A: S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 3
Samica zawyła z zaskoczenia, kiedy tylko jakaś dziwna siła wepchnęła ją do jeziora. Poczuła ból i przerażenie, kiedy jej szare łuski zetknęły się z zamarzniętym lodem, przebiły się przez niego, a ona sama z donośnym łoskotem wpadła do lodowatej wody. Woda pokryła ją całą, dostała się nawet do jej oczu i gardła. Samica wystawiła łeb znad jej powierzchni, wypluła ciecz i potrząsnęła łbem, chcąc aby krople wody spłynęły jej z pyska. Tak bardzo nienawidziła pływać! Ale wejście do wody samemu może i ujdzie, ale żeby tak haniebnie ją do niej wrzucić?! I to o Białej Porze?! Po krótkiej chwili, kiedy szok ustąpił, samica zaczęła wyczołgiwać się z tego okropnego, pełnego zimnej wody miejsca. Wydostała się z powrotem na mulisty brzeg. Wzdrygnęła się kiedy tylko poczuła, jak zimno powietrza dotyka jej zmarzniętych łusek. A myślała, że najgorsze minęło. Samica wstała na równe łapy i oddaliła się tak, aby być jak najdalej od zbiorowiska tej okropnej substancji. Będąc już w bezpiecznej odległości wyobraziła sobie, że przed nią pojawia się ognisko. Cieplutki zbiór pomarańczowo-czerwonych języków, które miały ogrzać jej ciało. Tchnęła maddarę, a ogień pojawił się przed nią. Aż, westchnęła z rozkoszy, kiedy tylko cieplutkie płomienie ogrzały ją i sprawiały, że niewdzięczne krople wody, powoli wyparowywały. Dopiero po dłuższej chwili, oczyściła umysł i zaczęła myśleć jasno. Przerażało ją to, że ktoś umyślnie chciał ją skrzywdzić, a ona nawet nie wiedziała o tym, że jest w pobliżu. Zastanawiała się kto mógł tu przybyć, po to, aby jej zaszkodzić. Po chwili jednak wiedziała kto to. Jak mogła nie wiedzieć? Straszyła ją i jej braci, chciała ich skrzywdzić, była sprawczynią jej łez. Była złem. Któż mógłby to być, jak nie ONA? Adeptka prawie całkowicie zapomniała o wcześniejszych łzach. Jeżeli Aluzja tu jest, ona nie mogła pokazać swojej słabości. Gdyż słabość to pożywienie dla demonów. Musiała być czujna i bardziej uważna.
Licznik słów: 304
Konto aktywne od 2014 do 2019, na którym prowadzone były postacie:
Tehanu – Hipnotyzująca Łuska – Nadciągająca Wichura (ze stada Życia, później Ognia) Wygląd: od Oddechu Pustyni, Wichurka i Pożeracz -rysunek Arijki
Bursztyn – Rycerski Kolec (ze stada Wody) Wygląd: od Oddechu Pustyni
Daimon – Strzaskany Kolec – Nieprawidłowy Element (ze stada Ziemi)
Tejfe – Wyśniony Kolec – Rozświetlający Cienie – Tejfe (ze stada Cienia, później Ognia) Wygląd:moje, od Miraż Snów, od Szkarłat
W 2020 została też podjęta 1 dniowa próba powrotu smokiem, który miał nazywać się Enki, ale zrezygnowałam z gry po dwóch postach.
Przygoda z SWS była wspaniałą zabawą i jest jednym z najlepszych moich wspomnień, dziękuję wszystkim za wspaniałą grę! ♥