OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:
Oj gdyby to ich obecność była tym błogosławieństwem, to chyba oboje by nie wywiązali się ze swojego zadania. W końcu mieli prosić o przychylność Thahara, nie Uessasa...– Hm. Tego samego chciał ode mnie Rytm. – Przechylił minimalnie łeb, stając przed drugim smokiem, a następnie skierował spojrzenie w miejsce, w które patrzył Płatek. – Oh… A więc tak się sprawy mają. To ustawione? – Prychnął cicho z rozbawieniem. Podszedł jeszcze bliżej, by delikatnie potrzeć bokiem pyska szyję Kairakiego. Żeby tylko przywitać się tak… milej! Xeri zazwyczaj był bardzo neutralny lub niezręczny w swoich reakcjach… Czyli właściwie, to czasem ich nawet nie było. Może powinien to zmienić… Czy cała ta sytuacja go speszyła? Oczywiście. Czy już zdążył poczuć zbierające się na pysku ciepło? Jak najbardziej. Jednak nie chciał się na tym za bardzo skupiać.
Po tym drobnym geście uśmiechnął się do Ziemistego i ruszył w stronę kocyka. Maddarowe światełka odrobinę pojaśniały, a samiec stanął nad pozostawionymi im rzeczami, by lepiej się przyjrzeć. – No tego bym się nie spodziewał…
Kai





















