A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 2| P: 3| A: 1
U: W,B,PŁ,MP,Prs,Skr,MA,MO,Kż: 1| L,Śl,O: 2| A: 3
Atuty: Zdrów jak ryba; Pechowiec; Adrenalina; Czempion; Pojemne Płuca; Uzdolniony;
Skowyt zarechotał, słysząc, że oni za młodu nie byli gorsi. W sumie gdyby się zastanowić to całkiem, całkiem sam miał niezłe odpały na koncie w jej wieku. Zmrużył ślepia na ostatnie dwa słowa. Nie znał ich, czy Culli przypadkiem nie przemycał trochę innego języka? Nie powinien się czepiać w takim razie.
– Mogę przywołać parę przygód, na przykład próbę namówienia proroka, żeby razem ze mną zżarł innego pisklaka na potrzeby przedstawienia na spotkaniu młodych. Więc możesz mieć racje w tej kwestii.
Nie pamiętał nawet na ten moment kim był ten pisklak, albo kto był w jego drużynie, ale coś tam mu w tej kolczastej łepetynie świtało.
Podniósł łapę i delikatnie żartobliwie pacnął Culliego w bark. Cała jego wypowiedź nabrała humoru, chciał go zachęcić.
– No wiesz ty co, nie możesz tak szybko skończyć opowieści. Jak tam trafiliście, Jakie są te smoki i skąd wiesz, że do nas zawędrują. Opowiadaj.
Postukał szponem w kolce na policzku na następne słowa.
– Trzymam to jako obietnicę.
Posłał kolorowemu przyjacielowi wesoły uśmiech.
Skowyt nie pchał się do alkoholu, dlatego też był cały czas raczej trzeźwy. Spróbował wcześniej, więc teraz boleśnie powoli próbował ze zwykłej grzeczności, ale to były maleńkie porcje, działało to powoli.
Patrzył z troską na przyjaciela, zmrużył jednak ślepia, słysząc jego następne słowa. Czy było coś, czego tu nie wyłapał? Przez chwilę przewinął całą rozmowę, którą do tej pory mieli tutaj przy jedzeniu. Czy było coś, czego nie wyłapał? Jakieś ostrzeżenie? Czy coś naprawdę działo się jego przyjacielowi? Zapewniał, że wszystko było w porządku. Wojownik chyba jednak mu nie wierzył w tym momencie. Ktoś umierał? Coś się stało? Ktoś był śmiertelnie chory? Czarodziej próbował to ukryć?
Kiedy czarodziej wyciągnął łapę i złapał Hissetha za brodę. To nie tak, że wojownik miał coś przeciwko dotykowi, jednak w tym momencie był ostrożny, nie wiedząc, co się dzieje. Patrzył jednak na czarodzieja w skupieniu.
Kiedy Culli powiedział, co powiedział i polizał go po nosie, Skowyt zastygł. Nawet kiedy puścił i zabrał łapę i prawdopodobnie się odsunął. Skowyt dalej miał łeb w tym samym miejscu. Czerwone ślepia wypełnione były tylko niezrozumieniem i szokiem. Chaos, który wybuchł we łbie wojownika, był ciężki do okiełznania. Ciężko było mu przetworzyć to co się właśnie stało. Oczywiście jasne, że znał ten gest, teraz nagle zrozumiał intencje. Zrozumiał, czego wcześniej nie wyłapywał. Gratulacje Łaknący, właśnie zaciąłeś wojownika, który to patrzył nierozumiejącym spojrzeniem, co się właściwie stało.
Łaknący Przyjemności
Licznik słów: 397
 |
> Zdrów jak ryba <
odporność na choroby. Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół.
> Pechowiec <
po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
> Adrenalina <
dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
> Czempion <
raz na walkę +1 sukces do ataku fizycznego
> Pojemne płuca <
raz na walkę -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze |