A: S: 3| W: 3| Z: 1| M: 4| P: 3| A: 5
U: B,L,Skr,A,O,Śl,Kż,MA,MO: 1| Pł,W,MP: 2| Prs: 3
Atuty: Wiecznie młody, Wierny druh, Nieparzystołuski[A], Mentor, Magiczny śpiew, Wybraniec bogów, Retoryka, Granatożerca
– Też mi jej szkoda, ale tacy są ludzie. Jest ich tak dużo, zwłaszcza w takich miastach, że takie skrajności i niesprawiedliwości zdarzają się komuś z nich pewnie na co dzień. Nas, smoków w społecznościach jest mniej. Praktycznie każdy każdego albo zna, albo ma znajomego, który zna tych jeszcze niepoznanych. To znaczy, też chciałbym pomóc, ale jeśli jest to prawie nieosiągalne, albo niesie za sobą konsekwencje dla większej ilości osób, to albo trzeba kombinować na niestandardowy sposób, albo niestety temat pozostawić. – westchnął, bujając się łagodnie na boki na powierzchni wody. Po wspomnieniu o niewolnictwie, Khamsin od razu dorzucił się do opinii pierzastego.
– Ehe, też tego nienawidzę. Więźniowie w porządku, ale niewolnicy to przesada. – Przytaknął nawet, znów wpatrując się w błękitne niebo.
Jednakże to, co usłyszał potem wprawiło go w... no właśnie, w co? Sam nie wiedział. Pierw zdziwienie, zaskoczenie, wyparcie. Aż złożył skrzydła, obrócił się na swoje łapy, żeby stanąć na dnie i móc usiąść przodem do swojego rozmówcy.
– Co. Nie-e, ja nie... – Zaczął aż kręcić przednimi łapkami panicznie w powietrzu tuż nad powierzchnią wody, zacinając się śmiesznie i intuicyjnie zakrywając część swojego ciała lewym skrzydłem przed widokiem – e- Te-To znaczy, zawsze szukałem partnerki, ale... – nagle się trochę uspokoił, lewe skrzydło opadło do wody i jednocześnie prawe powędrowało w stronę jego rogów, sygnalizując zastanawianie się. Wzrok opadł w dół na na bulgoczącą, źródlaną wodę – ...do tej pory o tym nie... myślałem. Fakt, Uessas mnie tak naprowadza... – powędrował wzrokiem gdzieś na bok, tracąc na chwilę kontakt rogów ze skrzydłem. Zerknął na ułamek sekundy na Ślad. – Sam już nie wiem, może jednak to nie zbieg okoliczności i chce mi tym coś właśnie przekazać, heh. – Ponownie na chwilę prawe skrzydło znalazło się na jego rogach, ale zaraz potem opadło do wody z cichym westchnięciem. Wzrok powrócił na Czajkę, choć nie patrzył mu się w oczy, tylko odrobinę niżej, może na szyję, zdając się być chwilowo trochę nieobecnym.
– Albo przekazać, że jestem dziwolągiem. – Powiedział już ciszej, mając w pamięci głównie dwa pierwsze spotkania.
Ślad Chmur
Licznik słów: 344
..... | Motyw | ... | Walka | .....
Wybraniec Bogów
raz na tydzień + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST
Wiecznie Młody
brak kary +2 ST po 110 księżycu
Nieparzystołuski
-1 ST do Aparycji i Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy
Retoryka
-2 ST do Perswazji
Magiczny śpiew
raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika
Granatożerca
granaty-kamienie na polowaniu są zastapione przez 1/4 granatów-owoców
Smok nie potrafi zmieniać wyrazu swojego pyska i tonu fizycznego głosu.
Skorpuś (Skorpion Olbrzymi) (Typ 2) (S: 2|W: 1|Z: 1|M: 1|P: 2|A: 1) (B,Skr,Śl,Kż: 1 A,O: 2)
Skolpuś (Skolopendra Olbrzymia) (Typ 3) (S: 1|W: 1|Z: 3|M: 1|P: 2|A: 1) (B,A,O,Skr,Śl: 1 )