A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Zabawne, że jakkolwiek nie cierpiał bogów, ponieważ siłą rzeczy było mu bliżej do ich rozumienia przemijających pokoleń, lekceważenie ich przez innych kłuło go w łuskę. Obraz Obcej Idei jako racjonalnej jednostki dość prędko roztrzaskał się na tysiąc kawałków. Prorok nie miał ochoty na wkładanie specjalnego wysiłku w usprawiedliwianie głupoty przemądrzałych, zapatrzonych w siebie, tępych jak drewniane ostrze rozmówców. Doprawdy, wystarczyło już, że musiał nieustannie znosić samego siebie.
Mimo ciętego komentarza, który cisnął mu się na język, poczekał cierpliwie, aż Słoneczny podsumuje swoje oczekiwania. Była to dobra decyzja, bowiem miał czas na rozładowanie negatywnej energii i poświęcenie jej na analizę tego, co rzeczywiście pamięta.
Długie westchnienie wydostało się z proroczego pyska, gdy poprawiwszy swoją pozycję, przesunął skórzaną torbę z ramienia, bezpośrednio przed swoje przednie łapy. Przez chwilę przebierał pazurem w środku, by ostatecznie wydobyć związany grubymi nićmi, samodzielnie sporządzony zeszyt. Notatki na papierze zapisywał od dawna, a skoro miał nieskończenie wiele czasu, mógł zadbać o jakąś formę zabezpieczenia ich delikatnej struktury.
Nim jednak rozchylił skórzane grzbiety swojej maleńkiej kopalni wiedzy, wrócił chłodnym spojrzeniem do Słonecznego.
– Patronem Słońca jest Uessas. Smoki Ognia natomiast dobrowolnie zrezygnowały z historycznego dziedzictwa[ – Choć nie przypominał sobie, by kiedykolwiek na jaw wygłosił swoje poglądy na temat zmiany nazwy związanej z fuzją, nigdy nie przestał jej nienawidzić. Nic dziwnego zresztą, trzysta księżyców życia nie było w stanie wyleczyć go z pielęgnowanego dla samego siebie konserwatyzmu.
– Jaki oficjalny związek ze Słońcem ma zatem Kammanor? Żaden – podkreślił ostrzej, żeby Słoneczny dobrze sobie zapamiętał. Nawet jeśli Kammanor czasami z sentymentu pochylał się nad owym stadem, niczego to nie zmieniało.
A może się mylił? Może czegoś nie wiedział, skoro od tak dawna nie komunikował się z bogami? Może.
Wolał jednak swoją własną, hermetyczną wizję bogów. Najwyżej czcigodny patron siły zmaterializuje się, żeby wbić mu łeb w piach, tak jak kiedyś uczynił Viliar. Może nawet poczułby się z tym lepiej.
– Bogowie są zjawiskiem z którego można skorzystać, bądź zeń zrezygnować. Oczekiwanie, że to oni będą dbać o historię, jest jak spodziewanie się, że drzewa naturalnie uformują dla was pomnik – to już powiedział łagodniej, znów z dominującym głos, suchym zmęczeniem.
– Na początek skupię się wyłącznie na przybliżeniu ci perspektywy związanej z polityką Ognia, która zbudowała wygodne tło pod przewodnictwo Świergotu. Potem będziesz mógł zadać ewentualne pytania – określił zdecydowanie, po czym w końcu otworzył zeszyt i trzymając go w powietrzu przy pomocy magicznej, rubinowej łapki, jednym palcem przewracał jedną kartkę po drugiej.
Nie miał dobrych skojarzeń ze Świergotem i choć prawdopodobnie jawiłyby się w jego głowie nieco lżej, gdyby był w lepszym stanie psychicznym, obecnie wrzucał ją do tej samej kategorii co Pasterza i Żagiew. Nie byli to jedyni przywódcy, którzy go zawiedli, ale to zawsze oni przychodzili mu na myśl tak na poczekaniu, więc coś musiało być na rzeczy.
– Niedługo po ceremonii, w której Żagiew Ognia zadecydowała o wygnaniu swojego syna – Agnara, Ogniści zebrali się ponownie, by uroczyście przyjąć liczną grupę wędrowców – przerzucił parę kartek na praw i lewo, jakby zgubił jakąś notatkę. Starsze wspomnienia zapisywał bardziej chaotycznie.
– Pierwsze słowa zabrała ówczesna zastępczyni – Kwieciste Łąki. To ona tego dnia zajmowała się organizacją całego spotkania.
Wyznaczyła na tłumaczkę Kizoku, później zwaną Aberracją Światła. Na tym etapie tylko ona radziła sobie z językiem wspólnym. Wtedy naturalnie nie miałem z akarubi żadnej styczności, toteż dokładne próby socjalizacji owych wywern nie odcisnęły śladu w mojej pamięci.
Nie wiem na ile zapoznany jesteś z imionami tamtejszych smoków, ale nie licząc Aberracji i Wędrownego Świergotu, wyróżnić należy później mianowanych: Granicę Wybuchu, Jad Grzechotnika, Burzowe Chmury, Sekret Lasu i Liliowego Kolca, choć ten nie przeżył wielu księżyców.
Smoki otrzymały swoich mistrzów i wyglądało na to, iż w obliczu kruszejącej liczebności Ognia, prędzej czy później przybysze i ich dzieci staną się jego głównym źródłem życia. – zatrzymał się na moment, odkładając zeszyt na powierzchnię torby. Nawet gdy mówił, brzmiał jakby recytował tekst, który od zawsze miał wyryty gdzieś w pamięci.
– Wywerny szybko zaaklimatyzowały się w nowej społeczności, choć akarubi pozostało głównym językiem, którego używali między sobą, podczas gdy nie wszyscy Ogniści podjęli wysiłek, aby się go nauczyć.
Trwający w owym czasie konflikt Żagwii i Agnara, który parę ceremonii później został okrzyknięty zdrajcą, wątpliwie wpłynął na długotrwałe poczucie zjednoczenia, czy lojalność wobec wartości, jaką miał reprezentować Ogień. Mogę się w ten przypadek zagłębić, o ile będziesz zainteresowany – postukał pazurami po powierzchni zeszytu. Agnar był żałosną, słabą, kłamliwą jednostką, ale przez to jak został potraktowany, wciąż zasługiwał na jakąś pamięć. Ton nie zdradzał jednak aby prorok miał do niego jakąś osobistą "sympatię".
– Kwieciste Łąki posiadała rolę zastępcy stosunkowo krótko, zdegradowana ze względu na nieporozumienie, którego dokładnych szczegółów nigdy nie poznałem, nawet jeśli mogłem coś w związku z tym spekulować. Jej rolę objęła Nastający Świt, która również uczyniła na przybyłej zza granic społeczności wątpliwe wrażenie, nadużywając swojego autorytetu, by w wyniku pojedynczego wykroczenia należącą do starszyzny smoczycę okrzyknąć zdrajcą. O ile Żagiew Ognia jako przywódca naprostowała ową decyzję, niestabilność, bądź niekompetencja liderów na przestrzeni księżyców dawała się we znaki. – zmrużył ślepia w namyśle. Emocje i wspomnienia z tego okresu były żywsze, jako że pewnego rodzaju irytacji nigdy nie przestawał pielęgnować. Ogień pożarł sam siebie, bo za każdym razie gdy starał się wyciągnąć pomocną łapę, smoki gryzły go metaforycznie aż do kości.
Obca Idea mógł odnotować, iż prorok na chwilę skrzywił się do samego siebie, ale potem kontynuował równym, oficjalnym tonem. To iż jego wersja była stronnicza było oczywiste, w końcu był jedną osobą, ale sądził że mimo swojej nieskrywanej surowości, miał realistyczne wyobrażenie całej sytuacji.
– Ceremonię później, Nastający Świt została wyniesiona przez Żagiew na nowego przywódcę, przybierając miano Wizja Ognia. Nie wierzyłem iż będzie sprawować długie rządy, jako iż podobnie do Żagwii, podejmowała pochopne decyzje i nie przyjmowała do siebie żadnej krytyki. Nie potrafiła też znieść opartej na wyjaśnianiu własnych poglądów dyskusji. Ta sama smoczyca, która wobec Agnara, czy starszej Ognia nie miała żadnego współczucia, bez porozumienia z nikim, bo oczywiście, któż by się zgodził, na jednym ze zwiadów mających odzyskać iskrę Erycala, postanowiła zaryzykować pomoc Tarramowi.
Ostatecznie, bez powodzenia, choć konsekwencje dogoniły ją niedługo po powrocie z wyprawy, wynikiem czego zginęła.
Tak oto dochodzimy do momentu, o który dokładnie pytałeś. – na tym etapie zwolnił nieco, jakby podsumowanie miało być w jakiś sposób ważniejsze. A może po prostu chciał pozwolić sobie na więcej oddechu?
– Skrzące Wydmy był w tym czasie zastępcą Wizji, a co za tym idzie pierwszym w kolejności kandydatem na nowego przywódcę.
Jedną z osób która wniosła sprzeciw, była Granica Wybuchu, oskarżająca lokalnych poprzedników o niekompetencje, czego źródło powinieneś już mniej więcej rozumieć. Na samej ceremonii między przybyszami a Żagwią i Wydmami wywiązał się słowny konflikt. Po mediacyjnej wypowiedzi Świergotu, wywerny i inni wstawili się za nią. Mimo bodaj jednego niepewnego głosu, została przyjęta otwarcie. Na tym etapie Ogień był już mocniej zakorzeniony w zewnętrznej historii, niż wewnętrznej. – odchrząknął na koniec i wymownie skupił się na Idei, jeśli zamierzał coś dodać.
Obca Idea
Licznik słów: 1151
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji
♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników
[color=#585858] ♦ [color=#755252] ♦ [color=#B69278] ♦ [color=#C63C3C] ♦ [color=#B88576]