Kiedyś nazywane Kryształowym, teraz jest Zimne. Wprawdzie smoki mogą się tu spotkać, by porozmawiać, nawiązać nieco cieplejsze stosunki z osobnikami z innych stad, ale nie jest już tak jak kiedyś.
Złości nie odczuwał do tej pory, co najwyżej zawód, rozczarowanie, smutek. Ale złość? Nie przypominał sobie momentu w życiu w którym by wypłynęła na zewnątrz. Hm.
– Nie, bardzo dobrze – odpowiedział, trochę nieobecnym głosem. – Zatrzymaj te tabliczki. Z alfabetem oraz parę pustych. Jakby ci zabrakło to mogę je dorobić, nie jest to żmudny proces a pomaga na nadgarstki. – Uśmiechnął się kątem pyska.
Znała już podstawy więc pozostało jej tylko szlifowanie ich w życiu codziennym. Nie był tylko pewien czy będzie miała okazję. W końcu mało który smok posługiwał się pismem.
– Wracam do obozu. Chcesz tu zostać czy idziesz ze mną? – spytał uprzejmie w nadziei, że jednak nie zostanie tutaj by coś ją z ukrycia capnęło.
Samica wraz zebrała wszystko co zostało jej przekazane i pośpiesznie odeszła gdzieś za drzewa. Nie odpowiedziała nawet na zadane pytanie, będąc zbyt przejętą sytuacją i stanem Gwaru. Brzmiał na tak… znudzonego, rozczarowanego. Tofi cicho westchnęła i znalazła sobie miejsce do ukrycia się. Czemu gdy wydaje jej się, że udaje jej się jakoś wyprostować swoją relacje z Erją to od razu coś musi zepsuć i zniwelować jakiekolwiek dobro, które uczyniła. Każdy krok naprzód, porusza ją o dwa wstecz. I czemu na litość bogów tak ją to dręczy, czemu chce mu tak bardzo zaimponować. Może dlatego, że on jedyny rozumie ją chociaż trochę, widzi w niej tą duszę nauki i artysty. On też jest czuły i spokojny, tak jak ona. Są do siebie tacy podobni, a nie potrafią znaleźć wspólnego języka. Czy to jej wina? Nie potrafiła wyczuć, że Erja najzwyczajniej ma już jej dość? Powinna dać sobie już spokój, nauczyć się, że Gwar nie chce się z nią kolegować i tyle? Czemu robi się jej tak smutno na tą myśl, to tylko przyjaciel… jej najlepszy przyjaciel… może nawet jedyny. Nie wiedziała co dalej, na razie musiała się uspokoić. Opowiadająca przeczekała dłuższą chwilę, by uniknąć dalszego spotykania się z samcem w drodze powrotnej. Musiała coś zrobić, żeby zająć czymś myśli. Zaczęła wymyślać jakieś ciekawe opowiadanie, morałem którego miała być irytująca natarczywość.
"My sight may be gone, but my vision holds true."Tekst:#BCBF81 | Dialogi:#E57222 | Mentalki:greenMentor: może uczyć B/L/Pł/W/M na poziomy wyższe niż sam posiada
Boski ulubieniec: 1/polowanie smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni. Empatia: -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi
Polowanie nie poszło dokładnie tak jak by tego chciała. Nadal potrzebowała czasu, by wrócić do formy. A nie miała go wiele. Niemal wszystkie księżyce swego życia już miała za sobą. Po ostatniej ceremonii czuła też, że stado się nią wcale nie przejmuje. Kroczenie przez CAŁE tereny Wo...Księżyca pozwoliło jej się zastanowić nad tym. Czego ona właściwie szuka? Dokąd dąży? Czego by chciała? Ugania się za sennym marzeniem, myślą która wcale może nie istnieć. Ale... co właściwie jej zostało, jak nie po prostu spróbować?
Nim dotarła nad Gorącą zatoczkę nastał wczesny wieczór. Złota Twarz powoli chowała się za horyzontem, a ona... nie wiedziała, co dalej. Jaka jest szansa, że spotka akurat tego smoka, zakładając w ogóle, że jest prawdziwy? Uderzyła przednimi łapami w znajdujące się na brzegu kępy topniejącego śniegu, rozchlapując na boki półpłynną masę. Przesunęła ogonem po podłożu, odsłaniając świeżo rosnącą pod chlapą trawę, po czym przysiadła, wpatrując się w toń wody. Coś jej mówiło, że przynajmniej jednego z nich... jeśli zauważy, to właśnie tam. Siedziała. Czekała. Odpływała we własnych myślach.
Jej kompani pozostali w obozie... bardzo rzadko brała ich ze sobą, poza polowaniami. Może powinna po prostu ich wypuścić? Cóż... przynajmniej ma o czym myśleć.
Dodano: 2022-03-19, 12:47[/i] ]
Co... co się stało? Nie miała pojęcia. Nie rozumiała. Zupełnie nie zrozumiała tego, co się zadziało. Przecież... nie była szalona. Prawda? ...prawda? Chaos nie będzie chciała już z nią rozmawiać. Nikt nie będzie chciał. Czuła się jeszcze bardziej zagubiona. W okolicach obozu zawitała tylko na dwie chwile. Jedną spędziła w grocie. Zabrała swoją starą, nadal śmierdzącą rybami torbę i wsadziła do niej resztki swoich zapasów jedzenia i ziół, a do tej nowszej, której używała już jakiś czas – zabrała resztę szpargałów. Nie była tu już mile widziana. Wcześniej zajmowany przez nią kąt groty był teraz zimny i pusty. Nawet posłania jej kompanów zostały uprzątnięte do gołej ziemi – i właśnie zabraniu ich ze sobą poświęciła tą drugą chwilę. O ile mantikora, nawet już wiekowa, była nadal całkiem szybkim stworzeniem, tak salamandrę musiała zabrać na grzbiet, inaczej "spacer" zająłby bardzo długo. A nie czuła się na siłach, by się tłumaczyć przed kimś ze stada.
Zawitała w miejsce odwiedzane przez nią już wcześniej. Parę razy, bez efektów. Jednak nie miała dokąd iść.
Ułożyła torby z rzeczami na ziemi, nie chcąc ciągle obciążać nimi bolącego nieco grzbietu. Sama położyła się w śnieżną zaspę i przymknęła ślepia. Nie miała sił, nawet by dalej płakać. Może to kolejny sen tej długotrwałej śpiączki, który tym razem stał się koszmarem?
Gaj i Gadzinka spojrzeli po sobie. Byli z drzewną od bardzo dawna i nigdy wcześniej nie widzieli jej w takim stanie. Pozbawionej chęci do życia. Nie podeszli do niej, nie przeszkadzali. Zamiast tego ułożyli się blisko jej rzeczy, pilnując by nie zginęły. Może... po czasie dojdzie do siebie.
Uczucia są jak dzikie zwierzęta – nie doceniamy ich gwałtownej natury, dopóki nie otworzymy klatek. Richard Paul Evans, Słonecznik
Atuty: → ostry słuch– dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na słuchu .
→ szczęściarz– odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/1 etapie leczenia.
Następne użycie: 15.11.2020
→ mistyk– raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego
→ otoczony– możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST
→ przezorny– +2 ST do kontrataków przeciwników.
Nie minęło dużo czasu, a z przybrzeżnej głębi gorącej zatoki wychylił się stary łebek morskiego wyjadacza. Czyżby pływał i nurkował tu już od dłuższej chwili? Tak, aczkolwiek dość długo się nie wynurzał, aby się jeszcze przez jakiś przypadek nie przeziębić.
Teraz jednak w końcu to zrobił, aby rozejrzeć się dookoła, czy nadal był w tym miejscu sam. I jak się okazało... nie. Zdziwił się nieco, bo brązowy smok ułożył się nieco dalej od gorącej strefy zatoczki, gdzieś pośród mroźnych śniegów. Może to przez to że jednak w pewnym momencie jakaś płetwa Błysku wynurzyła się spod powierzchni wody, a nieznana mu gadzina ze zwierzakami, które pewnie już jego łebek zauważyły nie chciała mu przeszkadzać? W sumie... czemu by nie się zapytać? – Hej, wiesz, tu jest nieco cieplej, jeśli chcesz odpocząć. Jak przeszkadzam to mogę odpłynąć. – powiedział nieco głośniej, aby był słyszalny.
Narracja: #787A6F | Dialog: #7698B5 | Mentalka: #567885 Okaz Zdrowia– odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu Adrenalina – dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka Tancerz – stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną Pierwotny Odruch – raz na walkę -2 ST do obrony Magiczny śpiew– raz na pojedynek/2 tygodnie polowania, odejmuje 2 sukcesy przeciwnika – – – – – · Błysk Przyszłości – Automatyczne powodzenie akcji/rana ciężka dla przeciwnego smoka Motywy muzyczne: Motyw Główny | Walka | Z przyjaciółmi Kalectwa: uszkodzone skrzela (+1 ST do akcji pod wodą)
Długie, sterczące ucho, do którego wpadło nieco śniegu przy rzucaniu się w zaspę uniosło się i zatrzepało, gdy dotarł do niego cichy plusk, a potem – czyjś głos. Z łbem zakopanym do połowy w zaspie nie mogła go jeszcze widzieć. A głos? Czy go znała? Nie była pewna. – Mphmffffm. – mówienie, leżąc z pyskiem w śniegu nie było dobrym pomysłem, więc jedyne, co było słyszalne to bliżej niezrozumiały mamrot. Fuknęła, podwijając przednie łapy pod siebie, opierając się na łokciach. Uniosła się powoli, aż usiadła, po czym spojrzała w stronę wody.
Fioletowe ślepia otworzyła szeroko, po czym zamrugała kilkukrotnie, nie wierząc temu co widzi. Może... To rzeczywiście był tylko kolejny sen? Tylko z o wiele bardziej przykrym początkiem. Ale jeśli nie... To przecież nie miałby zielonego pojęcia o czym mówi, gdyby zaczęła od tego, co przeszło jej przez myśl. Wyglądał... Zwyczajnie. – Nie, nie przeszkadzasz. – udało jej się odezwać po kilkunastu uderzeniach serca. Czuła się podekscytowana, tak jak za każdym poprzednim razem. Starała się jednak zachowywać spokojnie. Przecież nic się nie działo, z nikim, jeszcze.
Na pogrążony jeszcze przed chwilą w głębokim smutku pysk wkradł się uśmiech. W końcu, jeśli nadal śni... To wkrótce będzie fajnie.
Słowa Pasji trafiły nie tylko do pływającego w jeziorze samca. O ile Gadzinka nie przejmowała się gościem, a zamiast tego szukała tylko okazji, by wskoczyć do wody i też sobie popływać, zamiast pilnować gratów smoczycy, tak mantikor wykazał się większą czujnością, czerwonymi ślepiami z uwagą obserwując morskiego. Początkowo nawet zawarczał w jego stronę, ale słysząc że Pasji nie przeszkadza jego towarzystwo, z wyraźnym zrezygnowaniem położył głowę na jednej z toreb.
Jako, że została zaproszona na podejście bliżej, smoczyca po otrzepaniu boków ze śniegu pozostawiła kompanów za sobą, wstając i swobodnie, spokojnie krocząc w stronę cieplejszej części jeziora. – Czy... Czy znasz Pasję? – pytanie mogło wydawać się nagłe, czy nie na miejscu, ale... Musiała to sprawdzić.
Uczucia są jak dzikie zwierzęta – nie doceniamy ich gwałtownej natury, dopóki nie otworzymy klatek. Richard Paul Evans, Słonecznik
Atuty: → ostry słuch– dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na słuchu .
→ szczęściarz– odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/1 etapie leczenia.
Następne użycie: 15.11.2020
→ mistyk– raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego
→ otoczony– możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST
→ przezorny– +2 ST do kontrataków przeciwników.
Obserwował ciągle zachowanie smoczycy i był gotów się wycofać, gdy tylko zobaczył jak jeden z kompanów smoczycy na niego wręcz zawarczał. Jednak ta zdawała się być spokojna, a i nawet zaprzeczała domysłom Błysku.
Nie ruszał się z miejsca i pozostawał prawie w całości zanurzony w wodzie , praktycznie rozpłaszczony na dnie, żeby tylko jego łeb wystawał na zimne powietrze. Lustrował smoczycę swymi srebrnymi ślepiami cały czas, jakby zdawał się próbować sobie o czymś przypomnieć, tym bardziej po tym zadanym ostatnim pytaniu.
Pociągnął powietrze gwałtowniej parę razy nozdrzami. – ...kiedyś... Już gdzieś czułem twój zapach. Tylko nie potrafię sobie przypomnieć gdzie... –odpowiedział jej zamyślony, na moment odprowadzając wzrok na bok w dalszych zamyśleniach. Nagle jednak z powrotem przeniósł uwagę na samicę, jakby sobie o czymś przypomniał! No... przypomniał sobie o tym, że się jeszcze w ogóle nie przedstawił. – Oh, Jestem Błysk. Błysk Przeszłości. Miło cię poznać. –uśmiechnął się do niej bardzo łagodnie, zaczynając zdanie z lekkim zakłopotaniem.
Narracja: #787A6F | Dialog: #7698B5 | Mentalka: #567885 Okaz Zdrowia– odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu Adrenalina – dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka Tancerz – stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną Pierwotny Odruch – raz na walkę -2 ST do obrony Magiczny śpiew– raz na pojedynek/2 tygodnie polowania, odejmuje 2 sukcesy przeciwnika – – – – – · Błysk Przyszłości – Automatyczne powodzenie akcji/rana ciężka dla przeciwnego smoka Motywy muzyczne: Motyw Główny | Walka | Z przyjaciółmi Kalectwa: uszkodzone skrzela (+1 ST do akcji pod wodą)
Widząc, że niejako znany jej smok nadal jest przyjaźnie nastawiony, nieco pewniej postawiła łapy jeszcze bliżej parującej tafli. Pochyliła nad nią uśmiechnięty pysk, wyciągając szyję do przodu, znajdując się tym samym... niebezpiecznie blisko wody.
Przedstawił się jej... to dobrze. Nie pamiętała jego imienia. Czy w ogóle je wcześniej poznała? Granice między rzeczywistością a snem nadal zacierały się w jej pamięci, szczególnie że nadal nie mogła być pewna, co jest prawdą. – Pasja Uczuć. – odpowiedziała ciepło na jego przedstawienie, gdy przyozdobiony zieloną pręgą ogon kołysał się za nią na boki w wyraźnym podekscytowaniu. – Może zabrzmi to... dziwnie. Czy u Błyska działo się ostatnio coś... niespodziewanego? Coś, co nie działo się nigdy w przeszłości? – spytała, z delikatnym zagubieniem w głosie. Nie chciała go przecież przestraszyć... Musiała się dowiedzieć.
Uczucia są jak dzikie zwierzęta – nie doceniamy ich gwałtownej natury, dopóki nie otworzymy klatek. Richard Paul Evans, Słonecznik
Atuty: → ostry słuch– dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na słuchu .
→ szczęściarz– odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/1 etapie leczenia.
Następne użycie: 15.11.2020
→ mistyk– raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego
→ otoczony– możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST
→ przezorny– +2 ST do kontrataków przeciwników.
– Ładne imię. –Odpowiedział automatycznie. W zasadzie każdemu tak odpowiadał. No ale co miał zrobić, skoro wszyscy mieli ładne imiona? No, dobrze, z paroma wyjątkami.
Wycofał mimo wszystko łebek nieco do tyłu widząc ten zbliżający się od świezo poznanej smoczycy. Mimo wszystko nie chciał znajdować się od razu bardzo blisko nieznamym mu wcześniej smoków, już tak odruchowo. Zastanawiał się czemu jej ogon tak bardzo energicznie latał na boki. Może dawno nie rozmawiała z żadnym smokiem i cieszy ją każda rozmowa? Cóż, kto wie. Jej charakter mówienia mógł na to wskazywać, ale Błysk miał już w życiu doświadczenie z tak bardzo różnymi akcentami, że nauczył się już dawno nie oceniać innych po samej wymowie, lecz po ogóle chęci egzekwowania przekazu wiadomości. – Każdy dzień jest czymś nowym, czego nigdy wcześniej się nie doświadczało i nie działo w przeszłości. Ale niespodziewanego? Hmm... mnie w życiu już raczej mało rzeczy może zaskoczyć, nie przypominam sobie niczego takiego. – Odpowiedział ciepło po chwili zastanowienia. Przekrzywił potem nieco łebek na bok i zapytał się z ciekawością w głosie– Dlaczego pytasz?
Narracja: #787A6F | Dialog: #7698B5 | Mentalka: #567885 Okaz Zdrowia– odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu Adrenalina – dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka Tancerz – stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną Pierwotny Odruch – raz na walkę -2 ST do obrony Magiczny śpiew– raz na pojedynek/2 tygodnie polowania, odejmuje 2 sukcesy przeciwnika – – – – – · Błysk Przyszłości – Automatyczne powodzenie akcji/rana ciężka dla przeciwnego smoka Motywy muzyczne: Motyw Główny | Walka | Z przyjaciółmi Kalectwa: uszkodzone skrzela (+1 ST do akcji pod wodą)
Podniosła łeb może o szpon, widząc jak smok się wycofuje. Każdy miał inną przestrzeń osobistą, którą nie każdy mógł naruszać... a przynajmniej nie od razu. Długimi palcami przednich łap zastukała w grząskie podłoże brzegu jeziora, natrafiając na ciepłą, płytką, kryjącą się pod kamieniami wodę. Ciepły uśmiech ukrył przechodzący po jej ciele, nieprzyjemny dreszcz, wiążący się z tym poczuciem wilgoci między łuskami.
Pochwały imienia nie skomentowała, skupiając się bardziej na obserwacji poczynań rozmówcy. Nie było to proste, gdy większość jego ciała kryła się w wodzie, której zmącona powierzchnia mocno zakrzywiała obraz. Doceniała co prawda, że imię morskiego nie miało trudnego dla niej brzmienia. Dalsza odpowiedź na jej pytanie... Miała nadal zbyt wiele możliwości, opcji, jak mogła by to zrozumieć. Może to co wciąż w snach się działo... dla niego był czymś normalnym? Zawsze byłą taka opcja. Pasja przecież nieczęsto opuszczała własne stado, z dala od Wo... Księżyca mogły dziać się różne rzeczy. – To dosyć ciężko wyjaśnić, ale... Pasja widziała Błyska już wcześniej. Nie jeden laz. Za każdym jednak było nieco inaczej. I to, co się działo z nią, z Błyskiem... ona nigdy wcześniej nie czuła czegoś takiego. I duże i małe było... baldzo miłe. – odpowiadała, obserwując z uwagą jego pysk. Obawiała się wewnętrznie, że jeśli to były jednak sny – to to już może być zbyt wiele dla niego.
Uczucia są jak dzikie zwierzęta – nie doceniamy ich gwałtownej natury, dopóki nie otworzymy klatek. Richard Paul Evans, Słonecznik
Atuty: → ostry słuch– dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na słuchu .
→ szczęściarz– odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/1 etapie leczenia.
Następne użycie: 15.11.2020
→ mistyk– raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego
→ otoczony– możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST
→ przezorny– +2 ST do kontrataków przeciwników.
Niezbyt dobrze wychodziło samicy nie-sprawianie dyskomfortu rozmówcy, bo Błysk sam nie do końca był świadom tego, jak miał odbierać słowa smoczycy, które brzmiały dość... niejednoznacznie, przynajmniej dla niego. – Yyyym... –widać było na nim wyraźne zakłopotanie. Czy coś zrobił źle? Czy to już starcza demencja i zrobił coś... um... szalonego i o tym w ogóle nie pamięta?! Już, już, spokojnie... umm... zaraz się... może wyjaśni. – To... znaczy? Co masz dokładniej na... myśli? – odpowiedział w cale nie udając, że nie wiedział o co chodzi. Jeszcze. Oby jeszcze. Cóż, nadal nie ruszał się z miejsca i wpatrywał się z poziomu wody na pysk samicy.
Narracja: #787A6F | Dialog: #7698B5 | Mentalka: #567885 Okaz Zdrowia– odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu Adrenalina – dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka Tancerz – stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną Pierwotny Odruch – raz na walkę -2 ST do obrony Magiczny śpiew– raz na pojedynek/2 tygodnie polowania, odejmuje 2 sukcesy przeciwnika – – – – – · Błysk Przyszłości – Automatyczne powodzenie akcji/rana ciężka dla przeciwnego smoka Motywy muzyczne: Motyw Główny | Walka | Z przyjaciółmi Kalectwa: uszkodzone skrzela (+1 ST do akcji pod wodą)
Niestety dla smoczycy – wszystko wskazywało na to, że smok nie ma pojęcia, o co jej chodziło. Gdyby nie ciemne łuski, mogła by się nawet zarumienić ze wstydu w tym momencie. Skuliła się nieco w sobie, choć z poziomu wody – ten delikatny ruch mógł pozostać niezauważony. – Dobrze... Pasja wyjaśni od początku. Pielwszym, co dowiedziała się, gdy obudziła się w glocie ostatnio było to, że wiele księżyców spędziła w magicznym, smoczym śnie. Że nie było z nią kontaktu długo, że nie wychodziła nigdzie... Ale Pasja pamięta więcej. Pamięta, jak budziła się wczesnym lankiem, czując jak napełnia ją dziwna enelgia. Ta sama enelgia, po każdym wybudzeniu, plowadziła ją na spotkania. Z Błyskiem i jeszcze innym smokiem. Słyszała, że to tylko sny, ale musiała sama się przekonać. – zaczęła opowiadać, wyglądając na nieco speszoną. To było... prywatne. Może nieco wstydliwe. – I... Błysk istnieje. Pasja chciała się z nim spotkać... jeszcze choć laz. I choć wyglądasz tak samo... nie pamiętasz wiele, plawda? Uciekania w wysokiej tlawie, przepychanki z wielkim żukiem... ani deptania drzewek? – odsłaniała coraz więcej. Może nie pomyśli, że jest szalona.
Uczucia są jak dzikie zwierzęta – nie doceniamy ich gwałtownej natury, dopóki nie otworzymy klatek. Richard Paul Evans, Słonecznik
Atuty: → ostry słuch– dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na słuchu .
→ szczęściarz– odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/1 etapie leczenia.
Następne użycie: 15.11.2020
→ mistyk– raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego
→ otoczony– możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST
→ przezorny– +2 ST do kontrataków przeciwników.
Z każdym uderzeniem serca zakłopotanie ustępowało miejsca skupieniu i w zasadzie nawet zainteresowaniu słowami smoczycy. Rozumiał dlaczego była speszona, w końcu to, co mówiła normalnie mogłoby się wydawać czymś... conajmniej dziwnym, ale skoro rozpoznała wtedy w nim Błyska, wzbudziło to w nim zainteresowanie. Znowu jakieś duszki płatały figle? Zbieg okoliczności? Czy coś innego?
Kiedy ta zaczęła go wypytywać powoli o szczegóły, sam morski zdjął z niej swój wzrok i popatrzył się gdzieś niżej, jakby coraz bardziej zaczynał się nad czymś zastanawiać, próbować sobie przypomnieć, jakby rzeczywiście coś mu świtało w głowie. Jednakże minusem tejże sytuacji było to, iż nie odpowiedział smoczycy ani słowem, pogrążając się głęboko w myślach.
Narracja: #787A6F | Dialog: #7698B5 | Mentalka: #567885 Okaz Zdrowia– odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu Adrenalina – dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka Tancerz – stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną Pierwotny Odruch – raz na walkę -2 ST do obrony Magiczny śpiew– raz na pojedynek/2 tygodnie polowania, odejmuje 2 sukcesy przeciwnika – – – – – · Błysk Przyszłości – Automatyczne powodzenie akcji/rana ciężka dla przeciwnego smoka Motywy muzyczne: Motyw Główny | Walka | Z przyjaciółmi Kalectwa: uszkodzone skrzela (+1 ST do akcji pod wodą)
Po pytaniach... czekała. I czekała, widząc, jak odwraca wzrok. Westchnęła, kładąc uszy po sobie i przymykając ślepia. Uśmiech zniknął z jej pyska, by zastąpiło go przygnębienie. – Tak jak myślała... tylko aż do tej poly miała nadzieję, że jest inaczej. – rzekła smutno, gdy łapy ugięły się pod nią. Zmęczona, dawna łowczyni została przygnieciona przed smutną rzeczywistość, w której to wszystko było tylko wytworem jej wyobraźni. W której nic z tego nie miało miejsca. W której prawdziwym było tylko to, że... była całkiem sama.
Ułożyła się na brzegu jeziora, kładąc łeb blisko poruszającej się tafli. Gdyby pamiętał coś z tego, co mówiła... na pewno by nie musiał się nad tym zastanawiać.
Uczucia są jak dzikie zwierzęta – nie doceniamy ich gwałtownej natury, dopóki nie otworzymy klatek. Richard Paul Evans, Słonecznik
Atuty: → ostry słuch– dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na słuchu .
→ szczęściarz– odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/1 etapie leczenia.
Następne użycie: 15.11.2020
→ mistyk– raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego
→ otoczony– możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST
→ przezorny– +2 ST do kontrataków przeciwników.
Nie wiedział nawet ile czasu upłynęło, kiedy w zasadzie to walczył ze swoimi myślami. A co było treścią tej walki? Tylko sam na razie o tym wie. – Cz-czekaj, nie, chwila... – powiedział podnosząc łeb wręcz od razu, jak ta dokańczała swoją myśl. Potem jednak znów, tym razem jakby się speszył spojrzał gdzieś na bok na moment, a potem wrócił swoimi ślepiami na nią. – Ja... – zaczął swym standardowym tonem; cicho i niepewnie– pamiętam jedno, ummm... Miałem niedawno taki jeden dziwny sen i... No. – Nie brzmiał tak, jakby wymyślał to wszystko w locie, a wręcz przeciwnie; jakby wewnętrzny hamulec blokował go przed podzieleniem się czymś więcej.
Narracja: #787A6F | Dialog: #7698B5 | Mentalka: #567885 Okaz Zdrowia– odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu Adrenalina – dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka Tancerz – stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną Pierwotny Odruch – raz na walkę -2 ST do obrony Magiczny śpiew– raz na pojedynek/2 tygodnie polowania, odejmuje 2 sukcesy przeciwnika – – – – – · Błysk Przyszłości – Automatyczne powodzenie akcji/rana ciężka dla przeciwnego smoka Motywy muzyczne: Motyw Główny | Walka | Z przyjaciółmi Kalectwa: uszkodzone skrzela (+1 ST do akcji pod wodą)
Czarna chmura, która zawisła nad smoczycą rozwiała się momentalnie w dwa mrugnięcia ślepiami, gdy wspomniał o "dziwnym śnie". Wstała, całkiem szybko jak na starowinkę, prawą przednią łapą uderzając przy tym o taflę wody. – Co... co takiego Ci się śniło? – spytała, gdy nadzieja na nowo napełniła jej ciało. Pochyliła się nieco bardziej ku Błyskowi. Jeśli nadal były by to tylko sny, to nadal, to co tam przechodzili... gdyby pamiętał, pewnie by zrozumiał. Ją, to co czuje i to, dlaczego znów tu przyszła. Będąc ledwie jeden nieostrożny krok od wpadnięcia do wody, oczekiwała odpowiedzi.
Uczucia są jak dzikie zwierzęta – nie doceniamy ich gwałtownej natury, dopóki nie otworzymy klatek. Richard Paul Evans, Słonecznik
Atuty: → ostry słuch– dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na słuchu .
→ szczęściarz– odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/1 etapie leczenia.
Następne użycie: 15.11.2020
→ mistyk– raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego
→ otoczony– możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST
→ przezorny– +2 ST do kontrataków przeciwników.
Błysk na moment jeszcze pokręcił ślepiami po okolicy, by sprawdzić czy nie ma wokół nich nikogo innego. Nie zauważył nic.
Podniósł się w końcu z wody, aby przejść do pozycji siedzącej. jego mokre łuski pobłyskiwały na zimowym słońcu. Spojrzał się pionowo w górę, nad siebie. – Widzisz... te chmury? – Spytał cicho, choć raczej retorycznie. No trudno by ich nie było widać. – Wyobraź sobie, że... sięgasz łbem chmur, a jednym krokiem możesz zmieść cały obóz Plagi z powierzchni ziemi. Jesteś tak wielka, że nawet sami bogowie nie potrafią nic tobie zrobić, a ty bez wysiłku możesz pozbyć się każdego z nich, możesz na prawdę zrobić co tylko się tobie podoba. Napędzana tą wszechogarniającą cię mocą podążasz w stronę świątyni, kiedy nagle do twoich uszu dociera pytanie... "Kim jesteś?" I nim się odwrócisz, by spojrzeć kto to powiedział budzisz się w swojej grocie, a wokół nic się nie stało. – Opowiadając to jego wzrok z jednej strony uciekał od rozmówczyni, a z drugiej starał się pozostać w jej okolicy, jakby ciągle walczył ze sobą w środeczku między kontunuowaniem tej opowieści bądź jej zaprzestaniem. Choć cały czas zwyciężała myśl z cyklu: "jak już zacząłeś, to musisz skończyć". – I potem zastanawiasz się... do kogo należał ten głos. I po jakimś czasie odpoczywasz sobie w gorącym źródełku, spostrzegasz kogoś i słyszysz... ten sam głos.
Narracja: #787A6F | Dialog: #7698B5 | Mentalka: #567885 Okaz Zdrowia– odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu Adrenalina – dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka Tancerz – stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną Pierwotny Odruch – raz na walkę -2 ST do obrony Magiczny śpiew– raz na pojedynek/2 tygodnie polowania, odejmuje 2 sukcesy przeciwnika – – – – – · Błysk Przyszłości – Automatyczne powodzenie akcji/rana ciężka dla przeciwnego smoka Motywy muzyczne: Motyw Główny | Walka | Z przyjaciółmi Kalectwa: uszkodzone skrzela (+1 ST do akcji pod wodą)