OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:
Tego już było za wiele. Stanie i zezwalanie na zbliżenie było tym wyrażaniem miłości? Czy może zgadzanie się na coś zupełnie wbrew sobie? Oczywisty zbliżył się jeszcze bardziej, a poziom tolerancji Piaskowej osiągnął poziom krytyczny. Zerwała się na równe łapy i zwinnie odskoczyła do tyłu. Kiedy opadła, ugięła łapy, jak gdyby była gotowa do kolejnego odskoku. Nic nie mówiła. Docisnęła skrzydła do boków, a ogon usztywniła zostawiając rozluźnioną jedynie jego końcówkę. Szyję cofnęła, przez co pierś wypięła dumnie do przodu, stając w wyjątkowo majestatycznej pozycji. Ciało miała zgrabne, więc zdecydowanie pozwalało na taką prezentację, ale w tym przypadku nie koniecznie była powodem do zachwytu. Czy to właśnie był instynkt? –Co chcesz os-osiągnąć nieustannie się do mnie s-ss-zbliżając? Nie potrafię tego znieść– kiedy to powiedziała, rozluźniła się trochę, ale jej pozycja nadal kojarzyła się z tą, którą trzeba było przybrać podczas rozpoczęcia potyczki. Piaskowa nie potrafiła ścierpieć tych pochodów niebieskiego. Dlaczego nie mógłby być bardziej bezpośredni? Dlaczego nie mógł mieć do niej sprawy którą po prostu załatwi i oboje byliby zadowoleni?Jezioro
- Oddech Pustyni
- Dawna postać
Spalona Pustułka
- Posty: 2711
- Rejestracja: 26 gru 2014, 23:23
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 97
- Rasa: Pustynny
- Opiekun: Jad Duszy
- Mistrz: Wizja Zniszczenia [*]
- Partner: Absuu-ooolutnie nikt

A: S: 2| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 2
U: Pł: 1| MO,MA,L,W: 2| M,MP,B,Śl,Kż,Skr,S: 3| A,O: 4
Atuty: Wytrwały; Chytry Przeciwnik; Czempion; Utalentowany
Licznik słów: 170
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Płomień Pustyni [/url] | Oddech Pustyni | Piaskowa Łuska | Piasek
Chwilowo nie prowadzę nauk!
Jeżeli nie odpisałam w ciągu trzech dni, nie bójcie się wysłać notki z przypomnieniem :3

Atuty:
Wytrwały
Chytry przeciwnik | (+ 1 ST dla przeciwnika)
Czempion | (+ 1 sukces do ataku fizycznego)

Piaskowa w wykonaniu innych ♥
Chwilowo nie prowadzę nauk!
Jeżeli nie odpisałam w ciągu trzech dni, nie bójcie się wysłać notki z przypomnieniem :3

Atuty:
Wytrwały
Chytry przeciwnik | (+ 1 ST dla przeciwnika)
Czempion | (+ 1 sukces do ataku fizycznego)

Piaskowa w wykonaniu innych ♥
- Oczywistooki
- Dawna postać
:)
- Posty: 668
- Rejestracja: 29 kwie 2014, 16:46
- Stado: Umarli
- Płeć: Samiec
- Księżyce: 60
- Rasa: Skrajny
- Opiekun: Iskra Nadziei (matka)*, Bezchmurne Niebo (ojc
- Partner: Oddech Pustyni...?

A: S: 1| W: 2| Z: 4| I: 2| P: 1| A: 1
U: W,Śl: 1| S,MP,MA,MO,Pł,L,Skr,Kż: 2| O,A,B: 3
Atuty: Zwinny; Chytry przeciwnik; Czempion; Poświęcenie
Samiec nie zniechęcił się tym, że Piaskowa odskoczyła. Przewidywał taką możliwość, że to zrobi.
– Chcę Ci w końcu poazać to, co do Ciebie czuję, lecz nie mogę tego pokazać bez zbliżania się do Ciebie, słonko. – Powiedział do niej z lekkim uśmiechem. Wyglądał tak, jakby był już fachowcem i wiedział, do czego zmierza. Szedł już szybciej w jej stronę, nie myśląc o tym, by zwolnić. Miał nadzieję, że Piaskowa zamiast uciekać broń Immanorze nie przystąpi do jakiegoś ataku, który by go na sto procent zniechęcił. Jeśliby Pustynia zmieniła zdanie i przestała łaskawie uciekać, adept stanąłby, trzymając swój pysk kilka centymetrów od jej pyska. Byłby to wstęp do... Poważniejszych czynności.
– Chcę Ci w końcu poazać to, co do Ciebie czuję, lecz nie mogę tego pokazać bez zbliżania się do Ciebie, słonko. – Powiedział do niej z lekkim uśmiechem. Wyglądał tak, jakby był już fachowcem i wiedział, do czego zmierza. Szedł już szybciej w jej stronę, nie myśląc o tym, by zwolnić. Miał nadzieję, że Piaskowa zamiast uciekać broń Immanorze nie przystąpi do jakiegoś ataku, który by go na sto procent zniechęcił. Jeśliby Pustynia zmieniła zdanie i przestała łaskawie uciekać, adept stanąłby, trzymając swój pysk kilka centymetrów od jej pyska. Byłby to wstęp do... Poważniejszych czynności.
Licznik słów: 110
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Rysunek wykonała http://harrietmilaus.deviantart.com/
PH: 1
Życie było fajne...

PH: 1
Życie było fajne...

- Oddech Pustyni
- Dawna postać
Spalona Pustułka
- Posty: 2711
- Rejestracja: 26 gru 2014, 23:23
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 97
- Rasa: Pustynny
- Opiekun: Jad Duszy
- Mistrz: Wizja Zniszczenia [*]
- Partner: Absuu-ooolutnie nikt

A: S: 2| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 2
U: Pł: 1| MO,MA,L,W: 2| M,MP,B,Śl,Kż,Skr,S: 3| A,O: 4
Atuty: Wytrwały; Chytry Przeciwnik; Czempion; Utalentowany
//ciekawa jestem, naprawdę xD
Odskoczyła, a on nadal podchodził? Czy to było normalne? Taki brak zrozumienia, brak szacunku do decyzji drugiego smoka był zwyczajem Wolnych Smoków? Nie rozumiała swoich odruchów, ale przyzwyczaiła się do nich, zaakceptowała je. Jak coś, z czym musiała radzić sobie przez tyle księżyców mogłoby zostać złamane przez zachcianki niebieskiego? Otóż nie mogło, ale Pustynia również przestała to rozumieć, kiedy Adept stanął tuż przed nią. Krew gotowała się w niej, narastało pragnienie aby uciec, odlecieć albo po prostu zacząć się bronić. Wbić pazury w oczy błękitka, rozerwać mu tętnice, a potem stać w jego krwi, wylewającej się z szyi, w rytm słabnącego serca.
Początkowo zmrużyła ślepia, potem je zamknęła. Wyobraziła sobie pustynię i przywołała jej zapach, poczuła ją pod łapami. Wyciszyła się jeszcze bardziej niż dotychczas, tak żeby zapomnieć o obecności Oczywistego. Stała tak niewzruszenie nie mając pojęcia dlaczego przyzwala na taką poufałość. Nie czuła miłości i wątpiła, że jakakolwiek się pojawi, ale z drugiej strony chciała dać Adeptowi szansę. Nie wiedziała w prawdzie na co, ale liczyła, że jakoś to wytrzyma.
Odskoczyła, a on nadal podchodził? Czy to było normalne? Taki brak zrozumienia, brak szacunku do decyzji drugiego smoka był zwyczajem Wolnych Smoków? Nie rozumiała swoich odruchów, ale przyzwyczaiła się do nich, zaakceptowała je. Jak coś, z czym musiała radzić sobie przez tyle księżyców mogłoby zostać złamane przez zachcianki niebieskiego? Otóż nie mogło, ale Pustynia również przestała to rozumieć, kiedy Adept stanął tuż przed nią. Krew gotowała się w niej, narastało pragnienie aby uciec, odlecieć albo po prostu zacząć się bronić. Wbić pazury w oczy błękitka, rozerwać mu tętnice, a potem stać w jego krwi, wylewającej się z szyi, w rytm słabnącego serca.
Początkowo zmrużyła ślepia, potem je zamknęła. Wyobraziła sobie pustynię i przywołała jej zapach, poczuła ją pod łapami. Wyciszyła się jeszcze bardziej niż dotychczas, tak żeby zapomnieć o obecności Oczywistego. Stała tak niewzruszenie nie mając pojęcia dlaczego przyzwala na taką poufałość. Nie czuła miłości i wątpiła, że jakakolwiek się pojawi, ale z drugiej strony chciała dać Adeptowi szansę. Nie wiedziała w prawdzie na co, ale liczyła, że jakoś to wytrzyma.
Licznik słów: 175
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Płomień Pustyni [/url] | Oddech Pustyni | Piaskowa Łuska | Piasek
Chwilowo nie prowadzę nauk!
Jeżeli nie odpisałam w ciągu trzech dni, nie bójcie się wysłać notki z przypomnieniem :3

Atuty:
Wytrwały
Chytry przeciwnik | (+ 1 ST dla przeciwnika)
Czempion | (+ 1 sukces do ataku fizycznego)

Piaskowa w wykonaniu innych ♥
Chwilowo nie prowadzę nauk!
Jeżeli nie odpisałam w ciągu trzech dni, nie bójcie się wysłać notki z przypomnieniem :3

Atuty:
Wytrwały
Chytry przeciwnik | (+ 1 ST dla przeciwnika)
Czempion | (+ 1 sukces do ataku fizycznego)

Piaskowa w wykonaniu innych ♥
- Oczywistooki
- Dawna postać
:)
- Posty: 668
- Rejestracja: 29 kwie 2014, 16:46
- Stado: Umarli
- Płeć: Samiec
- Księżyce: 60
- Rasa: Skrajny
- Opiekun: Iskra Nadziei (matka)*, Bezchmurne Niebo (ojc
- Partner: Oddech Pustyni...?

A: S: 1| W: 2| Z: 4| I: 2| P: 1| A: 1
U: W,Śl: 1| S,MP,MA,MO,Pł,L,Skr,Kż: 2| O,A,B: 3
Atuty: Zwinny; Chytry przeciwnik; Czempion; Poświęcenie
Całe szczęście samiec nie miał dostępu do myśli Piaskowej i nie wiedział, że byłaby w stanie nawet go zabić z tego błahego powodu. No cóż, a więc wreszcie przełamał barierę smoczycy, której jeszcze nigdy nie przekroczył. Z bliska mimo wszystko wyglądała... ładniej. To spojrzenie bez emocji prosto na pysk adepta było śliczne, a przynajmniej tak się wydawało teraz Oczku. Mógłby teraz tak siedzieć i się w nie wpatrywać, lecz wiedział, że nie ma tyle czasu. Smoczyca pewnie zaraz znowu da susa czy coś w ten deseń.
Miał już pysk tak blisko niej, że zdołaliby się już nimi dotknąć. Oczywisty bez słów zaczął działać... Najwyżej, jak Piaskowa przerwie tą chwilę, to i tak przynajmniej część z niej będzie realna. Postanowił ją... pocałować. Wyraziście i jak najbardziej uczuciowo. To było cudowne uczucie (a przynajmniej dla Oczywistego) w końcu pocałować swoją ulubioną smoczycę... Miał tylko nadzieję, że ta nie zrobi nic głupiego i nie ucieknie czy coś.
Jeśli wszystko poszłoby przez dłuższy czas z planem, niebieskołuski jeszcze bardziej zbliżyłby się do niej i objąłby jej szyję delikatnie w swoje łapki i wzmocniłby siłę swojego całusa.
Miał już pysk tak blisko niej, że zdołaliby się już nimi dotknąć. Oczywisty bez słów zaczął działać... Najwyżej, jak Piaskowa przerwie tą chwilę, to i tak przynajmniej część z niej będzie realna. Postanowił ją... pocałować. Wyraziście i jak najbardziej uczuciowo. To było cudowne uczucie (a przynajmniej dla Oczywistego) w końcu pocałować swoją ulubioną smoczycę... Miał tylko nadzieję, że ta nie zrobi nic głupiego i nie ucieknie czy coś.
Jeśli wszystko poszłoby przez dłuższy czas z planem, niebieskołuski jeszcze bardziej zbliżyłby się do niej i objąłby jej szyję delikatnie w swoje łapki i wzmocniłby siłę swojego całusa.
Licznik słów: 182
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Rysunek wykonała http://harrietmilaus.deviantart.com/
PH: 1
Życie było fajne...

PH: 1
Życie było fajne...

- Oddech Pustyni
- Dawna postać
Spalona Pustułka
- Posty: 2711
- Rejestracja: 26 gru 2014, 23:23
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 97
- Rasa: Pustynny
- Opiekun: Jad Duszy
- Mistrz: Wizja Zniszczenia [*]
- Partner: Absuu-ooolutnie nikt

A: S: 2| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 2
U: Pł: 1| MO,MA,L,W: 2| M,MP,B,Śl,Kż,Skr,S: 3| A,O: 4
Atuty: Wytrwały; Chytry Przeciwnik; Czempion; Utalentowany
Wargi Oczywistego zetknęły się z suchymi, bezwargimi ustami samicy. Były cieplejsze niż można się było spodziewać, jakby smoczyca potrzebowała magazynować ciepło, nawet w te upalne dni. Początkowo nic nie zrobiła, nie poruszyła się, nie zesztywniała. Coś jednak było nie tak i Adept mógł to dostrzec po krótkiej chwili. Ognista cofnęła się od smoka mechanicznie, jakby nie była to wola jej, a ciała które nią sterowało. Pomimo, że trzymała się na łapach, wydawała się zupełnie nieprzytomna. Zwiesiła głowę i dopiero kiedy zatoczyła się kilka kroków z dala od Oczka, oprzytomniała. Przejmujący dreszcz którego doświadczyła niemalże rzucił nią o ziemię, jednak w ostatniej chwili ugięła łapy jak do lądowania. Nie widziała jeszcze pocałunków, więc nie mogła spodziewać się, że niebieskooki zrobi właśnie coś takiego. Z drugiej jednak strony, mogła podejrzewać, że smok zechce się zbliżyć, przecież po to się wyciszała. A może wiedziała? Może po prostu oczekiwała, że uda jej się przełamać własną naturę, byleby tylko nie zawieść pragnień towarzysza. Była w tym beznadziejna. Warknęła cichutko i przymknęła ślepia, a potem zastygła w tej pozycji. Usilnie starała się wyprzeć to co przed chwilą się wydarzyło, żeby nie dostać torsji czy czegoś gorszego. W prawdzie nigdy ich nie doświadczyła, ale podświadomie spodziewała się, że mogą ją dopaść.
Minęły długie chwile, aż uniosła łeb. Na widok Oczka, coś wyraźnie wstrząsnęło jej ciałem. Obrzydzenie?
–Co to było? – zapytała, ledwo poruszając szczękami –Po co to było? – przy drugim pytaniu jej ciało uspokoiło się, a Piaskowa znowu emanowała obojętnością. Jeżeli Oczko wyraził teraz swoją miłość a ona jej nie odwzajemniła oznaczało, że wszystko zniszczyła? Może powinna skłamać żeby był szczęśliwy? Nie. Nie mogła tego zrobić.
– To tyle? To była ta miłość? – zapytała dla pewności.
Minęły długie chwile, aż uniosła łeb. Na widok Oczka, coś wyraźnie wstrząsnęło jej ciałem. Obrzydzenie?
–Co to było? – zapytała, ledwo poruszając szczękami –Po co to było? – przy drugim pytaniu jej ciało uspokoiło się, a Piaskowa znowu emanowała obojętnością. Jeżeli Oczko wyraził teraz swoją miłość a ona jej nie odwzajemniła oznaczało, że wszystko zniszczyła? Może powinna skłamać żeby był szczęśliwy? Nie. Nie mogła tego zrobić.
– To tyle? To była ta miłość? – zapytała dla pewności.
Licznik słów: 281
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Płomień Pustyni [/url] | Oddech Pustyni | Piaskowa Łuska | Piasek
Chwilowo nie prowadzę nauk!
Jeżeli nie odpisałam w ciągu trzech dni, nie bójcie się wysłać notki z przypomnieniem :3

Atuty:
Wytrwały
Chytry przeciwnik | (+ 1 ST dla przeciwnika)
Czempion | (+ 1 sukces do ataku fizycznego)

Piaskowa w wykonaniu innych ♥
Chwilowo nie prowadzę nauk!
Jeżeli nie odpisałam w ciągu trzech dni, nie bójcie się wysłać notki z przypomnieniem :3

Atuty:
Wytrwały
Chytry przeciwnik | (+ 1 ST dla przeciwnika)
Czempion | (+ 1 sukces do ataku fizycznego)

Piaskowa w wykonaniu innych ♥
- Oczywistooki
- Dawna postać
:)
- Posty: 668
- Rejestracja: 29 kwie 2014, 16:46
- Stado: Umarli
- Płeć: Samiec
- Księżyce: 60
- Rasa: Skrajny
- Opiekun: Iskra Nadziei (matka)*, Bezchmurne Niebo (ojc
- Partner: Oddech Pustyni...?

A: S: 1| W: 2| Z: 4| I: 2| P: 1| A: 1
U: W,Śl: 1| S,MP,MA,MO,Pł,L,Skr,Kż: 2| O,A,B: 3
Atuty: Zwinny; Chytry przeciwnik; Czempion; Poświęcenie
Nie było to najfaniejsze rozwinięcie akcji, ale również i nie najgorsze. Oczko wiedział, że z Piaskową jest coś nie tentego, więc śpieszył już z wytłumaczeniem.
– Nie. To nie tyle. Miłość to nie chwilowy przejaw. To nie jedna rzecz, która się zmywa z biegiem czasu. To coś zostaje na zawsze, a jej oznaki się objawiają między innymi w... pocałunkach, moje Pustynne słoneczko. – Powiedział, ponownie do niej podchodząc oraz uśmiechając się promieniście. – Fajne, prawda? Co powiesz na jeszcze raz? – Rzekł mając nadzieję, że kamienna pokrywa serca Piaskowej w końcu się stopi oraz, że na reszcie będą mogli się mocno przytulić, obwiązać ogonami i całować Immanor wie jak długo.
– Nie. To nie tyle. Miłość to nie chwilowy przejaw. To nie jedna rzecz, która się zmywa z biegiem czasu. To coś zostaje na zawsze, a jej oznaki się objawiają między innymi w... pocałunkach, moje Pustynne słoneczko. – Powiedział, ponownie do niej podchodząc oraz uśmiechając się promieniście. – Fajne, prawda? Co powiesz na jeszcze raz? – Rzekł mając nadzieję, że kamienna pokrywa serca Piaskowej w końcu się stopi oraz, że na reszcie będą mogli się mocno przytulić, obwiązać ogonami i całować Immanor wie jak długo.
Licznik słów: 110
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Rysunek wykonała http://harrietmilaus.deviantart.com/
PH: 1
Życie było fajne...

PH: 1
Życie było fajne...

- Oddech Pustyni
- Dawna postać
Spalona Pustułka
- Posty: 2711
- Rejestracja: 26 gru 2014, 23:23
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 97
- Rasa: Pustynny
- Opiekun: Jad Duszy
- Mistrz: Wizja Zniszczenia [*]
- Partner: Absuu-ooolutnie nikt

A: S: 2| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 2
U: Pł: 1| MO,MA,L,W: 2| M,MP,B,Śl,Kż,Skr,S: 3| A,O: 4
Atuty: Wytrwały; Chytry Przeciwnik; Czempion; Utalentowany
Miłość przejawiała się w ten sposób? W dodatku trwała długo i te "przyjemności" miały się regularnie pojawiać? Wszystko tylko nie to, tylko nie poufałość, tylko nie zbliżenia! Dlaczego Oczku zależało na tych, z jednej strony banalnych, z drugiej nic nie zmieniających interakcjach? Pustynia musiała w końcu rozwiać jego domysły, uświadomić mu, że w żaden sposób nie podobało jej się to co zrobił, a jej uczucie do niego, nie wzrosło ani odrobinę.
–Nie chcę i nie, nie podobało mi się– odrzekła stanowczo, stając prosto, jakby w dumnej pozycji. W rzeczywistości nie było w niej dumy, ani nie był to celowy odruch. Piaskowa cieszyła się po prostu, że zdołała odzyskać grunt pod łapami i nie martwi się już tym co mogłaby powiedzieć. Ponownie postawiła jeden krok do tyłu. Jeżeli Adeptowi rzeczywiście na niej zależało, powinien w końcu zrozumieć, że swoją nachalnością niczego nie osiągnie.
–I dlaczego móf-mówisz do mnie w ten dziwny sposób? Przecież nie tak mam na imię– dodała, nie zastanawiając się nad konsekwencjami jakie mogą się za tym pociągnąć. Nie wiedziała czym były zdrobnienia czy też komplemenciki, w końcu nigdy wcześniej ich nie słyszała i nie rozumiała pp co miałoby się ich używać. Skoro ktoś ma imię to nie lepiej nazywać go właśnie nim?
–Nie chcę i nie, nie podobało mi się– odrzekła stanowczo, stając prosto, jakby w dumnej pozycji. W rzeczywistości nie było w niej dumy, ani nie był to celowy odruch. Piaskowa cieszyła się po prostu, że zdołała odzyskać grunt pod łapami i nie martwi się już tym co mogłaby powiedzieć. Ponownie postawiła jeden krok do tyłu. Jeżeli Adeptowi rzeczywiście na niej zależało, powinien w końcu zrozumieć, że swoją nachalnością niczego nie osiągnie.
–I dlaczego móf-mówisz do mnie w ten dziwny sposób? Przecież nie tak mam na imię– dodała, nie zastanawiając się nad konsekwencjami jakie mogą się za tym pociągnąć. Nie wiedziała czym były zdrobnienia czy też komplemenciki, w końcu nigdy wcześniej ich nie słyszała i nie rozumiała pp co miałoby się ich używać. Skoro ktoś ma imię to nie lepiej nazywać go właśnie nim?
Licznik słów: 204
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Płomień Pustyni [/url] | Oddech Pustyni | Piaskowa Łuska | Piasek
Chwilowo nie prowadzę nauk!
Jeżeli nie odpisałam w ciągu trzech dni, nie bójcie się wysłać notki z przypomnieniem :3

Atuty:
Wytrwały
Chytry przeciwnik | (+ 1 ST dla przeciwnika)
Czempion | (+ 1 sukces do ataku fizycznego)

Piaskowa w wykonaniu innych ♥
Chwilowo nie prowadzę nauk!
Jeżeli nie odpisałam w ciągu trzech dni, nie bójcie się wysłać notki z przypomnieniem :3

Atuty:
Wytrwały
Chytry przeciwnik | (+ 1 ST dla przeciwnika)
Czempion | (+ 1 sukces do ataku fizycznego)

Piaskowa w wykonaniu innych ♥
- Oczywistooki
- Dawna postać
:)
- Posty: 668
- Rejestracja: 29 kwie 2014, 16:46
- Stado: Umarli
- Płeć: Samiec
- Księżyce: 60
- Rasa: Skrajny
- Opiekun: Iskra Nadziei (matka)*, Bezchmurne Niebo (ojc
- Partner: Oddech Pustyni...?

A: S: 1| W: 2| Z: 4| I: 2| P: 1| A: 1
U: W,Śl: 1| S,MP,MA,MO,Pł,L,Skr,Kż: 2| O,A,B: 3
Atuty: Zwinny; Chytry przeciwnik; Czempion; Poświęcenie
Niestety tego już było za wiele. Oczko wystawił łapę do przodu, jakby już chciał zrobić kolejny krok, jednak ta zawiesiła się w powietrzu, a następnie się cofnęła. Znów coś w jego serduszku jakby pękło i najprawdopodobniej był to już ostatni raz.
– N-nie podobało się? Ani troszkę? Troszeczkę? – Powiedział z ostatnim promieniem nadziei. – Ehh... Już nie ważne, jak do Ciebie mówię, co ci dam, czy coś innego. I tak będziesz miała to gdzieś. – Dokończył potem, schylając łeb tak, aby jego ślepia wpatrywały się w ziemię tuż przed Piaskową.
– N-nie podobało się? Ani troszkę? Troszeczkę? – Powiedział z ostatnim promieniem nadziei. – Ehh... Już nie ważne, jak do Ciebie mówię, co ci dam, czy coś innego. I tak będziesz miała to gdzieś. – Dokończył potem, schylając łeb tak, aby jego ślepia wpatrywały się w ziemię tuż przed Piaskową.
Licznik słów: 91
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Rysunek wykonała http://harrietmilaus.deviantart.com/
PH: 1
Życie było fajne...

PH: 1
Życie było fajne...

- Oddech Pustyni
- Dawna postać
Spalona Pustułka
- Posty: 2711
- Rejestracja: 26 gru 2014, 23:23
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 97
- Rasa: Pustynny
- Opiekun: Jad Duszy
- Mistrz: Wizja Zniszczenia [*]
- Partner: Absuu-ooolutnie nikt

A: S: 2| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 2
U: Pł: 1| MO,MA,L,W: 2| M,MP,B,Śl,Kż,Skr,S: 3| A,O: 4
Atuty: Wytrwały; Chytry Przeciwnik; Czempion; Utalentowany
Gdyby smoczyce dostawały zawału, zapewne Pustynia doświadczyłaby go właśnie w tym momencie. Czyżby powtórka z rozgrywki? Znowu będzie musiała za nim ganiać?
–Masz rację– powiedziała sucho –Nie możesz siłą ps-przekonywać kogoś do swojego zdania– podeszła krok bliżej i pochyliła się przy pysku Oczka, zachowując bezpieczną odległość, ale jednocześnie tak, żeby mógł ją zobaczyć –Nie musisz się przecież męczyć se-ze mną, możesz znaleźć kogoś, kto chętniej przyjmie ps-przekazywaną przez ciebie miłość– tak byłoby najlepiej. Skoro Adept nie potrafił wytrwać w swoim uczuciu, a Pustynia nie umiała go zrozumieć trudno, żeby wynikło z tego coś dobrego. Chociaż kto wie, nikt oprócz niebieskiego, nie zna jego myśli.
–Teraz się przeze mnie...– jak to brzmiało? –sm-.... smucisz, smucisz się?– teraz tylko, jak to naprawić? Musiała mu wpoić, że nie potrafi nic do niego poczuć, ale jednocześnie, że przykro by jej było gdyby wiedziała, że chodzi przygnębiony właśnie przez nią –I naprawdę tylko te pocałunki potrafiłyby cie uszczęh-uszczęśliwić?
–Masz rację– powiedziała sucho –Nie możesz siłą ps-przekonywać kogoś do swojego zdania– podeszła krok bliżej i pochyliła się przy pysku Oczka, zachowując bezpieczną odległość, ale jednocześnie tak, żeby mógł ją zobaczyć –Nie musisz się przecież męczyć se-ze mną, możesz znaleźć kogoś, kto chętniej przyjmie ps-przekazywaną przez ciebie miłość– tak byłoby najlepiej. Skoro Adept nie potrafił wytrwać w swoim uczuciu, a Pustynia nie umiała go zrozumieć trudno, żeby wynikło z tego coś dobrego. Chociaż kto wie, nikt oprócz niebieskiego, nie zna jego myśli.
–Teraz się przeze mnie...– jak to brzmiało? –sm-.... smucisz, smucisz się?– teraz tylko, jak to naprawić? Musiała mu wpoić, że nie potrafi nic do niego poczuć, ale jednocześnie, że przykro by jej było gdyby wiedziała, że chodzi przygnębiony właśnie przez nią –I naprawdę tylko te pocałunki potrafiłyby cie uszczęh-uszczęśliwić?
Licznik słów: 153
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Płomień Pustyni [/url] | Oddech Pustyni | Piaskowa Łuska | Piasek
Chwilowo nie prowadzę nauk!
Jeżeli nie odpisałam w ciągu trzech dni, nie bójcie się wysłać notki z przypomnieniem :3

Atuty:
Wytrwały
Chytry przeciwnik | (+ 1 ST dla przeciwnika)
Czempion | (+ 1 sukces do ataku fizycznego)

Piaskowa w wykonaniu innych ♥
Chwilowo nie prowadzę nauk!
Jeżeli nie odpisałam w ciągu trzech dni, nie bójcie się wysłać notki z przypomnieniem :3

Atuty:
Wytrwały
Chytry przeciwnik | (+ 1 ST dla przeciwnika)
Czempion | (+ 1 sukces do ataku fizycznego)

Piaskowa w wykonaniu innych ♥
- Dynamika Ostrza
- Dawna postać
Malinowa Królowa
- Posty: 1344
- Rejestracja: 19 lip 2015, 17:17
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 25
- Rasa: Skrajny
- Opiekun: Jesień, Kaszmir

A: S: 1| W: 2| Z: 4| I: 2| P: 1| A: 4
U: P,L,MO,MA: 1|MP,B: 2|M,Skr,K,S,A,O,W: 3|Śl: 4
Atuty: Zwinny; Pamięć przodka;
Chybiona Łuska odprowadziła małą Alyssę nad jezioro, gdzie malutka miała nauczyć się pływania od swojej rówieśniczki, Rav. Różowofutra samiczka otworzyła szeroko ślepka, patrząc na taflę wielkiego jeziora. Widziała je kiedyś z daleka, ale teraz, tak blisko...
Jezioro wydawało jej się ogromne. Na początku nieśmiało podeszła do wody, pacnęła ją łapą, co wywołało pluśnięcie. Drobne kropelki wody poleciały także z powrotem na małą, mocząc jej futerko na pyszczku, aż odskoczyła, zaskoczona. Zmrużyła ślepka. Chcesz się bić, woda? ~ Małe pisklątko pisnęło oburzone na jezioro, woda bowiem w przeciwieństwie do powietrza, była chłodna. I ona miała w tym pływać? Ale chyba trzeba się nauczyć, prawda? Alyssa chciała dużo umieć, żeby później być smokiem którego inne będą podziwiać i żeby pomóc rodzicom w bronieniu stada jak już podrośnie i będzie dużym smokiem.
Uniosła łebek i rozejrzała się, merdając niecierpliwie końcówką ogona. No gdzie ta Rav była?
Jezioro wydawało jej się ogromne. Na początku nieśmiało podeszła do wody, pacnęła ją łapą, co wywołało pluśnięcie. Drobne kropelki wody poleciały także z powrotem na małą, mocząc jej futerko na pyszczku, aż odskoczyła, zaskoczona. Zmrużyła ślepka. Chcesz się bić, woda? ~ Małe pisklątko pisnęło oburzone na jezioro, woda bowiem w przeciwieństwie do powietrza, była chłodna. I ona miała w tym pływać? Ale chyba trzeba się nauczyć, prawda? Alyssa chciała dużo umieć, żeby później być smokiem którego inne będą podziwiać i żeby pomóc rodzicom w bronieniu stada jak już podrośnie i będzie dużym smokiem.
Uniosła łebek i rozejrzała się, merdając niecierpliwie końcówką ogona. No gdzie ta Rav była?
Licznik słów: 143
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
"Co, plan A zawiódł? Aaa, spoko, alfabet ma jeszcze 24 litery, coś się wymyśli!"
Drzewko genealogiczne ♥.....Posiadane:
Pożywienie: 14/4 mięsa ; 0/4 owoców
Kamienie: Nefryt, opal, ametyst, jaspis
Inne: duża, szmaragdowa łuska Huby. Skóra niedźwiedzia 3x PZ.....Atuty:
1. ~ Zwinna
2. ~ Pamięć Przodka
– 1 do ST przy atakach i obronach w walce z drapieżnikami
3. ~
4. ~
5. ~
~Młoda Dynami ~by me
~Dynami z braciszkiem Zimowym ~by HarrietMilaus
~wg. Trzech Odcieni
~Dynami łapką braciszka rysowana
~Szkic by Szydzia
~Dynami i Zimowy, łapką braciszka rysowani
~Dynami by Pustynia
Drzewko genealogiczne ♥.....Posiadane:
Pożywienie: 14/4 mięsa ; 0/4 owoców
Kamienie: Nefryt, opal, ametyst, jaspis
Inne: duża, szmaragdowa łuska Huby. Skóra niedźwiedzia 3x PZ.....Atuty:
1. ~ Zwinna
2. ~ Pamięć Przodka
– 1 do ST przy atakach i obronach w walce z drapieżnikami
3. ~
4. ~
5. ~
~Młoda Dynami ~by me
~Dynami z braciszkiem Zimowym ~by HarrietMilaus
~wg. Trzech Odcieni
~Dynami łapką braciszka rysowana
~Szkic by Szydzia
~Dynami i Zimowy, łapką braciszka rysowani
~Dynami by Pustynia
- Zutto
- Dawna postać
Fish? I wanna fish!
- Posty: 106
- Rejestracja: 12 gru 2014, 16:46
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 5
- Rasa: Morski
- Opiekun: Błękitny Szkwał
- Partner: Ryby w morzu...
A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 1| P: 1| A: 3
Chłodna czy ciepła. Płynna czy "w proszku" jak to mówiła Rav. Tak czy siak... woda to woda. Samiczka uwielbiała ją w każdym stanie – nie ważne jaką miała temperaturę i jak dużo jej było. Dlatego też gdy tylko dowiedziała się, że znów ma uczyć pływania – samiczka jak najszybciej zjawiła się na miejscu. Przybyła tu wcześniej niż Alyssa choć pewnie mała wyruszyła od razu. Lub prawie od razu. Szybciej od Rav nie mogła się tu zjawić. W końcu morska cały czas tu była. Wychodziła stąd tylko wtedy, gdy była głodna lub kiedy miała się bądź kogoś uczyć. Zimne Jezioro to jedno z wspanialszych miejsc jakie widziała, a pod jego powierzchnią było jeszcze piękniej.
Mętna woda i kolorowe kamyczki na dnie w pewnym stopniu ją kamuflowały. Wiedziała, że Alyssa już się zjawiła. Jednak nie wyjdzie tak po prostu. To by było nudne. Zwabiona ruchami wody, które rówieśniczka wywołała uderzeniem łapą o wodę, płynęła w jej stronę. Ledwo widoczna, a może i nawet w ogóle niewidoczna. Poruszała się powoli, wężowymi ruchami. Oddech miała spokojny, by nie wypuszczać podejrzanych bąbelków na powierzchnię. W pewnym momencie była tak blisko małej, że brzuch ocierał się o dno, a z góry można było dostrzec szybko przesuwający się, pomarańczowy kształt. Gdy tylko futrzasta ponownie zwróciła łeb ku wodzie Rav ugięła tylne łapy, a ciało skierowała ku górze. Odbiła się od dna wyskakując ponad powierzchnię wody. W tym momencie wygięła ciało w łuk. Grzbiet wysoko. Łeb, zad, ogon nisko. Jedna przednia łapa podkurczona, a druga wyprostowana. Tylne łapy idealnie wzdłuż ciała, skrzydła nieco rozłożyła dla lepszego efektu. Do tego wokół niej latały błyszczące w świetle słońca kropelki wody, które powstały w momencie, gdy pisklę wyskoczyło z wody. Może i na lądzie prawie w ogóle nie miała gracji jednak w wodzie była nią wręcz przepełniona. Następnie miękko wylądowała. Najpierw odpowiednio ugięte przednie łapy, a potem tylne. Odpowiednio połączone pływanie ze skakaniem czasem powodowało powstanie czegoś naprawdę pięknego. Rav złożyła skrzydła i spojrzała na Alyssę.
– Nazywać się Rav. Gotowa na naukę? – Powiedziała z delikatnym uśmiechem strzepując jednocześnie jakieś glony, które przyczepiły się jej do ogona.
Mętna woda i kolorowe kamyczki na dnie w pewnym stopniu ją kamuflowały. Wiedziała, że Alyssa już się zjawiła. Jednak nie wyjdzie tak po prostu. To by było nudne. Zwabiona ruchami wody, które rówieśniczka wywołała uderzeniem łapą o wodę, płynęła w jej stronę. Ledwo widoczna, a może i nawet w ogóle niewidoczna. Poruszała się powoli, wężowymi ruchami. Oddech miała spokojny, by nie wypuszczać podejrzanych bąbelków na powierzchnię. W pewnym momencie była tak blisko małej, że brzuch ocierał się o dno, a z góry można było dostrzec szybko przesuwający się, pomarańczowy kształt. Gdy tylko futrzasta ponownie zwróciła łeb ku wodzie Rav ugięła tylne łapy, a ciało skierowała ku górze. Odbiła się od dna wyskakując ponad powierzchnię wody. W tym momencie wygięła ciało w łuk. Grzbiet wysoko. Łeb, zad, ogon nisko. Jedna przednia łapa podkurczona, a druga wyprostowana. Tylne łapy idealnie wzdłuż ciała, skrzydła nieco rozłożyła dla lepszego efektu. Do tego wokół niej latały błyszczące w świetle słońca kropelki wody, które powstały w momencie, gdy pisklę wyskoczyło z wody. Może i na lądzie prawie w ogóle nie miała gracji jednak w wodzie była nią wręcz przepełniona. Następnie miękko wylądowała. Najpierw odpowiednio ugięte przednie łapy, a potem tylne. Odpowiednio połączone pływanie ze skakaniem czasem powodowało powstanie czegoś naprawdę pięknego. Rav złożyła skrzydła i spojrzała na Alyssę.
– Nazywać się Rav. Gotowa na naukę? – Powiedziała z delikatnym uśmiechem strzepując jednocześnie jakieś glony, które przyczepiły się jej do ogona.
Licznik słów: 347
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
"Zutto zutto zutto
Bokura no ai wa ima mou
Mitsukari hashinai deshou..."
Atuty:
I. –
II. –
III. –
IV. –
Rybki: 0/4
Mięsko: 0/4
Owocki: 0/4
Kamyczki: –
Inne: –
Bokura no ai wa ima mou
Mitsukari hashinai deshou..."
Atuty:
I. –
II. –
III. –
IV. –
Rybki: 0/4
Mięsko: 0/4
Owocki: 0/4
Kamyczki: –
Inne: –
- Dynamika Ostrza
- Dawna postać
Malinowa Królowa
- Posty: 1344
- Rejestracja: 19 lip 2015, 17:17
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 25
- Rasa: Skrajny
- Opiekun: Jesień, Kaszmir

A: S: 1| W: 2| Z: 4| I: 2| P: 1| A: 4
U: P,L,MO,MA: 1|MP,B: 2|M,Skr,K,S,A,O,W: 3|Śl: 4
Atuty: Zwinny; Pamięć przodka;
Alyssa jeszcze chwilę rozglądała się na brzegu, by później znów spojrzeć w stronę wody. W tym zaś momencie Rav wyskoczyła, mało że ochlapując biedne różowe stworzonko chłodną wodą, to jeszcze o mało nie częstując Alyssy zawałem serca. Różowa samiczka z przestrachu stanęła na tylne łapki i wywaliła się na grzbiet, wydając z siebie zaskoczony pisk. Jeszcze przez chyba pięć sekund tak leżała i patrzyła się na Rav wielkimi oczyma, oddychając głęboko i głośno.
Dopiero słowa morskiego pisklęcia wyrwały ją z osłupienia. Alyssa potrząsnęła łebkiem i podniosła się z ziemi, składając skrzydełka na grzbiecie.
–Ja jestem Alyssa! – Przedstawiła się z miną mówiącą mniej więcej "wcale się ciebie nie wystraszyłam!" która później zmieniła się w wesoły uśmiech.
–Tak, gotowa! – Oświadczyła wesoło. Chociaż czy ona na prawdę chciała wchodzić do tej zimnej, mokrej wody? No, ale nauczyć się trzeba! Może nie będzie tak źle. A nóż pływanie i jej się spodoba? Jej sierść była i tak bardzo krótka, więc może po wyjściu z jeziora po skończonej nauce nie będzie wyglądać jak zmoknięty skrzydlaty szczur?
Dopiero słowa morskiego pisklęcia wyrwały ją z osłupienia. Alyssa potrząsnęła łebkiem i podniosła się z ziemi, składając skrzydełka na grzbiecie.
–Ja jestem Alyssa! – Przedstawiła się z miną mówiącą mniej więcej "wcale się ciebie nie wystraszyłam!" która później zmieniła się w wesoły uśmiech.
–Tak, gotowa! – Oświadczyła wesoło. Chociaż czy ona na prawdę chciała wchodzić do tej zimnej, mokrej wody? No, ale nauczyć się trzeba! Może nie będzie tak źle. A nóż pływanie i jej się spodoba? Jej sierść była i tak bardzo krótka, więc może po wyjściu z jeziora po skończonej nauce nie będzie wyglądać jak zmoknięty skrzydlaty szczur?
Licznik słów: 173
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
"Co, plan A zawiódł? Aaa, spoko, alfabet ma jeszcze 24 litery, coś się wymyśli!"
Drzewko genealogiczne ♥.....Posiadane:
Pożywienie: 14/4 mięsa ; 0/4 owoców
Kamienie: Nefryt, opal, ametyst, jaspis
Inne: duża, szmaragdowa łuska Huby. Skóra niedźwiedzia 3x PZ.....Atuty:
1. ~ Zwinna
2. ~ Pamięć Przodka
– 1 do ST przy atakach i obronach w walce z drapieżnikami
3. ~
4. ~
5. ~
~Młoda Dynami ~by me
~Dynami z braciszkiem Zimowym ~by HarrietMilaus
~wg. Trzech Odcieni
~Dynami łapką braciszka rysowana
~Szkic by Szydzia
~Dynami i Zimowy, łapką braciszka rysowani
~Dynami by Pustynia
Drzewko genealogiczne ♥.....Posiadane:
Pożywienie: 14/4 mięsa ; 0/4 owoców
Kamienie: Nefryt, opal, ametyst, jaspis
Inne: duża, szmaragdowa łuska Huby. Skóra niedźwiedzia 3x PZ.....Atuty:
1. ~ Zwinna
2. ~ Pamięć Przodka
– 1 do ST przy atakach i obronach w walce z drapieżnikami
3. ~
4. ~
5. ~
~Młoda Dynami ~by me
~Dynami z braciszkiem Zimowym ~by HarrietMilaus
~wg. Trzech Odcieni
~Dynami łapką braciszka rysowana
~Szkic by Szydzia
~Dynami i Zimowy, łapką braciszka rysowani
~Dynami by Pustynia
- Zutto
- Dawna postać
Fish? I wanna fish!
- Posty: 106
- Rejestracja: 12 gru 2014, 16:46
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 5
- Rasa: Morski
- Opiekun: Błękitny Szkwał
- Partner: Ryby w morzu...
A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 1| P: 1| A: 3
Zimno jest każdemu, nawet Rav czuła, że w tej wodzie inaczej się pływa niż w cieplejszej na terenach jej stada. No cóż... Ale tu jest jej o wiele, wiele więcej i można w niej robić naprawdę fajne rzeczy. Tak czy siak Rav weszła do wody. Niezbyt daleko, woda sięgała jej co najwyżej do piersi. Tam powoli usiadła na piaszczysto-kamiennym, płytkim dnie i spojrzała się na futrzastą.
– Wejść do wody tak, by woda sięgać ci do szyi. – Odezwała się po chwili patrząc na taflę wody. Ciekawe czy ta północna poradzi sobie w wodzie chociaż tak dobrze jak Azyl. Miała nadzieję, że tak, bo tym razem mała nie miała zamiaru pływać obok "uczennicy" pilnując, by się nie utopiła. Tym razem będzie siedziała na brzegu od czasu do czasu podając jej jakieś wskazówki czy nowe zadania.
– Wejść do wody tak, by woda sięgać ci do szyi. – Odezwała się po chwili patrząc na taflę wody. Ciekawe czy ta północna poradzi sobie w wodzie chociaż tak dobrze jak Azyl. Miała nadzieję, że tak, bo tym razem mała nie miała zamiaru pływać obok "uczennicy" pilnując, by się nie utopiła. Tym razem będzie siedziała na brzegu od czasu do czasu podając jej jakieś wskazówki czy nowe zadania.
Licznik słów: 135
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
"Zutto zutto zutto
Bokura no ai wa ima mou
Mitsukari hashinai deshou..."
Atuty:
I. –
II. –
III. –
IV. –
Rybki: 0/4
Mięsko: 0/4
Owocki: 0/4
Kamyczki: –
Inne: –
Bokura no ai wa ima mou
Mitsukari hashinai deshou..."
Atuty:
I. –
II. –
III. –
IV. –
Rybki: 0/4
Mięsko: 0/4
Owocki: 0/4
Kamyczki: –
Inne: –
- Dynamika Ostrza
- Dawna postać
Malinowa Królowa
- Posty: 1344
- Rejestracja: 19 lip 2015, 17:17
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 25
- Rasa: Skrajny
- Opiekun: Jesień, Kaszmir

A: S: 1| W: 2| Z: 4| I: 2| P: 1| A: 4
U: P,L,MO,MA: 1|MP,B: 2|M,Skr,K,S,A,O,W: 3|Śl: 4
Atuty: Zwinny; Pamięć przodka;
Różowofutra skinęła łebkiem i zaczęła wchodzić do wody. Wsadziła do niej jedną łapę, nieśmiało, jakby się bała że woda ją ugryzie. Na jej pysku na ułamek sekundy zarysował się grymas, gdy jej krótkie futerko przesiąkło zimną wodą. Potem druga łapa, z nieco krótszym wahaniem znów znalazła się w wodzie. Przez chwilę Alyssa przyzwyczajała się do uczucia jakie dawało stanie w wodzie.
Aż w końcu wyrwała do przodu, zupełnie niespodziewanie, rozchlapując zimną wodę na wszystkie strony. I pobiegła w kierunku Rav, uważając jedynie żeby nie stracić gruntu spod łapek. Ze zdziwieniem odkryła, że woda stawiała bardzo duży opór jej ruchom, przynajmniej w porównaniu do powietrza. Ale też ciężko było się w niej wywrócić, bo nawet jak łapa uciekała w bok, reszta ciała nie leciała do dna na łeb na szyję, bo woda spowalniała wszelki ruch.
Docierając do miejsca gdzie siedziała Rav, nieco mniejszej Alyssie wystawał z wody tylko łebek i górny kawałek szyi. Czuła się conajmniej dziwnie, ale jak chwilę tak posiedziała, to stwierdziła że nie jest aż tak źle siedzieć w wodzie. Nawet zabawnie.
Aż w końcu wyrwała do przodu, zupełnie niespodziewanie, rozchlapując zimną wodę na wszystkie strony. I pobiegła w kierunku Rav, uważając jedynie żeby nie stracić gruntu spod łapek. Ze zdziwieniem odkryła, że woda stawiała bardzo duży opór jej ruchom, przynajmniej w porównaniu do powietrza. Ale też ciężko było się w niej wywrócić, bo nawet jak łapa uciekała w bok, reszta ciała nie leciała do dna na łeb na szyję, bo woda spowalniała wszelki ruch.
Docierając do miejsca gdzie siedziała Rav, nieco mniejszej Alyssie wystawał z wody tylko łebek i górny kawałek szyi. Czuła się conajmniej dziwnie, ale jak chwilę tak posiedziała, to stwierdziła że nie jest aż tak źle siedzieć w wodzie. Nawet zabawnie.
Licznik słów: 174
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
"Co, plan A zawiódł? Aaa, spoko, alfabet ma jeszcze 24 litery, coś się wymyśli!"
Drzewko genealogiczne ♥.....Posiadane:
Pożywienie: 14/4 mięsa ; 0/4 owoców
Kamienie: Nefryt, opal, ametyst, jaspis
Inne: duża, szmaragdowa łuska Huby. Skóra niedźwiedzia 3x PZ.....Atuty:
1. ~ Zwinna
2. ~ Pamięć Przodka
– 1 do ST przy atakach i obronach w walce z drapieżnikami
3. ~
4. ~
5. ~
~Młoda Dynami ~by me
~Dynami z braciszkiem Zimowym ~by HarrietMilaus
~wg. Trzech Odcieni
~Dynami łapką braciszka rysowana
~Szkic by Szydzia
~Dynami i Zimowy, łapką braciszka rysowani
~Dynami by Pustynia
Drzewko genealogiczne ♥.....Posiadane:
Pożywienie: 14/4 mięsa ; 0/4 owoców
Kamienie: Nefryt, opal, ametyst, jaspis
Inne: duża, szmaragdowa łuska Huby. Skóra niedźwiedzia 3x PZ.....Atuty:
1. ~ Zwinna
2. ~ Pamięć Przodka
– 1 do ST przy atakach i obronach w walce z drapieżnikami
3. ~
4. ~
5. ~
~Młoda Dynami ~by me
~Dynami z braciszkiem Zimowym ~by HarrietMilaus
~wg. Trzech Odcieni
~Dynami łapką braciszka rysowana
~Szkic by Szydzia
~Dynami i Zimowy, łapką braciszka rysowani
~Dynami by Pustynia
- Subtelny Gniew
- Dawna postać
DJ i swatka
- Posty: 2126
- Rejestracja: 27 paź 2014, 16:41
- Stado: Umarli
- Płeć: Samiec
- Księżyce: 19
- Rasa: Północny
- Opiekun: Chłód Życia
- Mistrz: Pawiooka
- Partner: NSSUNSS & CoconutClub

A: S: 1| W: 2| Z: 3| I: 2| P: 1| A: 1
U: MA,MO,Pł: 1| M,MP,W: 2| B,S,Skr,L,Śl,O,A: 3
Atuty: Zwinny; Oporny magik
Jesień dowiedziawszy się o spacerach swojej córki musiała przerwać swoje obowiązki i jednak wyśledzić ją nad Jeziorem. Nie zamierzała pozostawać swoich piskląt samopas. Ostatnio wszystkie tereny były zagrożone nagłą wizytą pedofilii i dzieciobójców. Jesień nie zamierzała pozwolić swoim pisklętom na spotkanie z nimi.
Kręcąc nosem, bo nie tak łatwo wyrwać się od tych wszystkich nauk, leczeń, szkoleń, wypraw, zwłaszcza, gdy jest się pracoholikiem, rozłożyła skrzydła i wkrótce wylądowała nad Jeziorem pilnować sytuacji. Liczyła na to, że Alyssa sama ją wyczuję, nie zamierzała przeszkadzać jej w zabawie. Przysiadła gdzieś z boku, by mieć dobry widok i starając się mieć oczy szeroko otwarte, rozmyślała o stadzie, pisklętach i tym wszystkim.
Kręcąc nosem, bo nie tak łatwo wyrwać się od tych wszystkich nauk, leczeń, szkoleń, wypraw, zwłaszcza, gdy jest się pracoholikiem, rozłożyła skrzydła i wkrótce wylądowała nad Jeziorem pilnować sytuacji. Liczyła na to, że Alyssa sama ją wyczuję, nie zamierzała przeszkadzać jej w zabawie. Przysiadła gdzieś z boku, by mieć dobry widok i starając się mieć oczy szeroko otwarte, rozmyślała o stadzie, pisklętach i tym wszystkim.
Licznik słów: 108
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
może nieskończoność powie
czy za murem jest odpowiedź
może zna sekrety słońca
lecz kto wie to nie odpowie
wszystko się zaczyna w słowie
nie potrafi znaleźć końca
#CCFFFF
#8F8FBD
Posiadane: 13/4 mięsa, 2x żeton srebrny, 1x brązowy, agat, rubin
Atuty: Oporny magik, kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
~ Fasolka by Chłodnik
~ pełna wersja Finezyjnego by Mgła ~ Finezyjny by Heulyn ~ Finezyjny by Dziki Agrest
KP
- Zutto
- Dawna postać
Fish? I wanna fish!
- Posty: 106
- Rejestracja: 12 gru 2014, 16:46
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 5
- Rasa: Morski
- Opiekun: Błękitny Szkwał
- Partner: Ryby w morzu...
A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 1| P: 1| A: 3
Rav pokiwała potakująco łebkiem. Dobrze jej poszło. Oczywiście to był sam początek nauki ale jednak nawet on był równie ważny co ćwiczenia czy jej zakończenie. Uśmiechnęła się więc delikatnie. Czas przejść do nieco trudniejszych rzeczy.
– Odbić się od dna tylnymi łapami. Następnie położyć się na wodzie. Unieść tylko nieco łepek, byś się przypadkiem nie zadławić wodą lub gorzej... – Powiedziała poważnie, bez nawet nutki żartu w głosie. Co prawda to było chyba oczywiste czemu miała go unieść. Niektórzy jednak tego nie wiedzieli, a Rav wolała to wytłumaczyć "tym niewiedzącym", by nie próbowali tego sprawdzać samemu. – W wodzie przebierać łapami równomiernie. Przednimi zagarniać ciecz pod siebie, a tylnymi wypychać ją za ogon. Starać się nie robić jednak tego ani za szybko, ani za wolno. – Tym razem jej głos był o wiele milszy. Rav machnęła ogonkiem tworząc niewielkie fale na wodzie. ślepia jednak uważnie wpatrywało się w futrzastą samiczkę. Czekała aż wykona powierzone jej zadanie.
– Odbić się od dna tylnymi łapami. Następnie położyć się na wodzie. Unieść tylko nieco łepek, byś się przypadkiem nie zadławić wodą lub gorzej... – Powiedziała poważnie, bez nawet nutki żartu w głosie. Co prawda to było chyba oczywiste czemu miała go unieść. Niektórzy jednak tego nie wiedzieli, a Rav wolała to wytłumaczyć "tym niewiedzącym", by nie próbowali tego sprawdzać samemu. – W wodzie przebierać łapami równomiernie. Przednimi zagarniać ciecz pod siebie, a tylnymi wypychać ją za ogon. Starać się nie robić jednak tego ani za szybko, ani za wolno. – Tym razem jej głos był o wiele milszy. Rav machnęła ogonkiem tworząc niewielkie fale na wodzie. ślepia jednak uważnie wpatrywało się w futrzastą samiczkę. Czekała aż wykona powierzone jej zadanie.
Licznik słów: 156
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
"Zutto zutto zutto
Bokura no ai wa ima mou
Mitsukari hashinai deshou..."
Atuty:
I. –
II. –
III. –
IV. –
Rybki: 0/4
Mięsko: 0/4
Owocki: 0/4
Kamyczki: –
Inne: –
Bokura no ai wa ima mou
Mitsukari hashinai deshou..."
Atuty:
I. –
II. –
III. –
IV. –
Rybki: 0/4
Mięsko: 0/4
Owocki: 0/4
Kamyczki: –
Inne: –
- Dynamika Ostrza
- Dawna postać
Malinowa Królowa
- Posty: 1344
- Rejestracja: 19 lip 2015, 17:17
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 25
- Rasa: Skrajny
- Opiekun: Jesień, Kaszmir

A: S: 1| W: 2| Z: 4| I: 2| P: 1| A: 4
U: P,L,MO,MA: 1|MP,B: 2|M,Skr,K,S,A,O,W: 3|Śl: 4
Atuty: Zwinny; Pamięć przodka;
Różowa puchokulka nie zauważyła nawet że nad jezioro przybyła jej matka, obserwować, czy nic złego jej się nie stanie. Sama mała też wcale nie zamartwiała się tym, wychodząc na tereny wspólne. Bo skąd miała wiedzieć że można tam spotkać coś jeszcze gorszego od dużych smoków o niewyparzonych pyskach? Skupiła się teraz na nauce pływania. Wysłuchała co Rav do niej mówiła, a później, wiedząc już co jak robić, nie zwlekała, nie lubiła bowiem pozostawać długo w jednym miejscu.
Wybiła się z tylnych łapek aż jej grzbiet wynurzył się nad powierzchnię wody. Poczuła na mokrym futrze, że nawet w cieple pory gorejącego słońca, powietrze było zimne dla wszelkich istot, które były zmoczone. Uniosła łebek, tak jak nakazała Rav, gdy jej ciałko zaczęło z powrotem zanurzać się pod wodę i rozpoczęła machanie łapkami. Jedna za drugą, przednimi zagarniała wodę pod siebie, a tylnymi, za siebie, w takim rytmie, jakby chodziła w wodzie. Tylko w nieco zwolnionym tempie, biorąc pod uwagę że woda tłumiła rozpęd nadawany kończynom przez siłę mięśni i nie pozwalała też poruszać się w ten sposób specjalnie szybko. Mimo wszystko mała miała na koncie jeden sukces. Mimo że płynęła z prędkością niczym w smole, nie opadała pod wodę mimo iż nie miała już ziemi pod łapkami, wypłynęła bowiem dalej od brzegu.
Wybiła się z tylnych łapek aż jej grzbiet wynurzył się nad powierzchnię wody. Poczuła na mokrym futrze, że nawet w cieple pory gorejącego słońca, powietrze było zimne dla wszelkich istot, które były zmoczone. Uniosła łebek, tak jak nakazała Rav, gdy jej ciałko zaczęło z powrotem zanurzać się pod wodę i rozpoczęła machanie łapkami. Jedna za drugą, przednimi zagarniała wodę pod siebie, a tylnymi, za siebie, w takim rytmie, jakby chodziła w wodzie. Tylko w nieco zwolnionym tempie, biorąc pod uwagę że woda tłumiła rozpęd nadawany kończynom przez siłę mięśni i nie pozwalała też poruszać się w ten sposób specjalnie szybko. Mimo wszystko mała miała na koncie jeden sukces. Mimo że płynęła z prędkością niczym w smole, nie opadała pod wodę mimo iż nie miała już ziemi pod łapkami, wypłynęła bowiem dalej od brzegu.
Licznik słów: 210
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
"Co, plan A zawiódł? Aaa, spoko, alfabet ma jeszcze 24 litery, coś się wymyśli!"
Drzewko genealogiczne ♥.....Posiadane:
Pożywienie: 14/4 mięsa ; 0/4 owoców
Kamienie: Nefryt, opal, ametyst, jaspis
Inne: duża, szmaragdowa łuska Huby. Skóra niedźwiedzia 3x PZ.....Atuty:
1. ~ Zwinna
2. ~ Pamięć Przodka
– 1 do ST przy atakach i obronach w walce z drapieżnikami
3. ~
4. ~
5. ~
~Młoda Dynami ~by me
~Dynami z braciszkiem Zimowym ~by HarrietMilaus
~wg. Trzech Odcieni
~Dynami łapką braciszka rysowana
~Szkic by Szydzia
~Dynami i Zimowy, łapką braciszka rysowani
~Dynami by Pustynia
Drzewko genealogiczne ♥.....Posiadane:
Pożywienie: 14/4 mięsa ; 0/4 owoców
Kamienie: Nefryt, opal, ametyst, jaspis
Inne: duża, szmaragdowa łuska Huby. Skóra niedźwiedzia 3x PZ.....Atuty:
1. ~ Zwinna
2. ~ Pamięć Przodka
– 1 do ST przy atakach i obronach w walce z drapieżnikami
3. ~
4. ~
5. ~
~Młoda Dynami ~by me
~Dynami z braciszkiem Zimowym ~by HarrietMilaus
~wg. Trzech Odcieni
~Dynami łapką braciszka rysowana
~Szkic by Szydzia
~Dynami i Zimowy, łapką braciszka rysowani
~Dynami by Pustynia
- Oczywistooki
- Dawna postać
:)
- Posty: 668
- Rejestracja: 29 kwie 2014, 16:46
- Stado: Umarli
- Płeć: Samiec
- Księżyce: 60
- Rasa: Skrajny
- Opiekun: Iskra Nadziei (matka)*, Bezchmurne Niebo (ojc
- Partner: Oddech Pustyni...?

A: S: 1| W: 2| Z: 4| I: 2| P: 1| A: 1
U: W,Śl: 1| S,MP,MA,MO,Pł,L,Skr,Kż: 2| O,A,B: 3
Atuty: Zwinny; Chytry przeciwnik; Czempion; Poświęcenie
– Tak, smucę się. – Powiedział od razu po tym odkryciu Piaskowej, jednak potem w jego środku coś podpowiedziało mu, że powinien dalej próbować.
– Nie. Wiesz, co czyni mnie szczęśliwym? – Podniósł łeb. – Przebywanie z Tobą. Mimo tego wszystkiego, co mówisz... Mimo tego, że jesteś sucha dla mnie jak pustynia i nie wyrażasz uczuć... Ja... Już się nie smucę. Jestem wesoły. Dlatego nie znajdę nikogo innego, bo tylko ty potrafisz ze mną takie cuda czynić. I teraz, choćbyś nie wiem co zrobiła, ja zostanę tu z tobą. Jak najdłużej. – Powiedział, nagle zmieniając swoje nastawienie i zaczął się uśmiechać. Szczerze był ciekaw, jakie wrażenie wywrze to na Piaskowej.
– Nie. Wiesz, co czyni mnie szczęśliwym? – Podniósł łeb. – Przebywanie z Tobą. Mimo tego wszystkiego, co mówisz... Mimo tego, że jesteś sucha dla mnie jak pustynia i nie wyrażasz uczuć... Ja... Już się nie smucę. Jestem wesoły. Dlatego nie znajdę nikogo innego, bo tylko ty potrafisz ze mną takie cuda czynić. I teraz, choćbyś nie wiem co zrobiła, ja zostanę tu z tobą. Jak najdłużej. – Powiedział, nagle zmieniając swoje nastawienie i zaczął się uśmiechać. Szczerze był ciekaw, jakie wrażenie wywrze to na Piaskowej.
Licznik słów: 110
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Rysunek wykonała http://harrietmilaus.deviantart.com/
PH: 1
Życie było fajne...

PH: 1
Życie było fajne...

- Oddech Pustyni
- Dawna postać
Spalona Pustułka
- Posty: 2711
- Rejestracja: 26 gru 2014, 23:23
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 97
- Rasa: Pustynny
- Opiekun: Jad Duszy
- Mistrz: Wizja Zniszczenia [*]
- Partner: Absuu-ooolutnie nikt

A: S: 2| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 2
U: Pł: 1| MO,MA,L,W: 2| M,MP,B,Śl,Kż,Skr,S: 3| A,O: 4
Atuty: Wytrwały; Chytry Przeciwnik; Czempion; Utalentowany
Przeważnie tego nie robiła ale... zamrugała zdziwiona. Cofnęła łeb i ustawiła go prosto, żeby móc patrzeć Adeptowi w ślepia. Przestał się narzucać? W dodatku... tak nagła zmiana nastawienia. Piaskowa tak bardzo nie znała się na czyichś emocjach, aż zaczęło ją to przerastać. Nie mogła jednak ukryć, że podobała jej się ta zmiana. To nie to, że wcześniej wymuszałaby na Oczku poprawę. Ona nie tylko nie potrafiła, ale nie chciała zmieniać innych, pozostawiała to im. Jeżeli ktoś chciał trwać przy niej, siłą rzeczy musiał się przystosować albo męczyć się na własną odpowiedzialność. Możliwe, że niebieski w końcu to zrozumiał –Smucisz się, ale się nie smucisz– powiedziała, bardziej otępiale niż zwykle. Musiała powoli przyswoić tok myślenia Oczywistego, a przynajmniej w części, żeby móc się z nim porozumieć –Zostaniesz tutaj? To znaczy, tutaj, w sen-sensie... "tutaj" czyli "tam gdzie ja", czy "tutaj" w jeziorze?– znowu te gry słowne –Myślę, że to dobrze, dobrze, że już się nie m-martwisz– przymknęła szczelnie pysk i milczała przez chwilę. Co mogła do tego dorzucić? Czy Oczko mógł czegoś od niej oczekiwać? –Niesamowite jak wiele emocji przew-przewinęło się podczas naszej rozmowy– w prawdzie użyła słówka którego nie do końca rozumiała, ale na podstawie tematów które poruszyli, mogła wywnioskować, że błękitnooki musiał aż od nich buzować. Emocje były u Oczka wyraziste, nawet dla kogoś takiego jak ona. Wojowniczka miała nadzieję, że już ostatecznie pojedna się z samcem i że nie będą już musieli przechodzić przez tego typu, niezgodę.
Licznik słów: 239
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Płomień Pustyni [/url] | Oddech Pustyni | Piaskowa Łuska | Piasek
Chwilowo nie prowadzę nauk!
Jeżeli nie odpisałam w ciągu trzech dni, nie bójcie się wysłać notki z przypomnieniem :3

Atuty:
Wytrwały
Chytry przeciwnik | (+ 1 ST dla przeciwnika)
Czempion | (+ 1 sukces do ataku fizycznego)

Piaskowa w wykonaniu innych ♥
Chwilowo nie prowadzę nauk!
Jeżeli nie odpisałam w ciągu trzech dni, nie bójcie się wysłać notki z przypomnieniem :3

Atuty:
Wytrwały
Chytry przeciwnik | (+ 1 ST dla przeciwnika)
Czempion | (+ 1 sukces do ataku fizycznego)

Piaskowa w wykonaniu innych ♥
- Oczywistooki
- Dawna postać
:)
- Posty: 668
- Rejestracja: 29 kwie 2014, 16:46
- Stado: Umarli
- Płeć: Samiec
- Księżyce: 60
- Rasa: Skrajny
- Opiekun: Iskra Nadziei (matka)*, Bezchmurne Niebo (ojc
- Partner: Oddech Pustyni...?

A: S: 1| W: 2| Z: 4| I: 2| P: 1| A: 1
U: W,Śl: 1| S,MP,MA,MO,Pł,L,Skr,Kż: 2| O,A,B: 3
Atuty: Zwinny; Chytry przeciwnik; Czempion; Poświęcenie
Oczko zaczął się... śmiać. Cicho, ale jednak. Nie był to wścibski śmiech, tylko po prostu rozbawiony tym, co Piaskowa mówi. To również poprawiło jeszcze bardziej jego humor.
– Zostanę tam, gdzie ty chyba, że mi zabronisz. – Powiedział już ze swoją tradycyjną wesołością. – Masz rację. – Odparł po chwili, wpatrując się znów w jej ślepia. Może tym razem Piaskowa spróbuje do niego podejść?
– Zostanę tam, gdzie ty chyba, że mi zabronisz. – Powiedział już ze swoją tradycyjną wesołością. – Masz rację. – Odparł po chwili, wpatrując się znów w jej ślepia. Może tym razem Piaskowa spróbuje do niego podejść?
Licznik słów: 64
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Rysunek wykonała http://harrietmilaus.deviantart.com/
PH: 1
Życie było fajne...

PH: 1
Życie było fajne...

- Oddech Pustyni
- Dawna postać
Spalona Pustułka
- Posty: 2711
- Rejestracja: 26 gru 2014, 23:23
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 97
- Rasa: Pustynny
- Opiekun: Jad Duszy
- Mistrz: Wizja Zniszczenia [*]
- Partner: Absuu-ooolutnie nikt

A: S: 2| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 2
U: Pł: 1| MO,MA,L,W: 2| M,MP,B,Śl,Kż,Skr,S: 3| A,O: 4
Atuty: Wytrwały; Chytry Przeciwnik; Czempion; Utalentowany
Adept zaczął dziwnie warczeć, a jego kąciki ust wykrzywiły się łukiem do góry. A no tak, śmiał się.
–Jeżeli nie będziesz podchodził bliżej– wystawiła lewą łapę i nakreśliła w powietrzu linię, idealnie pomiędzy nimi –nie będę musiała ci zabh-zabraniać– mówiła szczerze, jak zwykle i patrzyła nieprzerwanie w ślepia Adepta. Czyli nastąpiła zgoda. Po tym wszystkim nie miała jednak pojęcia co powiedzieć. Oczko zapewne wiedział już, że kiepsko jej szło zaczynanie rozmowy.
–Przepraszam, że przeze mnie byłeś zest-zestresowany. Teraz jednak możemy się trochę rozluźnić prawda?– Tylko w jaki sposób? Spojrzała na wodę... no tak –Umiesz pływać?– rzuciła ni stąd ni zowąd, chcąc zacząć inną rozmowę.
–Jeżeli nie będziesz podchodził bliżej– wystawiła lewą łapę i nakreśliła w powietrzu linię, idealnie pomiędzy nimi –nie będę musiała ci zabh-zabraniać– mówiła szczerze, jak zwykle i patrzyła nieprzerwanie w ślepia Adepta. Czyli nastąpiła zgoda. Po tym wszystkim nie miała jednak pojęcia co powiedzieć. Oczko zapewne wiedział już, że kiepsko jej szło zaczynanie rozmowy.
–Przepraszam, że przeze mnie byłeś zest-zestresowany. Teraz jednak możemy się trochę rozluźnić prawda?– Tylko w jaki sposób? Spojrzała na wodę... no tak –Umiesz pływać?– rzuciła ni stąd ni zowąd, chcąc zacząć inną rozmowę.
Licznik słów: 104
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Płomień Pustyni [/url] | Oddech Pustyni | Piaskowa Łuska | Piasek
Chwilowo nie prowadzę nauk!
Jeżeli nie odpisałam w ciągu trzech dni, nie bójcie się wysłać notki z przypomnieniem :3

Atuty:
Wytrwały
Chytry przeciwnik | (+ 1 ST dla przeciwnika)
Czempion | (+ 1 sukces do ataku fizycznego)

Piaskowa w wykonaniu innych ♥
Chwilowo nie prowadzę nauk!
Jeżeli nie odpisałam w ciągu trzech dni, nie bójcie się wysłać notki z przypomnieniem :3

Atuty:
Wytrwały
Chytry przeciwnik | (+ 1 ST dla przeciwnika)
Czempion | (+ 1 sukces do ataku fizycznego)

Piaskowa w wykonaniu innych ♥
Chcesz dołączyć do gry?
Musisz mieć konto, aby pisać posty.
Rejestracja
Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!












