Diamentowy Strumień

Legendy głoszą, że Bliźniacze Skały łączą pisane sobie dusze. Niektórzy przychodzą tu z nadzieją na odnalezienie drugiej połówki, a szczęśliwe pary chętnie korzystają z romantycznych scenerii.
Wieczorna Aura
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 703
Rejestracja: 29 sty 2017, 15:15
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 102
Rasa: Skrajny
Opiekun: Zmierzch Gwiazd[*]
Mistrz: Zmierzch Gwiazd[*]
Partner: Wirtuoz Szeptów[*]

Post autor: Wieczorna Aura »
A: S: 1| W: 2| Z: 5| M: 1| P: 4| A: 1
U: B,L,Pł,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,M: 1| Śl: 2| Skr: 3
Atuty: Kruszyna, Pamięć Przodka, Tropiciel, Znawca Terenów, Opiekun

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Wydała z siebie krótkie "heh" na słowa brata. Po czym bez zastanowienia odpowiedziała
-Może kiedyś ją spotkam i wtedy zamienimy kilka słów. O ile będę znała jej imię.– zaśmiała się cicho i kontynuowała -W sumie jestem ciekawa czemu ją tak traktujesz, jak teraz mówisz. Ale jeśli mam odpowiedzieć na to pytanie to pewnie bym cię olała i sobie poszła. Stwierdziłabym, że ta rozmowa nie ma sensu i jedynie psuje mi nerwy- odpowiedziała szczerze i wzruszyła pojedynczo barkami. Nie przeprowadzała jeszcze tego typu rozmowy, ale to chyba jasne. Po co miałaby wyprowadzać się z równowagi skoro mogłaby sobie po prostu pójść. Choć to też zależy co, by ta smoczyca czy też smok mówili. Jednak to nie ma teraz większego znaczenia. Będzie decydować, kiedy znajdzie się w takiej sytuacji.
Wulkany i lawa? Tak, tata mówił o czymś takim na piaszczystym brzegu, ale nie zrobiło to na niej wrażenia. Piękne jest to co jest zielone, rośnie i kwitnie. Góry buchające ogniem to niszczycielskie siły, które więcej psują niż budują. Może mają w sobie jakiś urok, lecz Aura go nie dostrzegała. Co prawda nigdy nie widziała prawdziwego wulkanu, ale z opisu wywnioskowała, iż to nic ciekawego. Za to najzwyklejsza natura zdecydowanie bardziej jej odpowiadała. Nie mogła zgodzić się z Krwistym, że wszędzie jest to samo. Krajobrazy różnią się od siebie i chociaż mają wspólne elementy to wyglądają inaczej. Dlatego teraz nadal nie przekonana przyglądała mu się bez zainteresowania. -Skoro chcesz to zobaczyć to pewnie kiedyś ci się uda. Po prostu musisz znaleźć kogoś kto cię tam zabierze. Nie koniecznie musi to być tata- powiedziała neutralnym głosem, żeby nie narzucić milczenia. Po czym wstała i rozciągnęła zastałe mięśnie. Już długo tutaj rozmawiali i trochę zdrętwiała. Zerknęła na niebo i stwierdziła, że chyba czas wrócić do obozu. -Będę się powoli zbierać. Możemy wrócić razem i po drodze jeszcze pogadać jeśli chcesz- zaproponowała przyjaznym tonem.

Licznik słów: 308
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
~Life and death and love and birth,
And peace and war on the planet Earth.
Is there anything that's worth more
Than peace and love on the planet Earth~

Atuty:
Kruszyna
-1/4 mięsa wymaganego do sytości.
Pamięć Przodka
-2 ST do walki z drapieżnikami na polowaniu/misji/wyprawie.
Tropiciel– Następne użycie: 16.10
+1 sukces do Śl raz na tydzień.
Znawca terenów– Następne użycie: 6.01.19
znalezienie zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego/dorodnego zioła raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie.
Opiekun
-2 ST dla kompana.

Toboe
S: 1| W: 1| Z: 2| I: 0| P: 2| A: 1
A,O,Skr: 1
kk


#66CCCC #339900

Choroba: zapalenie płuc (smok nie może ziać ani mówić)
Milknący Szept
Dawna postać
TWOJA Babcia
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1554
Rejestracja: 14 paź 2017, 21:56
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 104
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wirtuoz Szeptów
Mistrz: Stada

Post autor: Milknący Szept »
A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 2| P: 4| A: 5
U: B,Skr,Śl,Kż,MP,A,O,MA,MO:1|W,L,Pł:2|M:3
Atuty: Kruszyna; Szczęściarz, Mentor, Magiczny Śpiew, Znawca terenów
Kolejny raz ruszyła na tereny wspólne. Chciała je poznać. Tutaj czuła się jakby naprawdę była poza domem. I mogła tu spotkać każdego smoka. A jako, że nie miała problemów z zaufaniem innym smokom, nie czuła się jakoś zagrożona. W końcu wszyscy byli smokami. W każdym mogła dostrzec dobro. Diamentowy strumień był losowym miejscem. Nigdy w końcu dobrze nie poznała tych terytoriów. Nie mogła wybrać nic poza cmentarzem i Aleją Zakochanych. Dlatego spacerowała.
Zatrzymała się na skraju polanki, gdzie zobaczyła lśniącą niczym diamenty, płynącą wodę. Jej platynowe łuski lśniły niemal tak samo. Intensywny, a zarazem blady pigment. Nie srebrzysty, perłowy ani biały, ale platynowy. A wśród tego mozaika błękitu i fioletu. Głównie na jej pierzastych skrzydłach o długich, smukłych lotkach. Również grzbiet jej szyi i pleców pokrywały przyległe, długie piórka. Platynowe, przeplatane błękitnymi. A niektóre z nich wydawały fioletowawe refleksy.
Ona i strumyk. Tak jasne i błyszczące. Wartki, malutki strumyk i wątła, drobniutka Rek. Wyglądająca na siedem do ośmiu księżycy dzięki swemu słabemu ciałku. Wpatrzyła się w kamyczki ścielące dno strumyka. Wyglądała na zamyśloną. Jej błękitne, lodowe oczy miały kontrastująco łagodny kształt.

Licznik słów: 181
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
________________________________________Lothia______Athair Obrazek Rek ma 123,75cm w kłębie) xD__________________________________ORYGINAŁ!
Galeria; Głos; Motywy Muzyczne Teczka; Osiągnięcia;
Żetony Złoty: 08; Srebrny: 07 nagroda
Drzewo genealogiczne
Popiół Przeszłości
Dawna postać
Zmiennoskrzydły
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1128
Rejestracja: 07 cze 2017, 23:07
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 74
Rasa: Skrajny
Opiekun: Gonitwa Myśli
Partner: Krwawa Żądza

Post autor: Popiół Przeszłości »
A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 2| P: 2| A: 3
U: B,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl: 1| L,Pł,M:2
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Mentor, Nieulękły
Cóż, biała najpewniej siedziałaby sobie nadal w ciszy gdyby nie fakt że po niebie mknął właśnie jeden z ziemistych. Bliźniacze Skały były od zawsze ulubionym miejscem treningów tego czarnego adepta. Oczywiście chodziło tu o treningi powietrzne. Pogoda była dziś słoneczna, ale wiatr sprzyjał, dzięki temu warunki jeszcze bardziej zachęcały czarnego by zatańczył w obłokach wraz z porannymi promieniami słońca. W końcu zrobił pętelkę do tyłu i runął prosto w ziemie. Było bardzo wysoko więc adept spokojnie rozpędził się nie na żarty. Liczył sobie odległość od ziemi w ogonach. Nie był nikim nierozważnym czy szalony, ale uwielbiał przekraczać własne granice, rekordy, powiększać osiągnięcia. Kto wie, może kiedyś uratuje mu to życie. Już miał zacząć liczyć, ale coś spostrzegł na ziemi, kamień? Nie, to przecież jakiś pisklak. Tylko jest mały problem, trochę za późno by wyhamować. Nic nie miał do stracenia tylko połamanie kości, wypróbował coś czego jeszcze nawet nie ćwiczył. Błyskawicznie wyobraził sobie stado świetlików, przelał to w maddare i wysłał przed siebie. Świecące robaczki utworzyły linie, tor smoka. Teraz pisklak mógł się odsunąć z pola w którym Nocny miał wyprostować lot. Oby szybko zajarzył o co chodzi bo będzie kraksa jak strzelił z łapy w pysk. Nie ryczał, to mogłoby tylko wystraszyć młodego który biegałby pewnie jak szalony gdzie tylko by chciał. Skrzydła miał nadal schowane i leciał w dół, słychać było świst powietrza, a malec miał może z parę tchnięć by się odsunąć. Nocny wierzył w młodych, ale na wszelki wypadek przygotował się do zderzenia, wtedy spróbowałby przeskoczyć białą, nie wiadomo ile by mu się to udało, ale w coś w końcu trzeba wierzyć...

Licznik słów: 265
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Nie oglądaj się... Nie zatrzymuj się... Bo jedynym wrogiem jesteś ty sam...
ATRYBUTY:
A: 0 | W: 1 | Z: 2 | I: 0 | P: 1 | A: 1
UMIEJĘTNOŚCI:
A:1 Skr:1 Śl:1
Karta kompana
____________________________________
Obrazek
Atuty:
ostry wzrok– Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle wzrok mają dodatkową kość.
szczęściarz– Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/1 etapie leczenia.
mentor-Przy nauce umiejętności podstawowych pod okiem Piastuna uczniowi zostaje zmniejszony pułap przyznawania umiejętności w raportach. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
nieulękły– Do smoka pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze.
Wszystkie zatwierdzone przezemnie nauki proszę wpisywać z linkiem raportu do mnie na PW. Z góry serdeczne dziękuję.
Milknący Szept
Dawna postać
TWOJA Babcia
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1554
Rejestracja: 14 paź 2017, 21:56
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 104
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wirtuoz Szeptów
Mistrz: Stada

Post autor: Milknący Szept »
A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 2| P: 4| A: 5
U: B,Skr,Śl,Kż,MP,A,O,MA,MO:1|W,L,Pł:2|M:3
Atuty: Kruszyna; Szczęściarz, Mentor, Magiczny Śpiew, Znawca terenów
Niestety świetliki były zupełnie bezdźwięczne. I kontemplacje Rek... trwały. Patrzyła na wodę, podziwiając nienaturalnie okrągłe kamyki o naprawdę przeróżnych kolorach. Wtedy... usłyszała świst. Zdążyła tylko się obejrzeć. Skierowała wzrok w stronę źródła dźwięku. A ono poruszało się niezwykle szybko. Poderwała się na wszystkie łapy z ogromnymi oczami.
I bum!
Ciała dorosłego adepta i spisklęciałej Rek stały się jednym! Na szczęście w zupełnie inny sposób niż Krwawa uznałaby za niestosowne... A mimo to było to raczej złe przeżycie. Straciła orientację. Poczuła ból. Zrozumiała, że koziołkują po zasypiającej ziemi. Nawet nie krzyknęła, nie pisnęła. Zabrakło jej tchu.
Zatrzymali się w końcu, wytracili pęd. Znalazła się na dole. W końcu jedno z dwóch. Dyszała ciężko. Jej drobne, kruche ciało było kompletnie potłuczone. Źrenice rozszerzone. Była tu cała polana! Dlaczego... akurat Ona? Patrzyła przerażona i obolała w wielki czarny pysk zawieszony tuż obok jej własnego. Czuła ciężkie, gadzie ciało przygniatające jej własne, o gładkich, delikatnych łuskach.
Z kolei Nocny, poza zapachem siarki, mógł wyczuć od Rek również zapach swojej partnerki. Całkiem świeży. Samiczka niedawno odbywała u niej nauki walki i ich ciała wielokrotnie się ze sobą stykały. Nawet sporą powierzchnią. A potem rozmawiały ze sobą. Rek przejęła na jakiś czas zapach samicy, którą zdecydowała się też ze zmartwienia odprowadzić.

Licznik słów: 205
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
________________________________________Lothia______Athair Obrazek Rek ma 123,75cm w kłębie) xD__________________________________ORYGINAŁ!
Galeria; Głos; Motywy Muzyczne Teczka; Osiągnięcia;
Żetony Złoty: 08; Srebrny: 07 nagroda
Drzewo genealogiczne
Popiół Przeszłości
Dawna postać
Zmiennoskrzydły
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1128
Rejestracja: 07 cze 2017, 23:07
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 74
Rasa: Skrajny
Opiekun: Gonitwa Myśli
Partner: Krwawa Żądza

Post autor: Popiół Przeszłości »
A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 2| P: 2| A: 3
U: B,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl: 1| L,Pł,M:2
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Mentor, Nieulękły
Cóż, to chyba wszystko było bardzo wyolbrzymione, ponieważ samczyk spadając wpierw odbił się silnymi łapami od ziemi, potem owinął w skrzydła pisklaka, a potem jeszcze bronią jej łba własnym pyskiem robili fikołek za fikołkiem. Nic się na szczęście nikomu nie stało. Nocny wziął na siebie większość tych obrażeń, rzeczywiście młoda była trochę poobijana, ale szybko jej na pewno przejdzie. Niebiańskie robaczki znikły, a w ostatnim fikołku czarny zgubił gdzieś na ziemi tą białą samiczkę. Ale się porobiło, kiedy wstał jego pysk był tak jak opisałaby młoda dokładnie nad nią. Wpatrzony w szoku czy na pewno pisklak jest cały. Kiedy ją podniósł pyskiem sam jeszcze wylądował na ziemi sycząc z bólu. Oj karamba... Wszystko na świecie wirowało jakby jeszcze ciągle wirował. Nie czuł ani nadwyrężonych łap ani obitych skrzydeł. Jak zwykle bardziej liczyło się dobro białej niż jego własne zdrowie. Niestety nie mógł póki co wstać więc przewrócił się na grzbiet. Kwas na pysku widać było chyba z odległości trzech ogonów. Nic sobie nie połamał, ale młoda chyba wbiła mu się czymś w brzuch. Ał... no to musiało boleć. Kiedy trochę pojęczał pomału się rozluźnił, oczywiście nie umierał, ale co mogła by pomyśleć młoda jakby była przy śmierci miłości Krwawej. Nieee, to się nie mogło stać, nie było krwi, a samiec ciągle oddychał. Zimny i poważny głos zaburczał cicho mówiąc. "Cała jesteś? Ja... jeszcze żyje.." To był rzecz jasna żart, ale wypowiedziane takim tonem mogłoby to oznaczać całkiem poważne obrażenia. Czarny wpatrywał się jej w ślepia, czyżby znowu jego dziecko o którym nie wie. Oby nie... Już za dużo tych niespodzianek jak na jeden dzień, adept rozłożył skrzydła sprawdzając swój stan. Po chwili już był pewien że wszystko w porządku, postanowił jeszcze poleżeć tak na wszelki wypadek. Zmartwił się sporymi źrenicami samicy, więc by poczuć się pewniej i zapewnić też ofiarę wypadku że jest bezpieczna, wziął ją na siebie. Tak pokojowo oczywiście, nic to nie miało znaczyć. Obejrzał ją, łapki, skrzydełka, pyszczek i po chwili też już był pewny że nic jej nie jest. Widocznie to szok, nie dziwił się sam musiał poleżeć by dojść do siebie. Trochę dyszał, wszystko było z lekka niepokojące, ale na prawdę nie było czym się martwić. Tylko pisklaki jak to pisklaki, impulsywne, mogły wszystko...

Licznik słów: 369
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Nie oglądaj się... Nie zatrzymuj się... Bo jedynym wrogiem jesteś ty sam...
ATRYBUTY:
A: 0 | W: 1 | Z: 2 | I: 0 | P: 1 | A: 1
UMIEJĘTNOŚCI:
A:1 Skr:1 Śl:1
Karta kompana
____________________________________
Obrazek
Atuty:
ostry wzrok– Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle wzrok mają dodatkową kość.
szczęściarz– Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/1 etapie leczenia.
mentor-Przy nauce umiejętności podstawowych pod okiem Piastuna uczniowi zostaje zmniejszony pułap przyznawania umiejętności w raportach. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
nieulękły– Do smoka pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze.
Wszystkie zatwierdzone przezemnie nauki proszę wpisywać z linkiem raportu do mnie na PW. Z góry serdeczne dziękuję.
Milknący Szept
Dawna postać
TWOJA Babcia
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1554
Rejestracja: 14 paź 2017, 21:56
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 104
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wirtuoz Szeptów
Mistrz: Stada

Post autor: Milknący Szept »
A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 2| P: 4| A: 5
U: B,Skr,Śl,Kż,MP,A,O,MA,MO:1|W,L,Pł:2|M:3
Atuty: Kruszyna; Szczęściarz, Mentor, Magiczny Śpiew, Znawca terenów
Co się właściwie wydarzyło? Czy takie wyolbrzymione? Ogromny wstrząs, zawirowania terenu, istna huśtawka! Nie wiedziała co się z nią do końca dzieje. Świat wirował, a ona na grzbiecie nie rozumiała czemu ziemia jest niebieska!
Wtedy usłyszała głos, zimny i nieprzenikniony. Sens słów docierał do niej nadzwyczaj długo. Nie wiedziała jak zareagować. Bała się. Kompletnie się potłukła, ale najbardziej zmartwiła się o dużo większego samca. Chciała się poruszyć, ale była jeszcze mocno skonfundowana.
Poczuła na sobie łapy samca. Dźwignął ją. Orientacja sprawiła, że ziemia przestała być niebem i bynajmniej nie chodziło o to, że Rek znalazła się do góry nogami. Spojrzała wielkimi oczyma w oczy czarnego samca. Nadal wydawała się być w szoku. Do ostatniej chwili nie wiedziała co się stanie. To chyba jeden z powodów, dla których nigdy jeszcze nie wzbiła się w powietrze.
Ja.. ja.. Um... Ja... – Jąkała się strasznie. Nie potrafiła poznać rys tego samca. Może dlatego, że obraz anemiczki ustalał się bardzo długo? Trochę Gryzący, ale tylko przez kolor... Zdawało się, że widziała podobne rysy... Ale teraz nie umiała skojarzyć ich z maluczkim potomstwem Krwawej, którymi też obiecała się zająć.
Jesteś ranny? – Wybąkała w końcu. Jak na ciało pisklęcia wchodzącego w wiek adepcki miała całkiem głębokie spojrzenie łagodnych, a zarazem lodowo błękitnych oczu. – Ja... jestem cała... Mogę pomóc? – Mówiła jeszcze trochę nieskładnie. Świat zwolnił, ale ona wciąż turlała się w duchu. Czuć było od niej jednak dobre zamiary. Była za stara jak na pisklę Krwawej. Chyba, że byłaby to naprawdę ogromna niespodzianka.

Licznik słów: 251
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
________________________________________Lothia______Athair Obrazek Rek ma 123,75cm w kłębie) xD__________________________________ORYGINAŁ!
Galeria; Głos; Motywy Muzyczne Teczka; Osiągnięcia;
Żetony Złoty: 08; Srebrny: 07 nagroda
Drzewo genealogiczne
Popiół Przeszłości
Dawna postać
Zmiennoskrzydły
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1128
Rejestracja: 07 cze 2017, 23:07
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 74
Rasa: Skrajny
Opiekun: Gonitwa Myśli
Partner: Krwawa Żądza

Post autor: Popiół Przeszłości »
A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 2| P: 2| A: 3
U: B,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl: 1| L,Pł,M:2
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Mentor, Nieulękły
Samczyk cicho się zaśmiał. Wstał w końcu pomału, odkładając młodą na ziemie. "Nic mi nie jest, nie martw się, a co do pomocy to może zaprzyjaźnimy się? To na prawdę pomaga" Lekki uśmiech pojawił się na pysku Nocnego. Twarde i ciężkie ciało przysiadło na przeciwko pisklaka. Cieszył się, że nikomu nic się nie stało. Ciągle interesował go zapach Krwawej. To na prawdę dziwne, ale gdyby był ojcem, to przecież i ta biała by o tym wiedziała. Nie chciał pytać wprost więc pokiwał łbem zniżył się do poziomu smoczycy i spytał ciągle poważnym tonem. "Gdzie twoi rodzice kruszynko?" Dopiero potem przypomniał sobie, że z tego wszystkiego nawet się nie przedstawił. Cicho się zaśmiał ponownie i jeszcze raz odparł. "Wybacz za ten brak manier, jestem Shadows przyszły piastun ziemi" Teraz to już wszystko, spokojnie podniósł pysk i pogłaskał bok białej by pokazać że na prawdę jest przy dobrym sercem smoku.

Licznik słów: 148
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Nie oglądaj się... Nie zatrzymuj się... Bo jedynym wrogiem jesteś ty sam...
ATRYBUTY:
A: 0 | W: 1 | Z: 2 | I: 0 | P: 1 | A: 1
UMIEJĘTNOŚCI:
A:1 Skr:1 Śl:1
Karta kompana
____________________________________
Obrazek
Atuty:
ostry wzrok– Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle wzrok mają dodatkową kość.
szczęściarz– Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/1 etapie leczenia.
mentor-Przy nauce umiejętności podstawowych pod okiem Piastuna uczniowi zostaje zmniejszony pułap przyznawania umiejętności w raportach. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
nieulękły– Do smoka pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze.
Wszystkie zatwierdzone przezemnie nauki proszę wpisywać z linkiem raportu do mnie na PW. Z góry serdeczne dziękuję.
Milknący Szept
Dawna postać
TWOJA Babcia
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1554
Rejestracja: 14 paź 2017, 21:56
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 104
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wirtuoz Szeptów
Mistrz: Stada

Post autor: Milknący Szept »
A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 2| P: 4| A: 5
U: B,Skr,Śl,Kż,MP,A,O,MA,MO:1|W,L,Pł:2|M:3
Atuty: Kruszyna; Szczęściarz, Mentor, Magiczny Śpiew, Znawca terenów
Zaprzyjaźnić się? Skołowanie zaczynało mijać. Uśmiechnęła się lekko. W końcu lubiła przyjaźnie. Miała jedenaście księżycy i mimo swojej bystrości czy dobroci, wciąż była naiwna i otwarta na innych. Ucieszyła się, że samiec się zaśmiał, bo był to dobry objaw. Udzielił się jej entuzjazm, więc skinęła pewnie głową.
Odkładana długo przyzwyczajała się do zmiany punktu widzenia. Ale jakoś jej to już nie przeszkadzało, zupełnie jak wszędobylskie siniaczki. Energicznie potrząsnęła głową by odpędzić od siebie dobrze znane mroczki. Zarejestrowała pytanie i uśmiechnęła się blado. Nim odpowiedziała, wzięła głęboki wdech. Znała ten zapach. Pachniał jak wczesna jesień. Kojarzyła ten zapach... Krwisty też tak pachniał! A więc wspomnienie o matce było tu na miejscu, nawet, jeśli nie zdążyły się poznać.
Tata zapewne jest na polowaniu. Mama mieszka w Ziemii, ma na imię Wieczorna Aura. – Uśmiechnęła się serdecznie do cięższego samca. Rozprostowała skrzydła, żeby napiąć obolałe mięśnie i poprawić ich ułożenie. Samiec się przedstawił. Odruchowo zaczęła odpowiedź... – Jestem Misterna Łu... – Zamilkła nagle i zrobiła duże oczy. Ich chłód prawie został zniwelowany. Piastun?! Zaraz. W jej oczach pojawiła się nadzieja. – Jesteś... jesteś pierwszym adeptem piastuna, jakiego poznałam. Bo jesteś adeptem, prawda? – Zapytała nieśmiało. Skoro samiec wolał się przedstawić imieniem nadanym przez rodziców, postanowiła się dostosować. – Mam na imię Rek. I zostanę Piastunką Ognia. – Wyszczerzyła kiełki, pokazując tym samym swoją dumę. Nie był to ogromny uśmiech, ale z pewnością emanował pozytywnymi emocjami. Zaraz się onieśmieliła.
Czy... czy w Ziemi lub Cieniu jest piastun, który mógłby zostać moim Mistrzem? Czy... mógłbyś mi pomóc zdobyć niezbędną wiedzę? Chociażby podstawy? – Zapytała nagle niepewna siebie. Piórka, które zawsze były przyległe do jej grzbietu i pochylona głowa wyrażały poważną, proszącą pozycję. Opuściła lekko wzrok, aby nie był prowokujący, jak bywa w świecie zwierząt, ludzi i smoków. Była dumna z podjętej przez siebie drogi, ale wiedziała, że musi się wiele nauczyć. A kto zrobi to lepiej niż inny piastun lub jego aspirant?

Licznik słów: 319
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
________________________________________Lothia______Athair Obrazek Rek ma 123,75cm w kłębie) xD__________________________________ORYGINAŁ!
Galeria; Głos; Motywy Muzyczne Teczka; Osiągnięcia;
Żetony Złoty: 08; Srebrny: 07 nagroda
Drzewo genealogiczne
Popiół Przeszłości
Dawna postać
Zmiennoskrzydły
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1128
Rejestracja: 07 cze 2017, 23:07
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 74
Rasa: Skrajny
Opiekun: Gonitwa Myśli
Partner: Krwawa Żądza

Post autor: Popiół Przeszłości »
A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 2| P: 2| A: 3
U: B,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl: 1| L,Pł,M:2
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Mentor, Nieulękły
Młody piastun pokiwał łbem, to było na prawdę wspaniałe. Szybko odpowiedział by młoda nie musiała czekać. "Nie znam żadnego piastuna osobiście, ale to nie jest na prawdę trudne. Jeżeli umiesz kochać, opiekować się, jesteś odpowiedzialna i będziesz gotowa oddać życie w obronie to już jesteś piastunem. Sam ciągle się uczę by dojść do tej rangi, to kosztuję na prawdę dużo pracy. Ale jest warto... z dobrym wsparciem wszystko jest możliwe. Wiedza to rzecz którą nabywasz w doświadczeniu, najlepiej jest uczyć się przy młodych. Kto wie... może kiedyś poznasz moją córkę Valerie. Bardzo chcę pomagać, więc czego mógłbym cię nauczyć? Jak mogę ci pomóc? Trzeba na pewno pamiętać, że najważniejsza jest chęć do nauk, jak będziesz mocno chciała być kimś nawet z swoich marzeń to na pewno kiedyś tak będzie." Dopiero po jakieś chwili spostrzegł, że trochę go poniosło. Ale się zagadał, wszystko można było powiedzieć w dwóch, góra trzech zdaniach. Tutaj wszystko było ważne, przynajmniej według Nocnego. Cicho zamruczał, cieszył się że ma nową siostrę w wielkiej rodzinie. Każdy młodzieniec i nie tylko, któremu pomógł wprowadzała w te kochające serce dumę. Otarł pysk o białą i zaczekał już na odpowiedź patrząc jej w ślepka.

Licznik słów: 194
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Nie oglądaj się... Nie zatrzymuj się... Bo jedynym wrogiem jesteś ty sam...
ATRYBUTY:
A: 0 | W: 1 | Z: 2 | I: 0 | P: 1 | A: 1
UMIEJĘTNOŚCI:
A:1 Skr:1 Śl:1
Karta kompana
____________________________________
Obrazek
Atuty:
ostry wzrok– Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle wzrok mają dodatkową kość.
szczęściarz– Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/1 etapie leczenia.
mentor-Przy nauce umiejętności podstawowych pod okiem Piastuna uczniowi zostaje zmniejszony pułap przyznawania umiejętności w raportach. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
nieulękły– Do smoka pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze.
Wszystkie zatwierdzone przezemnie nauki proszę wpisywać z linkiem raportu do mnie na PW. Z góry serdeczne dziękuję.
Milknący Szept
Dawna postać
TWOJA Babcia
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1554
Rejestracja: 14 paź 2017, 21:56
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 104
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wirtuoz Szeptów
Mistrz: Stada

Post autor: Milknący Szept »
A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 2| P: 4| A: 5
U: B,Skr,Śl,Kż,MP,A,O,MA,MO:1|W,L,Pł:2|M:3
Atuty: Kruszyna; Szczęściarz, Mentor, Magiczny Śpiew, Znawca terenów
Po pierwszych nielicznych słowach jakie usłyszała, nie spodziewałaby się, że Nocny może być tak wylewny i otwarty. Ale Rek to... zafascynowało. Dumnie się o tym wypowiadał, chociaż Piastun na pierwszy rzut oka nie był tak poważną i chwalebną funkcją jak pozostałe cztery. Skinęła. Raz, drugi, całkiem energicznie, gdy mówił, potwierdzając swoje silne zaangażowanie. Gdy skończył, wzięła głęboki wdech przez pyszczek. Na ceremonii poznała już te pisklęta, choć nie były jeszcze dość duże by to pamiętać. Z wyjątkiem Valerii, ale ta uparcie tkwiła wtedy przy matce. Prawdopodobnie dlatego że było tam dużo smoków. Przez chwilę myśli przetaczały się przez jej młody łepek.
Już ją poznałam. Krwawa Żą... Och. – Zatrzymała się nagle i rozejrzała samym ruchem gałek ocznych. On musiał być... Skoro był tatą Valerii... musiał być partnerem Krwawej! – Chyba jestem jeszcze trochę skołowana. – Spojrzała na niego przepraszającym wzrokiem. – Poznałam je na ceremonii. Twoje córki. Jeszcze nie z imienia, ale Krwawa pozwoliła mi brać udział w ich nauce i sama nauczyła mnie jak walczyć. – Po błysku w jej oczach widać było, że była Żądzy po prostu wdzięczna. Rek była za słaba na walkę i na pierwszy rzut oka było to widać, ale dzięki tej wiedzy mogła chronić pisklęta. Krwawa nie zamierzała się mocno oddalać, ale tak Rek wiedziała, że nosi dużą odpowiedzialność.
Szlachetny Nurt opowiedział mi kiedyś o świecie i poznawałam go sama. I dostrzegam teraz, że jest wiele żalów pomiędzy smokami. Ostatnio rozmawiałam szczerze z bratem by wybaczył naszemu ojcu... I chociaż udało mi się go przekonać, to nie wiem czy nie tylko dzięki szczęściu. Chciałabym móc rozwiązywać takie problemy. Radzić innym smokom, gdyby tego chciały. Pomagać gdyby były skłócone. Możesz mnie tego nauczyć? Czy można to zamknąć w jakichś wytycznych? W czymś, do czego mogłabym się odnosić by być pewna, że mówię dobre słowa innym smokom? – Otwarcie się samca sprawiło, że sama się otworzyła. Miała ciekawe, ale poważne oczy. Również w jej głosie słychać było, że to dla niej ważne, chociaż nie wyglądała jakby miała wiele księżycy na karku.

Licznik słów: 337
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
________________________________________Lothia______Athair Obrazek Rek ma 123,75cm w kłębie) xD__________________________________ORYGINAŁ!
Galeria; Głos; Motywy Muzyczne Teczka; Osiągnięcia;
Żetony Złoty: 08; Srebrny: 07 nagroda
Drzewo genealogiczne
Popiół Przeszłości
Dawna postać
Zmiennoskrzydły
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1128
Rejestracja: 07 cze 2017, 23:07
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 74
Rasa: Skrajny
Opiekun: Gonitwa Myśli
Partner: Krwawa Żądza

Post autor: Popiół Przeszłości »
A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 2| P: 2| A: 3
U: B,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl: 1| L,Pł,M:2
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Mentor, Nieulękły
Adept wszystkiego wysłuchał i już wiedział, że młoda dobrze wybrała. "Tego nie da się nauczyć, nie ma wytycznych, istnieje tylko serce. Jeżeli jesteś dobra ono nigdy ciebie nie zawiedzie. Ale musisz być zawsze szczera, dawać z siebie więcej niż można. Nie ma odpowiedzi na wszystkie pytania na świecie, tak też nie ma rozwiązań na wszystkie konflikty." Podał jej skrzydło, teraz jej kolej, jeżeli ma to coś będzie wiedział co i jak. Nocny też się otworzył, rzadko kiedy kto to widział. Wielka rodzina to przecież misja właśnie piastuna. Kto to Piastun? Piastun to wielki rodzic który nawet w nocy czuwa nad dziećmi, ile by ich nie było i ile by nie grzeszyły, zawsze będzie na każde zawołanie. Nic nigdy się nie zmieni... "Musisz uczynić z innych swoje dzieci, a starszych swoich rodzicami. Jak zamkniesz oczy powinnaś czuć łzy spływające po pysku. Łzy radości, bo świat pomimo zła jest bardzo piękny... ale to musisz poczuć, nie ma innej drogi." Cicho się zaśmiał, ciągle wierzył w innych.

Licznik słów: 164
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Nie oglądaj się... Nie zatrzymuj się... Bo jedynym wrogiem jesteś ty sam...
ATRYBUTY:
A: 0 | W: 1 | Z: 2 | I: 0 | P: 1 | A: 1
UMIEJĘTNOŚCI:
A:1 Skr:1 Śl:1
Karta kompana
____________________________________
Obrazek
Atuty:
ostry wzrok– Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle wzrok mają dodatkową kość.
szczęściarz– Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/1 etapie leczenia.
mentor-Przy nauce umiejętności podstawowych pod okiem Piastuna uczniowi zostaje zmniejszony pułap przyznawania umiejętności w raportach. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
nieulękły– Do smoka pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze.
Wszystkie zatwierdzone przezemnie nauki proszę wpisywać z linkiem raportu do mnie na PW. Z góry serdeczne dziękuję.
Milknący Szept
Dawna postać
TWOJA Babcia
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1554
Rejestracja: 14 paź 2017, 21:56
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 104
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wirtuoz Szeptów
Mistrz: Stada

Post autor: Milknący Szept »
A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 2| P: 4| A: 5
U: B,Skr,Śl,Kż,MP,A,O,MA,MO:1|W,L,Pł:2|M:3
Atuty: Kruszyna; Szczęściarz, Mentor, Magiczny Śpiew, Znawca terenów
Nawet gdyby chciała to uprościć, nadać sobie zadania jakie trzeba wypełnić aby zrobić to dobrze... nie mogłaby. Musiała... musiała zaufać swojemu sercu. Przełknęła ślinę gdy zakończył pierwszą wypowiedź. Tak jak wojownik nie wygra wszystkich swoich bitew, tak i ona nie będzie mogła swoją ingerencją pomóc wszystkim. Nigdy nie będzie mogła dowiedzieć się wszystkiego i może nigdy nie będzie całkowicie obiektywna.
Zobaczyła jak czarne skrzydło przesuwa się w jej stronę, uspokajając jej wzburzone myśli. Swoje też wysunęła do przodu. Dopełniając gestu, jakim zaszczycił ją Nocny. I chociaż dotyk wydawał się jej często zbyt intymny, teraz ją pokrzepił.
Przysłuchała się jego słowom. Zacisnęła nieco ząbki i zamknęła oczy aby zweryfikować wiedzę, którą teraz otrzymała. – Każde pisklę niezależnie od pochodzenia i przynależności oraz krwi potrzebuje opieki. Ja chcę się tym zająć. Być dla nich. I dla każdego kto mnie potrzebuje. – Powiedziała cichym, ale pewnym tonem. Starała się poczuć, ale... wśród burzy swoich emocji nie czuła tych łez.
Otworzyła w końcu oczy i westchnęła smutno. – Może... może to jeszcze za wcześnie by je poczuć? Nie do końca rozumiem czym może różnić się moje własne pisklę od obcego... – Była ledwie w połowie drogi by zainteresować się samcem. Miała silne przekonania, a nawet instynkt macierzyński, ale wciąż nie była matką. Gdy minie dwudziesty księżyc jej życia i pojawi się na kolejnej ze swych ceremonii... Wtedy, wtedy naprawdę będzie mogła być pewna swego serca i wiary.
Ale to nie sprawia, że jestem złą adeptką? – Zapytała zmartwiona. – Chciałabym to nadrobić... nauczyć się jak najwięcej nim zostanę poddana próbie. – Powiedziała szczerze, patrząc błękitnymi, przenikliwymi oczyma, wyrażającymi prośbę. – Jest coś, co mogę zrobić już teraz? Mogę się jakoś przygotować przed tym co będzie? – Zapytała cichym głosem. Chciała się starać...

Licznik słów: 289
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
________________________________________Lothia______Athair Obrazek Rek ma 123,75cm w kłębie) xD__________________________________ORYGINAŁ!
Galeria; Głos; Motywy Muzyczne Teczka; Osiągnięcia;
Żetony Złoty: 08; Srebrny: 07 nagroda
Drzewo genealogiczne
Popiół Przeszłości
Dawna postać
Zmiennoskrzydły
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1128
Rejestracja: 07 cze 2017, 23:07
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 74
Rasa: Skrajny
Opiekun: Gonitwa Myśli
Partner: Krwawa Żądza

Post autor: Popiół Przeszłości »
A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 2| P: 2| A: 3
U: B,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl: 1| L,Pł,M:2
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Mentor, Nieulękły
Samiec zmierzył młodą wzrokiem, wszystko było przecież z nią w porządku. Nie było w niewiedzy nic złego, smoczyca wyglądała na dość młodą i taka przecież była. Wszystko jeszcze przed nią, całe życie. Cicho burknął w zamyśleniu nad słowami adeptki. Po chwili znów się lekko uśmiechnął znając dobrze odpowiedź na jej pytanie, które zdawało się ją martwić. "Pewnie że nie... miłość jest czymś względnym, można porównać ją do ognia, jest wpierw tylko iskra, ale kiedy się rozpali będzie ogromny i nic go nie zgasi." Przerwał, aby biała smoczyca mogła sobie wszystko poukładać, przecież Nocny nie chciał aby młoda samica we wszystkim się poplątała i nadal nie wiedziała co i jak. To nie to było jego celem, kiedy już zobaczył spokój na pysku smoczycy dokończył odpowiedź na pierwsze pytanie. "Wystarczy być blisko kogoś kogo darzysz zaufaniem i miłością. W wszelkich sporach musisz kierować się nie tylko zasadami, ale też musisz postarać się zrozumieć obie strony i znaleźć rozwiązanie w zgodzie z samą sobą. Do tego przyda ci się umiejętność mediacji, której mogę cię nauczyć." Zaproponował samczyk, no bo czemu nie? To też było przecież jedna z pomocy ku temu by go polubiła, a on nie miał problemów z uczuciami, szybko zaczął ją traktować jak własną siostrę, gdy ją pocieszał w smutku otulał ją skrzydłem i co jakiś czas tykał ją pyskiem by się nie martwiła. Nie lubił smutku, nie mógł pozwolić by przy nim coś kogoś męczyło. Wysłuchał dalszych słów adeptki i też na to odpowiedział bez chwili wahania. "Cóż... jeżeli będziesz chętnie poznawać innych i starać się im pomóc to na prawdę wystarczy. Wiedzy i zasad nauczysz się gdzieś po drodze. Nie bój się pytać, na wszystko ci odpowiem. Opowiem ci o różnych problemach z którymi powinniśmy walczyć. Życie jest krótkie i trzeba korzystać i cieszyć się z każdej chwili. Doceniać to co się ma... Ja cieszę się, bo mam dziś nową wspaniałą siostrę, będę się starać byś nigdy się już niczym nie martwiła. Zawsze możesz się skierować do mnie bez względy na rodzaj problemu." Samiec otrzepał się i ciągle wpatrzony w ślepia białej zaczekał na jej kolejną reakcje, miał nadzieję że nie palnął nic głupiego. Starał się najlepiej jak tylko mógł...

Licznik słów: 361
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Nie oglądaj się... Nie zatrzymuj się... Bo jedynym wrogiem jesteś ty sam...
ATRYBUTY:
A: 0 | W: 1 | Z: 2 | I: 0 | P: 1 | A: 1
UMIEJĘTNOŚCI:
A:1 Skr:1 Śl:1
Karta kompana
____________________________________
Obrazek
Atuty:
ostry wzrok– Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle wzrok mają dodatkową kość.
szczęściarz– Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/1 etapie leczenia.
mentor-Przy nauce umiejętności podstawowych pod okiem Piastuna uczniowi zostaje zmniejszony pułap przyznawania umiejętności w raportach. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
nieulękły– Do smoka pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze.
Wszystkie zatwierdzone przezemnie nauki proszę wpisywać z linkiem raportu do mnie na PW. Z góry serdeczne dziękuję.
Milknący Szept
Dawna postać
TWOJA Babcia
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1554
Rejestracja: 14 paź 2017, 21:56
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 104
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wirtuoz Szeptów
Mistrz: Stada

Post autor: Milknący Szept »
A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 2| P: 4| A: 5
U: B,Skr,Śl,Kż,MP,A,O,MA,MO:1|W,L,Pł:2|M:3
Atuty: Kruszyna; Szczęściarz, Mentor, Magiczny Śpiew, Znawca terenów
Uśmiechnęła się na pierwsze słowa samca. Była pewna, że ma w sobie tę iskierkę. I chyba nie mogła się doczekać aż wybuchnie płomieniem. Już czuła, że jest nie do zgaszenia. Starała się zrozumieć jak najwięcej z tych prostych słów i zagłębiła się też na krótka chwilę w myślach. Pomyślała o pisklętach Krwawej i Shadow. Nie były jej i ich nie znała. Ale czuła silną potrzebę, aby zastąpić im brakującego rodzica. Takiego, którego brakowało jej kilka księżycy temu. Od tego wszystko się zaczęło.
Nocny znów podjął kroki, by popchnąć rozmowę, tym razem łapiąc ją od nieco innej strony, zarazem odpowiadając na jej prośbę. Mediacja. Nikt nigdy nie użył przy niej tego słowa. Cieszyła się, że może poznać je od praktycznej strony. Oczy Rek zalśniły wyraźnie. Zasady i serce. I chociaż ciężko znosiła wzmożony dotyk, nie skarżyła się. Chciała móc się do niego przyzwyczaić. Może to przez brak w dzieciństwie? Może dlatego, że kojarzył się jej z energią, od której uciekała? Czy będzie mogła porozmawiać o tym z Nocnym?
Bardzo chciałabym się jej nauczyć. – Miała jednak swoje priorytety i coś, co czekało księżyce mogło zaczekać jeszcze szpon toru Złotej Twarzy. – Ja... ja chciałabym jak najszybciej ją poznać. – Serce biło jej szybciej od zaangażowania. Już dawno zapomniała o kolizji, jakich doznali.
Należy cieszyć się z każdej chwili... Będzie o tym pamiętać. Była szczęśliwa. Uśmiechała się delikatnie cały czas. Była rozluźniona. Otwarcie się drugiego smoka sprawiło, że i Rek nie miała powodów do zamknięcia. – Dziękuję, Shadows. – Uśmiechnęła się wdzięcznie. Ta chwila mu wystarczyła... poczuła respekt. Nagle głos jej zadrżał. – Mówisz tak mimo że nie ma między nami pokrewieństwa, ufając mi tak szybko, ignorując nawet to że pochodzę z Ognia. – Oczy jej zalśniły. Ale inaczej niż zwykle. Otarła je łapkami, przez chwilę siedząc tylko na tylnych, skrzydłem zachowując równowagę. Nocny mógł poczuć ociupinkę więcej jej ciężaru na swoim własnym. Ale tylko trochę, nie przechylała się, a i tak była leciutka. – To... takie miłe. Ja chyba nigdy nie płakałam, bo byłam za słaba. Może po prostu nie wiedziałam że oczy od tego szczypią? – Zapytała, sugerując że może dlatego nie potrafiła poczuć na policzkach łez szczęścia. No proszę. Jak na zawołanie tylko z powodu czułości, którą jej dano.
Brat... Zawsze traktowałam Ogień jako braci i siostry, ciotki i wujków. Ale jakoś... nikt nie powiedział tego jeszcze na głos. To takie... inne. – Jej głos przywrócił się do normalności. – Cieszę się, że jest jeszcze ktoś, kto naprawdę równo traktuje inne smoki. – Nie miała podstaw myśleć inaczej. Sojusze trwały w zimnej wojnie i powinna być ostatnią dla Ziemnego, by ją pokochać i to wyznać. Z drugiej strony Nocny już raz tę barierę złamał. – Powiem Krwawej, że zrobiłeś z niej moją matkę. – Uśmiechnęła się szeroko. Sam powiedział, by zrobić starszych za swoich rodziców. I chociaż jej więzi z Ognistymi były potężne, to nigdy nie powiedziała tego na głos.
Usiadła na wszystkich czterech łapach. Potrząsnęła głową i emocje nieco spłynęły z jej uszczęśliwionej i zakłopotanej zarazem twarzyczki. Czy też pyszczka. Było jeszcze coś ważnego, o czym bardzo chciała teraz rozmawiać.
Co to za problemy, z którymi powinniśmy walczyć? To coś, co nas otacza? – Zapytała, gdy zdołała się nieco bardziej uspokoić. Zamrugała swoimi jasnymi oczkami i przechyliła łepek, jak miała w zwyczaju wyniesionym z dzieciństwa.

Licznik słów: 550
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
________________________________________Lothia______Athair Obrazek Rek ma 123,75cm w kłębie) xD__________________________________ORYGINAŁ!
Galeria; Głos; Motywy Muzyczne Teczka; Osiągnięcia;
Żetony Złoty: 08; Srebrny: 07 nagroda
Drzewo genealogiczne
Popiół Przeszłości
Dawna postać
Zmiennoskrzydły
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1128
Rejestracja: 07 cze 2017, 23:07
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 74
Rasa: Skrajny
Opiekun: Gonitwa Myśli
Partner: Krwawa Żądza

Post autor: Popiół Przeszłości »
A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 2| P: 2| A: 3
U: B,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl: 1| L,Pł,M:2
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Mentor, Nieulękły
Nocny wygodnie usiadł ta wypowiedź trochę potrwa. Chłodny ton rozszedł się po przestrzeni. Starał się używać prostych słów, by biała wszystko zrozumiała. "To szeroki temat. Smoki nie umieją ze sobą rozmawiać, dlatego jest tyle konfliktów. Dobry smok musi być gotów coś oddać by zyskać pokój. Niestety obie strony muszą tego bardzo chcieć... Następny problem to fakt, niektórzy myślą, że są lepsi od innych. A to wcale nie prawda, każdy z nas dostał od bogów życie i dla mnie jest to wystarczający dowód na to, że jesteśmy wszyscy równi... Smoki ucywilizowały się na tyle, że cenią zasady ponad wszystko. Robią komuś nieświadomie krzywde, zasady są dobrę, ale sztywne trzymanie się niektórych z nich pozbawia nas przyszłości. Dzięki barierze i uporowi waszego przywódcy moja rodzina się rozpada. Pisklaki się mnie boją, bo nie byłem przy ich wykluciu. Nie mogę się z nimi często spotykać, mam konflkt pomiędzy ukochaną. Cóż, wiele by o tym rozmawiać. Problemów tej ziemi jest na prawdę wiele, ale mam nadzieję że coś się kiedyś zmieni. Prędki, Krwawa, Gryzący... Wszyscy chcą pomóc i najpewniej niedługo pogadają z Płomieniem. Może kiedyś i ty z nim pogadasz..." Trochę wypadl z tematu, tęsknił za rodziną. Było mu przykro z takiego obrotu akcji, ale trzeba iść dalej. Popatrzył na adeptke i już pociągnął to dalej. "To jak? Gotowa by zacząć naukę? Jeżeli tak to na początek powiedz... Co wiesz o granicach, może... W ogóle jakie zasady stada znasz. To wszystko pomoże mi potem zadawać ci słusze przykłady konfliktów do rozwiązania" Na tym zamilkł, popatrzył w niebo, kochał to co robi.

Licznik słów: 257
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Nie oglądaj się... Nie zatrzymuj się... Bo jedynym wrogiem jesteś ty sam...
ATRYBUTY:
A: 0 | W: 1 | Z: 2 | I: 0 | P: 1 | A: 1
UMIEJĘTNOŚCI:
A:1 Skr:1 Śl:1
Karta kompana
____________________________________
Obrazek
Atuty:
ostry wzrok– Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle wzrok mają dodatkową kość.
szczęściarz– Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/1 etapie leczenia.
mentor-Przy nauce umiejętności podstawowych pod okiem Piastuna uczniowi zostaje zmniejszony pułap przyznawania umiejętności w raportach. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
nieulękły– Do smoka pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze.
Wszystkie zatwierdzone przezemnie nauki proszę wpisywać z linkiem raportu do mnie na PW. Z góry serdeczne dziękuję.
Milknący Szept
Dawna postać
TWOJA Babcia
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1554
Rejestracja: 14 paź 2017, 21:56
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 104
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wirtuoz Szeptów
Mistrz: Stada

Post autor: Milknący Szept »
A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 2| P: 4| A: 5
U: B,Skr,Śl,Kż,MP,A,O,MA,MO:1|W,L,Pł:2|M:3
Atuty: Kruszyna; Szczęściarz, Mentor, Magiczny Śpiew, Znawca terenów
Poświęcenie... i miłość. Problemy, o których mówił Nocny faktycznie były powszechne, choć z jakiegoś powodu omijały Rek szerokim łukiem. Przynajmniej na razie. Wypowiedź Cieni była bardzo pouczająca. Rek zamyśliła się, by wszystko to sobie przyswoić. Potem doszedł jeszcze problem samego Nocnego. Czy... czy będzie w stanie pomóc Nocnemu? Postanowiła to zrobić. Skoro brała na siebie część wychowania piskląt, będzie mogła na nie wplynąć, prawda? Czy zrobi to dobrze...? Miała nadzieje...
Też z nim porozmawiam. – Obiecała mu zdecydowanym, serdecznym tonem. Uśmiechnęła się również. Skinęła mu głową, gdy zapytał czy jest gotowa. Emanowała gotowością.
Granice stad są regularnie patrolowane przez każde z nich. Oznaczają krańce ich terytoriów. Nie można ich przekraczać, ponieważ obejmują strefę bezpieczeństwa każdego ze stad. Granice naszego sojuszu są otwarte, ale tylko ze względu na przyjazne stosunki. Aby nie szkodzić Wodzie nie polujemy na ich terenach i nie zabieramy stamtąd kamieni szlachetnych. – Powiedziała co wiedziała. Zasady stada... To był całkiem rozbudowany temat. – Panuje w nich hierarchia. Pisklęta nie zobowiązują się do niczego i niczego wobec stada się od nich nie wymaga. Za to ich opiekunowie mają za zadanie przygotować je do adepckiego życia i przysięgi. Adepci mają w obowiązku naukę pod okiem Mistrza. I Mistrzowie którzy pełnią określone funkcje w Stadzie. Spaja je Zastępca oraz Przywódca. Słowo tego ostatniego winno być niepodważalne. Płomień traktuję jak wuja. Nie wydaje rozkazów, a jego prośby nie są krzywdzące. Dlatego w naszym stadzie panuje poczucie więzi. Poza tym... walki obowiązują tylko na arenie. Powinniśmy pomagać sobie nawzajem. Poza tym... Uhm... Przepraszam. Wiem jak wychował mnie ojciec, ale trudno mi to wszystko przelać teraz w słowa. – Powiedziała nieco skonsternowana. Trudno jej było podsumować swoje zasady. Swoją moralność.

Licznik słów: 279
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
________________________________________Lothia______Athair Obrazek Rek ma 123,75cm w kłębie) xD__________________________________ORYGINAŁ!
Galeria; Głos; Motywy Muzyczne Teczka; Osiągnięcia;
Żetony Złoty: 08; Srebrny: 07 nagroda
Drzewo genealogiczne
Popiół Przeszłości
Dawna postać
Zmiennoskrzydły
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1128
Rejestracja: 07 cze 2017, 23:07
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 74
Rasa: Skrajny
Opiekun: Gonitwa Myśli
Partner: Krwawa Żądza

Post autor: Popiół Przeszłości »
A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 2| P: 2| A: 3
U: B,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl: 1| L,Pł,M:2
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Mentor, Nieulękły
Nocny spokojnie oddychał, wsłuchał się w każde słowo adeptki. Cicho mruknął, a potem podsumował co już osiągnęła. "Swoją obietnicą pokazałaś, że jesteś godna tego co robie. Możesz być pewna, że z takim nastawieniem jako piastun daleko zajdziesz. Piszemy swoją historie własnymi łapami. Nasze wybory mogą kiedyś zmienić czyjeś życie, w sumie nawet nie jedno." Kiedy pochwał stało się za dość, pokręcił leko łbem i przeszedl juź do szczegółów nauk. W sumie to co powiedziala Rek w zupełności wystarczy. "Sporo wiesz... Wyobraź sobie, że jesteś piastunem. Widzisz na terenach wspólnych dwa pisklaki kłócące się o znaleziony kamień szlachetny. Pisklak z twojego stada zabiera zdobycz maluchowi z stada niedaleko. Dobrze wiesz, że układy pomiędzy twoim, a drugim stadem nie są najlepsze. Nie wiesz kto zobaczył kamień pierwszy, co zrobisz?" Dał ognistej trochę czasu na analizę, chętnie by ją pogłaskał by wesprzeć, ale może właśnie milczenie w miejscu będzie najlepszą rzeczą którą Nocny mógł wtedy zrobić. Jego ogon spokojnie leżał w jednym miejscu, była cisza, nawet wiatr nie śmiał im przeszkadzać. Rozwiązań z tej sytuacji było parę, czarny sam rozmyślał w swojej wyobraźni co by wtedy zrobił...

Licznik słów: 184
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Nie oglądaj się... Nie zatrzymuj się... Bo jedynym wrogiem jesteś ty sam...
ATRYBUTY:
A: 0 | W: 1 | Z: 2 | I: 0 | P: 1 | A: 1
UMIEJĘTNOŚCI:
A:1 Skr:1 Śl:1
Karta kompana
____________________________________
Obrazek
Atuty:
ostry wzrok– Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle wzrok mają dodatkową kość.
szczęściarz– Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/1 etapie leczenia.
mentor-Przy nauce umiejętności podstawowych pod okiem Piastuna uczniowi zostaje zmniejszony pułap przyznawania umiejętności w raportach. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
nieulękły– Do smoka pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze.
Wszystkie zatwierdzone przezemnie nauki proszę wpisywać z linkiem raportu do mnie na PW. Z góry serdeczne dziękuję.
Milknący Szept
Dawna postać
TWOJA Babcia
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1554
Rejestracja: 14 paź 2017, 21:56
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 104
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wirtuoz Szeptów
Mistrz: Stada

Post autor: Milknący Szept »
A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 2| P: 4| A: 5
U: B,Skr,Śl,Kż,MP,A,O,MA,MO:1|W,L,Pł:2|M:3
Atuty: Kruszyna; Szczęściarz, Mentor, Magiczny Śpiew, Znawca terenów
Cieszyła się, ze Nocny ją wspierał. Sprawiał, że chciała iść przed siebie. Skinęła mu raz, samemu zastanawiając się jak jej czyny mogą wpłynąć na cudze życie, poza najbardziej oczywistymi kwestiami. Kolejne słowa pozwoliły jej, a może nawet wymusiły na niej koncentrację. Musiała wyobrazić sobie tę sytuację. Chciała podzielić się też swoimi przemyśleniami.
Pisklęta są sobie równe, nie ważne z jakich stad pochodzą. – Stwierdziła by zamilknąć na chwilę. Nie znała tych piskląt. Więc co mogła zrobić? – Jeśli ich nie znam, nie mogę powołać się na wartości, które są dla nich ważne. – Znów zamilkła, by się namyślić. Cisza pomagała. – Mogę powiedzieć im, że ich kłótnia sprawi ich bliskim przykrość i może dojść do bolesnej bójki między ich rodzicami. Mogę zapytać je do czego chciałyby tego kamienia użyć i przekonać pisklęta, że jeden z tych celi jest szlachetniejszy. Mogłabym poprosić je by postawiły się na miejscu tego drugiego. Oba traktowałabym tak samo. Przynależność i krew nie ma znaczenia. Gdyby to wszystko nie przyniosło żadnego skutku, powiedziałabym im, że pomogę im znaleźć drugi z kamieni, ponieważ mimo wyglądu mają taką samą wartość. Zabranie kamienia nie miałoby sensu, bo tylko by wywołało rozpacz. Mogłabym może zrobić to tylko po to, by zachęcić je do współpracy nad poszukiwaniem drugiego kamienia. Mogłabym może wskazać też osobę, która bardzo tego kamienia potrzebuje. Tak, jak nasza wojowniczka czy wasz adept, którzy potrzebują wybranych kamieni szlachetnych dla Erycala. Pisklęta mogłyby się zastanowić wtedy, czy mogą zrobić z kamienia coś więcej niż tylko drobne znalezisko na ziemiach, które należą do nich wszystkich. – Zamilkła. To była jej wizja. Ale pisklęta były czasem bardzo zawzięte i uparte. – Mogłabym też obiecać pisklęciu swojego stada, że znajdę dla niego kamień, jeżeli podaruje swój drugiemu pisklęciu. W takim wypadku będę mogła go nagrodzić za przyjazne zachowanie wobec innego pisklęcia i opowiedzieć mu jak dobrą rzecz zrobił. W końcu z nim będę mogła spędzić więcej czasu. – Zakończyła. Podsumowała chyba swoje możliwości i propozycje. Mimo wszystko zapewne zależałoby to od tego, czy te pisklęta by znała, czy też nie.

Licznik słów: 339
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
________________________________________Lothia______Athair Obrazek Rek ma 123,75cm w kłębie) xD__________________________________ORYGINAŁ!
Galeria; Głos; Motywy Muzyczne Teczka; Osiągnięcia;
Żetony Złoty: 08; Srebrny: 07 nagroda
Drzewo genealogiczne
Popiół Przeszłości
Dawna postać
Zmiennoskrzydły
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1128
Rejestracja: 07 cze 2017, 23:07
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 74
Rasa: Skrajny
Opiekun: Gonitwa Myśli
Partner: Krwawa Żądza

Post autor: Popiół Przeszłości »
A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 2| P: 2| A: 3
U: B,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl: 1| L,Pł,M:2
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Mentor, Nieulękły
Nauczyciel zmierzył uczennice wzrokiem, wszystko było w porządku. O dziwo, okazało się, że wiele z tego sam by zrobił. To było na prawdę szlachetne i piękne z jej strony, ale czasami trzeba być upartym i surowym. Nie wolno za bardzo rozpieszczać ani pisklaków ani dorosłych. To też była i zagwozdka Nocnego na naukach, że chciał dla wszystkich dobrze, a tak się nie dało. Chwile się zamyślił by podsumować wszystko co usłyszał. "To na prawdę dobre pomysły, ale szczerze powiem, że ten ostatni byłby najwłaściwszy. Prędzej dogadasz się z pisklakiem z swojej ziemi niż z innego stada. Niestety, w życiu nie jest lekko. Tak dobrze sobie poradziłaś, więc podnieśmy poprzeczkę." Nocny chwilkę pomyślał co by tu zrobić oczywiście aby nie skomplikować sprawy za mocno. Smoki w jego wieku uwielbiały wpadać albo na za łatwe zadania albo za trudne. Dobrze, że czarny był tego świadom , jeśli chodzi o nauki piastuna był chyba dobrym nauczycielem, przynajmniej tak uważał... no że najgorszy nie jest. Po chwili chłodny głos znów uniósł się w powietrzu, a spojrzenie nauczyciela znów spoczęło na Rek. "Powiedźmy, że nie znasz obu pisklaków na tyle by ci uwierzyły i zaufały. Widać, że kiedy tylko podeszłaś wystraszyły się. Nadal chcą ten sam kamień, co gorsza widzisz że jak szybko tego nie rozwiążesz to przyjście jednego z rodziców tylko skomplikuje sprawę. Czujesz się jako piastun odpowiedzialna i nie chcesz zawieść. Maluchy nie rozumieją jeszcze uczuć innych, bo są bardzo małe. Może coś innego... mogłoby im pomóc" No już skracał jak tylko mógł, próbując pokazać że odpowiedź jest na prawdę bardzo prosta. Maluchy wszystkim się ciekawiły i przecież nie miały jakieś super dobrej pamięci. Czasami wystarczy lecący listek by odwrócić ich uwagę i propozycja zabawy już gotowa, nie ma przecież jak pogoń za tak kolorowym i szalejącą zabawką. Kto wie może Rek wpadnie na całkiem fajny pomysł, sama przecież była młoda i szalona. Na pewno lubiła się bawić...

Licznik słów: 315
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Nie oglądaj się... Nie zatrzymuj się... Bo jedynym wrogiem jesteś ty sam...
ATRYBUTY:
A: 0 | W: 1 | Z: 2 | I: 0 | P: 1 | A: 1
UMIEJĘTNOŚCI:
A:1 Skr:1 Śl:1
Karta kompana
____________________________________
Obrazek
Atuty:
ostry wzrok– Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle wzrok mają dodatkową kość.
szczęściarz– Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/1 etapie leczenia.
mentor-Przy nauce umiejętności podstawowych pod okiem Piastuna uczniowi zostaje zmniejszony pułap przyznawania umiejętności w raportach. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
nieulękły– Do smoka pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze.
Wszystkie zatwierdzone przezemnie nauki proszę wpisywać z linkiem raportu do mnie na PW. Z góry serdeczne dziękuję.
Milknący Szept
Dawna postać
TWOJA Babcia
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1554
Rejestracja: 14 paź 2017, 21:56
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 104
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wirtuoz Szeptów
Mistrz: Stada

Post autor: Milknący Szept »
A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 2| P: 4| A: 5
U: B,Skr,Śl,Kż,MP,A,O,MA,MO:1|W,L,Pł:2|M:3
Atuty: Kruszyna; Szczęściarz, Mentor, Magiczny Śpiew, Znawca terenów
Rek ucieszyła się, że jej odpowiedzi były całkiem poprawne. Czy mogło istnieć idealne wyjście problemu, jeśli w niektórych ono w ogóle nie istniało? Wyższa poprzeczka... To już było trudne. Ale skinęła głową na znak, że jest gotowa. Nie przeszkadzał jej chłodny ton Nocnego. Ale Rek nie przeszkadzały takie rzeczy jak ton czy wygląd, dopóki inne aspekty ich nie popierały. Jak na przykład ironia czy agresja. Na swoje nieszczęście, zabawy Rek chorej na anemię ograniczały się do obserwowania w bezruchu świata. Z grzbietu ojca czy zimnej posadzki jaskini. Tylko obserwowała. Dlatego teraz była tak cicha i statyczna. Dlatego miała problem z tym, co mogłaby pisklętom dać...
Skoro są takie małe... – Zaczęła, przypominając sobie drobnego Tiala. – Spróbowałabym je zainteresować czymś, co znajduje się w pobliżu. Nawet i kamieniem o dziwnym kształcie. Mogłabym opowiedzieć im jakąś historię z takim związaną, dać pobawić się moimi lotkami i ogonem. Może zmęczyłyby się trochę i przestały zwracać uwagę na kamień. – Ale czy na pewno? Rozwinęła lekko swoje skrzydła. Długie, smukłe pióra mieniły się i platyną i błękitem i fioletem. Delikatnie huśtane przez wiatr wyglądały niemal jak żywe. Ale... jak mogłaby zmęczyć pisklęta, jeżeli się boją? – To... bardzo trudne. Mogłabym dać im coś do jedzenia. – Lekko nadęła lico. Ale kto nie lubi jedzenia? – Nie wiem jak odwrócić uwagę pisklęcia. Gryzący wyczarował dla mnie ptaka, ale ja nie znam jeszcze magii. – Westchnęła głęboko. – Może za bardzo skupiam się na tym, że chciałabym je jakoś wychować... nauczyć czegoś wartościowego? – Zapytała się z rezygnacją w głosie. Ale to nie był jedyny cel. – Ale gdybym zachęciła je do zabawy niezwiązanej z kamieniem, mogłabym sprawić, że poczują się lepiej we własnym towarzystwie. To... ważne. By nie być samemu. – Pomyślała, wzdychając raz jeszcze. To nie była najlepsza z odpowiedzi.

Licznik słów: 298
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
________________________________________Lothia______Athair Obrazek Rek ma 123,75cm w kłębie) xD__________________________________ORYGINAŁ!
Galeria; Głos; Motywy Muzyczne Teczka; Osiągnięcia;
Żetony Złoty: 08; Srebrny: 07 nagroda
Drzewo genealogiczne
Popiół Przeszłości
Dawna postać
Zmiennoskrzydły
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1128
Rejestracja: 07 cze 2017, 23:07
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 74
Rasa: Skrajny
Opiekun: Gonitwa Myśli
Partner: Krwawa Żądza

Post autor: Popiół Przeszłości »
A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 2| P: 2| A: 3
U: B,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl: 1| L,Pł,M:2
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Mentor, Nieulękły
Nocny pokiwał twierdzącą głową na wszystko co usłyszał, chociaż nie o to mu do końca chodziło. Zaplanował o dość szczegółowo, raptownie krzyknął pokazując coś zza Rek. "Popatrz!" Wszystko było tak raptownie i niespodziewane że szok. Po prostu prawie że krzyk i te przerażenie na pysku, zgrał to idealnie. To miało na celu pokazać smoczycy, że nawet u tych większych jest łatwo odwrócić uwagę od czegoś na czym są bardzo skupieni. Młoda najpewniej obróci się, a kiedy to się już stanie niczego nie zobaczy. No, bo to zwykły pomysł nauczyciela, tak na prawdę nic nie było. Jak już sobie tam spojrzy to szybko będzie chciała pytająco wrócić do czarnego, ale jego już tam nie będzie. No i szok, gdzie tak duży i ciężki smok. To już miało świadczyć, że nawet tak spore stworzenie jak on może zniknąć bez śladu. Z sporym szczęściem, czarnemu uda się utrzymać na dość wysokim drzewie mocnymi szponami. Dopiero jak Rek go zauważy, no jak jej w ogóle przyjdzie do głowy by spojrzeć w górę, zejdzie i powie jej o i jak. A jak nie zauważy to porostu coś tam jej szepnie do uszka. Gdyby i jednak tego nie zrozumiała to już mentalnie wszystko przekaże. Dokładnie tak jak planował. "O tym właśnie mówiłem, małe smoki jak i te duże łatwo jest zwieść. Gdybyś pokazała im coś za nimi, albo przewróciłabyś je dla żartów na przykład ogonem to mogłabyś szybko zabrać kamyk. A gdyby się jeszcze o niego dopytywali to mogłabyś wymyślić jakąś słodką historyjkę..." Oczywiście to wszystko stanie się jak Nocny przewidział, niestety plany lubiły nie wypalać. Niby wszystko było dopięte na ostatni listek, ale co się wydarzy dokładnie to tego nikt nie wie.

Licznik słów: 277
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Nie oglądaj się... Nie zatrzymuj się... Bo jedynym wrogiem jesteś ty sam...
ATRYBUTY:
A: 0 | W: 1 | Z: 2 | I: 0 | P: 1 | A: 1
UMIEJĘTNOŚCI:
A:1 Skr:1 Śl:1
Karta kompana
____________________________________
Obrazek
Atuty:
ostry wzrok– Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle wzrok mają dodatkową kość.
szczęściarz– Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/1 etapie leczenia.
mentor-Przy nauce umiejętności podstawowych pod okiem Piastuna uczniowi zostaje zmniejszony pułap przyznawania umiejętności w raportach. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
nieulękły– Do smoka pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze.
Wszystkie zatwierdzone przezemnie nauki proszę wpisywać z linkiem raportu do mnie na PW. Z góry serdeczne dziękuję.
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej