Znaleziono 465 wyników

autor: Odłamek Raju
14 sie 2022, 13:16
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Czarny Staw
Odpowiedzi: 1031
Odsłony: 110428

– Nie polegam na mojej relacji z dziadkiem. Znaczy, on sam mi mówił, by go wołać, kiedy będę zagrożona – próbowała sobie przypomnieć czy kiedykolwiek go sama z siebie o coś takiego prosiła, jednak nic nie mogła znaleźć w zwojach pamięci. – A p-poza tym to nie ma nic wspólnego z moim dziadkiem. Zawsze taka byłam. – Zapewniła.

Nastąpiła chwila ciszy, po której poczuła na karku lekkie tarcie. A potem nacisk na barku. Niezbyt duży. Przygryzła lekko dolną wargę. Czy to oznaczało koniec rozmowy, czy może zmianę podejścia? Oby to pierwsze. Z tym drugim nie potrafiłaby raczej stać na swoim. Chyba. Nie miała pewności.
– W-wtedy p-powinniśmy byli się obronić i uciec. O-od bełtu w zadzie nikt jeszcze nie umarł. – Nieświadomie zacytowała słowa Viliara. – M-moje ataki niczego by tam nie zmieniły. Było ich za d-dużo. – A zresztą nie widziała nic złego w taktycznym odwrocie.
autor: Odłamek Raju
14 sie 2022, 12:46
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Czarny Staw
Odpowiedzi: 1031
Odsłony: 110428

Niski cios. Poniżej pasa, jak to mawiali najemnicy. Erlyn jednak siedziała nadal, skamieniała jak posąg.
– Moją rolą jest leczyć, nie walczyć. Potrafię się bronić, to wystarczy – wydukała, dodając po chwili nieco ciszej. – Nie z-zmuszaj mnie do tego. Nie chcę tego robić. – Pomijając paraliżujący strach ilekroć miało to miejsce, smoczyca zwyczajnie zgwałciłaby czymś takim własną osobowość i swoje ideały.
autor: Odłamek Raju
14 sie 2022, 12:28
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Czarny Staw
Odpowiedzi: 1031
Odsłony: 110428

Wtedy miała dwójkę bardzo silnych kompanów, nic straconego.
– Nie. – Teraz to ona się uparła, wręcz nadąsała jak pisklę. Odwróciła się do niego tyłem, eksponując swoje plecy. Nie miała najmniejszej ochoty walczyć, nawet zwierzyny nigdy nie zaatakowała. Nie po to wybierała rolę uzdrowiciela, aby czuć się zmuszoną do czynienia komukolwiek krzywdy.

Edel spojrzał na czarodzieja, częściowo wynurzając się z ciemnej grzywy swojej smoczycy.
autor: Odłamek Raju
14 sie 2022, 12:06
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Czarny Staw
Odpowiedzi: 1031
Odsłony: 110428

Zabierze ją gdzieś? Dokąd? Cały czas patrzyła na niego nierozumnie, zupełnie jakby jej próbował wmówić, że woda jest sucha a na niebie nie widniały chmury. I… czy on właśnie…?
– Nie będę z tobą walczyć – zaoponowała natychmiastowo. – Nawet w ramach treningu. – Dodała, kuląc lekko uszy. Poza tym i tak nie miała ochoty ruszać za granicę po tym wszystkim, a w stadzie miała wystarczająco dużo obrońców, więc nie musiała wychodzić poza strefę własnego komfortu.
autor: Odłamek Raju
14 sie 2022, 7:20
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Czarny Staw
Odpowiedzi: 1031
Odsłony: 110428

Zmrużyła oczy i odchyliła głowę jakby to miało jej pomóc lepiej go widzieć.
– N-nie jestem dzieckiem – przypomniała mu, chociaż odczuła rozlewające się po ciele ciepło na myśl o takiej samczej zaborczości i nadopiekuńczości. Wyparła jednak te uczucie, przynajmniej chwilowo. Powinnaś być zła, Erlyn. Zła, a nie rozpalona!

Na moment udało się jej o tej nowej, wewnętrznej rewelacji nie myśleć dzięki pobocznemu tematowi ich rozmowy.
– To nie to, że nie potrafię walczyć. Nie atakuję z wyboru – wzruszyła ramionami w nadziei, że to wystarczy. Wolała nie rozmawiać z nikim o prawdziwych powodach. Wstydziła się ich. – Zresztą dobra obrona może zadać obrażenia. Jakoś tak. – Zmarszczyła nos.
autor: Odłamek Raju
13 sie 2022, 21:31
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Czarny Staw
Odpowiedzi: 1031
Odsłony: 110428

Uniosła lekko brwi na uwagę o kompanach.
– Urocze – posłała mu zadziorny uśmiech. – Ale ja też mam dwóch kompanów. – Przypomniała mu. Co by to był za problem napuścić ich na siebie, a Erlyn skorzystałaby z okazji i wymknęła się na boku? Żaden!

Zrzedła jej jednak mina kiedy wspomniał o atakowaniu. Od razu przypomniało się jej co zaszło w świątyni.
– Uh, lepiej nie – mruknęła, wzdrygając się. – Sam Kammanor dał mi do zrozumienia, że mam tego nie robić. – Jak inaczej mogła interpretować ciszę w tej sprawie?
autor: Odłamek Raju
13 sie 2022, 21:07
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Czarny Staw
Odpowiedzi: 1031
Odsłony: 110428

Ścisnęła wargi powstrzymując śmiech. To nie był dobry moment na żarty, ale mimo to...
– P-podejrzewam, że zaciągnąłby Aterala za kark i wymusił na nim wskrzeszenie, choćbym była gulaszem – w końcu nie mogła wiedzieć, że bóg wojny sam dysponował taką mocą i mógłby zrobić to osobiście.

Wysłuchała go i nieco powiększył się jej uśmiech.
– Wiem. – Odpowiedziała tylko. Doskonale to wiedziała. Zmieniał się na jej oczach, jeszcze zanim się zeszli, zanim się na dobre poznali. Czy z jej powodu? Chciałaby wierzyć, że co najwyżej była mu przewodnikiem, a nie głównym powodem do zmian.

Dała mu się przytulić, zaś kiedy powiedział te dwa słowa to poczuła ulgę. Jak gdyby ktoś zdjął z jej grzbietu głaz taszczony przez nią od wielu księżyców.
– T-to d-dobrze, bo tym razem mogłabym za tobą nie nadążyć – powiedziała ponuro, wciskając głowę pod jego gardło. Cieszyła się, że zmienił zdanie.
autor: Odłamek Raju
13 sie 2022, 20:40
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Czarny Staw
Odpowiedzi: 1031
Odsłony: 110428

Zakuło odrobinę za bardzo. Drgnęła, ale może dzięki futrze nie będzie to takie widoczne.
– Nie p-powiedziałam tego – zaoponowała od razu – a-ale utraciłeś w walce przytomność i sama musiałam podjąć jakąś decyzję. Żyję z nią każdego dnia, jednak nie żałuję jej. Uratowało ci to życie. To najważniejsze. – Ostatnią część powiedziała nieco ciszej. Naprawdę nie rozumiał, że postawiona przed taką samą sytuacją niczego by nie zmieniła? Nadal wybrałaby go ponad siebie, pomimo złości dziadka. Kochała go zbyt mocno. Była wręcz niebezpiecznie zaślepiona ich relacją.

Na wspomnienie jej dziadka przekręciła lekko głowę.
– Nie. Opinia mojego dziadka jest jego własną – oznajmiła spokojnie. – Nie znosi cię, a jednak nie próbuje nas na siłę skłócić. Liczy się z moim zdaniem i tym co czuję. – Jeżeli to nie było świadectwem uczciwości boga wojny, Erlyn nie wiedziałaby co nim było.

Podeszła jeszcze bliżej, niemalże stykając się z nim nosem.
– To niczego nie zmienia. Nadal możesz być czarodziejem. Zresztą świetnym, widziałam jak radzisz sobie na arenie – odpowiedziała z lekkim uśmiechem. – Chęć obrony czy niechęć do bycia bezradnym nie są równoznaczne z tym, że musisz ruszać na krucjatę. Zwłaszcza że... – ucięła i niepewnie potarła nosem o jego kufę z lewej strony. – Jestem tutaj. Ty. Ja. B-bezpieczni. Po co kusić los? W imię czego? Nie cofniesz czasu. A ja wolałabym cię mieć tutaj, zamiast się martwić, że umierasz w jakimś rowie bo coś poszło nie tak. – Czy to czyniło z niej egoistkę? Może, ale nie dbała o to. Już wtedy w klatce zamartwiła się scenariuszem w którym nigdy więcej nie spotkałaby jego ani Viliara. To było okropne. Nie chciała tak się poczuć drugi raz. Jedyną różnicą byłoby to, że nie siedziałaby za prętami klatki, tylko w swojej grocie. Odchodziłaby od zmysłów równie mocno.
autor: Odłamek Raju
12 sie 2022, 12:16
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Czarny Staw
Odpowiedzi: 1031
Odsłony: 110428

Nadęła lekko policzki, próbując nadal trzymać odrobinę rezonu. Nie chciała się posypać jak domek z kart. Nie mogła.
– To ja podjęłam tę decyzję. Przeze mnie s-samą trafiłam do niewoli, tylko ja jestem odpowiedzialna za to co się wydarzyło. Dali mi inne wybory, a ja podjęłam własny. J-jeżeli szukasz winnego, to na niego patrzysz. – Ścisnęła wargi w rozżaleniu. Wiedziała, że wtedy skopała na całego. Mogła im oddać te diabelne skrzydła, najwyżej by się wykrwawiła na pustyni gdyby ich elfka nie podjęła się leczenia po odcięciu. Ale poznała ich w drodze do miasta na tyle by wiedzieć, że dotrzymywali słowa. Mogła podjąć inną decyzję. Wręcz powinna była to zrobić.

Zaprzeczyła gwałtownym pokręceniem pyskiem.
– P-przestań c-ciągnąć do odpowiedzialności tych, co nie mają nic wspólnego z opowiadaną przez ciebie historią. Dokładnie przez takie podejście Księżyc i Plaga wiecznie darli ze sobą koty. – Znów krok w tył, zaraz będą musieli krzyczeć żeby się usłyszeć. – Nie każdy człowiek jest zły. Jedna grupa uratowała twojego p-przywódcę, twojego syna, którego wyrwałam ze szponów śmierci. Miał rozpłatane gardło. Byłam o-otoczona przez takich samych najemników. Ich też p-prowizorycznie zabijesz, tylko dlatego, że są dwunogami? – Bała się wtedy na statku, nie ulegało to wątpliwości, ale nigdy nie przyszłoby jej do głowy, aby obwiniać wszystkich dwunogów za to co ją spotkało. – J-jeśli ktokolwiek przekroczy granice Plagi to sam będzie o-odpowiedzialny za to, co mu się przytrafi. – Dodała jeszcze.

Wahała się przed kolejnymi słowami, ale ktoś musiał mu to w końcu powiedzieć.
– Po co była ci ta cała szopka z Eldim i Fiainem skoro teraz pokazujesz, że jedyne co uległo zmianie to zewnętrzna powłoka? – zarzuciła mu w końcu. Stare zwyczaje walczą do ostatka, eh? Tyle mówił o chęci poprawy, o naprawie błędów, o nowym życiu, a ostatecznie wracał do punktu wyjścia. – Z-zaakceptowałam twoją p-przeszłość i nie rozliczam cię z niej. Ale nie z-zakochałam się w bezmyślnym mordercy. Nie jesteś taki. Sam mi mówiłeś, że chcesz się zmienić. – A może źle to pamiętała lub rozumiała? Przeszedł ją dreszcz na samą myśl, że od początku się co do niego pomyliła. I wcale nie był dobry, troskliwy, miły. Że tylko udawał. Nie, nie, to niemożliwe...
autor: Odłamek Raju
12 sie 2022, 0:23
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Czarny Staw
Odpowiedzi: 1031
Odsłony: 110428

Nie musiał przywoływać na nowo tych obrazów. Nadal miewała kłopoty z zasypianiem przez dręczące ją koszmary. Zadrżała jej dolna warga i znów zrobiła mały krok do tyłu, nawet jeśli Pokłosie faktycznie cały czas siedział w miejscu.

Skuliła uszy na każde kolejne słowo. W przypadku Erlyn strach i słowa cięły głębiej niż szpony.
– G-Gerna nigdy nie oddałaby się za kogoś spoza Plagi. I nigdy nie p-poleciałaby na ślepo za kimś, kierowana emocjami. – Zapewniła bez zawahania, choć z tego wszystkiego zrobiło się jej sucho w gardle. Nie przyjaźniła się z Kołysanką długo, ale wiedziała jak skrajna byłaby jej reakcja w podobnej sytuacji.

Erlyn nie znosiła tego wiecznego koła zemsty. Na tej samej zasadzie Plaga chciała ścigać Fille i z pewnością zapolowałaby na Marosa, gdyby poznali prawdę. Zemsta, zemsta, zemsta. To jej wyrządzono krzywdę i to do niej powinna należeć decyzja czy chce, by coś z tym zrobić, do diaska!

Przełknęła znowu ślinę i zaczęła błądzić spojrzeniem po okolicy byle nie dopuścić do siebie łez. Na próżno. Oczy szybko się zaszkliły.
– J-jeżeli zabijanie to twój jedyny talent, jest twoim p-przekleństwem – uznała półszeptem. Dlaczego wszyscy wszystko rozwiązywaliby przemocą? Wzięła wdech. – Najemnicy po prostu z tego żyją. Dla smoka sarna jest zdobyczą, dla człowieka najwidoczniej smok. My z-zwyczajnie nie przywykliśmy do roli ofiary. – No może poza nią, bo ofiarą zdecydowanie była. Ofiarą losu. Spuściła wzrok na ziemię.
autor: Odłamek Raju
11 sie 2022, 22:40
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Czarny Staw
Odpowiedzi: 1031
Odsłony: 110428

Mówił poważnie? To... to...
– To niepoważne! – zaprzeczyła. – N-nawet z drużyną to niebezpieczne. Kilka dni drogi, o ile w ogóle byliby w okolicy. Po co chcesz ich ścigać? Z mojego powodu? – ścisnęła wargi i cofnęła się o krok, unikając tym samym jego dotyku. Niekoniecznie świadomie, akurat chciał trącić ją w pysk kiedy nastąpił jej odruch.

Może nie wszyscy ludzie byli mili, ale nie miała za złe tamtej grupie. Oferowali jej inny układ, gdzie mogła stracić całe skrzydła, i pewnie gdyby wiedziała, że ją opatrzą to pewnie by go wybrała zamiast oddać się całą. To był jej błąd. Jak to, że podążyła za Marosem.
– Nie chcę by k-ktokolwiek ginął przeze mnie – wydukała cicho, z trudem znajdując głos kiedy w gardle utknęła jej gula.
autor: Odłamek Raju
11 sie 2022, 20:13
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Czarny Staw
Odpowiedzi: 1031
Odsłony: 110428

Cofnęła szyję i wygięła ją w łabędzi łuk. Zaraz, co?
– Cz-czy ten dowcip ma jakąś p-puentę? – spytała go o dokładnie to samo, kiedy Viliar wyznał jej prawdę o Marosie. Czuła się nie mniej skonfundowana teraz niż wtedy.

Pokręciła głową. Nie, nie, nie. Dopiero co wrócili. Dlaczego chciał znów ryzykować? A poza tym...
– Z jaką pomocą? – spytała z zawahaniem w głosie. – M-miałeś nikomu o tym nie mówić...
autor: Odłamek Raju
11 sie 2022, 18:44
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Czarny Staw
Odpowiedzi: 1031
Odsłony: 110428

Zatrzymała się nagle, zmuszając ich do postoju. Przyjrzała się Marosowi podejrzliwie.
– N-nie lubię obiecywać nic w ciemno – odpowiedziała niepewnie, przełykając bezgłośnie ślinę. Ale z jego słów wywnioskowała, że znowu wybiera się za barierę. – Dokąd idziesz? – nadal nie szła dalej, jedynie wpatrywała się w niego z uwagą. Nie podejrzewała, że tak szybko po ostatnim fiasku zechce znów ryzykować...

Edel wysunął dziób zza jej grzywy, również będąc zaciekawionym.
autor: Odłamek Raju
11 sie 2022, 17:02
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 3998
Odsłony: 171451

https://smoki-wolnych-stad.pl/viewt ... 812#528812

Infamia Nieumarłych:
-eliksir leczący rany ciężkie, 2x złota moneta, runa ochronna przed maddarą, Szczęście Katamu,
rozładowany Kryształ Kolekcjonera
+5 PH
+2/4 roślin (kokos),
+wypchana głowa Symbolu Pustki
+fiolka ze wspomnieniem śmierci Symbolu Pustki*
+zaczarowane zwierciadło* (pokazuje obecny stan emocjonalny smoka, np. w przypadku bycia przygnębionym wygląda się na starszego niż się jest w rzeczywistości – obraz do interpretacji własnej ; działa tylko na postać je dzierżącą, inni widzą zwyczajne odbicie)

gwarantowana grzybica każdego miesiąca (do 10 października)
1x średnia

Aktualizacja.
autor: Odłamek Raju
11 sie 2022, 17:01
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 1616
Odsłony: 66348

https://smoki-wolnych-stad.pl/viewt ... 812#528812

Zachód Słońca:
-eliksir leczący rany średnie, napar z melisy, eliksir zwiększający siłę
+5 PH
+2/4 roślin (kokos)
+słomiany kapelusz* (nałożony całkowicie wycisza negatywne emocje jak smutek czy stres, ale po zdjęciu go wracają lawiną i mogą przytłoczyć)

łysina na głowie i ogonie (do 10 października)
1x lekka
2x średnia ;

Aktualizacja.

Wyszukiwanie zaawansowane