Na Terenach Wspólnych Wolnych Stad znajduje się kompleks jaskiń od dawien dawna pełniących rolę miejsca czci bogów tych ziem. Niestety, boskiej obecności od dawna nie było czuć, ale z jakiegoś powodu miejsce to nadal cieszyło się sporym szacunkiem smoków.
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Zaklinacz, Opiekun, Uzdolniony, Zdrów jak ryba
OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:
Poranek również stawił się na placu, nieco z opóźnieniem. Odrobinke tylko, więc nic złego się nie stało, prawda? Przybył oczywiście razem z Goździk, niedługo po Pamięci. Uśmiechnął się do niej nieco przepraszająco, a Prorokowi kiwnął głową na przywitanie, po czym położył przed sobą mięso jako zapłatę.
Atuty
– Ostry wzrok: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)
– Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (27.06)
– Zaklinacz: stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
– Opiekun: stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu
– Zdrów jak ryba: całkowita odporność na choroby
Atuty: Ostry węch, Szczęściarz, Lekkostopy, Opiekun, Znawca terenów
Goździk dzisiaj nie wjechała na białym koniu.. znaczy niebieskołuskim Astralu, wkroczyła za to razem z nim na plac przed świątynią. Rozejrzała się po zgromadzonych, posłała promienny uśmiech Zirce i pomachała Strażnikowi. Nie zwlekając dłużej, położyła przed sobą dwa kamienie szlachetne w ramach zapłaty za błogosławieństwo.
• ostry węch • dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, mniejsze pożywienie) • szczęściarz • 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie • lekkostopy • trzy razy na miesiąc +2 sukcesy do Skradania • opiekun • stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów, kompani mają +1 turę na polowaniu • znawca terenów • znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła 2 razy na polowanie
zawsze znajduje minimum 2 osobniki w stadzie małej zwierzyny.
ostatnie uż. szczęściarza 20.10 | lekkostopy – marzec 0/3 | znawca – marzec 0/2 | ostatnie uż. błysku przyszłości 03.11
Atuty Dixi:
regeneracja– raz na tydzień obniżenie powagi wszystkich
ran wybranego stopnia o jeden szczupły– potrzeba o 1/4 mniej pożywienia by zaspokoić głód
Więcej misji! Znów wróci z jakimś zagubionym pisklakiem... a może jednak nie? Wszak miał mieć towarzystwo w postaci siostry, a w towarzystwie zawsze bezpieczniej. Przyfrunął i powitał Strażnika kiwnięciem głową (swoją drogą, że zawsze tu był, gdy ktoś musiał zapłacić... czy on miał sobowtóra, który tu wiecznie przybywał i czekał w gotowości?). Postawił przed nim zapłatę i czekał na siostrę.
/ 3/4 alg, 1/4 orzechów i jaspis za quest 27.11 o 19
__ So when it's black this insomniac take an original tack Keep the beast in my nature under ceaseless attack __________________________________
________adopcje✶błysk przyszłości: 23.03 → pełny brzuch_________________________________ – 2/4 pożywienia do sytości; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół
→ niestabilny___________________________________ dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – ciężka✭ mistyk ✭ raz na walkę +1 sukces do ataku mag.___✭ poświęcenie ✭ raz na atak +1 sukces
kosztem rany lekkiej___✭ utalentowany ✭ (moc, wytrzymałość) Burru – gryf A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Śl,Skr: 1| A,O: 2Tatakae – cień kazuar A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: L,Śl,Skr: 1| MA,MO: 2Souba – ptak gromu Wutai – sowa śnieżna
Przybyła niewiele po Pełni, towarzyszył jej oczywiście cień, skryty między kosmkami białej grzywny. Wylądowała ciężko gdzieś na skraju placu, nie zdając sobie sprawy ile hałasu mogła narobić. Brata przywitała delikatnym uśmiechem, zaś cień ochoczo przeleciał na jego grzbiet, by przespacerować się po nim. W najbliższym czasie planowała więcej wypadów, więc i zapłaty było więcej.
// Misja 27.11 o 19 1x malachit, 1/4 owoców, 2/4 grzybów, 1/4 ślimaków
Misja 30.11 o 17 – 2x cytryn
Misja 30.11 o 20 – korzystamy z darmowego zwiadu dla czterech osób ze skarbca Księżyca
It’s misery within a past that I just can’t erase It’s alright, cause I don’t give a damn
kalectwa bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych samotny wojak tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną pełny brzuch -1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół niestabilny dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka pojemne płuca raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Kalectwa: +4 ST do akcji fizycznych i magicznych [ślepota]
- Dzień Dobry, Strażniku!
Kolejny raz przybyła na miejsce zbiórki nie targając ze sobą góry mięsa, jak to kiedyś robiła. Tym razem przekazała Prorokowi kilka garści czerwonych grzybowych kapeluszy oraz mieniący się tęczą kamień Naranlei.
Atuty: Ostry Wzrok, Chytry Przeciwnik, Zaklinacz, Znawca Terenów
Czarodziej i uzdrowicielka Stada Ziemi stawili się przed świątynią. Przygotowywali się do kolejnej podróży za barierę by dotrzeć do elfów. Ostatni razem dowiedzieli się kilku interesujących faktów, ale oboje czuli że nadal było więcej wiedzy do zdobycia.
Światło Głębin skinął głową Strażnikowi Gwiazd. Nie darzył proroka sympatią, ale niestety ich spotkanie było wymaganym krokiem. Samiec przyniósł ze sobą zapłatę w postaci trzech kamieni szlachetnych. Czarodziej wyjął je, kładąc przed sobą.
//Misja 28.11 o 18. Zapłata: Diament, Koral, Tygrysie Oko//
✧ Ostry Wzrok – Wszystkie testy percepcji na polowaniu/wyprawie oparte na danym zmyśle (wzrok) mają dodatkową kość. ✧ Chytry Przeciwnik – W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST. ✧ Zaklinacz – stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną. ✧ Znawca terenów – Znawca terenów: znalezienie dodatkowej zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego/dużego zioła raz na trzy tygodnie w polowaniu (następne użycie 17.12)
✧ Pisklęce Oczy :: jednorazowego użytku, -2 ST na wybrany test Aparycji ✧ Obrona przed drapieżnikiem – do obrony przed drapieżnikiem (bez areny viliara) Dialog ~ #d66922 :: Maddara ~ #A4BCD8
Alga ~ Kelpie S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:1
B:1 | A:1| O:1 | Skr:1 | Śl: 1 Kalectwo: Brak Skrzydeł
– Brak zdolności lotu
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Wyglądało na to że poza drobnymi wyjątkami w postaci młodzieży spluwającej mu pod łapy wszystko było po staremu. Okoliczności były w zasadzie idealne by zaznaczyć swoją obecność w bardziej kreatywny sposób, gdyż miał ten przywilej bycia średnio ważnym, poniekąd nieistotnym, a jednak kojarzonym przez większość jednostek smokiem.
Miał w tym wsparcie Immanora, więc czy pozostało mu coś innego poza działaniem?
Witającej się z nim Pamięci Barw odpowiedział tym samym "witaj" co zazwyczaj, choć nieco bardziej zamyślonym. Pozostałym jedynie skinął łbem, koniec końców w jakiś ograniczony sposób ciesząc się, że może śledzić ich losy z tego skromnego miejsca.
Księżycowych odprawił podobnie, krótkim skinięciem łba, chwilę przed tym jak Sennah napełniła ich swoim błogosławieństwem.
Błogosławieństwo Sennah 26.11.21
Pamięć Barw
– 2x granat
Gwieździsty Poranek
– 8/4 mięsa
Cynamonowe Zauroczenie
– 2x jaspis
Błogosławieństwo 27.11.21
Wspomnienie Nocy
– 3/4 alg, 1/4 orzechów i jaspis
Tennamiqui przyszła do świątyni wraz z ciotką (i poniekąd z Przywódcą). Trzeba w końcu zobaczyć tę"świątynię", nie! To zawsze jakieś nowe, ciekawe miejsce. Przy okazji miała nadzieję, że może tutaj dotrą do niej jakieś nowe wizje, które trochę by wyjaśniły...
Ale do niczego takiego nie doszło. Świątynia była świątynią. Nie wiązała się z niczym, co kiedyś mogło się wydarzyć... Choć i tak była szczególna. Pocałunek czuła, że jest to miejsce związane z czymś podniosłym, gdzie nie wypadało krzyczeć.
I tak się zagapiła, że nie zauważyła, jak jej przewodniczka się oddaliła. Cicho podreptała w ślad za Chaos i bez słowa przysiadła obok, kiwając łbem Prorokowi.
//Misja 30.11 o 20 – zapłata: darmowego zwiadu dla czterech osób ze skarbca Księżyca
I.Ostry węch: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, zioła) II.Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (kolejne użycie: 23.06) III. Lekkostopa: Lekkostopy: trzy razy na miesiąc +2 sukcesy do Skradania (pozostałe użycia w październiku: 3/3) IV. Uzdolniona
Z czterech dłoni śmieje się
duży kamień
prosto w twarz i ani drgnie.
Ale, gdy bardzo się wysilimy -----coś --–nawet cięższego od kamienia -----poruszy się. ---------–Duży kamień, Tommy Tabermann Fabularyzowane odpisy w polo mile widziane!
Jaah przyszedł nieco spóźniony i nie było to w jego planie, jednak dzięki temu minął się prawdopodobnie ze smoczycą, która finalnie wybierze się w tym samym czasie na zwiad.
W każdym razie uzdrowiciel chciał nieco odetchnąć poza terenami Plagi. Zanim faktycznie zrobi się zimno i nieprzyjemnie. Poza tym taka pogoda będzie utrudniała życie w azylu, więc ewentualne Szary będzie mógł im jeszcze pomóc jakoś przed mrozem. Ciekawe czy dwie młode samice smocze nadal tam były...
Cóż, przekona się o tym już niedługo.
A dlaczego nie zabiera tym razem Strażnika ze sobą? To można było wyczytać po jego niezbyt przyjemnej minie, która przypominała o tym co prorok usłyszał ostatnio o śmierci swoich bliskich. Smok mógł pogodzić się ze swoimi błędami, ale nadal walczył o odnalezienie spokoju po śmierci bliskich.
Jaah położył dwa kamienie szlachetne i czekał.
Chaber również się pojawił – po locie, jaki odbyli, również lądując na placu jednocześnie z Miqui i Chaosem. Czuł się podekscytowany wyprawą, jaką planowali. On, jego matka i dwójka członków paczki – to brzmiało dość... interesująco. Mogli odbyć swoją pierwszą, prawdziwą przeprawę, ale przy tym pod czujnym okiem doświadczonej smoczycy. Kwintesencja kiedyś wspomniała mu o podobnym zwiadzie, jednak nie przejmował się tym wszystkim zbytnio. Aż do tego dnia, kiedy udali się wszyscy przed wyjątkowe miejsce, by zapłacić za błogosławieństwo.
Kolec rozglądał się co chwila z zainteresowaniem, uważnie lustrując spojrzeniem świątynię. Zmrużył ślepia i wciągnął powietrze głośniej, trzymając je tak przez moment w płucach. Atmosfera nawet już przed samą świątynią zdawała się być... inna. Wręcz magiczna. Samiec tymczasem podążył za Pocałunkiem i Fille. Skinął łbem Strażnikowi, z należnym mu szacunkiem, po czym wlepił wzrok przed siebie, obserwując, jak matka układa kamienie szlachetne i pozostałą część zapłaty przed sobą. Po tym popatrzył na nią uważnie, zastanawiając się przez chwilę nad czymś. Nie odezwał się jednak, a jeśli ta na niego spojrzała, posłałby jej jedynie wątły uśmiech, z wolna zamiatając za sobą ogonem.
~ misja 30.11 o 20 – korzystamy z darmowego zwiadu dla czterech osób ze skarbca Księżyca
Lunar wyjątkowo przybył trochę później... Trochę nieobecny jak na siebie, jednak widok świątyni nie robił na nim żadnego wrażenia. W końcu już tutaj był i zdążył pozwiedzać, także nuda... Jednak cel w jakim tutaj przybył był zupełnie inny, mieli przed sobą wyprawę poza barierę! Tam go jeszcze nie było, a po tym ile się nasłuchał, to bardzo chciał pozwiedzać tereny poza stadami. Tak więc, dołączył do ekipy pod opieką Mistrzyni, lądując również wyjątkowo spokojnie. Bez trzęsącej się ziemi, bez łamanych drzew, bez iskry. Spojrzał tylko na strażnika i kiwnięciem głowy go przywitał.
//Misja 30.11 o 20 – zapłata: darmowego zwiadu dla czterech osób ze skarbca Księżyca
Atuty Pełny Brzuch – pożywienia wymaganego do sytości. Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół Adrenalina – dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Przybyła później niż tego chciała, wręcz w ostatniej chwili. Winą była istota, która tego dnia była wyjątkowo aktywna; smoczyca większość poranka straciła na walce z samą sobą, swoją kontrolowaną przez kogoś maddarą i własnymi chęciami narzucanymi jej przez to coś. Była zmęczona, niewyspana i wyglądała marnie. Do błon na karku przyczepiło jej się kilka kolorowych piór jej kompanów, a ogon pokryty był w niektórych miejscach proszkiem powstałym po miażdżonych, ususzonych ziołach. Przywitała się niemrawo ze Strażnikiem i postawiła przed nim zapłatę.
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Skądże czasem brało się tyle zaangażowanych wędrowców? Czyżby smokom nudziło się w Wolnych?
Przywitał wszystkich tak jak czynił zazwyczaj, wcześniej powiadomiony przez Sennah, aby czekać na posterunku. Miał zresztą to szczęście, że wyprawy miały miejsce o dwóch porach, wieczorem albo rankiem, więc przywykł już odwiedzać świątynię z wyprzedzeniem, nawet nie mając żadnej informacji.
Doceniał nowe pyski oraz grzeczność jaką reprezentowało nowe pokolenie Księżyca. Nie wszystko stracone najwyraźniej, co cieszyło go, w ten jego upośledzony sposób.
Wyraźnym kiwnięciem łba przywitał przybyłych, a następnie pozwolił by jasność bogini otoczyła cały plac. Energia którą dzieliła się z wędrowcami z powierzchni ich sylwetek finalnie skumulowała się wewnątrz ich piersi, napełniając je przyjemnym ciepłem oraz poczuciem motywacji.
– Pamiętajcie o powrocie przed zmierzchem – zauważył na wszelki wypadek, pozwalając im odejść. Zapłata, lub przynajmniej jej część, ponieważ Sennah zdawała się z jakiegoś powodu oszczędzić haracz Księżycowej grupce – zdematerializowała się w międzyczasie, zapewne z pojawieniem się światła.
Błogosławieństwo grupy na 30.11.21
Stado Księżyca
– Darmowy zwiad dla czterech osób
Ścigająca Burzę 02.12.21
– bursztyn, ametyst (zatwierdzam włóczykija z racji przeciągającej się ceremonii)
Ostatnia samotna wyprawa skończyła się dość niespodziewanym obrotem zdarzeń, może tym razem będzie inaczej? Dla odmiany na plac przyszła piechotą, podeszła do miejsca gdzie zazwyczaj pojawiał się Strażnik i położyła dwa kamienie w odpowiednim miejscu. Pozostało jej czekać na błogosławieństwo i mogła ruszać.
It’s misery within a past that I just can’t erase It’s alright, cause I don’t give a damn
kalectwa bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych samotny wojak tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną pełny brzuch -1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół niestabilny dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka pojemne płuca raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Razem z Pełnią uznali, że wycieczka dobrze im zrobi. Do tej pory wędrowała tylko z Sekcją lub Raganem, a warto poszerzać horyzonty. Czarodziejka pociągnęła przywódcę za futro na barku, zachęcając go by razem udali się do świątyni po błogosławieństwo. Lecąc nie zaczepiała go już tak bardzo, nie chciała się rozkwasić o ziemię ze swoimi małymi skrzydłami. Ostatecznie, wylądowała przed wejściem do jaskini i odnalazła spojrzeniem proroka. Dała mu odrobinę mięsa. Nawet sporo. Miała go w nadwyżce.
........☾ szczęściarz ☽1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (xx.xx)
........☾ pechowiec ☽po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji
........☾ mistyk ☽raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego
........☾ magiczny śpiew ☽raz na pojedynek/dwa tygodnie
polowania, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika
I have come to realize that love is but a war
I'VE GIVEN UP, NO, I WON'T FIGHT NO MORE Pollux – błękitny feniks A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,Skr: 1| MA,MO: 2____Capella – czerwony feniks A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,A,O,Skr: 1Błysk przyszłości: 20.12
Pojawił się z rana w świątyni, ciekaw dokąd tym razem zaprowadzi go los. Z drugiej strony, nieco się obawiał towarzystwa przywódcy sojuszniczego stada. Co, jeżeli Erja zrobi coś źle i odbije się to na jego wczesnym stadium kariery? Też był tatą Siv. Co, jeżeli mu naskarżyła? O ile miała na co? Chyba nie? Westchnął pod nosem i posłał Strażnikowi ulotny uśmiech, który był jedyną zapłatą w dniu dzisiejszym.
// Darmowe błogosławieństwo na 1 zwiad (bonus za szkolenie MG) za 21.12