A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 4| P: 1| A: 1
U: B,L,S,O,A,Śl,Skr,MP,MA,Kż:1
Atuty: Inteligentny; Pamięć przodka
Tak hasał i hasał, że bezlitosna wierzba w końcu go dopadła i zaatakowała swoimi krwiożerczymi mackami jego pysk.
– AAA nieee nieee zostaw mniee zostaaaw!! Już nie będę, dobra, poddaję się!... HAPATRZUCIEKAMCI! Nie spodziewałeś się tego, cooo?! Ja Cię po prostu... przechytrzyłem! HA! A Ty się dałeś jak głupiutkie pisklę! Już mnie nigdy nie dopadniesz! A teraz odejdź w pokorze i zastanów się nad sobą!... No? Ej, miałeś odejść i dopiero o tym myśleć! Słyszysz, wężu?! Eeeh, co za przygłup... idę sobie od Ciebie, nie będziesz miał przyjaciół żadnych! – nagle dostrzegł coś, co nie było agresywnym, drzewnym wężem.
– O! Cześć, nieznajomy! O jakie Ty masz niebieskie, ładne łuuuskiii... Wiesz? Mój ojciec takie miał! Tylko trochę jaśniejsze, ale też taki cały niebieski był! Tylko hmmm... nie wyglądasz mi na górskieegoo... Ale ojculek mógł mieć partnerkę spoza stada... nieee, to by było zbyt haniebne dla niego. Nieznajomy! Niestety nie jesteś ze mną spokrewniony, więc muszę Ci się w pełni przedstawić! Tylko poczekaj, podejdę bliżej-– AA Fuuuuuuj co to za zwierze?! No to, co leży koło Twojej łapy! Z takimi dziurkami! Immanorze dobry, co to jest! DOBRA wiem, przedstawię się to sobie pójdzie! Wiesz? Czasem spotykam tak bardzo nieśmiałe smoki i zwierzęta, że jak tylko zacznę im się przedstawiać, to nagle sobie idą! Tak PUF i ich nie ma! Zupełnie, jakby się mnie bały, czy coś... więęęc to będzie taki... TEST! Jak nie pójdziesz sobie, to znaczy, że go zdałeś! I będziemy się znali! A jak sobie pójdziesz, no to... go nie zdasz i nie będziemy się znali. Więc... wybieraj! Aaah! Dobra, najpierw powinienem się przedstawić. AHEM! Jestem Raazieeel, taki dziwny, czarnołuski i ślepy smok mnie "przyjął" do jednego ze stad tutaj i przez to zacząłem śmierdzieć siarką, Ty uwierzysz?! To stado to chyba "Ogień"... Tak, Ogień! Noo, ja tu jestem nowy bo ja przybyłem tutaj ze swojego domu... Wiesz? Smoki z mojego domu mieli jakiś problem do mnie, no ja nie wiem! Tata mnie kochał w dziwny sposób i kazał wypić mi taki sok, ale mówię Ci – ŁUOH! Jak on PASKUDNIE śmierdział! No i zamoczyłem pyska i nagle słyszę "NIEEE" i jakby taki... HURAGAN wpadł w ciało mojego kolegi! No i on mi wytrącił ten soczek, każe mi uciekać no to ja dooobraaa, to czeeeść no i uciekłem! Iii sobie jestem tutaj! No, koniec przedstawiania! – uśmiechnął się dziwacznie i czekał z niecierpliwością na reakcję nieznajomego i dziwnego, miodowego zwierzęcia.
Licznik słów: 401