A: S: 3| W: 4| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 3
U: B,W,Pł,O,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| L,MA: 2| MO,A: 3
Atuty: Regeneracja; Pechowiec; Szczęściarz; Nieugięty; Utalentowany; Furia Niebios; Przeciążony
Kalectwa: +1st do akcji magicznych [uraz łba]
Plaga miała zupełnie inny system i w pewnym sensie te wyróżnienia nadal występowały. Najpierw była Veir, potem została Veir Sakralną. Jej taki system znacznie bardziej odpowiadał i nie wyobrażała sobie innego, przydomek to jedno, ale zmienianie imienia praktycznie trzy razy w życiu, bądź nawet częściej? To nie dla niej.
– Myślę, że nie trzeba robić ceremonii tylko i wyłącznie z tego powodu, ale warto przekazać na takiej reszcie stada swoje nowe imię. – Odpowiedziała. Cóż, z tymi nazwami smoczych ras było różnie, dajmy na przykład takiego Strażnika Gwiazd, smoka drzewnego. Mieszkał faktycznie na drzewie, smoki górskie dostosowane są do gór, ale inaczej sprawa ma się z olbrzymi i wężowymi, wtedy bardziej chodziło o wygląd i budowę ciała.
– Nie, nie jestem, chociaż... – Zastanowiła się bardzo intensywnie na dłuższą chwilę. Zarzuciłaby "ciekawostką", ale może iż umysł Nithiraia od tego eksploduje, gdyż byłoby to wielkie ujawnienie. – Wszyscy tak właściwie jesteśmy wężami. Słyszałeś o Uroborosie? Wężu zjadającym własny ogon. Chodzi o czas, on nie płynie, on zatacza kręgi. Przeszłość staje się przyszłością, dziadowie powtarzają błędy wnuków. Wszyscy jemu podlegamy. – No cóż, najwyżej młody faktycznie wybuchnie. Gdyby tak się z nim podzielić swoją religią... może nowy wyznawca wielkich bogów Północy?
– Powiedzmy, że mam naturalne predyspozycje do spotykania duchów, może widzę to, czego nie widzą inni, a może one mnie wyczuwają? A religia... wierzę w czas, wierzę w wielkiego Ognvara. Bogowie Wolnych Stad są słabi, nie warci uwagi, ale też można mieć do nich jakiś tam szacunek. Lepiej byś wyszedł nad tym, gdybyś uwierzył w prawdziwych bogów. Opowiedzieć ci o nich? Pochodzę z państwa smoków położonego na górach, było nas tam znacznie więcej niż osób ze wszystkich stad łącznie. Wszyscy w nich wierzyliśmy, widzieliśmy ich potęgę. Wierzyliśmy, że wielcy wojownicy, ci, którzy byli wierni stadu i własnemu honorowi, kiedyś trafią do Horidor – krainy, gdzie można pić i ucztować, a kiedyś, gdy nadejdzie koniec świata... wyruszyć do ostatniej bitwy. – Um, zrobiła się z tego mała "nauka wiedzy", ale postanowiła zapanować nad swoimi pragnieniami opowiedzenia młodemu o wszystkim. Po prostu gdy da się Veir wrota (żart niezamierzony) do mówienia o "jej stronach", to po prostu się odpala i nie idzie jej zatrzymać.
– Myślę, że możesz po prostu zapytać, w wolnym czasie. To nic bardzo istotnego, od czego zależałoby moje życie, a Mir pewnie jest bardzo zajęta, jak wszyscy przywódcy. – Dobrze wiedzieć, że głowa Ognia się zmieniła. Miała nieaktualne informacje. Bardzo nieaktualne.
– Wiesz... kompanów się raczej nie je. To twoi przyjaciele, kimś takim jest dla mnie Varnil. Kiedyś oswoisz swoje zwierzę i zobaczysz – nie traktuj go jednak jako niewolnika, a bardziej jako równego sobie. I nie wątpię, że wiewiórki są smaczne... chociaż ja przywykłam może bardziej do piżmowołów. – Te ostatnie słowa może nie były zbyt inteligentne, taka dyskusja o jedzeniu. No, ale zazwyczaj potrafiła się dogadać z pisklętami. Rzuciła młodemu przyjazne spojrzenie. Chętnie przysiadłaby się bliżej, ale potem będzie, że zła pani z Plagi narusza jego przestrzeń osobistą.
Licznik słów: 491
Regeneracja
Raz na tydzień obniżenie powagi
wszystkich ran wybranego stopnia o jeden | | Furia Niebios
Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika. |
.
.
Szczęściarz
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
Nieugięta
Mdlejąc, smok może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST.
Pechowiec
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
Varnil – rosomak albinos
S: 2| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, O, Skr: 1 | A,Śl: 2 ; Bestiobójca | | Błysk przyszłości: xx.xx
.
Mosarba – renifer (niemech.) |