Młode Spotkanie V

Tutaj co miesiąc zbierają się Smoki Wolnych Stad, by wymienić się informacjami. W tym czasie pomiędzy stadami następuje przynajmniej chwilowy spokój.
Kąśliwa Łuska
Dawna postać
Kaskada Wstrętności
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 113
Rejestracja: 29 cze 2015, 8:42
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 17
Rasa: Skrajny
Opiekun: Uśmiech Cienia
Partner: Przy każdym kroku- Widad.

Post autor: Kąśliwa Łuska »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 3| P: 2| A: 2
U: W,S: 2| P,B: 3
Atuty: Szczęściarz;

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Usłyszała w swojej głowie jakiś dziwny, nieprzyjemny szept. O co tu chodzi?! Chciała zawołać zdenerwowana, że ktoś tak bezczelnie wkrada się do jej myśli. Nie dość, że musi dzielić ciało z Widad to jeszcze myśli nie może mieć na własność? Co za okropności! Ale zaraz ten szept daje jej jakieś polecenie. Czemu zainteresowanych? Czemu nie zwraca się wyłącznie do niej? Czy ktoś jeszcze słyszy to co ona? Czy Widad dostała ten sam przekaz? A może zwraca się do niej jedno z bóstw o, których mówiła fioletowa plama? To już by był fenomen! W każdym razie trzeba znaleźć te Skały Pokoju. Trzeba tam pójść choćby z czystej ciekawości. Jak będzie nudno, to sobie pójdziemy. Uznała Venya, po czym szturchańcem dała znak siostrze: Idziemy tam. Tylko jak się tam dostać? Wyszły na tereny wspólne i wraz z Widad zaczęła krążyć w poszukiwaniu tego dziwnego miejsca. Szybko je odnalazła, bowiem zmierzało tam mnóstwo młodych smoków? Co też tam się dzieję? Jaka to sensacja! Z Widad coraz szybciej dochodziły do porozumienia w sprawie ich wspólnego chodzenia, a przynajmniej tak uważała Venya, bowiem Widad już tak bardzo nie protestowała kiedy tamta ciągnęła ją za sobą. A może po prostu mam władzę nad całym ciałem? Nie to raczej nie. Zwykle to po prostu Venya obierała kierunek drogi. Doszły na Skały Pokoju, nawet nie zdając sobie sprawy z sensacji jaką mogą budzić dookoła. Venyi było całkowicie obojętne obok kogo siądą. Tutaj wolała zdać się na los, czyli na tak zwaną Widad. Samiczka i tak z niesmakiem patrzyła na zgromadzonych tutaj, zastanawiając się czemu tylko ona ma przy sobie drugą głowę? Myślała, że wszystkie pisklęta mają podwójne ciało, a tylko dorośli są pojedynczy. A tu się okazuje, że ona i Widad są wyjątkowe! Jakie to przyjemne uczucie. Kolejny powód by coraz bardziej lubić tą głupią, tam obok.

Licznik słów: 299
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Niezgłębiona to sióstr tajemnica – niepowtarzalna więź łącząca dwie dusze, dwa oblicza."

"Życie to żart. Twoje, moje i wszystkich."

"Kuszenie smoków nigdy nie jest rozsądne"


Posiadane: 1/4 mięso

Atuty:
I- Szczęściarz ( W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek.
II-
III-
IV-
Uszkodzona Łuska
Dawna postać
Miedzianooka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 91
Rejestracja: 28 cze 2015, 18:29
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 13
Rasa: Skrajny
Opiekun: Uśmiech Cienia
Partner: Jeszcze czego

Post autor: Uszkodzona Łuska »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 3| P: 2| A: 2
U: W,S: 2| P,B: 3
Atuty: Szczęściarz;
Głos? Coś rozbrzmiało we łbie samiczki... albo obok niego? Wyraźny głos zachęcający do spotkania? Brzmi jak coś co warto zostawić, żeby najlepiej zastąpić czas poszukiwań, drzemką. To był idealny plan na wszystko. Kiedy jednak Widad zamierzała się odprężyć, w zupełności ignorując pojawienie się dziwnego głosu, do akcji wkroczyła jej siostra. Najwyraźniej zainteresowała się tym tajemniczym przekazem. Głupia.
Co to znowu za miejsce, myślała Widad kiedy z oddali dostrzegła całą paletę barw, ubitą w jednym punkcie. Czym bliżej podchodziła tym bardziej wielka plama nabierała kształtu, ale i tak pozostawała brzydka i drażniła ślepia młodej. Takiego nagromadzenia smoków jeszcze nie widziała, ale przywilej znalezienia się wśród nich, wcale nie sprawił jej radości. Venya zaciągnęła ją dalej w ten tłum, jakby celowo, próbowała utrupić ją tym całym przesytem kolorów i zapachów. Cienista marszczyła poirytowana nos i mrugała przymrużonymi do granic powiekami, mając nadzieję, że całe otoczenie zniknie, jeżeli będzie to powtarzać wystarczająco często. Niestety to na nic... posłusznie wlokła się za lewaczką, a kiedy dotarły, zwiesiła łeb tak, że niemalże zetknęła się nosem z ziemią i zaczęła pojękiwać. Chciała żeby wszyscy wiedzieli o jej złym samopoczuciu, że to ich wina i powinni przestać być tacy kolorowi i irytujący.
Samiczka nie zwracała uwagi na to, że w otoczeniu była smoczyca która nauczyła ją pływać. Nie interesował jej nawet dziwny zimny smok, który przyglądał się wszystkim z oddali.

Licznik słów: 223
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Drzewko genealogiczne założycieli Cienia
~Atuty~
szczęściarzW przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek.

Ateral
Bóg
Bóg
Awatar użytkownika
Posty: 410
Rejestracja: 15 sty 2014, 15:56

Post autor: Ateral »

//Uczestnicy Spotkania: Ig, Tygrysi Kolec, Tryl, Karminowa Łuska, Pomyślny Kolec, Alyssa, Chybiona Łuska, Nixlun, Azyl, Ujmujący Kolec, Pusty Kolec, Kravsax, Kolos, Venya, Widad.

Krótkie zasady tego spotkania:
1. Jeden post na uczestnika na turę!
2. Nie musicie wszystkiego wiedzieć! Nie musicie nawet czegokolwiek wiedzieć. Możecie zadawać pytania. Możecie umyślnie zostawiać luki dla innych, by udział innych nie ograniczał się do "zgadzał się ze smokiem xxx" :)
3. Tylko osoby aktywnie uczestniczące w spotkaniu dostaną Umiejętności/upominki innego rodzaju. Obecność nie daje żadnej nagrody!
4. I, podkreślam, realizm. Kłótnie może są dla was ciekawe, ale bardzo nierozsądne na PBF – nie zakładajcie, że będziecie mieli czas na przerzucanie się obelgami i nikt na nie nie zareaguje – brak reakcji ze strony innych może być spowodowany tak prostym faktem, jak ich nieobecność na forum w danym momencie.///


Ateral spokojnie i nieruchomo czekał na Skałach, aż wszyscy, którzy mieli na to ochotę, się tu pojawią. Czarne ślepia zimno spoglądały na każdego nowego przybysza. Aż w pewnym momencie wokół zebranych zamknęła się pólprzezroczysta, mlecznobiała kopuła. I tak oto spotkanie się zaczęło.
Niektórzy z was zapewne wiedzą, co tu robicie, ale większość przybyła tu nieświadomie – zaczął Ateral przemowę głosem cichym, nie wysilając się, by być słyszalnym dla każdego. Chcieli słuchać i zrozumieć, musieli być uważni – Większość z was pewnie nie wie kim jestem – srebrzyste plamki w czarnych ślepiach rozbłysły. – Nazywam się Ateral. Czuwam nad śmiercią i sprawiedliwością tych krain. Jestem jednym z tych, których wy nazywacie bogami. A celem tego spotkania jest poszerzenie waszej świadomości o świecie. Czy nam się to uda? To zależy tylko od was samych.
Zapadła cisza, w czasie której bóg analizował po kolei każdego obecnego na Skałach Pokoju.
Jak dobrze znacie temat proroków? Czy wiecie kim oni są, jak się kiedyś nazywali, jakimi mocami byli obdarzeni... Może wiecie jaki był cel ich istnienia na terenach Wolnych Stad?
I czekał na odpowiedzi. Ktoś na pewno coś na ten temat będzie wiedział, a resztę dopowie sam Ateral.


//Podkreślam raz jeszcze – nie odpowiadajcie na wszystkie pytania na raz. I bierzcie pod uwagę to, co powiedzieli poprzednicy!

Licznik słów: 348
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Słodki Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1399
Rejestracja: 15 kwie 2015, 9:52
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0
Rasa: Skrajny
Partner: Czarująca Łuska*

Post autor: Słodki Kolec »

A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 2| P: 2| A: 1
U: L,B,W: 1
Usłyszałem w głowie pytanie rudego. ~" Ta maska... No cóż... Zafundowała mi ja Aluzja z stada cienia. Skoda gadać, bardzo bolącą i paskudna sprawa" ~ tylko tym potrafiłem powiedzieć nie przypominając sobie co wtedy zobaczyłem, czułem i jak zniszczyła mnie wtedy ta samica.
Z lekkim niepokojem popatrzyłem na mleczna barierę. Wysłuchałem słów pana śmierci. Prorocy... Gdzieś ja o nich słyszałem. Dopiero po chwili namysłu przypominałem sobie jak o nich czytałem
Prorocy to są smoki, które odegrały ważną rolę dla stad, pomagały innym i tez wiem, że są strasznie stare. Chyba jeszcze mogą przeprowadzać ceremonie mianowania na przywódcę – powiedziałem cicho z lekką nutką niepewności i strachu w głosie. Ciągle pamiętałem jak bóg, który stoi przede mną mnie lekko odmroził gdy go przytuliłem

Licznik słów: 122
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Nie ma takiej absurdalnej rzeczy, której by smok nie zrobił, próbując nadać życiu jakiś sens

~EQ:
Jedzenie:
– Mięso: 3/4
– Owoce 0/4

Inne:
– Brak
Mechaniczne:
– Brązowy żeton (kolędy )

Avatar by Piaskowa :3
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika
Posty: 19254
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »

Smoczyca obserwowała zbierającą się zgraję młodzieży błyszczącymi lazurowymi ślepiami. Przysiadła na smukłych, czerwonych łapach, z godnością unosząc złocisty łeb, układając schludnie ramiona skrzydeł po bokach. Ogon owinął się wokół przednich łap. Dostrzegła kilka znajomych pysków, na te osobistości pozwoliła sobie spojrzeć nieco dłużej, aczkolwiek nie wykazywała jakiegoś chorobliwoego zainteresowania kimkolwiek, prócz szarego posągu przed nimi. Gdy podszedł do niej pstrokaty samiec, odwróciła lekko trójkątny łeb, lustrując go uwaznymi ślepiami, a złociste wargi drgnęły po dłuższym czasie w życzliwym pół uśmiechu.
Pusty Kolec – wymruczała swym dźwięcznym głosikiem, może nawet z cieniem aprobaty?
Pytanie na temat zapachu skwitowała mało przystającym przewróceniem ślepiami, jakby zdawała się mówić bezgłośnie: Ach, te samce!
Masz zaszczyt poznać woń goździków, mój dawny kompanie – odpowiedziała dobrotliwie, chcąc nieco ukrócić jego męki ciekawości.
Kątem ślepia dostrzegła Kravsaxa.Dobrze, zatem przybył. Wskazała mu karminowym szponem miejsce u swego lewego boku, a następnie przeniosła spojrzenie na Bóstwo.
Ateral przemówił, a ona słuchała jego chłodnego, bezosobowego głosu. Zdawała się nie zwracać uwagi na kopułę, która ich okryła, chociaż nie cieszyła się zbytnio z tego, że ktoś alienował ją od otaczającego środowiska.
Prorocy. Nazwa była smoczycy niemalże zupełnie obca. Co prawda kiedyś pobieżnie usłyszała, kim są, jednak nie wiele potrafiła na ten temat powiedzieć. Co nie znaczyło, że nie zamierzała nic mówić.
Mrugnęła powiekami.
Nie wiele o nich słyszałam, aczkolwiek sama nazwa brzmi dosyć... charakterystycznie, jakoby potrafili... sama nie wiem, prorokować. Wydaje mi się, że musieli mieć coś wspólnego z Bogami, jacyś ich słudzy? – przemówiła spokojnym, wyważonym głosem, uśmiechając się ledwie dostrzegalnie.

Licznik słów: 254
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ ŻERKA | CHAŁKA | KRUCZKE ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Dwoisty Kolec
Dawna postać
Wyłamany.
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 160
Rejestracja: 01 lip 2015, 7:12
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 18
Rasa: Jaskiniowy
Opiekun: Ja sam.
Mistrz: Ja już nie wiem... ;_;
Partner: Głód.

Post autor: Dwoisty Kolec »

A: S: 3| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 2| A: 2
U: B,S,Pł,MP: 1| A,O: 2| W: 3
Atuty: Silny; Parzystołuski;
Bóg? Doprawdy? Przyjrzałem się uważnie Ateralowi, lustrując go od stóp do głów. Nie wiedziałem do końca, co oznaczali bogowie, ale nazywaliśmy tak niekiedy naszych magów.
– Co oznacza czuwanie nad śmiercią? Skąd mamy wiedzieć, że jesteś bogiem? – zapytałem bez skrupułów. Nie podobało mi się to zdanie.
To znaczy, że mógłby ściąć ci głowę w każdej chwili, Kolosie. Jak połowa smoków w twoim stadzie...
Natomiast na kolejną wypowiedź Aterala odczułem lekkie zdziwienie. Pierwszy raz w życiu usłyszałem takie słowo jak "prorok". Byłem tutaj od niedawna, dopiero od niecałego księżyca, nie można było ode mnie oczekiwać zbyt wiele. Rozejrzałem się nerwowo po sobie. Ktoś musiał wiedzieć, o co chodzi.
– Czy prorocy to bogowie? – zapytałem. To by było najprostsze, jeśli mówił o jakiś szczególnych mocach. Odczułem nagle potrzebę rywalizacji i wykazania się. A nuż, może trafiłem.

Licznik słów: 136
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Dynamika Ostrza
Dawna postać
Malinowa Królowa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1344
Rejestracja: 19 lip 2015, 17:17
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 25
Rasa: Skrajny
Opiekun: Jesień, Kaszmir

Post autor: Dynamika Ostrza »

A: S: 1| W: 2| Z: 4| I: 2| P: 1| A: 4
U: P,L,MO,MA: 1|MP,B: 2|M,Skr,K,S,A,O,W: 3|Śl: 4
Atuty: Zwinny; Pamięć przodka;
Patrzyła wielkimi oczkami na smoka-boga, nie przejmując się nawet Chybioną, która przybyła tu za nią, sprawując opiekę którą powinna pewnie sprawować jej matka. Ale cóż takie pisklątko będzie się dorosłymi przejmować? Nie rozumie jeszcze że się martwią.
Gdy Ateral oświadczył, że jest jednym z bogów, wyraz twarzy smoczątka zaczął pokazywać raczej podziw niż strach. Prawdziwy bóg? Tutaj? Widziała jednego z Bogów. Tym się chyba można chwalić!
Na ciche pytanie Azylu, które początkowo ją zaskoczyło, odpowiedziała równie cicho, jakby nie chcąc przeszkadzać bogowi.
Nie jestem sama. Chybiona. – Powiedziała do starszej siostrzyczki swym piskliwym głosikiem, który był przyciszony, jednocześnie pokazując pazurkiem na Zielonołuską smoczycę.
Wtedy Ateral znów zaczął mówić. Mała gwałtownym ruchem łebka wróciła spojrzenie na boga. Końcówka jej ogona zaczęła lekko drgać, gdy ten zadał pytanie. Proroków? Prorok. Kiedyś słyszała to słowo. Co mogli robić prorocy? Żadnego nie znała.
Oni... są wśród nas żeby przekazywać co bogowie mają do powiedzenia? – Powiedziała już głośno, do Boga, raczej pytającym niż twierdzącym tonem, jakby chciała się upewnić. Szczerze mówiąc, nie miała pojęcia, przypomniała sobie tylko znaczenie słowa Prorok.

Licznik słów: 176
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Co, plan A zawiódł? Aaa, spoko, alfabet ma jeszcze 24 litery, coś się wymyśli!"

Drzewko genealogiczne ♥
.....Posiadane:
Pożywienie: 14/4 mięsa ; 0/4 owoców
Kamienie: Nefryt, opal, ametyst, jaspis
Inne: duża, szmaragdowa łuska Huby. Skóra niedźwiedzia 3x PZ.....Atuty:
1. ~ Zwinna
2. ~ Pamięć Przodka
– 1 do ST przy atakach i obronach w walce z drapieżnikami
3. ~
4. ~
5. ~

~Młoda Dynami ~by me
~Dynami z braciszkiem Zimowym ~by HarrietMilaus
~wg. Trzech Odcieni
~Dynami łapką braciszka rysowana
~Szkic by Szydzia
~Dynami i Zimowy, łapką braciszka rysowani
~Dynami by Pustynia
Keri
Dawna postać
Bagniście
Dawna postać
Posty: 235
Rejestracja: 11 sty 2015, 1:14
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 6
Rasa: Morski

Post autor: Keri »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 1| P: 1| A: 3
– Prorocy to ci, przez których bogowie przekazują swoją wolę. I chyba każdy prorok ma gwiazdę w imieniu. Przynajmniej tak mi się zdaje, panie. – Ig po stwierdzeniu, że ten smok go raczej nie zje, ośmielił się odpowiedzieć. W jego stronach bogów traktowano z szacunkiem, więc po swojej wypowiedzi skłonił się z szacunkiem. Spotkanie z bogiem było dla niego szczytem marzeń i za wszelką cenę postanowił zachowywać się przyzwoicie. Coraz bardziej podobało mu się w Wolnych Stadach, miejsce, gdzie bogowie obcują ze śmiertelnikami, normalnie siódme niebo.

Licznik słów: 86
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Nie dziwota, że są harde, urodziwe panie.
Wszak im drzewo wynioślejsze tym trudniej wejść na nie.

Wirtuoz Iluzji
Dawna postać
Kravsax Krwawiący
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1075
Rejestracja: 26 cze 2015, 21:14
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 63
Rasa: Drzewny
Opiekun: Czerwień Kaliny
Mistrz: Płomienisty Zdrajca [*]
Partner: Figlarna Łuska

Post autor: Wirtuoz Iluzji »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 4| P: 2| A: 1
U: Skr,Śl,M: 1| B,L,S,A,O,Kz: 2| W,MP: 3| MA,MO: 4
Atuty: Inteligentny; Chytry Przeciwnik; Mistyk; Wybraniec Bogów;
Kravsax wysłuchał innych i sam postanowił wrzucić swoje zdanie. Popatrzył,szybko jeszcze czy nikomu nie przerwie i powiedział.
Skoro Prorocy mówią o woli bogów... To może przepowiadają też przyszlość...? – Zerknął na pozostałych. Miał nadzieję że nie palnął głupstwa.
Zamilkł, wszyscy zgromadzeni też próbowali znaleźć odpowiedź. Kravsax zaś przysiadł, bo wiedział, że długo tu posiedzą. Biało futy Ateral miał twarz bez skazy. Wędrował wzrokiem od smoka do smoka, zatrzymał wzrok na samczyku, i powędrował dalej. Podczas działania jego wzroku przeszedł dreszcz... Patrzyła na niego sama Śmierć. Lub sam Śmierć. Trudno powiedzieć. Taki dylemat.
Blada kopuła najwyraźniej dobrze chroniła, gdyż szum traw, śpiew ptaków i inne odgłosy ucichły. Cisza, jego ulubiony towarzysz był tu i trzymał się dobrze. Ciekawe czy Nixlun zacznie śpiewać? Zaśmiał się w głębi.
Przypomniało mu się coś jeszcze. Po co byli prorocy, co mieli robić? Dodał jeszcze szybko:
Prorocy mieli chyba, za zadanie kierować w właściwym kierunku Stada. Może nie o ile kierować, co służyć radą?

Licznik słów: 159
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Obrazek Żetoniki :3 – Złoty i Srebrny (III miejsce Konkurs X, wyróżnienie w Konkursie X), Srebrny (wygrana Popisu II)
Azyl Zabłąkanych
Dawna postać
Zatroskana
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1038
Rejestracja: 17 sty 2015, 16:56
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 42
Rasa: Skrajny
Opiekun: +Jesień Bzów
Mistrz: +Jesień Bzów
Partner: Chłód Życia

Post autor: Azyl Zabłąkanych »

A: S: 1| W: 2| Z: 3| I: 3| P: 2| A: 1
U: Skr,Śl: 1| B,S,Pł,A,O,MO,MA,M: 2| K,W: 3| MP,Lecz: 4
Atuty: Szczęściarz; Kruszyna; Konsyliarz; Wybraniec bogów
Spojrzała z zaciekawieniem na Alyssę, mrużąc delikatnie ślepka przez krótką chwilę
Ach, tak. Zapomniałam, jak wiele czasu spędzacie razem – odparła, zerkając na Chybioną. Nie zdawała sobie sprawy, jak naprawdę wyglądało przyjście obu smoczyc do Skał Pokoju – gonitwę zielonołuskiej za tą różowiastą kulką – więc z łatwością zaakceptowała wersję Alyssy. Jej krótka, zwięzła odpowiedź kojarzyła się Azyl z grzecznym zaprowadzeniem, nie za wiele mającym wspólnego z faktycznym stanem rzeczy.
Oprócz tych kilku słów zamienionych z młodszą, przybraną siostrą nie powiedziała nic więcej, skupiając się na zebraniu samym w sobie.
Obserwowała przez kilkanaście chwil pojawiająca się coraz to nowsze smoki, jednak ostatecznie nie poświęcała każdemu z osobna zbyt wiele czasu. Dopiero przyjście stwora o dwóch głowach ściągnęło jej uwagę... i trwogę.
Rozszerzyła nieco ślepka, ukradkiem przyglądając się niezwykłej istocie. Nigdy nie słyszała o przypadku dwugłowego smoka, a nawet nie przypuszczała, że coś takiego jest możliwe. Dopiero po kilku momentach była w stanie odwrócić od nich wzrok i uspokoić się nieco. Poruszenie tego tematu z Jesienią wydawało się być dobrym pomysłem.
Potem skupiła się na Ateralu, który rozpoczął naukę. Prorok. Słyszała to słowo, wiedziała, co ono oznacza, jednak nie zdawała sobie sprawy, iż w Wolnych Stadach jest ktoś, kto pełni funkcję Proroka. Zanim jednak zdążyła powiedzieć cokolwiek, z pysków innych wylał się potok słów, który postanowiła zwyczajnie przeczekać, oczywiście wszystkich słuchając z należytą uwagą.
Gdy każdy odezwał się i podzielił się tym, co miał do powiedzenia, przyszła kolej i na nią. Nie zamierzała powtarzać, że są pośrednikami. Łącznikami, przynajmniej w jej domyśle. Bo i po co?
Wiem, że bardzo długo stąpasz po ziemiach Wolnych Stad, Ateralu, jednak nie wiem, czy będzie trwać to wiecznie. Zapewne nie. Również w przeszłości musiały być momenty, w których tereny te były pogrążone w melancholii, a żaden z Bogów nie zstąpił na ziemię. Myślę więc, że zadaniem Proroka było zastąpić. Zrobić wszystko to, co na barkach miał Bóg – rozplątać konflikty, wskazać drogę, osądzić, zesłać prawdę. Ukoić serce i pomóc tak, jak zrobiliby to Najwyżsi, by Stada wciąż rozrastały się i nie popadały w konflikty, których potem nie potrafiłyby zażegnać.
Mówiła spokojnie i cicho, wzrok mając utkwiony w Bogu Śmierci. Były to jedynie jej dotychczasowe przemyślenia, które zdecydowała się wymówić głośno. Nikt jednak dotychczas nie poruszył przy niej tej części historii, więc nie znała faktów, nie znała imion, nie znała przeszłości. Mogła się mylić, jednak każdy jej błąd to nauka. Poza tym, ciekawiło ją to zagadnienie, a bynajmniej nie zamierzała nie odzywać się podczas tego spotkania.

Licznik słów: 412
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
So I am far away from place
Where I’ve been all my story

I am just next to the moon
Not much of what I had is near me too
My past life’s behind a day
And I can feel, I can feel on my face
How life evolves and is changing right now


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

A T U T Y:
Szczęściarz – w przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) atut daje automatyczny 1 sukces.
Kruszyna – smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu 3 jednostek mięsa zamiast 4.
Konsyliarz – smok lecząc z pomocą co najmniej minimalnej ilości ziół ma -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran.


Uwielbiam proste przyjemności, to ostatni azyl dla ludzi skomplikowanych.

P O S I A D A N E:

K : – – –
M: 0/4 mięsa
O: 0/4 owoców
I: naszyjnik z szafirem od centaura, dwa bażancie pióra wczepiona za lewe ucho od Dzikiego Agrestu, wianek z jaśminu od Chłodnego Obrońcy,
Absurd Istnienia
Dawna postać
Chcę tulić wnuki
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 785
Rejestracja: 30 kwie 2015, 20:47
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 71
Rasa: Skrajny
Opiekun: Nadciągająca Wichura ;^; umarła
Mistrz: Trzy Odcienie [*]
Partner: niespełniona miłość ;–;

Post autor: Absurd Istnienia »

A: S: 2| W: 1| Z: 3| I: 1| P: 2| A: 1
U: MO,L: 1| O,S,Kż,B,A,MP,MA: 2| Śl,Skr,W: 3
Atuty: Zwinny; Pamięć Przodków; Tropiciel; Znawca terenów; Wybraniec Bogów
Niestety nie otrzymał wiadomości zwrotnej od Shiro. Goździki, ciekawe. Gdy tylko samica mu odpowiedziała Pusty skupił się na obserwowaniu przybyłych. No cóż. Smoki, jak smoki, kolorowe, różne stada, łuski, pióra... I... dwie głowy? Rudy otworzył szeroko ślepia przyglądając się, pokracznemu dwugłowemu pisklęciu. Jedno ucho skierował w stronę... tego, a drugie nasłuchiwało wszystkiego po trochu. Oderwał od bliźniaczek wzrok, gdy tylko Bóg się odezwał. Ach, no tak Ateral. Kątem oka zauważył mleczną kopułę nad sobą. Adept poruszył niespokojnie ogonem i nastroszył pióra. Długo się tym nie przejmował, bo musiał całą swoją uwagę skupić na słowach Śmierci. Prorok? Uch. Kiedyś obiło mu się o uszy to słowo, ale nie miał pojęcia co o znaczy, więc tym bardziej chciał się dowiedzieć. Okazało się jednak, że nie tylko on nie ma zbyt dużej wiedzy o prorokach. Najpierw odezwał się Shiro, potem Karminowa, a potem cała masa smoków której nie znał. Ognik, westchnął cicho, on nie miał po co się odzywać. Co prawda miał kilka pytań, ale nie związanych z tematem (nawet nie umiał ich sformułować).

Licznik słów: 171
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
A T U T Y:
II. Pamięć Przodków – Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -1 do ST do Ataków/Obron podczas walki z nimi.
III. Tropiciel – Raz na dwa tygodnie smok znajduje na polowaniu zwierzę dające 4/4 mięsa, niezależnie od tego czy go szuka. (8.10)
Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.

IV. Znawca TerenówRaz na dwa tygodnie smok napotyka na polowaniu zdobycz , kamień (13.09).
IV. Wybraniec Bogów – dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, czy polowanie(raz na 2 tygodnie)

P O S I A D A N E:
1X Żeton Złoty, 1X Żeton Srebrny, 2X Żeton Brązowy
| Avatar od Foslo | Rudy w podpisie od Harriet | Drzewo Genealogiczne | Głos Rudego (gdy osoba śpiewająca nie skrzeczy) |
Ujmujący Kolec
Dawna postać
Samotnik
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 190
Rejestracja: 24 lis 2014, 19:49
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 47
Rasa: Północny

Post autor: Ujmujący Kolec »

A: S: 1 | W: 1 | Z: 1 | I: 1 | P: 2 | A: 4
U: B, S, L, P, Skr, Śl, Kż, A, O, MA, MO, M: 1| MP: 3
Atuty: Atrakcyjny;
Po nim nie przybyło zbyt wiele następnych smoków, ale każdego z nich nagrodził przelotnym, raczej niezainteresowanym spojrzeniem. Chociaż, niewątpliwie, jego uwagę na dłużej zatrzymał wybryk z Cienia. Zmarszczył nos z niesmakiem, obserwując stworzenie o dwóch łbach. Co to? Drapieżnik może jakiś? Nie, inni nie zdawali się aż tak przejęci przybyciem potworka z Cienia, wliczając Aterala. A skoro on się tym nie przejął tak bardzo, to znaczy, że to normalne. Znaczy, nie normalne, ale przynajmniej też nie niebezpieczne. Patrzał na dwugłowego smoka jeszcze przez chwilę krytycznie, z pogardą wręcz, nim zdecydował się skupić swoją uwagę na organizatorze spotkania. Pojawienie się kopuły przywitał umiarkowanie zainteresowanym spojrzeniem, które po chwili z powrotem skierował na Aterala. Dzisiejszy temat – Prorocy! Czy Ujmujący coś o nich wiedział? Być może, musiał tylko wysilić umysł i przypomnieć sobie, czy mamcia mu kiedykolwiek coś o nich mówiła. Słuchał też wypowiedzi innych, postawiwszy uszy na sztorc i okazjonalnie obracając je w stronę dźwięku. Jedna, białofutra samica (chyba samica...), zdawało się z Życia, przemawiała trochę... pretensjonalnie? Tak mu się wydawało. Ale nie skomentował tego nijak, nie chcąc poświęcać zbyt dużo swojej uwagi komuś, kogo nie zna. I kogo za bardzo też nie chciał poznawać.
Pani mama mówiła mi kiedyś o jakimś Posłańcu Gwiazd... ale nie wiem kiedy on sobie jeszcze żył. Był chyba tym całym prorokiem – odezwał się w końcu, wzruszając barkami i odchodząc spojrzeniem na moment ku niebu. To była jego cała wiedza na ten temat. Niezbyt imponująca, ale zawsze to lepsze niż nic!

Licznik słów: 247
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Chybiona Łuska
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 245
Rejestracja: 17 lip 2015, 22:22
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 27
Rasa: Zwyczajny

Post autor: Chybiona Łuska »

A: S: 3| W: 3| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
U: Pł,B,S,Ś,K: 2| W,A,O,Skr: 3
Atuty: Wytrwały; Chytry Przeciwnik
Jej brat nie zdążył udzielić jej odpowiedzi. Spoglądnęła na kilka piskląt, które pojawiły się znikąd. Potem wszystkich otoczyła kopuła mlecznej barwy. Magia! To na pewno sprawka magii! Łuski na jej ciele zjeżyły się. Nie rozumiała tej mocy, nie potrafiła z niej korzystać i zawsze reagowała lękiem na jej widok. Za każdym razem zdumiewała się, kiedy widziała magiczne cuda i ciągle nie mogła się przemóc i przyzwyczaić do widoku magii. Jej wzrok przeniósł się, dosyć nieśmiało, na dużego samca z przodu „sceny”. Uznała, że tylko on ma taką moc, by otoczyć wszystkich taką tarczą. Ponadto zaczął przemowę, w którą się wsłuchała. Nie mówił głośno, ale też Chybiona nie siedziała daleko. Nie była aż tak wielkim typem samotnika, by uciekać od wszystkiego poza zasięg słuchu. Była uważną słuchaczką i pilną smoczycą, dlatego nie miała większych problemów ze zrozumieniem samca.
Dopiero teraz przyjrzała się jego oczom. Jak nocne niebo. Szepnęła zdumiona. A potem zalały ją informacje, które nie przeszłyby jej przez myśl. Bóg tych krain. Jeden z wielu. Och, ilu ich jest? Jak się zwą? Czy też tu są? Czy każdy z nich ma taką tajemniczą aurę? Kolejne pytania rodziły się w jej głowie i rodziły, pojawiały i mnożyły... jak króliki. Na sekundę niemal zapomniała o Alyssie i bracie, przez co poczęstowała się mentalną burą. Nikt jednak nie skrzywdzi jej w takim tłumie, nie przy sprawiedliwym bóstwie. Pomyślała. Szary smok zakończył przemowę, a ona odrobinkę skinęła głową, zamyślona już na ten temat. Nigdy jeszcze nie słyszała o tutejszych bóstwach i chciała dowiedzieć się o nich więcej. Słyszała tylko o bogach równinnych i wiedziała, że mają potężną moc.
Uznała, że tutejsi bogowie też ją mają, z tym, że musieli być bardziej pozytywnie nastawieni do świata. Ten bóg pilnuje sprawiedliwości i czuwa nad śmiercią... nie zabija jednak. Nie wygląda na rządnego krwi. Chyba. Inni bogowie więc też nie powinni być zbyt destruktywni. W końcu Stada jakoś się trzymają. I nikt jeszcze nie zaatakował Życia. Pomyślała i odetchnęła głęboko. Te przemyślenia nie zajęły wiele czasu. Zdążyła usłyszeć i zrozumieć pytania zadane przez boga śmierci.
Milczała, ponieważ nie znała odpowiedzi na żadne z pytań. Nie słyszała nawet o bogach, by wiedzieć, że prorok pochodzi od nich. Inne smoki zabrały głos, a zielona słuchała, wchłaniając wiedzę o tym świecie. Żaden ze smoków, ku zawiedzeniu zielonej, nie miał zbyt wielu dokładnych informacji o owych prorokach. Popadli w zapomnienie. Jakieś ciemne pisklę zwątpiło w boskość Aterala. Zerknęła na brata, a jego ściszony głos podpowiedział jej, że on już wiedział, kim jest ten smok, ten bóg. Sam wiele nie wiedział, ale odetchnęła z ulgą, kiedy okazało się, że te wszystkie bodźce nie są zbiegiem okoliczności i jest łatwowierna. Potem jej wzrok zatrzymał się na dwugłowym smoku. Najpierw się przeraziła, potem mocno zasmuciła, zerkając na brata. Tylko on mógł poznać smutek w jej ślepiach. Przed tym pewnie przestrzegało nas stado. Pomyślała, myśląc o tym, co dzieje się, gdy brat jest z siostrą zbyt blisko...
Była jedną ze starszych w tym zgromadzeniu. Każde z nich powiedziało to, co usłyszało z plotek, ze słów matek i ojców, kiedy byli jeszcze młodsi. – Pomyślała. –
Prorokiem nazywa się kogoś, kto jest wodzem, przewodnikiem, kogoś, kto przewiduje przyszłość i służy swoim bogom. Jak... bardzo ważny kapłan, ważny wyznawca wiary. – Powiedziała najzwyczajniejszym w świecie głosem. To nadal była tylko definicja słowa, coś tam chyba jednak i tak wnosiła do sprawy. W końcu niektóre pisklęta w ogóle nie rozumiały znaczenia tego słowa. Przynajmniej tak wywnioskowała po domniemaniach niektórych. Może i poza wolnymi stadami proroków nie było, słowo było jednak na tyle znajome, by rozumieć jego znaczenie. Może zielona tłumaczyła nieco pokrętnie, ale przynajmniej powiedziała wszystko to, co wie.

Licznik słów: 601
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Posiadane:
Pożywienie:
Kamienie:
Inne:
Długi: Bezchmurny (4/4 pożywienia), Duch Łagodności (przysługa)

Atuty:
Wytrwała
Chytra przeciwniczka
.....Smok może jednorazowo utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.

Galeria:
Bliźniaki by Pomyślny
Bliźniaki by Pomyślny 2
Pełen awatar by Pomyślny

Nie wierzę w coś takiego jak "blokada twórcza". Pisanie to praca. Czy krawcy miewają blokadę twórczą? – Twardoch
Smocza Wylęgarnia
Uszkodzona Łuska
Dawna postać
Miedzianooka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 91
Rejestracja: 28 cze 2015, 18:29
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 13
Rasa: Skrajny
Opiekun: Uśmiech Cienia
Partner: Jeszcze czego

Post autor: Uszkodzona Łuska »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 3| P: 2| A: 2
U: W,S: 2| P,B: 3
Atuty: Szczęściarz;
Jęczała przez dłuższy czas i okazjonalnie wierciła pazurem w ziemi. Może gdyby siostra jej pomogła, mogłaby wykopać sobie dołek w którym się schowa? Zerknęła przelotnie na lewaczkę, ale zwątpiła, że ta zechce podzielić jej plany. Skoro ją tutaj przywlekła, Widad nie śmiała sądzić, że teraz zechce kryć się pod ziemią. Wydawanie irytujących dźwięków nie zdołało polepszyć jej samopoczucia, więc uniosła powoli łeb i rozejrzała się ponownie po zgromadzeniu. Dostrzegła, że gdy odezwała się ciemna plama, wszyscy porzucili wcześniejsze pogaduchy i skupili się na odpowiadaniu, na jej pytania. Nic dziwnego, kiedy Widad dostrzegła białą ścianę pojawiającą się znikąd i odgradzającą ich od reszty świata, poczuła się jak zakładniczka i tylko ten zimno przemawiający stwór, miał władzę, żeby ich uwolnić. Młoda nadstawiła uszu żeby zorientować się dokładnie w jego słowach, ale temat który poruszył był na tyle skomplikowany, że nawet nie przyłożyła się żeby cokolwiek zrozumieć. Reszta zaczęła bredzić coś o jakichś prorokach i bogach, ale młodej nic to nie mówiło.
Kiedy już myślała, że gorzej być nie może, dostrzegła spojrzenia kilku smoków, spoczywające na niej i jej siostrze. Wyszczerzyła drapieżnie kły i wbiła wzrok przed siebie, przysięgając sobie, że nie zamierza w jakikolwiek sposób integrować się z tym jednołbym otoczeniem.

Licznik słów: 199
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Drzewko genealogiczne założycieli Cienia
~Atuty~
szczęściarzW przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek.

Chór Światła
Dawna postać
Im judging ya all.
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 630
Rejestracja: 15 maja 2015, 22:24
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 300
Rasa: Skrajny

Post autor: Chór Światła »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
U: B,Pł,S,Skr,Śl,MA,MO,M: 1| A,O: 2| Lecz,MP,W: 3
Atuty: Atrakcyjny; Chytry Przeciwnik; Zielarz; Magiczny Śpiew; Uzdolniony.
Zastrzygł uszami gdy w okół nich pojawiła się delikatna bariera. Ach, jak on kochał magię. Chyba tylko Kiara była dla niego ważniejsza niż ta cudowna sztuka.
Fakt że ta istota jest bogiem nie zszokowało zbytnio Nixluna. Wiadomo było że był to dość wyjątkowy samiec, w końcu pojawiał się znikąd na najważniejszych spotkaniach stada. Ale jego pytanie było trudne, ponieważ różowooki nigdy nie słyszał o czymś takim. Nic nie wiedział o istotach zwanych prorokami, dlatego siedział cicho, wysłuchując odpowiedzi reszty smoków. Czuł się trochę głupio że nie znał nawet plotek o tych niezwykłych osobnikach, ale na jego szczęście było parę smoków które też nie były tego świadome. Ale były to tylko dwa smoki, z czego jeden miał dwie głowy a drugi wydawał mu się... nierozgarnięty. Nie wiedział dlaczego miał o nim takie zdanie, po prostu patrzenie na tego rudego smoka wprawiało go w pewną irytację, szczególnie gdy ten zaczął rozmawia z Heulyn. Czyżby zazdrości?
Przestał szybko nad tym rozmyśla i skupił się na lekcji. Zauważył że każdy smok który tutaj był miał dość ogólnie informację o owych "prorokach", ale dlaczego? Czyżby żyli w takim odcięciu od innych smoków? A może obecnie nie żył już żaden przedstawiciel tej tajemniczej kasty? Postanowił o to zapyta.
– Czy obecnie żyje jakikolwiek przedstawiciel proroków?

Licznik słów: 209
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Kąśliwa Łuska
Dawna postać
Kaskada Wstrętności
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 113
Rejestracja: 29 cze 2015, 8:42
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 17
Rasa: Skrajny
Opiekun: Uśmiech Cienia
Partner: Przy każdym kroku- Widad.

Post autor: Kąśliwa Łuska »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 3| P: 2| A: 2
U: W,S: 2| P,B: 3
Atuty: Szczęściarz;
Jej siostra, której Venya łaskawie dała wybór miejsca w, którym mogłyby spocząć nie podjęła jakichś większych inicjatyw i usiadła tam, gdzie zatrzymała się lewa strona jej ciała. Całkiem odpowiednie miejsce, godne tych dwóch wspaniałych istot, a przynajmniej jednej z nich, pomyślała Venya uśmiechając się złośliwie. Sama do siebie. Denerwowało ją to, że ta głupia (choć nie można jej tak nazywać, wciąż pamięta ten nieznośny ból kiedy jej ząbki wbiły się w jej ucho) cały czas grzebie pazurami w ziemi. Drgnęła lekko ich wspólnym ciałem i posłała jej mordercze spojrzenie, dając jej tym znak, że nie podoba jej się to co tamta robi. To bardzo frustrujące. Czyżby nie mogła przestać?! O całe szczęście ten wielki szary, na środku zgromadzenia zabił ciszę i raczył coś powiedzieć. A także stworzył jakąś dziwną bańkę, która okryła całe zgromadzenie. Jakie to niezwykłe! I obrzydliwe śmieszne, przynajmniej w rozumowaniu pięcioksiężycowego pisklęcia. Podświadomie małą samiczka wyczuwała, że ten wielki samiec jest tu dominują osobowością z bardzo silnym autorytetem i nie należy go lekceważyć. I jej porównania okazały się trafne. Przedstawił się jako Ateral, Bóg Śmierci. Naprawdę przerażające miano! Fioletowa plama mówiła im o nim, ale Venya nie sądziła, że Bogowie żyją wśród innych! Może spotka tu też wymienionych przez nią, jak im tam? Immanor, Narlena, nie Naranlea. Trzeba się go o to spytać. Ale wpierw pozwoliła mu skończyć. Mówił coś o jakiś prorokach. Spytał się czy wiedzą kim oni są? Nie. Venya nie wiedziała. Ale chętnie o nich posłucha, chłonęła wiedze jak gąbka. Postanowiła powrócić do poprzedniego pytania.Czy tutaj przyjdą też inni bogowie?spytała szczerze zainteresowana, tym swoim skrzeczącym głosem, wielkiego szarego gada otoczonego aurą niezwykłości. Zauważyła, że kilka młodych smoków posyła jej i Widad zaskoczone, czasem przerażone spojrzenia. Ona również warknęła w ich stronę. Na co się bęcwały gapicie?! Jej osobiście nie przeszkadzało to, że ktoś na nią patrzy. Nawet ją to trochę śmieszyło, że takie jest zainteresowanie jej osobą, ale Widad! Och, Widad! Przecież ona się boi, ta głupia! Jak ona nie chce żeby na nią patrzyli, to nie, a do obowiązku tej mądrzejszej, jaką ona Venya z pewnością była należało pilnować, aby siostra czuła się bezpiecznie.

Licznik słów: 353
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Niezgłębiona to sióstr tajemnica – niepowtarzalna więź łącząca dwie dusze, dwa oblicza."

"Życie to żart. Twoje, moje i wszystkich."

"Kuszenie smoków nigdy nie jest rozsądne"


Posiadane: 1/4 mięso

Atuty:
I- Szczęściarz ( W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek.
II-
III-
IV-
Zablokowany

Wróć do strony głównej