OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:
Dał się pooglądać Wasakowi, nawet dumnie wypinając pierś. Nieskromnie uważał, że miał całkiem ładną szatę i lubił to swoje błyszczenie się. Prawdziwe gwiazdy to nie były, ale zawsze można było pooudawać dla poprawienia nastroju, że ma się na sobie kawałek nieba.Nagle wystraszył się, kiedy niesodziewanie Wasak położył na nim ciężko łapę. Ciało zareagowało jednak w porę i nim Nari stracił równowagę, trochę uprzednio za bardzo wypinając pierś, przednie łapy zaparły się mocno, mocząc się w sadzawce tylko do nadgarstów.
Obejrzał się na bagiennego na początku trochę naburmuszony, z pióropuszem na sztorc, ale potem i on się zaśmiał.
Czując jakiś dziwny respekt do tej wody i do tego miejsca cofnął się tam, gdzie oruginalnie siedział i spoważniał, gdy i ton Wasaka się zmienił. Rajski wsłuchiwał się uważnie w otoczenie, zastanawiając się, czy znów usłyszą głos boga.
Budowniczy Ruin



















