Spotkanie IV

Tutaj co miesiąc zbierają się Smoki Wolnych Stad, by wymienić się informacjami. W tym czasie pomiędzy stadami następuje przynajmniej chwilowy spokój.
Zorza Północy
Dawna postać
Szepcz?ca Gwiazdom
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1545
Rejestracja: 31 paź 2014, 20:47
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 55
Rasa: Skrajny
Opiekun: Ga??zka Ja?minu+; Uskrzydlony Marzeniami
Mistrz: Zabójczy Umys?

Post autor: Zorza Północy »

A: S: 1| W: 4| Z: 1| I: 5| P: 1| A: 2
U: B,S,L,O,W,K?,Skr,?l,M: 3| A,MA,MO,MP: 4
Atuty: Inteligentny; Niezdarny wojownik; Nieugi?ty; Wybraniec bogów

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Obserwowała uważnie kolejno pojawiających się gości tegoż niesamowitego zaproszenia. Nie powinno jednak nikogo dziwić, iż czuła się, niczym pisklę dostające swój pierwszy krwisty posiłek. Nigdy nie widziała Boga na prawdę, wierzyła w nich całym swym sercem i umysłem, głosiła ich chwałę, w modlitwach tylko Kamanor jej odpowiedział, a tutaj ma przed sobą żywe Bóstwo!
Pomimo powagi sytuacji, a także wyczuwalnego napięcia pośród zbierających się smoków, uśmiechała się radośnie, jak to miała w zwyczaju – nieczuła na niechęć i podejrzliwość – witała wszystkich skinięciem smukłego łba, kilkoma słowami, bądź muśnięciem nosem tych, co siadali bliżej.
Rzuciła Pierzastej rozbawione spojrzenie, dostrzegając jej jawne, chociaż próbujące się skryć, oburzenie. Siedziała nie tak daleko kompanów Ojca, a więc i Seraficznej.
Matka usiadła bardziej z boku. Martwiło ją to poszerzające się wyalienowanie. Zmarszczyła lekko nos, nadymając przy tym charakterystycznie policzki i skierowała morskie ślepia ku Ognistym, po drodze zahaczając o Ursusa, który właśnie się zjawił i przysiadł koło jej siostry. Zawsze czuła, że tych dwoje się dogada.
Nieświadomie prześlizgiwała się po sylwetkach Ognistych, dostrzegając smoczycę, fioletową, o płomiennych znaczkach z piękną grzywą. Emanował z niej nieopisany spokój i duma, wyczuwała w niej kłębiąca się Maddarę. Pragnęłaby sama być kiedyś tak dumną i wyniosłą. Obok siedziała Wierna Łuska, której pomachała lekko łapą, a dalej... Zmrużyła powieki, zatrzymując na jedną chwilę spojrzenie na wielkim niebieskim samcu. Nie znała go, ale w końcu nie znała wszystkich, prawda? Mimo to te zimne oczy były niepokojące, patrzył, jakby był zarówno nieobecny, jak i głodny.
Wzdrygnęła się, a nastepnie spojrzała na Jad i posłała mu ciepły uśmiech, ale tego, kogo wypatrywała podświadomie nie dostrzegła.
Długie uszy samiczki opadły lekko. Skonsternowana własnym pragnieniem ujrzenia go, a także zawodem, który odczuła, skierowała wzrok na ojca, opierając się delikatnie o bok Zapomnianego, który okrywał ją swym skrzydłem, dzięki czemu było jej ciepło.
A potem?
Potem jej świat eksplodował, zniknął, a zdominowało go jedno ciało niebieskie, które przyciągało ją ku niej.
Wyczuła bardziej jego obecność, niż go dostrzegła.
Uniosła pysk, a uszy drgnęły leciutko, oczy chciwie zlustrowały otoczenie.
Jest!
Biało czerwona sylwetka, niepewne raczej ruchy, niechęć – tak dobrze to znała. Wiedziała, że będzie źle się czuł na tym spotkaniu, za dużo smoków.
A potem on dostrzegł ją i czuła, jak się rozpływa, gdy zimne złoto stało się płynne tylko dla niej.
Wstrzymała nieświadomie oddech, gdy ruszył zdecydowanym krokiem ku niej, niczym Wojownik wyruszający na swój ostatni bój. Stanął przed nią, kłaniając lekko łeb i patrzył.
Wypuściła ze świstem powietrze i uśmiechnęła się ciepło, czując, że teraz wszystko jest na swoim miejscu. Również skinęła mu głową, ale nie byłaby soba, gdyby nie posunęłaby się o krok dalej. Musnęła nosem prawą stronę jego polika.
Zamrugała powiekami, powracając duchem do ciała.
Chcesz się do nas przysiąść? – kusiła swym miękkim, wyrazistym głosem.
Poznaj moją rodzinę, tam w towarzystwie Chrapy i Wyrwija siedzi Seraficzna Łuska, moja siostra, tutaj ten miedzianołuski młody bóg, to Cichy Kolec, brakuje jeszcze Lwiej, ale pewnie nie długo się pojawi. Tam na podwyższeniu stoi dumnie mój staruszek, a tam z boczku matula, Gałązka Jaśminu – zaczęła gadać, jak najęta, jak zwykle, gdy była podekscytowana, kolejno przedstawiając członków rodziny. – Do rodziny zaliczam też Pierzastą Łuskę, a także Hipnotyzującą Łuskę, w sumie wszystkich, ale to one są bardziej bliższe memu sercu, że tak powiem – zaśmiała się nieco nerwowo, wskazując na przyjaciółki.
Odchrząknęła nerwowo i dopiero teraz zdała sobie sprawę, że o kimś zapomniała, o kimś kto przytulał ją skrzydłem do swego boku.
No i nasz przyjaciel, Głos Zapomnienia – dodała ze zduszonym chichotem.
Na Immanora, co też się z nią wyrabiało?!
Mignął jej cień przed oczami. Zaskoczona spojrzała nad barkiem Śnieżnego, dostrzegając płowołuskiego samca, skradającego się za nim.
Chrząknęła.
Chyba jednak nie wszystkim podoba się to, że jesteś tutaj, a nie tam – szepnęła.

Licznik słów: 624
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Nie poddawaj si? rozpaczy. ?ycie nie jest lepsze ani gorsze od naszych marze?, jest tylko zupe?nie inne. Zatem, , b?d?cie wierni, id?cie. Obrazek Atuty:
Inteligentna
Niezdarna Wojowniczka ~ Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakuj?cy ma dodatkowe +1 do ST;
Nieugi?ta ~ Pod koniec walki, je?li smok mdleje z powodu otrzymanych ran, mo?e zada? swojemu przeciwnikowi cios, przed którym obrona jest niemo?liwa;
Wybraniec Bogów ~ Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybran? przez siebie akcj? raz na pojedynek, misj? czy polowanie


Posiadane:
Mi?so: ~
Kamienie: ~
Inne: Eliksir zwi?kszaj?cy inteligencj?; Eliksir Lecz?cy rany ci??kie; Zielona ?uska G?osu Zapomnienia; Liliowy pukiel futra Ga??zki Ja?minu; Bia?e pióro z czerwonymi znaczeniami ?nie?nego Kolca; C?tkowane br?zowe pióro Bezkresnej Galaktyki; Bia?o z?ota ?uska Dwuznacznej Aluzji
PH: 2

Galeria:
By P?owy;By Krn?brny; By Piaskowa;By Arijka;By Wa?ka;By ZUSanna

Rhastath
A: S:2|W:2|Z:1|P:1
U: A, O:3|?l, Skr, MO, MA:1

Obrazek
Śnieżny Kolec.
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 605
Rejestracja: 05 kwie 2014, 1:02
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 19
Rasa: Skrajny
Partner: Ulotne Wspomnienie

Post autor: Śnieżny Kolec. »

A: S: 2 |W: 2 |Z: 1 |I: 2 |P: 1 |A: 2
U: B,S,L,A,O,W,MP,Śl: 1| MA,MO: 3
Atuty: wytrzymały; chytry przeciwnik
Kąciki jego pyska drgnęły ledwie zauważalnie kiedy uśmiechnęła się do niego szeroko. Gdy zaś dotknęła nosem jego policzka przymknął oczy. Wyraźnie wiać było, że sprawiła mu przyjemność. On jednak nie poruszył się. Może gdyby byli sami okazałby czułość wylewniej, jednak zbyt wiele ślepi na niego patrzyło. To nie tak, ze się wstydził. Poczucie osaczenia źle na niego wpływało, poza tym nie miał zamiaru burzyć innym swojego obrazu. Tylko ona znała go jako kogoś nieco innego, bowiem tylko jej okazywał uczucia.
Usiadł na przeciw czarodziejki, niemal tyłem do siedzących na podwyższeniu smoków. Można było to brać za brak taktu, ale jego to nie obchodziło. Nawet gdy wspominała kolejne smoki, nie oderwał od niej pozornie beznamiętnego spojrzenia. W myślach jednak dziwił się jak wielką ma rodzinę i jak wiele smoków ją otacza. Dla niego była to nowość. Nawet w rodzinnym stadzie czuł się samotny, ale był niemal pewien, ze i ona dopóki się nie spotkali, walczyła z poczuciem osamotnienia.
Dopiero kiedy zwróciła jego uwagę na siedzącego tuż obok niej samca, Śnieżny odwrócił na niego spojrzenie. Niemal od razu dostrzegł jego ślepotę, ale to go nie obchodziło. Bardziej irytowało go jego skrzydło na grzbiecie Ulotnej. Momentalnie złoto ślepi stwardniało, stało się zimne i odległe.
Nie odwrócił się nawet gdy samiczka zwróciła jego uwagę na to, że ktoś za nim podążał.
– Nie obchodzi mnie to. – Odparł beznamiętnym, chłodnym tonem, który rzeczywiście świadczył o braku zainteresowania – Nikt nie będzie ograniczał mojej swobody. – Przechylił nieco pysk, tym razem wymownie spoglądając na skrzydło, które nadal ją obejmowało, ale nie skomentował słowami. Wygiął szyję i spojrzał za siebie. Rzeczywiście był tam jeden z Ognistych, ale Śnieżny nie znał go. Właściwie ze swojego stada znał tak naprawdę jedynie Run i Jad.
Leniwe, pytające spojrzenie wwierciło się w pysk nieznajomego ognika. Jeśli czegoś chciał, zapewne Śnieżny zaraz się dowie, a jeśli nie chciał nic, nie będzie zawracał sobie nim głowy. Tym bardziej, że bliskość "przyjaciela" Ulotnej wyraźnie go mierziła, choć bardzo kontrolował pokazywanie tego otoczeniu. Mimo to, czarodziejka zapewne czuła subtelną zmianę w zachowaniu i postawie swego... partnera.

Licznik słów: 342
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ashes to ashes
Dust to dust
Honor to glory
And iron to rust
Hate to bloodshed
From rise to fall
If I never have to die
Am I alive at all?


Atuty
Wytrzymały
Na stałe +1 do wytrzymałości
Chytry przeciwnik
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
Trzy Odcienie
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 901
Rejestracja: 05 lut 2015, 17:30
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0
Rasa: Zwyczajny

Post autor: Trzy Odcienie »

A: S: 2| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 1
U: MP,S: 2| MA,MO,Skr,Śl,Kż,B,O,W: 3| L,A: 4
Atuty: Urodzony lotnik; pamięć przodka; tropiciel
Został dostrzeżony, sam nie wiedząc czy tego chciał czy nie. Już síę nie skradał, stał normalnie gdy, najwyraźniej para smoków, mu się z obojętnością. Chciał wykorzystać nadarzającą mu się okazję. Runa kiedy była w jego jaskini, powiedziała żeby poznał trochę adeptów z Ognia. Czy czerwono-biały to był dobry wybór? O tym zadecyduje los, zobaczymy co wyniknie z tego w przyszłości. Mimo że samiec wbijał w niego nieco znudzomy wzrok, on je po prostu ignorował. Podobnie robił jego ojciec, gdy Płowy odmawiał mu przyjęcia nauk o polowaniu. Stał tak przez chwilę aż pewnie do nich podszedł. Stanął w odległości około dwóch metrów od nieznajomych smoków – Witam, jesteś z Ognia a ty z Życia, jeśli się nie mylę. Może to niezbyt dobry moment, ale pomyślałem że sprubóję nawiązać z Wami nić porozumienia- powiedział. Powitanie wymyślił na szybko, nie wiedzial co mówić. Zaraz jednak bardzo obojętnym tonem dopowiedział – Oczywiście jeśli wam p

Licznik słów: 151
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
:.....my nie widzimy:.....::.....my nie widzimy:.....:
~~~~~~~~My wciąż musimy dokonywać wyborów.
Zwierzę
jedynie działa, jest.
My jesteśmy spętani, one wolne.
Zatem być ze zwierzęciem, to zaznać odrobiny
WOLNOŚCI
~ATUTY~
I -–
II -–
III -–
IV -–
V -–
VI -–

l motyw muzyczny 1 l l głos l l motyw muzyczny 2 l
Niebieski Kolec
Dawna postać
Pamiętasz mnie?
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1415
Rejestracja: 13 maja 2014, 15:07
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 16
Rasa: Skrajny
Opiekun: Popielaty Kolec [*]

Post autor: Niebieski Kolec »

A: S: 2| W: 1| Z: 2| I: 1| P: 3| A: 3
U: W,S,B: 1
Atuty: Spostrzegawczy
Ja wsłuchiwałem się w każde słowo, które tu padało i z uwagą chłonąłem każdy nowy zapach innych tu obecnych. Po chwili wyczułem mocny zapach ognistego, który najwyraźniej był blisko i najwyraźniej coś go łączyło z Aillą. Zauważyłem, że ja... i moje skrzydło nie jesteśmy tu zbytnio potrzebni. ~ Może nie będę wam przeszkadzał.~ Powiedziałem powoli zmieniając miejsce i siadając bliżej podwyższenia.

Licznik słów: 61
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Jeżeli nie odpiszę przez 24 godziny nie bój się wysłać przypominajki ;)
Atuty:
I. Spostrzegawczy: Jednorazowo +1 do Percepcji
Poszukiwacz Kości
Dawna postać
Arr
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 633
Rejestracja: 27 lis 2014, 18:36
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 69
Rasa: Skrajny
Opiekun: Ćmienie Maddary*
Mistrz: Niepamięć Świtu*
Partner:

Post autor: Poszukiwacz Kości »

A: S: 2| W: 1| Z: 3| I: 2| P: 1| A: 1
U: L,M,MA,MO: 1| S,MP: 2| B,Śl,Kż,Skr,Pł,W: 3 | A,O: 4
Atuty: ostry wzrok; kruszyna; poszukiwacz; regeneracja; znawca terenów
Do wszystkich zgromadzonych wkrótce dołączył i Widmowy Kolec który gdy tylko chwilę się rozejrzał, ruszył wypełnić szeregi swojego stada. Miło jest znaleźć się pośród swoich, gdy dookoła tyle nieznanych twarzy. Tak na prawdę, oprócz jego stada, rozpoznał tylko Dwuznaczną Aluzję, więc szybko pojął gdzie znajduje się które stado. Miał też niebywałą okazję spojrzeć na nich wszystkich, jak wyglądają..
Dlatego przez pozostały czas, Widmowy tylko uważnie przyglądał się każdemu smokowi. A i może czyjeś imię zostanie wypowiedziane, tym jeszcze lepiej. Zamiarem samca było zidentyfikować i zapamiętać jak najwięcej zgromadzonych.
Przynajmniej do rozpoczęcia spotkania.

Licznik słów: 92
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Coś, o czym powinienem powiedzieć już wcześniej:
Najmocniej przepraszam wszystkich którzy przez moją nieobecność mieli zatrzymane postępy w fabule. Ostatnie 10 księżyców tej postaci były trudne. Nie miałem własnego prywatnego dostępu do forum oprócz komórki, a później miałem wyjazd do Niemiec. Próbowałem jeszcze przez pierwsze tygodnie jakoś dać radę, ale z czasem po prostu mój optymizm sam mnie oszukał. Rozwiązanie było proste, wystarczyło żebym zgłosił nieobecność. Długą. A jednak z jakiegoś powodu uznałem że dam radę, skupię się na najważniejszych rzeczach i gdy uzyskam jakiś swobodniejszy dostęp do forum, to również wznowie fabuły oraz rozpocznę kolejne, obiecane innym userom.
No, raczej już tej obietnicy nie spełnię. Dziękuje więc wszystkim za przeprowadzone fabuły, bo każda z nich była wyjątkowa. Szczególnie dziękuje temu murzynowi, temu piasku, kurczaku, brykietowi, tej, co poczęstowała mnie ciasteczkami, grubemu chłopcu, skwarkowi, gfghh, wicherkowi, Apo, siłce, waszce i wszystkich innych, o których nie wspomniałem a wspomnieć należeć by było. Wielbię was wszystkich ♥

Obrazek

Galeria:
by Arijka by Kuroi by Piasek
Oddech Pustyni
Dawna postać
Spalona Pustułka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2711
Rejestracja: 26 gru 2014, 23:23
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 97
Rasa: Pustynny
Opiekun: Jad Duszy
Mistrz: Wizja Zniszczenia [*]
Partner: Absuu-ooolutnie nikt

Post autor: Oddech Pustyni »

A: S: 2| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 2
U: Pł: 1| MO,MA,L,W: 2| M,MP,B,Śl,Kż,Skr,S: 3| A,O: 4
Atuty: Wytrwały; Chytry Przeciwnik; Czempion; Utalentowany
Młoda zamilkła na nieco dłuższą chwilę kiedy zaczęły pojawiać się następne smoki. Starała się powitać każdego, krótkim skinięciem chociaż nie była pewna czy którykolwiek zwróci na nią uwagę. Tak czy inaczej po chwili do grupki Życia przy której miała okazję się znaleźć, podszedł Ognisty. Piaskowa nie za bardzo go kojarzyła, nie przypominała sobie nawet aby widziała go na którejś z ceremonii. Ale trudno stwierdzić, pamięć czasami bywała zawodna. Gad podszedł do Ulotnej a ta zaczęła przedstawiać mu swoją rodzinę. Nie odwróciła się za bardzo w kierunku Oczka, a więc i niej dlatego młoda postanowiła przestać interesować się przybyłym a znowu zwrócić uwagę na towarzysza. Każdy miał tu jakieś swoje sprawy a ona nie chciała przecież nikomu przeszkadzać. Gdy skupiła się ponownie na wypowiedzi Adepta zorientowała się jak bardzo polubiła to co powiedział. Sam fakt, że ktoś się kłócił był w prawdzie smutny ale Piaskowa cieszyła się, że młody miał podejście w którym do wszystkich kierował się z sympatią. To było dobre podejście. –Może się nie znam ale myślę, że bycie doros-łym-m nie jest trudne.– Powiedziała przypominając sobie, że już miała pod opieką pisklaka i gdyby nie to, że dopiero niedawno została Adeptką, już czułaby się dorosła. –Wystarczy tylko wszystkich lubić– Dokończyła jakby powtarzając wypowiedź Oczka. Lubić wszystich. To rozwiązywało wszystkie problemy.
Byłeś już ki-kiedyś na takim zeb-raniu?– Zapytała nagle. Dopiero teraz zauważyła, że miała gigantyczną sposobność aby poznać tyle smoków a zamiast tego, siedziała sobie w jednym miejscu. –Może zanim się zacznie, jeszcze z kimś po-pogadamy?– Dorzuciła wstając. Nie miała pojęcia kiedy zebranie mogło się to rozpocząć ale tak naprawdę przestała zwracać na to uwagę.

Licznik słów: 265
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Płomień Pustyni [/url] | Oddech Pustyni | Piaskowa Łuska | Piasek
Chwilowo nie prowadzę nauk!
Jeżeli nie odpisałam w ciągu trzech dni, nie bójcie się wysłać notki z przypomnieniem :3

Obrazek
Atuty:

Wytrwały
Chytry przeciwnik | (+ 1 ST dla przeciwnika)
Czempion | (+ 1 sukces do ataku fizycznego)


Obrazek
Piaskowa w wykonaniu innych ♥
Lwia Łuska
Dawna postać
Roar?
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 276
Rejestracja: 14 lis 2014, 19:49
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 21
Rasa: Skrajny
Opiekun: Złudzenie Życia, Gałązka Jaśminu +
Mistrz: Złudzenie Życia

Post autor: Lwia Łuska »

A: S: 1| W: 3| Z: 4| I: 1| P: 1| A: 1
U: Kż,Skr: 1| S,L: 2| B,A,O,W,Śl: 3
Atuty: Zwinny; Chytry przeciwnik
Przyleciała również i Lwia. Podeszła pewnym, sprężystym krokiem do Cichego, zasiadając po jego prawej stronie. Powitała wszystkich znajomych znajdujących się w zasięgu jej wzroku skinięciem głowy i delikatnym uśmiechem.
Jej spojrzenie zatrzymało się na dłużej na pysku matki. Była zamyślona, wyobcowana pośród tłumu. Lwia miała nadzieję, że nie myślała o niczym nieprzyjemnym. Miała nadzieję, że Gałązka wciąż pamięta o słowach pocieszenia, wypowiedzianych w grocie.
Westchnąwszy spojrzała na ojca, a potem na Aterala, boga śmierci.

Licznik słów: 74
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Obrazek

Atuty:

I Zwinna
Jednorazowo +1 do Zręczności

II Chytry przeciwnik
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.

Przedmioty Posiadane:
Pożywienie:
Kamienie:
Fabularne: Błękitno-szara łuska od Hipnotyzującej
Inne:

Obrazek
Poszukiwania

Błędy też się dla mnie liczą. Nie wykreślam ich ani z życia, ani z pamięci. I nigdy nie winię za nie innych.

– Andrzej Sapkowski "Wiedźmin. Krew elfów"
Bezkresna Galaktyka
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1227
Rejestracja: 13 lis 2014, 11:37
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 42
Rasa: Skrajny
Opiekun: Iskra Nadziei, Bezchmurne Niebo
Mistrz: Iskra Nadziei
Partner: Paraliż i Ciche Wody

Post autor: Bezkresna Galaktyka »

A: S: 1| W: 2| Z: 2| I: 4| P: 1| A: 1
U: M: 1| A,O,Śl,Skr,Pł: 2| B,S,W,MP,MA,MO,Kż: 3| L: 4
Atuty: Urodzony lotnik; Chytry przeciwnik; Mistyk
Zerknęła na Ulotną, słysząc jak przyjaciółka ją przedstawia. Rozejrzał się zdziwiona i wtedy dostrzegła nieznajomego sobie samca.
Zwróciła łeb w jego kierunku, ale z kolejnym zdziwieniem zauważyła, że samiec nie odrywał wzroku od Ailli, nawet gdy ona przedstawiała członków swojej rodziny.
Przyjrzała mu się dyskretnie, z ciekawością. Pierwszy raz widziała go w towarzystwie Ulotnej i już zaczęła snuć jakieś domysły. Uśmiechnęła się wesoło do młodej Czarodziejki. Cała ta scena rozegrana przez dwa zakochane smoki i inne kręcące się w pobliżu rzuciła jej się w oczy. Nic jednak nie powiedziała, nie chcąc się wtrącać.
Przeniosła spojrzenie z powrotem na kolejne nadchodzące smoki. Siedziała blisko najbliższych.
Mimowolnie powiodła wzrokiem po grupie Cienistych, szukając Spiżowej. Czy przyszła? Ważka nadal pamiętała ich zapoznanie na poprzednim spotkaniu z Ateralem. Niestety potem przyszło im walczyć ze sobą i to niemal tak zawzięcie, jak podczas walki z tak różną od niej Dwuznaczną. Ważka westchnęła cicho.
Zerknęła na Aterala, chcąc wybadać po jego wyrazie pyska jego nastawienie. Szło jej to jednak dość ciężko.

Licznik słów: 165
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Chytry przeciwnik – W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
Mistyk – Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.

Nauki: 3/3 zamknięte
Fabuły: 3/3 zamknięte


Karta Nimloth Ref
Atrybuty: S:1 | W:1 | Z:2 | I:1 | P:1 | A:0
Umiejętności: A:1 | O:1 | Skr:1 | MP:1 | MO:2


Ref Sheet
Dwuznaczna Aluzja
Dawna postać
Ankaa Brawurowa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3158
Rejestracja: 23 paź 2014, 9:12
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 105
Rasa: drzewna x powietrzna
Partner: Uskrzydlony Marzeniami*

Post autor: Dwuznaczna Aluzja »

A: S: 1| W: 4| Z: 4| I: 1| P: 2| A: 1
U: L, Śl, Skr, Kż, B, S, P, W, M, MA, MO, MP: 3| O, A: 6
Atuty: Zwinna; Chytry przeciwnik; Nieugięta; Wybraniec bogów; Utalentowana;
Gdy przybył Antrasmer parsknęła kpiąco.
– Zero dyskrecji – rzekła sarkastycznie. Cieniści w ogóle nie byli przecież dyskretni. Obserwowała ze znudzeniem jak leniwie gady się zbierają. Oczywiście z Cienia było najmniej smoków. Nie interesowało ją jednak nic. Ani rozmowy adeptów, czy romanse Ulotnej i inne tego typu rzeczy. Uderzyła ogonem o śnieg, jakby okazując swoje zniecierpliwienie i zmrużyła ślepia. Jak widać tylko Cień potrafił siedzieć cicho i nie gadać o byle czym. Inni zachowywali się jakby to było spotkanie towarzyskie.
Więc po cholerę tutaj niezależni Cieniści.

Licznik słów: 86
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Posępny Czerep
Dawna postać
Haunted by Haresis
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1999
Rejestracja: 28 lip 2014, 0:21
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 117
Rasa: północno-zwyczajny
Opiekun: Haresis'Dea
Mistrz: Haresis'Dea
Partner: Haresis'Dea

Post autor: Posępny Czerep »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 4| A: 3
U: L,Pł,W,MA,MP,Kż,Skr,Prs: 1| B,A,Śl: 2| O:3
Atuty: Okaz zdrowia; Empatia; Twardy jak diament; Pierwotny odruch; Wybraniec bogów
Chyba nieco mu się zaspało. Z cichym mruknięciem wygrzebał się z legowiska, rozciągając się i powarkując przy tym jak niedźwiedź. Poruszając się na trzech parach kończyn, ostatecznie wyszedł z jamy, rozpościerając skrzydła. Znał drogę.
Zakołował, obserwując zebranych z wysoka niczym bystrooki sokół. Już z bardzo daleka słyszał ich głosy i nieliczne powarkiwania, niesione przez wiatr. Wonie różnych stad były niemal równie wyraźne, choć pomieszane i drażniące. Pierwszym, na którym skupił swoją uwagę, był oczywiście Ateral. Ten jednak wyglądał jak zwykle i czekał nieruchomo na zebranych. Dalej dostrzegał swoją rodzinę, Przywódcę i sporą część stada. Widział wiele znanych sobie smoków z obcych stad, w tym.. "Tehanu!" Głęboki warkot zabrzmiał gdzieś w głębi gardła. Niegłośny i pozbawiony agresji. Reszta gadów nie interesowała go specjalnie. Nie znał ich i być może znać nie musiał. Lunarny zwinął częściowo skrzydła i susem opadł ku śnieżnej ziemi, lądując obok Wizji. Ciężko bił skrzydłami, chcąc wylądować bez zbędnego łupnięcia. W końcu znalazł się już na swoim miejscu, kładąc dłoń i szpon skrzydła na zimnym gruncie. Pancerny i pełen wyrostków ogon zgarnął hałdę śniegu, gdy samiec nieznacznie kiwał się na boki, rozciągając mięśnie i ścięgna po energicznym locie. Sapnął cicho, witając się skinieniem łba z ojcem, Runą, Słodycz i Marazmem, po czym uderzył siostrzyczkę w bok, rogami, witając ją w ten – jakże typowy dla tej dwójki – sposób. Nie powiedział jednak ani słowa, patrzał w dal – jak mogłoby się wydawać. Szukał jej wzrokiem i gdy znalazł, uśmiechnął się kącikiem pyska. Jego Pani, Pani Niebios.

Licznik słów: 248
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Niemechaniczny kompan: Grohiik, pampasowiec grzywiasty

Haresis'Dea – Latawiec – KK
|S:1|W:1|Z:1|M:1|P:2|A:1|
|L,Skr,A,O:1|

Obrazek
ATUTY:
I: Okaz zdrowia: odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu
II: Empatia: – 2 ST do mediacji, -2 ST do nakładania więzi
III: Twardy jak diament: stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
IV: Pierwotny odruch: raz na walkę -2 ST do obrony
V: Wybraniec bogów: raz na pojedynek/dwa tygodnie polowania + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST



Fabularne, zwykle noszone na sobie: naszyjnik z wilczych kłów na rogu
Główny motyw muzyczny
Drzewo genealogiczne


Obrazek
Niewinna Łuska
Dawna postać
Niewinny Dotyk
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1153
Rejestracja: 30 gru 2014, 0:08
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 28
Rasa: Skrajny
Partner: Płacz Aniołów

Post autor: Niewinna Łuska »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 3| A: 1
U: M,MA,MO: 1| B,A,O,Śl,Skr,W,MP: 2| L,Pł.S: 3
Atuty: Szczęściarz, Kruszyna
Uff! Nie mógł się doczekać, aż nadejdzie moment spotkania z samym bogiem, a teraz przyszedł tak późno! Nie ma czasu do stracenia trzeba jak najszybciej... Co? Od kiedy w tym miejscu terenów wspólnych jest morze? I dlaczego to morze składa się głównie z łusek, futer, rogów, kłów, pazurów i innych rzeczy, zwykle będących przymiotami smoków, a nie jakiejś bezkształtnej, płynnej masy, zalegającej na Skałach Pokoju.
– Ile... ich tu jest! – wyszeptał pod nosem, zbliżając się do jarmarku kolorów i zapachów, spowodowanego przez ogrom i różnorodność zebranych gadów. – To! Cudowne!
Zadowolony wpadł pomiędzy wszystkich, zręcznie przemykając obok obcych. To lepsze od zebrań stada. To jest tłum, prawdziwy tłum! Takie zróżnicowanie, tyle smoków do zobaczenia... A nie będzie mógł porozmawiać nawet z jedną dziesiątą zebranych. Ohh... To takie smutne. Przynajmniej mógł podziwiać. Lustrował wzrokiem każdego mijanego gada. Pociągając też nieznacznie nosem, klasyfikując natychmiast – Życie, Ogień, Ogień, Życie, Cień... Tutaj skrzywił się nieznacznie. Taki uraz z dzieciństwa, zawdzięczany zabiegom pewnej znanej wojowniczce z najmłodszego stada. Gdy już pozbył się nieprzyjemnego wrażenie, powrócił do dalszej wędrówki. Chciał oczywiście dotrzeć tam, gdzie najbliżej do samego boga. Nie zadowoli się jakimś tam półśrodkiem i patrzeniem z odległości. O nie, nie byłby sobą.
Po drodze, wyznaczył sobie kilka celów. Po pierwsze: nie zostać stratowanym. To było łatwe. Poruszał się w tłumie zręcznie jak nigdzie indziej. Sprawiało mu to radochę. Po drugie, przywitać wszystkich znajomych. To było trudne. Szybkość z jaką wykwitały przed nim znajome pyski, była zatrważająca.
– Cześć Ulotna! Cześć Pierzasta! Witaj przywódco – lawirując między zebranymi, zwolnił lekko przed Złudzeniem. Potem ruszył dalej. Etzio Auditore był przy jego lekkich ruchach niczym reumatyczny staruszek. Swoją płynnością poruszania i celnością rzucania w bliskich powitaniami bił na głowę sławnego asasyna, który ledwo co potrafił zabić pojedynczego strażnika w niewielkim tłoku. – Hej Zapomniany. I witaj Seraficzna. Cześć Cichy. Cześć Hipnotyzująca! Witaj Pożeraczu. I... cześć Oczko!
Zdyszany, z rozbieganymi ślepiami stanął w końcu przed swoim bratem. Na pewno nikogo nie pominął? To w obecnej sytuacji byłoby banalne. A właśnie, ta samica obok jego brata...
– Cześć... Piaskowa – powiedział po chwili, gdy wygrzebał z dna pamięci jej imię.
Przez chwilę nic się nie działo, kiedy uświadomił sobie nagle coś ważnego. To jego brat! Sam na sam z jakąś samicą! Prawie odskoczył, gdy dotarła do niego ta wiadomość. I to jaką ładną... Dyskretnie, w miarę dyskretnie zlustrował Piaskową spojrzeniem. Nieco się zmieniła. Wydoroślała. Tylko pozazdrościć. Zadziorny uśmiech przemknął przez jego pysk.
Z Oczkiem znali się od urodzenia. Nie musiał mu nic mówić, ani pytać. Stanął tylko w takiej pozycji, jakby przygotowywał się do odejścia. Oczywisty powinien zrozumieć przekaz. "Mam sobie iść?" Nie poczuje się urażony. Wręcz przeciwnie. Przecież było tu tyle innych smoków, z którymi można było nawiązać kontakt.

Licznik słów: 452
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Oczywistooki
Dawna postać
:)
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 668
Rejestracja: 29 kwie 2014, 16:46
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 60
Rasa: Skrajny
Opiekun: Iskra Nadziei (matka)*, Bezchmurne Niebo (ojc
Partner: Oddech Pustyni...?

Post autor: Oczywistooki »

A: S: 1| W: 2| Z: 4| I: 2| P: 1| A: 1
U: W,Śl: 1| S,MP,MA,MO,Pł,L,Skr,Kż: 2| O,A,B: 3
Atuty: Zwinny; Chytry przeciwnik; Czempion; Poświęcenie
Ponownie odwrócił swój uśmiechnięty łebek w stronę adeptki z Ognia, lekko potakując na jej spostrzeżenia.
– Nie, nie bywałem jeszcze na aż tak hucznych zebraniach. – rzekł płynnie, miłym głosem w stronę Piaskowej. Oczywisty zbliżył się z niewiadomych przyczyn troszkę do niej, lecz w tym samym momencie pojawił się on... Kaszmirowy Kolec, jego najbliższy brat. W tej chwili Oczko ponownie oddalił się od Piaskowej na odległość, z jaką znajdywał się wcześniej.
– O, hej braciszku! Właśnie mieliśmy pójść porozmawiać z kimś jeszcze, a ty nam spadłeś jak gwiazda z nieba! – powiedział z zakłopotaniem na pysku. – Piaskowa, to jest mój brat; Kaszmirowy Kolec. Mam nadzieję, że się jeszcze pamiętacie – dokończył wesoło, jak to miał w zwyczaju, po czym znów popatrzył w oczy Ognistej Adeptki.
– Widzisz? Chcesz, to możemy z nim porozmawiać, dopóki Ateral nie rozpocznie zgromadzenia, dobrze? – odrzekł spokojnie w jej stronę, czekając na decyzję w tejże sprawie.

Licznik słów: 152
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Rysunek wykonała http://harrietmilaus.deviantart.com/
Obrazek
PH: 1


Życie było fajne...


Obrazek
Oddech Pustyni
Dawna postać
Spalona Pustułka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2711
Rejestracja: 26 gru 2014, 23:23
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 97
Rasa: Pustynny
Opiekun: Jad Duszy
Mistrz: Wizja Zniszczenia [*]
Partner: Absuu-ooolutnie nikt

Post autor: Oddech Pustyni »

A: S: 2| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 2
U: Pł: 1| MO,MA,L,W: 2| M,MP,B,Śl,Kż,Skr,S: 3| A,O: 4
Atuty: Wytrwały; Chytry Przeciwnik; Czempion; Utalentowany
Rzeczywiście z każdą chwilą robiło się coraz tłoczniej ale młodej zupełnie to nie przeszkadzało. Lubiła kiedy jej ślepia mogły spocząć na czymś kolorowym gdziekolwiek by nie spojrzała. Przez długi czas żyła jedynie na jałowych pustyniach albo wędrowała przez równie opustoszałe, śnieżne tereny. Taka odmiana była na tyle cudowna, że młoda mogłaby spędzić tu swobodnie kilka księżyców.
Kiedy zauważyła, że jej towarzysz nieco się do niej przysuwa odruchowo już miała zrobić krok w tył ale nagle podszedł pewien smok. Piaskowa odwróciła się do niego i skinęła mu głową powitalnie a potem wysłuchała jak Oczko przedstawia przybysza. Pamiętała go ze świątyni więc nie miała problemów z przypomnieniem sobie jego imienia. Ale ucieszyła się, że niebieski popisał się grzecznością. Lubiła takie rzeczy. –Pamiętam– Zapewniła ich na głos –Dobrze móc s-spotkać się z kimś jeszcze raz– Świat był duży a Kaszmir i Oczko z innego stada. Kto wie czy udałoby im się znaleźć w najbliższym czasie gdyby nie to zebranie. Naprawdę miła rzecz. –Jest tu jeszcze wiele smoków które można by zacze-zaczepić, albo których nie znamy– Pomyślała o Pierzastej kiedy ta, nagle wyłoniła się gdzieś z daleka. Doprawdy jak to się stało, że młoda wcześniej jej nie zauważyła. Przeniosła swoje ślepia na braci. Z drugiej strony nie znała tych dwóch za dobrze i zamiast dowiadywać się o wszystkich po łebkach, mogłaby zacieśnić więzi pomiędzy nimi. W końcu zrezygnowała z pomysłu ruszania się z miejsca. –Ale dobrze, możemy porozmawiać– Odparła poruszając ogonem żeby zapewnić, że nie przeszkadza jej jakakolwiek decyzja zostałaby podjęta. Skoro już rozmawiali może warto o coś zapytać? –Co lubicie robić?– Zapytała po krótkim zastanowieniu. Banalne pytanie a jakże wiele można było z niego wyciągnąć, i jak łatwo było zacząć nim rozmowę.

Licznik słów: 279
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Płomień Pustyni [/url] | Oddech Pustyni | Piaskowa Łuska | Piasek
Chwilowo nie prowadzę nauk!
Jeżeli nie odpisałam w ciągu trzech dni, nie bójcie się wysłać notki z przypomnieniem :3

Obrazek
Atuty:

Wytrwały
Chytry przeciwnik | (+ 1 ST dla przeciwnika)
Czempion | (+ 1 sukces do ataku fizycznego)


Obrazek
Piaskowa w wykonaniu innych ♥
Tejfe
Dawna postać
Dawna postać
Posty: 3682
Rejestracja: 28 sie 2014, 19:23
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 0

Post autor: Tejfe »

A: S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 3
Ona również go zauważyła. Jej oczy zaczęły się błyszczeć, bardziej niż zwykle, kiedy tylko go zobaczyła. Był tak dostojny, silny i poważny, ale wiedziała, że w środku jest delikatny i niezwykle czuły. Posłała mu uśmiech pełen szczęścia i zachwytu. Z podziwu wyrwał ją Kaszmir, wołający do niej. –Cześć, Kaszmira.– rzuciła do niego, po czym polizała go po łbie. To samo uczyniła z Oczkiem. Piaskowej posłała ciepły uśmiech, taki sami jakim obdarzyła Ulotną, Pierzastą i Złudzenie.

Licznik słów: 75
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Konto aktywne od 2014 do 2019, na którym prowadzone były postacie:

Tehanu – Hipnotyzująca Łuska – Nadciągająca Wichura (ze stada Życia, później Ognia) Wygląd: od Oddechu Pustyni, Wichurka i Pożeracz -rysunek Arijki

Bursztyn – Rycerski Kolec (ze stada Wody) Wygląd: od Oddechu Pustyni

Daimon – Strzaskany Kolec – Nieprawidłowy Element (ze stada Ziemi)

Tejfe – Wyśniony Kolec – Rozświetlający Cienie – Tejfe (ze stada Cienia, później Ognia) Wygląd:moje, od Miraż Snów, od Szkarłat


W 2020 została też podjęta 1 dniowa próba powrotu smokiem, który miał nazywać się Enki, ale zrezygnowałam z gry po dwóch postach.

Przygoda z SWS była wspaniałą zabawą i jest jednym z najlepszych moich wspomnień, dziękuję wszystkim za wspaniałą grę! ♥
Migotliwa Aura
Dawna postać
Albinos
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 328
Rejestracja: 22 sty 2015, 0:57
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 31
Rasa: Skrajny
Opiekun: Pierwotny Instynkt/Uśmiech Cienia
Mistrz: Jesień Bzów

Post autor: Migotliwa Aura »

A: S: 1| W: 1| Z: 4| I: 4| P: 2| A: 1
U: B,P,L,S,Skr,A,O,MA,MO,Śl,Kż,M: 1| W: 3| MP,Lecz: 4
Atuty: Inteligentna; Kruszyna; Skupiona;
W sumie przybyła także ona i usiadła gdzieś z boku grupki Cienistych. Nie czuła jeszcze tej przynależności do tego stada. No ale jak miała czuć, skoro w zasadzie tylko znała kilka smoków? Przysiadła mimo to przy najbardziej znanej jej postaci, czyli Dwuznacznej, ale nie zbliżając się do niej zanadto, aby nie poczuła się czasem osaczona, czy coś w tym rodzaju i przysiadła na białym śniegu, z którym praktycznie się zlewała. Jedyne, co się odznaczało, to jej krwistoczerwone ślepia. Albinoska. To jedno słowo cisnęło się na usta, gdy patrzyło się na tą młodą, świeżo upieczoną kleryczkę.

Licznik słów: 95
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Każdy robi to, co musi, żeby przetrwać.
Cassandra Clare – Miasto szkła


Atuty:

~ kruszyna – Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu 3 jednostek mięsa zamiast 4. Polowanie jednak trwa normalnie, do zdobycia 4 jednostek mięsa.
~ skupiony – Smok lecząc z maksymalną ilością ziół ma -1 ST do pierwszego etapu leczenia ran.
Pani Wojny
Dawna postać
Kolorowy Kucyk
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2187
Rejestracja: 03 maja 2014, 9:33
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 75
Rasa: Skrajny
Opiekun: brak
Mistrz: Jad Duszy
Partner:

Post autor: Pani Wojny »

A: S: 2| W: 3| Z: 2| I: 3| P: 1| A: 1
U: L,A,O,M: 1| W,B,S,Śl: 2| MP,Skr: 3| MA,MO: 5
Atuty: Inteligentny; niezdarny wojownik; mistyk; wybraniec bogów; poświęcenie
Runa podniosła się, po czym spojrzała na Uśmiech Cienia i Złudzenie Życia.
– Zaczynajmy – zaproponowała, po czym uśmiechnęła się kpiąco – Chyba że potrzebujemy czekać na pozwolenie od Aterala – ale w spojrzeniu, które rzuciła w kierunku boga kpiny nie było, i całkiem słusznie, bo kto by był na tyle głupi, by irytować boga śmierci, nieprawdaż?
Runa zbliżyła się do podwyższenia, ale zmierzyła je niechętnym spojrzeniem. Podejmując szybką decyzję podeszła pod skały, ale usiadła na równi z pozostałymi zebranymi i pyskiem. I tak ją usłyszą. Widzieć nie muszą, w końcu to nie były wybory najpiękniejszej smoczycy pod barierą.
Popatrzyła na to co zrobią pozostali dwaj przywódcy.

Licznik słów: 107
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty:
Niezdarny Wojownik – Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Mistyk – Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
Wybraniec bogów – Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie.

Kompan Runy: ŻarKK
S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 1
MA: 1| MO: 1| Skr: 1


Inna wersja Runy.

Runa narysowana przez Spalonego Kolca.
Zablokowany

Wróć do strony głównej