A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Oh.
W zasadzie powinien był spodziewać się, że dość prędko natrafi na przeszkodę. Nie był wcale tak obeznany w wymiarze magicznym, jak możnaby zakładać, choćby na podstawie jego funkcji i potencjalnego, związanego zeń doświadczenia. Była to wada wynikająca nie tyle z jego kompletnym brakiem styczności z obcymi czarami, co niechęcią aby ten wymiar rzeczywistości badać. Kiedyś musiał jednak nastąpić przełom i być może dziś, siłą rzeczy zamierzał go zaimplementować.
Westchnął krótko.
– Nie jestem ekspertem w dziedzinie magii – przyznał od razu, żeby młody nie budował sobie nie wiadomo jakich oczekiwań.
– A to czego oczekujesz jest mi jeszcze odleglejsze w praktyce. Niemniej jestem świadom, iż istnieje wiele różnych źródeł energii, od elfickich run, przez ludzką magię krwi, aż do najbardziej niezgłębionej mocy bogów i duchów.
Na większą skalę z elfią magią Wolni mieli styczność bardzo dawno temu, jeszcze długo przed czasami w których odnalazłem to miejsce. Długouche dwunogi stopniowo zbudowały sojusz ze smokami, w kluczowym momencie wspierając je nie tylko siłą zaklętą w wytwarzanych przez siebie runach, a także znanym z historii magicznym drzewem odnowy – które przywróciło naturalny balans pór, zakłócony ówcześnie przez konflikt ze zbuntowanym bogiem.
Wiemy, że elfia magia runiczna podobna jest do smoczej przynajmniej w zakresie konieczności graficznego przedstawienia zaklęcia, choć gdy wy musicie posługiwać się kamieniami szlachetnymi, jako składnikami, elfy są zdolne do wytworzenia bardziej skomplikowanych run, bez takich materiałów. Każda ma oczywiście swoje charakterystyczne wymagania, choć nie mogę przybliżyć ci jakie dokładnie. – to powiedziawszy uniósł prawe skrzydło i skierował ku sobie wiszącą pod nim skórzaną torbę. Bez komentarza wyjaśniającego zaczął grzebać wewnątrz niej, przesuwając ostrożnie posegregowane przedmioty, tak żeby niczego nie uszkodzić swoimi ptasimi, zakrzywionymi szponami. Prędzej czy później na samym dnie dopatrzył się niewielkiego zawiniątka, które pochwycił końcówkami pazurów i zaprezentował rozmówcy.
– Na jednej z wypraw natknąłem się na dwójkę elfów mieszkających w lesie, wraz ze swoimi zwierzętami. Samice stroniły od konfliktu, mieszkając bezpiecznie w sztucznie zbudowanym schronieniu zwanym budynkiem. Swój dobytek chroniły runami, które czyniły dotarcie tam bardzo trudnym, maskując ślady i gubiąc dźwięki. Co jednak istotniejsze – westchnął krótko, przerywając monolog. Nie pamiętał wszystkiego z tamtych czasów, a szperanie po wspomnieniach zdawało się jeszcze trudniejsze, gdy musiał uwzględniać w nich Szarego.
– To prosty symbol który mi oferowały. Niestety nie wiem jak nadać mu użyteczności, choć jeśli zdołasz go zapamiętać, a sam natkniesz się na elfa, będzie mógł zdradzić ci nieco więcej – to powiedziawszy otworzył zawiniątko, ukazując wyrysowaną na nim runę.
– Wzór runy wybuchającej – wyjaśnił krótko. Szkoda że był takim idiotą nienawidzącym wielu zjawisk, z którymi nie miał ochoty mieć żadnej styczności. Gdyby było inaczej, zapewne już wtedy wyciągnąłby od elfów więcej informacji na temat ich twórczości. A nawet jeśli nie, do tej pory nauczyłby się tego od kogoś innego.
Pozostawiając łapę uniesioną, kontynuował monolog.
– O ile ludzie nie posiadają własnego źródła, ich zdolność do czarowania przy użyciu smoczej krwi dowodzi, że energia zaklęta w waszych ciałach nie wynika wyłącznie z odnalezionego jaźnią źródła. Być może fakt, że jest tak wszechobecna w ciele, czyni ją trudniejszą do ustabilizowania, a może jest to zwyczajnie jedna z cech jej ogólnej natury.
Ostatecznie pozostają nam artefakty. Tutaj także w większości mogę jedynie spekulować, choć zakładam że dostatecznie wytrwały poszukiwacz zdołałby dopatrzeć się jakiegoś użytecznego połączenia między iskrami, a tym do czego zdolne są śmiertelne istoty – W zasadzie ciekaw był czy zainteresowany magią smok mógł mieć jakąś kreatywną opinię na temat obrazów, które dawno temu znalazł na terenach Ziemi. Być może? Póki co postanowił poczekać aż określi, czy cokolwiek z dotychczasowej wiedzy okazało się użyteczne. Prorok spojrzał w ślepia młodego i czekał.
– Miałeś już styczność z zapisami wewnątrz skalnego giganta? – dopytał jeszcze po chwili namysłu, chcąc w pełni zbadać jego stopnień zaangażowania.
Obca Idea
Licznik słów: 619
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji
♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników
[color=#585858] ♦ [color=#755252] ♦ [color=#B69278] ♦ [color=#C63C3C] ♦ [color=#B88576]