Smoczy Grzbiet

Kiedyś nazywane Kryształowym, teraz jest Zimne. Wprawdzie smoki mogą się tu spotkać, by porozmawiać, nawiązać nieco cieplejsze stosunki z osobnikami z innych stad, ale nie jest już tak jak kiedyś.
Niewinna Łuska
Dawna postać
Niewinny Dotyk
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1153
Rejestracja: 30 gru 2014, 0:08
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 28
Rasa: Skrajny
Partner: Płacz Aniołów

Post autor: Niewinna Łuska »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 3| A: 1
U: M,MA,MO: 1| B,A,O,Śl,Skr,W,MP: 2| L,Pł.S: 3
Atuty: Szczęściarz, Kruszyna

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Ciekawe, na co tak czeka? – zastanawiał się leżący nieopodal adept z Życia. Skra dotarła nad brzeg jeziora, otoczonego przez minimalne plaże, lub nadwodną roślinność. Chłodny wiatr uderzał od strony wody, niosąc delikatny, słodko-kwaśny zapach wodnej flory i fauny. Mierzwił grzywę czerwonego smoka, który leżąc nieruchomo obserwował do niedawna miarowe ruchy wody, skryte pod cieniutką warstwą wilgotnej mgiełki. Teraz, obserwował pisklę. Cień – pomyślał niezadowolony, marszcząc odrobinę nos. Nie potrzebował wiele, sam zapach go odrzucał. – Ciekawe czyje.
Przed oczami przesuwali mu się wszyscy cieniści, których znał. I myślał, co zrobić z tym małym gościem. Zostawić w spokoju? Może się utopi... Bleh, o czym ty myślisz? To tylko pisklę. Więc może zawrócić je serdecznym kopniakiem za granicę z Mrocznymi? Nikt nie będzie tu za nim tęsknił, a Kaszmir postąpi słusznie. I pozbędzie się problemu. Na razie tylko czekał w bezruchu, oddychając miarowo, poddając się pieszczotom orzeźwiających, powietrznych prądów pełnych łagodnej wilgoci. Był odprężony i bardzo nie chciał tego zmieniać. Może sobie pójdzie?

Licznik słów: 162
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
~ ~ ~
Z przyjemnością nauczę Cię wszystkiego co wiem.
~ ~ ~

Obrazek
Atuty:

~Szczęściarz
Skoro mnie spotkałeś, rzeczywiście musisz mieć dużo szczęścia.
W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces.
~Kruszyna
Nie, na prawdę, tyle mi wystarczy. Weź resztę...
Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu 3 jednostek mięsa zamiast 4.

Tutaj są wszyscy których uczę...

A tutaj KP


Kompan: Żywiołak ziemi Neder
Słodki, mały niedźwiadek

https://www.smoki-wolnych-stad.pl/viewtopic.php?p=193772#193772

Avek i pixelek by Brutal
Skrząca Łuska.
Dawna postać
Iskrząca Radością
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 152
Rejestracja: 25 lut 2015, 20:28
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 21
Rasa: Skrajny
Opiekun: Ankaa

Post autor: Skrząca Łuska. »

A: S: 1| W: 1| Z: 3| I: 1| P: 3| A: 1
U: S,L,P,A,O: 1| B: 2
Atuty: Ostry węch; Pamięć przodka;
Smoczątko z niekrytym podziwem przyglądało się jezioru. Rzadko napotykała je na swej drodze, jednak jeśli już, potrafiła godzinami chodzić wokół wody, ciekawa co gdzie się znajduje i jak piękne jest. Tak też było i dziś. Chodziła wśród zarośli, chcąc jak najszybciej poznać starannie ukryte piękno. Ba, próbowała nawet biegać! Ale bieganie niezbyt dobrze jej wychodziło, więc co jakiś czas spoczywała z głową czy zadkiem na ziemi. Nie poddawała się jednak. Aż dziwne, że do tej pory nie wylądowała w wodzie, tak wiele razy możnaby się tego spodziewać. W końcu, zmęczona, przysiadła wśród zarośli i zaczęła zwracać uwagę na świat dookoła. Jej oczy lustrowały okolicę, aż natrafiły na coś, czego nie sposób przeoczyć. Albo na kogoś, możnaby lepiej rzec. Ów ktoś był dużym – na pewno większym od niej samej – smokiem. Pachniał, hmm... tą samą dziwną wonią, której nie znała! Ciekawa kim ten ktoś jest, mimo, że nie wyglądał przyjaźnie, zamachała radośnie ogonem.
– Cześć! – zawołała, jednak trochę ciszej niż chciała na początku. Wydawał się jakby nieobecny, a ona nie chciała mu przeszkadzać... No, ale skoro już zawołała, to tego nie cofnie. Wyczekiwała odpowiedzi, lustrując obcego smoka wzrokiem.

Licznik słów: 189
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło." ~ O.W.




Atuty:
I Ostry węch – Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte zmyśle węchu mają dodatkową kość.
II Pamięć przodka – Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -1 do ST do Ataków/Obron podczas walki z nimi (nie działa na Arenie).

Posiadane:



Drzewo genealogiczne założycieli Cienia

Jeżeli nie odpisuję już prawie tydzień – przypomnij mi w wiadomości!


Avatar autorstwa Oddechu Pustyni!
Niewinna Łuska
Dawna postać
Niewinny Dotyk
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1153
Rejestracja: 30 gru 2014, 0:08
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 28
Rasa: Skrajny
Partner: Płacz Aniołów

Post autor: Niewinna Łuska »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 3| A: 1
U: M,MA,MO: 1| B,A,O,Śl,Skr,W,MP: 2| L,Pł.S: 3
Atuty: Szczęściarz, Kruszyna
O, więc jednak zauważyła. Kaszmirowy podniósł się powoli, patrząc na obcą z przekrzywionym łbem. Pachniała cieniem. Czemu musiała tak pachnieć? To od razu odejmowało tysiąc od pozytywnych relacji z adeptem.
– Cześć – odpowiedział niechętnie. – Zgubiłaś się?
Popatrzył na nią trochę z góry. Trochę mu nie pasował, że się przyplątała. Nawet bardzo. Chyba nie będzie niańczył obcego malucha. Kto mu za to zapłaci? Najwyżej mógłby dostać łapą w mordę. A pewnie wkrótce Cieniści i tak ją zjedzą. Więc po co się męczyć. Czekają aż podrośnie, a potem chaps! I tyle zostanie z pisklaka. Ich łowca sam mówił, że zżerali martwe pisklaki. Tak więc jaki problem z żywym? Jeden w tą czy w tą pewnie nie robi różnicy.
Westchnął, myśląc o tym dziwnym stadzie. Szkoda, że ktoś ich tutaj wpuścił. Przybłędy.

Licznik słów: 131
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
~ ~ ~
Z przyjemnością nauczę Cię wszystkiego co wiem.
~ ~ ~

Obrazek
Atuty:

~Szczęściarz
Skoro mnie spotkałeś, rzeczywiście musisz mieć dużo szczęścia.
W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces.
~Kruszyna
Nie, na prawdę, tyle mi wystarczy. Weź resztę...
Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu 3 jednostek mięsa zamiast 4.

Tutaj są wszyscy których uczę...

A tutaj KP


Kompan: Żywiołak ziemi Neder
Słodki, mały niedźwiadek

https://www.smoki-wolnych-stad.pl/viewtopic.php?p=193772#193772

Avek i pixelek by Brutal
Skrząca Łuska.
Dawna postać
Iskrząca Radością
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 152
Rejestracja: 25 lut 2015, 20:28
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 21
Rasa: Skrajny
Opiekun: Ankaa

Post autor: Skrząca Łuska. »

A: S: 1| W: 1| Z: 3| I: 1| P: 3| A: 1
U: S,L,P,A,O: 1| B: 2
Atuty: Ostry węch; Pamięć przodka;
Co? "Zgubiłaś"? Co to w ogóle znaczy? Nie wiedziała. Nigdy nikt jej o to nie pytał, bo wcześniej była w większości na bezpiecznych – jak dla niej – terenach Cienia. Gdy dotarła na tereny wspólne... Zmieniły się tylko zapachy, pochodziły od trzech różnych stad. Bo że stada są trzy, to już wie. I nawet potrafi je rozróżniać, z czego niezmiernie jest dumna.
– Zgubiłaś? Co to znaczy?
Spojrzała na starszego smoka. Był duży. Patrzył na nią z góry i chyba nie zbył zbyt zadowolony. Ale dlaczego? Ona bardzo cieszyła się z towarzystwa obcego smoka. Ale właściwie... Może faktycznie mu przeszkodziła? Jeśli tak, to chyba nie jej wina. Nie wiedziała, że może mu przeszkodzić. Cóż... Trudno.
Czekała na odpowiedź nieznajomego. Ciemnoturkusowy koniec ogona wesoło latał w powietrzu za nią. Wpatrywała się w Kaszmirowego z zaciekawieniem. Skąd mogła wiedzieć, że przez samo jej pochodzenie żywi do niej urazę? Wyszczerzyła małe kiełki w uśmiechu, szczęśliwa, że ma z kim rozmawiać.

Licznik słów: 157
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło." ~ O.W.




Atuty:
I Ostry węch – Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte zmyśle węchu mają dodatkową kość.
II Pamięć przodka – Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -1 do ST do Ataków/Obron podczas walki z nimi (nie działa na Arenie).

Posiadane:



Drzewo genealogiczne założycieli Cienia

Jeżeli nie odpisuję już prawie tydzień – przypomnij mi w wiadomości!


Avatar autorstwa Oddechu Pustyni!
Niewinna Łuska
Dawna postać
Niewinny Dotyk
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1153
Rejestracja: 30 gru 2014, 0:08
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 28
Rasa: Skrajny
Partner: Płacz Aniołów

Post autor: Niewinna Łuska »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 3| A: 1
U: M,MA,MO: 1| B,A,O,Śl,Skr,W,MP: 2| L,Pł.S: 3
Atuty: Szczęściarz, Kruszyna
Patrzył na tą małą istotkę, kiedy ona dziurawiła jego serce hektolitrami swojej beztroski i niewinności, wylewającymi się z całego jej ciała wartkim strumieniem. Od rozbieganego ogona, aż po ciekawskie, pisklęce oczy. Kąciki pyska Kaszmirowego mimowolnie drgnęły, by leciutko unieść się w górę. Mimowolny odruch, na widok tak rozentuzjazmowanego pisklęcia. Dlaczego ona to robi? Dlaczego musi być taka... słodka? W tej chwili adept bardzo chciał jej po prostu nienawidzić. Jednakowoż bezpardonowy pisklęcy urok bardzo mu w tym przeszkadzał. No po prostu popatrzcie na nią! Jak można nie lubić tak cudownej istoty? Na pewno nie ten samiec, którego emocje zawsze grały pierwsze skrzypce, zamiast logicznego umysłu. Złamał się. A że zwykle szybko zmieniał zdanie i swoje stany emocjonalne, tak i teraz przełamał swoją niechęć.
– To znaczy, że nie jesteś tam gdzie powinnaś. Czyli w okolicy swoich Cienistych rodziców i członków stada – przewrócił ironicznie oczami, jednak nie potrafił już powstrzymać cieni rozbawienia, przebiegających po jego pysku. – Tutaj łazi wiele dużych smoków, takich jak ja, i któryś może Ci zrobić krzywdę.
Kłapnął zębami w powietrzu, wydając z siebie cichy pomruk. Niby to miało wyglądać na grozę, jednak czerwonołuski zadbał, by było bardziej komiczne, niż straszne.
– Na szczęście trafiłaś na mnie, a ja jestem miły – oznajmił w końcu dobrodusznie. – Nazywasz się jakoś? Ja jestem Kaszmir. Adept z Życia.
Nie był pewien, ile z jego słów w ogóle zrozumie mała, jednak był pewien, że chociaż imię od niej wyciągnie. Badał ją wciąż swoimi wielkimi ślepiami, jednak niechęć powoli się z nich ulatniała, zastępowana przez rozbawienie i ciekawość. Powoli, adept wracał do swojego normalnego stanu, w którym sam przypominał bardziej pisklę, niż niemal dorosłego już smoka. Kto wie, może nawet najdzie go ochota na zabawę?

Licznik słów: 284
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
~ ~ ~
Z przyjemnością nauczę Cię wszystkiego co wiem.
~ ~ ~

Obrazek
Atuty:

~Szczęściarz
Skoro mnie spotkałeś, rzeczywiście musisz mieć dużo szczęścia.
W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces.
~Kruszyna
Nie, na prawdę, tyle mi wystarczy. Weź resztę...
Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu 3 jednostek mięsa zamiast 4.

Tutaj są wszyscy których uczę...

A tutaj KP


Kompan: Żywiołak ziemi Neder
Słodki, mały niedźwiadek

https://www.smoki-wolnych-stad.pl/viewtopic.php?p=193772#193772

Avek i pixelek by Brutal
Skrząca Łuska.
Dawna postać
Iskrząca Radością
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 152
Rejestracja: 25 lut 2015, 20:28
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 21
Rasa: Skrajny
Opiekun: Ankaa

Post autor: Skrząca Łuska. »

A: S: 1| W: 1| Z: 3| I: 1| P: 3| A: 1
U: S,L,P,A,O: 1| B: 2
Atuty: Ostry węch; Pamięć przodka;
Uśmiechnęła się, widząc, że obcy smok robi to samo. Więcej nawet, wyszczerzyła się w szerokim uśmiechu i ogon energicznie zawirował w powietrzu.
Nie jest tam gdzie powinna? Jak to? Przecież tu jest tak cudownie! Jeśli wszystkie miejsca takie są, to może być tam gdzie nie powinna na zawsze, byle by je podziwiać. I spotykać inne smoki! Chociaż... takie duże smoki jak ten tutaj nie zawsze muszą być przyjazne, prawda? Mogą być obojętne.
Po demonstracji Kaszmirowego można się spodziewać, że wybuchnęła śmiechem, ale nie! Wpatrywała się w smoka iskrzącymi, miodowymi oczami.
– Dziwny jesteś. – rzekła. Nie miała na celu go obrazić, o nie! P prostu stwierdziła fakt. Ale to, że jest dziwny, wcale nie mówi, że zły. Raczej że jest inny. A inny często znaczy ciekawy, prawda?
Ale jeśli faktycznie duże smoki mogą zrobić jej coś złego, to miała szczęście że trafiła na kogoś takiego. Kogoś, kto nie pomyślałby aby skrzywdzić Skrę. Albo tak jej się po prostu wydawało.
– Jesteś miły? – zapytała. Skoro jest miły... To się nie obrazi, prawda? Natychmiast podbiegła – jak na to pozwalały bardzo słabe możliwości smoczątka – do dużego smoka i przytuliła jego dużą, przednią lewą łapę, przy okazji owijając wokół niej ogon. Miała być to oznaka sympatii, ale jak Kaszmirowy to odbierze to już inna sprawa!
Uniosła głowę, ale wciąż pozostawała przy dolnej kończynie samca.
– Jestem Skra. Jestem z Cienia. A kto to adept?
Kolejne dziwne słowo, którego nie rozumiała. Ale pewna była, że Kaszmir jej to wytłumaczy. No bo przecież jest miły! A swoją drogą, ciekawe imię. Kaszmir. Ciekawe, co oznacza? Więcej jednak nie pytała, a tylko czekała na odpowiedź. Radośnie wtuliła się w łapę smoka. Miała ochotę go ugryźć, ale co jeśli by się pogniewał? Ograniczyła się do przytulenia. Było tak samo fajne. Wbrew pozorom, zrozumiała całkiem dużo słów. Mimo, że nie rozmawiała z tak znów dużą ilością smoków, potrafiła rozróżniać słowa i ich sens. No, mniej więcej.

Licznik słów: 319
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło." ~ O.W.




Atuty:
I Ostry węch – Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte zmyśle węchu mają dodatkową kość.
II Pamięć przodka – Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -1 do ST do Ataków/Obron podczas walki z nimi (nie działa na Arenie).

Posiadane:



Drzewo genealogiczne założycieli Cienia

Jeżeli nie odpisuję już prawie tydzień – przypomnij mi w wiadomości!


Avatar autorstwa Oddechu Pustyni!
Niewinna Łuska
Dawna postać
Niewinny Dotyk
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1153
Rejestracja: 30 gru 2014, 0:08
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 28
Rasa: Skrajny
Partner: Płacz Aniołów

Post autor: Niewinna Łuska »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 3| A: 1
U: M,MA,MO: 1| B,A,O,Śl,Skr,W,MP: 2| L,Pł.S: 3
Atuty: Szczęściarz, Kruszyna
Oczywiście, że dziwny. W Cieniu nikt nie wie co to zabawa. Pisklaki też zaczynają o tym zapominać. Że dorosłe smoki też mogą być zadowolone, beztroskie. Kaszmirowemu uśmiech spełzł powoli z pyska. Zastanawiał się jak oni w ogóle traktują pisklęta. Co muszą zrobić, żeby wyrosły na bezwzględnych zabójców, czy też myśliwych? Jaka jest ku temu droga, od tego małego, niewinnego stworzenia, ledwo składającego pełne zdania? Jakby na potwierdzenie jego przykrego toku rozumowania, pisklę nagle przykleiło się do jego łapy. Oh, to mało powiedziane! Ono owinęło się wokół niej jak boa dusiciel! To było takie urocze, że nie był w stanie odczuć jakiegokolwiek dyskomfortu. Nawet jeśli nie znał w ogóle obcego malucha, ani nawet z powodu jego pochodzenia. Po prostu cieszył się z tego bezkrytycznego zaufania Skry, bo już widział, że tak się nazywa. Opanował głupią myśl, by unieść łapę i sprawdzić, czy ten mały pyton utrzyma się na niej, czy też spadnie na ziemię. Zamiast tego, postanowił wytłumaczyć samiczce znaczenie słowa adept.
– Adeptem to tak zwana ranga. Jak urośniesz większa, tak jak ja i nauczą Cię kilku przydatnych umiejętności, to wtedy wybierasz swoją życiową drogę. Decydujesz, co chcesz robić w przyszłości. Czy chcesz walczyć, polować, a może leczyć inne smoki? Mówisz o swojej decyzji przed całym stadem i przywódcą. I wtedy on mianuje Cię adeptem. To przełom w życiu. Wszyscy wiedzą wtedy, że już nie jesteś tylko małym pisklakiem, ale dużym i groźnym smokiem! – mrugnął do niej, pokazując białe zęby w pełnej krasie. – No, ale do tego długa droga. Wcześniej musisz nauczyć się wielu rzeczy. Jak biegać, skakać, pływać, a w końcu też latać. No i jeszcze trochę historii też by się przydało. Im wcześniej zaczniesz szkolenie, tym lepiej. Bo inaczej zawsze możesz zostać pisklakiem i na nic się nie przydasz swojemu stadu.
Adept skończył mówić, a potem aktywował swój ogon, zakończony włochatym pędzlem. Przemieścił go powoli w stronę Skry, by pomiziać ją futerkiem po odsłoniętym brzuchu. Względnie plecach, jeśli nie zdecyduje się tak długo puścić jego łapy. Ciekawe, czy ktoś ją już uczy? A może zostawili małą samą sobie?

Licznik słów: 342
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
~ ~ ~
Z przyjemnością nauczę Cię wszystkiego co wiem.
~ ~ ~

Obrazek
Atuty:

~Szczęściarz
Skoro mnie spotkałeś, rzeczywiście musisz mieć dużo szczęścia.
W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces.
~Kruszyna
Nie, na prawdę, tyle mi wystarczy. Weź resztę...
Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu 3 jednostek mięsa zamiast 4.

Tutaj są wszyscy których uczę...

A tutaj KP


Kompan: Żywiołak ziemi Neder
Słodki, mały niedźwiadek

https://www.smoki-wolnych-stad.pl/viewtopic.php?p=193772#193772

Avek i pixelek by Brutal
Skrząca Łuska.
Dawna postać
Iskrząca Radością
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 152
Rejestracja: 25 lut 2015, 20:28
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 21
Rasa: Skrajny
Opiekun: Ankaa

Post autor: Skrząca Łuska. »

A: S: 1| W: 1| Z: 3| I: 1| P: 3| A: 1
U: S,L,P,A,O: 1| B: 2
Atuty: Ostry węch; Pamięć przodka;
Słuchała samca z pełną uwagą. Jednak było to dosyć trudne, gdyż ciągle próbowała utrzymać się na jego dużej łapie. W końcu usiadła na ziemi i tak dalej nastawiała uszy. Czyli, jak dorośnie, wybierze sobie co chce robić w życiu! Tylko co chce robić? Oto jest pytanie.
– Dużym i groźnym? – powtórzyła. Uśmiechnęła się wesoło i przekrzywiła łebek. – Ja nie chcę być duża i groźna! Chcę być duża. I chcę sama sobie radzić. I żeby wszyscy mnie lubili, żeby wszyscy na świecie lubili się nawzajem.
Zaśmiała się, pewna swoich marzeń. Pewna tego, ze kiedyś się spełnią. Muszą się spełnić, nie ma innego wyjścia.
Zasmuciła się lekko. Zawsze, gdy inne pisklęta czy po prostu zwierzęta biegają, ona tylko ciągle się przewraca. Nieważne, jak bardzo próbuje biegać, nigdy jej to ne wychodzi. Czyli chęci to nie wszystko. Spojrzała uważnie na Kaszmira.
– Nauczysz mnie biegać? – zapytała z powagą wymalowaną na pyszczku. I nadzieją. Bo jak nie on, to musiałaby szukać kogoś innego... I tak by długo szukać, bo nie wie, gdzie jeszcze mogą znajdować się duże smoki.
Gdy poczuła na brzuchu dziwne łaskotanie, zaśmiała się. Wokół rozbrzmiał szczęśliwy śmiech Skry. Gdy nagle... Ta ruszyła w pogoń za ogonem smoka. Właściwie, nie tyle w pogoń, co próbowała chwycić jego koniec w swoje niezdarne łapy. Raczej marna szansa, że jej się to uda, ale przecież zawsze warto próbować, prawda?

Licznik słów: 227
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło." ~ O.W.




Atuty:
I Ostry węch – Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte zmyśle węchu mają dodatkową kość.
II Pamięć przodka – Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -1 do ST do Ataków/Obron podczas walki z nimi (nie działa na Arenie).

Posiadane:



Drzewo genealogiczne założycieli Cienia

Jeżeli nie odpisuję już prawie tydzień – przypomnij mi w wiadomości!


Avatar autorstwa Oddechu Pustyni!
Niewinna Łuska
Dawna postać
Niewinny Dotyk
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1153
Rejestracja: 30 gru 2014, 0:08
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 28
Rasa: Skrajny
Partner: Płacz Aniołów

Post autor: Niewinna Łuska »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 3| A: 1
U: M,MA,MO: 1| B,A,O,Śl,Skr,W,MP: 2| L,Pł.S: 3
Atuty: Szczęściarz, Kruszyna
Ogon nie zawiódł oczekiwań małej. Ani też nie ułatwił jej zbytnio zadania. Meandrował to w prawo, to w lewo, nie dając się uchwycić małym łapkom. Czasem unosił się w górę, stając się całkiem nieuchwytnym z poziomu ziemi, a czasem nagle okrążał samiczkę, by połaskotać ją w plecy. W końcu jednak zwolnił odrobinę i pomiędzy nagłymi zwrotami i zwodami, Skra miała czas, by pochwycić w łapki swoją zabawkę. Kaszmirowy zaśmiał się, patrząc jak pisklę z Cienia dobrze się bawi. Jej marzenia. Tak bardzo odstawały od wizji jej stada. Może Cień się zmienia? A może to Wolne Stada się zmieniają? Adept pomyślał o nowym przywódcy w Życiu. Tak... zmiana sięga dużo głębiej, niż tylko jednej grupy smoków. Dzieje się dużo. Ale czy na pewno dobrze?
– Biegania, tak? – zapytał dla pewności. To był logiczny wybór. Dla pisklęcia bieg był pierwszą i podstawową umiejętnością, dzięki której stawiało swój pierwszy krok ku dorosłości. Nie było już całkowicie bezbronne. Mogło uciekać, gonić, a nawet rywalizować z rówieśnikami. – Pewnie mogę Cię nauczyć. To nic trudnego. Potrzebujesz tylko zapamiętać kilka rzeczy.
Ogon adepta wyślizgnął się spod jej łap, wracając do swojego właściciela. Pikachu, do pokeballa! Kaszmirowy odsunął się o krok od małej, ustawiając się do niej bokiem, żeby lepiej widziała co chce jej zademonstrować.
– Musisz zadbać o to, żeby biegać w sposób trochę uporządkowany. Inaczej będziesz ciągle się wywracać i potykać. Najlepsi biegacze, już przed startem robią małą sztuczkę, żeby poruszać się szybko, ale też z gracją. Chyba chcesz podczas biegania wyglądać jak łowca, a nie jak uciekająca żaba?
Samiec podczas mówienia, przybrał postawę odpowiadającą jego nawykowi. Może nie była idealna, ale za to wygodna. Pisklę z resztą i tak nie zrobi tego identyczne. Każdy porusza siew trochę inny sposób i dostosowuje się potem do skłonności własnego ciała.
Łapy Kaszmirowego powędrowały nieco na boki, żeby całe ciało opierało się na nich stabilnie. Ugiął je też delikatnie, miękko opierając się na ziemi, zamiast stać spiętym jak struna. Ogon uniósł równo z linią wyprostowanych pleców, a jego błękitne włosy, goszczące okazyjnie w różnych partiach grzbietu, powiewały w podmuchach wiatru ciągnącego od brzegu. Mmm... poczuł przyjemny powiew na pysku, kiedy wyrównywał go wraz z szyją do poziomu pleców. Skrzydła docisnął mocniej do boków, co zawsze zdawało mu się najmniej anatomiczną rzeczą podczas biegania. Jego skrzydła były duże i ledwo mieściły się przy bokach.
– Stajesz mniej więcej w taki sposób. Tylko nie spinaj się za bardzo. To ma Ci pomóc w biegu, a nie przeszkadzać. Przede wszystkim ma Ci być wygodnie – popatrzył na Skrę z niemym pytaniem na pysku, obserwując czy wykona jego polecenie.

Licznik słów: 428
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
~ ~ ~
Z przyjemnością nauczę Cię wszystkiego co wiem.
~ ~ ~

Obrazek
Atuty:

~Szczęściarz
Skoro mnie spotkałeś, rzeczywiście musisz mieć dużo szczęścia.
W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces.
~Kruszyna
Nie, na prawdę, tyle mi wystarczy. Weź resztę...
Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu 3 jednostek mięsa zamiast 4.

Tutaj są wszyscy których uczę...

A tutaj KP


Kompan: Żywiołak ziemi Neder
Słodki, mały niedźwiadek

https://www.smoki-wolnych-stad.pl/viewtopic.php?p=193772#193772

Avek i pixelek by Brutal
Skrząca Łuska.
Dawna postać
Iskrząca Radością
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 152
Rejestracja: 25 lut 2015, 20:28
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 21
Rasa: Skrajny
Opiekun: Ankaa

Post autor: Skrząca Łuska. »

A: S: 1| W: 1| Z: 3| I: 1| P: 3| A: 1
U: S,L,P,A,O: 1| B: 2
Atuty: Ostry węch; Pamięć przodka;
Gdy tylko miała szansę, wyciągnęła łapy w stronę czerwonego ogona, nie ujawniając przy tym pazurów. Niezdarne, niestety, łapy. I jak to często w życiu bywa – nie udało się. Przynajmniej nie za pierwszym razem. Za drugim też, nie tyle ogon wymknął się z jej łap, co nie pochwyciła go dobrze i niczym spłoszony królik, zdążył prędko uciec. Takie przynajmniej porównanie nasunęło się smoczycy. Zasada "do trzech razy sztuka" na szczęście sprawdziła się, i za trzecią próbą zdołała uchwycić zdobycz w łapkach w mniej więcej dwie sekundy. Zawsze to jakiś wyczyn!
Gdy Kaszmirowy zgodził się i ogon znów wylądował u właściciela, Skra zaczęła wpatrywać się w niego z zainteresowaniem. Nastawiła uszy, aby móc lepiej usłyszeć adepta. Zaśmiała się znowu, odsłaniając białe kiełki.
– Żaby biegają ciekawie, ale faktycznie, wolę biegać jak łowca, którym przecież chcę zostać.
Zaczęła kopiować pozycję Kaszmirowego, dosyć nieudolnie oczywiście. Również stanęła do niego bokiem, w dosyć znacznej odległości. Ugięła tylne i przednie łapy, jak to zrobił adept, i lekko docisnęła nieduże jeszcze skrzydła do swych boków. Ogon jednak jeszcze swawolnie świdrował w powietrzu, świadcząc o zainteresowaniu smoczycy nauką. Kończyny ustawione były dosyć krzywo. Widać, że jeszcze nigdy tego nie robiła, jej postawa pozostawiała sporo do życzenia, ale całkiem dobrze jej się udało.
Jak zwykle oczywiście, była rozluźniona. Spoglądnęła na swojego aktualnego nauczyciela, uśmiechając się. Była pełna determinacji i wesołości, że w końcu nauczy się biegać!

Licznik słów: 228
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło." ~ O.W.




Atuty:
I Ostry węch – Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte zmyśle węchu mają dodatkową kość.
II Pamięć przodka – Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -1 do ST do Ataków/Obron podczas walki z nimi (nie działa na Arenie).

Posiadane:



Drzewo genealogiczne założycieli Cienia

Jeżeli nie odpisuję już prawie tydzień – przypomnij mi w wiadomości!


Avatar autorstwa Oddechu Pustyni!
Niewinna Łuska
Dawna postać
Niewinny Dotyk
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1153
Rejestracja: 30 gru 2014, 0:08
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 28
Rasa: Skrajny
Partner: Płacz Aniołów

Post autor: Niewinna Łuska »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 3| A: 1
U: M,MA,MO: 1| B,A,O,Śl,Skr,W,MP: 2| L,Pł.S: 3
Atuty: Szczęściarz, Kruszyna
O, świetnie. Jest rozluźniona. To od razu spodobało się Kaszmirowemu. To nic, że trochę krzywo. Każdy i tak biega po swojemu i nie ma co wprowadzać jakichś nadmiernych restrykcji. Samiczka nie wykonywała poleceń głupkowato i sztywno, tylko wesoło działała po swojemu. Adept popatrzył na nią uśmiechnięty i podszedł do niej, by swoim ogonem lekko dotknąć jej ogona, zatrzymując go w miejscu.
– Jak na pierwszy raz dobrze. Tylko nie machaj tak niepotrzebnie. Nie ważne jak szybko będziesz nim kręcić i tak Cię nie przyspieszy – mrugnął do niej porozumiewawczo i ustawił się w pozycji gotowości tuż obok. – No to dobrze, możesz zaczynać. Na początek pobiegnij przed siebie prosto. Rozgrzejesz się trochę i poćwiczysz hamowanie. Przebiegnij kawałek wzdłuż brzegu i zatrzymaj się przy tamtej kępce zarośli. O tam, trochę na prawo, widzisz? A teraz jak biec... Hm... Na początek możesz zacząć iść, potem robić to coraz szybciej i co raz szybciej, aż w końcu ani się nie obejrzysz, a będziesz biec! Uważaj tylko i patrz pod łapy. Żebyś mi się nie przewróciła, ale też patrz przed siebie, żeby na nic nie wpaść. Na początku to trudne, ale się przyzwyczaisz. Ruszaj jak będziesz gotowa. Pobiegnę zaraz za Tobą.
Przygotował się, mocniej uginając łapy i zaczął patrzeć przed siebie. Nie spodziewał się, że mała od razu ruszy sprintem. Liczył na to, że nadąży za nią leniwym truchtem, a potem przyspieszy.
– I mniej więcej trzymaj się tak jak jesteś teraz. To na prawdę pomaga. No i najważniejsze – dorzucił jeszcze na koniec z lekkim chichotem. – Baw się dobrze. Bieganie to czysta przyjemność.

Licznik słów: 261
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
~ ~ ~
Z przyjemnością nauczę Cię wszystkiego co wiem.
~ ~ ~

Obrazek
Atuty:

~Szczęściarz
Skoro mnie spotkałeś, rzeczywiście musisz mieć dużo szczęścia.
W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces.
~Kruszyna
Nie, na prawdę, tyle mi wystarczy. Weź resztę...
Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu 3 jednostek mięsa zamiast 4.

Tutaj są wszyscy których uczę...

A tutaj KP


Kompan: Żywiołak ziemi Neder
Słodki, mały niedźwiadek

https://www.smoki-wolnych-stad.pl/viewtopic.php?p=193772#193772

Avek i pixelek by Brutal
Skrząca Łuska.
Dawna postać
Iskrząca Radością
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 152
Rejestracja: 25 lut 2015, 20:28
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 21
Rasa: Skrajny
Opiekun: Ankaa

Post autor: Skrząca Łuska. »

A: S: 1| W: 1| Z: 3| I: 1| P: 3| A: 1
U: S,L,P,A,O: 1| B: 2
Atuty: Ostry węch; Pamięć przodka;
Pokiwała łebkiem, dając znać, że rozumie. Teraz, mimo ogólnej wesołości, traktowała słowa Kaszmirowego na poważnie. Z ogromnym wysiłkiem ustawiła ogon nieruchomo, nieco nad ziemią, ale wciąż nieco luźno – inaczej nie potrafiła. Uśmiechając się po raz setny w ciągu paru ostatnich chwil i odsłaniając jasne, ostre kiełki, nadstawiła uszu, słuchając z uwagą. Wychwytywała każde słowo, przetwarzając je w głowie i łącząc z innymi, tworząc zdania i biorąc je do siebie. Zlokalizowała wzrokiem kępkę zarośli, którą wskazał jej smok. Phi, łatwizna! Chociaż... Dobiec, dobiegnie, ale co do nie przewrócenia się, nic nie obiecuje.
– Na pewno tak! – wykrzyknęła na ostatnią wypowiedź samca, obrzuciła go jeszcze pełnym determinacji spojrzeniem, po czym skierowała wzrok przed siebie. Najpierw iść... W porządku. Zaczęła iść. Chodzenie szło jej już bardzo dobrze. Często przemykała po grubych, wystających korzeniach w lesie czy śliskich kamieniach przy strumyku. Przyspieszyła nieznacznie. Noga za nogą, o, dobrze. Zaraz się potk...! Nie, jednak dobrze. Uff. Coraz pewniejsza swych umiejętności, zaczęła iść szybciej, szybciej, aż przeszła w trucht! Oczywiście, nawet nie zdała sobie z tego sprawy. Według niej samej, był to po prostu szybszy chód. Nic wielkiego. Ale gdy zarośla były coraz bliżej i to szybciej, niż zazwyczaj, pobiegła już. Potykała się, lecz nie przewracała. Łapy tarły o ziemię, ale niezrażona, pędziła naprzód. Z perspektywy Kaszmirowego zapewne wyglądało to dosyć zabawnie, ponieważ prędkość biegu smoczycy była wolna jak na adepta – ale młoda byłą z siebie niebywale dumna. Wtem, w swej euforii, nie dostrzegła... zarośli. Wpadła w nie, szurając o trawę i rośliny. Nic jej się, oczywiście, nie stało, oprócz lekkiego zabrudzenia. Lepiej to, niż zastanawiać się, jak zahamować, prawda?

Licznik słów: 267
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło." ~ O.W.




Atuty:
I Ostry węch – Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte zmyśle węchu mają dodatkową kość.
II Pamięć przodka – Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -1 do ST do Ataków/Obron podczas walki z nimi (nie działa na Arenie).

Posiadane:



Drzewo genealogiczne założycieli Cienia

Jeżeli nie odpisuję już prawie tydzień – przypomnij mi w wiadomości!


Avatar autorstwa Oddechu Pustyni!
Niewinna Łuska
Dawna postać
Niewinny Dotyk
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1153
Rejestracja: 30 gru 2014, 0:08
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 28
Rasa: Skrajny
Partner: Płacz Aniołów

Post autor: Niewinna Łuska »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 3| A: 1
U: M,MA,MO: 1| B,A,O,Śl,Skr,W,MP: 2| L,Pł.S: 3
Atuty: Szczęściarz, Kruszyna
Nie liczył na szybkość z toru wyścigowego, to też jej nie dostał. Spokojnym truchtem ruszył tuż za Skrą, obserwując jak jej idzie. Na początku raczej słabo. W pewnym momencie myślał nawet, że się wywróci. Już wysunął swój pysk na przód, żeby złapać ja przed nagłym spotkaniem z ziemią ale... w porę odzyskała równowagę. Z czasem zaczynała biec. Tak jakby... Trochę za nisko podnosiła łapy. Jakby to poprawiła, byłoby na prawdę dobrze. Zadowolony wraz z nią zbliżał się konsekwentnie do "mety". Zobaczymy, jak poradzi sobie z hamowaniem. Pisklęta od zarania dziejów miały niewątpliwy talent do rozpędzania się oraz, dla równowagi wszechświata, lecz na pewno nie zdrowia psychicznego opiekunów, całkowity brak zdolności wytracania pędu. Pierwsza zasada dynamiki piskląt sprawdziła się też w odniesieniu do Skry. Puff! I nagle wykonała magiczną sztuczkę zniknięcia. Na jej miejscu widać było jedynie trochę zielska. Cóż, nie bez powodu wybrał zarośla. Na pewno nic sobie nie zrobiła.
– Hej, w porządku? Było ostro – pomógł jej wstać i wyczyścić się trochę z ziemi, trawska i bogowie wiedzą czego jeszcze. Skutecznie stłumił złośliwy śmiech. Nie chciał jej zniechęcać. Odkaszlnął tylko nieznacznie. – Taaak... nad hamowaniem jeszcze popracujemy. Wszystko było dobrze, tylko musisz wyżej podnosić łapy. Wiesz, tym chodzenie różni się od biegu. Kiedy biegasz, to tak jakbyś leciała tuz nad ziemią. Spróbuj tak zrobić tym razem. Jak sarenka.
Podrapał się łapą po łbie, szukając wzrokiem odpowiedniej trasy. Teraz chciał jej pokazać trochę skręcania, więc raczej myślał o czymś bardziej oddalonym od jeziora. Tak, na wszelki wypadek. Nie chciał formułować zasady hydrostatyki piskląt, bo miał wrażenie, że wyglądałaby podobnie do tej dotyczącej biegu.
– Teraz zrobimy tak. Pobiegniesz tam, do tego drzewa, miniesz je, a potem zakręcisz wokół niego i wrócisz do mnie. To całkiem łatwe. Przechylasz się lekko w stronę, w którą chcesz skręcić, a ogon dla równowagi wyrzucasz w drugą. Proste, prawda? Poradzisz sobie na pewno, tylko pamiętaj o łapach. Jak już tu przybiegniesz, to Cię jakoś wyhamujemy – nie mógł się powstrzymać, od delikatnej salwy śmiechu, po której nachylił się nad pisklakiem. – No dalej, ruszaj. Ustaw się tak jak poprzednio i dajesz! Jak Ci gorzej będzie iść, to możesz trochę zwolnić. A teraz się przygotuj. Trzy, dwa, jeden i... start!

Licznik słów: 365
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
~ ~ ~
Z przyjemnością nauczę Cię wszystkiego co wiem.
~ ~ ~

Obrazek
Atuty:

~Szczęściarz
Skoro mnie spotkałeś, rzeczywiście musisz mieć dużo szczęścia.
W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces.
~Kruszyna
Nie, na prawdę, tyle mi wystarczy. Weź resztę...
Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu 3 jednostek mięsa zamiast 4.

Tutaj są wszyscy których uczę...

A tutaj KP


Kompan: Żywiołak ziemi Neder
Słodki, mały niedźwiadek

https://www.smoki-wolnych-stad.pl/viewtopic.php?p=193772#193772

Avek i pixelek by Brutal
Skrząca Łuska.
Dawna postać
Iskrząca Radością
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 152
Rejestracja: 25 lut 2015, 20:28
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 21
Rasa: Skrajny
Opiekun: Ankaa

Post autor: Skrząca Łuska. »

A: S: 1| W: 1| Z: 3| I: 1| P: 3| A: 1
U: S,L,P,A,O: 1| B: 2
Atuty: Ostry węch; Pamięć przodka;
Wstała z trawy i roślin, powoli z nich wyszła. Wyglądała, jakby było jej przykro, jednak... Ledwo powstrzymywała się od śmiechu. Tak, chciała się śmiać ze swojej porażki. Mimo, że było jej trochę przykro, że nie zrobiła do końca tak, jak Kaszmir kazał, to wolała śmiać się z samej siebie niż smucić. Ruszyła więc za adeptem, dla przyzwyczajenia podnosząc łapy nieco wyżej, i tupiąc, pozbywając się z nich niewygodnego błota.
– W porządku. – stwierdziła, drepcząc obok nauczyciela. – Było fajnie.
Podczas gdy Kaszmirowy zastanawiał się nad nową trasą dla młodej, ta przetwarzała w głowie słowa Kaszmirowego. Latać... Uwielbiała latanie! A skoro bieganie to takie latanie tuż nad ziemią, to może, jak pobiegnie szybko, doświadczy tego uczucia? Może poczuje się, jakby latała! To byłoby wspaniałe. Ale może za piękne, aby było prawdziwe...? Nie, dlaczego.
Kiwnęła głową na znak, że pojmuje słowa do niej wypowiadane. Była to chyba jedna z niewielu sytuacji, kiedy twierdziła, że lepiej nie mówić, bo nie ma potrzeby. A to już o czymś świadczyło. Ustawiła się tak jak wcześniej. Ugięte łapy, i przednie, i tylne. Ogon luźno, żeby nie dotykał ziemi, ale żeby nim nie machała. Uśmiechnęła się, starając się zapamiętać niezbyt skomplikowaną trasę biegu. Chwila... Jakoś wyhamujemy? Jakoś...? Czyli jak? Już miała zapytać, ale stwierdziła, że Kaszmir to Kaszmir, wie co robi. Jest duży, większy niż ona, więc musi wiedzieć, no nie?
Trzy... Młoda spojrzała na drzewo z wesołością. Dwa... Czy życie nie jest ciekawe? Jeden... Mentalnie przygotowała się do biegu. I... Start!
Ruszyła. Z początku wolno, jakby faktycznie szła. Potem coraz szybciej; tym razem zwiększała prędkość trochę prędzej niż wcześniej. Tylko nie poplącz łap, tylko nie poplącz łap, powtarzała w myślach. Coraz bardziej zbliżała się do drzewa i biegła coraz szybciej. Była z siebie niebywale dumna! Czuła wietrzyk, owiewający łuski, czuła piasek i trawę, obijające się o łapy, czuła skrzydła, lekko przyciśnięte do boków... Było wspaniale! Jednak znów zbyt późno zorientowała się o celu i trochę drzewo ominęła. Wtedy, tak jak jej powiedziano, przechyliła się trochę w prawo. Pamiętaj o ogonie... Ogon wyciągnęła trochę w lewo, i proszę! Skręciła! Teraz już biegła w normalniejszym tempie, z powrotem do Kaszmirowego. Ogon postawiła jak był wcześniej i przestała się przechylać. Cieszyła się, że w końcu jej się udało, mimo prawie nieudanego zakrętu i lekkiego potykania się co jakiś czas. Tak się cieszyła! Ale wciąż biegła... Jak zahamować?! Odruchowo zamknęła powieki i z całej siły spróbowała się zatrzymać. Potknęła się. To nie był mądry pomysł... Uchyliła powieki, otworzyła oczy całkiem. Wylądowawszy na zadku, zaszurała jeszcze trochę po ziemi, po czym spoczęła tuż przed miejscem, w którym ostatnim razem Kaszmira widziała, i który być może wciąż tam był.

Licznik słów: 438
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło." ~ O.W.




Atuty:
I Ostry węch – Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte zmyśle węchu mają dodatkową kość.
II Pamięć przodka – Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -1 do ST do Ataków/Obron podczas walki z nimi (nie działa na Arenie).

Posiadane:



Drzewo genealogiczne założycieli Cienia

Jeżeli nie odpisuję już prawie tydzień – przypomnij mi w wiadomości!


Avatar autorstwa Oddechu Pustyni!
Niewinna Łuska
Dawna postać
Niewinny Dotyk
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1153
Rejestracja: 30 gru 2014, 0:08
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 28
Rasa: Skrajny
Partner: Płacz Aniołów

Post autor: Niewinna Łuska »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 3| A: 1
U: M,MA,MO: 1| B,A,O,Śl,Skr,W,MP: 2| L,Pł.S: 3
Atuty: Szczęściarz, Kruszyna
Dobrze, dobrze... Nawet bardzo dobrze! Czyżby jego metafora zadziałała? Chyba podczas nauki częściej powinien przemawiać do wyobraźni piskląt. Od razu widać oczywistą poprawę. Podziwiał biegnącą Skrę, bo teraz jej sposób poruszania bez wątpienia można było nazwać biegiem. Zakręt poszedł sprawnie, co można powiedzieć adepta nawet zdziwiło. Dobre wyczucie równowagi, mała będzie dobrym łowcą lub wojownikiem. Tylko czy to dobrze? To przecież Cienista. Nie powinienem się cieszyć, że wrogie stado staje się silniejsze.
Tym czasem błękitna rakieta, elektryzująca przecinane w pędzie powietrze, szarżowała prosto na adepta. Czy uda jej się zatrzymać? Czy może zakończymy ten lot kolizja i, kto wie, nawet jakimś wybuchem pisklęcej energii? Wyciągnął przed siebie ogon, zakończony miękkim futrem, aby zatrzymać samiczkę i zapewnić jej miękki koniec trasy ale... Coś poszło nie tak. W panicznej próbie zatrzymania, pisklę zdołało przekoziołkować i przyjechać na zadzie prosto pod jego wyciągnięty ogon. Skra zatrzymała się na aksamitnym, błękitnym futerku jak na kaszmirowej poduszeczce.
– Spokojnie, mam Cię – oznajmił natychmiast, zabierając ogon z pyszczka cienistej. – Poszło świetnie, już łapiesz o co chodzi. A skręcanie to musisz mieć we krwi. Teraz tylko ostatnia rzecz. Popatrz jak się dobrze zatrzymać.
Adept wyszedł przed samiczkę, wbił wzrok przed siebie i wystartował błyskawicznie, rzucając się w kilkunastometrowy sprint. Biegł szybko, tak jak lubił. Krótka trasa zajęła mu nie więcej niż mgnienie oka. Nagle uznał, że wystarczy. Zwolnił trochę, sprowadzając swój ruch do szybszego truchtu, by potem wytracić jeszcze odrobinę prędkości, aż uznał, że jest już dobry moment. Przechylił swoje ciało nieco do tyłu, uginając tylne łapy, a przednie prostując i stawiając nimi opór przesuwającej się pod nim ziemi. W ten sposób udało mu się zatrzymać. Wrócił do Skry skocznym krokiem.
– Widziałaś? Najpierw zwalniasz, potem przechylasz się trochę do tyłu. Wtedy się nie wywrócisz. Spróbuj sama. Przebiegnij kawałek i się zatrzymaj.
Samiec poczekał aż mała opanuje sztukę wytracania swojego niepohamowanego impetu. Przynajmniej miał nadzieję, że opanuje. Potem zwrócił się do niej z uśmiechem:
– No dobrze, myślę, że już umiesz biegać. Jesteś gotowa, na mały wyścig. Ze mną – popatrzył przed siebie i niemal natychmiast zobaczył dobry tor. Jezioro, trzeba je jakoś wykorzystać. – Pobiegniemy tutaj, po prawej łapie będziemy mieć brzeg jeziora. Tutaj wyrasta trochę krzaków, więc będzie trzeba je ominąć, a potem wbiegniemy między te dwa drzewa. Potem skręcimy w prawo i zatrzymujemy się na tamtej małej plaży, zaraz za drzewami. Widzisz ją? Ok, to super.
Kaszmirowy ustawił się przy Skrze, pokazując, że jest gotowy do biegu.
– Biegnij jak będziesz gotowa – stwierdził wesoło. Nie chciał, żeby mała się zestresowała, czy coś takiego. – Kto ostatni, ten kulawy królik!
Popatrzył jeszcze raz na trasę. Pomiędzy tymi dwoma drzewami, był konar, zagradzający trasę. Oczywiście, nie zagradzał jej całkowicie. W jednym miejscu odstawał do góry, tworząc przestrzeń, w której Skra mogłaby spokojnie się zmieścić. Kaszmir raczej nie powtórzy po niej tej sztuczki, ale spokojnie będzie mógł go przeskoczyć. Miał nadzieję, że nie dał zbyt trudnego zadania jak na początek. Ale w sumie, czemu miał się przejmować? To jego pisklę? Nie zmuszał jej do niczego. A był niemal pewien, że poradzi sobie bez problemu.

Licznik słów: 510
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
~ ~ ~
Z przyjemnością nauczę Cię wszystkiego co wiem.
~ ~ ~

Obrazek
Atuty:

~Szczęściarz
Skoro mnie spotkałeś, rzeczywiście musisz mieć dużo szczęścia.
W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces.
~Kruszyna
Nie, na prawdę, tyle mi wystarczy. Weź resztę...
Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu 3 jednostek mięsa zamiast 4.

Tutaj są wszyscy których uczę...

A tutaj KP


Kompan: Żywiołak ziemi Neder
Słodki, mały niedźwiadek

https://www.smoki-wolnych-stad.pl/viewtopic.php?p=193772#193772

Avek i pixelek by Brutal
Skrząca Łuska.
Dawna postać
Iskrząca Radością
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 152
Rejestracja: 25 lut 2015, 20:28
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 21
Rasa: Skrajny
Opiekun: Ankaa

Post autor: Skrząca Łuska. »

A: S: 1| W: 1| Z: 3| I: 1| P: 3| A: 1
U: S,L,P,A,O: 1| B: 2
Atuty: Ostry węch; Pamięć przodka;
Upadła na miękki ogon. Tyle dobrego! Ale jak właściwie miała zahamować? Nie miała pomysłu, co mogłaby zrobić, więc zrobiła rzecz najprostszą na świecie – przestała coś robić i zobaczyła, co z tego wynikło. Przyglądała się Kaszmirowemu uważnie. I wtedy wydało jej się to banalne. No bo po prostu... Gdy zaczyna się biec, chodzi się coraz szybciej. Gdy kończy się biec, chodzi się coraz wolniej!
Skra przyjęła pozycję. Ugięte łapy, ogon dość nisko, skrzydła do boków, i zaczęła biec. Nie chciała biec szybko, bo co jeśli znów nie zahamuje? Wolała uważać. Biegła więc dosyć umiarkowanie, przynajmniej dla niej. Dla nauczyciela zapewne w ślimaczym tempie. Ale czuła powietrze, leciutko owiewające jej boki.
Gdy miała hamować, zastanowiła się. Co miała zrobić...? A, no tak! Coraz wolniej... Dobra, spróbowała biec coraz wolniej. Było to o wiele trudniejsze niż rozpędzanie się, toteż zajęło smoczycy troszkę więcej czasu. Ugięła tylne łapy, i jak jej pokazano, przechyliła się do tyłu. Zaczęła nawet zwalniać, ale wciąż coś było nie tak. Hmm... Wyprostowała przednie łapy, lekko panikując. Bo chce zrobić wszystko dobrze, ale jeśli jej się nie uda? Wtem, zaczęła zwalniać gwałtowniej. Docisnęła przednie łapy do piasku, i już była w jednym miejscu. Bez ruchu. Chwilka... Udało jej się! Znów! Naprawdę, niewiarygodne...! Wstała i natychmiast ruszyła do Kaszmirowego, ucieszona, że opanowała hamowanie. Czyli bieganie naprawdę jest dosyć proste!
Umie biegać? Umie biegać!
Zastanowiła się. Prosto, trochę na prawo, ominąć krzaki, a potem między drzewami. Potem w prawo i na plażę. Niech to... To było trudne, takie się przynajmniej wydawało. Ale, czemu by nie spróbować? A nóż wygra z Kaszmirowym?
Zaśmiała się na wypowiedź nauczyciela. Stanęła na równej linii z nim. Ugięła łapy, wyprostowała ogon, który przez podekscytowanie jednak wciąż się poruszał. Uśmiechnęła się szeroko.
Gdy tylko Kaszmirowy wystartował, ona również. Nie zwracała na niego uwagi, bo przecież to był wyścig. Musiała być pierwsza! Nie chciała być przecież kulawym królikiem. Najpierw szła, potem przeszła w trucht, a następnie pędziła jeszcze szybciej, w miarę swoich możliwości i tak, aby nie poplątać kończyn ani ogona. Łapy podnosiła wysoko, ale żeby było jej wygodnie. Jeśli coś było niewygodne, to tego nie robiła, to chyba naturalne. Wiatr mocno owiewał jej łuski, a było to przeżycie tak niesamowite... Westchnęła w myślach. Widziała zbliżające się krzaki. Nie chciała na nie wpaść, dlatego zwolniła trochę. Omijając je, przechyliła się w lewo. Niemal zapomniała o ogonie, ale w porę przechyliła go na prawo, po czym przechyliła się w przeciwną stronę, tak samo robiąc z ogonem. Gdy zostawiła krzaki w tyle, odetchnęła. To się udało, teraz dalej. Biegła prosto, nabierając prędkości, tupiąc lekko łapami o podłoże. Widziała drzewa. Ujrzała konar. Był odchylony trochę do góry, tworząc dziurę. Inaczej między drzewami nie pobiegnie, więc jak inaczej? Nie, to jedyna droga. Odetchnęła w biegu i zwolniła, nie chcąc zderzyć się mocno z drzewem, gdyby coś poszło nie tak. Zmieści się, czy nie? Zmieści się, czy nie? Musi się zmieścić! tak myśląc, pochyliła trochę łebek, skrzydła docisnęła mocniej do boków, tak dla pewności. Przymknęła powieki, i nim się obejrzała – drzewa również była poza nią! Teraz jeszcze tylko w prawo i zatrzymać się na plaży. Po tym wszystkim wcześniej to będzie łatwizna. Przechyliła się mocno na prawo, przenosząc ciężar ciała, a ogon odchyliła w lewo, przez co trochę za gwałtownie wykonała skręt w prawo. no ale cóż, każdemu czasem coś nie wyjdzie idealnie, tym bardziej smoczycy biegnącej chyba trzeci raz w życiu. Dziwne by było, gdyby wszystko zrobiła właśnie tak, jak zrobić miała.
Gdy była już na plaży, zaczęła hamować. Ugięła mocniej tylne łapy, a przednie wyprostowała. Odchyliła się do tyłu, ale nie za mocno, nie chcąc powtarzać błędu ze skrętem. Tak robią,c, wyhamowała trochę za lekko i za wolno, jednak piasek nieco jej pomógł i przyśpieszył ten proces. Siedziała bez ruchu, patrząc dokoła. Przebiegła to wszystko, co za nią. To dużo. Woah. Pierwszy raz w życiu. To chyba jedna z piękniejszych chwil w jej życiu.
Płuca zmęczone oddychaniem w biegu, łapy dopiero teraz odczuły również zmęczenie. Smoczyca przyglądała się Kaszmirowemu, uśmiechając się.
– Dałam radę! – wykrzyknęła, zauważając go. Nie była pewna, czy była przed nim, czy za nim. – Przebiegłam!
Wyszczerzyła się w uśmiechu.

Licznik słów: 684
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło." ~ O.W.




Atuty:
I Ostry węch – Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte zmyśle węchu mają dodatkową kość.
II Pamięć przodka – Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -1 do ST do Ataków/Obron podczas walki z nimi (nie działa na Arenie).

Posiadane:



Drzewo genealogiczne założycieli Cienia

Jeżeli nie odpisuję już prawie tydzień – przypomnij mi w wiadomości!


Avatar autorstwa Oddechu Pustyni!
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej