Zagajnik

Najspokojniejsze miejsce w całej krainie. Młode drzewa dają schronienie zarówno przed słońcem, jak i deszczem, a na licznych polanach można zwyczajnie odetchnąć i zapomnieć o obowiązkach.
Kwiat Uessasa
Czarodziej Mgieł
Hräsvelg Niepowszedni
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 1063
Rejestracja: 27 wrz 2022, 23:43
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 48
Rasa: Górski
Opiekun: Gerna i Isir
Mistrz: Chyba istnieje
Partner: Erozja Obyczajów

Zagajnik

Post autor: Kwiat Uessasa »
A: S: 1| W: 2| Z: 5| M: 4| P: 3| A: 2
U: B,Pł,L,A,O,W,MP,MO,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Boski Ulubieniec; Niestabilny;

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Po raz kolejny obrona staruszka zmusiła mnie do przetestowania czy ta ziemia jest odpowiedni miękka. Suma naszych akcji niestety spowodowała lekki mezalians mego pyska ze ściółką lasu. Ta była bolesna. Wstałem zataczając się lekko. Wyplułem spory kawał krwi i kieł... To zostawiło na białym śniegu plamę w szkarłacie. Przeszył mnie ból, który do najprzyjemniejszych nie należał. Spowodował nagłe otrząśniecie się jak i mroczki przed oczami.
Zrobiłem parę kroków do tyłu, plując raz, czy dwa. Kieł odrośnie, ale przynajmniej ma znowu, w ograniczonym zakresie zdrowy osąd swojej sytuacji.
Wybacz... Nie wiem czemu.... to powiedziałem... Ja...ja... nad tym nie panuję. To czasem się pojawia nagle, niespodziewanie. Coś mówi ze mam tak zrobić czy powiedzieć. – Usiadłem, wręcz padłem na drzewo za mną. Oparłem się o nie i z lekkimi łzami w oczach wyjąkałem. – To wszystko... nie zawsze... samotność tak długo... mnie przerosła... boli... – wyłkałem, pełny krokodylich łez spływający po łuskach. Widać było, że mnie to wszystko przerosło. Nikomu nie miałem za złe, że chorował na magiczny sen. Lecz młody umysł, który nie wiedział co to jest. Jakoś musiał się bronić. Nie zawsze idzie to poprawnie. Kompani nie zastąpią rodziny, opieki bądź przyjaciół. Te księżyce co byłem sam, w chłodnej grodzie. Ciemność otaczała mnie, a bałem się sam wyjść. Bez mamy czy taty byłem bezsilny, kawałkiem żywego mięsa co czekało na pożarcie nawet w obozie... Bałem się tego wszystkiego...

Licznik słów: 229
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ᚢᛁᛊ ᛖᚣ ᚾᚣⲔᛁᛊⳖ ᚣᛒᛢⳘᚱᚧᚣᚳᚢᛊⳖ ᚱჍᛊᛈჍᛉᛧ Ⲕᚾᛜ́ᚱᛊⳖ ᛒᛉ ᛢᛖᛜⲔ ᚢᛁᛊ Ⴭᚱᛜᛒᛁᚳᛧ ᚹᚱᛜ́ᛒⳘⳖᚣᛈ ᚢᚣᚧᚣᛈ ჍᛉᛈᛁⳘ ⳖᚣⲔᛁᛢ ᛢᛊᚢᛢ
Main Theme | Berserk Theme | Głos Postaci
Atuty:
ʙᴏꜱᴋɪ ᴜʟᴜʙɪᴇɴɪᴇᴄ ᴅᴀʀᴍᴏᴡᴇ ʙʟᴏɢᴏꜱʟᴀᴡɪᴇɴꜱᴛᴡᴏ ɴᴀ ᴢᴡɪᴀᴅ – 27.05
ɴɪᴇꜱᴛᴀʙɪʟɴʏ ᴅᴏᴅᴀᴛᴋᴏᴡᴀ ᴋᴏść ᴅᴏ ᴍᴘ, ᴍᴀ ɪ ᴍᴏ, ᴡ ᴘʀᴢʏᴘᴀᴅᴋᴜ ɴɪᴇᴘᴏᴡᴏᴅᴢᴇɴɪᴀ – ʀᴀɴᴀ ᴄɪężᴋᴀ
          Járnsax
Nocnica (samica)
S:1 | W:1 | Z:1 | M:2 | P:3 | A:1
B, MA, MO, Skr, Śl: 1
#19a56f
Ekwipunek
#7f7187 | #ffbf00 | #bf00ff | #00ffbf – ludzki
Av by Sherinae | Av by Lampart | Av by AWL
Discord: @Shiro#8745
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Zagajnik

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Obrażeń się nie spodziewał oczywiście, bo wcale nie wkładał w obronę takiej siły, żeby młodemu wybić zęby. Nie zmartwienie zatem było jego pierwszą reakcją, a surowa, głęboka irytacja jego małym, cholernie słabym ciałem i zdolnością do zebrania przypadkowego okaleczania. Na szczęście potrafił się opanować i złość przekuć w równie zdecydowane zasady, by ów emocji nie okazywać. Westchnął tylko, spoglądając na plamę krwi na śniegu. Słowa młodego nie poruszyły go jakoś do głębi, ale czuł się zobligowany do minimum performatywnej empatii, skoro był jego nauczycielem.
Możemy kontynuować za chwilę, jeśli potrzebujesz odpocząć – powiedział sucho, przysiadając w jeszcze sztywniejszej manierze.
Parę uderzeń serca usiedział jednak na miejscu, by następnie znów poderwać się na łapy i niechętnie zmniejszył dystans. Jeśli młody okazałby jakąkolwiek niechęć wobec dotyku, choćby wzdrygnął się minimalnie albo odsunął, nie pozwoliłby sobie na poufałość i wycofał kończynę. Jeśli jednak nic takiego nie nastąpiło, brązowe palce oparły się z ogromną ostrożnością na grzbiecie jego barki, w ramach niemej otuchy.
Jesteś młody, więc kierują tobą silne emocje, lecz nie wmawiaj sobie, że nie masz nad nimi żadnej kontroli, inaczej rzeczywiście ją stracisz – rzekł lekko przyciszonym głosem, świadom że wtedy i jego chrypka była nieco lżejsza. Zaczynanie pocieszającej wiadomości od krytyki nie było może najlepszą strategią, ale nie mógł się powst...
Cholera. Odchrzaknął krótko.
Moją rolą, jako proroka, jest działać w interesie smoków, niezależnie od stada. Jeśli brak ci innego wsparcia, mogę cię wysłuchać. Być może okaże się, że przed tobą było wielu takich jak ty i w tym znajdziesz większy spokój – Jego samego w całe niespecjalnie by to pocieszyło, choć niektóre smoki miały tendencje do sądzenia, że są ze swoimi problemami jedyni na świecie.
Co do wybitego zęba, nie był to może największy problem, ale na pewno nie ułatwiał mu nawiązywania pozytywnych relacji.

Licznik słów: 296
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Kwiat Uessasa
Czarodziej Mgieł
Hräsvelg Niepowszedni
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 1063
Rejestracja: 27 wrz 2022, 23:43
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 48
Rasa: Górski
Opiekun: Gerna i Isir
Mistrz: Chyba istnieje
Partner: Erozja Obyczajów

Zagajnik

Post autor: Kwiat Uessasa »
A: S: 1| W: 2| Z: 5| M: 4| P: 3| A: 2
U: B,Pł,L,A,O,W,MP,MO,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Boski Ulubieniec; Niestabilny;
Nadal łkałem pod drzewem. Czułem ból fizyczny, ale ten fizyczny był bardziej dotkliwy. Strach, jaki zaszył się w moim młodym sercu. Nadal był dla mojego młodego umysły nie zrozumiały. Chciałem przed nim uciec. Przed tymi wizjami co czyhały się w mroku samotni. Te głosy... Były najgorsze. Słyszałem takie okropieństwa pomiędzy ich oddechami.
Gdy staruszek się przybliżył i położył swą łapę. Wzdrygałem się, ale od razu cicho pomiędzy szlochami powiedziałem – Zo..zosta...ń. P...pro...szę. – Byłem wdzięczny, że tu był. Temu dotykowi łapy, która byłą namiastą jakieś bliskości, której mi brakowało.
Ta...tam w mro...mroku by..było coś. Cią..gle mówiło, że i tak mnie po...pochłonie... – powoli się uspokajałem. Choć zostały pojedyncze szlochnięcia, czy zacięcia w i tak przerażonym głosie. – Te oczy. Tak... Zawsze były oczy, ich zarys. Sza..szare, puste, pe...pełne nien..nawisci. Patrzyły w moją stronę, ja... się tego tak ba...bałem. Te szepty. Chcące bym za...zabił ich... Bym po...pokazał światu, jacy s...są cze...czerwoni. Drwiące z mojej in...inności. Śmiejące się z tego, że przy...noszę ha...hańbę dziełu jego... Ciągle powtarzało, bym zja...zjadł zioła... Te co są w samo...samotni. Że byłoby lepiej dla smoków, gdybym zdechł. Zaw...zawsze to mówił. Śmiał się widząc me cerpi...enie. Ba..bałem się ruszyć, wyjść. To coś chcia...ało bym się męczył... – spojrzałem prosto w jego niebieskawe oczy – Były chwile, że naprawdę myślałem... Chciałem zrobić to, co mówił ten głos... Zjeść chmiel, bieluń... Odejść... Czy zna...aleźć najbardziej wystającą skalę i i się na..abić głową... TO mnie przerasta. To, co było przez ten cały czas. Ciągle po nocach widzę te oczy. Słyszę ten szyderczy śmiech! I słowa "byś zdechł w męczarniach"... – oparłem łeb na proroku – A teraz jeszcze to... Tracę kontrolę nad myślami, ciałem... Nawet nie wiem, co zrobiłem. W jednej chwili byłem tam i obudziłem się obolały tu... – wyszeptałem, a łzy znowu pojawiły się w moich oczach. Mam nadzieję, że nauczyciel wybaczy te mokre od moich łez łuski.

Strażnik Gwiazd

Licznik słów: 312
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ᚢᛁᛊ ᛖᚣ ᚾᚣⲔᛁᛊⳖ ᚣᛒᛢⳘᚱᚧᚣᚳᚢᛊⳖ ᚱჍᛊᛈჍᛉᛧ Ⲕᚾᛜ́ᚱᛊⳖ ᛒᛉ ᛢᛖᛜⲔ ᚢᛁᛊ Ⴭᚱᛜᛒᛁᚳᛧ ᚹᚱᛜ́ᛒⳘⳖᚣᛈ ᚢᚣᚧᚣᛈ ჍᛉᛈᛁⳘ ⳖᚣⲔᛁᛢ ᛢᛊᚢᛢ
Main Theme | Berserk Theme | Głos Postaci
Atuty:
ʙᴏꜱᴋɪ ᴜʟᴜʙɪᴇɴɪᴇᴄ ᴅᴀʀᴍᴏᴡᴇ ʙʟᴏɢᴏꜱʟᴀᴡɪᴇɴꜱᴛᴡᴏ ɴᴀ ᴢᴡɪᴀᴅ – 27.05
ɴɪᴇꜱᴛᴀʙɪʟɴʏ ᴅᴏᴅᴀᴛᴋᴏᴡᴀ ᴋᴏść ᴅᴏ ᴍᴘ, ᴍᴀ ɪ ᴍᴏ, ᴡ ᴘʀᴢʏᴘᴀᴅᴋᴜ ɴɪᴇᴘᴏᴡᴏᴅᴢᴇɴɪᴀ – ʀᴀɴᴀ ᴄɪężᴋᴀ
          Járnsax
Nocnica (samica)
S:1 | W:1 | Z:1 | M:2 | P:3 | A:1
B, MA, MO, Skr, Śl: 1
#19a56f
Ekwipunek
#7f7187 | #ffbf00 | #bf00ff | #00ffbf – ludzki
Av by Sherinae | Av by Lampart | Av by AWL
Discord: @Shiro#8745
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Zagajnik

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Kolejny Berius, choć tym razem skrzyżowany z Rejwachem.
Było mu go trochę żal, może nie w wykręcający trzewia sposób, ale też nie zupełnie pozbawiony znaczenia. Nawet połamanego kruka stawiał niżej, a to już było coś. Może swój brak empatii wiązał też z samym problemem Hrasvelga. Nie wiedział na ile jego zaznaczenie interpretować jako próbę przetworzenia realnej traumy, a na ile jego umysł rzeczywiście tworzył obrazy, których nie dało się wytłumaczyć. Skąd to się brało? Czy istniały duchy odpowiedzialne za ten fenomen?
Nie cierpiał bliskości młodego, lecz możliwość bycia dla niego tymczasowym oparciem posiadało większą wartość, niż pielęgnacja patologicznych barier, więc tylko zacisnął zęby, pilnując by żaden grymas nie zdradził tego na jego pysku. Był całkiem niezły w ukrywaniu swoich emocji, gdy bardzo mu na tym zależało, nawet jeśli dla szczególnie irytujących przypadków, nieco zmieniał filtr. Na lżejszy, bo rzadko był w zupełności sobą.
Czym dłużej myślał, akceptując ciemny łeb ciążący mu na łuskach, tym bardziej akceptował stawiane przez Hrasvelga wyzwanie. Jakby był zagadką do rozwiązania, a rzeczoną odpowiedzią było pozbycie się jego problemów. Jak gdyby kiedykolwiek w historii było to proste
Dlaczego uważasz, że ten głos ma rację? – zapytał wciąż przyciszonym głosem, nie zmieniając pozycji.

Licznik słów: 197
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Kwiat Uessasa
Czarodziej Mgieł
Hräsvelg Niepowszedni
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 1063
Rejestracja: 27 wrz 2022, 23:43
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 48
Rasa: Górski
Opiekun: Gerna i Isir
Mistrz: Chyba istnieje
Partner: Erozja Obyczajów

Zagajnik

Post autor: Kwiat Uessasa »
A: S: 1| W: 2| Z: 5| M: 4| P: 3| A: 2
U: B,Pł,L,A,O,W,MP,MO,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Boski Ulubieniec; Niestabilny;
Łkałem w klatkę strażnika, próbując uspokoić rozbiegane myśli i kołaczące serce. Nie umiałem wytłumaczyć swojego zachowania. Bolało mnie to wszystko, te spojrzenia. Szepty gorszące i wyniszczające. Proszące o zabicie siebie. Podżegający do morderstwa brata, matki i ojca. By otworzyć ich gardła, rozciągnąć flaki po całej samotni. Patrzeć na ich powoli zanikające życie w kałuży szkarłatnego płynu...
Ja... Nie wiem. Cią...ągle był tam. Głos, te szar...are oczy. Czułem te..go obe..ecność. Tak bardzo się bałe..em. – zamilkłem i cichym szlochu nadal moczyłem mu umięśnioną klatę – Przerasta mnie to... Czemu cią...agle to słyszę w mroku? "Zabij... Zniszcz... Pogrąż się..." A przy tym dziwny ucisk, jakby ktoś sta...ał za mną. Lub pokazują się same szarawe oczy... – Podniosłem głowę i spojrzałem ponownie w oczy starca. – Prze...epraszam, że Cię męczę swoim sy..yfem... Brudami mego umysłu... – Opadłem głową na jego tors i w milczeniu pozwoliłem sobie płakać...

Strażnik Gwiazd

Licznik słów: 147
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ᚢᛁᛊ ᛖᚣ ᚾᚣⲔᛁᛊⳖ ᚣᛒᛢⳘᚱᚧᚣᚳᚢᛊⳖ ᚱჍᛊᛈჍᛉᛧ Ⲕᚾᛜ́ᚱᛊⳖ ᛒᛉ ᛢᛖᛜⲔ ᚢᛁᛊ Ⴭᚱᛜᛒᛁᚳᛧ ᚹᚱᛜ́ᛒⳘⳖᚣᛈ ᚢᚣᚧᚣᛈ ჍᛉᛈᛁⳘ ⳖᚣⲔᛁᛢ ᛢᛊᚢᛢ
Main Theme | Berserk Theme | Głos Postaci
Atuty:
ʙᴏꜱᴋɪ ᴜʟᴜʙɪᴇɴɪᴇᴄ ᴅᴀʀᴍᴏᴡᴇ ʙʟᴏɢᴏꜱʟᴀᴡɪᴇɴꜱᴛᴡᴏ ɴᴀ ᴢᴡɪᴀᴅ – 27.05
ɴɪᴇꜱᴛᴀʙɪʟɴʏ ᴅᴏᴅᴀᴛᴋᴏᴡᴀ ᴋᴏść ᴅᴏ ᴍᴘ, ᴍᴀ ɪ ᴍᴏ, ᴡ ᴘʀᴢʏᴘᴀᴅᴋᴜ ɴɪᴇᴘᴏᴡᴏᴅᴢᴇɴɪᴀ – ʀᴀɴᴀ ᴄɪężᴋᴀ
          Járnsax
Nocnica (samica)
S:1 | W:1 | Z:1 | M:2 | P:3 | A:1
B, MA, MO, Skr, Śl: 1
#19a56f
Ekwipunek
#7f7187 | #ffbf00 | #bf00ff | #00ffbf – ludzki
Av by Sherinae | Av by Lampart | Av by AWL
Discord: @Shiro#8745
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Zagajnik

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Nie sądził, że był wyposażony by radzić sobie z psychiką smoków okaleczonych na wstępie przez własny umysł. Co właściwie mógłby mu zaproponować? Ani ziół, ani logicznej porady, ani nawet boskiej pomocy, gdyż nie był pewien czy byliby chętni do wstawienia się za Hrasvelgiem. Być może gdyby pochylić się przed Immanorem nie pozwalając mu by udzielił odpowiedzi niejasnej albo wymijającej, byłby w stanie przynajmniej dowiedzieć się, co było przyczyną problemów młodego Mgielnego.
Idea zempatyzowania się z nim, w zasadzie z każdą chwilą stawała się bardziej przerażająca, bowiem o ile nie zmyślał, w ramach jakiejś chorej gry, stanowił tylko dodatkową formę dowodu, iż pewne jednostki naprawdę miały pewien wpływ ograniczony od wyklucia, czyli bez względu na swoje decyzje i poglądy.
Zacisnął zęby mimowolnie.
Możesz mi o tym mówić – zapewnił. Skoro młody zaufał mu na tyle, żeby przedstawić coś tak niewygodnego, nieodpowiedzialnym byłoby to zignorować.
Niemniej skup się i spróbuj odpowiedzieć. Dlaczego ty sądzisz, że głos ma rację? Spróbuj nie opisywać jak wygląda, ale co przekazuje i co ty o tym sądzisz – nacisnął znów, licząc że mentalny wysiłek Hrasvelga zdoła mu jakoś pomóc.

Licznik słów: 184
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Kwiat Uessasa
Czarodziej Mgieł
Hräsvelg Niepowszedni
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 1063
Rejestracja: 27 wrz 2022, 23:43
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 48
Rasa: Górski
Opiekun: Gerna i Isir
Mistrz: Chyba istnieje
Partner: Erozja Obyczajów

Zagajnik

Post autor: Kwiat Uessasa »
A: S: 1| W: 2| Z: 5| M: 4| P: 3| A: 2
U: B,Pł,L,A,O,W,MP,MO,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Boski Ulubieniec; Niestabilny;
Delikatne naciski staruszka, niezbyt pozwalały mi pozbierać myśli. Te krążyły swoim życiem i bez celu. Kiedy jakkolwiek zbierałem je w jedno miejsce, to z powrotem uciekały. Choć po jakimś czasie udało mi coś wyłuskać...
Dla starego duchem samca wyglądało to jakbym tylko cicho łkał oparty o niego. Dopiero po wielu uderzeniach serca udało mi się jakkolwiek wypowiedzieć całe zdanie przy otwarciu pyszczka:
Ja... Sam nie wiem czemu... Czuję, że to słowa są pra...ąwdą... Nie wiem, co myśleć. Ono chce, bym cierpiał. Inni cierpieli. Bym zabi..ił się, zamordował śpiących rodziców. Otworzył ich gardła i patrzył, jak się wykrwawiają Wyszydza moją inność, kalectwa. Twierdzi, że jako hybryda powinien zdechnąć w męczarniach pod statuą Immanora, bo tylko tak bym mógł mu oddać cześć jako kawałek gówna wypchanego w smoczą skórę. Szeptał, bym dobrowolnie oddał się łowcą, choć i tak nie mieliby żadnego pożytku, z czegoś, co nie może być smokiem... – Spojrzałem mu od dołu na pysk – A co o tym sądzę? Nic, bo mnie to na Tarrama, przerasta. Boję się samego siebie, brzydzę wręcz się sobą, swoich myśli i tych oczu! – wyplułem końcówkę zdania pełny nienawiści pogardy do swojej, marnej bezsensownej egzystencji...

Strażnik Gwiazd

Licznik słów: 195
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ᚢᛁᛊ ᛖᚣ ᚾᚣⲔᛁᛊⳖ ᚣᛒᛢⳘᚱᚧᚣᚳᚢᛊⳖ ᚱჍᛊᛈჍᛉᛧ Ⲕᚾᛜ́ᚱᛊⳖ ᛒᛉ ᛢᛖᛜⲔ ᚢᛁᛊ Ⴭᚱᛜᛒᛁᚳᛧ ᚹᚱᛜ́ᛒⳘⳖᚣᛈ ᚢᚣᚧᚣᛈ ჍᛉᛈᛁⳘ ⳖᚣⲔᛁᛢ ᛢᛊᚢᛢ
Main Theme | Berserk Theme | Głos Postaci
Atuty:
ʙᴏꜱᴋɪ ᴜʟᴜʙɪᴇɴɪᴇᴄ ᴅᴀʀᴍᴏᴡᴇ ʙʟᴏɢᴏꜱʟᴀᴡɪᴇɴꜱᴛᴡᴏ ɴᴀ ᴢᴡɪᴀᴅ – 27.05
ɴɪᴇꜱᴛᴀʙɪʟɴʏ ᴅᴏᴅᴀᴛᴋᴏᴡᴀ ᴋᴏść ᴅᴏ ᴍᴘ, ᴍᴀ ɪ ᴍᴏ, ᴡ ᴘʀᴢʏᴘᴀᴅᴋᴜ ɴɪᴇᴘᴏᴡᴏᴅᴢᴇɴɪᴀ – ʀᴀɴᴀ ᴄɪężᴋᴀ
          Járnsax
Nocnica (samica)
S:1 | W:1 | Z:1 | M:2 | P:3 | A:1
B, MA, MO, Skr, Śl: 1
#19a56f
Ekwipunek
#7f7187 | #ffbf00 | #bf00ff | #00ffbf – ludzki
Av by Sherinae | Av by Lampart | Av by AWL
Discord: @Shiro#8745
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Zagajnik

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Preferował pomoc utrzymać w dziale szukania rozwiązań, zamiast pasywnego pocieszania, choć Hrasvelg nie wydawał się zdolny do podjęcia w swojej sprawie jakiejkolwiek akcji. Sam poniekąd czuł, zapewne przez dotyk którego nie cierpiał, jakby musiał świadomie poddać się dysocjacji, w ramach ucieczki od wrażeń oraz wniosków, które mogłyby go przytłoczyć.
Wiele było smoków odstających aparycją od najpowszechniejszej normy. Smoki z dwoma parami skrzydeł, rozdwojonymi ogonami, czterema ślepiami. Nic z tych cech nie jest zjawiskiem, które już nie miało miejsca. Na dodatek wyszedłeś z jaja, złożonego przez twoją smoczą matkę, więc w rezultacie nie możesz być niczym innym, jak smokiem – mówił wolno, choć z większym naciskiem, jakby w formie kluczowej do przetrwania, ale sucho napisanej instrukcji. Mimo swoich barier zmusił się jednak do kolejnej gestykulacji i palcami łagodnie pogładził dociskającego się do jego piersi smoka, po ramieniu.
Musisz wiedzieć, że głos się myli i za swoją misję obrać walkę z nim. Dopóki będziesz to powtarzał, przestrzegając pilnie zasad, które narzucisz sobie, będąc u trzeźwości umysłu, będziesz w stanie zabezpieczyć umysł przed jego wpływem. Albo przynajmniej nauczyć się walczyć, tak jak przed chwilą trenowałeś fizyczne starcie – westchnął, przełykając nerwowo ślinę.
Umysł bywa ciężkim polem bitwy, zwłaszcza że często nikt nie dostrzega przez co przechodzisz i finalnie jesteś na nim zupełnie sam. Nie znaczy to jednak, że nie możesz zbierać sił poprzez interakcje z innymi – wokalizacja tego co należało zrobić była znacznie prostsze niż zastosowanie tego we własnym życiu, lecz operował wiarą którą chciał posiadać.

Samotny Kolec

Licznik słów: 249
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Kwiat Uessasa
Czarodziej Mgieł
Hräsvelg Niepowszedni
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 1063
Rejestracja: 27 wrz 2022, 23:43
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 48
Rasa: Górski
Opiekun: Gerna i Isir
Mistrz: Chyba istnieje
Partner: Erozja Obyczajów

Zagajnik

Post autor: Kwiat Uessasa »
A: S: 1| W: 2| Z: 5| M: 4| P: 3| A: 2
U: B,Pł,L,A,O,W,MP,MO,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Boski Ulubieniec; Niestabilny;
W milczeniu trawiłem to co powiedział mi staruszek. Powoli zyskiwałem spokój głowy i ducha. Gdy byłem już pewien, że znów się nie rozpłaczę czy w inny sposób nie rozklaczę. Zrobiłem pół kroku w tył. Wyplułem kolejny kęs krwi, który zebrał się po wybitym kle. Podniosłem wzrok na Proroka i otworzyłem pyszczek z wyraźną ulgą na nim.
Dziękuję, że tu jesteś... że wysłuchałeś brudów mego zniszczonego i chorego umysłu. Jeszcze raz przepraszam, że Cię tak nazwałem... – Wróciłem bliżej środka polany, odchodząc od zranionego kruka. – Czy byś ze chciał, ponownie mnie uczyć walczyć, jak i się bronić? – Zapytałem z pokorą w głosie.

Chwile czekałem na odpowiedź czy ruch ze strony samca. W tym czasie ponownie przyjąłem pozycje gotowości... Łapy w lekki rozkroku i lekko ugięte. Ta właściwa była wysunięta bardziej w przód, aby móc wystartować z lepszym pędem. Ogon uniesiony się nad śniegiem. Głowa ustawiona ponad linię kręgosłupa, a szyja tak zagięta, by łatwiej chronić krtań.
Gdy otrzymałem sygnał od nauczyciela, to ruszyłem na niego lekkim pędem. Gdy się do niego zbliżyłem na odległość niecałej ćwierci ogona, uniosłem przednią cześć ciała. Wysunąłem prawą łapę i ponownie zaatakowałem od dołu, pokazując cały komplet pięciu ostrych i zakrzywionych pazurów. Unosząc się, zrobiłem nią zamach, aby móc jakkolwiek i dosięgnąć celu, jakim była szyja na odcinku bliżej gardzieli. Dodatkowo ten ruch może pozwolili przebić się przez tę żelazną obronę.

Strażnik Gwiazd

Licznik słów: 230
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ᚢᛁᛊ ᛖᚣ ᚾᚣⲔᛁᛊⳖ ᚣᛒᛢⳘᚱᚧᚣᚳᚢᛊⳖ ᚱჍᛊᛈჍᛉᛧ Ⲕᚾᛜ́ᚱᛊⳖ ᛒᛉ ᛢᛖᛜⲔ ᚢᛁᛊ Ⴭᚱᛜᛒᛁᚳᛧ ᚹᚱᛜ́ᛒⳘⳖᚣᛈ ᚢᚣᚧᚣᛈ ჍᛉᛈᛁⳘ ⳖᚣⲔᛁᛢ ᛢᛊᚢᛢ
Main Theme | Berserk Theme | Głos Postaci
Atuty:
ʙᴏꜱᴋɪ ᴜʟᴜʙɪᴇɴɪᴇᴄ ᴅᴀʀᴍᴏᴡᴇ ʙʟᴏɢᴏꜱʟᴀᴡɪᴇɴꜱᴛᴡᴏ ɴᴀ ᴢᴡɪᴀᴅ – 27.05
ɴɪᴇꜱᴛᴀʙɪʟɴʏ ᴅᴏᴅᴀᴛᴋᴏᴡᴀ ᴋᴏść ᴅᴏ ᴍᴘ, ᴍᴀ ɪ ᴍᴏ, ᴡ ᴘʀᴢʏᴘᴀᴅᴋᴜ ɴɪᴇᴘᴏᴡᴏᴅᴢᴇɴɪᴀ – ʀᴀɴᴀ ᴄɪężᴋᴀ
          Járnsax
Nocnica (samica)
S:1 | W:1 | Z:1 | M:2 | P:3 | A:1
B, MA, MO, Skr, Śl: 1
#19a56f
Ekwipunek
#7f7187 | #ffbf00 | #bf00ff | #00ffbf – ludzki
Av by Sherinae | Av by Lampart | Av by AWL
Discord: @Shiro#8745
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Zagajnik

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Powstrzymał odruch skrzywienia się na jego podziękowanie. Był ostatnimi czasy dziwnie naiwny, zapewne dlatego że nadmiernym myśleniem zaczynał chodzić w kółko i zadeptywać własne ślady, ale wciąż nie na tyle, żeby wierzyć w wartość takich słów. Żeby poczuć spokój, musiałby mieć pewność, iż Hrasvelg nie stoczy się na starość. Nie zamieni w kolejnego zdrajcę, samobójcę, bądź smoka tak uwikłanego w swoje błędy, że siłą rzeczy ściągnie na siebie karę śmierci. A tego powiedzieć nie mógł. Nie zamierzał się nawet o to ze sobą zakładać, gdyż byłoby to zbyt smutne.
Spróbuj we własnym stadzie poszukać smoków, które cię wysłuchają. Jeśli nie zdołasz, pamiętaj że zawsze możesz zwrócić się do mnie – Nie do bogów. Nie zamierzał oferować im żadnej przestrzeni, zwłaszcza że i tak niewiele potrafili zrobić dla śmiertelników, przynajmniej w tym psychologicznym zakresie. Czy on potrafił więcej? Oczywiście, że nie. Ale brakowało mu celu i był samotny. Jego głos nie był zbyt zachęcający, ale robił co mógł, żeby zwalczyć przejmującą nad nim kontrolę apatię.

Skoro Mgielny ponownie zwiększył odległość, prorok miał okazję przygotować się na jego kolejny nadchodzący atak. Zatwierdził go wcześniej krótkim skinieniem łba, a potem prędko przeszli do rzeczy.
Atak młodego był prosty, lecz w gruncie rzeczy poprawny, nawet jeśli drzewny odbił go z łatwoscis, uderzając atakującą łapę po skosie, swoją własną. Nic brutalnego i już z pewnością nic od czego mógłby stracić łuski albo zęby.
Ataki w gardło, czyli w punkt witalny są niehonorowe, chyba że pojedynek od początku odbywa się na śmierć i życie. Na zwyczajnym polu pojedynkowym będzie to jednak przestrzeń do unikania – wyjaśnił stanowczo, znów wycofując się o jeden krok, a także odnawiając wygasające skupienie na piance otaczającej połamanego kruka.
Jeśli chcesz przejść dalej, chcę byś powiedział mi co sądzisz o honorze przestrzeganym w walce, a także wymienił wszystkie metody obron jakie kojarzysz. Zinterpretuj to polecenie w dowolny sposób i w razie czego nie przejmuj się brakami w swej wiedzy, gdyż na jej pozyskiwaniu opiera się twój trening. – Przejście do innego tematu z czegoś tak przygnębiającego jak nawracające, intruzywne głosy w głowie wydawało mu się jedynym logicznym następstwem, zapewne dlatego że nie posiadał żadnych innych rozwiązań. Jedynie żmudna, prawdopodobnie nieskuteczna praktyka, żeby odwrócić swoje myśli od pasma porażek.

Samotny Kolec

Licznik słów: 371
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Kwiat Uessasa
Czarodziej Mgieł
Hräsvelg Niepowszedni
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 1063
Rejestracja: 27 wrz 2022, 23:43
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 48
Rasa: Górski
Opiekun: Gerna i Isir
Mistrz: Chyba istnieje
Partner: Erozja Obyczajów

Zagajnik

Post autor: Kwiat Uessasa »
A: S: 1| W: 2| Z: 5| M: 4| P: 3| A: 2
U: B,Pł,L,A,O,W,MP,MO,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Boski Ulubieniec; Niestabilny;
Obronę starszego samca przyjąłem nadwyraz dobrze. Przeniosłem ciężar ciała na lewą łapę, jak i balansowałem ogonem. Wszytko po to, aby zapobiec nieszczęsnemu lądowaniu na i tak poobijany pyszczek. Gdy tylko ustabilizowałem się, z powrotem dotknąłem czterema łapami ziemi, a następnie zrobiłem szybki odskok na ćwierć ogona od niego. Na jego komentarz jedynie pokiwałem głową, że rozumiem.
Czym jest honor? Dla mnie... Myślałem przez naprawdę długą chwilę. Co jakiś czas otwierałem i zamykałem pysk, nie umiałem jakoś zebrać myśli.
Może zaczniemy od zdefiniowania honoru. Bo dla jednych honorem jest po prostu ochrona dumy, dla innych wyrzniecie innych. Więc według mnie, honorową walką nazwiemy taką, gdzie obie strony przestrzegają wcześniej ustalonych. Nie wykorzystują podstęp czy innych niepewnych moralnie sztuczek. Jeśli jest walka fizyczna, to nie atakują magią i na odwrót. – Wziąłem głębszy oddech, wyplułem kawałek krwi, co zebrała się jeszcze po wybitym kle i kontynuowałem wywód. – –Co do obrony, można użyć swojego ciała, aby to przyjąć, zablokować w miarę bezpieczy sposób. Wtedy chyba powinna nadarzyć się okazja, aby móc się odgryźć. A drugim to albo uniknąć albo zbić, tak jak ty to robiłeś. – Dokończyłem niepewnie zdanie.

Strażnik Gwiazd

Licznik słów: 190
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ᚢᛁᛊ ᛖᚣ ᚾᚣⲔᛁᛊⳖ ᚣᛒᛢⳘᚱᚧᚣᚳᚢᛊⳖ ᚱჍᛊᛈჍᛉᛧ Ⲕᚾᛜ́ᚱᛊⳖ ᛒᛉ ᛢᛖᛜⲔ ᚢᛁᛊ Ⴭᚱᛜᛒᛁᚳᛧ ᚹᚱᛜ́ᛒⳘⳖᚣᛈ ᚢᚣᚧᚣᛈ ჍᛉᛈᛁⳘ ⳖᚣⲔᛁᛢ ᛢᛊᚢᛢ
Main Theme | Berserk Theme | Głos Postaci
Atuty:
ʙᴏꜱᴋɪ ᴜʟᴜʙɪᴇɴɪᴇᴄ ᴅᴀʀᴍᴏᴡᴇ ʙʟᴏɢᴏꜱʟᴀᴡɪᴇɴꜱᴛᴡᴏ ɴᴀ ᴢᴡɪᴀᴅ – 27.05
ɴɪᴇꜱᴛᴀʙɪʟɴʏ ᴅᴏᴅᴀᴛᴋᴏᴡᴀ ᴋᴏść ᴅᴏ ᴍᴘ, ᴍᴀ ɪ ᴍᴏ, ᴡ ᴘʀᴢʏᴘᴀᴅᴋᴜ ɴɪᴇᴘᴏᴡᴏᴅᴢᴇɴɪᴀ – ʀᴀɴᴀ ᴄɪężᴋᴀ
          Járnsax
Nocnica (samica)
S:1 | W:1 | Z:1 | M:2 | P:3 | A:1
B, MA, MO, Skr, Śl: 1
#19a56f
Ekwipunek
#7f7187 | #ffbf00 | #bf00ff | #00ffbf – ludzki
Av by Sherinae | Av by Lampart | Av by AWL
Discord: @Shiro#8745
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Zagajnik

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Wessał powietrze głęboko przez nozdrza. Lubił mówić o honorze. Nawet teraz, gdy zawsze po użyciu owego słowa doświadczał boleśnie wykręconego żołądka. Dręczył go fakt, że gdy naprawdę się starał, nie był w żaden sposób dostrzeżony i zapamiętany, dlatego gdy dane sobie słowo łamał, nie było to żadnym zaskoczeniem, ani zdradą. W rzeczywistości tak obojętnej wobec zasad, nie uwzględniających chorej lojalności wobec stada jako takiego, honor osobisty zdawał się bezwartościowy. Zabicie obcego to nic. Gwałt obcego to nic. Kłamstwo wobec obcego to nic. Łamanie własnego słowa, jeśli nie tyczy się kodeksu stada – to nic.
Nie było powodu aby w tym zakresie pozostawał uparty, a jednak kontynuował w ten sam sposób co mógłby sto księżyców temu.
To prawda, honor może różnić się zależnie od społeczności. W dużym uproszczeniu mógłbyś określić go konsekwencją wobec danego słowa, nie tylko w pojedynczej umowie, a z wyprzedzeniem, także względem samego siebie, aby raz obranych ścieżek nie porzucić, gdy tylko okażą się niewygodne.
W twoim stadzie honorowym jest przestrzeganie kodeksu, choć jak mniemam kodeks wciąż niewiele traktuje o wielu wewnętrznych postawach, które również należy obrać, dla dobra siebie i innych.
Celowanie w punkty witalne, bądź kontry określam jako niehonorowe w zwyczajnej walce, gdyż jest to ułatwienie nie przyczyniające się do niczego, poza chwilą krwawej rozrywki dla atakującego i dodatkowego nakładu pracy dla uzdrowiciela.
Swój honor bazuję zatem na zachowaniu własnej godności i integralności z zasadami, które zakładają ogół smoczego dobra. Czytelnie przeciw takim zasadom byłyby tortury albo śmierć wyznaczona z błahego powodu albo nieuzasadnione narażenie własnego, bądź czyjegoś zdrowia i bezpieczeństwa. Tyczy się to także obcych, nie tylko stworzeń o tej samej przynależności.
Honor tego rodzaju możesz przepleść z moralnością.
Nie widzę powodu by walkę magią przeciw fizycznej uznać za niehonorową, chyba że mówisz o przypadku, w którym między dwoma smokami doszło do porozumienia by jej nie używać. Niemniej wojownicy nie zawsze będą mieli okazję konfrontować się z przeciwnikiem, który przystanie na rzeczone zasady, więc oczekiwanie ich po każdym byłoby dość naiwne, lub wręcz nieuczciwe, jeśli walka magiczna jest jedyną metodą na wyrównanie sił.
– to wytłumaczywszy odchrzaknął krótko, jakby w ramach podsumowania i jeszcze czujniej przyjrzał się Hrasvelgowi, jakby chciał co najmniej wyczytać jego myśli. Nie był w prawdzie dobrym interpretatorem ekspresji, choć dostrzegał obecność drobnych zmian. Miał też tendencję do przeszywania innych wzrokiem, którego nie odwracał nawet na chwilę, chyba że zaczął wyłapywać jawnie okazany dyskomfort. Hrasvelga traktował w tym zakresie trochę lżej, bo cały składał się z dyskomfortu.
Co do obrony – tak. Możesz atak zbić, zablokować, bądź spróbować od niego umknąć.
Dla bardziej doświadczonych wojowników, skuteczna obrona może wiązać się także z zadaniem obrażeń przeciwnikowi, choć to aspekt, o którym możesz pouczyć się później.
Nie wiem jaki styl preferujesz, choć sam specjalizuję się w walce statycznej – a to znaczy że gdy już zbliżę się do przeciwnika, postaram się utrzymać krótki dystans, lub inaczej mówiąc, walkę w zwarciu. Ciężej jest wtedy unikać ataków, lecz tyczy się to zarówno mnie, jak i oponenta.
Wracając jednak do obrony. Blok jest najryzykowniejszy jeśli nie posiada się stosownego, wytrzymałego pancerza, gdyż wtedy musisz bardzo dobrze zadbać o kąt ciała, którego używasz by zatrzymać cios.
Przykładem, jeśli jesteś atakowany pazurami, oczywistym jest że do obrony poprzez blok nie powinieneś zwyczajnie osłonić się ramieniem. Przy bloku warto założyć, że część ciała na której wyląduje przekierowany atak, nie zostanie zraniona jeszcze mocniej.
Blok oczywiście nie musi być pasywną akcją. Możesz złapać przeciwnika za nadgarstek, z dala od szponów, bądź w ten sam nadgarstek płasko uderzyć własną łapą.
Bloki uwzględniające uderzenie mogą być w alternatywie zastąpione często intuicyjniejszymi zbiciami – czyli akcją, która zakłada przede wszystkim przemieszczenie członków przeciwnika, tak by minęły celu.
– Wraz ze swoim monologiem stale unosił prawą kończynę i szponami przeciwnej wskazywał nadgarstek, bądź symulował w powietrzu spowolniony ruch udawanego ataku. Na koniec odłożył palce w śniegu i raz jeszcze, dla pewności spojrzał na kruka.
Zaatakuję cię teraz łapą, żeby zbadać twój refleks. Spróbuj ją zbić, pamiętając o tym, że ma znaczenie z której strony i pod jakim kątem, a także jaki fragment mojej łapy uderzysz.
Jeśli młody był gotów, akcja proroka była prosta. Stali frontem do siebie, toteż doskoczył do niego dynamicznie, krótkim i niskim wybiciem, a następnie uniósł prawą kończynę i zaatakował pod kątem, z góry na dół, tak żeby haczykowate szpony opadły na jego lewym ramieniu. Dla zwiększenia siły, konieczny był oczywiście drobny wymah, więc poprowadził łapę po lekkim półkolu, pierw odrzucając ramię od siebie, a potem kończąc zwężającą się ścieżkę na łuskach przeciwnika.
Jeśli Hrasvelg nie obroniłby się zbyt dobrze, zadbałby o to, żeby rzeczywiście go nie zranić, w ostatniej chwili zwalniając łapę.



Samotny Kolec

Licznik słów: 767
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Kwiat Uessasa
Czarodziej Mgieł
Hräsvelg Niepowszedni
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 1063
Rejestracja: 27 wrz 2022, 23:43
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 48
Rasa: Górski
Opiekun: Gerna i Isir
Mistrz: Chyba istnieje
Partner: Erozja Obyczajów

Zagajnik

Post autor: Kwiat Uessasa »
A: S: 1| W: 2| Z: 5| M: 4| P: 3| A: 2
U: B,Pł,L,A,O,W,MP,MO,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Boski Ulubieniec; Niestabilny;
Analizowałem to co mówił staruszek. Więc honor był tym, co go uwierało i fascynowało. No nic, każdy ma swoje zboczenia i fetysze... Nie zaśmiecałem sobie tymi rozterkami czysto moralnymi głowy. Jestem dzieckiem Mgły i muszę działać, jak Kodeks nakazuje, inaczej naczelna wiedźma, niszczycielska pisklęcych marzeń i chyba partnerka tego starca będzie zła i niedobra...
Gdy byłem gotowy na obronę pokiwałem jedynie głową i przyjąłem postawę jak najbardziej adekwatną do przyjęcia ataku starego proroka. Mianowicie stałem stabilnie na czterech łapach, w lekkim rozkroku jak i były one ugięte, by móc łatwiej przenieść ciężar ciała w razie potrzeby. Ogon uniesiony nad warstwę białego, lepkiego puchu. Zaś głowa uniesiona i lekko zakrzywiona.
Atak mistrza nadchodzi z mojej lewej, po skosie w mój bark. Podejrzewałem, że jeśli ten atak nadejdzie, a ja nie zareaguje, to się skończy gorzej niż z kłem. Obserwowałem nadchodzącą łapę. Śledziłem jej tor. Gdy tylko była na wyciągnięcie łapy, uniosłem się i zaatakowałem jego łapę swoją prawą, swoją prawicą. Od dołu celując w jego przegub od zewnętrznej strony, aby móc zbić jego prosty atak na swoje prawo.

Po wykonanej akcji otwarłem niepewnie pysk:
Czy zianie ogniem, też należy do walki? Czy to bardziej aspekt samej nieznanej natury magii? – Zadałem bardzo głupie, według mnie pytanie, z dość naiwnym pełnym niepewności pyszczkiem.

Strażnik Gwiazd

Licznik słów: 214
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ᚢᛁᛊ ᛖᚣ ᚾᚣⲔᛁᛊⳖ ᚣᛒᛢⳘᚱᚧᚣᚳᚢᛊⳖ ᚱჍᛊᛈჍᛉᛧ Ⲕᚾᛜ́ᚱᛊⳖ ᛒᛉ ᛢᛖᛜⲔ ᚢᛁᛊ Ⴭᚱᛜᛒᛁᚳᛧ ᚹᚱᛜ́ᛒⳘⳖᚣᛈ ᚢᚣᚧᚣᛈ ჍᛉᛈᛁⳘ ⳖᚣⲔᛁᛢ ᛢᛊᚢᛢ
Main Theme | Berserk Theme | Głos Postaci
Atuty:
ʙᴏꜱᴋɪ ᴜʟᴜʙɪᴇɴɪᴇᴄ ᴅᴀʀᴍᴏᴡᴇ ʙʟᴏɢᴏꜱʟᴀᴡɪᴇɴꜱᴛᴡᴏ ɴᴀ ᴢᴡɪᴀᴅ – 27.05
ɴɪᴇꜱᴛᴀʙɪʟɴʏ ᴅᴏᴅᴀᴛᴋᴏᴡᴀ ᴋᴏść ᴅᴏ ᴍᴘ, ᴍᴀ ɪ ᴍᴏ, ᴡ ᴘʀᴢʏᴘᴀᴅᴋᴜ ɴɪᴇᴘᴏᴡᴏᴅᴢᴇɴɪᴀ – ʀᴀɴᴀ ᴄɪężᴋᴀ
          Járnsax
Nocnica (samica)
S:1 | W:1 | Z:1 | M:2 | P:3 | A:1
B, MA, MO, Skr, Śl: 1
#19a56f
Ekwipunek
#7f7187 | #ffbf00 | #bf00ff | #00ffbf – ludzki
Av by Sherinae | Av by Lampart | Av by AWL
Discord: @Shiro#8745
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Zagajnik

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Brak rozwinięcia wątku związanego z honorem zirytował go, lecz wlazł w instruktażowy monolog z pełną świadomością, że może zostać zignorowany, więc miał w sobie dość siły, aby takiego postępowania nie skomentować.
Przyjrzał się obronie, niezbyt skutecznej, zapewne w wyniku pośpiechu.
Oddech to kwestia gruczołów. Poza ogniem wyróżnia się jeszcze kwas i lód.
Uciśnięcie gruczołów znajdujących się u górnej podstawy gardła pozwala na wyrzucenie płonącego materiału. Nie jestem w tej dziedzinie ekspertem, gdyż sam nie posługuję się tym żywiołem, lecz możesz zianie wyćwiczyć samodzielną praktyką
– wyjaśnił cierpliwie, szponem wskazując na okolice swojego podgardla, gdzie sądził, że młody również może posiadać gruczoły.
Na początek powinieneś wycelować w kierunku, gdzie żadne rośliny nie zajmą się płomieniem i z tej pozycji eksperymentować, wyczuwając właściwości własnego ciała. Wstępnie zianie może przypominać krótkie harknięcie lecz jeśli nauczysz się dobrze pobudzać gruczoły, będziesz w stanie wyrzucić ciecz na większe odległości, a sam ogień zyska imponującą objętość. – sam niestety nie mógł mu niczego zaprezentować, gdyż byłoby to obrzydliwe, więc jedynie sztywno kontynuował.
Co do twojej obrony, musisz lepiej zwracać uwagę na kierunki. Jeśli atakuję cię prawą kończyną, nie powinieneś korzystać z własnej prawej jeśli celem jest przekierowania ataku w dokładnie tym samym kierunku. Tracisz czas, a dostęp masz tylko do wewnętrznej części mojego ramienia. Wygodniej byłoby po pierwsze uderzyć w środek przedramienia albo zaraz za nadgarstkiem, gdyż masz je zdecydowanie bliżej, a po drugie lepiej wykorzystując swoją pozycję. Odbicie na lewo, bądź w dół, byłoby w twojej pozycji zdecydowanie intuicyjniejsze.
Wykonuj odważniejsze, ale nie bezmyślne ruchy. Jeszcze raz. Tym razem zaatakuję cię przy pomocy ogona, dwukrotnie i z niewielką przerwą. Jeden raz spróbuj obronić się adekwatnym uskokiem, a inny – metodą bardziej statyczną
– to powiedziawszy odczekał moment, żeby upewnić się iż Hrasvelg dobrze go zrozumiał i przeszedł do rzeczy.

Prorok okręcił się wokół osi, wprawiając długi ogon w ruch. Na początek poprowadził go na poziomie nadgarstków młodego, za cel obierając lewą piętę. Jeden z kremowych kolców zdobiących zakończenie drzewnego, giętkiego ogona miał świsnąć z powietrzu, gnając z prawej na lewo, wprost ku swemu celowi, podczas gdy atakujący zwinnie obracal się na swych ptasich łapskach.
Kolejnym ruchem byłoby dynamiczne odwrócenie się w przeciwną stronę, tak że ogon wykonałby wdzięczną falę w powietrzu, a następnie znów nabrał prędkości. Gdy celem był prawy bok, ogon nadleciał z lewej na prawo, pierw sunąc przy ziemi, tylko po to by w niespodziewanej, stanowczej manierze i to w połowie drogi, poderwać się wyżej. Tym razem powierzchnia była dość duża, żeby w razie czego oba kremowe kolce zdołały wbić się w mięso, mniej więcej kawałek za żebrami, pośrodku tułowia.
Oczywiście dziurawić go nie zamierzał, więc gdyby młody bardzo zawiódł z obroną, prorok zdołałby w porę skierować śmiercionośne ostrza ku ziemi.

Licznik słów: 451
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Kwiat Uessasa
Czarodziej Mgieł
Hräsvelg Niepowszedni
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 1063
Rejestracja: 27 wrz 2022, 23:43
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 48
Rasa: Górski
Opiekun: Gerna i Isir
Mistrz: Chyba istnieje
Partner: Erozja Obyczajów

Zagajnik

Post autor: Kwiat Uessasa »
A: S: 1| W: 2| Z: 5| M: 4| P: 3| A: 2
U: B,Pł,L,A,O,W,MP,MO,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Boski Ulubieniec; Niestabilny;
Wpatrywałem się w nauczyciela i słuchałem jego monologu. Kiwałem głową, że wszystko rozumiem. Zapamiętywałem jego rady, co do ziania, choć bardziej w tym miejscu pasuje rzygania łatwopalną cieczą...
Na jego opis poprawnych bloków tylko na chwilę się zamyśliłem i trawiłem. Gdy tylko to przeszło przez moje dwie ostatnie szare komórki.
Dobrze. Następnym razem się bardziej postaram! – Odpowiedziałem pełny zapału i chęci pokazania mu, że potrafię to zrobić. Ponownie przyjąłem pozycje gotowości bojowej i patrzyłem wzrokiem na starca w młodym ciele. Dokładniej utkwiłem dwie pary oczy w jego ogonie.
Pierwszy atak, bardziej spokojny. Wycelowany w moją lewą łapę, a dokładnie w piętę. To było łatwe do uniknięcia, gdyż jedynie delikatnie odskoczyłem do tyłu na około jedną piątą ogona. Uginając łapy i mocno się nimi odepchnąłem od podłoża. Lądowanie było podobne. Najpierw wylądował ciężki zad, potem dopiero przód ciała. Lecz nim się zorientowałem leciał na mnie uzbrojony ogon. Wiele nie myśląc nam Ruszyłem zadem nadać swojemu ogonowi jakąkolwiek moc. Ruszyłem niż w prawo. W odpowiednim momencie poderwałem go w górę, kiedy ogon mojego oponenta znajdował się ćwierć ogona od mojego. Celowałem w niego od dołu, tak aby uniknąć nadziania się na kolce. Chciałem swoim ogonem zbić ogon Proroka.

Zmęczony usiadłem tyłkiem w śniegu. Kto by pomyślał, że trening fizyczny tak skrajnie może mnie dobić. Spojrzałem zginalną satysfakcja na niego:
Dziękuję za to. Co z maluchem? – Przyniosłem wzrok na młodego ptaka. Martwiłem się o jego stan zdrowia

Strażnik Gwiazd

Licznik słów: 240
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ᚢᛁᛊ ᛖᚣ ᚾᚣⲔᛁᛊⳖ ᚣᛒᛢⳘᚱᚧᚣᚳᚢᛊⳖ ᚱჍᛊᛈჍᛉᛧ Ⲕᚾᛜ́ᚱᛊⳖ ᛒᛉ ᛢᛖᛜⲔ ᚢᛁᛊ Ⴭᚱᛜᛒᛁᚳᛧ ᚹᚱᛜ́ᛒⳘⳖᚣᛈ ᚢᚣᚧᚣᛈ ჍᛉᛈᛁⳘ ⳖᚣⲔᛁᛢ ᛢᛊᚢᛢ
Main Theme | Berserk Theme | Głos Postaci
Atuty:
ʙᴏꜱᴋɪ ᴜʟᴜʙɪᴇɴɪᴇᴄ ᴅᴀʀᴍᴏᴡᴇ ʙʟᴏɢᴏꜱʟᴀᴡɪᴇɴꜱᴛᴡᴏ ɴᴀ ᴢᴡɪᴀᴅ – 27.05
ɴɪᴇꜱᴛᴀʙɪʟɴʏ ᴅᴏᴅᴀᴛᴋᴏᴡᴀ ᴋᴏść ᴅᴏ ᴍᴘ, ᴍᴀ ɪ ᴍᴏ, ᴡ ᴘʀᴢʏᴘᴀᴅᴋᴜ ɴɪᴇᴘᴏᴡᴏᴅᴢᴇɴɪᴀ – ʀᴀɴᴀ ᴄɪężᴋᴀ
          Járnsax
Nocnica (samica)
S:1 | W:1 | Z:1 | M:2 | P:3 | A:1
B, MA, MO, Skr, Śl: 1
#19a56f
Ekwipunek
#7f7187 | #ffbf00 | #bf00ff | #00ffbf – ludzki
Av by Sherinae | Av by Lampart | Av by AWL
Discord: @Shiro#8745
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Zagajnik

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Były to zaledwie podstawy do walki, ale wystarczyły młodemu na początek, więc nie zamierzał go dłużej męczyć. Zdołał w miarę adekwatnie ustosunkować się do obu ataków ogonem, więc względem tych akcji nie miał także żadnego komentarza, poza krótkim skinieniem głową.
Potem już rzeczywiście mogli skupić się na kruku, który leżał obok. Strażnik przeniósł wzrok ku jego zmierzwionym piórkom i nienaturalnie wykrzywionemu skrzydłu. Krótko westchnął, zapewne wyrażając w ten sposób jakąś formę współczucia. Wychładzająca pianka otaczająca złamanie nie była w stanie w pełni złagodzić kruczego bólu, lecz łącząc ją z ograniczeniem ruchu, zwierzę musiało do tej pory trochę się uspokoić. W zasadzie do tego stopnia, że przez chwilę rzeczywiście wziął je za trupa.
Nie odpowiadając jeszcze młodszemu, skupił umysł na znajomej Mgielnej.
~
Witaj Ostatnia Kołysanko. Przed chwilą zakończyłem edukowanie podstaw walki twojego – jak mniemam – syna Hrasvelga. Natknęliśmy się w międzyczasie na rannego kruka, dlatego obiecałem mu, że znajdę dlań jakąś pomoc bowiem jest w złym, lecz nie tragicznym stanie.
Nie wiem jak wygląda relacja między wami, lecz młody zdradził, że nie radzi sobie z własnym umysłem, dlatego sądzę, że przydałoby mu się aktywniejsze wsparcie. Uleczenie zwierzęcia mogłoby nie tylko podnieść go na duchu, ale być może odświeżyłoby więź między wami.
~ Najpewniej nie czynił sobie przysługi tłumacząc sprawy do przesady, ale czasami nie potrafił się powstrzymać. Wylewał technicznym językiem wszystko co jego zdaniem miało sens i było warte uwzględnienia.
~
Jeśli nie będzie to dla ciebie zbyt dużą fatygą, możesz przybyć do naszej obecnej lokalizacji. W innym przypadku odprowadzę Hrasvelga na granicę razem z krukiem. Jeśli uznasz, że zaistnieje taka potrzeba, mogę zwrócić zioła za leczenie ~ Na tym skończywszy przekaz, skupił wzrok na górnej parze ślepi swojego ucznia. Nie da się ukryć, było z niego dziwadło, ale nie mógł mu odmówić wyklucia się jako smok.
Powiadomiłem Kołysankę na temat kruka – podsumował, żeby nie trzymać go w nieświadomości.
Czasami większą łaską jest zwierzę dobić, lecz jeśli istnieje perspektywa pomocy, warto się nią zainteresować – przekrzywił głowę, na chwilę się nad czymś zamyślając.
Uczy co jest w życiu ważne


Ostatnia Kołysanka Samotny Kolec

Licznik słów: 348
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Urthemiel
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 124
Rejestracja: 09 mar 2023, 17:53
Stado: Waham się
Płeć: samiec
Księżyce: 49
Rasa: wywernowy x górski
Opiekun: Mythal [*]
Mistrz: Elgar'nan [*]

Zagajnik

Post autor: Urthemiel »
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 4| A: 1
U: B,Pł,O,A,W,MO,MP,MA,Prs: 1| L,Skr,Kż: 2| Śl: 3
Atuty: Ostry Wzrok; Trudny Cel; Samotny Myśliwy;
  • Życie pozbawione wiecznego towarzystwa – jakkolwiek denerwującego – w postacI Sytherai było... Dziwne. Może nie trudne, ale w jakiś sposób puste. Czy dalej nią gardził? Absolutnie. Czy nadal marzył o tym, by pewnego dnia odnaleźć ją gdzieś, zaduszoną własną krwią? Zdecydowanie. Jednocześnie jednak nie znosił samego siebie za to, że życzył jej śmierci, ale sam był zbyt słaby, by ją zadać. Może jednak świat sam wyprowadzi sprawiedliwość. Może chociaż raz w życiu faktycznie okaże się, że szanowane są jakieś zasady.

    Kopnął mijany po drodze kamyk. Schudł. Nie jakoś znacząco, ale jednak. Księżyce wędrówki, a potem cicha tułaczka po ziemiach wspólnych stad ciążyła mu, bo faktycznie, zgodnie ze słowami Wyborów Serca – nie było tutaj zwierzyny. Żywił się tylko i wyłącznie polnymi myszami. Ubił ich z dwa tuziny w trakcie ostatnich czterech księżyców, ale daleko temu było do pełnowartościowego posiłku. Mimo to, były lepsze od niczego, od permanentnej głodówki.
    Wszedł pomiędzy drzewa zagajnika i położył się przy jednym z nich, opierając rogatą głowę o chropowatą korę. Musiał odpocząć.

Licznik słów: 167
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek  "O Ty, Ksią­żę wy­gna­nia, mimo wszyst­kie klę­ski
Nie­po­ko­na­ny ni­g­dy i za­wsze zwy­cię­ski."

✦ ✧ ✦


I » OSTRY WZROK « I
Dodatkowa kość percepcji do testów
opartych na wzroku [kamienie szlachetne].


II » TRUDNY CEL « II
+ 1 do ST ataków fizycznych przeciwnika;
drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą rany krytycznej ani śmiertelnej.


III » SAMOTNY MYŚLIWY « III
Na polowaniu jest traktowany jak łowca.

GŁOS | MOTYW MUZYCZNY
Światła Północy
Uzdrowiciel Ziemi
Uzdrowiciel Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 2041
Rejestracja: 27 wrz 2022, 17:12
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 65
Rasa: Drzewny x Północny
Opiekun: Córa Róż i Pasterz Ziemi
Mistrz: Pasterz Ziemi
Partner: Obca Idea

Zagajnik

Post autor: Światła Północy »
A: S: 1| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 3
U: B,Pł,W,Prs,O,A,Kż,Śl,Skr, MA,MO: 1| L,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Szczęściarz, Zielarz, Wybraniec bogów, Otoczony
Wśród szklanych drzew majaczyły jeszcze dwie sylwetki, jakoby od niechcenia skubiące rosnącą na ich drodze trawę o wysokich źdźbłach. Dorosły daniel o białym ślepiu i stara już sarna, którą zdobiły rozległe blizny po oparzeniach. Byk szedł pierwszy. Głowę wzniesioną miał wysoko. Taksował otoczenie zdrowym okiem i oblizywał chrapy raz po raz, orientując się w ruchu, na który był wrażliwy. Sarna szyję miała nisko, a uszy położone po sobie. Wietrzyła jedynie zapachy, a wszystkie jej chude nogi drżały, kiedy przystawała w miejscu. Kulała. Potrzebowała częstego odpoczynku, a jednocześnie nie przywykła do kroczenia przed drapieżnikiem.

Co rusz oglądała się za siebie, poszukując jego sylwetki między rzadko rosnącymi drzewami. Z reguły kroczył z przodu. Dlaczego teraz tego nie robił? Dlaczego trzymał się z tyłu? Zmienił zdanie i rozszarpie ich, kiedy się odsłonią? Odwróciła się i zachrypiała nerwowo. Powojnik trącił ją chrapami w nagą skórę niegdyś zranionej nogi, na co Szypułka wzdrygnęła się i postąpiła krok w bok.

A Światło się nie spieszył. Widział towarzystwo daleko przed sobą, czekające na jego nadejście. Byli zabawni. Ciągle w nerwach i strachu przed nim, a jednocześnie tuż obok czuli się lepiej, niż w samotności. Zerwał kilka liści mięty z samotnie rosnącego krzewu. Wcisnął je do torby, a jeden wrzucił sobie do pyska, przeżuwając niemalże z nudów. Sam również lekko kuśtykał, prawie niezauważalnie, ale jednak - nie na przednią łapę, jak sarna, lecz na tylną. Byli jednym wielkim stowarzyszeniem kalek.

Wśród jasnych pni spostrzegł jednak wkrótce wielkie ciemne cielsko. Nie dało się go nie zauważyć. Truchło? Tylko czego, drakonida? A może hydry? Te raczej nie opuszczały okolic zbiorników wodnych. Ruszył powoli w kierunku jaszczury, po drodze spluwając przegryzionym liściem w bok. Zainteresowanie samca było wyczuwalne przez więź. Niczym sugestia i podszept - dodatkowy zmysł. Roślinożercy również odwrócili się w tamtym kierunku. Sarnę zmroziło ze strachu, daniel natomiast prychnął i rozkopał racicą glebę.

Urthemiel

Licznik słów: 305
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Boski Ulubieniec ::
Darmowe błogosławieństwo. Ostatnie użycie: wrzesień.
Szczęściarz ::
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie: 10-04.
Zielarz ::
+2 szt do zbiorów ziół smoka i kompanów.
Wybraniec Bogów ::
Raz na tydzień leczenia/wyprawę +1 sukces. Jeśli użyte do MA, kara +2 ST.
Otoczony ::
Możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem za cenę +1 ST.

– – – – – – – –
Błysk przyszłości :: Ostatnie użycie: nn.nn.
Kryształ zielarza :: +1 szt do zbiorów ziół smoka i kompanów.
– – – – – – – –
Jormungand
Żywiołak Ziemi (wąż)
      Haefnir
Niedźwiedź Polarny
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1  S: 2| W: 1| Z: 1| M:1| P: 2| A: 1
A, O, Skr, Śl: 1    B, Pł, Skr, Śl, A, O: 1
Biały Mak
Łowca Mgieł
Erkal'Zirra Mętna
Łowca Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 769
Rejestracja: 11 maja 2023, 15:55
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 31
Rasa: Skrajny (morski górski)
Opiekun: Hrasvelg

Zagajnik

Post autor: Biały Mak »
A: S: 1| W: 1| Z: 4| M: 3| P: 3| A: 4
U: B,L,Pł,O,A,W,MO,MA,MP,Śl,Skr,Prs: 1| KŻ,Skr: 2
Atuty: Ostry Wzrok; Nieparzystołuski;
Wylądowała w Zagajniku. Zakryła widoczne na bokach żebra skrzydłami. Jej majestatyczne błony były miodowego, ciepłego odcienia, ale wydawały się być lekko przyćmione zamiast luminować w cieniach drzew. Niegdyś w okolicy uczyła się kilku bardzo przydatnych rzeczy. Teraz przechodziła tędy szukając rzadkich okazów roślin. Miała nadzieję, że znajdzie coś, co uzupełni jej kolekcję w Herbarium. Miała nadzieję, że na terenach wspólnych rosną rośliny, które niezbadane zaczęły plagą nawiedzać wspólne lasy, co mogłoby jej pomóc odkryć nowe rośliny lecznicze.
Oglądała się czasami na boki, mając złe przeczucie, że przyszła tutaj sama. Nie zamierzała jednak spędzać tu też dużo czasu. Kilka kwadransów. Potem wymknie się na jakieś polanie w górze. Tutaj konary drzew uniemożliwiały lotną ucieczkę, a szerokie błony na ogonie utrudniały manewry na ziemi. Przeklęła się w myślach za głupotę, że praktycznie świadomie weszła w pułapkę i gdy jej serce zaczęło bić szybciej wskutek zrozumianego błędu, zaczęła kierować się z powrotem na polanę, na jakiej wylądowała, by mieć ją w okolicy podczas poszukiwań.

Licznik słów: 161
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Do graczy postaci chamskich/dramogennych:

Ostry Wzrok dodatkowa kość percepcji przy wypatrywaniu kamieni szlachetnych;
Empatia -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi;
Zielarz +2 sztuki do zbieranych ziół;

Obrazek Gudrun – Harpia ♀
A: S,W,Zr,M: 1 | A:2 | P:3
U: B,L,Pł,A,O,Kż,Skr,Śl: 1



Rungud – Harpia ♂
A: S,W,Zr,M: 1 | A:2 | P:3
U: B,L,Pł,A,O,Kż,Skr,Śl: 1

_____________________



by Zirka
Rytm Słońca
Przywódca Słońca
Wydm
Przywódca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 1682
Rejestracja: 13 sty 2023, 19:07
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Wzrost: 2,0 m
Księżyce: 77
Rasa: Morski x Pustynny
Opiekun: Arimara
Partner: Czajka, Fabia, Paw, ???

Zagajnik

Post autor: Rytm Słońca »
A: S: 3| W: 3| Z: 1| M: 4| P: 3| A: 5
U: B,L,Skr,A,O,Śl,Kż,MA,MO: 1| Pł,W,MP: 2| Prs: 3
Atuty: Wiecznie młody, Wierny druh, Nieparzystołuski[A], Mentor, Magiczny śpiew, Wybraniec bogów, Retoryka, Granatożerca
Tymczasem na otwartej polanie zdążył rozgościć się już nowy gość! Khamsin zdążył usadowić się pod drzewem i opierając się o doń plecami przy asyście skrzydeł wyglądał na bardzo rozluźnionego, a i dodatkowo zdawał się pewnie żywić dziwnymi owocami, które wziął tu ze sobą. Po kolei brał je do swoich przednich łap, rozcinał i zdejmował skórkę, która uzbrojona była w wiele ostrych, długich i nieprzyjemnych kolców, aby następnie wyjeść kryjący się w straszliwej osłonie czerwony, słodki środek, którego zapach niósł się leniwie po całej okolicy.

Licznik słów: 84
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
..... | Motyw | ... | Walka | .....
Wybraniec Bogów
raz na tydzień + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST
Wiecznie Młody
brak kary +2 ST po 110 księżycu
Nieparzystołuski
-1 ST do Aparycji i Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy
Retoryka
-2 ST do Perswazji
Magiczny śpiew
raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika
Granatożerca
granaty-kamienie na polowaniu są zastapione przez 1/4 granatów-owoców

Smok nie potrafi zmieniać wyrazu swojego pyska i tonu fizycznego głosu.

Skorpuś (Skorpion Olbrzymi) (Typ 2) (S: 2|W: 1|Z: 1|M: 1|P: 2|A: 1) (B,Skr,Śl,Kż: 1 A,O: 2)
Skolpuś (Skolopendra Olbrzymia) (Typ 3) (S: 1|W: 1|Z: 3|M: 1|P: 2|A: 1) (B,A,O,Skr,Śl: 1 )
Biały Mak
Łowca Mgieł
Erkal'Zirra Mętna
Łowca Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 769
Rejestracja: 11 maja 2023, 15:55
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 31
Rasa: Skrajny (morski górski)
Opiekun: Hrasvelg

Zagajnik

Post autor: Biały Mak »
A: S: 1| W: 1| Z: 4| M: 3| P: 3| A: 4
U: B,L,Pł,O,A,W,MO,MA,MP,Śl,Skr,Prs: 1| KŻ,Skr: 2
Atuty: Ostry Wzrok; Nieparzystołuski;
Gdy dotarła na polanę, znajdował się na niej jakiś samiec. Miał srogą minę. Patrzyła na dziwne owoce, które spożywał. Czy był łowcą? A może w innych Stadach inaczej dysponowano jedzeniem? A może polował sam? Nie wyglądał na wojownika. Miał piękne umaszczenie i smukłe ciało przeznaczone morskim i pustynnym. Można powiedzieć, że był tak piękny jak ona będzie w jego wieku. Teraz była nadzwyczaj uroczą samiczką. W każdym razie... powinna być. Widać było po jej ciele bliżej niesprecyzowaną słabość, jakby rzadko używała swojego ciała.
Stając pośród drzew na przeciwległej stronie polany, w cieniu drzew, jej miodowe błony nie fosforyzowały. Oceniała. Czy będzie w stanie wzlecieć zanim potencjalny Mag ją zaatakuje? Polana nie była duża, a skrzydła Erkal'Zirry były słabe. Nie zdążyłaby. Powinna znaleźć inną polanę? Ten smok nie wyglądał na agresywnego... i miał w łapach ciekawą roślinę...
Cz-cześć. Co to za owoc? – Zapytała, wyłaniając się z cienia. Skrzydła miała lekko rozłożone – przygotowane do ucieczki. Łeb miała opuszczony na wysokość kłębu, zdradzając też pozostałą postawą ciała uległość i nieskorość do walki.

Rytm Wydm

Licznik słów: 174
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Do graczy postaci chamskich/dramogennych:

Ostry Wzrok dodatkowa kość percepcji przy wypatrywaniu kamieni szlachetnych;
Empatia -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi;
Zielarz +2 sztuki do zbieranych ziół;

Obrazek Gudrun – Harpia ♀
A: S,W,Zr,M: 1 | A:2 | P:3
U: B,L,Pł,A,O,Kż,Skr,Śl: 1



Rungud – Harpia ♂
A: S,W,Zr,M: 1 | A:2 | P:3
U: B,L,Pł,A,O,Kż,Skr,Śl: 1

_____________________



by Zirka
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej