A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 4
U: B,L,A,O,W,Prs,MP,MO,Śl: 1| Pł,Skr,Kż: 2| MA: 3
Atuty: Wiecznie młody; Boski ulubieniec; Empatia; Przyjaciel Natury; Opiekun; Znawca Terenów;
Kalectwa: Niezdolność wysyłania mentalnych wiadomości i tworzenia dźwięków maddarą; niewyleczona nerwica +2 ST do akcji magicznych; +2 ST do testów fizycznych, nie może używać prawej tylnej łapy
Rzeźbienie w drewnie wydawało się takie ciekawe! To jak... rzeźbienie w skałach! Tylko, że W DREWNIE. Niby mała różnica, ale jednak znacząca! Drewno jest takie styyyloowe! Axarus miał już pomysł na swoją pierwszą rzeźbę, czyli kraba! Ale to znowu byłoby strasznie ciężkie, więc może jakaś zwykła ryba? Taka niby ryba, ale z drewna, ale jednak ryba, ale z drewna! I nawet by pływała! Mackonur już wiele razy widział dryfujące po wodzie kawałki drewna!
– To on ci pokazuje, jak się rzeźbi, a ty mu zdradzisz tajniki barwników? Ej, to ja też musiałbym wam coś pokazać! TAK! Tylko co takiego? O, wiem! Wiecie jak się suszy kraby? Albo nieee, bo Mułek już wie! Wiem! Pokażę wam SZTUCZKĘ, taką tajemną i magiczną! Ta cała maddara przy tym wymięka! Tylko musicie się skupić na moich łapach! Tylko na nich! ŁAPY, TYLKO ŁAPY! – Odłożył swoją torbę na bok, by mu nie przeszkadzała, no i położył się na ziemi, oczywiście pyskiem do nich, by mogli go dobrze widzieć. Następnym krokiem było wyprostowanie przednich łap, bo to przecież one będą najważniejszą częścią sztuczki magicznej. Przez chwilę pozwolił im na nie patrzeć, by mogli zobaczyć, że są to normalne, zielone łapy! Noo, tylko trochę obślizgłe!
– I teraz patrzcie! Mam jedną łapę, nooo i drugą łapę! Jedna i druga! Dokładnie DWIE! – Nie zapowiadało się na nic spektakularnego, ale to się dopiero wszyscy zdziwią! Bowiem Axarus zbliżył szybko do siebie swoje łapy, tak by wyglądało to, jakby w jednej trzymał pale przeciwstawny drugiej! I WTEDY – odsunął dwie łapy od siebie, by w jednej została jedna połowa palca, a w drugiej druga! Jakby został urwany! I teraz najlepszy moment! Poszurał łapami po ziemi i powyginał je w niezliczoną ilość pozycji, by potem zaprezentować im po kolei wszystkie palce, razem z tymi przeciwstawnymi... oba były CAŁE! No i teraz pewnie oboje się zastanawiali "Axarusie, ale przecież to wyglądało, jakby ci pół palca urwało!", no i otóż nie! Ale magik nie zdradza swoich sekretów! Znaczy i tak to zrobi, bo im obiecał, ale jeszcze nie teraz!
– Hahah! SZTUCZKA! Sztuczkowata sztuczka! A tak w ogóle, to fajnie śpiewasz, Mułku! Po mnie masz to poczucie rytmu! Ale to ja nie wiem, kto wygrał! A wiecie, co? WSZYSCY wygrali! Co o tym sądzisz, Wrzosia? Fajne rozwiązanie! – A tymczasem Takhara postanowiła zajrzeć do torby Axarusa, którą to zostawił gdzieś z boku, by mu nie przeszkadzała w pokazie. Trzymał tam dużo bezsensownych rzeczy, ale znajdował się tam również przysmak Takhary – krabie mięso! Postanowiła skorzystać z nieuwagi samca, a ten pewnie się nawet nie zorientuje! Poza tym, ona mu to wszystko odda, tylko jakoś później! Ale wzięła te kraby w końcu , odłożyła je nieco na bok i zaczęła je obgryzać i chrupać nimi, gdy przegryzała szczypce! Amciu, amciu! Oczywiście smakowało jej to, jak nigdy! Po chwili po krabach zostało jedynie wspomnienie... no i trochę resztek i niejadalnych fragmentów skorupy, ale to szczegół! Tak się najadła i jednocześnie zmęczyła, że postanowiła położyć się znów przy łapach Wrzosowisk i tam zasnąć! Widać spodobały jej się te komplementy!
– Mułeek! To ma sens! Ja krążę drogą mroku! W sensie... mieliśmy takie bóstwo w moich stronach, no i on był taki strasznie mroczny! Bóg mroczności! Wielki Przedwieczny, uśpiony na zawsze w głębiach oceanu! Miał takie straszne macki i w ogóle! I teraz siedzi w mojej głowie, dasz wiarę? I ciągle do mnie mówi! Teraz na przykład powiedział, że mam porwać Wrzosię! Może porwać do tańca? Uwierzysz, Wrzosia? Mogę cię porwać do tańca? A teraz powiedział, że mam wam o tym nie mówić! Oooo, znowu coś mówi! Mam NIE MÓWIĆ wam o tym, że mam wam nie mówić! Mułku! Może Przestrzeń mi pomoże? Oświeci mój mrok! – Odwrócił się, by wziąć swoją torbę i założyć ją na siebie, a potem tak sobie siedział i myślał o tej całej Przestrzeni! Ten Bóg brzmiał poważnie, ale to imię? Co to w ogóle za imię, Przestrzeń? Wstyd nawet do kogoś takiego w świątyniach się modlić! Jak on w ogóle tak rozmawia z innymi? No i w tym momencie w głowie Axarusa rozegrał się pewien dialog.
"Bójcie się strasznej PRZESTRZENI!"
"Przestrzeń, co to w ogóle za imię? Nie lepiej jakoś straszniej? MORD! POGROM!"
"No... no mama mi takie nadała, Płaszczyzna się nazywała! A tata to był Obszar! A ty jak się nazywasz niby?" – Ruszał pyskiem, jakby kogoś właśnie przedrzeźniał, ale przecież nie mówił nic na głos!
"Ja jestem Axarus!" – I wtedy spojrzał się jakoś na lewo i skupił swój wzrok na jakimś pustym miejscu, wyraźnie zdziwiony, jakby mu oczy miały zaraz wyskoczyć!
"Co?! Ja też jestem Axarus!"
"Niee! Mówiłeś, że jesteś straszna Przestrzeń!"
"O nie, nie, nie! Pomyłeczka tu zaszła jakaś pomylona! Ja jestem Axarus! A Przestrzeń, to nie wiem, Mułek ją widział!" – No i wskazał pazurem na Mułka, by potem znów wrócić wzrokiem do tamtego pustego miejsca.
"Niemożliwe! TY TEŻ JESTEŚ AXARUS! No ja nie mogę! A z jakiego stada jesteś?"
"Ze Stada Wody! Sztorm mnie znalazła i tam przyprowadziła! I Awantura!"
"Ja TEŻ jestem ze Stada Wody! I mnie TEŻ znalazła Sztorm i Awantura! Ale mamy ze sobą dużo WSPÓLNEGO!"
"Nooo, ja sam NIE WIERZĘ! A jak ma twoja mama na imię? Bo moja Graghess!"
"MOJA TEŻ! Ty no patrz jaki świat mały! Zostańmy przyjaciółmi! Będziemy razem łowić kraaaby i polować na ośmiornice!"
No tak... Axarus gdzieś tak w połowie się zgubił i zaczął rozmawiać z samym sobą we własnej głowie, do tego robić jakieś głupie miny i co jakiś czas pokazywać jakieś oznaki ekscytacji, albo zdziwienia! Jak go nikt z tego stanu nie wytrąci, to chyba mu jeszcze tak zostanie! Dla Mułka, to może i było normalne, ale Wrzosia chyba po tym wszystkim potrzebowałaby wyjaśnień, czy coś. A dyskusja Axarusa ze Stada Wody z Axarusem ze Stada Wody, trwała dalej!
Licznik słów: 957
| ❖Przyjaciel Natury❖ |
❖Empatia❖ |
| Drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze. |
-2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi |
| ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ |
༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄
|
| ❖Wiecznie Młody❖ |
❖Opiekun❖ |
(W kwiecie wieku!)
Brak +2 ST po 110 księżycu |
Stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu. |
| ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ |
༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ |
| ❖Znawca Terenów❖ |
Kompani niemechaniczni: |
| Znalezienie 4/4 pożywienia/kamienia/10 sztuk zioła 2x na polowanie. Zawsze znajduje minimum 2 osobniki w stadzie małej zwierzyny. |
✦Krabuś✦, ✦Stryjenka✦,
✦Tata✦
|
| ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ |
༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄
|
| ✦Teigan – Wilczyca✦ |
✦Rogłowid – Widłoróg✦
|
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, Pł, A, O, Skr, Śl: 1
|
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, Kż: 1
|