Las przy Skałach

Legendy głoszą, że Bliźniacze Skały łączą pisane sobie dusze. Niektórzy przychodzą tu z nadzieją na odnalezienie drugiej połówki, a szczęśliwe pary chętnie korzystają z romantycznych scenerii.
Sketch
Dawna postać
Dawna postać
Posty: 602
Rejestracja: 03 gru 2015, 20:46
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0

Post autor: Sketch »
A: S: 1| W: 1| Z: 5| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,Pł,MP: 1| A,O,Śl: 2
Atuty: Zwinny; Adrenalina; Poświęcenie; Pechowiec;

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

On jednak stracił nadzieję już jakiś czas temu. Nie wierzył w to, że uda się im zwalczyć tą mgłę. Gdyby to było możliwe to z pewnością znaleźliby już ten sposób... Mogli też znaleźć sposób na uleczenie wszystkich z efektów tej mgły. A skończyło się na tym, że Życie jako stado prawie przestało istnieć! Istniały rzeczy do których nawet przy najbardziej szczerej rozmowie nie potrafiłby się przyznać.
Na pysku Zwiastuna pojawił się lekki uśmiech, który wyćwiczył już od dawna. To nie czas i miejsce na takie rozmowy. Z pewnością nie w tej chwili, kiedy stało się to wszystko...
Odsunął więc nieprzyjemne i mroczne wspomnienia czynów, które zrobił. Postanowił po prostu wycisnąć jeszcze chociaż trochę z tej chwili... Szczęście jakie miał teraz nieszybko powróci.
Zostawmy ten temat. Na prawdę nie chcę się teraz tym przejmować. Teraz po prostu chcę się cieszyć Twoją obecnością. To wszystko...
W jego głosie słychać było zdecydowanie, ale nie ubarwione smutkiem, a jedynie neutralnością. Aby poprzeć swoje słowa, po prostu obniżył swój pyski i delikatnie położył go na łbie swojej wybranki. Nic więcej nie powiedział- pozwolił po prostu tej chwili trwać.

Licznik słów: 183
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Jeździec Apokalipsy
Dawna postać
Kiara Odrodzona
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1053
Rejestracja: 02 cze 2015, 15:44
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 73
Rasa: Drzewny
Partner: Cichy Potok

Post autor: Jeździec Apokalipsy »
A: S: 1| W: 2| Z:2| I: 1| P: 2| A: 2
U: MO,Kż: 2| B,L,P,S,Sl,W,M,Skr,MP,MA: 3| A,O: 6
Atuty: Zwinna; Chytry Przeciwnik; Czempion; Utalentowany; Ostateczny Cios
Mgła.. wojowniczka niewiele o niej wiedziała, jednak liczyła, że uda się ją zwalczyć. Nikt by przecież nie chciał, aby ta trwała.. już do końca. To był kiedyś jej rodzinne ziemię, dlaczego więc.. jakoś im nie pomóc? Może jej kompan naprawdę byłoby w stanie pomóc? Mimo to smoczyca zrobiła smutną minę. Chciałaby pomóc, ale skoro Zwiastun nie chce o tym rozmawiać to wojowniczka nic na siłę nie będzie robić.
Ułożyła się wygodniej, przytulając się do samca.
– Jeszcze wrócimy do tego tematu! – Rzekła poważnym głosem i zamknęła ślepia. Najważniejsze było teraz dla Zwiastuna otrzymanie spokoju.. Kiara nie chciała go dołować, więc po prostu zamilkła. Skoro pragnął jej obecności to ją dostanie, ale będzie musiał się przygotować też na to.. że i Apokalipsa ma swoje księżyce i zna się na sztuczkach. Sama wiele razy musiała przywoływać na swój pysk sztuczny uśmiech, w który wszyscy mieli wierzyć.
– Jak przysnę to nie moja wina. – Mruknęła, przymrużając ślepia. Było jej tutaj tak dobrze.. Przez jakiś czas z pewnością nigdzie się nie ruszy. To miejsce jej odpowiadało. Przez chwilę zaczęła się zastanawiać jak to wszystko dalej się potoczy. Czy wciąż będzie w stanie cieszyć się, że ma Zwiastuna i nie przejmować się innymi problemami? Ciekawe na jak długo.. w dodatku z czasem pojawią się pisklęta, powstałe z prawdziwej miłości.. i co dalej? Czy Kiara da radę je wychować już bez pomocy swojego brata? Oczywiście, że tak.. nabrała doświadczenia jak i rozumu. A przecież najważniejsze było to, aby nie zawiodła swoich kolejnych pociech.

Licznik słów: 249
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Zawsze trzeba działać. Źle czy dobrze, okaże się później. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.

A T U T Y
I – Zwinny
Jednorazowo +1 do Zręczności.
II – Chytry Przeciwnik
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
III – Czempion
Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku fizycznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
IV – Utalentowany
Smok może wyuczyć się dwóch umiejętności na poziom 6, ale wtedy nie może mieć żadnej na poziomie 5 i tylko jedną na poziomie 4. Atut nie ma wpływu na niższe poziomy U.
Niemożliwe do wybrania wraz z Uzdolnionym.


P R Z E D M I O T Y
Pożywienie:
38/4 mięsa, 6/4 owoców
Kamienie Szlachetne:
turkus, rubin, 2x szmaragd
Sketch
Dawna postać
Dawna postać
Posty: 602
Rejestracja: 03 gru 2015, 20:46
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0

Post autor: Sketch »
A: S: 1| W: 1| Z: 5| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,Pł,MP: 1| A,O,Śl: 2
Atuty: Zwinny; Adrenalina; Poświęcenie; Pechowiec;
Zwiastun oczywiście celowo nic więcej nie powiedział, aby nie kusić samicy do powrócenia na tamten temat. W przeciągu kolejnej chwili przestał o tym myśleć i sam zamknął ślepia. Westchnął głośno i lekkim ruchem usadowił się nieco wygodniej na ziemi. Nic bardziej mu nie było potrzebne jak spokój którego właśnie w tej chwili doświadczył.
Spij... Jesteś przy mnie bezpieczna...
Rzekł cicho i lekko otworzył ślepia. Jego wzrok powędrował gdzieś daleko przed siebie, a następnie wrócił i obejrzał kolejny raz ciało samicy od czubka ogona, zad i praktycznie po sam łeb. Nie ukrywajmy, że kochał w samicy tylko i wyłącznie jej duszę!
Złajał się za myśli, jakby było mu mało po tym co przed chwilą przeszli, a następnie się pod nosem zaśmiał. Uprzedził jednak jakiekolwiek pytanie z jej strony.
Ile bym dał, aby tak było zawsze... A jednak wiem, że ktoś w końcu się upomni o jednego z nas i wtedy znów powrócimy do naszego normalnego życia. Żebym nie zapomniał- pamiętaj, żebyś na siebie uważała... Dobrze? Teraz już za późno... Nie mogę Cie stracić...
Samica nawet nie zdawała sobie sprawy, że pod zabawnym tonem, którym mówił, kryła się prawdziwa gorycz. Mówił poważnie- następnej utraty kogoś kogo kochał może nie przeżyć... Może po prostu stracić całkowicie chęć do własnego życia...

Licznik słów: 207
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Jeździec Apokalipsy
Dawna postać
Kiara Odrodzona
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1053
Rejestracja: 02 cze 2015, 15:44
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 73
Rasa: Drzewny
Partner: Cichy Potok

Post autor: Jeździec Apokalipsy »
A: S: 1| W: 2| Z:2| I: 1| P: 2| A: 2
U: MO,Kż: 2| B,L,P,S,Sl,W,M,Skr,MP,MA: 3| A,O: 6
Atuty: Zwinna; Chytry Przeciwnik; Czempion; Utalentowany; Ostateczny Cios
Wojowniczka prawie odchodziła do krainy snów, lecz szybko zamrugała i rozbudziła się. Wyśpi się kiedy indziej.. przecież w jaskini co innego może robić. Przeciągnęła się lekko i zamruczała niczym kotka. Zauważyła ten wzrok Zwiastuna.. to dobrze, że tak na niego działała! Uśmiechnęła się w myśli po czym spojrzała na niego uważniej. Tak bardzo się o nią martwił?
– Uwierz, że ja również. I.. jestem ostrożna, ale to nie znaczy, że Ty masz nie być. Nie rób żadnych głupstw! – Mówiła poważnie, jakby bojąc się, że zaraz Zwiastun będzie musiał odlecieć i ją zostawić. Życie bez niego będzie puste, ale każda myśl o nim sprawiała, że smoczyca czuła ciepło w swym sercu. Nie chcąc jednak marnować czasu na leżenie, dźwignęła się na niego. Oczywiście da radę wytrzymać jej ciężar.. w końcu był silnym samcem. Wojowniczka patrzyła mu uważnie w ślepia jak zahipnotyzowana.
– To co? Całusek na pożegnanie, czy może.. – Zamilkła, szczerząc się delikatnie. Kiara wiedziała, że kontakt ich będzie nieco utrudniony.. trzeba więc cieszyć się chwilami, aby te były najpiękniejsze. Dużo może się przecież wydarzyć.. ostatnio czasy nie należą do spokojnych. Nie dość, że pojawiła się ta przeklęta mgła to i stosunki między stadami są dosyć napięte. A mimo to te dwa smoki zdołały w tym wszystkim odnaleźć miłość i wsparcie.. czyż to nie jest piękne? Pomimo iż obowiązki stadne wzywały, cienista będzie robiła wszystko aby móc go widywać jak najczęściej.

Licznik słów: 232
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Zawsze trzeba działać. Źle czy dobrze, okaże się później. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.

A T U T Y
I – Zwinny
Jednorazowo +1 do Zręczności.
II – Chytry Przeciwnik
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
III – Czempion
Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku fizycznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
IV – Utalentowany
Smok może wyuczyć się dwóch umiejętności na poziom 6, ale wtedy nie może mieć żadnej na poziomie 5 i tylko jedną na poziomie 4. Atut nie ma wpływu na niższe poziomy U.
Niemożliwe do wybrania wraz z Uzdolnionym.


P R Z E D M I O T Y
Pożywienie:
38/4 mięsa, 6/4 owoców
Kamienie Szlachetne:
turkus, rubin, 2x szmaragd
Sketch
Dawna postać
Dawna postać
Posty: 602
Rejestracja: 03 gru 2015, 20:46
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0

Post autor: Sketch »
A: S: 1| W: 1| Z: 5| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,Pł,MP: 1| A,O,Śl: 2
Atuty: Zwinny; Adrenalina; Poświęcenie; Pechowiec;
Sen to nie jest zły pomysł. Wtedy z pewnością Zwiastun zostałby nieco dłużej, aby po prostu przypilnować Apokalipsy... Niemniej raczej nie można byłoby wtedy uznać tego czasu za 'spędzonego razem'. Z dwojga złego lepiej więc nie zasypiać. Czy się martwił? Gdyby jeszcze ją spotkało nieszczęście... Z pewnością jego serce stałoby się nieczułe już na nic.
To nie będzie łatwe...– Uśmiechnął się krótko sam do siebie, ponieważ ostatnio popełniał same głupstwa i zapewne tak szybko się to nie zmieni...
Przecież niedługo zobaczą się znów z Apokalipsą. Nie spodziewał się, aby sprawy jego stada tak go powstrzymywały przed spotkaniem z ukochaną. Nie mógł wiedzieć o się stanie niedługo... Niemniej jednak kiedy usłyszał kolejne słowa Apokalipsy powoli zaczął się podnosić.
Dosięgnął swoim językiem polika Apokalipsy i powoli cofnął łeb. Pozwolił samicy myśleć, że na tym poprzestanie. Chwila się dłużyła, a na pysku Zwiastuna zaczął rosnąć uśmiech.
Na prawdę myślisz, że wystarczy mi tylko i wyłącznie małe liźnięcie?
Samiec ruszył jak do ataku. Od razu oparł się o bok samicy, a jego język znów dobrał się do pyska i szyi Apokalipsy. Zapowiadała się powtórka z rozrywki.
Ale nie wińmy za to wojownika, który miał w sobie wielkie pokłady energii, którą znów zamierzał pokazać Apokalipsie.


Po powtórce samiec nie opadł na ziemie w zmęczeniu, a dumnie zszedł z samicy i podszedł do jej pyska. Czule ją polizał po poliku i cicho szepnął...
Teraz dopiero się pożegnaliśmy, najdroższa.
Powoli uniósł łeb i z uśmiechem ruszył w stronę terenów stada wody- w końcu tam teraz mieszkał.
Dbaj o siebie! Do zobaczenia!
Rzekł jeszcze przez ramię i westchnął przeciągle. Bądźmy szczerzy, zmęczył się trochę, ale nadal miał siłę na lot, co pokazał chwilę później po prostu rozkładając skrzydła i wzbijając się w powietrze...

Licznik słów: 285
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Vartherhius
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 24
Rejestracja: 03 cze 2016, 13:53
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 47
Rasa: Jaskiniowy
Opiekun:
Mistrz:
Partner:

Post autor: Vartherhius »
A: S: 3| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
U: L,MP,MA,MO: 1| B,S,A,O,Skr,Śl: 2|
Atuty: Silny, Chytry Przeciwnik
Znudzony Vartherhius ostatnio czuł się ospały, a jego cielsko robiło się rozleniwione. Postanowił to zmienić i powalczyć trochę, dlatego też znalazł sobie trochę wolnej przestrzeni.
Smok czuł, jak krew zaczyna niespokojnie buzować mu w żyłach, tętno przyśpiesza, potężne mięśnie wielkiego, gadziego cielska uwypuklają się pod pancerzem z łusek. Wyobraził sobie wilka, lecz nie zwykłego. Było to ogromne, szybkie i silne wilczysko, bojowy basior o wydłużonych kłach i pazurach wzbudzających postrach. Gdy jego wizja pojawiła się przed smokiem, gęste czarne futro psowatego było nastroszone, bystre ślepia wbite prosto w cel, a pysk zmarszczony. Kolczasty ogon przesunął się po ziemi, a jego właściciel pochylił łeb, obnażając wściekle zębiska, po których przesunął jęzorem, gotów do zatopienia ich w ciele przywołanego myślą przeciwnika.
Wilk skoczył pierwszy. Naparł na czerwono-czarnego gada, rzucając mu się do gardła mimo znacznie mniejszych rozmiarów. Ten zablokował atak, odrzucając psa od siebie silnym szarpnięciem łbem. Odrzucony zwierz zawarczał, cudem umykając przed ogonem, który świsnął mu tuż obok pyska.
Smok odpowiedział niskim, gardłowym warkotem, smagnięciem tegoż ogona o ziemię prowokując czającą się bestię do kolejnego skoku. Złapał ją wtedy łapą i zablokował przy ziemi, wbijając szpony na całą głębokość, z łatwością rozcinając nimi nawet kości, podczas gdy wilk szarpał się i wierzgał łapami, ryjąc nimi w ziemi i gryząc wszystko, co miał w zasięgu pyska. Wygiął się i zacisnął ze wszystkich sił szczęki tuż powyżej więżących go szponów. Kły wbiły się pomiędzy łuski, powodując cofnięcie łapy przez gada. Zaraz ten ponownie zamachnął się nią, lecz pokryty krwią basior już czaił się za nim. Skoczył nań od tyłu, po ogonie, wściekły smok zaś zarzucił gniewnie łbem, a następnie całym grzbietem, próbując zrzucić wroga bądź brutalnie nabić go na kolce. Jego ogon miótł każdą roślinność na swej drodze, wyrywał z korzeniami drzewa. Gad spróbował sięgnąć zębiskami do gryzącego go wściekle przeciwnika, lecz był niewystarczająco zwinny, by tego dokonać i miotał się jedynie niczym w gorączce. Zirytowany, rozpostarł nagle olbrzymie skrzydła i zamachał nimi, wzbijając się gwałtownie i z mocą w powietrze, którego pęd niemal strącił uczepionego zębiskami na jednym z kłów wilka. Silne uderzenie ogromnego cielska przy lądowaniu rzuciło jednakże jego psim ciałem i pozwoliło smokowi złapać je wreszcie kłami.
Basior pisnął i puścił się w tym samym momencie, gdy silne szarpnięcie szczęk niemal rozerwało go na dwie połowy. Gad potrząsnął łbem mocno i wziąwszy zamach, rzucił bestią tak mocno, iż ta poleciała kilka ogonów od niego, ostatecznie zatrzymując się po desperackim zaryciu pazurami w ziemi. Raptownie pozbierała się z ziemi i otrzepała. Krew kapała jej z pyska, sierść zaś była nią posklejana, lecz nie próżnowała. Zbliżyła się do składającego skrzydła smoka, unikając dzięki swej szybkości powolnych, niemal ociężałych, lecz potężnych ciosów jego łap, ogona i szczęk i ponownie zaatakowała. Gad odrzucił ją celnym uderzeniem łapy. Raz za razem basior nacierał i rzucał się z kłami, błądził od kończyny do kończyny czerwono-czarnego osobnika, powodując jego dezorientację i łapanie się zębami za własne łapy, co wywoływało stłumione ryki bólu. Umysł smoka był teraz jego wrogiem. Bestia doskonale znała każdy jego najsłabszy punkt i umiejętnie korzystała z tej wiedzy, choć to nie wystarczało, by pokonać przedstawiciela najpotężniejszej z ras. Bynajmniej. Walka się przedłużała i smok przestał być cierpliwy, jego wściekłość rosła z każdym momentem, w którym nie nadążał z reakcjami. Choć był to tylko trening, a jego przeciwnik nie był prawdziwy, postanowił potraktować wilczysko jak prawdziwego wroga z krwi i kości. Zgiął łeb w momencie krwiożerczego ataku na jego pierś i zaatakował rogami. Cios był niezwykle silny i powalił wilka, powodując chwilę ogłuszenia. Wbił szpony w odsłonięty brzuch zwierzęcia, powaliwszy je wcześniej na plecy. Wściekły warkot zadowolonego z bojowego szału i pewnego swej wyższości gada zbiegł się w czasie z przeciągłym skomleniem uwięzionego przeciwnika. Wyrwane czarne futro pokrywało aż gołą od starcia ziemię, powodując obraz choć nieprawdziwy, to satysfakcjonujący.
Gad trzasnął łbem prosto w wilczy odpowiednik z siłą tak ogromną, że aż ziemia pod jego łapami zadrżała. Pysk bestii został wręcz zmiażdżony, liczne kolczaste wyrostki przeciągnięte przez jego ciało rozorało je, nie dając szans na ponowne podniesienie się i dalszą walkę. Smok wyszczerzył zakrwawione kły, oblizując się, lecz nie poczuł na nich metalicznego smaku. Iluzja rozmyła się, a trening został zakończony sukcesem.

Licznik słów: 687
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Nastała noc, w osadzie cisza, na niebie ni księżyca, ni gwiazd.
I tylko mój przebiegły plan nie drzemie – rośnie, nie daje mi spać.
Moja prawda czeka na godzinę tryumfu
Niechęć zżera mnie, dręczy duszę.
Odpowiedzią jest – zemsta, zemsta, zemsta!"


Atuty:
1. Silny;
2. Chytry przeciwnik (w czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST);


Avatar tymczasowy, w rzeczywistości Var jest bardziej czarny. Brakuje mu prawego oka.
Zmierzch Gwiazd
Dawna postać
Umarłam...
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2344
Rejestracja: 20 mar 2016, 14:19
Stado: Prorocy
Płeć: Samica
Księżyce: 115
Rasa: Północny
Opiekun: Chłód Życia i Azyl Zbłąkanych
Mistrz: Dziki Agrest [*]
Partner: Piórko Nadziei

Post autor: Zmierzch Gwiazd »
A: S: 1| W: 3| Z: 5| I: 2| P: 4| A: 1
U: B,L,Pł,O,W,MO,MA,MP,M: 1| A,Skr,Kż,Śl: 2
Atuty: Spostrzegawczy, Chytry Przeciwnik, Poszukiwacz, Znawca Terenów, Wybraniec Bogów
Szmaragdowa Łuska przybyła w to miejsce z nadzieją że rozwinie swoje umiejętności łowieckie. A dokładniej mówiąc skradanie. Rozejrzała się szukając zwierzyny do której mogłaby się podkraść. Zauważyła sarnę która niczego nie świadoma skubała trawę. Adeptka prawie natychmiast przyjęła pozycję do skradania. Ugięła łapy i rozstawiła je nieco szerzej niż zazwyczaj. Napięła wszystkie mięśnie, w szczególności mięśnie przednich łap i ud. Pzycisnęła mocno skrzydła do ciała , żeby nie przeszkadzały jej podczas skradania się. Ogon podniosła nieco wyżej a głowę opuściła w dół. Jej ciało przypominało teraz linię prostą. Starała się również o to aby jej rogi były niewidoczne dla jej ofiary. I ruszyła, powoli, ostrożnie stawiając łapę za łapą. Skradała się pośród zarośli. Co rusz zerkała pod łapy jednak nie na długo. Jej wzrok był ciągle skupiony na ofierze. Kryła się za większymi krzakami i za drzewami o szerszych pieniach. Starała się wyciszyć jak najbardziej swój oddech. Podkręcanie się do tej sarny nie było takie łatwe bowiem teren był niesprzyjający. Musiała omijać kępki suchej trawy żeby nie narobić hałasu. Również gałęzie i liście nie ułatwiały jej tego zadania. Co rusz musiała patrzeć pod łapy i omijać szerokim łukiem przeszkody. Ale na szczęście roślinożerca niczego nie podejrzewał. Szmaragdowa Łuska napinała mięśnie bez przerwy. Jej oddech był spokojny. Bicie serca jedynie lekko przyśpieszyło. Na ugiętych łapach podchodziła coraz bliżej i bliżej. Starała się trzymać ogon sztywno , żeby nie zaczepiał o okoliczne zarośla i nie robił niepotrzebnego hałasu. Ruszyła rzędem krzaczków starając mimo wszytsko pozostawać w cieniu ogromnych drzew. Wiatr wiał na jej korzyść. Nie dotykała żadnej gałązki ani żadnego liścia. Poruszała się bezszelestnie. Gdyby tylko sarenka spojrzała się w stronę smoczycy , Veles od razu by się zatrzymała. Trzeba być przecież cierpliwym jeżeli chce się cokolwiek upolować. Była maksymalnie skupiona. Kroczyła tak powoli , miękko i delikatnie stawiając łapy na podłożu. Skradała się dalej patrząc co jakiś czas pod łapy. Pilnowała każdego skrawka swojego ciała. Była już blisko. W odległości około ogona od ofiary. Tutaj zwolniła kroki jeszcze bardziej. Ugięła łapy nieco mocniej. Pilnowała również by nie szukać brzuchem po ziemi. Najpierw podeszła do jakiegoś większego krzaczka który zasłonił jej ciało przed wzrokiem sarny. Potem jakieś drzewo o szerszym pniu. I tak w kółko. Kryła się za każdym elementem roślinności, jaki tylko mógł zakryć jej obecność. Tutaj było jeszcze ciężej, bo było coraz więcej gałązek z drzew i liści. Pojawiło się również parę kamyczków. Pilnowała więc aby nie stanąć na patykach i liściach oraz aby nie uderzać pazurami o kamienie. Ciągle obserwowała poczynania roślinożercy. Skubała sobie trawkę nieświadoma obecności smoka. I dobrze. Jeszcze tylko mały odcinek dzielił smoczycę od sarny. Szmaragdowa Łuska powoli zbliżła się skryta za krzakami. Jeszcze mocniej przycisnęła skrzydła, jednakże tak żeby nie przeszkadzały jej przy składaniu się. Ogon trzymała w dalszym ciągu sztywno. Głowę schyloną w dół. Jej oddech był niesłyszalny dla sarny. Gdyby zielonofutra smoczyca chciała upolować sarnę już w tym momencie by na nią skoczyła. Ale nie chciała. To był jedynie trening jej umiejętności. Wyprostowała szyję i łapy po prostu odchodząc z miejsca ćwiczeń, pozwalając sarnie umknąć gdzieś w las. Odeszła w kierunku terenów stada wody.

Licznik słów: 511
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Zwinna
Jednorazowo +1 do Zręczności


Chytry Przeciwnik
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST

Następne użycie na polowaniu 19 maja.

Poszukiwacz
Raz na dwa tygodnie smok znajduje na polowaniu klejnot, niezależnie od tego czy go szuka. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.

Następne użycie na polowaniu 11 maja.

Znawca Terenów
Raz na dwa tygodnie smok napotyka na polowaniu/wyprawie dodatkową zdobycz (dającą 4/4 mięsa), kamień czy dorodne zioło (w zależności od tego czego akurat szukał)

Następne użycie na polowaniu 11 maja.

Wybraniec Bogów
Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie (w polowaniu łowcy raz na dwa tygodnie, uzdrowiciel może używać tego atutu raz na tydzień bez względu na miejsce w fabule, atut tyczy się wtedy obu etapów leczenia)

Następne użycie na polowaniu 19 maja.

Deidara
S: 1| W: 2| Z: 3| I: 1| P: 2| A: 1
Skr: 1| A,O: 2

KK

#CC1653 (MG)
Dzwonna Łuska
Dawna postać
Umarła i nie żyje
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 205
Rejestracja: 24 cze 2016, 11:40
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 23
Rasa: Skrajny
Mistrz: Rycerski Kolec

Post autor: Dzwonna Łuska »
A: S: 1| W: 1| Z: 3| I: 2| P: 3| A: 1
U: L,O,MP,M:1| B,S:2| Pł,A,W,Skr,Śl:3
Atuty: Spostrzegawczy; Pamięć przodka
Wolnym tempem wkroczyła na teren Lasu, nigdy ich nie lubiła, były ciemne oraz pełne drażniących patyków gotowych wplątać się w poroże! Gdyby nie nauka lotu nigdy by się tu nie pojawiła, na szczęście znalazła w miarę pusty kącik w którym spokojnie można byłoby się unieść. Przysiadła mniej więcej w środku niego, po czym poprawiła łapką grzywkę starając się przy tym wyciągnąć reszki z futra, po przedzieraniu się przez gęstwiny. Zadowolona z efektu poprawiła łapki rozglądając się za Szeptem.

Licznik słów: 78
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Niezłomna Cisza
Dawna postać
Antymglak
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 826
Rejestracja: 15 sty 2016, 16:51
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 87
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wieczne Ukojenie*
Mistrz: Przebłysk Jutra
Partner: Ktoś chętny?

Post autor: Niezłomna Cisza »
A: S: 1| W: 3| Z: 3| I: 1| P: 1| A: 1
U: Pł,MA,MO,S,L,MP,Skr,M,W,B,Śl: 1| O: 2| A: 3
Atuty: Wytrwały, Chytry Przeciwnik, Nieugięty, Wybraniec Bogów, Furia Niebios
A Szept, choć trochę spóźniona, w końcu przybyła na miejsce. Smoczyca przyleciała na miejsce i zaczęła rozglądać się w poszukiwaniu pisklęcia. Długo nie musiała szukać. Białe futro wystarczająco odcinało się od pni drzew. Szarołuska zapamiętała Koral z ceremonii Przebłysku... Albo raczej Brzmienia Wody. Dzięki temu wiedziała skąd wzięła się młoda smoczyca i z chęcią przystała na propozycję nauki latania. Przebłysk była jej mistrzem i pomogła jej stać się Wojowniczką. Szkoląc jej dzieci mogła w pewien sposób 'odwdzięczyć' się białofutrej za poświęcony jej czas. A poza tym Szept bardzo lubiła latać, więc czemu by nie?
– Koral? – spytała, jakby się chciała upewnić, choć w rzeczywistości doskonale wiedziała z kim ma do czynienia. – Jestem Szept. A nie zwlekając... Powiedz mi co wiesz na temat latania? – spytała tradycyjnie zaczynając od teorii... Choć w wypadku latania nie powinno jej być zbyt wiele.

Licznik słów: 141
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Nie ma sytuacji beznadziejnych. tylko smoki tracące nadzieję"

WYTRWAŁY
Jednorazowo +1 do Wytrzymałości
CHYTRY PRZECIWNIK
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
NIEUGIĘTY
Pod koniec walki, jeśli smok mdleje z powodu otrzymanych ran, może zadać swojemu przeciwnikowi cios, przed którym obrona jest niemożliwa. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
WYBRANIEC BOGÓW
Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie
FURIA NIEBIOS
Przeciwnik smoka zostaje zraniony raną lekką przez jeden z naturalnych czynników (np. piorun). Można użyć raz na walkę/bitwę/polowanie (co 2 tygodnie w przypadku łowcy i uzdrowiciela na wyprawie).

Avatar by Szkarłatny Księżyc
Arkanum by Koszmarny Kolec

#57578a
Dzwonna Łuska
Dawna postać
Umarła i nie żyje
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 205
Rejestracja: 24 cze 2016, 11:40
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 23
Rasa: Skrajny
Mistrz: Rycerski Kolec

Post autor: Dzwonna Łuska »
A: S: 1| W: 1| Z: 3| I: 2| P: 3| A: 1
U: L,O,MP,M:1| B,S:2| Pł,A,W,Skr,Śl:3
Atuty: Spostrzegawczy; Pamięć przodka
Uśmiechnęła się po czym kiwnęła powitalnie pyszczkiem dla Szeptu, tym razem miała dobry humor spowodowany tym że w miarę przygotowała się na wszystkie niechciane przez nią pytania.

– L-Latani-ie to u-unosze-enie się n-nad ziemią.. – Zrobiła pauzę przy której przystępowała z łapki na łapkę. – I s-służy d-do różny-ych r-rzeczy z-związ-zanych z powietrze-em... – Teraz odrobinę straciła pewność do swoich słów, przez co ostatnie wyrazy były cichsze od poprzednich. Miejmy nadzieję że nie palnęłam nic głupiego!: Pomyślała wbijając wzrok w ziemię.

Licznik słów: 81
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Niezłomna Cisza
Dawna postać
Antymglak
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 826
Rejestracja: 15 sty 2016, 16:51
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 87
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wieczne Ukojenie*
Mistrz: Przebłysk Jutra
Partner: Ktoś chętny?

Post autor: Niezłomna Cisza »
A: S: 1| W: 3| Z: 3| I: 1| P: 1| A: 1
U: Pł,MA,MO,S,L,MP,Skr,M,W,B,Śl: 1| O: 2| A: 3
Atuty: Wytrwały, Chytry Przeciwnik, Nieugięty, Wybraniec Bogów, Furia Niebios
Szept pokiwała głową.
– Zgadza się... Powiedz mi jeszcze, jak to możliwe, że się unosimy? Co mniej-więcej trzeba robić i jakim cudem nie spadamy z nieba mając tak wielkie rozmiary? – zadała jeszcze pytanie i wróciła pamięcią do własnej nauki latania. Co Cichy kazał jej robić?
Szept zaczekała, aż Koral odpowie i dała jej pierwsze ćwiczenie.
– Umiesz skakać, prawda? – Bardziej stwierdziła niż spytała. – To teraz podskocz w górę, ale kiedy będziesz spadać, rozłóż skrzydła. Nie machaj nimi. Po prostu opadaj swobodnie. – poleciła. – Kiedy wylądujesz, powiedz mi co czułaś.
Proste plecenia. Teraz trzeba czekać, aż smoczyca je wykona, być może powiedzieć co nieco i przechodzimy do tej trudniejszej części... Choć z tego co zauważyła Szept, w naturze Koral przeważyła krew północnych; skrzydła są opierzone. Nie powinna mieć większych problemów z lataniem... Oczywiście, pomijając fakt, że najpierw musi się tego nauczyć.

Licznik słów: 144
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Nie ma sytuacji beznadziejnych. tylko smoki tracące nadzieję"

WYTRWAŁY
Jednorazowo +1 do Wytrzymałości
CHYTRY PRZECIWNIK
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
NIEUGIĘTY
Pod koniec walki, jeśli smok mdleje z powodu otrzymanych ran, może zadać swojemu przeciwnikowi cios, przed którym obrona jest niemożliwa. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
WYBRANIEC BOGÓW
Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie
FURIA NIEBIOS
Przeciwnik smoka zostaje zraniony raną lekką przez jeden z naturalnych czynników (np. piorun). Można użyć raz na walkę/bitwę/polowanie (co 2 tygodnie w przypadku łowcy i uzdrowiciela na wyprawie).

Avatar by Szkarłatny Księżyc
Arkanum by Koszmarny Kolec

#57578a
Dzwonna Łuska
Dawna postać
Umarła i nie żyje
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 205
Rejestracja: 24 cze 2016, 11:40
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 23
Rasa: Skrajny
Mistrz: Rycerski Kolec

Post autor: Dzwonna Łuska »
A: S: 1| W: 1| Z: 3| I: 2| P: 3| A: 1
U: L,O,MP,M:1| B,S:2| Pł,A,W,Skr,Śl:3
Atuty: Spostrzegawczy; Pamięć przodka
Uff! Wygląda na to że nie było aż tak źle! Odetchnęła z ulgą, jednak kiedy usłyszała kolejne pytanie, uśmiech znikł na chwilę by ponownie powrócić ponieważ po chwili myślenia wreszcie sobie przypomniała.

– D-Dzię-ęki ma-ma-agii! – Wyrzuciła z siebie słowa w tempie karabinu maszynowego, po czym kiwnęła takująco pyszczkiem na zapytanie Szeptu. Nie chciała przedłużać i zabierać zbyt dużo czasu niż potrzeba, więc zaczęła przygotowania do skoku. Łapki ugięła, ogon naprężyła by był gotowy do skrętów a skrzydła tym razem odrobinę odchyliła od ciała i przygotowała je do nagłego rozwarcia się. Zerknęła jeszcze za siebie spoglądając na samicę, po czym odbiła się od podłoża. Z samym wznoszeniem nie miała problemu, jednak kiedy pojawiły się za to w trakcie spadania, Koral w miarę szybko rozchyliła latajki lecz zamknęła przy tym oczy. Coś za coś! Można było pomyśleć, kiedy wylądowała, natychmiastowo wbiła pazurki w ziemię powoli rozchylając powieki. Szybko oddychając zaczęła szukać ze wzrokiem ''Co się tu stało?'' Szeptu, wiedziała że nie poszło jej dobrze, ale humor poprawiało jej to że pierwsze razy zawsze jej nie wychodziły!

Licznik słów: 175
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Niezłomna Cisza
Dawna postać
Antymglak
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 826
Rejestracja: 15 sty 2016, 16:51
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 87
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wieczne Ukojenie*
Mistrz: Przebłysk Jutra
Partner: Ktoś chętny?

Post autor: Niezłomna Cisza »
A: S: 1| W: 3| Z: 3| I: 1| P: 1| A: 1
U: Pł,MA,MO,S,L,MP,Skr,M,W,B,Śl: 1| O: 2| A: 3
Atuty: Wytrwały, Chytry Przeciwnik, Nieugięty, Wybraniec Bogów, Furia Niebios
Szept pokiwała głową. Koral podała poprawną odpowiedź, a sama nauka szła jej o wiele lepiej niż myślała. Następnie szarołuska z lekkim niepokojem obserwowała jak Koral podskakuje. Wiedziała, że pisklę zapewne umie latać, ale i tak się mocno o nią zaniepokoiła kiedy zobaczyła, że ta zamyka oczy. A co jeśli coś się stanie?
Po chwili jednak smoczyca mogła odetchnąć z ulgą. Dobrze poszło... Choć Koral chyba była innego zdania.
Szept ciepło uśmiechnęła się do centkowanej, chcąc dodać jej otuchy.
– Spokojnie, nie proszę cię abyś od razu latała. Miałaś na razie wykonać podskok i rozwinąć skrzydła, a z tego co widzę to właśnie zrobiłaś – uspokoiła Koral. – Odpowiedz jeszcze na to pytanie: co czułaś? – odparła i zaczęła czekać na odpowiedź.
W między czasie już się zaczynała niepokoić tym, jak Koral może znieść pierwszą próbę lotu. Wydawała się na mocno zestresowaną...

Licznik słów: 141
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Nie ma sytuacji beznadziejnych. tylko smoki tracące nadzieję"

WYTRWAŁY
Jednorazowo +1 do Wytrzymałości
CHYTRY PRZECIWNIK
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
NIEUGIĘTY
Pod koniec walki, jeśli smok mdleje z powodu otrzymanych ran, może zadać swojemu przeciwnikowi cios, przed którym obrona jest niemożliwa. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
WYBRANIEC BOGÓW
Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie
FURIA NIEBIOS
Przeciwnik smoka zostaje zraniony raną lekką przez jeden z naturalnych czynników (np. piorun). Można użyć raz na walkę/bitwę/polowanie (co 2 tygodnie w przypadku łowcy i uzdrowiciela na wyprawie).

Avatar by Szkarłatny Księżyc
Arkanum by Koszmarny Kolec

#57578a
Dzwonna Łuska
Dawna postać
Umarła i nie żyje
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 205
Rejestracja: 24 cze 2016, 11:40
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 23
Rasa: Skrajny
Mistrz: Rycerski Kolec

Post autor: Dzwonna Łuska »
A: S: 1| W: 1| Z: 3| I: 2| P: 3| A: 1
U: L,O,MP,M:1| B,S:2| Pł,A,W,Skr,Śl:3
Atuty: Spostrzegawczy; Pamięć przodka
Odwzajemniła uśmiech, uspakajając się przy tym trochę. Wyglądało na to że nie było aż tak źle! Potem nastało kolejne pytanie, które oczywiście musiało się pojawić! Tylko że w tym przypadku było odrobinę dziwne.. ''Co czułaś?'' Ale zapach? Zamyśliła się na chwilę, jednak w porę potrząsając pyszczkiem wzięła odrobinę głębszy oddech.

– C-Czuła-am l-las... I g-gorąc-ce po-powietrz-ze... – Miała nadzieję że to była dobra odpowiedz, nie na co dzień ktoś pyta cię o zapachy!

Licznik słów: 73
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Niezłomna Cisza
Dawna postać
Antymglak
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 826
Rejestracja: 15 sty 2016, 16:51
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 87
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wieczne Ukojenie*
Mistrz: Przebłysk Jutra
Partner: Ktoś chętny?

Post autor: Niezłomna Cisza »
A: S: 1| W: 3| Z: 3| I: 1| P: 1| A: 1
U: Pł,MA,MO,S,L,MP,Skr,M,W,B,Śl: 1| O: 2| A: 3
Atuty: Wytrwały, Chytry Przeciwnik, Nieugięty, Wybraniec Bogów, Furia Niebios
Szept zaskoczyła ta odpowiedź... Nie to miała na myśli mówiąc "czułaś".
– Nie chodziło mi o zapach... Miałam na myśli coś innego, coś związanego z 'gorącym powietrzem' o którym mowiłaś. Spróbuj jeszcze raz. Opisz co czułaś... Fizycznie, a nie zapachy – sprostowała nie przejmując się, że odpowiedź była trochę nie na temat. Każdy mógł się pomyślicie... No i od czego była nauka? Może nie miała ona dotyczyć konkretnie tego, ale kto powiedział, że smok nie może nauczyć się też innych rzeczy?

Licznik słów: 81
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Nie ma sytuacji beznadziejnych. tylko smoki tracące nadzieję"

WYTRWAŁY
Jednorazowo +1 do Wytrzymałości
CHYTRY PRZECIWNIK
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
NIEUGIĘTY
Pod koniec walki, jeśli smok mdleje z powodu otrzymanych ran, może zadać swojemu przeciwnikowi cios, przed którym obrona jest niemożliwa. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
WYBRANIEC BOGÓW
Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie
FURIA NIEBIOS
Przeciwnik smoka zostaje zraniony raną lekką przez jeden z naturalnych czynników (np. piorun). Można użyć raz na walkę/bitwę/polowanie (co 2 tygodnie w przypadku łowcy i uzdrowiciela na wyprawie).

Avatar by Szkarłatny Księżyc
Arkanum by Koszmarny Kolec

#57578a
Dzwonna Łuska
Dawna postać
Umarła i nie żyje
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 205
Rejestracja: 24 cze 2016, 11:40
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 23
Rasa: Skrajny
Mistrz: Rycerski Kolec

Post autor: Dzwonna Łuska »
A: S: 1| W: 1| Z: 3| I: 2| P: 3| A: 1
U: L,O,MP,M:1| B,S:2| Pł,A,W,Skr,Śl:3
Atuty: Spostrzegawczy; Pamięć przodka
Koral speszyła się nieco nerwowo się uśmiechając, każdy mógł się pomylić, prawda? Spojrzała na Szept po czym ponownie wzięła nie małą dawkę powietrza.

– T-Też p-powietr-rze.. T-Tylko p-pod skr-rzydłami.. Tr-rochę ja-jak woda ty-tylko mn-mniej.. M-Mniej.. Lek-kksza! – Miała nadzieję że przynajmniej to będzie w miarę wpasowywać się w ramy niegłupiej odpowiedzi..

Licznik słów: 51
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Niezłomna Cisza
Dawna postać
Antymglak
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 826
Rejestracja: 15 sty 2016, 16:51
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 87
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wieczne Ukojenie*
Mistrz: Przebłysk Jutra
Partner: Ktoś chętny?

Post autor: Niezłomna Cisza »
A: S: 1| W: 3| Z: 3| I: 1| P: 1| A: 1
U: Pł,MA,MO,S,L,MP,Skr,M,W,B,Śl: 1| O: 2| A: 3
Atuty: Wytrwały, Chytry Przeciwnik, Nieugięty, Wybraniec Bogów, Furia Niebios
Szept uśmiechnęła się. Jeśli smok trochę pomyśli to zawsze na coś wpadnie.
– Tak, o to mi chodziło. To 'coś' nazywa się 'opór powietrza' – wytłumaczyła po prostu.
Zastanowiła się. Co dalej? Szept z pewnym strachem zdała sobie, że teraz nadeszła pora, aby Koral pierwszy raz spróbowała się unieś. A co za tym idzie, pisklę będzie musiało unieść się nad ziemię... Szarołuska z pewnym strachem uświadomiła sobie, że młodsza samiczka może spaść. Szept w razie czego będzie musiała jej pomóc.
– Teraz spróbuj unieść się nad ziemię. Zrób to samo co poprzednio, ale nie pozwól sobie opadać. Użyj skrzydeł. Machaj nimi energicznie, w rytmie, w górę i w dół. – poleciła. Po krótkiej chwili zastanowienia, dodała. – Jeśli nie będzie ci zbyt ciężko i będziesz się czuła na siłach, spróbuj ruszyć do przodu. Żeby to zrobić musisz pochylić się nieco do przodu. Przednie łapy najlepiej podkurczyć pod brzuch. Poza tym, nie wystarczy poruszanie skrzydłami w górę i w dół. Musisz wykonywać nimi półkoliste ruchy. Rób to tak, by odgarniać powietrze, przed siebie i od siebie – wytłumaczyła po czym rozprostowała swoje prawe skrzydło. Zaczęła nim wykonywać półkoliste ruchy przypominające wiosłowanie w łódce. Po tej prezentacji złożyła skrzydło i na powrót spojrzała na Koral. Pamiętając o jej reakcji i o tym, że przez cały czas wydaje się wystraszona i zestresowana, Szept dodała: – Nie martw się upadkiem. W razie czego jestem gotowa, by ci pomóc. – Potem mrugnęła do pisklęcia i przygotowała się, aby w razie czego skorzystać z maddary, bądź wspomóc pisklę w inny sposób.

Licznik słów: 255
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Nie ma sytuacji beznadziejnych. tylko smoki tracące nadzieję"

WYTRWAŁY
Jednorazowo +1 do Wytrzymałości
CHYTRY PRZECIWNIK
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
NIEUGIĘTY
Pod koniec walki, jeśli smok mdleje z powodu otrzymanych ran, może zadać swojemu przeciwnikowi cios, przed którym obrona jest niemożliwa. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
WYBRANIEC BOGÓW
Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie
FURIA NIEBIOS
Przeciwnik smoka zostaje zraniony raną lekką przez jeden z naturalnych czynników (np. piorun). Można użyć raz na walkę/bitwę/polowanie (co 2 tygodnie w przypadku łowcy i uzdrowiciela na wyprawie).

Avatar by Szkarłatny Księżyc
Arkanum by Koszmarny Kolec

#57578a
Dzwonna Łuska
Dawna postać
Umarła i nie żyje
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 205
Rejestracja: 24 cze 2016, 11:40
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 23
Rasa: Skrajny
Mistrz: Rycerski Kolec

Post autor: Dzwonna Łuska »
A: S: 1| W: 1| Z: 3| I: 2| P: 3| A: 1
U: L,O,MP,M:1| B,S:2| Pł,A,W,Skr,Śl:3
Atuty: Spostrzegawczy; Pamięć przodka
Wysłuchała Szeptu zginając to prawe, to lewe ucho aby wyłapać jak najwięcej informacji, nigdy nie wiadomo co akurat może się przydać! Kiedy skrajna przeszła do demonstracji Koral rozchyliła skrzydła próbując powtórzyć ruchy jakie u niej zaobserwowała, wiedziała że to nie to samo co w przestworzach lecz chciała przynajmniej minimalnie sprawdzić czego może się spodziewać! Następnie cofnęła się o kilka kroków w tył rzucając jeszcze jedno pewne spojrzenie Szeptowi, by następnie ugiąć kończyny zaczynając od przednich, kończąc po tylnych. Starała zgiąć je tak, aby wystrzelić jak najwyżej aby mieć odrobinę więcej czasu na nagłe rozwarcie skrzydeł i prawdopodobne przygotowanie łap do upadku, nie była pewna czy na pewno do tego ''upadku'' dojdzie, ale wolała mieć się na baczność! Ogonem także się zajęła, wyprostowała go i napięła, choć nie było to za bardzo potrzebne w lesie który nie przepuszczał dużej ilości wiatru i nagłych podmuchów. Po tych wszystkich przygotowaniach spojrzała za siebie upewniając się czy wszystko jest na swoim miejscu, po czym wyprostowała błyskawicznie łapy starając się tym razem nie zamykać oczu. Z tym ostatnim punktem miała najwięcej problemów, zawsze gdy znajdowała się w powietrzu nieświadomie ponawiała ten błąd, nawet nie wiedząc dlaczego, przecież wcale a wcale się nie boję! Prawda?: Zapytała sama siebie, jednak w porę orientując się że dawno nie dotyka ziemi a jej łapki długo plączą się w powietrzu. Szybko niczym spadochron rozwarła skrzydła, po czym po niedługiej chwili zaczęła wykonywać nimi ''wioślane'' ruchy. Na początku chaotycznie i bez rytmu, ale z czasem coraz bardziej spokojnie i mechanicznie. Przeleciała (choć bardziej pasowałoby tu przeszybowała) tym sposobem odległość około trzech ogonów, po wylądowaniu natychmiast przywarła ciałem do ziemi powoli rozchylając powieki które po kompromisie strachu z racjonalnym myśleniem, cały czas pozostawały pół otwarte. Kiedy się uspokoiła powróciła na cztery łapki i tym samym czasie zaczęła niepewnie rozglądać się po okolicy.

Licznik słów: 300
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Niezłomna Cisza
Dawna postać
Antymglak
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 826
Rejestracja: 15 sty 2016, 16:51
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 87
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wieczne Ukojenie*
Mistrz: Przebłysk Jutra
Partner: Ktoś chętny?

Post autor: Niezłomna Cisza »
A: S: 1| W: 3| Z: 3| I: 1| P: 1| A: 1
U: Pł,MA,MO,S,L,MP,Skr,M,W,B,Śl: 1| O: 2| A: 3
Atuty: Wytrwały, Chytry Przeciwnik, Nieugięty, Wybraniec Bogów, Furia Niebios
//To nic, że długie. (; Nawet lepiej

Szept obserwowała w napięciu jak Koral podskakuje, a następnie macha chaotycznie skrzydłami. Szarołuska bała się, że w każdej chwili pisklę może spaść. Jednak tak się nie stało. A nawet lepiej! Koral zdołała podlecieć spory kawałek do przodu. Szept mimowolnie poczuła się z niej dumna. Udało jej się to za pierwszym razem, a ona nawet nie musiała jej asekurować. Choć samo przeżycie było chyba dla centkowanej nieco straszne. Smoczyca podeszła do Koral z uśmiechem.
– Świetnie, pierwszy lot poszedł ci zdecydowanie lepiej niż mi – powiedziała po czym wydała jej kolejne polecenie. – Teraz jeszcze musisz nauczyć się skręcać. Nie jest to trudne. Robi się to podobnie jak w biegu. Musisz wygiąć ciało w łuku. Rozprostowujesz skrzydła i przechylasz się nieco na bok, tak by wewnętrzne skrzydło było niżej, a zewnętrzne wyżej. Ogon jest odpowiedzialny za utrzymanie twojej równowagi... Kiedy skręcisz musisz na powrót zacząć machać energicznie skrzydłami żeby nie spaść. Spróbuj wykonać ósemkę – poleciła i zaczekała, aż Koral wzniesie się w powietrze.

Licznik słów: 170
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Nie ma sytuacji beznadziejnych. tylko smoki tracące nadzieję"

WYTRWAŁY
Jednorazowo +1 do Wytrzymałości
CHYTRY PRZECIWNIK
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
NIEUGIĘTY
Pod koniec walki, jeśli smok mdleje z powodu otrzymanych ran, może zadać swojemu przeciwnikowi cios, przed którym obrona jest niemożliwa. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
WYBRANIEC BOGÓW
Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie
FURIA NIEBIOS
Przeciwnik smoka zostaje zraniony raną lekką przez jeden z naturalnych czynników (np. piorun). Można użyć raz na walkę/bitwę/polowanie (co 2 tygodnie w przypadku łowcy i uzdrowiciela na wyprawie).

Avatar by Szkarłatny Księżyc
Arkanum by Koszmarny Kolec

#57578a
Dzwonna Łuska
Dawna postać
Umarła i nie żyje
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 205
Rejestracja: 24 cze 2016, 11:40
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 23
Rasa: Skrajny
Mistrz: Rycerski Kolec

Post autor: Dzwonna Łuska »
A: S: 1| W: 1| Z: 3| I: 2| P: 3| A: 1
U: L,O,MP,M:1| B,S:2| Pł,A,W,Skr,Śl:3
Atuty: Spostrzegawczy; Pamięć przodka
Po chwili dezorientacji skupiła wzrok na Szepcie, było jej trochę wstyd że poprosiła ją o naukę z której najprawdopodobniej nie będzie korzystać, latanie z daleka może wyglądało fajnie ale teraz kiedy go spróbowała było przeciwieństwem tego czego się spodziewała! Jednak chciała skończyć zaczęte, przecież nie ucieknie i nie zostawi jej samej! Po przesłuchaniu rad od skrajnej przeszłą do konkretów, tak jak poprzednio ugięła kończyny w kolejności przednie – tylne, ogon przygotowała do skręcania odpowiednio go napinając, a skrzydłami jeszcze raz wykonała ''wioślane'' ruchy na rozruszanie. Upewniła się jeszcze jak zawsze czy wszystko gra, i odbiła się od gleby. Po chwili bytowania w powietrzu rozchyliła skrzydła starając się nie panikować i nie powtarzać błędów z poprzedniego lotu, jednak co drugie machnięcie i tak pozostawało dalekie od takiego jakim powinno być. Przeszybowała tak kawałek i zorientowała się że już dawno powinna skręcić, w tym celu przypomniała sobie słowa Szeptu i tak jak mówiła zgięła ciało w łuk a lewe skrzydło zniżyła, a prawe podniosła do góry. Dało to efekt skrętu w lewo, następnie trochę odleciała po czym szybko powtórzyła te ruchy jednak przeciwnie do poprzednich, dzięki czemu skręciła w prawo. Ogon cały czas zostawał gotowy na nagłe niespodziewane wstrząsy, i wginał się zawsze w tą samą stronę co zniżone skrzydło, kiedy nastał czas na lądowanie zaprzestała nimi machać aby jak na spadochronie opaść delikatnie na ziemię. Po tym w błyskawicznym tempie zgięła łapki i wbijając w glebę pazurki zniżyła pyszczek. Teraz mogła stwierdzić że na pewno nie będzie z tego korzystać! Nie dość że czujesz się jak mucha w zupie, to dodatkowo jest to strasznie męczące! Po dłuższej chwili podniosła się poszukując wzrokiem skrajnej, miała nadzieję że to koniec nauki..

Licznik słów: 278
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Niezłomna Cisza
Dawna postać
Antymglak
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 826
Rejestracja: 15 sty 2016, 16:51
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 87
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wieczne Ukojenie*
Mistrz: Przebłysk Jutra
Partner: Ktoś chętny?

Post autor: Niezłomna Cisza »
A: S: 1| W: 3| Z: 3| I: 1| P: 1| A: 1
U: Pł,MA,MO,S,L,MP,Skr,M,W,B,Śl: 1| O: 2| A: 3
Atuty: Wytrwały, Chytry Przeciwnik, Nieugięty, Wybraniec Bogów, Furia Niebios
Szept obserwowała uważnie ten lot. W końcu zobaczyła jak Koral ląduje na ziemi. Spojrzała na nią zadowolona. Według niej, skrajna mogła już latać samodzielnie.
– Dobrze. Nie było tak źle, prawda? Zauważ, że ani razu nawet nie spadłaś... I tutaj moja pomoc chyba już się kończy – powiedziała tym samym dając jej znać, że uznaje tę naukę za skończoną.
Burza przysiadła na zadzie czekając na odpowiedź. Może Koral będzie chciała jeszcze trochę poćwiczyć w jej obecności?
Dopiero teraz zdała sobie sprawę jak stresujące może być nauka lotu... Ciekawe, czy Cichy też czuł się tak zestresowany, kiedy ją uczył?

//raport 'Lot I'

Licznik słów: 101
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Nie ma sytuacji beznadziejnych. tylko smoki tracące nadzieję"

WYTRWAŁY
Jednorazowo +1 do Wytrzymałości
CHYTRY PRZECIWNIK
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
NIEUGIĘTY
Pod koniec walki, jeśli smok mdleje z powodu otrzymanych ran, może zadać swojemu przeciwnikowi cios, przed którym obrona jest niemożliwa. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
WYBRANIEC BOGÓW
Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie
FURIA NIEBIOS
Przeciwnik smoka zostaje zraniony raną lekką przez jeden z naturalnych czynników (np. piorun). Można użyć raz na walkę/bitwę/polowanie (co 2 tygodnie w przypadku łowcy i uzdrowiciela na wyprawie).

Avatar by Szkarłatny Księżyc
Arkanum by Koszmarny Kolec

#57578a
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej