A: S: 1| W: 3| Z: 5| M: 2| P: 4| A: 1
U: B,L,Pł,O,MP,MA,MO,W, Kż,M: 1| Śl,A: 2| Skr: 3
Atuty: Boski Ulubieniec, Szczęściarz, Tropiciel, Wybraniec Bogów, Poświęcenie
Uważnie przyglądał się Obsydianowi, tym razem zadanie było trochę trudniejsze. Przede wszystkim nie miał ze sobą siatki, co znaczy że ciężej będzie mu wszystko przyczepiać i będzie musiał być bardziej pomysłowy. No i borsuki, były aż cztery, a to też bardzo utrudnia sprawę.
Zaczął dosyć dobrze, od błota. Nie mając siatki jest to podstawa, jak widać młody bardzo dobrze kombinował. On sam również zacząłby od tego.
Później przyszedł czas na "ozdoby", tym razem użył dosyć standardowego zestawu, czyli trawy, mchu, kwiatów czy liści. Mieszanka sprawiła się naprawdę nieźle, borsuki zajęte były swoimi borsuczymi sprawami i nie zwracały uwagi na Ognistego. Czasami słychać było jakieś szelesty, ale zwierzęta nie uznały tego za zagrożenie i po prostu dalej szły, a czasami przystawały żeby pogrzebać trochę w ziemi, w poszukiwaniu czegoś.
Jednak nie był to koniec, bo przyszedł czas na najtrudniejszą część kamuflowania, czyli zapach, był dość dobry sam w sobie, ale młody postanowił dodatkowo ulepszyć to kwiatami. Efekt był bardzo dobry, całkowicie wczuwał się w otoczenie. A on sam nie wyczuwał charakterystycznego, ognistego zapachu.
Ostatni jego ruch był dość ryzykowny, zrezygnował ze swojej pierwotnej kryjówki i udał się do lepszej. Wymagało to od niego naprawdę sporo wprawy i wyczucia, ale udało się. Był bezpieczny, a borsuki po prostu szły dalej. Nie zauważyły niczego.
Poczekał chwilę, aż będzie pewny, że zwierzęta na pewno sobie poszły, a gdy tak się stało, wyszedł ze swojej kryjówki i poszedł w stronę krzaku, w którym to znajdował się Obsydian.
– Możesz wyjść. Ładnie ci poszło, zapach jest naprawdę dobry i stojąc tutaj prawie nie czuć twojej Ognistej woni. Do tego miałeś świetny pomysł, żeby zacząć od błota. Było słychać kilka szelestów, ale borsuki na to większej uwagi nie zwróciły. No dobra, teraz chyba koniecznie musisz się umyć! Ja w tym czasie znów znajdę ci jakieś zwierzęta, jeżeli sobie poradzisz, to myślę że powinno wystarczyć jeżeli chodzi o kamuflaż. – Powiedział do młodego, uśmiechając się. Czując jednocześnie dumę, że Obsydian bardzo dobrze zapamiętał wszystkie jego wskazówki i świetnie sobie radzi. Po chwili udał się kawałek dalej, na północ. Musiał w końcu znaleźć jakieś ostatnie zwierzę.
Tym razem trwało to troszkę dłużej, ale udało się. Znalazł kilka śladów, a tuż po chwili dzika, razem z młodymi. Cóż za ironia losu... sam też musiał użerać się z dzikami na swojej nauce kamuflażu. Dziki szły w jego kierunku, ale dosyć powolnie. Miał więc czas na wysłanie wiadomości.
~ No dobrze, mam coś. Teraz weź ze sobą siatkę, będzie trochę trudniej ze względu na otoczenie, ale jestem pewien, że dasz radę. – wysłał wiadomość, która po chwili pojawiła się w umyśle młodego. Razem z tym wysłał również lokalizacje w której się znajdował. Nadal była to polana, jednak trochę dalej.
Nim przyszedł Obsydian, przyglądał się z ukrycia dzikom. Jak zwykle po prostu odszedł kawałek dalej, tak by mieć dobry widok, ale jednocześnie być niezauważalnym dla zwierząt.
Duży dzik, zapewne matka, przystanęła obok dużego krzaka, obfitego w różne liście. Gdzie po prostu zaczęła ryć w wilgotnej ziemi, znajdującej się tuż obok. Niestety blokowało to młodemu dostęp do głównego źródła liści. Małe dziki z kolei biegały kawałek dalej, bawiąc się chyba. Może to oznaczać, że będą nieco mniej zwracać uwagę na otoczenie, ale jednocześnie będą też kręcić się wszędzie.
Młody miał dość trudne zadanie, "ozdób" było bardzo mało. Kilka krzaków z resztkami liści, z czego większość była uschnięta. Do tego jedynie parę kwiatków, ale czy to wystarczy na ukrycie zapachu. Jedyne czego było pod dostatkiem, to trawy i gałązek. Fakt, łatwo nie było, ale był pewny, że sobie poradzi.
Licznik słów: 584
~ Boski Ulubieniec ~Spotkanie duszka raz na polowanie/raz na 2 tygodnie, owocujące o połowę większą nagrodą niż jest to dopuszczalne w przypadku "czegoś niespodziewanego". ~ Szczęściarz ~W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek. ~ Tropiciel ~Raz na tydzień w polowaniu/misji smok ma 1 dodatkowy sukces do śledzenia. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona. ~ Wybraniec Bogów ~Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie (w polowaniu łowcy raz na dwa tygodnie).~ Poświęcenie ~Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej. Musi jednak określić użycie atutu przed atakiem.