OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:
Lwiątko przekrzywiła lekko głowę, patrząc z zaciekawieniem na rozmówczynię.– Muszą wyglądać strasznie dziwacznie – zaśmiała się lekko.
Próbowała sobie wyobrazić te dziwne istoty, ale niezbyt jej to wychodziło. W wyobraźni wydawały się strasznie brzydkie. I bez skrzydeł, piór czy łusek...Dziwne stwory.
– Dziękuję ci za rozmowę. To było bardzo pouczające. Na razie żadne pytanie nie przychodzi mi do głowy, ale kiedy coś wzbudzi moją wątpliwość, na pewno zapytam.
Młoda podniosła się z ziemi.
– Może teraz, jeśli się zgodzisz, nauczysz mnie latać? Przybycie tutaj było dla mnie nieco kłopotliwe, chciałabym jakoś temu zaradzić. Poza tym wprawiłaś mnie w zachwyt swoim pokazem na festynie – przyznała szczerze samiczka.
/Na razie dziękuję. Przejdźmy do tego, co nam nie wyszło, jeśli pozwolisz. ;)/















