Rzeka

Kiedyś nazywane Kryształowym, teraz jest Zimne. Wprawdzie smoki mogą się tu spotkać, by porozmawiać, nawiązać nieco cieplejsze stosunki z osobnikami z innych stad, ale nie jest już tak jak kiedyś.
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Rzeka

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Już widząc Syna z oddali, siedzącego niewinnie na brzegu, czuł wyraźny uścisk w żołądku. Nie chciał znać prawdy dotyczącej jego uczynków, ale dobrze wiedział, że nie mógł obejść się bez tego. Wygodnie byłoby tak zignorować wszystko, w imię własnego komfortu, ale nie tym kierował się w życiu. Już od bardzo dawna nie.
Wylądował całkiem zgrabnie, orząc grunt długimi, zakrzywionymi szponami, a następnie podmaszerował do Ziemistego znajomym, dostojnym krokiem. Od ostatnich księżyców czuł się jak wyrzygany zlepek mięsa i chrząstek przeciągnięty przez kałużę błota, ale nie zamierzał pokazywać tego swoją postawą.
Witaj Synu Przygody – zaczął oficjalnie i takim też tonem, oczywiście urokliwie zachrypłym, postanowił kontynuować.
Przejdę od razu do rzeczy, żeby nie zabierać ci czasu. Na jednej z wypraw na południowym-wschodzie natknąłem się elfkę, która nawiązała do ciebie oraz Rogu Otchłani. Tyczy się tych okoliczności bardzo wiele trudnych do konsekwentnego potwierdzenia obserwacji, lecz nie będę ich przytaczał, gdyż nie są w tych okolicznościach istotne – Dzięki bogom, gdyż do tej pory nie potrafił sobie ich poukładać, ani w emocjonalny, ani ten przyziemno-pragmatyczny sposób.
Wspomniała, iż jej mąż został oszukany i zabity. Czy w przeszłości wydarzyło się coś, co mogłoby aktywować w związku z tym jakieś twoje skojarzenia? – do samego końca jego ton nie nosił w sobie żadnej oskarżycielskiej nuty. Brzmiał jakby zależało mu zwyczajnie na kronikarskim nadrobieniu pewnych faktów.

Syn Przygody

Licznik słów: 225
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Trzeci Szlak
Zastępca Ziemi
Zastępca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 1596
Rejestracja: 05 kwie 2022, 13:13
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Wzrost: 1,56 m
Księżyce: 80
Rasa: morsko-północny
Opiekun: Gwieździsty Poranek i Córa Róż
Mistrz: Najlepszy Wojownik
Partner: Bealyn

Rzeka

Post autor: Trzeci Szlak »
A: S: 5| W: 3| Z: 3| M: 2| P: 3| A: 4
U: W,B,L,Skr,MA,MO,MP,Kż,Śl: 1| Prs,Pł: 2| O,A: 3
Atuty: Regeneracja, Boski ulubieniec, Empatia, Tancerz, Magiczny śpiew, Utalentowany
Syn Przygody skinął prorokowi na powitanie, uśmiechając się. Strażnik od razu przeszedł do rzeczy, co nie zaskoczyło wojownika, który już trochę go poznał – tyle że... dalsza część jego wypowiedzi była dla smoka zupełnie niezrozumiała.

– Nie jestem pewien, o co dokładnie chodzi – powiedział, obserwując smoka. – Owszem, wraz z Supremą byliśmy w pewnej wiosce, i owszem, była tam elfka, której mąż został kiedyś zabity. Dawno temu, prawdopodobnie niesprawiedliwie – wyjaśnił. – Nazywał się Hared. I kiedy przybyliśmy, terroryzował mieszkańców wioski w niematerialnej postaci, prawdopodobnie jego duch w jakiś sposób powrócił. Czy właśnie o nim mowa? – zapytał, czekając na potwierdzenie Strażnika. I trochę zastanawiał się, dlaczego prorok nie opisywał tej sytuacji wprost – wszak skoro był w tym samym miejscu, to zapewne poznał tę historię, prawda...?
Strażnik Gwiazd

Licznik słów: 130
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Boski ulubieniec: darmowe błogosławieństwo na zwiad (ostatnie użycie: październik)
Empatia: -2 ST do perswazji, -2 ST do nakładania więzi
Tancerz: stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną
Magiczny śpiew: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy, odejmuje 2 sukcesy przeciwnika
Błysk przyszłości: ostatnie użycie – 18 listopada

Kompani:

Szczęk (amemait)
S: 3|W: 2|Z: 2|M: 1|P: 2|A: 1
B,Pł,Skr,Śl: 1|A,O: 2

Wicher (kirin)
S: 1|W: 2|Z: 1|M: 3|P: 2|A: 1
B,Pł,Skr,Śl: 1|MA,MO: 2

Kompan niemechaniczny:
Gwiazdor (czarny łabędź)
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Rzeka

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Postukał szponami przed sobą. Dopiero zaczęli rozmawiać, a już był kompletnie rozdrażniony. Jak w takiej sytuacji miał wyłonić prawdę?
Eflka wspomniała, że was kojarzy. Ciebie i Róg Otchłani. Skierowała was na swojego partnera, który niedługo potem zginął. Wspomniał również, że jeszcze wcześniej ona i Hared zostali skrzywdzeni przez wioskowych, wedle jej relacji, z powodu uprzedzeń – o ile mówił z nieco większym naciskiem, wciąż wyraźnie próbował jedynie zrozumieć sytuację.
Ma ogromny żal do was, za to że wzięliście sprawy we własne łapy, by odegrać bohaterów. Byłbym zatem wdzięczny, gdybyś wyjaśnił mi bardzo konkretnie co się wydarzyło. Co ostatecznie stało się z duchem? – Czy duchy dało się zabijać? Czym dłużej żył, tym mniej realiów tego świata było dla niego jasnych.

Syn Przygody

Licznik słów: 124
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Trzeci Szlak
Zastępca Ziemi
Zastępca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 1596
Rejestracja: 05 kwie 2022, 13:13
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Wzrost: 1,56 m
Księżyce: 80
Rasa: morsko-północny
Opiekun: Gwieździsty Poranek i Córa Róż
Mistrz: Najlepszy Wojownik
Partner: Bealyn

Rzeka

Post autor: Trzeci Szlak »
A: S: 5| W: 3| Z: 3| M: 2| P: 3| A: 4
U: W,B,L,Skr,MA,MO,MP,Kż,Śl: 1| Prs,Pł: 2| O,A: 3
Atuty: Regeneracja, Boski ulubieniec, Empatia, Tancerz, Magiczny śpiew, Utalentowany
Syn przytaknął Strażnikowi łbem. Dobrze się domyślał – chodziło o barmankę. Czyżby zmieniła zdanie...? Cóż, być może w jakimś stopniu zaślepiała ją miłość do Hareda. Bądź co bądź, smok rozsiadł się wygodniej, gotowy dokładniej wyjaśnić sprawę.

– Zacznę od początku. Przybyliśmy do wioski, natrafiając na nią przypadkowo. Rozmawialiśmy z mieszkańcami, poznając ich, wówczas zaś dowiedzieliśmy się, iż mają pewien problem. W wiosce czaiło się coś, co ich zabijało – zaczął. – Nie były to jednak zwyczajne zabójstwa; mieszkańcy znikali, zaś pozostawały po nich jedynie cienie na ścianach. Widzieliśmy to na własne ślepia. Cieniom towarzyszyła dziwna muzyka, po dotknięciu cienia dało się słyszeć... głosy, ale nie dało się z nimi skomunikować. Nie potrafiliśmy nawet określić, czy ofiary naprawdę umarły, czy też więził je jakiś dziwny rodzaj magii – wyjaśnił.

– Badaliśmy sprawę, choć zdawaliśmy sobie sprawę z ryzyka z tym związanego. Na podstawie poszlak doszliśmy do wniosku, iż wszystkie wskazują na hazardzistę, który znany był jako Hared. Co ciekawe – od dawna nie żył, wielu mieszkańców wioski nawet go nie kojarzyło. Zapamiętano go jako hazardzistę, ponieważ nadzwyczaj często wygrywał. I nie wszyscy mieszkańcy wioski wierzyli, iż czynił to uczciwie. Bądź co bądź, dotarliśmy do wspomnianej elfki, która opowiedziała nam jego historię. Wedle tej opowieści, mieszkańcy wioski go zabili, oskarżając o współpracę z mrocznymi mocami. A Hared teraz, po wielu księżycach, mścił się, pozbawiając życia ich – powiedział, spuściwszy łeb.

– Naszym celem nie było zabicie Hareda; chcieliśmy z nim porozmawiać. Przekonać go, iż obrał niewłaściwą drogę; iż nawet jeśli został kiedyś skrzywdzony, droga zemsty, śmierć za śmierć, to droga donikąd. Zresztą nawet nie przypuszczam, aby każda z jego ofiar brała udział w zabójstwie bezpośrednio – mówił dalej. – Sęk w tym, ze Hared nie chciał rozmawiać. W żadnym momencie. Mimo że jasno zachęcaliśmy go do tej rozmowy. Zabijał dalej, mając złe intencje także wobec mnie i Supremy. Zaczął stosować wobec nas swoją magię: uwięził nas w swym domu, gdzie działy się niebezpieczne czary, zmuszał nas do grania w krwawą grę, na koniec po prostu z nami walczył. Samą elfkę, która zdradziła jego położenie, natychmiast pobił, nazywając ją zdrajczynią. Ona... – Nabrał powietrza. – Ona sama powiedziała: jeśli musicie, zabijcie go szybko. I wskazała nam do niego drogę, choć wiedziała, jak nasze spotkanie się skończy. A więc także mniej lub bardziej zdawała sobie sprawę, iż zachowanie Hareda nie było właściwe.

Syn spojrzał w niebo.

– Nie wiem, czy udało nam się unicestwić go na dobre; na to wyglądało, choć trudno mi ocenić, jak potężna magia przywróciła ducha do życia. Bądź co bądź, Hared był niebywale niebezpieczny. Być może został kiedyś skrzywdzony, jego wyroki jednak nie były sprawiedliwe – podkreślił, spoglądając teraz na Strażnika. – I absolutnie nie wierzę, iż zatrzymałby się na tych, którzy bezpośrednio wyrządzili mu krzywdę. Po prostu znalazłby sobie kolejne ofiary, pod byle pretekstem. Tak jak zaatakował nas, choć nie uczyniliśmy mu nic złego – zakończył.
Strażnik Gwiazd

Licznik słów: 479
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Boski ulubieniec: darmowe błogosławieństwo na zwiad (ostatnie użycie: październik)
Empatia: -2 ST do perswazji, -2 ST do nakładania więzi
Tancerz: stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną
Magiczny śpiew: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy, odejmuje 2 sukcesy przeciwnika
Błysk przyszłości: ostatnie użycie – 18 listopada

Kompani:

Szczęk (amemait)
S: 3|W: 2|Z: 2|M: 1|P: 2|A: 1
B,Pł,Skr,Śl: 1|A,O: 2

Wicher (kirin)
S: 1|W: 2|Z: 1|M: 3|P: 2|A: 1
B,Pł,Skr,Śl: 1|MA,MO: 2

Kompan niemechaniczny:
Gwiazdor (czarny łabędź)
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Rzeka

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Prorok słuchał Ziemistego cierpliwie, choć każde kolejne zdanie z trudem osadzało mu się w czaszce. Analizował jego źrenice, niemal nie mrugajac, jak zahipnotyzowany. Zupełnie jakby był na wykładzie tak doszczętnie niezrozumiałym, że wyciągnięcie z niego choć jednej definicji, przychodziło z cudem.
Po co mu było to proroctwo, skoro każde wspomnienie o ruchach sprawiało, że miał ochotę położyć się na ziemi i już nigdy nie obudzić.
Rozumiem – rzekł spokojnie, po długiej pauzie.
Przyznaję, że dotąd sądziłem iż duchy nie mogą powracać by ranić innych. Brzmi to bardzo dziwnie. Zakłada też, że stworzenia inne niż smoki, również posiadają energię i zdolność reinkarnacji – dodał z nutą irytacji, jakby poddawał słowa Świstu pod wątpliwość.
Skąd pewność że był duchem? Jak zdołaliście go zabić, skoro już nie żył? – może to kolejny okrutny duszek, który się pod niego podszywał? Ostatnimi czasy dość się już ich naspotykał.

Syn Przygody

Licznik słów: 148
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Trzeci Szlak
Zastępca Ziemi
Zastępca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 1596
Rejestracja: 05 kwie 2022, 13:13
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Wzrost: 1,56 m
Księżyce: 80
Rasa: morsko-północny
Opiekun: Gwieździsty Poranek i Córa Róż
Mistrz: Najlepszy Wojownik
Partner: Bealyn

Rzeka

Post autor: Trzeci Szlak »
A: S: 5| W: 3| Z: 3| M: 2| P: 3| A: 4
U: W,B,L,Skr,MA,MO,MP,Kż,Śl: 1| Prs,Pł: 2| O,A: 3
Atuty: Regeneracja, Boski ulubieniec, Empatia, Tancerz, Magiczny śpiew, Utalentowany
Syn uśmiechnął się na słowa Strażnika.
– Nie mam żadnej pewności. Być może Hared był czymś innym. Mówię "duch", ponieważ moim zdaniem to najbardziej prawdopodobna teoria... ale moja wiedza o duchach nie jest dość szeroka, żebym potrafił to zweryfikować – wyjaśnił.

– Cóż, atakował nas, więc broniliśmy się. Zabiliśmy... coś, co zdawało się jakimś rodzajem jego fizycznej formy. Zdawało się i chyba zabiliśmy. Może tylko w jakiś sposób odpędziliśmy chwilowo moc. Nie wiem – tłumaczył, obserwując proroka z uwagą. – Chciałbym znać odpowiedź na wszystkie pytania, które mi zadajesz, ale to wykracza także poza moje pojmowanie. Równie dobrze mógł to być po prostu jakiś rodzaj magii, z którym nigdy się nie spotkałem. Albo coś jeszcze innego. Kto wie, może powinienem zapytać Różę...? – zastanowił się, wznosząc łeb ku górze. – Mimo wszystko... to stara sprawa. Mam nadzieję, że mieszkańcy wioski nie skarżyli się, iż morderstwa wróciły. Wspominali coś o tym? – zapytał, spoglądając na Strażnika.

Strażnik Gwiazd

Licznik słów: 157
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Boski ulubieniec: darmowe błogosławieństwo na zwiad (ostatnie użycie: październik)
Empatia: -2 ST do perswazji, -2 ST do nakładania więzi
Tancerz: stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną
Magiczny śpiew: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy, odejmuje 2 sukcesy przeciwnika
Błysk przyszłości: ostatnie użycie – 18 listopada

Kompani:

Szczęk (amemait)
S: 3|W: 2|Z: 2|M: 1|P: 2|A: 1
B,Pł,Skr,Śl: 1|A,O: 2

Wicher (kirin)
S: 1|W: 2|Z: 1|M: 3|P: 2|A: 1
B,Pł,Skr,Śl: 1|MA,MO: 2

Kompan niemechaniczny:
Gwiazdor (czarny łabędź)
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Rzeka

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Prorok milczał, z wyciszoną irytacją i niepokojem przetwarzając słowa Świstu. Nie wiedział już jak powinien go widzieć, ani czy potrafiłby mu zaufać, niezależnie od tego co by powiedział. Zdawał sobie sprawę, że jeśli jego wiedza rzeczywiście była ograniczona, było to podejście trochę nieuczciwe, ale wolał zachować przezorną niechęć, niż dać się mocniej zawieść albo oszukać.
Rozmawiałem z jego partnerką. Ostatecznie nie jestem jednak pewien na ile była prawdziwa, a na ile stanowila jedynie iluzję wykreowaną przez duszka – westchnął kótko. Po cholerę istniały te wszystkie duchy.
Sądzę, że to wszystko czego chciałem się dowiedzieć – gdyż ewentualnej prawdy i tak mu nie powie.
Pozostaje mi liczyć iż nie dopuszczasz się na wyprawach konfliktów, których mógłbyś uniknąć – dodał surowo, jakby jego słowa mogły mieć jakiekolwiek znaczenie i powoli wstał.
Dziękuję za rozmowę – choć jego chęć odejścia była oczywista, nie spieszył się z tym, w razie gdyby Ziemisty chciał dodać coś od siebie.

Syn Przygody

Licznik słów: 159
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Trzeci Szlak
Zastępca Ziemi
Zastępca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 1596
Rejestracja: 05 kwie 2022, 13:13
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Wzrost: 1,56 m
Księżyce: 80
Rasa: morsko-północny
Opiekun: Gwieździsty Poranek i Córa Róż
Mistrz: Najlepszy Wojownik
Partner: Bealyn

Rzeka

Post autor: Trzeci Szlak »
A: S: 5| W: 3| Z: 3| M: 2| P: 3| A: 4
U: W,B,L,Skr,MA,MO,MP,Kż,Śl: 1| Prs,Pł: 2| O,A: 3
Atuty: Regeneracja, Boski ulubieniec, Empatia, Tancerz, Magiczny śpiew, Utalentowany
Syn Przygody przekręcił łeb, przyglądając się uważniej Strażnikowi.
– Iluzją...? – powtórzył na smokiem, zastanowiwszy się. – Bez wzgledu na to, cyz istniała naprawde, czy była wytworem jakiejś duszkowej magii... podchodziłbym do jej słów z dystansem. Niestety... – Westchnął głośno. – W jej przypadku miłość mogła być ślepa. Takie były moje wrażenia z rozmowy z nią, kiedy byłem w wiosce – zaznaczył.

A następnie spojrzał na proroka z pewnością siebie we wzroku.
– Znasz mnie już trochę, Strażniku. I dlatego z pewnością wiesz, że unikam konfliktów tak bardzo, jak to tylko możliwe – nawet tam, gdzie inni już by się poddali. Bądź pewny: jeżeli kogoś zaatakowałem, to nie widziałem już innego wyjścia. Po prostu dalsze próby unikania walki byłyby naiwnością – zaznaczył. – I ja także ci dziękuję. Za to, że zawsze starasz się zebrać wszystkie fakty, aby mieć pełną wiedze o wydarzeniach. To ważne – podkreślił. – Nie krępuj się pytać mnie w przyszłości czy o tę, czy o inne sytuacje. Zawsze będę gotowy odpowiedzieć – zakończył z uśmiechem.

Strażnik Gwiazd

Licznik słów: 172
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Boski ulubieniec: darmowe błogosławieństwo na zwiad (ostatnie użycie: październik)
Empatia: -2 ST do perswazji, -2 ST do nakładania więzi
Tancerz: stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną
Magiczny śpiew: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy, odejmuje 2 sukcesy przeciwnika
Błysk przyszłości: ostatnie użycie – 18 listopada

Kompani:

Szczęk (amemait)
S: 3|W: 2|Z: 2|M: 1|P: 2|A: 1
B,Pł,Skr,Śl: 1|A,O: 2

Wicher (kirin)
S: 1|W: 2|Z: 1|M: 3|P: 2|A: 1
B,Pł,Skr,Śl: 1|MA,MO: 2

Kompan niemechaniczny:
Gwiazdor (czarny łabędź)
Asu
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 37
Rejestracja: 06 kwie 2023, 8:14
Płeć: Samica
Księżyce: 7
Rasa: Olbrzymi skrajny (północny x morski)
Opiekun: Vedilumi

Rzeka

Post autor: Asu »
A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 1| A: 3
U: B,L,Pł,W,Skr,Śl,A,O,MP,MA,MO,Kż: 1
Niosła w pysku jasny kryształ, teraz nieco przybrudzony ziemią. Nie było się co dziwić, gdy każda z kryjówek znajdowała się pod ziemią. Znalazła sobie miejsce, gdzie nurt rzeki, przyczynił się po powstania łuku, tutaj woda nie była nazbyt głęboka, zaś sam pęd wody znacznie mniejszy.
Jak zawsze dokładnie się rozejrzała, węsząc przy tym chwile. Coraz mniej podobało jej się towarzystwo smoków, nie będących jej opiekunami.

Ułożyła się na brzuchu, swój skarb układając między łapami. Zaczęła go ostrożnie czyścić z zabrudzeń, chociaż na sucho nie było to wcale zbyt łatwe, gdy brud wcisnął się w jakieś szczelinki.

Rzeczny Kolec

Licznik słów: 98
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Udany Połów
Starszy Łowca Słońca
Rybiarz
Starszy Łowca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 1312
Rejestracja: 07 sty 2023, 1:06
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Wzrost: 140 cm.
Księżyce: 100
Rasa: Drzewny x Wężowy
Opiekun: Baal [*]
Mistrz: Opoka Ognia [*]
Partner: Śpiew znad Pustkowi

Rzeka

Post autor: Udany Połów »
A: S: 2| W: 3| Z: 4| M: 4| P: 3| A: 4
U: B,L,Prs,A,O,W,MA,MO,MP: 1| Pł,Skr,Kż: 2| Śl: 3
Atuty: Wiecznie młody, Ostry słuch, Trudny cel, Lekkostopy, Znawca terenów, Otoczony
Gałązki trzaskały, a liście szeleszcząc zdradzały ruch w przestrzeni koron drzew. Najlepiej było mu przemieszczać się w tej właśnie przestrzeni, oczywiście mimo pewnych trudności. Gdyż nie było się już takim malcem co by to wszystkie gałązki ominął, lecz wciąż sprytnie potrafił mijać gałęzie. W którymś momencie wszystkie przycichło, a szelest liści ustał, po chwili nastąpił świst powietrza i łopot skrzydeł. Smok zleciał pod korony drzew do runa leśnego przysiadając na położonej przez wiatry topoli, która jeszcze nie spróchniała.

Uniósł głowę na szyi i rozejrzał się w ciszy po puszczy. Słyszał świergot ptaków, lecz zbywał go poruszeniem uszu, którymi szukał innego rodzaju odgłosów. Po chwili uspokojony, że nic nie czai się w obrębie tego miejsca zaciągnął się powietrzem mieląc je pysku. Na chwilę posmutniał.

Czjy bytnośiją tutajże nje łamano ja zakaz? Bytjie wyi tymżo lesu, na tychżo ternach njie oznaczaje zdradyiu danygo ej słowia, choćby, że byszo ono rzuconet przeto nie ma wol, acz przymus? Jednakoż jest ja po zupełno inna stronja taże nje powinno być zło. Jednak aby być spokojny doszukiwał się z najwyższą starannością wiśniowej woni. Wiśniowa woń zielarza...nie ukazała się jednak czym smok znów posmutniał. Nie mógł, lecz chciał go dostrzec. Tylko jak to zawołać na spotkanie, kiedy będzie się czuł winny? Najlepiej jakby wypadło niespodziewanie. Byłby zachwycony, a i chyba nie łamano by zakaz od Erozji... Pokręcił pyskiem sprzecznie.

Wcalno njie poto ja tu. Jeszcze raz posmakował powietrze szukając w nim tym razem innej woni i innego jego smaku. Dawno niedawna woń co pamięta jak wczoraj mieszała mu się z inną, którą chciałby również spotkać. Dzisiaj jednak chciał spotkać tę pierwszą, co pozostawił niegdyś pod opieką biesa. Gdzieś jest dogża Asu?

Twa sjestra mówjic żeś cała, a tata dba, acz po tym jak spotkał żem jem, ja zachciał sprawdzić. Nie, z niedowierzanie. Tak, z czystej chęci spotkania. Choć jeszcze nie szło mu polowanie tak jak prawidłowo powinno łowcą,to jednak naumiał się już łapać zwierzynę. Mimo, że lepiej szło mu zbieranie owoców. I dlatego właśnie zamiast sarniny, w wiklinowym koszu na grzbiecie, niósł kilka gruszek.

Mamjia, nje mylno sjie ja? Rzucił przez myśl idąc dalej lasem, aż nie trafił na trop znajome zapachu. Zatrzymał się wychodząc spomiędzy drzew. Obrócił głowę w lewo rzucając spojrzenie po okolicy. Zabujał ogonem wesoło, zaś wąsy zafalowały pogodnie. Czjy nadal njie mjeli władz nad językom wspólny? Zastanowił się, jednak nie ważne czy by myślał o języku wspólnym, akarubi bądź ich waczeniu i tak przywitał się do Asu zwyczajnym sobie:
Witajra!
Rzucił przyjaźnie, nie wydzierając się, acz dostatecznie głośno.
Chciał aby zwróciła na niego uwagę, wtedy on podszedł kilka kroków i machnął ogonem na przywitanie. Patrzył nań życzliwie, jednak pamiętał, że nie widzieli się dawno, a ona przez lepkie skorupki pewnie ledwo go widziała, a też chował ją ojciec od którego pamiętał, by wstrzymać się od gwałtownych ruchów. Więc choć mocno go rwało, aby podbiec, postanowił narazie zachować większe opanowanie. Wciąż po przyjacielsku, lecz nie nazbyt poufale.
Jednak nie mógł zatrzymać w krtani jednego stwierdzenia.
Ależ żeś ładno wyrosła.

Asu

Licznik słów: 496
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Rozmiarowość
Polowanie ll Sennik ll Teczka ll Wygląd : Myśli postaci : Dialogi#80FFBF : Mentalki#999966 :Tytuły#d7a452 : Ustalenia#DDDD99 : Opisy#A5D6A7 :
Połów nosi na sobie słoneczny amulet.

Wiecznie młody: brak kary +2 ST po 110 księżycu
Ostry słuch: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na słuchu (zwierzyna, drapieżnik)

Trudny cel: +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
Lekkostopy: trzy razy na miesiąc +2 sukcesy do Skradania
Znawca terenów: znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła 2 razy na polowanie łowcy. Zawsze znajduje minimum 2 osobniki w stadzie małej zwierzyny.
Otoczony: możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST

Dotyczy Kudy: Bestiobójca: tabela wojownika w starciach ze zwierzętami. Nie działa na innych kompanów!
  • Bara T2    Kuda T2
    [ nosi srebrny łańcuch ]    [ nosi złoty kolczyk na płetwie grzbietowej ]
    S: 2 W: 1 Z: 2 M: 1 P: 2 A: 1    S: 2 W: 2 Z: 1 M: 1 P: 2 A: 1
    Pł, O, Kż, Śl: 1 Skr, A: 2    O, Skr, Kż, Śl: 1 Pł, A: 2
Urthemiel
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 124
Rejestracja: 09 mar 2023, 17:53
Stado: Waham się
Płeć: samiec
Księżyce: 49
Rasa: wywernowy x górski
Opiekun: Mythal [*]
Mistrz: Elgar'nan [*]

Rzeka

Post autor: Urthemiel »
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 4| A: 1
U: B,Pł,O,A,W,MO,MP,MA,Prs: 1| L,Skr,Kż: 2| Śl: 3
Atuty: Ostry Wzrok; Trudny Cel; Samotny Myśliwy;
  • Wpadł w monotonię.
    Nie wiedział nawet, jak się z tym faktem czuć. Czy monotonia nie oznaczała stabilności, a stabilność bezpieczeństwa? Czy nie powinien czuć się spokojniej? Nikt go nie ścigał. Sytherai nie widział od chyba piętnastu księżyców, i wmawiał sobie, że czuje się z tym faktem doskonale. Chociaż wcale się doskonale nie czuł, ale okłamywanie samego siebie wychodziło mu zazwyczaj całkiem dobrze.
    Zdał sobie jednak sprawę z tego, że jego monotonia nie była stabilna. Ledwo był w stanie się wyżywić. Kontakty ze smokami, jakkolwiek wybitnie nikły, wywoływały w nim niepokój. Według Śnieżki, samotnika nie chroniły żadne tutejsze prawa, więc każdy mógł dla zabawy próbować go zamordować. Tamta biała, dziwna smoczyca, chyba miała taki zamiar, ale na szczęście z tamtej interakcji zdołał się uwolnić. Pytanie tylko, czy oprócz niej nie znajdzie się ktoś jeszcze.
    Albo może Sytherai przyjdzie osobiście. O ile wciąż gdzieś tutaj była. Nie próbował jej nawet szukać, a w sumie żadnych śladów jej obecności nie widział od dłuższego czasu. Może już odeszła?
    Dlaczego w takim razie by mu o tym nie powiedziała?
    Może dlatego, że go nienawidziła. A on jej. Szczerze. Absolutnie. Zamordowała mu rodziców, więc jak mogło mu na niej zależeć?

    Potarł czoło palcami. Temperatura go nie męczyła – pochodził z ciężkiego, wulkanicznego klimatu, więc tutejsze upały były dla niego niczym. Był jednak zmęczony wszystkim, fizycznie. Psychicznie zresztą również.
    Zatrzymał się przy brzegu rzeki, ostrożnie pochylając głowę, pozwalając sobie na chwilę orzeźwienia. Woda była przyjemnie zimna. Na tyle, by na chwilę wyłączyć jego procesy myślowe – ale nie na tyle, by pozbawić nieco paranoicznej czujności. Po ostatnim ataku na swoje życie, nie zamierzał ryzykować.


    Łabędzia Łuska

Licznik słów: 269
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek  "O Ty, Ksią­żę wy­gna­nia, mimo wszyst­kie klę­ski
Nie­po­ko­na­ny ni­g­dy i za­wsze zwy­cię­ski."

✦ ✧ ✦


I » OSTRY WZROK « I
Dodatkowa kość percepcji do testów
opartych na wzroku [kamienie szlachetne].


II » TRUDNY CEL « II
+ 1 do ST ataków fizycznych przeciwnika;
drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą rany krytycznej ani śmiertelnej.


III » SAMOTNY MYŚLIWY « III
Na polowaniu jest traktowany jak łowca.

GŁOS | MOTYW MUZYCZNY
Cień Jaskółki
Czarodziej Słońca
Czarodziej Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 270
Rejestracja: 12 cze 2023, 10:37
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 26
Rasa: Drzewny x Północny

Rzeka

Post autor: Cień Jaskółki »
A: S: 1| W: 4| Z: 1| M: 5| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,Skr,Prs,A,O,Śl,Kż,MP: 1| L,MO,MA: 2
Atuty: Bogaty z rodu, Szczęściarz
....Właściwie to była w drodze na arenę, kiedy spostrzegła konające przy rzece zwierzę. Potrzebowała kilka kroków oraz oddechów więcej, aby w dziwnie skulonej sylwetce zarejestrować ewidentnie obolałego smoka. Zmartwiła się tym nieco - być może potrzebował pomocy, której nikt nie chciał mu udzielić.

Podeszła więc, dostrzegając migoczące barwy na błonach.

Ogon w kolorze maków – stwierdziła ciepło, z jakąś taką... rozmarzoną oczywistością w głosie. Podeszła nieco bliżej, przestąpiła nad błoniastą, dobrze umięśnioną witką nieznajomego i, zachowując w miarę bezpieczny dystans, obeszła go ostrożnie od lewej strony, coby mieć pogląd na pysk.

Z początku sądziła, że coś mu się stało. Że może był obolały, o czym świadczyły te biednie rozłożone na boki skrzydła. Była o tyci mysi włosek od szarpnięcia Eshela, by przygonił tu i pomógł nieznajomemu w potrzebie, a jednak rzecz nie w tym, a w jego rasie. Był jak Rakhar.

A oczy jak jaskry – dodała z uśmiechem, poruszając przy tym nozdrzami, by rozpracować jego woń, która... cóż. Doskonale ją znała. Znaczy. Na swój pokrętny sposób. Usiadła na białym tyłku, biczowatym ogonem, zwieńczonym miękkimi kosmykami, okalając wdzięcznie przednie łapy.

Nie jesteś stąd, co? Przerwa w trasie? A może nawigacja zawiodła?

A może szukał domu, ale nie chciała prowadzić otwartego i nachalnego naboru w taki właśnie sposób. Już raz to zrobiła, kiedy była ociupinkę młodsza. Kilka walk na arenie i księżyców na karku więcej wystarczyło, by śrubeczki w jej głowie naoliwiły się ciut bardziej.

Urthemiel.

Licznik słów: 238
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie.
Następne możliwe użycie: 24.07.

– – –

Vellmeru (żywiołak ognia, kruk)
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1
B, L, MA, MO, SKR, ŚL: 1


Yorik (żywiołak powietrza, lis)
Kompan niemechaniczny.
Urthemiel
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 124
Rejestracja: 09 mar 2023, 17:53
Stado: Waham się
Płeć: samiec
Księżyce: 49
Rasa: wywernowy x górski
Opiekun: Mythal [*]
Mistrz: Elgar'nan [*]

Rzeka

Post autor: Urthemiel »
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 4| A: 1
U: B,Pł,O,A,W,MO,MP,MA,Prs: 1| L,Skr,Kż: 2| Śl: 3
Atuty: Ostry Wzrok; Trudny Cel; Samotny Myśliwy;
  • Rzadko pozwalał sobie na interakcje ze smokami. Często, rzecz jasna, widywał jakieś na tutejszych ziemiach, ale zazwyczaj po prostu wymijał je w ciszy szerokim łukiem, lub udawał, że śpi, by nie wzbudzać zbędnego zainteresowania.
    Tym razem jednak to młodsza samica postanowiła bezceremonialnie nawiązać jakąś nić komunikacji. Zmarszczył lekko pysk, podnosząc go znad powierzchni wody i patrząc na nią z nieukrywaną nutą zdziwienia. Różne sposoby na rozpoczęcie rozmowy znał, ale takiego zdecydowanie nie. Czy... To były komplementy, czy stwierdzenia faktu? No tak, ogon miał przyprószony czerwienią, a oczy zaiste miał żółte... Jak... Co?

    – Jaskry? – spytał bardzo ochrypłym głosem, nie używanym od solidnych kilku księżyców. Odchrząknął, nieco przepraszająco. – Wybacz, nie wiem, co to jest. Ale jestem pewien, że nawiązanie jest trafne.
    Powiedział to spokojnie, z czystej kurtuazji, bo zdecydowanie nie chciał sobie narobić wrogów. Nie miał po co. Nie szukał zwady. A samica, bądź co bądź, sprawiała wrażenie miłej. Z tym że albo faktycznie była miła, jak Wybory Serca, albo udawała, jak Sytherai. Dwie skrajności. Nie miał pojęcia, w co obecnie wierzyć, więc postanowił być ostrożny.

    Przysunął długi, błoniasty ogon bliżej siebie, jakby w nieco defensywnym geście.

    – Twoje oczy są jak bursztyny. Bardzo urokliwe. – dodał, bo uznał, że może w ten sposób najuprzejmiej będzie rozpocząć interakcję. Szybko jednak poczuł się jak idiota, bo jego zdolności społeczne kulały. Zaklął siarczyście w myślach. Nie, nigdy więcej dziwnych komplementów. Brzmiały nienaturalnie, dziwnie i zdecydowanie nie były dobre przy pierwszym spotkaniu. Zwłaszcza, gdy było się starszym samcem. Paskudne.

    – ... Nie do końca. Albo inaczej – tak, i nie zarazem. Przerwa w trasie, która się wydłuża, bo jestem tutaj... – spojrzał przelotnie na horyzont, w zamyśleniu. Zdecydowanie dłużej, niż planowałem.
    Zmrużył na moment ślepia, jakby nostalgicznie, nim szybko nie sprowadził się z powrotem na ziemię.
    No tak. Kultura.

    – Jestem Urthemiel. – przedstawił się krótko. Mimo, że to samica zawiniła, nie robiąc tego w pierwszej kolejności. Nie obwiniał jej, ale nie chciał też pozostawiać luki niewypełnionej.


    Łabędzia Łuska

Licznik słów: 328
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek  "O Ty, Ksią­żę wy­gna­nia, mimo wszyst­kie klę­ski
Nie­po­ko­na­ny ni­g­dy i za­wsze zwy­cię­ski."

✦ ✧ ✦


I » OSTRY WZROK « I
Dodatkowa kość percepcji do testów
opartych na wzroku [kamienie szlachetne].


II » TRUDNY CEL « II
+ 1 do ST ataków fizycznych przeciwnika;
drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą rany krytycznej ani śmiertelnej.


III » SAMOTNY MYŚLIWY « III
Na polowaniu jest traktowany jak łowca.

GŁOS | MOTYW MUZYCZNY
Cień Jaskółki
Czarodziej Słońca
Czarodziej Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 270
Rejestracja: 12 cze 2023, 10:37
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 26
Rasa: Drzewny x Północny

Rzeka

Post autor: Cień Jaskółki »
A: S: 1| W: 4| Z: 1| M: 5| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,Skr,Prs,A,O,Śl,Kż,MP: 1| L,MO,MA: 2
Atuty: Bogaty z rodu, Szczęściarz
....Oh. No tak.
Nie każdy znał się na kwiatach równie dobrze, co na kamieniach szlachetnych.
Często o tym zapominała i wychodziła ze swego botanicznego założenia, iż skomplikowane nazwy wielobarwnych koron o różnych kształtach powinny być równie pospolite w czyimś słowniku, co róże czy fiołki.

Jaskry... wyglądają mniej więcej tak.

I zaprezentowała je, przy pomocy wdzięcznej smoczej magii, której ciepły, niby wiosenny wicher poruszył źdźbłami okolicznych traw. Upstrzone zostały jadowicie żółtym kwieciem, raz po raz upuszczającym pojedyncze płatki daleko w eter, w którym ginęły i zanikały, gdy wychodziły poza granice gadzich możliwości.

Na jego komplement zaś uśmiechnęła się tylko na wpół ciepło, a na wpół nieśmiało, po czym wycofała barwny twór. Kiedy pierwszy raz została uderzona miłym słowem, poczuła się tak bardzo wybita z rytmu, że miała ochotę odgryźć sobie wszystkie łapy, wypluć płuca i zapaść się pod ziemię. Teraz mogła to przełknąć. Ciut bardziej zaznajomiona z tym, jak wyglądają przeciętne interakcje ze smokami.

Sulanar – odparła grzecznie. – Więc na co, lub na kogo, tak właściwie czekasz? Chyba że to łowcy zatrzymują Cię na wolnych... w sumie jest tu względnie bezpiecznie, nawet mimo tego mrowiska na południu.

I dopiero do niej dotarło, że może nie powinna się pytać.

A-ah, wybacz, nie chcę być wścibska, ale wyglądałeś na – chorego? – przygnębionego, więc pomyślałam, że może... mogłabym Ci jakoś pomóc?

Uśmiechnęła się niezręcznie. No cóż.


Urthemiel.

Licznik słów: 228
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie.
Następne możliwe użycie: 24.07.

– – –

Vellmeru (żywiołak ognia, kruk)
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1
B, L, MA, MO, SKR, ŚL: 1


Yorik (żywiołak powietrza, lis)
Kompan niemechaniczny.
Urthemiel
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 124
Rejestracja: 09 mar 2023, 17:53
Stado: Waham się
Płeć: samiec
Księżyce: 49
Rasa: wywernowy x górski
Opiekun: Mythal [*]
Mistrz: Elgar'nan [*]

Rzeka

Post autor: Urthemiel »
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 4| A: 1
U: B,Pł,O,A,W,MO,MP,MA,Prs: 1| L,Skr,Kż: 2| Śl: 3
Atuty: Ostry Wzrok; Trudny Cel; Samotny Myśliwy;
  • Przyjrzał się przywołanemu magicznie kwiatowi. Ah, kwiat. Żółty kwiat. Swoją podobiznę widział tylko w zniekształconym odbiciu wody, ale wiedział, że oczy miał również żółte. Więc zaiste – jak się okazało, Sulanar – trafiła w punkt. Skinął lekko łbem.
    – Ah. Nie znam za bardzo kwiatów. Nie było ich tam, skąd pochodzę. Jesteś może czarodziejką? – spytał łagodnie. – Pasuje do ciebie ta sztuka.
    Nie był pewien, skąd dokładnie wysunął ten wniosek. Może po prostu tak delikatna sztuka pasowała do aparycji smoczycy. Wyglądała jak... Jakiś rodzaj motyla? Ćmy? Nie znał się na tym zbyt dobrze. Ale sprawiała wrażenie efemerycznej. Dziwił się, że coś tak delikatnego mogło przeżyć w tym brutalnym świecie, ale znowu pomyślał o Sytherai. Też wyglądała na delikatną, a była zwykłą, podłą szują. Tak mogło być i w tym wypadku. Wszystko mogło być maską. Wszystko mogło być kłamstwem.

    Słysząc kolejne pytania adeptki westchnął cicho, niemal niezauważalnie. Z irytacji, ale nie wobec samicy, tylko samego siebie. Nie potrafił już nawet ukrywać swojego beznadziejnego stanu, że każdy to zauważał?

    – Chyba czekam po prostu na jakiś moment olśnienia. – odpowiedział neutralnie. – Obecnie moje życie stoi w miejscu. Nie, żeby było to coś złego. – spochmurniał na moment, nim nie przywrócił się do względnej beznamiętności. Tak było najbezpieczniej. – Bywało gorzej. Znacznie gorzej.
    Przekrzywił minimalnie głowę.
    – Podejrzewam, że każdy niesie w sobie jakiś życiowy ciężar. – powiedział dyplomatycznie. – Twoja chęć niesienia pomocy jest godna podziwu. Zapewne masz dobre serce, ale w tej spirali pomagania, dobrze jest też pamiętać o sobie samym.
    Najwyraźniej postanowił zostać życiowym mentorem. Cóż, na pewno czuł się znacznie starszym, niż był faktycznie.

    Łabędzia Łuska

Licznik słów: 269
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek  "O Ty, Ksią­żę wy­gna­nia, mimo wszyst­kie klę­ski
Nie­po­ko­na­ny ni­g­dy i za­wsze zwy­cię­ski."

✦ ✧ ✦


I » OSTRY WZROK « I
Dodatkowa kość percepcji do testów
opartych na wzroku [kamienie szlachetne].


II » TRUDNY CEL « II
+ 1 do ST ataków fizycznych przeciwnika;
drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą rany krytycznej ani śmiertelnej.


III » SAMOTNY MYŚLIWY « III
Na polowaniu jest traktowany jak łowca.

GŁOS | MOTYW MUZYCZNY
Cień Jaskółki
Czarodziej Słońca
Czarodziej Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 270
Rejestracja: 12 cze 2023, 10:37
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 26
Rasa: Drzewny x Północny

Rzeka

Post autor: Cień Jaskółki »
A: S: 1| W: 4| Z: 1| M: 5| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,Skr,Prs,A,O,Śl,Kż,MP: 1| L,MO,MA: 2
Atuty: Bogaty z rodu, Szczęściarz
....Pasował jej więc do wulkanów.
Ciemnych ziem popielnych, o gejzerach ognia i rzekach lawy. Skale czarnej niczym sadza. Powietrzu zatrutym i pozbawionym życia. Barwy jego łusek wydawały się naturalnie przystosowane do krajobrazów, które pokazywał jej Abellet. Nie było tam również kwiatów, które spotykało się wszędzie indziej, nawet w zimowych górach, czy wśród pustynnych piasków.

Dedukcja prosta... chociaż może nietrafiona. Równie dobrze mógł żyć pod ziemią.

Mhm. Zęby za małe, a mięśnie za słabe.
Skubnęła samą siebie w pierś, lekko odciągając skórę.
Nie miałam dużego wyboru. Ty za to wyglądasz mi na kogoś... hmm... kto atakuje z cieni. Szybko i precyzyjnie. Trochę jak ludzcy skrytobójcy.

Był to strzał w ciemno. Zwyczajnie, po raz kolejny, pokojarzyła fakty. Wywerny przypominały jej drapieżne ptaki. Łowców doskonałych, którzy chybiają rzadko. Ciemne łuski były świetne, by kryć się w mrokach oraz nocy. Ciekawe jak daleko była od prawdy.

Może całe lata świetlne. Wyglądał na zdziadziałego i zmęczonego. Z tego co mówił to... tak było. Uśmiechnęła się sennie i przymknęła ślepia. Po chwili zadarła jednak głowę i spojrzenie skierowała ku chmurom. Jedna z nich przypominała jej rozdzierające nieboskłon szpony.

No nie wiem, czy takie dobre. Szkolę się przecież na profesjonalnego mordercę.
Który złożył śluby oddania samemu Bogu Wojny. Gdyby była dobrym smokiem, zostałaby ratującą życie uzdrowicielką spod znaku Erycala, Uessasa bądź Sennah, a nie przynoszącą śmierć z ramienia Viliara czarodziejką. Pozory w istocie mogły mylić. Powróciła uwagą do niego, ponownie spotykając spojrzenie jaskrowych ślepiów.

Ale miałam opiekuna, który pokazał mi rozsądną drogę i teraz wyznacza mi ją stado. Może dlatego sama nie czuję, abym stała w miejscu. Nawet ta rozmowa, z Tobą, to jakiś krok do przodu. Ze wszystkiego można czerpać inspirację, więęęc...

Zerwała w końcu jedną małą stokrotkę i bezpardonowo położyła mu ją na głowie.

Czego Ci brakuje, Urthemielu? – zapytała nienagląco.

Może sam nie wiedział czego. Może za cel powinien obrać zlokalizowanie braku. Powodu swej beznadziei. Ruszyć następnie do przodu, by wprowadzić jakieś zmiany. To nie było wcale takie trudne i skomplikowane. Wystarczyło się wyciszyć i nieco pomyśleć.


Urthemiel.

Licznik słów: 339
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie.
Następne możliwe użycie: 24.07.

– – –

Vellmeru (żywiołak ognia, kruk)
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1
B, L, MA, MO, SKR, ŚL: 1


Yorik (żywiołak powietrza, lis)
Kompan niemechaniczny.
Urthemiel
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 124
Rejestracja: 09 mar 2023, 17:53
Stado: Waham się
Płeć: samiec
Księżyce: 49
Rasa: wywernowy x górski
Opiekun: Mythal [*]
Mistrz: Elgar'nan [*]

Rzeka

Post autor: Urthemiel »
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 4| A: 1
U: B,Pł,O,A,W,MO,MP,MA,Prs: 1| L,Skr,Kż: 2| Śl: 3
Atuty: Ostry Wzrok; Trudny Cel; Samotny Myśliwy;
  • Wątpił, by smok mógł mieć zbyt słabe zęby, ale nie zamierzał prosić jej o udowodnienie tego na swojej skórze. Miał wystarczająco dużo bólu psychicznego na barkach, by dodawać sobie fizyczny. Na szczęście nie upadł na tyle nisko, by próbować szukać wątpliwego ukojenia w zapędach masochistycznych.

    Przekrzywił lekko głowę, słysząc jej dedukcję. Porównanie do ludzkiego skrytobójcy wywołało w nim jednak pewien niesmak. Poczuł się tak, jakby został porównany do swojej przeklętej, przybranej siostry. Tego typo podłość była jej domeną, a nie jego.
    Nie zamierzał jednak wylewać swojej frustracji na bogom ducha winną, młodą samicę. Nie zawiniła celowo, a przynajmniej szczerze tak uważał. Uśmiechnął się więc bardzo oszczędnie kącikiem pyska i skinął łbem, by ukryć nutę rozgoryczenia. Skromne, acz widoczne potwierdzenie jej teorii.

    – Bursztynowe ślepia są niezwykle bystre. – skomentował tylko, nie stawiając skomplementowania młodej w roli celu pierwszorzędnego, tylko z czystej uprzejmości dorzucając go jako skromny dodatek; szczyptę przyprawy do dania.

    – Mordowanie jest w naszej naturze. – stwierdził krótko. – Po to mamy tak długie kły i szpony, pomijając już kwestię magii, bo zapewne nie każdy ma do niej dostęp, ale do tych pierwszych dwóch elementów już owszem. Kwestią odróżniającą nas od bezmózgich bestii szukających chaosu, a tych, którzy zaliczają się do uczynnych członków społeczeństwa jest to, czy morduje się dla zabawy, czy w imię wyższej potrzeby. I mam na myśli taką doprawdy wyższą i sensowną, nie zniekształconą skrajnymi poglądami.
    Westchnął lekko. Znowu zaczynał się pewnie wymądrzać, ale nie potrafił wyjść z tego nawyku. Może taki już jego los. Szlajać się samotnie do końca życia, udając mędrca z niesamowitym doświadczeniem, gdy był po prostu dorosłym, rozgoryczonym głupcem, który niegdyś wierzył w dobroć i prostotę.
    – Mnie? – odchrząknął cicho, zerkając na dziwny, drobny kwiat, jaki samica położyła mu na łbie. Nie strącił go. Z czystej uprzejmości. – Celu? Objawienia? Uwolnienia? Wiele możliwości, każda realna.
    Ostrożnie chwycił drobny kwiatek w dwa długie, szponiaste palce. Wręcz bardzo ostrożnie, by go nie uszkodzić.
    – Jaki to kwiat? – zapytał, zbaczając na moment z tematu, patrząc na delikatne płatki.

    Łabędzia Łuska

Licznik słów: 338
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek  "O Ty, Ksią­żę wy­gna­nia, mimo wszyst­kie klę­ski
Nie­po­ko­na­ny ni­g­dy i za­wsze zwy­cię­ski."

✦ ✧ ✦


I » OSTRY WZROK « I
Dodatkowa kość percepcji do testów
opartych na wzroku [kamienie szlachetne].


II » TRUDNY CEL « II
+ 1 do ST ataków fizycznych przeciwnika;
drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą rany krytycznej ani śmiertelnej.


III » SAMOTNY MYŚLIWY « III
Na polowaniu jest traktowany jak łowca.

GŁOS | MOTYW MUZYCZNY
Szczurzy Pan
Gracz
Zhelre Widłozębny
Gracz
Awatar użytkownika
Posty: 609
Rejestracja: 04 paź 2022, 18:12
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 92
Rasa: Morski x wężowy
Opiekun: Irdon
Mistrz: Irdon

Rzeka

Post autor: Szczurzy Pan »
A: S: 1| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 1
U: O,A,W,MP,MO,Śl,Kż,Prs: 1| Pł,MA: 2| Skr: 3
Atuty: Ostry Węch; Pamięć Przodka; Lekkostopy; Otoczony; Znawca Terenów;
Kalectwa: Brak dwóch par łap i skrzydeł, niezdolność do biegu i lotu, +4 ST do akcji fizycznych na ziemi
Czasem wypływał z terenów Mgieł w górę rzeki Tyral, lądując przy tym na terenach wspólnych. Drażliwość częściowo zaczęła mu mijać, ale nie ruszała dotychczasowego niesmaku i goryczy. Zhelre tym razem chciał zwiedzić inne wodne tereny, których nie zna jak własnej kieszeni. Padło na ten przesmyk obok Czarnego Wzgórza. I ciężko nie przyznać, że widok gór z tego miejsca nie jest malowniczy.
Zhelre uczepił się jednej z wystającej ponad taflę wody skał i owinął się wokół niej swoim cielskiem, opierając łeb o tę wąską półkę, która uformowała się na szczycie. Neraqe – nieodstępująca go na krok żywiołaczka – krążyła po okolicy, dla własnej zabawy walcząc z porywistym nurtem rzeki, by potem dać mu się bezwładnie znieść nieco niżej. A potem znów płynęła w górę. Przy tym wszystkim miała na swojego właściciela czujne oko, czy nie zaczyna popadać w większe rozgoryczenie.
Zhelre westchnął. Z lekko uchylonymi ślepiami wpatrywał się w wyspę na jeziorze, język leniwie strzelał spomiędzy zębisk i chwytał kropelki wody rozbijające się o skały i o jego własne ciało.

Rajski Kolec

Licznik słów: 171
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ATUTY:
I. Ostry węch.
Dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, zioła).
II. Pamięć przodka.
-2 ST do walki z zwierzętami i -1 ST do walk z rasami rozumnymi
III. Lekkopłetwy.
Trzy razy na miesiąc +2 sukcesy do Skradania
IV. Otoczony.
Możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST.
V. Znawca Terenów.
Znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 10 sztuk zioła dwa razy na polowanie.
Zawsze znajduje minimum 2 osobniki w stadzie małej zwierzyny.
Wtedy Pan Bóg rzekł do węża:
"Ponieważ to uczyniłeś, bądź przeklęty
wśród wszystkich zwierząt domowych
i polnych; na brzuchu będziesz się czołgał
i proch będziesz jadł po wszystkie
dni twego istnienia."

Obrazek
Neraqe – żywiołak wody (delfin) [typ 3]
S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 1
Pł,A,O,Skr,Śl: 1


Do MG'ów – Zhelre "wącha" językiem.

Brak skrzydeł: niezdolność lotu.
Brak dwóch par łap: niezdolność do biegu, +4 ST do akcji fizycznych na ziemi.
Tęcza nad Wodospadem
Starszy Czarodziej Ziemi
Uszyje ci dobry nastrój
Starszy Czarodziej Ziemi
Awatar użytkownika

Galeria Głos Muzyka
A co byś zrobił, gdybyś się nie bał?
Posty: 374
Rejestracja: 11 cze 2023, 17:45
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Wzrost: 1,4 m
Księżyce: 103
Rasa: wężowy-morski
Opiekun: Trzeci Szlak
Partner: sztuka
Kompani

Rzeka

Post autor: Tęcza nad Wodospadem »
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 4| P: 2| A: 5
U: W,B,Pł,Skr,Kż,Śl,Prs,A,OMP: 1| MA,MO: 2
Atuty: Zdrów jak Ryba, Boski Ulubieniec, Chytry Przeciwnik, Zaklinacz, Magiczny Śpiew, Uzdolniony
Kalectwa: Brak skrzydeł
– Na co tak patrzysz?
szepnął nagle w sumie dość głośno znajdujący się za wężowym samczyk. Jakim cudem adept podpłynął do wprawnego łowcy? W życiu należało czasem polegać na szczęściu i właśnie na nie liczył Yami. Zanim wszedł do wody podrzucił swoją złotą monetę.
Czy rozmowa z tym smokiem będzie warta podkradania się?
Moneta powiedziała, że tak więc Rajski ruszył przed siebie. Dziś nie miał na sobie korali na szyi bo ileż razy można było ubierać się tak samo. Zamiast tego wokół lewego rogu okręcił sobie granatową apaszkę. Miała na sobie drobne gwiazdki lub kropki, zależy kto patrzył.
– Nazywam się Rajski Kolec i zaczynam się zastanawiać dlaczego ostatnimi czasy wpadam tylko na smoki Mgieł. W każdym razie, to na co tak patrzysz?

Poławiacz Szczurów

Licznik słów: 125
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek || Zdrów jak ryba || odporność na choroby; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół || Boski ulubieniec || raz na polowanie może wywołać losowe zdarzenie niespodziewane || Chytry Przeciwnik || raz na walkę +2 ST do akcji przeciwnika || Zaklinacz || stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną || Magiczny śpiew || raz na walkę odejmuje 3 sukcesy przeciwnika
-
Yami nie ma skrzydeł i nie zieje, ma skrzela. || Głos
Szczurzy Pan
Gracz
Zhelre Widłozębny
Gracz
Awatar użytkownika
Posty: 609
Rejestracja: 04 paź 2022, 18:12
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 92
Rasa: Morski x wężowy
Opiekun: Irdon
Mistrz: Irdon

Rzeka

Post autor: Szczurzy Pan »
A: S: 1| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 1
U: O,A,W,MP,MO,Śl,Kż,Prs: 1| Pł,MA: 2| Skr: 3
Atuty: Ostry Węch; Pamięć Przodka; Lekkostopy; Otoczony; Znawca Terenów;
Kalectwa: Brak dwóch par łap i skrzydeł, niezdolność do biegu i lotu, +4 ST do akcji fizycznych na ziemi
Jakim cudem obcy smok zdołał zakraść się do łowcy? Zapewne dlatego, że wszędobylska Neraqe, żywiołak wody pod postacią delfina już wcześniej go dostrzegła! Kompanka, mimo bycia zajętą przednią zabawą spływania z nurtem rzeki i pchania się pod prąd, była czujna i służyła za dodatkową parę oczu dla Zhelre.
Morski zgrzytnął jednak zębami na nagły dźwięk, który dotarł do jego uszu z pyska obcego. Leniwie uniósł głowę i obrócił ją w jego stronę, lustrując nieznajomego z góry do dołu.
Intrygujące. To był smok morski? Nie umknęła jego uwadze obserwacja, że ten młody samiec niezwykle dobrze kamuflowałby się wśród koralowców. Strzelający język jednak nie powiedział mu, że to smok stada Słońca...
Ziemia miała w ogóle dostęp do morza?
Neraqe w międzyczasie będąc pod wodą, z psotnymi zamiarami bodnęła Rajskiego – jak się przedstawił – pyskiem w żebra. Wypłynęła na powierzchnię, po czym zagwizdała wesoło i zaśmiała się po delfiniemu, jakby chciała go powitać. Kompanka była dosłownym przeciwieństwem łowcy, dzięki czemu razem stanowili dla siebie dobrą przeciwwagę. Ona – naiwna, pogodna i emocjonalna, Zhelre – nieufny, wycofany i chłodny w obyciu.
– Poławiacz Szczurów. – również się przedstawił, w sposób typowo lakoniczny.
W odpowiedzi na pytanie, Widłozębny wskazał pyskiem wyspę na jeziorze, która rosła na niedalekim horyzoncie na drugim końcu rzeki.
– Na tamtą wyspę. – zwerbalizował. Nie tłumaczył dlaczego.
Położył łeb z powrotem na skale, wokół której się owinął, ale trzymał swój wzrok na wężowym.
– A ja się zastanawiam, dlaczego nie widuję tutaj smoków Ziemi. – odpowiedział, wcale nie rozwiewając wątpliwości Rajskiego.
Poza tym... po co skupiać się na tym, kto do jakiego stada należy? To, jakiej ktoś jest rasy jest o wiele bardziej godne uwagi. I może wnieść więcej do rozmowy. Nie podzielił się jednak tą myślą z nowopoznanym.
Jeszcze.

Niebanalnie Kuszący

Licznik słów: 292
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ATUTY:
I. Ostry węch.
Dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, zioła).
II. Pamięć przodka.
-2 ST do walki z zwierzętami i -1 ST do walk z rasami rozumnymi
III. Lekkopłetwy.
Trzy razy na miesiąc +2 sukcesy do Skradania
IV. Otoczony.
Możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST.
V. Znawca Terenów.
Znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 10 sztuk zioła dwa razy na polowanie.
Zawsze znajduje minimum 2 osobniki w stadzie małej zwierzyny.
Wtedy Pan Bóg rzekł do węża:
"Ponieważ to uczyniłeś, bądź przeklęty
wśród wszystkich zwierząt domowych
i polnych; na brzuchu będziesz się czołgał
i proch będziesz jadł po wszystkie
dni twego istnienia."

Obrazek
Neraqe – żywiołak wody (delfin) [typ 3]
S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 1
Pł,A,O,Skr,Śl: 1


Do MG'ów – Zhelre "wącha" językiem.

Brak skrzydeł: niezdolność lotu.
Brak dwóch par łap: niezdolność do biegu, +4 ST do akcji fizycznych na ziemi.
Tęcza nad Wodospadem
Starszy Czarodziej Ziemi
Uszyje ci dobry nastrój
Starszy Czarodziej Ziemi
Awatar użytkownika

Galeria Głos Muzyka
A co byś zrobił, gdybyś się nie bał?
Posty: 374
Rejestracja: 11 cze 2023, 17:45
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Wzrost: 1,4 m
Księżyce: 103
Rasa: wężowy-morski
Opiekun: Trzeci Szlak
Partner: sztuka
Kompani

Rzeka

Post autor: Tęcza nad Wodospadem »
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 4| P: 2| A: 5
U: W,B,Pł,Skr,Kż,Śl,Prs,A,OMP: 1| MA,MO: 2
Atuty: Zdrów jak Ryba, Boski Ulubieniec, Chytry Przeciwnik, Zaklinacz, Magiczny Śpiew, Uzdolniony
Kalectwa: Brak skrzydeł
Dostał niemal zawału kiedy "wpadł" na niego delfin – żywiołak. Kiedy Neraqe wypłynęła, Yami się zanurzył obejmując przednimi łapami swój tors. Na wszystko co piękne na świecie czemu tak bardzo wszystko i wszyscy musieli go dotykać? Zadrżał i wynurzył powoli tylko głowę.
– Cześć...
rzucił pod nosem w kierunku kompana. Mimo prawie zawału, nadal był dobrze wychowany.

Odchrząknął i spojrzał na jego właściciela.
– Bo wszystkie siedzą w karczmach u driad, orków i krasnoludów?
zażartował mając nadzieję, że to co powie zabrzmi jak żart. Chociaż z drugiej strony było to też bliskie prawdy. Sam jednak wolał towarzystwo gnomów – jak na razie, niż innych stworzeń.
– Czemu patrzysz na tamtą wyspę zamiast do niej popłynąć? Mogę ci towarzyszyć. Co prawda nie umiem jeszcze dobrze pływać, ale ojciec mówił, że daje radę dzięki genom morskich.
poklepał się piersi i uśmiechnął do Poławiacza. Mglisty wyglądał tak bardzo egzotycznie, że Yami ani myślał by sobie iść. Chciał go lepiej poznać – może to cecha po Synu?

– Mówił ci ktoś kiedyś, że jesteś ładny?
dodał nagle (jakby mówiąc o pogodzie) wgapiając się w co chwila wysuwający się język Poławiacza.

Poławiacz Szczurów

Licznik słów: 188
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek || Zdrów jak ryba || odporność na choroby; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół || Boski ulubieniec || raz na polowanie może wywołać losowe zdarzenie niespodziewane || Chytry Przeciwnik || raz na walkę +2 ST do akcji przeciwnika || Zaklinacz || stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną || Magiczny śpiew || raz na walkę odejmuje 3 sukcesy przeciwnika
-
Yami nie ma skrzydeł i nie zieje, ma skrzela. || Głos
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej