być może przy okazji dowiemy się kto jest winny.
Licznik słów: 147
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Niemechaniczny kompan: Grohiik, pampasowiec grzywiasty
Haresis'Dea – Latawiec – KK
|S:1|W:1|Z:1|M:1|P:2|A:1|
|L,Skr,A,O:1|
ATUTY:
I: Okaz zdrowia: odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu
II: Empatia: – 2 ST do mediacji, -2 ST do nakładania więzi
III: Twardy jak diament: stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
IV: Pierwotny odruch: raz na walkę -2 ST do obrony
V: Wybraniec bogów: raz na pojedynek/dwa tygodnie polowania + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST
Fabularne, zwykle noszone na sobie: naszyjnik z wilczych kłów na rogu
Główny motyw muzyczny
Drzewo genealogiczne

Haresis'Dea – Latawiec – KK
|S:1|W:1|Z:1|M:1|P:2|A:1|
|L,Skr,A,O:1|
ATUTY:
I: Okaz zdrowia: odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu
II: Empatia: – 2 ST do mediacji, -2 ST do nakładania więzi
III: Twardy jak diament: stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
IV: Pierwotny odruch: raz na walkę -2 ST do obrony
V: Wybraniec bogów: raz na pojedynek/dwa tygodnie polowania + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST
Fabularne, zwykle noszone na sobie: naszyjnik z wilczych kłów na rogu
Główny motyw muzyczny
Drzewo genealogiczne

- Wilczy Kolec.
- Dawna postać
Wilczek
- Posty: 199
- Rejestracja: 28 wrz 2014, 21:48
- Stado: Umarli
- Płeć: Samiec
- Księżyce: 27
- Rasa: Skrajny
- Opiekun: Runa Ognia
- Mistrz: Niepamięć Świtu

A: S: 2| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 3| A: 1
U: B,S,L,A,O,MP,MA,MO: 1| W: 2 | Skr,Kż,Śl: 3
Atuty: ostry wzrok; pamięć przodka
Przechadzając się po okolicy, wyczuł obcy zapach, jak i wiele znanych. Podszedł by sprawdzić co się dzieje i ujrzał grupę smoków ze swego stada. Podszedł więc bliżej i kiwnął na powitanie łbem. Widząc minę Runy, wiedział że nie jest to sprawa błaha, ale mimo to wiedział, że milcząc i siedząc nic się nie zdziała, cokolwiek miałoby to być.
– Co się stało? – zapytał bezpośrednio, acz z powagą podchodząc do matki. Spojrzał na pokruszoną skałę. Widniały tam imiona, a więc nie był to zwykły kamień. Chciał przysiąść obok Lunarnego, ale zauważył iż zajmuje się jakimś pisklęciem. Stanął więc przy Runie, kątem oka przyglądając się przyjacielowi. Spojrzał raz jeszcze na matkę i wyszeptał tak, aby nie było to dość słyszalne.
– Jest już nas to sporo, możemy zacząć działać. Bo wydaje mi się, że nie jest to zebranie towarzyskie. Wybacz za słowa, ale siedząc nic nie zrobimy. – rzucił raz jeszcze spojrzenie na pozostałe smoki.
– Co się stało? – zapytał bezpośrednio, acz z powagą podchodząc do matki. Spojrzał na pokruszoną skałę. Widniały tam imiona, a więc nie był to zwykły kamień. Chciał przysiąść obok Lunarnego, ale zauważył iż zajmuje się jakimś pisklęciem. Stanął więc przy Runie, kątem oka przyglądając się przyjacielowi. Spojrzał raz jeszcze na matkę i wyszeptał tak, aby nie było to dość słyszalne.
– Jest już nas to sporo, możemy zacząć działać. Bo wydaje mi się, że nie jest to zebranie towarzyskie. Wybacz za słowa, ale siedząc nic nie zrobimy. – rzucił raz jeszcze spojrzenie na pozostałe smoki.
Licznik słów: 154
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Atuty:
~ Ostry wzrok – Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle mają dodatkową kość.
~ Pamięć przodka – Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -1 do ST do Ataków/Obron podczas walki z nimi (nie działa na Arenie).
Avatar by Harriet
~ Ostry wzrok – Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle mają dodatkową kość.
~ Pamięć przodka – Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -1 do ST do Ataków/Obron podczas walki z nimi (nie działa na Arenie).
Avatar by Harriet
- Pani Wojny
- Dawna postać
Kolorowy Kucyk
- Posty: 2186
- Rejestracja: 03 maja 2014, 9:33
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 75
- Rasa: Skrajny
- Opiekun: brak
- Mistrz: Jad Duszy
- Partner: –

A: S: 2| W: 3| Z: 2| I: 3| P: 1| A: 1
U: L,A,O,M: 1| W,B,S,Śl: 2| MP,Skr: 3| MA,MO: 5
Atuty: Inteligentny; niezdarny wojownik; mistyk; wybraniec bogów; poświęcenie
Nie wyglądało na to, że ktoś jeszcze tu przybędzie. Ale tylu pomocników wystarczy. Przynajmniej taką miała nadzieję.
– Dziękuję wam wszystkim za przybycie. Nie wiem, czy wiedzieliście o tym wcześniej, ale... – wskazała łapą Kurhan – Jakiś czas temu ktoś zniszczył cokół upamiętniający naszych przodków. Zebraliśmy się tutaj, aby naprawić zniszczenia – uśmiechnęła się do wszystkich zebranych łagodnie – Niepamięć Świtu, weź Piekielną Łuskę i Lunarnego Kolca i znajdźcie odpowiedniej wielkości kamienie, abyśmy mogli je złączyć z naszym Kurhanem i utworzyć jeszcze większy pomnik. Wróćcie szybko. A my... – popatrzyła po smokach, które z nią tu zostaną – My zbierzemy wszystkie odłamki, aby w przyszłości nikt przychodzący pod nasz Kurhan nie ryzykował rozcięciem łapy o ostrą krawędź zapomnianego kamienia.
Skierowała się w stronę Kurhanu Ognia, po drodze uważnie sprawdzając grunt przed sobą i badając wzrokiem okolicę. Ktoś, kto zniszczył ich kurhan mógł też zastawić pułapki, które nie zostały zauważone wcześniej...
– Rozdzielmy się, aby wszystko też za Kurhanem zostało oczyszczone. Nie siłujcie się z większymi kawałami kamienia, tylko dajcie mi znać jak na jakieś natraficie, ja się ich pozbędę – dodała jeszcze, wybierając spomiędzy trawy pierwsze odłamki.
– Dziękuję wam wszystkim za przybycie. Nie wiem, czy wiedzieliście o tym wcześniej, ale... – wskazała łapą Kurhan – Jakiś czas temu ktoś zniszczył cokół upamiętniający naszych przodków. Zebraliśmy się tutaj, aby naprawić zniszczenia – uśmiechnęła się do wszystkich zebranych łagodnie – Niepamięć Świtu, weź Piekielną Łuskę i Lunarnego Kolca i znajdźcie odpowiedniej wielkości kamienie, abyśmy mogli je złączyć z naszym Kurhanem i utworzyć jeszcze większy pomnik. Wróćcie szybko. A my... – popatrzyła po smokach, które z nią tu zostaną – My zbierzemy wszystkie odłamki, aby w przyszłości nikt przychodzący pod nasz Kurhan nie ryzykował rozcięciem łapy o ostrą krawędź zapomnianego kamienia.
Skierowała się w stronę Kurhanu Ognia, po drodze uważnie sprawdzając grunt przed sobą i badając wzrokiem okolicę. Ktoś, kto zniszczył ich kurhan mógł też zastawić pułapki, które nie zostały zauważone wcześniej...
– Rozdzielmy się, aby wszystko też za Kurhanem zostało oczyszczone. Nie siłujcie się z większymi kawałami kamienia, tylko dajcie mi znać jak na jakieś natraficie, ja się ich pozbędę – dodała jeszcze, wybierając spomiędzy trawy pierwsze odłamki.
Licznik słów: 187
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Atuty:
Niezdarny Wojownik – Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Mistyk – Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
Wybraniec bogów – Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie.
Kompan Runy: Żar – KK
S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 1
MA: 1| MO: 1| Skr: 1
Inna wersja Runy.
Runa narysowana przez Spalonego Kolca.
Niezdarny Wojownik – Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Mistyk – Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
Wybraniec bogów – Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie.
Kompan Runy: Żar – KK
S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 1
MA: 1| MO: 1| Skr: 1
Inna wersja Runy.
Runa narysowana przez Spalonego Kolca.
- Wizja Zniszczenia
- Dawna postać
Kolczasta zagłada
- Posty: 671
- Rejestracja: 25 paź 2014, 22:51
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 45
- Rasa: Górski
- Opiekun: Jad Duszy
- Mistrz: Jad Duszy
- Partner: Widmowy Kolec
A: S: 5| W: 4| Z: 1| I: 1| P: 2| A: 2
U: B,S,Pł,L,MA,MO,Kż,M: 1| MP: 2| W,Śl,Skr: 3| A,O: 5
Atuty: silny; oporny magik; czempion
Wyszczerzyła kiełki w radosnym uśmiechu, po czym sprzedała bratu lekkiego kuksańca w łapę. To był znak, że umowa stoi ale i tak wiedziała, że to ona wygra, nie było innej opcji! Zaraz potem jednak spoważniała i wysłuchała z uwagą słów Chłodu.
-A więc ktoś był bardzo zły czyniąc to, a my nie wiemy kto to był? Czy to ktoś z Ognia, a może Życia bądź Cienia?
Zapytała raczej retorycznie nie sądząc, że brat zna odpowiedź na to pytanie, skoro jeszcze nie została wymierzona odpowiednia kara za tak bestialski czyn jak niszczenie pamięci o przodkach. Na chwilę na pyszczku Wizji pojawił się smutek, jednak został on przerwany słowami Runy, która piastowała stanowisko Przywódczyni. Pokiwała z wolna łebkiem, a w jej oczach pojawił się na chwilę strach. Jak to Lunarnego Kolca? Mała spojrzała na brata. Ma zostać sama? No jak tak można? Rozejrzała się jeszcze ale nie było tu nikogo, z kim miała wcześniej styczność. Sposępniała, ale mimo to podniosła się i zaczęła zbierać pomniejsze odłamki kamyków. No cóż, musi się czymś zająć, nim jej braciszek wróci, prawda? Dlatego też czarna, niczym smoła Wizja po prostu chodziła to tu, to tam, sprzątając.
-A więc ktoś był bardzo zły czyniąc to, a my nie wiemy kto to był? Czy to ktoś z Ognia, a może Życia bądź Cienia?
Zapytała raczej retorycznie nie sądząc, że brat zna odpowiedź na to pytanie, skoro jeszcze nie została wymierzona odpowiednia kara za tak bestialski czyn jak niszczenie pamięci o przodkach. Na chwilę na pyszczku Wizji pojawił się smutek, jednak został on przerwany słowami Runy, która piastowała stanowisko Przywódczyni. Pokiwała z wolna łebkiem, a w jej oczach pojawił się na chwilę strach. Jak to Lunarnego Kolca? Mała spojrzała na brata. Ma zostać sama? No jak tak można? Rozejrzała się jeszcze ale nie było tu nikogo, z kim miała wcześniej styczność. Sposępniała, ale mimo to podniosła się i zaczęła zbierać pomniejsze odłamki kamyków. No cóż, musi się czymś zająć, nim jej braciszek wróci, prawda? Dlatego też czarna, niczym smoła Wizja po prostu chodziła to tu, to tam, sprzątając.
Licznik słów: 190
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Niektóre doświadczenia są jak kataklizmy – zmiatają nas z powierzchni ziemi na długie miesiące. Są jak emocjonalne huragany, niszczycielskie żywioły siejące ból i spustoszenie. Wymiatają z naszych serc każdą odrobinę radości. Rozpacz może nas łatwo pokonać albo mądrze wzbogacić.
– Monika Sawicka
Atuty:
– oporny magik – Kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Atut uniemożliwia zostanie magiem i uzdrowicielem.
– czempion – Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku fizycznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
– wybraniec bogów – Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie.
Ignis – salamandra ognista
A – S: 3| W: 2| Z: 1| I: 0| P: 1| A: 0
U – Skr: 1 | O,A: 3
– Monika Sawicka
Atuty:
– oporny magik – Kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Atut uniemożliwia zostanie magiem i uzdrowicielem.
– czempion – Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku fizycznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
– wybraniec bogów – Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie.
Ignis – salamandra ognista
A – S: 3| W: 2| Z: 1| I: 0| P: 1| A: 0
U – Skr: 1 | O,A: 3
- Niepamięć Świtu
- Dawna postać

- Posty: 675
- Rejestracja: 28 maja 2014, 15:51
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 61
- Rasa: Górski
- Mistrz: Słodycz Zbawienia

A: S: 2| W: 1| Z: 4| I: 1| P: 3| A: 1
U: B,S,L,MP,MA,MO: 1| A,O,W,Kż: 2| Skr,Śl: 4
Atuty: ostry wzrok; pamięć przodka; lekkostopy; znawca terenów
Wysłuchując słów Runy, kiwnęła milcząco łbem, przenosząc wzrok kolejno na Lunarnego Kolca i Piekielną Łuskę. Gestem łba wskazała na adeptów, by za nią poszli, po czym sama odeszła nieco od reszty Ogników, by zacząć szukać odpowiednich skał do odbudowy kurhanu.
– Spróbujcie znaleźć jakieś kamienie o długości co najmniej dwóch szponów, tak, aby w ogóle się nadawały – mruknęła do dwójki młodych smoków. Na szczęście mieli tą obojętność, jeśli chodziło o rodzaj kamieni. Cały pomnik zmarłych Ognistych był zbudowany z różnych skał, toteż te nowe zapewne nie będą się jakoś specjalnie rzucać w oczy.
Cmentarz może nie był zbyt dobrym miejscem aby szukać... czegokolwiek, ale na pewno jakieś głazy, mniejsze czy większe, by się znalazły.
– Spróbujcie znaleźć jakieś kamienie o długości co najmniej dwóch szponów, tak, aby w ogóle się nadawały – mruknęła do dwójki młodych smoków. Na szczęście mieli tą obojętność, jeśli chodziło o rodzaj kamieni. Cały pomnik zmarłych Ognistych był zbudowany z różnych skał, toteż te nowe zapewne nie będą się jakoś specjalnie rzucać w oczy.
Cmentarz może nie był zbyt dobrym miejscem aby szukać... czegokolwiek, ale na pewno jakieś głazy, mniejsze czy większe, by się znalazły.
Licznik słów: 115
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Posiadane
cytryn, tygrysie oko
× ostry wzrok × testy percepcji na polowaniu oparte na wzroku mają dodatkową kość
x pamięć przodka x -1 ST przy walce z drapieżnikami
x lekkostopy x -1 ST przy podkradaniu się do zwierzyny
x znawca terenów x raz na dwa tygodnie smok napotyka na polowaniu dodatkową zdobycz (4/4 mięsa) lub kamień, w zależności czego właśnie szukał (19.07)
Monkey, killing monkey, killing monkey
Over pieces of the ground.
!Postać Chimery należy do ChimerasBlood (dA)!
cytryn, tygrysie oko
× ostry wzrok × testy percepcji na polowaniu oparte na wzroku mają dodatkową kość
x pamięć przodka x -1 ST przy walce z drapieżnikami
x lekkostopy x -1 ST przy podkradaniu się do zwierzyny
x znawca terenów x raz na dwa tygodnie smok napotyka na polowaniu dodatkową zdobycz (4/4 mięsa) lub kamień, w zależności czego właśnie szukał (19.07)
Monkey, killing monkey, killing monkey
Over pieces of the ground.
!Postać Chimery należy do ChimerasBlood (dA)!
- Piekielna Łuska
- Dawna postać
Lilith
- Posty: 310
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:44
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 11
- Rasa: Skrajny
- Opiekun: Jad Duszy
- Mistrz: Jad Duszy
- Partner: –

A: S: 2| W: 1| Z: 4| I: 1| P: 1| A: 2
U: MA,MO,MP: 1| W,Skr,Kż,Śl,M: 2| B,Pł,S,L,A,O: 3
Wysłuchała Runy i skierowała wzrok na Niepamięć, a następnie Lunarnego. Nie obdarzyła go żadną emocją, nawet agresją. Po prostu beznamiętnym wyrazem pyska.
Wstała i bez słowa zaczęła szukać odpowiedniej wielkości głazów czy kamieni. Czteropalczastymi łapami oglądała uważnie każdy kamień, który mógł się nadać, ale jak dotąd wszystkie były niezdatne do użytku przy naprawie Kurhanu. W końcu jednak znalazła pierwszy porządny kamień. Miał długość jakiś trzech szponów, więc nieco więcej niż minimum postawione przez łowczynię. Piekielna położyła go gdzieś na trawie obok Kurhanu.
– Odkładajmy kamienie na tamtą stertę – mruknęła, wskazując łbem na miejsce, gdzie położyła swój kamień i szukała dalej.
Wstała i bez słowa zaczęła szukać odpowiedniej wielkości głazów czy kamieni. Czteropalczastymi łapami oglądała uważnie każdy kamień, który mógł się nadać, ale jak dotąd wszystkie były niezdatne do użytku przy naprawie Kurhanu. W końcu jednak znalazła pierwszy porządny kamień. Miał długość jakiś trzech szponów, więc nieco więcej niż minimum postawione przez łowczynię. Piekielna położyła go gdzieś na trawie obok Kurhanu.
– Odkładajmy kamienie na tamtą stertę – mruknęła, wskazując łbem na miejsce, gdzie położyła swój kamień i szukała dalej.
Licznik słów: 101
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Kłamstwa i złamane przysięgi to broń w rękach twoich wrogów.
Atuty:
____Zwinna
____~ +1 do Zręczności
Posiadane:
____Pożywienie: 2/4 mięsa, 0/4 owoców
____Kamienie szlachetne: 1x Diament
____Inne: Brak
____Punkty Honoru: 1
Obrazek jest autorstwa AverrisVis
Smoki spoza Ognia uczę za opłatą.
Atuty:
____Zwinna
____~ +1 do Zręczności
Posiadane:
____Pożywienie: 2/4 mięsa, 0/4 owoców
____Kamienie szlachetne: 1x Diament
____Inne: Brak
____Punkty Honoru: 1
Obrazek jest autorstwa AverrisVis
Smoki spoza Ognia uczę za opłatą.
- Posępny Czerep
- Dawna postać
Haunted by Haresis
- Posty: 1999
- Rejestracja: 28 lip 2014, 0:21
- Stado: Umarli
- Płeć: samica
- Księżyce: 117
- Rasa: północno-zwyczajny
- Opiekun: Haresis'Dea
- Mistrz: Haresis'Dea
- Partner: Haresis'Dea

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 4| A: 3
U: L,Pł,W,MA,MP,Kż,Skr,Prs: 1| B,A,Śl: 2| O:3
Atuty: Okaz zdrowia; Empatia; Twardy jak diament; Pierwotny odruch; Wybraniec bogów
Początkowo słysząc, że razem z Lilith musi wykonać to zadanie, skrzywił się. Potem jednak wzruszył barkami. Miał już swoje księżyce, więc dąsanie się nie miało sensu i było poniżej jego godności. Dlatego też w ślepiach Chłodu nie było nawet obojętności. Spojrzał na nią, a w tym spojrzeniu była łagodność, czyli emocja, która zwyciężała w nim z każdym księżycem. Skinął lekko łbem i na odchodnym pochylił jeszcze łeb ku Wizji, uśmiechając się do niej szeroko i chuchając jej w kark dość zimnym podmuchem. Mruknął jej jeszcze cicho, że nie wie, po czym poszedł za Niepamięcią. Rozejrzał się po okolicy i westchnął. Była ponura i nie owocowała jakoś specjalnie w skały. Zaczął jednak sukcesywnie przeczesywać teren w ich poszukiwaniu, odrzucając niedbałym ruchem łapy zbyt małe kamienie. W końcu znalazł jego zdaniem odpowiedni, choć wielkością sporo powyżej oczekiwań. Wpierw musiał lekko rozgrzebać go z ziemi, w którą był wciśnięty, a potem dopiero dźwignął go w łapy, przyciskając do piersi. Musiał używać skrzydeł jako przednich kończyn, by utrzymać równowagę i dowlec go na wskazane przez Lilith miejsce. Gdy już to zrobił, zerknął na Łowczynię pytająco.
Licznik słów: 181
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Niemechaniczny kompan: Grohiik, pampasowiec grzywiasty
Haresis'Dea – Latawiec – KK
|S:1|W:1|Z:1|M:1|P:2|A:1|
|L,Skr,A,O:1|
ATUTY:
I: Okaz zdrowia: odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu
II: Empatia: – 2 ST do mediacji, -2 ST do nakładania więzi
III: Twardy jak diament: stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
IV: Pierwotny odruch: raz na walkę -2 ST do obrony
V: Wybraniec bogów: raz na pojedynek/dwa tygodnie polowania + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST
Fabularne, zwykle noszone na sobie: naszyjnik z wilczych kłów na rogu
Główny motyw muzyczny
Drzewo genealogiczne

Haresis'Dea – Latawiec – KK
|S:1|W:1|Z:1|M:1|P:2|A:1|
|L,Skr,A,O:1|
ATUTY:
I: Okaz zdrowia: odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu
II: Empatia: – 2 ST do mediacji, -2 ST do nakładania więzi
III: Twardy jak diament: stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
IV: Pierwotny odruch: raz na walkę -2 ST do obrony
V: Wybraniec bogów: raz na pojedynek/dwa tygodnie polowania + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST
Fabularne, zwykle noszone na sobie: naszyjnik z wilczych kłów na rogu
Główny motyw muzyczny
Drzewo genealogiczne

Chcesz dołączyć do gry?
Musisz mieć konto, aby pisać posty.
Rejestracja
Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!












