A: S: 3| W: 3| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 4
U: W,Prs,Pł,B,MP,MA,O,Kż,Śl: 1| L,Skr: 2| A,MO: 3
Atuty: Wiecznie młody, Boski ulubieniec, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Magiczny śpiew
No dobra, pierwszy szok minął, myśli także, a Xeri zaczął mu tłumaczyć. No, taką Kairaki miał nadzieję i tego oczekiwał. Iiii… Był w sumie nawet z tego zadowolony. W sensie, z tego, że tym razem dostał dokładniejszą i bardziej szczegółową odpowiedź. Tego oczekiwał, tak.
I jakoś… Ucieszył się, że nie spotkał Dae. A bardziej, że ta była nieobecna. Co prawda póki co miał tylko słowa, którym musiał wierzyć i bardzo chciałby im wierzyć, ale, uhh… Czy będzie się czuł przy Xerim tak jak wcześniej? Nie ma pojęcia…
Już chciał zapytać o poznanie jej teraz, ale, Xeri powiedział coś jeszcze. I, uh… To wszystko sprawiło że zapomniał na chwilę o całej sprawie, skupiając się tylko na tym.
Czyli
jemu
też zależy?
W sensie… Uh.
Poczuł ciepło, rozlało mu się po całym ciele, ale przede wszystkim kotłowało mu się ono w okolicy serca. No bo, czy to znaczy, że… UH. Uśmiechnął się, trochę ciepło, z nutką zakłopotania i długo błądził wzrokiem po okolicy. Milczał. Bo jakby… Chciał mu powiedzieć tak wiele, zapytać o tak dużo rzeczy, ale też… Bał się, że po prostu nie wydusi z siebie nic.
– Ja, to znaczy, uhhh – jęknął i westchnął. – W sensie… Ja… Ja też nie chciałbym Cię stracić, więc, uhhh… Chciałbym spróbować to zrozumieć, tylko… Uh, jest to trudne. To znaczy, czy, uh… Mmógłbym ją teraz poznać? To znaczy, jeśli bym chciał – zawahał się, wyraźnie ucinając to, co chciał dalej powiedzieć. Dziwnie i nienaturalnie. Uh, jeśli by chciał co? Być z nim? To znaczy, uhhh… Może? Przecież przyleciał tutaj, z myślą że będą o tym rozmawiać. Bo, no, Kairaki lubi Xeriego, chyba nawet, nie wiem, jest nim zauroczony. Chyba, tak mu się wydaje. Więc, no, chciałby... Coś. Coś więcej, więc chyba dobrze by było poznać w pełni tę... Przypadłość Xeriego. – W sensie, to znaczy, ja… Ja chyba rozumiem, ale… Chyba powinienem ją poznać? – wymamrotał w końcu. No tak, przecież drugi samiec wyjaśnił to teraz na tyle klarownie, że… Że, no, mniej więcej to rozumiał. Dalej było to dziwne i niecodzienne i z pewnością tak naprawdę nie rozumie nic, ale ma o tym podstawowe pojęcie. Wie, że kiedy był z nim sam, to te chwile faktycznie były ich. To znaczy, jeśli mu wierzyć i ona w nich nie uczestniczyła.
No i skoro Xeri powiedział Kairakiemu o tym, to chyba wypada, żeby ten odwdzięczył się swoim sekretem? Ale z tym poczeka, aż przegadają jego problem.
Xeri
Licznik słów: 404
Atuty:
Wiecznie młody: brak kary +2 ST po 110 księżycu
Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
Twardy jak diament: stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
Magiczny śpiew: raz na walkę odejmuje 2 sukcesy przeciwnika