TAK ŁATWO GO NIE UCISZĄ. Tutaj się działa niesprawiedliwość i KTOŚ za to odpowie! Prawdopodobnie on sam, ale ktoś za to odpowie! Najchętniej krzyknąłby do któregoś na głos: "TY JĘDZO PRZEBRZYDŁA", ale no brak głosu to wszystko utrudniał. Nie, to był test, tak, to na pewno był test, musiał najpierw go zaliczyć, a dopiero potem Strażnik zostanie naprawiony! Gdyby wszystko było takie łatwe, to już istniałoby Stado Strażników, składające się z pięciu saren i dziesięciu Strażników, kontemplujących wspólnie, dlaczego nikt ich nie lubi. AXARUS ZALICZY TEN TEST. Najpierw próbował po prostu leżeć, ale w tym starczym wieku... no było mu po prostu zimno, wiecznie jakieś przeciągi, dlatego musiał rozłożyć prawdziwy obóz.
TERAZ POKAŻ W CO NAPRAWDĘ WIERZYSZ
To ty – i duszkowy oszust jeden!
Obóz tam, gdzie drewno twe
I los znów biednego Mackonura bije
Żadnych śladów duszkowych łap...
Tu od pór niesprawiedliwość się dzieje
Tu każdy dzień, to przekręt nowy
Łóżko z liści ścieli przed ołtarzem
TO TY – I DUSZKOWY OSZUST JEDEN
Każdy duszek kryje go
Jednak sprawiedliwość na ogonie mu już siedzi!
Pod ołtarzem Erycala...
Tylko Mackonur się kryje
I od teraz żyje tu
Axarus podrzuca Krabusia do góry, po czym go łapie
PODNIEŚ ŁEBEK, POCZUJ TĘ MOC (V)
Siły nikomu tu nie trzeba
bo na jeden jest
Z TWYCH WŁASNYCH ŁAP – MA POWSTAĆ SZAŁAS
Zacznie się tu od nowa
Choć trudne też przyjdą dni
Najbardziej bolą Taty łzy
Tata (borsuk), przychodzi rozpłakana
I serce boli, oszukane...
Nadzieja gdzie?
Gdzie nasza umowa?
Czyjś głos, ktoś chyba go woła
"AXARUS, WYNOCHA Z MOJEJ ZIEMI" –
głosem Erycala
To ty, i duszkowy oszust jeden!
Jesteś tu, gdzie masz swój dom
Gdzie serce dom twój ma!
A ma je... tutaj!