A: S: 5| W: 3| Z: 4| M: 3| P: 3| A: 2
U: B,Pł,O,W,MP,MO,MA,Kż,Prs: 1| L,A,Skr: 2| Śl: 3
Atuty: Wierny Druh; Pamięć Przodka; Bestiobójca; Opiekun; Znawca Terenów;
Wyrok który zapadł był znacznie łaskawszy niż mógłby przypuszczać. Drżał nerwowo przez te kilka chwil oczekiwania na reakcję Córy, ale kiedy tylko ta otworzyła pysk by przemówić, zaczął się stopniowo rozluźniać. W zasadzie zgadzał się z każdym wypowiadanym przez nią słowem. Nie musiał się nawet przekonywać, że ta ma rację. Już teraz wiedział, że szczęście pisklęcia jest najważniejsze, choć ojcem był tylko przez kilka krótkich księżyców. Nie mógł jednak zaprzeczyć uczuciu, które zawsze rosło w jego sercu, kiedy widział uśmiech na pyszczku Tun. Oddałby bardzo wiele, jeśli nawet nie wszystko, by ten wyraz beztroski nigdy nie opuszczał jego małej córeczki. Ta radosna i energiczna kulka była największym źródłem jego własnego szczęścia i wiedział z doświadczenia jak bardzo bolesna może być jego utrata. Miał nadzieję, że tym razem zdoła ochronić swoje pisklęta od nieszczęsnego losu.
Kiedy Córa skierowała spojrzenie ku zbliżającym się do nich samicom, on również zaczął śledzić ich ruchy. Czy Celeste czuła się przy nim bezpieczna i szczęśliwa? Nie wiedział. Znaczy... wydawało mu się że tak, ale nigdy nie zapytał jej o to wprost, by uzyskać potwierdzenie. W każdym razie teraz, bawiąc się z Tun, zdawała się radosna jak nigdy, a on uznał to za dobry znak. Może i będąc w innych stadach nie mogli spędzać z partnerką wspólnie każdej możliwej chwili, ale te dni kiedy się faktycznie widywali zawsze pozostawały w jego łbie jako miłe wspomnienia. Chciał wierzyć, że z Serenadą było podobnie. Zwłaszcza, że wciąż przy nim trwała, prawda? W zasadzie w tej chwili miał ochotę zapewnić Córę, że nigdy nie skrzywdzi Celeste. Był bliski wypowiedzenia tych słów, ale powstrzymał się, nie chcąc rzucać tak znaczących słów na wiatr. Skąd mógłby wszak wiedzieć co przyniesie przyszłość? On popełnił w życiu wiele błędów chociaż wcale ich nie planował. Lepiej więc było nie mówić czegoś, na co może nie mieć się wpływu, nawet jeśli teraz wydawało mu się, że nigdy nie zrobiłby nic, co mogłoby zaszkodzić Serenadzie. Tak, lepiej było się wstrzymać, zwłaszcza że wciąż dzieliło ich kilka niewypowiedzianych sekretów.
– Dziękuję – odparł więc po prostu, posyłając Córze nieco mniej nerwowy uśmiech – Dziękuję za zaakceptowanie mnie – sprecyzował jeszcze, naprawdę będąc jej wdzięcznym za owo "błogosławieństwo", którego mu udzieliła. Co prawda nie wiedział jak mogła to zrobić zarówno za siebie jak i za nieobecnego przy rozmowie Pasterza, ale nie zamierzał tego podważać. Po prostu cieszył się, że nie został odrzucony, bo to mogłoby mieć zły wpływ na Tun. A tak to, ta mogła mieć dobre stosunki z całą Ziemną częścią rodziny, a słyszał przecież od Celeste, że ta jest całkiem spora. Dla Tiishoyra takie więzy były niezwykle wartościowe, więc miał nadzieję, że córka zdoła je zacieśnić. On nie zamierzał jej tego w żaden sposób utrudniać.
Po chwili faktycznie usłyszał pełen przejęcia szept, wymykający się z pyska Córy. Uśmiechnął się, wcale nie dziwiąc się jej reakcji.
– Tun potrafi zauroczyć – odparł równie cicho, na moment odrywając wzrok od partnerki i ich pisklęcia, by ponownie spojrzeć na zastępczynię Ziemi. Nie wiedział co ta sobie myślała, ale ton głosu miała miły dla ucha. Uznał że to dobrze. W końcu skoro pisklę już na odległość wywoływało zachwyt, to co dopiero kiedy się zbliży i odezwie? Tiishoyr miał nadzieję, że spotkanie Tun z babcią przebiegnie mniej nerwowo niż jego własne. I choć obecność Córy wciąż była dla niego nieco stresująca, to starał się opanować te odczucia, wierząc że po przełamaniu pierwszych lodów może być już tylko lepiej.
Tundroth
Córa Róż
Serenada Poległych
Licznik słów: 571
ATUTY
I. Pamięć przodka: -2 ST do walki z zwierzętami i -1 ST do walk z rasami rozumnymi
II. Bestiobójca: tabela ran woja/maga do walki z drapieżnikami
III. Opiekun: stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu
IV. Znawca terenów: znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 10 sztuk zioła dwa razy na polowanie. Zawsze znajduje minimum 2 osobniki w stadzie małej zwierzyny
Sukhee
Żywiołak Ognia (koza)
S:1|W:2|Z:1|M:2|P:3|A:1
B, Skr, Śl: 1| MA, MO: 2