Znaleziono 69 wyników

autor: Arachran
25 wrz 2021, 14:20
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Samotna Sosna
Odpowiedzi: 559
Odsłony: 72987

– Aleaj... Alele.. Aleaja? Alelej.. Ale ona mieć trudne imienie
Próbował powtórzyć imię duszka, którego ostatnio spotkał, dziwnie wystawiając żółty język przy każdej próbie powiedzenia "Alaleya". Za dużo a oraz e przez co mu się to mieszało, może jednak zostanie przy swoim Alejaja bo to było jakieś łatwiejsze i zabawniej brzmiało. Ostatecznie wzruszył łopatkami, poddając się w wymowie tego imienia. No cóż, Żagiew to też było trudne imię którego nie mógł poprawnie wypowiedzieć, chociaż jej to akurat przeszkadzało. Chociaż w ogóle jej nie znał, to rozmowa z nią była bardzo miła i naprawdę zaczął rozważać nazywanie jej siostrą. A może też to, że była zielona (w większości) też robiło swoje i działało na jego podświadomość? Na następne pytania kiwał tylko głową, że amur to owoce a zigere to zwierzęta. Czuł się trochę podekscytowany, nie wiedzieć czym ale jego ogon cały drżał od emocji
– A ty mówić o duszek-ach. To być ich kilka tak? Ty znać je? A znać te co ciebie przynieść?
autor: Arachran
24 wrz 2021, 21:11
Forum: Skały Pokoju
Temat: Młode Spotkanie XVII
Odpowiedzi: 166
Odsłony: 10863

Arachran prychnął niezadowolony, kiedy Kazz powiedział mu o tej pszczołowatej samicy co się do nich zbliżyła aby chyba o czymś porozmawiać. Wyłapał ją z tłumu i rzucił jej niezadowolone spojrzenie, chociaż w rzeczywistości był on teraz bardziej zamyślony niż coś innego. Jeszcze Kizia wystrzeliła z pomysłem jakiejś innej zabawy, co on od razu skrytykował
– Ne kora vem im mio mist Kizoku...
Czuł się przytłoczony i zniechęcony jak jeszcze nigdy w życiu, co nie poprawił nawet fakt zmienienia nieco ich zadania. No tak, Strażnik jak widać był zmienny w zdaniu i postanowieniach dokładnie tak, jak jedna z jego już-nie-żyjących sióstr. Arachran zdezorientowany szumem i tym co się tutaj działo, zaczął mocno stroszyć swoje błony i spinać mięśnie. Następnie odszedł nieco od grupy, próbując znaleźć więcej przestrzni dla siebie.
autor: Arachran
20 wrz 2021, 19:22
Forum: Skały Pokoju
Temat: Młode Spotkanie XVII
Odpowiedzi: 166
Odsłony: 10863

Arachran przestąpił z łapy na łapę, gubiąc się w tym wszystkim. Nie wiedział już czy to co powiedział miało w ogóle sens, całe to spotkanie nie miało sensu. Spojrzał zły na Strażnika, wzrokiem mówiącym "związałbym cię i zrzucił z najwyższej góry abyś się połamał".
– Moden mer vem, vem ne üme zabura aki lam skadaun kane mio
Powiedział pod nosem, patrząc na Kaskadę. Mniej więcej zrozumiał o co jej chodziło, dlaczego nie chciała być przewodnikiem? Myślał o tym patrząc jednak na Strażnika, zastanawiając się później czy może do niego nie podejść. Może dałby tylko jedno zadanie? Nie są przecież prawdziwym stadem, na bogów!
W końcu tylko prychnął nosem, zirytowany i zagubiony.
autor: Arachran
20 wrz 2021, 14:15
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Szumiąca Dolina
Odpowiedzi: 663
Odsłony: 89391

Arachran jeszcze na moment odleciał myślami, znowu trochę nie słuchając Poranka. Jednak tym razem nie było tego po nim tak mocno widać, jedynie zerknął na moment w bok. Wyłapał, że Astra to było jego imię. Zauważył, że większość smoków przedstawia się swoim prawdziwym imieniem tak samo jak on. I bardzo dobrze! Ich tradycja z nieprawdziwymi imionami była beznadziejna, gdyby miał taką możliwość to wymazałby to z ich kultury.
– Ja jestem Arachran
Odpowiedział mu najpierw, po czym wstał i odsunął się nieco od smoka. Lekko wyciągnął głowę do przodu, żeby zbadać jego zapach. Chyba był z ... tego stada co Sekcja, jakkolwiek się ono nazywało. Mieli podobną nutę w swojej woni
– Wiesz... mój tata cobrze latać i ja próbować jak on no ale.. to być trudne. On potrafić w lataniu łapać owoce, ofiary i nawet ptaki!
autor: Arachran
20 wrz 2021, 12:58
Forum: Skały Pokoju
Temat: Młode Spotkanie XVII
Odpowiedzi: 166
Odsłony: 10863

Arachran musiał naprawdę się wysilać, żeby coś zrozumieć. Przyszedł tutaj aby wyłaśnie wyłapywać nowe słowa, może czegoś nowego się nauczyć z umiejętności. Ale niestety to chyba był błąd, bo ... było tego za dużo. Nawet nie tyle co za dużo słów, bo z pomocą Kizi jakoś dadzą radę. Problemem było to, że temat i zadania jakie dla nich były... no nie oszukujmy się – Aerdie i inne młodziutkie smoki raczej nie poradzą sobie z takim tematem.
Arachran nerwowo przygryzał sobie język, zastanawiając się co tutaj zrobić. Nie zrozumiał wielu rzeczy jak m.in tego, że jak chce negocjacji czy rozmowy z innym stadem to musi podejść w konkretne miejsce. Pomyślał, pogłówkował, przeanalizował słowa Kizi i to co mówił Strażnik. Ostatecznie wzruszył ramionami skrzydeł i powiedział
– To dla mnie być zbyt trudna rzecz, my chyba za małe na takie myślenie. Ale... hmm... sojusz z pó-nołc? I z nimi sojusz i bierzemy razem połułdnie. Dać pónołc troche lasu i mieć sojusz z nimi. A ten dr-pieżinik to wtedy my razem z nimi go zaatakować
Szczerze to on był bardzo w tym pogubiony i nie wiedział co robić. Nigdy nie planował być przewodnikiem, przecież mdlał na widok krwi i w ogóle... i zrobił taką głupotę! Patrzył na Kaskadę, ona też wydawała się starsza i może coś zaproponuje?
autor: Arachran
16 wrz 2021, 21:07
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Samotna Sosna
Odpowiedzi: 559
Odsłony: 72987

On nigdy w życiu nie słyszał, żeby ktoś mówił "mam dwoje tatów, mam dwie mamy". Przecież bardzo szybko mama wytłumaczyła mu, jak powstają pisklaki i powiedziała też o tym, że ona chce mieć dużo wnuków i wszystko w łapach Arachrana. No tak, przecież z siódemki rodzeństwa to na niego akurat musiało paść.
W niemałym zdziwieniu słuchał jak Sekcja tłumaczy mu jak to się stało, że przyniósł ją duszek do dwóch kochających się samców. Wróć! Trzech! Razem z nimi we trzech? Nie rozumiał kompletnie o co chodziło.
Cały czas też miał bardzo śmieszną mimikę twarzy – szeroko otwarte oczy i dość mocno otwarty psyk, że było dobrze widać jego zęby i żółty jęzor. To była taka sensacja jakby mu ktoś powiedział, że są sarny co mają skrzydła i mogą latać co oczywiście było niedorzeczne.
– Deeeeeeeeeee....
Mówił cichutko co jakiś czas, kiedy Sekcja dalej mu opowiadała. Podobało mu się to, że powiedziała mu też trochę więcej o duszkach. Nie to co Unt, chociaż nie miał mu tego za złe, on po prostu wiedział o nich trochę mniej
– O! Tak jak Alejaja?.... Ona raz mi powiedzieć, że ... no... amur... jak to u was sie nazywać
Tutaj wskazał łapą przed siebie i wyczarował z magii prostą iluzję dorodnego jabłka, potem zmienił iluzję na poziomki, następnie na wiśnie i na koniec iluzja zniknęła. Nie pamiętał jak się nazywały w ich
– No, Alelaja mi zabrała to i mówić ona, że to dać dla zigere
autor: Arachran
16 wrz 2021, 13:41
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Szumiąca Dolina
Odpowiedzi: 663
Odsłony: 89391

Im dłużej był tutaj sam, tym bardziej odpływał. W pewnym momencie wpadł w taki stan, że nie reagował kompletnie na otocznie. Zigu to wyczuł i nieco zmartwiony spojrzał na niego, jak pisklak na rodzica gdy ten jest chory. Arachran jednak nie reagował, wbijając wzrok w martwy punkt i myśląc o niczym. Ten stan dla niego był bardzo przyjemny, całe jego ciało było wtedy zrelaksowane a mimika pyska nijaka. Zanotował, że nie jest tutaj sam i przyszedł jakiś niebieski smok coś tam do niego mówiąc. Arachran jednak nie Odpowiedział od razu, tylko delikatnie spojrzał na niego bokiem, łbem jednak skierowanym przed siebie na horyzont. Zapadła cisza, którą dopiero po chwili on przerwał. Wychodzenie z takiego stanu chwilę mu zabierało, pojawiało się gwałtowne uczucie senności i zaraz po tym pobudzenia. Zamrugał kilka razy oczami, przekręcając łeb w stronę samca. Potrząsnął nią na boki jakby czemuś zaprzeczał. Wrócił
– De?
Wydusił najpierw z siebie, nie wiedząc co smok do niego powiedział. Oczywiście w Akarubi, jego głowa była zaprogramowana do mowy Akarubi a nie wspolnej
Wiedział, że niebieski coś mówił ale co dokładnie? Z pomocą przyszedł Zigu, który powtórzył smoka niebieskiego. Arachran popatrzył na swojego kompana, powiedział do niego
– Aharomi Zigu...
Po tym mógł w pełni skupić się na swoim potencjalnym rozmówcy. Potraktował go szybkim spojrzeniem od dołu do góry. Fascynujące – czy to kolejny wodny smok? Odsunął się trochę od niego, chcąc mieć więcej swojej prywatnej przestrzeni i też instynktownie jego błony nieco się uniosły
– Tak...? A ty kto być? Ty mnie wtedy widziesz jak ja latać nad te miejsce?
autor: Arachran
14 wrz 2021, 19:21
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 3998
Odsłony: 171565

Egzotyczny Kwiat wylczony/a z
1x ciężka
+ 1 PL dla Pikującego Upiora
zioła do odjęcia: 2x babka, 2x czosnek, 2x topola
https://smoki-wolnych-stad.pl/viewt ... 802#472802

Akt.
autor: Arachran
14 wrz 2021, 19:20
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 5669
Odsłony: 224731

Pogoń Brzasku wyleczona z ran:
1 x średnia 1 x lekka
+ 1 PL dla Ścigającej Burzę
zioła do odjęcia: 1x lawenda, 1x jemioła, 1x babka
https://smoki-wolnych-stad.pl/viewt ... 801#472801

Akt.
autor: Arachran
12 wrz 2021, 23:43
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Szumiąca Dolina
Odpowiedzi: 663
Odsłony: 89391

Szumiąca Dolina była idealnym miejscem, żeby trochę powygłupiać się w powietrzu. Naturalne wgłębienie jakie tworzyła, buszujący tutaj wiatr i oczywiście – Zigu. Żywiołak uczepił się mocno kolców na grzbiecie Arachrana, który szybował i krążył dłuższą chwilę nad okolicą. Czekał na mocniejszy podmuch wiatru a kiedy to nastąpiło, próbował z jego pomocą zrobić fikołek do przodu w powietrzu. Kończyło się to jednak tym, że tracił równowagę i musiał szybko ją odzyskiwać aby się nie zabić. Ciekawe, że Zigu jeszcze nie puścił pawia i dalej radośnie piszczał za każdym razem jak Arachran prawie zarył łbem w ziemi. Zmęczony po paru próbach wlądował, patrząc na niebo i zastanawiając się – jak jego ojciec tak dobrze latał? Pamiętał te wszystkie akrobacje, jak długo potrafił bez wysiłku szybować. Nie mówiąc już o tym jak w locie potrafił tak wymanewrować, że bez problemu porywał z ziemi niczego nie spodziewającą się ofiarę.
autor: Arachran
10 wrz 2021, 15:32
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Samotna Sosna
Odpowiedzi: 559
Odsłony: 72987

"Rozmawiał... wybuchowa...A kto to wybuchowa?"
Powtarzał sobie to co powiedziała na początku także widać było po nim, że wzrokiem i myślami na moment gdzieś odleciał. Dopiero po chwili przypomniał sobie, że Riri tak się nazwała... ale teraz to chyba ma coś tam z Granicą w imieniu. Pfff... imieniu. Jej imię to Riri, koniec tematu i tyle. Bardzo nie lubił tej części kultury smoków zamieszkujących te duże tereny, ponieważ cała reszta była zróżnicowana i całkiem znośna.
Przekrzywił głowę i zrobił zdziwioną minę, słysząc o duszku, tatach i siostrze. Otrzepał szyję z "niewidzialnego kurzu", po czym powiedział
– To z siostrą dziwne... yhm.. ale... tatowie? Duszki? Ja nie rozumieć, co Sekcja ci na myśl? O co choosi?
autor: Arachran
10 wrz 2021, 12:37
Forum: Skały Pokoju
Temat: Młode Spotkanie XVII
Odpowiedzi: 166
Odsłony: 10863

– A-er-die ..
Powtórzył sobie cicho Arachran, uważnie się jej przyglądając. Ale była ładna, ciekawe jak będzie wyglądać gdy już dorośnie? Pozostałe imiona powtórzył sobie w głowie, najtrudniejsze było od tej niebieskiej. Sigkajłonca?...Co? Dlaczego smoki wybierały sobie takie trudne imiona, zaczynało go to coraz bardziej irytować. Zerknął na Naedę i uśmiechnął się, kiedy ta próbowała coś powtórzyć. Nie był pewny co. Zerknął na Kazza i stuknął się w głowę, przecież musiałby pomóc Kizi! Zaraz przybliżył się do niego i wytłumaczył
– Entori skada sparuse, we mio yaresam itamo ti mäsevë. Yaresam halma yurla mäsevë an. an takani mate eri "mapa" yaresam am mi ne zrozumieć. Kizoku jawu eri grabil'a onine?
Kaskada! O! To jest łatwe do powiedzneia. Kizia też zaraz wsparła go słowami, tłumacząc wszystko znacznie lepiej niż on.
Czyli tak – stado już mają, nazywa się Stado Energi. Chociaż energii sztormu byłobył łatwe, to chyba nie mogli mieć dwóch członów. Chrząknięcie Strażnika- tak nazywała go Kizia – zwróciło jego uwagę. Zaraz też przedstawił się jako Strażnik Gwiazd, chociaż on nie wiedział czy w ogóle da radę to zapamiętać i powtórzyć.... Iiii potem się zaczęło, potok tak wielu słów. Nie zrozumiał z tego za dużo a tylko rozbolała go głowa, otworzył nieco pysk nie wiedząc co teraz. Spojrzał na Kizię liczą na to, że jej zasób słów z ich mowy jest większy i da się uratować tą sytuację. Oczywiście jak zawsze Kizia była bardzo, bardzo pomocna i teraz rozumiał znacznie lepiej.
No i teraz zagwozdka... Swoje przemyślenia powiedział na głos, mieszając wspólną mowę z akarubi aby każdy go rozumiał
– Może ja być Rerpezen..zastempca a Kizia prywódca? Kizoku te mist immoka po keor an mioso sparu, mi se am kinbu. Waru te ne mist hatrer? Ja móc być prywódca bo znać nieco wasza mowa, czy wy się zgadzać?
Zerkał na każdego po kolei, nie wykluczając nie-ogników. O ile ze swoimi po swojemu się dogada, to jeszcze ważna była opinia Aerdie, Tennamiqui i Kaskady.
autor: Arachran
05 wrz 2021, 16:58
Forum: Skały Pokoju
Temat: Młode Spotkanie XVII
Odpowiedzi: 166
Odsłony: 10863

Z całej tej gadaniny zrozumiał tylko tyle, że mają zrobić teraz swoje stada. Od razuzałapał kontak wzrokowy z Kizią, Kazzem, Neadą i Kvaim. Tutaj nie ma bata, muszą być razem dla owocniejszej współpracy i także po to, żeby złamać barierę językową. Teraz tylko dobrać jeszcze kogoś, mamy już wojowników i łowców w tym niby-stadzie ale przyda się ktoś jeszcze. Uznał, że będzie to dobra okazja aby podbić do tej innej wywerny (Aerdie). Przy niej też stała jakaś błękitna, całkiem ładna smoczyca oraz druga mniejsza. A może to samiec? Nie potrafił określić. Tak czy inaczej zbliży się do tej trójki, uśmiechnął się lekko i wskazując skrzydłem na swoją rodzinę powiedział
– Ja Arachran, tam być moja rodzina. My inaczej mowa ale Kizia, biała ta, lepiej mówić ode mnie. Czy wy chceć do naszego stada? My nazwać je może stado Energi

//wstępnie nasze stado to Stado Energii a członkowie to:
Ścigająca Burzę
Aerdie
Tennamiqui
Burzowe Chmury
Tuptająca Łuska
Leśny Kolec
Puszysty Kolec
autor: Arachran
05 wrz 2021, 1:40
Forum: Warsztat
Temat: Kwarce Zręczności i Mocy
Odpowiedzi: 280
Odsłony: 11920

Bardzo ale to bardzo ciężko było odnaleźć to miejsce. Trochę skitrane przed światem a przynajmniej w jego głowie i światopoglądzie. W końcu jednak po wielu okrążeniach, podejściach i niepewnościach odnalazł miejsce o którym wspomniał Unt. Jak to działało? Położył podarunek przed gigantycznym kamieniem, tak jak nakazali i... nie pamiętał. Miał coś powiedzieć?
-kane vem farasaki? um bapu? tu nu yaresam?
Zapytał ni to siebie, ni to przestrzeni. Podszedł do kwarcu i dotknął go skrzydłem – może tak się go aktywuje? Na bogów, mógł dopytać...

// moc 2 za malachit, 3x diament, 2x szafir
//moc 3 za 3x nefryt, 2x koral, malachit i 4/4 owoców
autor: Arachran
03 wrz 2021, 22:29
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Samotna Sosna
Odpowiedzi: 559
Odsłony: 72987

Sekcja na pewno mogła zauważyć, że Arachran bardzo uważnie przypatruje jej się od samego początku. Powoli przekrzywiał głowę z lewej na prawą, nie specjalnie nawet zwracając uwagę na to co mówiła. Mógł sobie na to pozwolić ponieważ domyślał się jakie za chwilę padną pytania, najczęściej pyta się o imię. Zwłaszcza ten gest łapą wszystko ładnie podsumował
– Arachran. "Deva" to wasze "Czy"... pytanie. "Eri" to wasze "coś"
Odpowiedział jej ale można było usłyszeć i dostrzec, że nieco zmarkotniał. Nie było się co dziwić jeśli się znało jego przeszłość, do tego to był pierwszy zielony smok jakiego spotkał. Wszyscy w jego pierwszej rodzinie byli zieloni.
Westchnął ciężko i powiedział
– Sekcja ty wyglądać jak moja siostra...ale oni wszyscy ginąć dawno na zaraza
Nie wiedzieć dlaczego ale postanowił jej o tym powiedzieć, może nie jakoś bardzo składnie i szczegółowo gdyż ich mowa dalej sprawiała mu problemy. Podświadomie jednak ufał zielonym smokom, kojarzyły mu się przecież z rodzicami. A Sekcja nie łypała otwarcie na jego życie, więc chyba nic nie traci.

Wyszukiwanie zaawansowane