OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:
// Wybaczcie za zwłokę, Uessas przechodził adopcję. Obca Idea Niesmak Poranka Zapach Goździków Urokliwa Łuska (?)Czarodziejkę długo częstowało milczenie, co mogła odebrać jako namyślanie się lub odmowę. Lusterko pod łapą posągu zalśniło, zachęcając do tego, aby w nie spojrzeć. Gdy smoczyca to wreszcie zrobiła, widziała tylko swój pysk. Czuła minimalne mrowienie w okolicach tylnej części pleców, momentami miała też wrażenie, że ktoś subtelnie ciągnie ją za mniejszą, nielotną błonę skrzydła. Proces trwał tak naprawdę zaledwie uderzenie serca, ale smoczycę tak bardzo ciągnęło do jej własnego odbicia w zwierciadle, i to w taki niepróżny sposób, że nie potrafiła oderwać od niego wzroku.
Ciepły głos raz jeszcze rozbrzmiał w jej głowie.
– Minie trochę czasu, nim przyzwyczaisz się do jego obecności. Zwłaszcza drugiego ramienia – poradził łagodnie. Jego uwaga później skierowała się w inne miejsce, więc smoczyca została sama ze swoimi myślami oraz odbiciem, jeżeli nadal chciała się w nim poprzeglądać.
—-
Choć skała z której składał się posąg wydawała się nieruchoma, cała trójka przybyłych mogła przysiąc, że wężowe ciało nieznacznie się poruszało, a kamienne łuski ocierały się o siebie. Tak naprawdę poruszyła się tylko umięśniona, krótka łapa, która pochwyciła ostrożnym ruchem oba kolczyki.
– Ach, są przepiękne! Nytba mi pozazdrości kreacji – odezwał się rozweselonym tonem. Wokół piedestału unosił się zapach kwitnących kwiatów wiśni. – Wyrosły na piękne i zaradne smoczyce. Najlepszym błogosławieństwem jest troskliwa rodzina, która roztacza opiekę wartą po stokroć więcej niż moje sztuczki – czy on puścił im oczko? – Ale, hmm, och, chyba wiem, co może troszkę pomóc... – dodał rozbawiony. Ciepły wiatr zmierzwił eleganckie, długie grzywy obu córek Idei, a za ich uszami pojawiło się po jednym kwiecie wiśni wpiętym w broszkę ze srebrnego złota. Jego płatki nie wyginały się, ani nie były im straszne komplikacje żywiołów. Nie mogły spłonąć ani się zamoczyć czy nawet ubrudzić. Zawsze były piękne.
Potem bóg nieco spoważniał, gdy rozbrzmiała kolejna prośba, której dziś się nie spodziewał usłyszeć.
– Czy to na pewno jedyny powód? – Su miał wrażenie, że wręcz usłyszał jak Uessas podnosi brew. Po chwili cicho westchnął. – ... w porządku. Jednak nie zrobię tego tutaj. To bardzo duża zmiana i proces by wystraszył twoje córki. Wyrastanie kości nie jest ani trochę przyjemne – zapewnił. Wkrótce potem z piedestału przetoczył się owoc granatu, lądując przed przednimi łapami czarodzieja. – Zjedz go przed następnym snem. Obudzisz się taki, jakim chciałbyś być – wyjaśnił.
Zanim jego obecność w świątyni wygasła, dodał jeszcze jedną rzecz, tym razem przeznaczoną tylko dla Obcej Idei.
~ Silny nie jest ten, kto dokona zemsty, a kto potrafi wybaczać.
—-
Niesmak Poranka
+dodatkowa para skrzydeł
– częściowa zmiana wyglądu w obrębie rasy (smok musi pozostać rozpoznawalny) – L23, zużyj do końca '24
Obca Idea
– zmiana rasy (i lekkie dopasowanie wyglądu) – L23, zużyj do końca '24
Zapach Goździków, Urokliwa Łuska
+spinka z kwiatem wiśni Uessasa (niezniszczalna)*



























