Podnóża Skały

Wzniesiona wysoko nad terenami, jest jednym z lepszych i jednocześnie niebezpiecznych miejsc widokowych, głównie przez wzgląd na liczne przepaście, w których giną nie tylko wodospady.
Płacz Aniołów
Dawna postać
Pan Sprawiedliwości
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1855
Rejestracja: 15 cze 2016, 19:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 68
Rasa: Skrajny
Opiekun: Przebłysk Jutra
Mistrz: Mama w papierach, w praktyce wszyscy
Partner: Zgon.

Post autor: Płacz Aniołów »
A: S: 1| W: 3| Z: 5| I: 2| P: 1| A: 1
U: MO,Kż,S,MP,MA,Śl,B,L,Skr,W,M: 1| O: 2| A: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Chytry Przeciwnik, Czempion, Wybraniec Bogów, Poświęcenie

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Atak siłowy, zatem? Może też czas, by wypróbować inne narzędzie ataku...?
Na przykład rogi.
Szept stała idealnie naprzeciwko Łzawego, co dawało mu niemałe pole do popisu, jeśli chciałby szarżować na smoczycę. Określił jednak, że dystans między nimi jest nieco zbyt duży, więc atak z miejsca trwałby zbyt długo. Zdecydował się raz jeszcze powtórzyć ruch z doskokiem. Doskoczył do Wojowniczki nieco od lewej strony, by móc zaatakować jej klatkę piersiową. W momencie wylądowania Łzawego na ziemi w podobnej odległości, co przy pierwszym ataku, adept ugiął mocniej przednie łapy a pysk skierował prawie pionowo w dół. Zaparł się mocniej łapami, by odepchnąć się od ziemi i móc z użyciem siły uderzyć w pierś Szeptu, by jego 3 kolce wraz z rogami na łbie miały szansę jej dotknąć. Kiedy wyczuł odpowiedni moment, mocno poderwał swój łeb do góry, by mieć większe szanse na ewentualne zadanie rany. Oczywiście samiec liczył, że Wojowniczka zdąży się obronić przed nim. Nie bardzo wiedział w tej sytuacji, czy ma działać ostrożnie czy tak, jakby walczył w prawdziwej walce. Ale póki Szept potrafi robić uniki to jest dobrze.

Licznik słów: 179
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Mam cierpliwość, by patrzeć
Jak toniesz,
Jak upadasz.


Posiadane:
Mięso – 10/4
Kamienie Szlachetne – 4
Inne – Naszyjnik z piórkiem Duszka, naszyjnik po Przebłysku Jutra


Atuty:
– Ostry Wzrok
Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na zmyśle wzroku mają dodatkową kość.
– Chytry Przeciwnik
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
– Czempion
Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku fizycznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
– Wybraniec Bogów
Smok ma dodatkowy sukces przy dowolnej akcji, raz na pojedynek/polowanie
– Poświęcenie
Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej.


To je Płacz Aniołów. One płaczą nad jego duszą. (c) Śnieg, marzec 2k17
Żetony: jedynie dźwięk pustki

Niezłomna Cisza
Dawna postać
Antymglak
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 826
Rejestracja: 15 sty 2016, 16:51
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 87
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wieczne Ukojenie*
Mistrz: Przebłysk Jutra
Partner: Ktoś chętny?

Post autor: Niezłomna Cisza »
A: S: 1| W: 3| Z: 3| I: 1| P: 1| A: 1
U: Pł,MA,MO,S,L,MP,Skr,M,W,B,Śl: 1| O: 2| A: 3
Atuty: Wytrwały, Chytry Przeciwnik, Nieugięty, Wybraniec Bogów, Furia Niebios
Nie było źle. Zdecydowanie, jak na początki, Adeptowi szło nieźle. Burza jeszcze raz ugięła mocniej łapy i wybiła się energicznie. Odbiła się od ziemi i odskoczyła w tył. Nie przepadała za odskokami w tę właśnie stronę, ale jak trzeba to trzeba! Potem Szept wydała jeszcze jedną komendę.
– Teraz co chcesz – proste polecenie. Czy Łzawy chciał skorzystać ze swojej zręczności, czy z siły, nie ma znaczenia. Choć smoczyca miała cichą nadzieję, że jeszcze raz skorzysta ze zręczności. Tylko tym razem wykonując coś innego niż cięcie łapą. Skoro chciał zostać Wojownikiem warto by było zobaczyć jeszcze jeden atak i może coś doradzić... Ale najpierw Łzawy musi ten atak wykonać.

//Po swoim odpisie spróbuj raport Atak I

Licznik słów: 116
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Nie ma sytuacji beznadziejnych. tylko smoki tracące nadzieję"

WYTRWAŁY
Jednorazowo +1 do Wytrzymałości
CHYTRY PRZECIWNIK
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
NIEUGIĘTY
Pod koniec walki, jeśli smok mdleje z powodu otrzymanych ran, może zadać swojemu przeciwnikowi cios, przed którym obrona jest niemożliwa. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
WYBRANIEC BOGÓW
Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie
FURIA NIEBIOS
Przeciwnik smoka zostaje zraniony raną lekką przez jeden z naturalnych czynników (np. piorun). Można użyć raz na walkę/bitwę/polowanie (co 2 tygodnie w przypadku łowcy i uzdrowiciela na wyprawie).

Avatar by Szkarłatny Księżyc
Arkanum by Koszmarny Kolec

#57578a
Płacz Aniołów
Dawna postać
Pan Sprawiedliwości
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1855
Rejestracja: 15 cze 2016, 19:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 68
Rasa: Skrajny
Opiekun: Przebłysk Jutra
Mistrz: Mama w papierach, w praktyce wszyscy
Partner: Zgon.

Post autor: Płacz Aniołów »
A: S: 1| W: 3| Z: 5| I: 2| P: 1| A: 1
U: MO,Kż,S,MP,MA,Śl,B,L,Skr,W,M: 1| O: 2| A: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Chytry Przeciwnik, Czempion, Wybraniec Bogów, Poświęcenie
I kolejny raz nie poczuł żadnego oporu przy jego ataku. Poczuł pewną ulgę nawet z tego powodu, a jednocześnie cała ta walka, czy raczej nauka, ekscytowała przyszłego wojownika. Czuł się bardzo zdeterminowany do tej walki i już teraz nie mógł się doczekać swojego pierwszego pojedynku. Nie sądził, że przyzna to w myślach, ale... to jest znacznie lepsze od czarowania. Uśmiechnął się nawet do siebie.
Teraz ma zrobić to, co chce. Fantastycznie. Tylko nie wiedział jak. Do głowy przyszło mu kilka pomysłów. Atak ogonem, lodem lub swoimi szczękami. Przy pierwszym nie bardzo wiedział, jak w ogóle wykonać taki atak, nie był sobie go w stanie wyobrazić. Ach, wolał pierw dopytać. Ale to później. Atak lodem byłby ciekawy, ale czy wtedy nie zaatakowałby drugi raz w oparciu na siłę? Łzawy chce opierać się na zręczności, to właśnie nią powinien szlifować. Może kiedy indziej. Został atak szczękami, co brzmi najlepiej ze wszystkich pomysłów. Przy tym też zostanie.
Szedł delikatnie po okręgu w lewo, odsłaniając swoje zębiska w uśmiechu. Był wyraźnie podekscytowany tym wszystkim. W pewnym momencie zerwał się do biegu, a tuż przy Szepcie otworzył swoje szczęki, ugiął nieco mocniej przednie łapy i wycelował prawy bark samicy. Miał poruszać się jak najszybciej i zwinnie przejechać kłami po ramieniu, by następnie wbić je jak najgłębiej w mięso. Tak chciał, by jego atak przebiegł. Ale Łzawy sam byłby mocno zaskoczony, gdyby faktycznie udało mu się zranić wojowniczkę.

Licznik słów: 232
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Mam cierpliwość, by patrzeć
Jak toniesz,
Jak upadasz.


Posiadane:
Mięso – 10/4
Kamienie Szlachetne – 4
Inne – Naszyjnik z piórkiem Duszka, naszyjnik po Przebłysku Jutra


Atuty:
– Ostry Wzrok
Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na zmyśle wzroku mają dodatkową kość.
– Chytry Przeciwnik
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
– Czempion
Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku fizycznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
– Wybraniec Bogów
Smok ma dodatkowy sukces przy dowolnej akcji, raz na pojedynek/polowanie
– Poświęcenie
Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej.


To je Płacz Aniołów. One płaczą nad jego duszą. (c) Śnieg, marzec 2k17
Żetony: jedynie dźwięk pustki

Niezłomna Cisza
Dawna postać
Antymglak
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 826
Rejestracja: 15 sty 2016, 16:51
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 87
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wieczne Ukojenie*
Mistrz: Przebłysk Jutra
Partner: Ktoś chętny?

Post autor: Niezłomna Cisza »
A: S: 1| W: 3| Z: 3| I: 1| P: 1| A: 1
U: Pł,MA,MO,S,L,MP,Skr,M,W,B,Śl: 1| O: 2| A: 3
Atuty: Wytrwały, Chytry Przeciwnik, Nieugięty, Wybraniec Bogów, Furia Niebios
O, kolejny atakuje prawy bark. Co jest z nim nie tak, że wszyscy chcą go ciągle zmaltretować? Eh... Nie ważne. Teraz jednak lepiej skupić się na uniku.
Burza ugięła mocniej łapy. Potem wybiła się szybko i w locie nieco przechyliła w lewo. Szybko wylądowała na ziemi i ustała przodem do Łzawego. Przy okazji tego, rozluźniła mięśnie, dając Adeptowi znak, że to już koniec nauki.
– Dobrze. Poćwiczysz trochę sam i staniesz się dobrym Wojownikiem – rzekła z uśmiechem.
Potem odwróciła się i powoli ruszyła przed siebie. Jeśli Mgła coś jeszcze chciał mógł ją zawołać.

//zt, chyba, że coś jeszcze chcesz :>

Licznik słów: 101
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Nie ma sytuacji beznadziejnych. tylko smoki tracące nadzieję"

WYTRWAŁY
Jednorazowo +1 do Wytrzymałości
CHYTRY PRZECIWNIK
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
NIEUGIĘTY
Pod koniec walki, jeśli smok mdleje z powodu otrzymanych ran, może zadać swojemu przeciwnikowi cios, przed którym obrona jest niemożliwa. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
WYBRANIEC BOGÓW
Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie
FURIA NIEBIOS
Przeciwnik smoka zostaje zraniony raną lekką przez jeden z naturalnych czynników (np. piorun). Można użyć raz na walkę/bitwę/polowanie (co 2 tygodnie w przypadku łowcy i uzdrowiciela na wyprawie).

Avatar by Szkarłatny Księżyc
Arkanum by Koszmarny Kolec

#57578a
Mistycznooka
Dawna postać
Żyje w sajgonie
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2057
Rejestracja: 18 wrz 2016, 14:31
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 55
Rasa: Górski
Opiekun: Płacz Aniołów
Mistrz: Opoka Ziemi
Partner: Płomień Świtu

Post autor: Mistycznooka »
A: S: 3| W: 3| Z: 5| I: 1| P: 4| A: 3
U: MA,MO,MP,M,W,Pł,S,L,O,B: 1| Śl,Kż,A: 2| Skr: 3
Atuty: Zwinny, Pamięć przodków, Tropiciel, Znawca terenów
// Mam nadzieje że to miejsce będzie dobre na nauke ;w;

Mistyczna wczesnym rankiem wybrała się w umówione z jej nauczycielem miejsce. Była niezmiernie podekscytowana tym że Nefrytowy Szpon została mianowana jej mistrzem – Bardzo lubiła nauki z nią (chociaż dotychczas miała tylko jedną) i była pewna że jej nowa mistrzyni nauczy ją wszystkiego czego potrzebowała by zostać pełnoprawnym łowcą. Górska też musiała się bardzo nad tym skupić by dobrze zrozumieć każdą naukę i wynieść z niej jak najwięcej. W końcu z jej przypadłością nie było to takie proste.. Jednak jeżeli miałaby ona być przed sobą całkiem szczera to prawie wcale nie zwracała już uwagi na tę wadę. Z każdym wschodem słońca uczyła się ona żyć z tą wadą coraz bardziej i bardziej aż stała się dużą częścią jej i dostosowała się do jej teraźniejszego życia.
Wylądowała z gracją jak to miała w zwyczaju i powiodła nosem po nowym terenie. Pachniało tu ładnie u orzeźwiająco a grunt był w miarę przyjemny. Jednak muszą chyba zacząć sobie utrudniać z naukami – nie wszędzie będzie tak dogodnie kiedy młoda zacznie polować. Usiadła na zadzie czekając na swoją nauczycielkę pełna ekscytacji.

Licznik słów: 188
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Hansel
Sowa

U: A,O: 3| Skr,Kż: 2 // A:W:1 Z:2 I:1 P:2 A:1

KP
Umiejętności magiczne/fizyczne: +4ST
Śledzenie/MP: +1ST
-1ST po rzutach na "widzenie maddarą"
-2ST w przypadku poświęcenia tury kompana
(nie tyczy się śledzenia i MP)
~Atuty~
Pamięć Przodków
Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -2 do ST do Ataków/Obron podczas walki z nimi (nie działa na Arenie).
Zwinny
Jednorazowo +1 do Zręczności
Tropiciel
Raz na dwa tygodnie smok znajduje na polowaniu zwierzę dające 4/4 mięsa, niezależnie od tego czy go szuka. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
Znawca Terenów
Raz na dwa tygodnie smok napotyka na polowaniu/wyprawie dodatkową zdobycz (dającą 4/4 mięsa), kamień czy dorodne zioło (w zależności od tego czego akurat szukał).

Drzewko Mistyka
Motyw Muzyczny
Zmierzch Gwiazd
Dawna postać
Umarłam...
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2344
Rejestracja: 20 mar 2016, 14:19
Stado: Prorocy
Płeć: Samica
Księżyce: 115
Rasa: Północny
Opiekun: Chłód Życia i Azyl Zbłąkanych
Mistrz: Dziki Agrest [*]
Partner: Piórko Nadziei

Post autor: Zmierzch Gwiazd »
A: S: 1| W: 3| Z: 5| I: 2| P: 4| A: 1
U: B,L,Pł,O,W,MO,MA,MP,M: 1| A,Skr,Kż,Śl: 2
Atuty: Spostrzegawczy, Chytry Przeciwnik, Poszukiwacz, Znawca Terenów, Wybraniec Bogów
/Wybacz, że musiałaś tyle czekać :/

Wkrótce później Szpon przybyła również na ich umówione miejsce spotkania. Rzecz jasna, drogą powietrzną. Powoli i niespiesznie szybowała nad terenami wspólnymi. Gdy natomiast zauważyła w dole niebieski kolor, wyróżniający się na tle pobliskiej roślinności i skał, złożyła w połowie skrzydła i przechyliła się w przód. Mówiąc wprost, zanurkowała. Szybko zbliżała się ku ziemi. Na wysokości około ogona rozłożyła ponownie swe skrzydła i zgracją wylądowała nieopodal adeptki.
– Witaj Mistyczna – Przywitała się – Od czego zaczynamy?
Podeszła nieco bliżej i czekała na jej odpowiedź.

Licznik słów: 90
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Zwinna
Jednorazowo +1 do Zręczności


Chytry Przeciwnik
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST

Następne użycie na polowaniu 19 maja.

Poszukiwacz
Raz na dwa tygodnie smok znajduje na polowaniu klejnot, niezależnie od tego czy go szuka. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.

Następne użycie na polowaniu 11 maja.

Znawca Terenów
Raz na dwa tygodnie smok napotyka na polowaniu/wyprawie dodatkową zdobycz (dającą 4/4 mięsa), kamień czy dorodne zioło (w zależności od tego czego akurat szukał)

Następne użycie na polowaniu 11 maja.

Wybraniec Bogów
Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie (w polowaniu łowcy raz na dwa tygodnie, uzdrowiciel może używać tego atutu raz na tydzień bez względu na miejsce w fabule, atut tyczy się wtedy obu etapów leczenia)

Następne użycie na polowaniu 19 maja.

Deidara
S: 1| W: 2| Z: 3| I: 1| P: 2| A: 1
Skr: 1| A,O: 2

KK

#CC1653 (MG)
Mistycznooka
Dawna postać
Żyje w sajgonie
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2057
Rejestracja: 18 wrz 2016, 14:31
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 55
Rasa: Górski
Opiekun: Płacz Aniołów
Mistrz: Opoka Ziemi
Partner: Płomień Świtu

Post autor: Mistycznooka »
A: S: 3| W: 3| Z: 5| I: 1| P: 4| A: 3
U: MA,MO,MP,M,W,Pł,S,L,O,B: 1| Śl,Kż,A: 2| Skr: 3
Atuty: Zwinny, Pamięć przodków, Tropiciel, Znawca terenów
/ Mam sklerozę, śledzenia miałyśmy się uczyć nie?

Usłyszała znajomy trzepot skrzydeł tuż nad jej głową. Młoda wiedziała że właśnie zbliża się do niej jej mistrzyni. Gdy usłyszała, jak smoczyca która była wielkim atutem dla Mistycznej postawiła łapy na ziemi delikatnie schyliła się ku niej w geście ukłonu na przywitanie. Był to ukłon który miał symbolizować połączenie dużej sympatii, jaką Górska darzyła Północną ale i też wielki szacunek którego ku niej nie brakowało.
– Witaj Mistrzyni – dodała do swojego powitania ciepło. Na pytanie Nefrytowej od razu odpowiedziała. Nie było co przeciągać – Zacznijmy od śledzenia. Myślę że w byciu łowcą jest to jedną z najbardziej przydatnych umiejętności.

Licznik słów: 108
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Hansel
Sowa

U: A,O: 3| Skr,Kż: 2 // A:W:1 Z:2 I:1 P:2 A:1

KP
Umiejętności magiczne/fizyczne: +4ST
Śledzenie/MP: +1ST
-1ST po rzutach na "widzenie maddarą"
-2ST w przypadku poświęcenia tury kompana
(nie tyczy się śledzenia i MP)
~Atuty~
Pamięć Przodków
Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -2 do ST do Ataków/Obron podczas walki z nimi (nie działa na Arenie).
Zwinny
Jednorazowo +1 do Zręczności
Tropiciel
Raz na dwa tygodnie smok znajduje na polowaniu zwierzę dające 4/4 mięsa, niezależnie od tego czy go szuka. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
Znawca Terenów
Raz na dwa tygodnie smok napotyka na polowaniu/wyprawie dodatkową zdobycz (dającą 4/4 mięsa), kamień czy dorodne zioło (w zależności od tego czego akurat szukał).

Drzewko Mistyka
Motyw Muzyczny
Zmierzch Gwiazd
Dawna postać
Umarłam...
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2344
Rejestracja: 20 mar 2016, 14:19
Stado: Prorocy
Płeć: Samica
Księżyce: 115
Rasa: Północny
Opiekun: Chłód Życia i Azyl Zbłąkanych
Mistrz: Dziki Agrest [*]
Partner: Piórko Nadziei

Post autor: Zmierzch Gwiazd »
A: S: 1| W: 3| Z: 5| I: 2| P: 4| A: 1
U: B,L,Pł,O,W,MO,MA,MP,M: 1| A,Skr,Kż,Śl: 2
Atuty: Spostrzegawczy, Chytry Przeciwnik, Poszukiwacz, Znawca Terenów, Wybraniec Bogów
// Sama nie wiem xP

Przechyliła nieco łeb na bok. Nikt nigdy jeszcze się przed nią nie kłaniał. Poczuła się niecodziennie patrząc na ten ukłon.
– Każda z umiejętności jakich cię nauczę, jest tak samo ważna. Nie ma lepszej lub gorszej. Zacznijmy od śledzenia, tak jak wspomniałaś.

Przysiadła na zadzie. Śledzenie było zdecydowanie umiejętnością, w której teoria była najdłuższa, ponieważ trzeba było opisywać wszystkie ślady jakie można spotkać, jak je odczytywać, co mogą oznaczać... Ale nie szkodzi. Nefrytowa lubiła uczyć młodszych i miała nadzieję że nie znudzi Adeptki swoim paplaniem. Ale najpierw, musiała sprawdzić jej wiedzę.
– Co wiesz o śledzeniu? Do czego służy? Jakie ślady moźemy spotkać? Na co musimy uważać podczas tropienia zwierzyny?

Licznik słów: 115
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Zwinna
Jednorazowo +1 do Zręczności


Chytry Przeciwnik
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST

Następne użycie na polowaniu 19 maja.

Poszukiwacz
Raz na dwa tygodnie smok znajduje na polowaniu klejnot, niezależnie od tego czy go szuka. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.

Następne użycie na polowaniu 11 maja.

Znawca Terenów
Raz na dwa tygodnie smok napotyka na polowaniu/wyprawie dodatkową zdobycz (dającą 4/4 mięsa), kamień czy dorodne zioło (w zależności od tego czego akurat szukał)

Następne użycie na polowaniu 11 maja.

Wybraniec Bogów
Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie (w polowaniu łowcy raz na dwa tygodnie, uzdrowiciel może używać tego atutu raz na tydzień bez względu na miejsce w fabule, atut tyczy się wtedy obu etapów leczenia)

Następne użycie na polowaniu 19 maja.

Deidara
S: 1| W: 2| Z: 3| I: 1| P: 2| A: 1
Skr: 1| A,O: 2

KK

#CC1653 (MG)
Mistycznooka
Dawna postać
Żyje w sajgonie
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2057
Rejestracja: 18 wrz 2016, 14:31
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 55
Rasa: Górski
Opiekun: Płacz Aniołów
Mistrz: Opoka Ziemi
Partner: Płomień Świtu

Post autor: Mistycznooka »
A: S: 3| W: 3| Z: 5| I: 1| P: 4| A: 3
U: MA,MO,MP,M,W,Pł,S,L,O,B: 1| Śl,Kż,A: 2| Skr: 3
Atuty: Zwinny, Pamięć przodków, Tropiciel, Znawca terenów
– Śledzenie raczej służy do tego by odszukać zwierzę na które chcemy zapolować. To jest logiczne. Jako łowca to konieczne by to umieć. Dzięki tej umiejętności będę mogła wyśledzić bardzo dużo zwierząt!.. To znaczy.. Uh.. – Tak. Mistyczna całkowicie zapomniała o tym, że nie będzie w stanie zabić żadnej zwierzyny. Nie przez brak umiejętności.. Bardziej przez to że Młoda całkowicie brzydzi się przemocą a zabijanie jest jej największym znakiem. Każde zwierzę, nawet to słabsze od smoka czy słabsze od wiewiórki, drobnej jak garstka piasku – Czuje. Czuje ból. W obliczu głodu góruje instynkt przetrwania – Nie myśli się o tym. Ale gdyby ktoś normalnie postawił się w sytuacji ofiary.. Nie chciałby czuć tego co ona. Adeptka zna siebie i swoje słabości na tyle że wie, wie że w sytuacji głodu to ona byłaby ofiarą. Ofiarą która po prostu padnie niż kogoś zabije. Ale nie chciała zasmucać Nefrytowej, może odebrać to jako znak że jej nauki pójdą na marne.. – Ślady.. No smoków, wilków, niedźwiedzi.. Są jeszcze jakieś inne oprócz stworzeń? Oh! Może ślady jakiejś katastrofy? To znaczy.. Połamane drzewa.. Ślady ognia? Coś takiego – Ciekawiło ją, czy o to chodzi – A uważać.. By nie dać się złapać! – wykrzyknęła i podskoczyła podekscytowana – Bo wtedy może być nieprzyjemnie..
Ciekawe.
Ciekawe czy jej odpowiedzi były na tyle wyczerpujące by mogły przystąpić do nauki. Młoda była pełna energii i chciała to jak najlepiej wykorzystać.

Licznik słów: 233
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Hansel
Sowa

U: A,O: 3| Skr,Kż: 2 // A:W:1 Z:2 I:1 P:2 A:1

KP
Umiejętności magiczne/fizyczne: +4ST
Śledzenie/MP: +1ST
-1ST po rzutach na "widzenie maddarą"
-2ST w przypadku poświęcenia tury kompana
(nie tyczy się śledzenia i MP)
~Atuty~
Pamięć Przodków
Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -2 do ST do Ataków/Obron podczas walki z nimi (nie działa na Arenie).
Zwinny
Jednorazowo +1 do Zręczności
Tropiciel
Raz na dwa tygodnie smok znajduje na polowaniu zwierzę dające 4/4 mięsa, niezależnie od tego czy go szuka. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
Znawca Terenów
Raz na dwa tygodnie smok napotyka na polowaniu/wyprawie dodatkową zdobycz (dającą 4/4 mięsa), kamień czy dorodne zioło (w zależności od tego czego akurat szukał).

Drzewko Mistyka
Motyw Muzyczny
Zmierzch Gwiazd
Dawna postać
Umarłam...
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2344
Rejestracja: 20 mar 2016, 14:19
Stado: Prorocy
Płeć: Samica
Księżyce: 115
Rasa: Północny
Opiekun: Chłód Życia i Azyl Zbłąkanych
Mistrz: Dziki Agrest [*]
Partner: Piórko Nadziei

Post autor: Zmierzch Gwiazd »
A: S: 1| W: 3| Z: 5| I: 2| P: 4| A: 1
U: B,L,Pł,O,W,MO,MA,MP,M: 1| A,Skr,Kż,Śl: 2
Atuty: Spostrzegawczy, Chytry Przeciwnik, Poszukiwacz, Znawca Terenów, Wybraniec Bogów
Młoda niewiele wiedziała jak na smkcxyc3. Chcącą zostać łowczynią na ale cóż poradzić? Każdy zaczynał z taką wiedzą.
– Nie o to mi chodziło. Nie o gatunki zwierząt które te ślady pozostawiają, lecz o rodzaje śladów. Nie szkodzi jednak, zaraz ci je wytłumaczę. Uważać należy na wiatr, bowiem gdy wieje od twego ciaa w kierunku zwierzyny, roślinożercy mogą cię wyczuć i uciec. Teraz, opowiem ci o śladach ajkie możesz spotkać podczas swych polowań.
Zrobiła chwilkę przerwy, aby Mistyczną mogła ułożyć sobie wszystkie informacje, jakie zdobyła do tej pory. Za chwilę będzie ich o wieeeele więcej.
– Opowiem ci o wszystkich tropach. Zapach jest chyba najczęściej spotykany. Świadczy on o tym, że zwierzę było tu niedawno. Wystarczy tylko podnieść łeb w górę i podążać za wonią. Dźwięk świadczy o obecności zwierzęcia. Dzięki niemu możesz też określić jak daleko od ciebie jest. Nadgryziona trawa i ślady po grzebaniu w ziemi to znak, że roślinożercy pożywiali się w tym miejscu lub szukali pożywienia. Ranne zwierzęta zostawiają również krew, lecz nie zwiększa to szansy na upolowanie zwierzyny. Odchody pozostawiane przez zwierzęta. Dzięki nim można się dowiedzieć ile czasu temu i jaka ilość zwierząt była tu. Kępki futra bądź łuski, możliwa też również skóra. Czasami zwierzęta gubią. Ślady łap lub kopyt – chyba najprostrze do odczytania. Można się z nich dowiedzieć praktycznie wszystkiego. Ilości, gatunku, czas i kierunek wędrówki. Niektóre zwierzęta ocierają się również o drzewa aby się podrapać lub zostawić ślad zapachowy. Mocz również jest tropem. Niektóre zwierzęta, na przykład wilki zaznaczają nim swoje terytorium. Musisz jednak wiedzieć, że czasami są czynniki które nieco utrudnią nam śledzenie. Na przykład, na twardej ziemi nie zostaną żadne odciski łap. No ale, nauczysz się wszystkiego w praktyce. Szukaj śladów.

Licznik słów: 282
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Zwinna
Jednorazowo +1 do Zręczności


Chytry Przeciwnik
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST

Następne użycie na polowaniu 19 maja.

Poszukiwacz
Raz na dwa tygodnie smok znajduje na polowaniu klejnot, niezależnie od tego czy go szuka. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.

Następne użycie na polowaniu 11 maja.

Znawca Terenów
Raz na dwa tygodnie smok napotyka na polowaniu/wyprawie dodatkową zdobycz (dającą 4/4 mięsa), kamień czy dorodne zioło (w zależności od tego czego akurat szukał)

Następne użycie na polowaniu 11 maja.

Wybraniec Bogów
Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie (w polowaniu łowcy raz na dwa tygodnie, uzdrowiciel może używać tego atutu raz na tydzień bez względu na miejsce w fabule, atut tyczy się wtedy obu etapów leczenia)

Następne użycie na polowaniu 19 maja.

Deidara
S: 1| W: 2| Z: 3| I: 1| P: 2| A: 1
Skr: 1| A,O: 2

KK

#CC1653 (MG)
Niewinna Łuska
Dawna postać
Niewinny Dotyk
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1153
Rejestracja: 30 gru 2014, 0:08
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 28
Rasa: Skrajny
Partner: Płacz Aniołów

Post autor: Niewinna Łuska »
A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 3| A: 1
U: M,MA,MO: 1| B,A,O,Śl,Skr,W,MP: 2| L,Pł.S: 3
Atuty: Szczęściarz, Kruszyna
Moje pierwsze zadanie, jako przyszłego, odpowiedzialnego piastuna stada. Wciąż do końca nie wiedziałam co to znaczy, oprócz faktu, że będę zajmować się młodszymi od siebie. Co za ulga, bardzo źle czułam się w towarzystwie tych wszystkich wielkich wojowników. No i poza tym... co trudnego może być w opiekowaniu się pisklętami? Rzecz jasna, byłam pierwsza. Po prawdzie, nie miałam kompletnie żadnego innego zajęcia, więc dlaczego miałam spóźnić się na umówione spotkanie z tym... jak on się nazywał? Usiadłam, ciesząc się skalną ścianą odgradzającą mnie od mroźnego wiatru i rozglądałam się za młodym. Jak zobaczę pyszczek to pewnie sobie przypomnę. Był to potomek Opoki, więc nie mogłam zawalić. Co jeśli zgubi się po drodze? Jeszcze chwila i pójdę go poszukać...

Licznik słów: 118
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ciemny Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Posty: 147
Rejestracja: 03 gru 2016, 20:58
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 0
Rasa: Skrajny

Post autor: Ciemny Kolec »
A: S: 1 | W: 2 | Z: 2 | I: 1 | P: 3 | A: 2
U: S,M: 1| A,O,W,L: 2| Skr,B: 3
Atuty: Ostry Węch
Ciemny ostatnimi czasy intensywnie trenował swoje zdolności. Nie były one jednak dość wymagające, w końcu czym trudnym dla pisklęcia są skoki, czy bieganie? Wiedziony chęcią zdobywania coraz to nowszej i bardziej użytecznej wiedzy, Matka jego podwiozła go do pewnego nieznanego mu miejsca na terenach wspólnych. Miał tu spotkać pewną smoczycę, której zadaniem było przekazanie mu umiejętności dotyczących jego przyszłej profesji – Łowiectwa.

Wyszedł on od strony rosnącego obok lasku, brodząc w śniegu. Nie minęła dłuższa chwila, nim ujrzał on ciemnofioletową smoczycę u podnóża skał. Nie była przesadnie duża, czy starsza w porównaniu do innych nauczycieli, ale nie zmieniało to faktu, iż młody samczyk stracił nieco entuzjazmu. W końcu była dla niego obca, nie wiedział do czego jest zdolna, i czy w ogóle jest to ta, o której mówiła mu matka. Otuchy nie dodawał mu fakt, iż byli tu kompletnie sami, a Fioletowołuska mogła by go nawet zabić, i nie ponieść przy tym konsekwencji. Najchętniej zawrócił by, ale przecież jest tak daleko od domu, że z pewnością nie znalazł by drogi powrotnej. Czy pozostało mu więc coś innego, jak podejść do niej, i zapytać się czy jest jego nauczycielką, licząc że nie rozerwie go ona na strzępy?

Podreptał do niej, nerwowo machając ogonem na wszystkie kierunki. Gdy znalazł się odpowiednio blisko, by ta usłyszała jego słowa, przedstawił się:
W... Witaj, Na... nazywam się Ciemny – powiedział, mając wrażenie iż zaraz odgryzie sobie język, słysząc jak się jąka...
Jestem p... pierworodnym synem Opoki Ziemi – Dopowiedział z nutą niepewności (jak można być niepewnym odnośnie swego pochodzenia) jak i strachu, po czym spuścił swój pysk, dodając:
Miałem s... spotkać się z to... kimś, kto nauczy mnie s... skradania – Zakończył, oczekując jakiejkolwiek odpowiedzi od jej strony. Jego ogon jeszcze bardziej zaczął się trząść, a łapy ugięły się pod ciężarem ciała. Nie trzeba było być dobrym obserwatorem, by zauważyć to, że Ciemny jest przerażony.

Licznik słów: 310
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Niewinna Łuska
Dawna postać
Niewinny Dotyk
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1153
Rejestracja: 30 gru 2014, 0:08
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 28
Rasa: Skrajny
Partner: Płacz Aniołów

Post autor: Niewinna Łuska »
A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 3| A: 1
U: M,MA,MO: 1| B,A,O,Śl,Skr,W,MP: 2| L,Pł.S: 3
Atuty: Szczęściarz, Kruszyna
Uśmiechnęłam się łagodnie, widząc zbliżające się pisklę. Hm... wyglądało na bardzo podekscytowane. Nawet... za bardzo. Wysłuchałam jego przedstawienia, po czym lekko rozdziawiłam pysk, jakbym chciała coś powiedzieć. Chwile zostawiłam szczękę w takiej pozycji, skonsternowana, nie mając pojęcia co powiedzieć. Zamknęłam pysk. Ojej... czy ja też tak wyglądam, gdy rozmawiam ze starszymi smokami? Bardzo dobrze rozumiałam strach młodego. Rozmowa z kimś większym, silniejszym, była dla mnie od zawsze niczym walka z dziką bestią. Eh, gdy sama się tak jąkam, muszę wyglądać żałośnie, biorąc pod uwagę mój wiek. Ale nie o tym teraz. Co by z Tobą zrobić mały?
– Nie bój się, wszystko będzie w porządku – zaczęłam najłagodniej jak potrafiłam. Powoli obniżyłam łeb, tak aby znalazł się niemal na poziomie wzroku młodego. Zadzieranie głowy do góry musi być nieprzyjemne i dodatkowo stresujące.
– Ja jestem Niewinna Łuska i przy mnie nic Ci nie grozi – uśmiechnęłam się miło. Nawet taki roztrzęsiony, wydawał się całkiem słodki. – Też jestem z twojego stada, a w nim wszyscy są jak rodzina. Jestem trochę jak twoja starsza siostra.
Przekrzywiłam odrobinę łeb, przyglądając się z zainteresowaniem twojej reakcji. Rozluźniłam mięśnie i postarałam się nie wykonywać żadnych gwałtownych ruchów. Miałam nadzieję, że mój spokój okaże się zaraźliwy.
– Dodatkowo, przygotowuję się żeby zostać Piastunem. Wiesz kto to Piastun? To ktoś, kto zajmuje się wszystkimi młodymi smokami i pisklętami, takimi jak ty. To znaczy, że możemy razem spędzić trochę czasu, zaprzyjaźnić się, a potem pouczyć fajnych rzeczy. Ale tylko jak będziesz chciał, dobrze?
Uff... po wygłoszeniu przemowy, wyprostowałam się. Trudno byłoby mi dłużej mówić w takiej pozycji.
– No dobrze, przyszedłeś nauczyć się skradania, tak? W takim razie, na początek porozmawiajmy. Wyglądasz na mądrego, więc może powiesz mi, co to w ogóle jest skradanie. Na przykład jak to całe skradanie wygląda. Albo do czego chciałbyś go użyć? Śmiało, każda odpowiedź jest dobra.

Licznik słów: 305
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ciemny Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Posty: 147
Rejestracja: 03 gru 2016, 20:58
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 0
Rasa: Skrajny

Post autor: Ciemny Kolec »
A: S: 1 | W: 2 | Z: 2 | I: 1 | P: 3 | A: 2
U: S,M: 1| A,O,W,L: 2| Skr,B: 3
Atuty: Ostry Węch
Samczyk nieco uspokoił się po zapewnieniu Smoczycy o braku jakichkolwiek złych zamiarów. W końcu jakiego rodzaju odpowiedzi mógł się spodziewać z jej strony. Przecież sama matka go tu wysłała, a w jej interesie nie było raczej na łapę, by jej potomek zginął. Przedstawiła mu się, powiedziała mu że pochodzi z jego stada, oraz co najważniejsze: Powiedziała że jest piastunem... no, przynajmniej przygotowuje się do pełnienia tej funkcji. Jego niepokój osłabł, aczkolwiek nie zniknął całkowicie. Teraz został czas by odpowiedzieć na pytania niewinnej.

Skradanie? T... to chyba to, że smok stara się podejść do kogoś, l... lub czegoś będąc niezauważonym? – Wypowiedział swe słowa, nadając im ton pytania. Ale przecież powinien był wiedzieć że na pytanie nie należy odpowiadać pytaniem. A o tym czym jest skradanie wiedział od matki... bynajmniej pośrednio, poprzez podsłuchiwanie odwiedzających ją smoków, i rozmów między nimi.
...ale nie wiem jak ono wygląda... – odpowiedział jakby była to kontynuacja jego poprzedniej sentencji, z wyczuwalną nutą żalu.
Aaa użyć... na przykład do chodzenia za innymi, by ci mnie nie zaczepiali – Można było wyczuć teraz nadzieje w jego głosie. Gdyby Ciemny potrafił się skradać, może mógłby chodzić gdzie chce, i unikać kontaktów ze smokami... Szkoda tylko iż nie wiedział on że skradanie nie równa się niewidzialności.

Licznik słów: 207
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Niewinna Łuska
Dawna postać
Niewinny Dotyk
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1153
Rejestracja: 30 gru 2014, 0:08
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 28
Rasa: Skrajny
Partner: Płacz Aniołów

Post autor: Niewinna Łuska »
A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 3| A: 1
U: M,MA,MO: 1| B,A,O,Śl,Skr,W,MP: 2| L,Pł.S: 3
Atuty: Szczęściarz, Kruszyna
//sorrki za tak masakrycznie długi post, ale jak już mówiłem, uczę się przy okazji magii :P

– No, i bardzo dobrze! Masz całkowitą rację – zaaprobowałam odpowiedź samczyka, zadowolona, że wie przynajmniej co ma zamiar robić. – Dodałabym jeszcze, że oprócz podchodzenia do kogoś niezauważonym, można też przejść obok niego niezauważonym i oddalić się bezpiecznie. Na przykład jak spotkasz jakiegoś grrroźnego drapieżnika.
W pierwszym momencie chciałam groźnie wyszczerzyć kły i sama poudawać owego dzikiego zwierza, jednakże błyskawicznie porzuciłam ten pomysł, uświadamiając sobie, że dalej jesteś nieco wystraszony. Ah... to przyzwyczajenie. Mój brat był inny niż ty... Może jednak mu się udało? Może uciekł z miejsca napaści...
Przez chwilę patrzyłam w przestrzeń, nie mówiąc nic. Dopiero po chwili kontynuowałam, mrugając kilka razy, jakbym próbowała się rozbudzić.
– Taaak... więc jak już mówiłam... Ah tak! Nie musisz się martwić, że nie wiesz jak wygląda skradanie, pewnie nie widziałeś żadnego smoka na polowaniu. Nie martw się, od tego jestem tutaj ja! – dumnie wypielam pierś do przodu. Ah, zaczynało być to dla mnie jak dobra zabawa. Czułam się taka... potrzebna. – Cóż, skoro nie chcesz aby inni Cię zaczepiali, to może zrobimy to w taki sposób. Uwaga, teraz wyczaruję dla nas małą pomoc naukową, a potem będziesz powtarzać za mną.
Skupiłam myśli. Skoncentrowałam wzrok na pewnym punkcie w przestrzeni, który akurat teraz był mi potrzebny. Kilka ogonów przed nami, gdyby iść w stronę lasu, majaczącego kawałek stąd, znajdował się niewielki kamień. Postanowiłam zamienić go w coś bardziej adekwatnego do nauki. Nie byłam jeszcze na tyle pewna swoich magicznych zdolności, aby zaryzykować stworzenie czegoś materialnego, ale iluzja jak najbardziej się nada. Zamienię kamień w smoka. I to nie byle jakiego! Ruszającego się i w ogóle, ze wszystkimi fajerwerkami.
Miałam obrany punkt w przestrzeni. Teraz trzeba było dodać wyobrażenie. W moich myślach, zaczęłam na miejscu niewielkiego kamienia "budować" smoka. Miał być tylko iluzją dla oczu, zapach i dźwięk porzuciłam, na rzecz innych aspektów. W gruncie rzeczy, smok miał być mną, stojącą do naszego obecnego położenia bokiem. Tylko że białą. Nie mogłam zbyt dokładnie przypomnieć sobie innych smoków, więc wybrałam swoją sylwetkę. Niezbyt długie łapy, nie pokryte futrem, a jedynie białą łuską, wyglądały jak moje. Potem tułów, ze skrzydłami przyklejonymi do boków, które całe pokryte były białym pierzem, nadając mojemu korpusowi "puszysty" wygląd, lecz w rzeczywistości, brzuch był całkiem nagi, gdyż tam skrzydła nie zakrywały naturalnej skóry. Na grzbiecie zaś, występowało futro. Postanowiłam stworzyć je w szarawym odcieniu, odróżniającym się od reszty umaszczenia mojego klona. Futro podążało od samego końca całkiem długiego ogona, zwisającego luźno do ziemi, przez dość wąską jak na samicę linię bioder, przez szczupły grzbiet, aż na samą niezbyt długą szyję, kończąc się dopiero u szczytu łba, gdzie też przypomniałam sobie o występującym przebarwieniu, tak więc w swojej iluzji też je dodałam. Grzywa tam stawała się nagle kremowa, nieco przywodząca na myśl kolor skóry bezwłosych dwułapów. Pysk za pewne wyjdzie mi najlepiej, gdyż nie raz widziałam go w odbiciu. Uformowałam go w myśli tak, jak pamiętam, zmieniając jedynie kolor na śnieżnobiały, z wyjątkiem oczu. No cóż, je postanowiłam zostawić limonkowe, podobał mi się kolor moich ślepi. Głowę miałam uniesioną do góry, jakby wyprostowaną, by czegoś wypatrywać. Gotowe, zapisałam w pamięci cały obraz, łącznie z takimi szczegółami jak łuskowata faktura skóry, lub delikatna powierzchnia puszystego futra. Teraz, pozostawało dodać ruch.
Po pierwsze, pomyślałam o łagodnych podmuchach wiatru, jakie od czasu do czasu przetaczały się po polanie. Były bardzo niewielkie, jednak wystarczające, by poruszyć futrem. Wyobraziłam sobie, jak od czasu do czasu futro mojej iluzji faluje, drobniuteńkie fale przetaczające się po jego powierzchni. Następną rzeczą, był oddech. To musiało występować cały czas, poruszając piersią mojego klona to w górę, to w dół, na niemal niezauważalną odległość. I to uwzględniłam w wyobrażeniu. Skrzydła i łapy pozostawiłam nieruchomo, jednakże ogon, poruszał się raz w jedną, raz w drugą stronę, zwisając luźno ku ziemi. Teraz najważniejsze, największy ruch. Łeb iluzji powinien odwracać się co jakiś czas w naszą stronę i pozostawać tak na chwilę, a później w drugą stronę, patrząc na odległy las. Ah, na sam koniec przypomniałam sobie o mrugających ślepiach. Dołożyłam je do rutyny oddechów, falującego futra i drgnięć ogona. Zebrałam to wszystko razem, mając wyobrażenie przed swoimi ślepiami tak jakby już tam stało i sięgnęłam po moc.
Pomocne duchy, które sprzyjają mi za każdym razem, gdy jestem w potrzebie. Pomóżcie mi i tym razem stworzyć waszymi łapami, coś w świecie żywych, tak aby pamięć o was, przetrwała na zawsze.
Wyczułam ją. Fragment magicznej mocy nie z tego świata, był jak zawsze obecny w moim ciele. Sięgnęłam po niego, wydobyłam część tej mocy i natchnęłam nią twór, który wciąż tak wyraźnie rysował się przed moimi oczami. "Działaj" – powiedziałam w myślach, materializując staranną iluzję. Utworzyłam nić połączenia między mną a tworem, aby podtrzymywać "pętlę" ruchów, z której obmyślenia byłam bardzo dumna.
Stała tam. Moja iluzja. Biała jak śnieg ja, rozglądająca się z zagubionym wyrazem na pysku i ślepiami, które nie wyrażały zbyt wiele emocji. Pewnie tak wyglądałam, zanim zdołałam dotrzeć do naszego obozu...
– Ha! To będzie nasza pomoc. Podkradniemy się do niej tak żeby nas nie zauważyła – uśmiechnęłam się zawadiacko do Ciemnego. – Naśladuj moją postawę ciała. Będziemy skradać się razem.
Opuściłam się odrobinę na łapach. Mój brzuch, prawie dotykał śniegu. Ogon wyprostowałam na linii zadu, jednak nie napinałam go za bardzo, aby nie był całkiem sztywny. Prawą przednią łapę wystawiłam do przodu, tak samo jak lewą tylną, dwie pozostałe umieszczając bardziej z tyłu. Skrzydła docisnęłam do boków. Łeb pochyliłam, wyciągając swoją szyję, tak że była niemal wyprostowana na linii moich barków. Stałam tak gotowa, ale nie spięta, miękko balansując na łapach.
– Teraz twoja kolej, ale musimy być bardzo cicho – szepnęłam konspiracyjnie do ucznia. – Ustaw się tak jak ja i możemy ruszać.
Poczekałam aż wykona polecenie.
– Teraz... powiedz mi z której strony powinniśmy podejść, żeby nas nie zauważyła? – kontynuowałam szeptem. Znowu poczekałam na twoją odpowiedź, a potem dorzuciłam:
– Jak już wiesz wszystko co trzeba, to możemy ruszać. Poczekaj na odpowiedni moment i powiedz do mnie "start", to wtedy ruszymy!

Licznik słów: 1001
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ciemny Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Posty: 147
Rejestracja: 03 gru 2016, 20:58
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 0
Rasa: Skrajny

Post autor: Ciemny Kolec »
A: S: 1 | W: 2 | Z: 2 | I: 1 | P: 3 | A: 2
U: S,M: 1| A,O,W,L: 2| Skr,B: 3
Atuty: Ostry Węch
Ciemny z uwagą słuchał zastrzeżeń Niewinnej do jego odpowiedzi. Ale z jeszcze większą uwaga przyglądał się smoczycy, gdy ta stanęła w bezruchu, wpatrując się w bliżej nieokreślony punkt. Dopiero po chwili zdołał zorientować się, iż stojący przed nimi kamień na jego ślepiach zamienił się w białego smoka.
Jak to zrobiłaś? – Zapytał z pełnym powagi i podziwu wydźwiękiem w jego głosie, po czym skupił ponownie swój wzrok na samicy. Był to jak dotąd jego pierwszy kontakt z magią.

Bardzo odpowiadała mu propozycja wspólnego skradania. Jak dotąd musiał zapamiętywać jak najwięcej szczegółów z pokazów jego matki, i naśladować wykonywaną przez ją samą czynność. To oznaczało że jeżeli samiec zapomni, lub nie zwróci uwagi na jakiś szczegół, ten będzie musiał wyciągać wnioski z własnych, bolesnych błędów. Teraz będzie mógł na bieżąco je korygować, posiadając Niewinną za przykład kroczący obok niego.
Wsłuchał się w polecenie smoczycy, analizując ułożenie jej ciała, i zauważył, iż poza ta bardzo przypomina tą do biegania, z tą różnicą, że postura smoka podczas jej wykonywania wydawała się o wiele mniejsza. Po dogłębnym przyjrzeniu się jej, postanowił odwzorować ją na własnym ciele:
Ugiął swe łapy, po czym opuścił swoje podbrzusze na szpon od podłoża. Ogon jego zrównał się w jednej linii z tułowiem, tak samo jak jego szyja. Ta natomiast powędrowała odrobinę w dół, i wychyliła się trochę. Swe sporych rozmiarów skrzydła docisnął najbardziej jak to tylko możliwe, w celu zmniejszenia rozmiarów swej sylwetki. Łeb jego natomiast był lekko pochylony. Podobnie do swej mentorki przygotował również łapy. Prawa przednia, i lewa tylna uniosły się nad ziemią, zaś masa Ciemnego nierównomiernie rozkładała się między 2 pozostałe. Idąc jednak w ślady samicy, starał się rekompensować tę stratę, balansując swym ciałem.

Jeszcze chwilę porównywał swoją pozycje z tą samicy, lecz stwierdził że odzwierciedlił wszystko co rzuciło mu się w oczy. Pozostawiając swe mięśnie rozluźnionymi, spojrzał się na pysk Niewinnej. Ta zadała mu kolejne pytanie, na które chyba znał odpowiedź:
Od tyłu? – Jego krótka, płynna wypowiedź miała raczej charakter retorycznego pytania, jednak po chwili uznał że może należy doprecyzować odpowiedź:
Najpierw z boku na tył, potem od tyłu do niego. Tak nas nie zauważy, prawda? – Wyszeptał. Ciemny wydawał się uspokojony, na co wskazywał brak typowego dla samczyka bełkotu. Nauka tak bardzo pozwalała oderwać mu jego myśli od jego własnych zmartwień.

Dopieścił swoją pozycję, pobujał się na swych łapach w celu wyczucia równowagi, by po chwili namysłu wypowiedzieć słowa na które czekała smoczyca:
"start"

Licznik słów: 401
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Niewinna Łuska
Dawna postać
Niewinny Dotyk
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1153
Rejestracja: 30 gru 2014, 0:08
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 28
Rasa: Skrajny
Partner: Płacz Aniołów

Post autor: Niewinna Łuska »
A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 3| A: 1
U: M,MA,MO: 1| B,A,O,Śl,Skr,W,MP: 2| L,Pł.S: 3
Atuty: Szczęściarz, Kruszyna
Przyjrzała się uważnie samczykowi. Coś jej ne pasowało w jego postawie... Ah, jasne! Przecież sama ustawiła się źle. I jeszcze będzie tak uczyć innych, phi. Co za niedopatrzenie.
– Hmm... posłuchaj – przerwała samczykowi pod sam koniec przyjmowania dobrej postawy. – Tak będzie Ci niewygodnie. Lepiej wystaw do przodu dwie łapki po jednym boku ciała i przesuń środek ciężkości trochę do przodu.
Poprawiłam swoją pozycję, teraz miałam wysuniętą bardziej do przodu prawą przednią łapę i prawą tylną. Łatwiej było tak złapać balans. Dla mnie poprzednia pozycja była równie wygodna, ale dla małego mogła być nieco kłopotliwa.
Przytaknęłam młodemu na jego odpowiedź, po czym przygotowałam się do podejścia. Trudno było skupić się na tylu rzeczach na raz, uczenie, iluzja i jeszcze samemu się skradać. Ale jak na razie dawałam radę.
Na znak pisklaka, ruszyłam ostrożnie do przodu. W ruchu była tylko jedna łapa na raz. Najpierw tylna łapa pozostawiona bardziej z tyłu dołączała do pozostałych. Potem przednia po tej samej stronie tułowia ruszała do przodu. Potem jeszcze raz, lecz z drugiej strony. Ogon lekko kołysał się, nadając mi lepszy balans, wysoko jednak nad ziemią, by o nic nie zahaczyć. Łapy stawiałam płynnie i lekko, upewniając się że nie narobią za dużo hałasu wchodząc w warstwę śniegu.
– Obserwuj podłoże przed sobą – szepnęłam do ucznia. – Najlepiej jakieś dwa kroki na przód, żeby nie wpaść na żadną przeszkodę. Ale co jakiś czas, spoglądaj też na cel.
Gdy uznałam, że podeszliśmy wystarczająco blisko, zwolniłam i wskazałam ruchem łba Ciemnemu, żeby teraz to on poprowadził.

Licznik słów: 252
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ciemny Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Posty: 147
Rejestracja: 03 gru 2016, 20:58
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 0
Rasa: Skrajny

Post autor: Ciemny Kolec »
A: S: 1 | W: 2 | Z: 2 | I: 1 | P: 3 | A: 2
U: S,M: 1| A,O,W,L: 2| Skr,B: 3
Atuty: Ostry Węch
Był już gotowy do kolejnej części ćwiczenia, kiedy usłyszał głos nauczycielki. Czyżby popełnił jakiś błąd? Przecież cały czas spoglądał na nią i jej postawę... tylko czy ona sama właśnie ją zmienia? No cóż, najwyraźniej nawet osobą przekazująca wiedzę może się pomylić.
Uważnie wysłuchał jej uwag i ponownie przeanalizował ułożenie jej łap. Wszystkie kończyny po prawej stronie uniosły się, a te po lewej ugięły by lepiej rozprowadzić ciężar ciała. Jego tułów przechylił się natomiast lekko do przodu, by obniżyć środek ciężkości, w celu zbalansowania ciała. Po tym, na jego znak ruszyli jednocześnie do przodu.

Przyglądał się Niewinnej, starając naśladować się jej chód: najpierw krok tylną prawą, potem przednią prawą, po czym sekwencja ta była powtarzana dla kończyn po lewej stronie. Ciało jego balansowało tak, by zapewnić mu równowagę, a ono samo było opuszczone, by miało jak najmniejszy profil. Za radą samicy zaczął spoglądać również na rzeczy znajdujące się pod jego łapami. W końcu było by przykro, gdyby coś wytrąciło go teraz z równowagi, przy takiej pozycji. Nie zapominał jednak o swoim celu, do którego miał się podkraść. Był tak skupiony na próbie poprawnego wykonania ćwiczenia, że nie zauważył nawet, że teraz to on prowadzi ją do celu, a ona tylko biernie podążała za nim z tyłu i przyglądała się postawie samczyka. Starał się podejść "ofiarę" w taki sposób, by skończył jakieś cztery, może pięć ogonów od jej pleców, a potem skierować się bezpośrednio na nią.

Licznik słów: 234
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Niewinna Łuska
Dawna postać
Niewinny Dotyk
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1153
Rejestracja: 30 gru 2014, 0:08
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 28
Rasa: Skrajny
Partner: Płacz Aniołów

Post autor: Niewinna Łuska »
A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 3| A: 1
U: M,MA,MO: 1| B,A,O,Śl,Skr,W,MP: 2| L,Pł.S: 3
Atuty: Szczęściarz, Kruszyna
Nagle samczyk nabrał zaskakującej pewności siebie! Wyprzedził mnie bez mrugnięcia okiem, po czym przejął inicjatywę, całkiem fachowo, jak na moje oko, podchodząc do swojej ofiary. Cicho stąpałam za nim, obserwując go w milczeniu, jednocześnie starając się nie wzbudzić przypadkiem żadnego hałasu, aby nie przerwać perfekcyjnej ciszy.
Kiedy Ciemny coraz bardziej zbliżał się do celu, postanowiłam zbadać jak bardzo uważa na swoje otoczenie. Miałam już pod kontrolą niewidzialne nici, służące do kontroli iluzji. W pewnym momencie, dołożyłam kolejną drobinę maddary, aby poruszyć białą smoczycą w inny sposób. Ciemny był już na prawdę na odległość porządnego skoku, kiedy moja iluzja poruszyła się nerwowo. Postawiła uszy, strzygąc nimi w różnych kierunkach i gwałtowniej poruszyła głową, jakby szukając czegoś, co ją zaniepokoiło. Podniosła też jedną przednią łapę, jednocześnie węsząc w powietrzu w poszukiwaniu jakiegoś nieuchwytnego zapachu. Może byłam trochę niesprawiedliwa... Ale bardzo ciekawiło mnie, co stanie się w tej sytuacji z pewnością, jakiej nagle nabrał młody.

Licznik słów: 152
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ciemny Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Posty: 147
Rejestracja: 03 gru 2016, 20:58
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 0
Rasa: Skrajny

Post autor: Ciemny Kolec »
A: S: 1 | W: 2 | Z: 2 | I: 1 | P: 3 | A: 2
U: S,M: 1| A,O,W,L: 2| Skr,B: 3
Atuty: Ostry Węch
Samczyk wykazywał się sporym zaangażowaniem w ćwiczenie które wykonywał. Czuł uważny wzrok swej mentorki na swoim ciele, przyglądający się ułożeniu jego ciała. Nie miał zamiaru jej zawieść. Przecież chciał zostać łowcą, a ta zdolność była niezbędna, jeżeli chciał uniknąć ganiania za zwierzyną.

Kontynuował swą podróż, już podszedł dostatecznie blisko do swego, aż tu nagle... uszy smoczycy uniosły się do góry, a ona zaczęła nerwowo obserwować swoje otoczenie. Ciemny widząc iż zdradził swoją obecność, natychmiast przystanął, i przystąpił do analizowania tego, czym mógł zawinić. Jego kroczenie przez gruby śnieg tworzyło specyficzny hałas, który bez problemu można było usłyszeć, dlatego nie wykonywał żadnych dodatkowych ruchów. On sam natomiast instynktownie zniżył się jeszcze bardziej, by jego postura nie rzucała się aż tak w oczy (co może być dość ciężkie ze względu na ciemnozieloną karnacje jego łusek).
Zauważył jednak coś jeszcze. Pysk tej smoczycy był identyczny z tym jego nauczycielki... Wprawiło go to w niemałą konsternacje, a on sam odwrócił się z powrotem na Niewinną, porównując je ze sobą... Były niemal identyczne, i gdyby nie różnica kolorów, młody samczyk z pewnością miałby teraz kłopot w odróżnieniu kto jest kim.
Chwilę później powrócił ślepiami na swój cel. Czekał on na moment w którym przestanie nerwowo się on rozglądać. Miał nadzieję że powróci ona do swojej pierwotnej pozycji, a on będzie mógł kontynuować swoje podejście (jednakże tym razem jego kroki będą wolniejsze, a tym samym – cichsze, tak by uniknąć ponownego wykrycia). Jeżeli natomiast tak się nie stanie, i zauważy go... chyba jedyne co mu pozostanie, to wycofanie się za Niewinną, by ta obroniła go przed białą smoczycą.

Licznik słów: 262
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Niewinna Łuska
Dawna postać
Niewinny Dotyk
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1153
Rejestracja: 30 gru 2014, 0:08
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 28
Rasa: Skrajny
Partner: Płacz Aniołów

Post autor: Niewinna Łuska »
A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 3| A: 1
U: M,MA,MO: 1| B,A,O,Śl,Skr,W,MP: 2| L,Pł.S: 3
Atuty: Szczęściarz, Kruszyna
Hmm... bardzo dobra reakcja. Choć równie dobrze mógł wybrać natychmiastowe rzucenie się na cel, zamiast przeczekania, jednak jak widać Ciemny należał do grupy tych rozważnych smoków. Mi osobiście bardzo się to podobało. Może nie zamierza zostać tym wojownikiem, o których to wszyscy tylko gadają. Ugh, wszystko skupia się tylko wokół wbijania sobie pazurów pod gardła.
"Uspokoiłam" iluzję, w końcu samczyk nie spanikował i zachował się bardzo rozsądnie. Następnie podeszłam cicho do młodszego smoka, żeby stanąć obok niego. Nachyliłam się i szepnęłam niemal bezgłośnie nad jego łbem.
~ Teraz musisz na nią skoczyć z wyciągniętymi pazurami ~ zachciało mi się śmiać, po wyrazie jego pyska chyba już domyślił się kogo przedstawia moje zaklęcie. ~ Na mój znak.
Mocniej ugięłam łapy, przygotowując się do działania. Spojrzałam na Ciemnego i zachęcająco skinęłam łbem. Zaraz potem wróciłam ślepiami do "ofiary". Wyprostowałam łapy i skoczyłam na iluzję, tak aby wylądować po jej lewej stronie i zostawić miejsce dla Ciemnego, równocześnie wyciągając przed siebie pazury i celując nimi w bok białej smoczycy.

Licznik słów: 166
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej